a ja podjęłam prace w tabaku po 7 latach pracy na zakładzie mięsnym i czuje się tutaj narazie jak w raju. tam po 16 - 20 godzin przez 3 dni w tygodniu i marne 2000 zł bez umowy!. o wolnym , chorobie czy urlopie nie było mowy nawet jak miałam 40 stopni gorączki to i tak do pracy. do dźwigania pojemniki po 15-25 kg bez pomocy i wózka. wszystkie funkcje w jednym sprzataczka, księgowa, sprzedawca. teraz wiem że żyję, owszem popełnia się pomyłki ale nie myli się tylko ten co nic nie robi. moje koleżanki pracują od ponad 3 miesięcy i też nie narzekają. lubię kontakt z klientem, jako kasjerka też się dobrze czuje. a jesli chodzi o prace to za leżenie nikomu i nigdzie nie płacą.
Tego sie Kochana trzymaj , ja tez pracowałam na mrozonkach w Nordisie, Ci co tu narzekają raczej nigdy w zyciu ciezko nie pracowali co tu takiego do roboty przyjac dostawe stojac za lada, odebrac telefon, maila napisac- ludzie nie przesadzajcie. Mamy po 400 paragonów dziennie, mozna zarobic bez problemu wykonujac podstawowe obowiazku. Wiem ze jak pracownik jest ok to mozna sprobowac swoich sil na stanowisku kierownika albo sklepu albo danego regionu. Umowa jasna i przejrzysta. Polecam.
Zgadzam sie, jak piszecie ze tu Wam ciezko to polecam pooracowac w biedronce albo lidlu, bylam, pracowalam łacznie 4 lata, jedno wielkei (usunięte przez administratora) przez duze G i uwazam ze tabak moze idealny nie jest ale jak sie chce normalnie pracowac to tutaj mozna to robic bezstresowo, nie dzwigasz, nie marzniesz, na glowe nie pada, jest zaplecze, mozna kawe wypic, wyplata na czas,
Elu dziekuje za opinie zdecydowałam sie przejąć jedną Trafikę jako Ajentka, za jakis czas przekaze tutaj wieści jak mi idzi ale mam nadzieje ze bedzie pozytywnie, troche sie denerwuje ;)
Mam wrażenie że cala centrala Tabak "lajkuje", w życiu nie widziałam tu tyle pochlebnych ocen ;-)
Pewnie że wpisy są od od centrali .Naraz same superlatywy. a prawda jest całkiem inna. Musza się czymś podbudować. ale lepiej by było żeby zakasali rękawy i wzięli się do pracy. Najwyższy czas wprowadzić nowy towar żeby ściągnąć klientelę zrobić coś z leżakującym towarem(zamrożone pieniądze) i to centrali nie przeszkadza.
Mam pytanie jak to jest z wyplatami? Ile na pełnym etacie przy 8h wychodzi zwyklemu pracownikowi i którego dnia miesiąca są robione wypłaty dla pracownika?
Dobrze, że tak aktywnie uczestniczycie w dyskusji o pracy w firmie TABAK. Miałabym w związku z tym pytanie do Was: wiem, że szukają tam w tym momencie Partnera prowadzącego salon prasowy. Możecie mi powiedzieć, jak nim zostać? Chodzi mi już o szczegółowe informacje.
Jak się dałaś tak robić przez 7 lat a teraz w tabaku czujesz miód to coś chyba nie halo ze stykami
Witam. Czy jest tu ktoś kto rozwiązywał umowę franczyzową z tą firmą i mógłby podzielić się doświadczeniami? Planuję rozwiązać umowę i nie wiem na co mam uważać. Za wszystkie odpowiedzi z góry bardzo dziękuję. Pozdrawiam
Firma kogucik. Towar znikający jak królik w kapeluszu. Haczyk na haczyku haczykiem popychany.
Czy ktoś wie albo miał sytuację kiedy pracownik wyspy iqos ma koronawirusa i jak to wygląda dalej? Co firma na to?
Powinni już dawno zrobić porządek z tymi wyspami, w naszym punkcie mamy 4 osoby na Iqosie, przychodzą przeziębione, lekceważą swoje i nasze bezpieczeństwo. Centrala nic sobie z tego nie robi, w odpowiedz suchy mail, że należy zachować środki ostrożności. Super, zapewne ci na górze siedzą na zdalnym, wiec łatwo im mówić.
Bo nad pracownikami iqosa nikt nie ma fizycznie kontroli. Do nas tez przychodzą przeziębione i udaja ze jest ok . Pomijajac to ze dostają kase ze gapienie sie pol dnia w tel . Jesli tylko po to maja byc to lepiej niech ich zabieraja czym predzej. Trzeba bedzie to gdzies dalej popchnac bo ten cyrk zaczyna być coraz mniej zabawny.
Jestem ajentem ,praca jest nie najgorsza ,ale wynagrodzenie nie najlepsze.Płaca minimalna idzie w górę ,koszty zatrudnienia rosną, a prowizja stoi w miejscu.Pytanie, na co Tabak liczy,nie długo partnerzy będą składać wypowiedzenia ,a Tabak będzie miał problem.Czy to kierownictwo jest nieudolne ,czy to celowe działanie. Pan dyrektor Maciej K. nie bardzo chyba rozumie istotę biznesu.
Tez jestem partnerem lub bardziej ajentką jak juz pewnie czytełes nizej, takie uwagi proponuje Ci zglosic indywidualnie do Pana Macieja K. przerabiałam. Powodzenia. Jest na tyle dobrze ze wzielam drugi sklep, jak uplynie troche czasu podziele sie "wrazeniami".
Jak to nic nir robią, ostatnio zabrali się za słodycze bo spadła sprzedaż! Zarobimy miliony dzięki temu hahahha
Czy macie jakieś informacje o tym ze zamykają salony prasowe? I co z naszymi sklepami ? Bo skoro jesteśmy salonem prasowym to powinnismy być zamknięci dla naszego dobra i naszych rodzin a to ze mamy leki słodycze napoje to powinno nie być uwzględnienione ale oczywiście dla firmy tabak tylko kasa się liczy a nie zdrowie pracowników może warto gdzieś to zgłosić
Jeżeli Ciebie stać by nie pracować, to Twoja sprawa. Ja mam na utrzymaniu 5 pracowników, którym trzeba wypłacić wynagrodzenie. Zamknięte salony, to zero wypłaty. Z tarczy Morawieckiego dostaniesz 0 zł. Co powiesz swoim pracownikom w dniu wypłaty?
Pieniądze to nie wszystko a co powiesz rodzinie pracownika jeśli zachoruje i będzie przechodzić ciężko albo z tego nie wyjdzie ze musiał pracować i sprzedawać gazetki bo zdrowie się nie liczy tylko kasa !
Telefonicznie pani poinformowała mnie, że w nowootwartym od grudnia tego roku saloniku będę mogła liczyć na około 10000 miesięcznie, konieczna jest działalność gospodarcza. Z tych pieniędzy oczywiście musialabym opłacić pracowników i zus więc nie zostałoby mi nic, 10000 kaucji i wisienka na torcie-weksel in blanco :) Jeśli nie chcesz "pracowac" charytatywnie to zapomnij o współpracy z Tabakiem.
Zasady zatrudnienia
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Cześć mam pytanie jak firma rozpatruje sprawe (usunięte przez administratora)przez pracowników. Olewają temat czy zwalniaja
jak się pilnuje interesu można dobrze zarobić i jestem na swoim. Jest uczciwie
Jak na jakim swoim, ja place podatki to niby na czyim ? Na tabaka ? Mam 3 trafiki po odjeciu wszystkicj kosztow zostaje grubo ponad 10 tyś pln to mało ? Nie rozumiem tych 's'flustrowanych ludzi na tym forum, co Wy ludzie za lezenie w lozku chcecie pieniadze zarabiac. Prowadzisz biznes masz na glowie wiecej tematow niz tylko przyjscie do pracy o 7:00 i wyjscie o 15:00. Ludzie pobudka !!!
NO TAK ... NA TABAK A, TY JESTEŚ NA SWOJEJ DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ, A NIE NA SWOIM ..A TO JEST RÓŻNICA , JESTEŚ AJENTEM NASZ WYTYCZNE Z CENTRALI , JAK BYŚ BYŁA NA SWOIM TO BYŚ NIE MIAŁA TEJ CAŁEJ OTOCZKI KIEROWNIKÓW REGIONALNYCH , CENTRAL ITP, ITD MIAŁABYŚ WPŁYW NA TO CZY HANDLUJESZ, JAKI MASZ WYSTRÓJ SKLEPU, W JAKICH GODZINACH PRACUJESZ I NIKOMU NIC DO TEGO A TAK PAMIĘTAJ TO NIE JEST TWOJE , JESTEŚ TYLKO AJENTEM
Zgadzam sie ze w tabaku jako ajent dostajesz wytyczne etc ale nie uwazam ze to jakis problem. Poza tabakiem prowadze dodatkowo swoj -moj tylko moj butik i powiem Ci ze nie widze zeby bylo latwiej lepiej i przyjemniej, masz wszystko na swojej glowie, logistyke, zamowienia, problemy techniczne, za wszystko placisz, nie ma lekko moja droga
Taka jesteś mądra to wyobraź sobie ,że nie każdy z ajentów ma szansę przejąć dodatkowy punkt lub nawet i trzeci tak jak Ty (albo powiedzmy ma rodzinę ,dzieci i nie dałby rady tego ogarniać) więc sobie podziel te swoje 10 tys przez 3 i się nie dziw ,że ludzie się buntują i że ten ,,biznes" im się nie opłaca. Będąc niegdyś kierownikiem punktu miałam czasami razem z konkursami i wynagrodzeniem za Iqosy pod 3 tys. zł więc o czym my tu mówimy....
A teraz nie masz konkursów. W zeszłym roku konkurs za konkursem. Ja wygrywałam z całą moją ekipą konkurs VYPE, IQOS zawsze powyżej 40 urządzeń i konkurs na papierosy. To też jest nasze wynagrodzenie. Jak zostałaś Partnerem to nadal uczestniczysz w tych konkursach.
U nas kiepsko z konkursami mimo dużych starań ,o Vype nie wspomnę... prawie co miesiąc jest na to faktycznie konkurs ale u nas sprzedaż tego urządzenia to porażka a co za tym idzie- wkłady też klapa, jedynie Iqosy idą super ale tak jak @cytrynka zauważyła -wynagrodzenie za konkursy nie idzie z kasy Tabaku a ja oczekuję podwyżki OD NICH ,nie mówię odzywać się o podwyżkę po pół roku pracy (to by była przesada) ale trzeci roki leci i NIC !!?
Łatwo prawić morały z pozycji ajenta, który ma wysokoobrotowy punkt, jeden lub więcej. Salon salonowi nierówny, mój punkt znajduje się średnim mieście, z daleka od osiedli, bloków. Ludzie przyjeżdżają do Kauflandu na szybkie zakupy, u mnie schodzą spore ilości papierosów, tego co wysokomarżowe niestety niewiele. Daję z siebie wszystko, salon jest idealnie zatowarowany, niestety nie mam wpływu na ilość klientów jaka się u mnie pojawi. Rozmawiałam z dyrektorem, jednak dziękuję za takie farmazony, centrala wychodzi z założenia, że nie wyrabiane targety to wina tylko i wyłącznie ajenta i pracowników. Nie godzę się z takim podejściem !
Tak to już jest z Tabakiem, najlepiej wszystko zrzucić na pracowników i partnerów. Oni wychodzą z założenia że wszystko ich strony jest ok.
Cześć, jak sobie radzisz z prowadzeniem 3 saloników?. Ile ludzi zatrudniasz w jednym saloniku, jaka jest realna potrzeba etatów na jednym saloniku, przy godzinach pracy 7-21.45?
Ostrzegam wszystkich chętnych wzięcia saloniku we franczyzie, policzcie sobie na spokojnie i uważnie wszystkie koszty i poniesione straty, które płaci się z własnej kieszeni. Oczarowana 10 tys wypłaty bez namysłu podpisałam umowę i zostałam z 1 pracownikiem na 3/4etatu i 6 dniami pracy od 7 do 21. Jak zaczęły się zusy, podatki, wypłaty i straty to okazało się że trafiłam do piekła bo 2 pracownik to było w strefie marzeń jeśli chciałam zarobić więcej niż najniższa krajowa. Polecam żeby dobrze się zastanowić.
Chciałam zostawić po sobie tylko opinię. W Tabaku pracowałam kilka lat. Nie była to praca marzeń ale chętna i gotowa do pracy przychodziłam na swoje zmiany. Z miesiaca na miesiąc, a poźniej z roku na rok robiło sie coraz gorzej. Jako pracownicy mieliśmy coraz więcej obowiazków i odpowiedzialności, a pieniądze były cały czas takie same. Robienie zamówień, przyjmowanie zamówień, wprowadzanie faktur,, wysyłki, przesyłki, pilnowanie wszystkich terminów ważności, zajmowanie się lotkiem. To wszystko na głowie miała jedna osoba na zmianie. Ktos pomysli mało, a jeszcze ktoś inny, że przesadzam. Doszło do tego, że na samą myśl o pracy bolał mnie brzuch bo nie wiedziałam czy dam radę wszystko ogarnąc tak, żeby nikomu nic nie zostawiać na głowie po swojej zmianie... co do Kierowników to zdarzali sie lepsi i gorsi. Wiadomo każdy jest inny. Plusy jakie zauwazyłam to terminowość płacenia wypłat oraz elastyczny grafik i możliwość zmiany grafiku w razie potrzeby. Przechodząc do sedna. Zostałam zwolniona w dniu inwentaryzacji razem z resztą załogi. Tego dnia sklep przejął ajent. Nie jest mi z tym źle. Czuję się na wygranej pozycji bo potrafiłam zawalczyć o swoje i wyjść z tego z twarzą. Teraz po dłuższym czasie rozłąki uważam, że koniec tej pracy to było najlepsze co mogło mnie spotkać bo sama jak d--a wołowa nie potrafiłam odejść bo miałam za miękkie serce i każdemu chciałam pomóc. Liczę na Wasze historie :) Pozdrawiam Was i życzę owocnych współpracy poza granicami Tabaka.
Zgadzam sie z opinia wyzwolonej, ja odchodze od Tabak, ale nie tyle z powodu samej pracy, co regionalnego, ktory faworyzuje i stosuje mobbing. Od samego początku jak tam zaczelam pracowac mnie nie polubił a wczoraj jak na mnie doslownie nawrzeszczał przy kierowniczce punktu powiedzialam dosc. Caly dzien meczylam sie przez niego w pracy, bo tak mnie upodlil. Dzis chcialam wziac urlop na zadanie, rzecz jasna nie wyrazil zgody. On chyba mysli, ze skoro jesr regionalnym to jest i Bogiem. Nie dosc, ze czlowiek robi jak wol, bo naprawde pracy jest sporo, to jeszcze ciagle cos nowego dochodzi, przez wirusa grafik byl zmieniany co 2 tygodnie, pracujemy po 6 dni w tygodniu, to jeszcze kazal sie cieszyc ze jakas tam groszowa premia byla. Odpowiedzialnosc finansowa jest doslownie za wszystko, nawet za batony po tetminie. Jak masz manko, nawet minimalne to musisz placic, ale jak wykdziesz na plusie, to musisz to zostawic, na pokrycie strat. Tylko czego ja sie putam, skoro musimy za wszystko placic. Smiech na sali. Odradzam prace w Tabak Polska.
Naucz się poprawnie pisać. Twoje błędy świadczą o Twojej inteligencji. Pracowałam w Tabak Polska 5 lat i bardzo dobrze wspominam ten okres. Niestety już nie pracuje, ale tylko dlatego, że wyprowadziłam się do innej miejscowości, gdzie Tabak nie ma obecnie saloniku prasowego.
czepiasz się błędów bo jesteś tym regionalnym i zabolało co o Tobie piszą.Też pracowałam w Tabak i niestety 90% pracowników mówi prawdę o tej firmie i przełożonych.Najwyższy czas żeby firma wzięła sobie do serca te opinie i zmieniła swoje podejście do pracowników.Bo filarem tej firmy są właśnie ci pracownicy,co stoją za ladą.Gdyby nie oni firma by nie istniała.
Dokładnie tak wszystko się zgadza a dziewczyna mogła pisać w emocjach stąd kilka literówek ale już powod żeby się czepiać. Też pracowałam na szczęście krótko w tej firmie w dniu inwentaryzacji regionalny z kierowniczka sklepu byli na mnie cięci. Kierowniczka sklepu chyba została nią właśnie dlatego że z regionalnym miała bardzo dobry kontakt. No ale było minęło.
To co napisałaś o płaceniu za przeterminowane słodycze to oczywiście jest coś czego nie wspomniałam wcześniej. Jak najbardziej zgadzam się, że takie zachowania były, mimo, że pilnowałyśmy formatek i terminów to zawsze nagle jakieś słodycze według kierownika na formatkę wpisane nie były i trzeba było za to płacić. Coś co mnie jeszcze boli to gazety... Tak, gazety! Kilka razy zdarzało się tak, że nie zdałyśmy czegoś w terminie. Nie chodzi tu o cały nakład nam dany tylko powiedzmy, jednej lub dwóch sztuk. Działo się to dlatego, że jak wspomniałam wcześniej, jedna osoba musiała ogarniać sklep na zmianie. Nie pomagali klienci i (wybaczcie ale...) babsztyle, które rozwalały folię żeby tylko zobaczyć czy dodatek z przepisami ma dokładnie 101 przepisów (usunięte przez administratora) Później takie przepisy i gazeta bez folii lądowały najczęściej za inne gazety typu dziecięce, albo za jakieś miesięczniki. Wierzcie lub nie ale nie byłam ciapą, która siedzi na (usunięte przez administratora) w pracy. Kilkanaście razy dziennie poprawiałam gazety po klientach a i tak znalazły się później tytuły, które nie zostały zwrócone. Ahhh byłoby jeszcze kilka przykładów odnośnie zmieniających się stanów magazynowych lub dziwnych niewyjaśnionych brakach. To akurat zostawię dla siebie bo kto wie czy mam rację, czy też nie...
W zupełności się zgadzam. Od jednej aktualizacji programu jakimś cudem mamy u siebie dużo braków jeśli chodzi o gazety i to nie jednokrotnie takich które nam w ogólnie się nie sprzedają A jakimś cudem brakuje... sama mówiłam do koleżanki że o nie możliwe żeby aż takie braki były bo pilnujemy jak tylko się da biorąc pod uwagę że jest jedną osoba na zmianie... myślałam że tylko ja mam takie wrażenie.... jak widzę nie tylko ja.
Odnośnie zmieniających się stanów i dziwnego "wracania" czegoś na stan magazynowy .Czy ktoś jeszcze to zauważył ? Bo bardzo mnie to już ostatnio drażni delikatnie mówiac .
(usunięte przez administratora) piszecie. Nikt nie może zmienić Wam stanów na magazynach. Księgowość nie ma dostępu do naszych magazynów. Proponuje pilnować swoich stanów na PAS. Jestem po inwentaryzacji dwuletniej i u mnie wszystko w porządku brak na kwotę ok. 300 zł. Da się, tylko trzeba kontrolować asortyment. Aktualizacja nie zmienia stanów.
Co nie zmienia faktu, że program działa dziwnie. Miałem 2 mce temu inwentaryzację, po której niektóre towary w ogóle nie czytały się na kasie, na kliku pozycjach następnego dnia były już braki, mimo poprawnego zliczenia, braku sprzedaży i braku możliwości kradzieży - towar w gablocie.
Wskaż prosze moje błędy ideale. Bo nie ma polskich znakow? Bo tak jest szybciej pisac i skad mozesz cokolwiek wiedzieć o mojej inteligencji skoro mnie nie znasz. Najzwyczajniej w świecie brak Ci argumentow. Ja wyrazilam moja opinie z doswiadczenia Ty masz inna. Widac, ze brak Ci empatii i zrozumienia, skoro uwazasz, ze nikt nie moze miec innego zdania nic Ty. Poczytaj sobie inne komentarze.
A ja mam pytanie kto w firmie jest nad kierownikiem. Z kim można porozmawiać jak z kierownikiem nie można się dogadać
Widzę kochana że chyba miałyśmy tego samego kierownika regionalnego .ja też przez niego odchodzę i mam nadzieję że kiedyś jego ktoś potraktuje tak jak on traktował nas
Rzeczywistosc jest przykra patrzac na rozwój a raczej jego brak w tej firmie . Wszystko stanęło w miejscu. Nie odpowiada na potrzeby rynku i klienta ktory koniec końców daje tej firmie pieniadze. Brak nowości , czegoś co przyciąga w konkretne miejsce , brak elastyczności towarowej nawet w ramach dostępnych dostawców to duży błąd bo szanowna firma na tym traci. Home Office widać źle wpływa na pracę osób które wlasnie w tych 'ciężkich czasach' powinny wykazac się kreatywnością w zapewnieniu salonikom fajnego asortymentu . Target bez towarow sie nie zrobi sam Ale musi sie chcieć coś robić a nie zrzucać odpowiedzialność na tych którzy bezpośrednio stoją przed klientem . Nie ma na podwyżki ? No a z czego ma być jak czasem nic ciekawego nie ma przez kilka tygodni jak nie dluzej. Konkurencja pojdzie na przód a Tabak dalej będzie mówił ze jest źle .. pytanie przez kogo ?
masz rację towar nie sprzedający się leżakuje na salonikach. Target śmiechu warte brak towaru brak obrotów a firma siedzi i narzeka jak to jest ciężko. konkurencja nie śpi rozwija się a nasz Tabaczek jak do tej pory zapadł w zimowy ciężki sen. Obudzicie się bo to już najwyższy czas.
masz rację towar nie sprzedający się leżakuje na salonikach. Target śmiechu warte brak towaru brak obrotów a firma siedzi i narzeka jak to jest ciężko. konkurencja nie śpi rozwija się a nasz Tabaczek jak do tej pory zapadł w zimowy ciężki sen. Obudzicie się bo to już najwyższy czas.
też dostałam negatywną odpowiedz co do podwyżki .Więc coś mi tutaj nie gra. Tak jak pisze Andrzej najwidoczniej zaliczam się do gorszego partnera? No chyba że te pozytywne wpisy były od kierowników regionalnych?
odpowiedz będzie negatywna, bo ubolewają ale niestety pandemia i nie ma co liczyć na podwyżkę. Przecież są konkursy Iqosy tylko konkursy nie wygrywają wszystkie sklepy. Po drugie to nie firma wypłaca nagrody tylko firma zewnętrzna która ten konkurs zleca. Tak jak pisze ajentka poniżej trzeba brać po kilka sklepów albo pomału szukać innej pracy.
Ja nie mam z tym problemow da sie ustalic duzo rzeczy osobiscie, podwyzke tez, wiadomo ze nie od reki ale oni zazwyczaj przychylaja sie do prosby jak sie ja sensownie zaargumentuje.
Jestem w szoku o czym Wy piszecie, wychodzi na to że wśród partnerów panuje podział na lepszych i gorszych - jedni mogą dostać podwyżkę a inni nie. Ja dostałam odpowiedź od Dyrektora że nie ma możliwości podwyżki dla jednego partnera bo kalkulator prowizyjny jest jeden i ten sam dla wszystkich partnerów i byłoby to zaprzeczeniem ich filozofii działania w której wszyscy są wynagradzani w oparciu o ten sam system
Wymagają jakiegoś ubioru?
ludzie o czym wy piszecie konkursy są konkursami i tabak nie wypłaca nagród ze swojej kieszeni, tylko ci którzy robią te konkursy. Chodzi o podwyżki . A jak masz trzy punkty to i straty większe, więc nie zaimponowałaś mi wypłatą 10 tyś.
Jako były pracownik bardzo dobrze wspominam ludzi, z którymi mialam przyjemność pracować. Wszyscy byli bardzo pomocni i zawsze można podpytać w razie problemów. Co miesiąc odbywają się coachingi podczas których odsłuchowane są 3 rozmowy wraz z koordynatorem, który w razie potrzeby pochwali albo wyjaśni co trzeba poprawić. Tu na plus. Jeśli chodzi o $ to na początek była to 2500 pln, przy przedłużaniu umowy podwyżka + za wysokie obroty podwyżka. Największą trudnością dla osoby nie pracujacej wczesniej w handlu bedzie pewnie stosunek ludzi do kasjerow, nigdy nie da sie wszystkich zadowollic niektorzy przyjda specjalnie zeby zamarudzic.Ale ogolnie polecam, praca malo stresujaca.Przychodzisz robisz swoje i do domu.
Zgadzam sie, ludize z jakimi pracuje lub pracowalalm byli zawsze ok, Zanim zostałam ajentką czasami bywało ciężko to, fakt ale wszystko da się ogarnąć. Grafik zmienia sie na potrzeby/prosby pracownika - duzy plus, zawsze można się dogadać. Wydaje mi się że, wszystko zależy od zgrania się ekipy. Pensja zawsze na czas. Jeśli coś złego się dzieje, zawsze można spotkać się z KR lub z dziewczyną z HR one zawsze pomogą. Pracuje w tym samym sklepie już tyle lat i przeszłam już wiele ale mimo wszystko polecam. Jeśli się chce to, wszystko się da ogarnąć.
Witam. Mam możliwość przejęcia saloniku. Wiem, że trzeba będzie z siebie dawać więcej niż 100%, taki urok prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Chciałbym się dowiedzieć jak wygląda współpraca z Tabakiem. Po rozmowie z kierownikiem regionalnym jestem zainteresowany. Czy ja + jedna osoba na cały etat wystarczy? Czy Tabak rzuca kłody pod nogi? Czy osoba taka jak ja, nie mając doświadczenia z franczyzą da rade? Dodam, że jestem osobą, która bardzo szybko się uczy i aklimatyzuje w nowym środowisku.
Ja pracuje u ajenta i jest spoko z tego co wiem on tez nie narzeka i pracuje na 100% gorzej jak ajent jest totalnym nygusem i zwala cała robotę na pracowników a sam nie daje z siebie nic ... także jeśli nie masz żadnego pomysłu na życie warto spróbować zrezygnować zawsze można :) powodzenia
Tez tak mysle, zawsze mozesz zrezygnowac jak nie odpowiada lub jak stwierdzisz ze jednak nie podołasz dlugo. Ja natomiast polecam.
Czy pracownicy od firmy dostają jakieś dodatkowe wynagrodzenie np. za frekwencję? Czy dostajecie tylko goła pensje? I czy ktoś z aktualnych pracowników mógłby powiedzieć czy firma za pracę w czasie pandemii dała jakieś dodatki do pensji?
Ta firma nie daje nic .jedne na co możesz liczyć to to że wylecisz jak tylko znajdzie się ajent ????????
Ja wyrabiam premię zawsze od 3 m-ca po otwarciu sklep już 2lata, mam dobry zespół pracowników ale nikt się nie chce zwolnic,ba! nawet na l4 nie chodzą, obroty ok i ja mam za nadgodziny bo pomagam nieraz na innych punktach jak trzeba albo tzn.sama jeźdze albo wysylam pracownika i każdy zadowolony. Jak chcesz zarobic to zarobisz.
W takim razie moze te komentarze nie pochlebne wystawia konkurencja bo ja tez mam inne odczucia. Druga sprawa że jestem z tą firma już ponad 10 lat, wiadomo raz lepiej raz gorzej ale takie życie. Rodzice nie dali mi na start pierwszego miliona i nie wsadzili do rady nadzorczej. Trafika jest ok !
Jak jest z pakietem medycznym w TABAK POLSKA Sp. z o.o.? Można dołączyć rodzinę?
Nie jest źle. Przeczytałam kilka komentarzy. Każdy ma swoje zdanie i spostrzeżenia. Ile ludzi tyle opinii. Jestem kierownikiem sklepu, robię co trzeba. Organizacyja pracy zależy od kierownika regionalnego i od wszystkich pracowników. A życie prywatne zostawiam w domu, nie opowiadam w pracy. Jeśli już coś mówię o domu to tylko to co chce żeby wiedzieli. Kasa nie jest najgorsza bo mam do pracy 10 km, a dojezdzalam 60 km w jedną stronę... Wszyscy narzekają, po co? Trzeba robić swoje. Jeśli wiesz co masz robić, to podziel sobie to na 8h,nie chcesz się wychylac w pracy, to nie rób tego i tyle. Nikt nikogo nie trzyma na siłę. Fakt!!!! Mógłby zarząd pomyśleć o socjalu dla pracowników, dla dzieci, dla młodzieży jednocześnie się uczy. Ja nie mówię o premii, ale paczki, dodadatek wakacyjny, może bony np. sodexo. Dużo jest do zrobienia. Dlatego pracownicy rozmawiajacie , piszcie emile do centrali i proponujcie zmiany, ale nie narzekajcie i nie obgadujcie bo to nic nie da.
Witam wszyscy narzekają na kierownikow a my we wroclawiu mamy super panią kierownik i praca jest spoko. Tylko gura mogła by pomyśleć jak docenić tych pracowników ktorzy nie chodźa na zwolnienia starają się a zarabiają tyle co te nieroby na zwolnieniach.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w TABAK POLSKA Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy TABAK POLSKA Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 55.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w TABAK POLSKA Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 45, z czego 8 to opinie pozytywne, 17 to opinie negatywne, a 20 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy TABAK POLSKA Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w TABAK POLSKA Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.