W związku z prowadzoną egzekucją komorniczą szukam jakichkolwiek informacji na temat firmy Maderra Kraków. Czy ktoś wie gdzie znajduję się magazyn firmy? Czy firma ma jakieś samochody? Siedziba jest przy ul. Makuszyńskiego jednak tam pani w sekretariacie poinformowała, że firma jest tylko zarejestrowana.
W 100% zgadzam się z byłym przedstawicielem. No więc, przedstawiciel w maderze nie ma łatwego życia... dobywa się klientów a później firma daje ciała bo towar jedzie 1-2 razy taki jak się obieca a następna dostawa nie nadaje się do niczego (dodam że towar kupują na Rybitwach). Jakby tego było mało to logistycznie też nie za dobrze, towar czasem spóźnia się o 3-4godz. I co? Dzwonią klienci z uzasadnionymi pretensjami i trzeba się tłumaczyć. Raz, dwa razy uwierzą, ale w końcu zmieniają firmę na taką która po pierwsze ma lepsze ceny, jakość i jest bardziej punktualna. Klient rezygnuje = prezes ma pretensje że się go nie umiało utrzymać. Zwalniają nagle i bez jakiegokolwiek ostrzeżenia, do ostatniej chwili żartując z pracownikiem. Takie szefostwo może zniechęcić do pracy przedstawiciela na długi czas... ZDECYDOWANIE ODRADZAM!
zdaje się że to miał być dyskusja o krakowie a nie o rudzie śl. nie po to złożyłem forum by jeszcze raz czytać wpisy dotyczące rudy śl. no cóż...
zdaje się że to miał być dyskusja o krakowie a nie o rudzie śl. nie po to złożyłem forum by jeszcze raz czytać wpisy dotyczące rudy śl. no cóż...
Apropo wczesniejszej wypowiedzi w Maderze w Rudzie śl.wcale nie jest tak źle jak pisza. Pewnie wypowiadali sie zawistni byli pracownicy którym nie pyklo zostac na dluzej.
maderra kraków jest OK, nie znam warunków płacowych. (usunięte przez administratora)
czyli mam rozumieć że to jest franczyza. jeszcze jedno pytanie - jakie zarobki w maderze????
Proszę Was nie mylcie Maderry Kraków z maderrą w Rudzie śląskiej to odrębne firmy, które nie maja nic wspólnego ze sobą
tkn - 2011-11-22 16:20:36 a coś więcej??? ludzie, maderra w krakowie ma jakiś pomysł na życie. Beznadziejnie jest na Śląsku, w Rudzie Śl. To beznadzieja , prezes niekompetentny, oszust i tyle. Wszyscy którzy mają ochotę wysyłać swoje CV do tej firmy - dajcie spokój. To ruina firma , zadłużona u współpracowników, dostawców , w bankach i wielu innych instytucjach. Zdecydowanie odradzam pracę i współpracę z tym podmiotem gosp. - (usunięte przez administratora)
a coś więcej???
Cyba ci się firmy pomyliły były przedstawicielu handlowy. Na wypłatę trzeba zapracować a nie jeździć po Krakowie bez żadnych rezultatów i zadawać w kółko jedne i te same pytania. Myślę że wydrukowanie kilku ofert z komputera samemu jeszcze nikomu nie zaszkodziło chyba, że nie umiesz obsługiwać komputera a to inna sprawa i najlepiej swoją nieudolność tłumaczyć wysokimi cenami.
cześć powiedzcie mi jak wygląda praca w telemarketingu??? czy jest jakaś baza klientów, czy raczej książka telefoniczna jest jest podstawową bazą klientów i jakie warunki??
Absolutnie odradzam pracę w tej firmie. Nie twierdzę, że to oszuści, bo są wypłacalni, ale... Na rozmowie obiecują dobre warunki płacowe (przyzwoita podstawa + prowizja od pozyskanych klientów) i prosty układ: przez miesiąc pracujesz na umowę zlecenie; jak się sprawdzisz - zostajesz i przechodzisz na umowę o pracę, jak nie - out. Sęk w tym, że wyzwaniem okazuje się przetrwanie tam wspomnianego okresu, bo prezes, bez skrupułów wywala pracowników, nie dając im możliwości faktycznego wykazania się. Masz mieć wyniki niemal od razu, a jak nie, to do widzenia. Tymczasem potencjalnego klienta nie jest łatwo przekonać, gdyż Maderra - mimo szerokiego asortymentu - jest po prostu droższa niż konkurencja. Dodać muszę, iż w firmie panuje olbrzymi bałagań - dosłownie i w przenośni. W biurze od rana niesamowita nerwówka i stosy walających się papierów. Robią łaskę, żeby Ci cokolwiek powiedzieć, wytłumaczyć, o żadnych szkoleniach wdrażających nie ma mowy. O wszystko musisz się dopinać, począwszy od wzorów raportów, kt. wymagają (mimo że ich nie sprawdzają), przez wydrukowaną ofertę dla klientów, aż po kasę na paliwo. Dziennie musisz wykonać określony limit wizyt u klientów, niestety często również - tuż przed wyjazdem na trasę - słyszysz, że musisz np. zawieść worek ziemniaków gdzieś na wioskę 30 km za Kraków; nie pomaga to w organizacji czasu własnej pracy, przyczynia się też do niższej efektywności w pozyskiwaniu klientów. A dla szefostwa firmy liczy się wynik - tu i teraz. Żadnych ostrzeżeń, czasu na wykazanie się - bez słowa do odstrzału.
cześć, proszę o więcej informacji o firmie