Zk w Grudziądzu.Siedzialem tam 6 lat jeszcze przed słynna ucieczka.Bylo dobrze jeżeli chodzi o typ zamknięty a i na półotwartym było ok.Pozniej jednak zrobiło się (usunięte przez administratora)Pracowalem na wolności przez rok i nagle nie z tad nie z owąd wywieźli mnie do koronowa nie tłumacząc nic,a tam na miejscu dowiedziałem się że ktoś powiedział że chce uciec????Majac przepustki i pracę chciałem uciec.Dobre.Poprostu wiem kto mi chciał zaszkodzić przez zazdrość a oni uwierzyli na mordę!!!porażka.Jeszcze jak Jan Maternowski był dyrektorem było ok,a później wszystko się zjebało.
Czy w Twojej sytuacji gdybyś uzyskał pozytywną opinię od pracodawcy coś by to zmieniło? Czy można domagać się jakiegoś sądu wewnętrznego lub oceny komisji zewnętrzej albo prawnika? Czy Kodeks pracy ma zastosowanie? Albo np jak masz alimenty to pozbawienie zarobku rodziny szczególnie jak jesteś jedynym żywicielem rodziny? Moze warto skonsultować się z prawnikiem-są darmowe porady.
Widzę, że z perspektywy osadzonych jest tu dużo minusów, domyślam się, że pracownikom wcale nie jest lżej. Interesuje mnie, czy zatrudnione osoby mogą skorzystać z darmowej pomocy psychologicznej i czy dostają jakieś dodatki za pracę w trudnych warunkach.
„…pomocy psychologiczne”? Może najpierw niech ktoś tam w końcu pojawi się po resocjalizacji - bez odpowiedniego wykształcenie nie powinni wykonywać tego zawodu. Ich podejście do osadzonych, traktowanie oraz uważanie, ze każdy osadzony to śmieć społeczny, prowadzi tylko do pogłębiania „wstrętu” do osób wykonujących ten zawód i tu mowa nie tylko o osadzonych, ale przede wszystkim osób zewnętrznych, spoglądających na ich postępowanie zupełnie z boku. Dramat jaki rozgrywa się za murami, a właściwie jaki gotują osadzonym, ma skutki zewnętrzne zarówno w rodzinach prostowników ZK jak i rodzin samych osadzonych, a przecież pracownik ZK powinien być pierwszą osobą przywracająca jednostkę osadzoną społeczeństwu jako wartościowego człowieka, jakimi są, tylko trzeba dać im szansę…
Jakie są główne wymagania jeśli chodzi o doświadczenie zatrudniając strażników? A jak jest między współpracownikami, można się dogadać? Duża jest w ogóle rotacja wśród strażników więziennych, dobrą dają kasę?
Myślę że wielu funkcjonariuszy SW było gnębionych i wyśmiewanych w szkole (a kto nie był) i dlatego poszli do pracy w której się wyzywają na innych :(
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Brak humanitarnego traktowania jest również w szpitalach ale nie martw się są osoby, które chcą coś zmieniać ale jeżeli masz coś do powiedzenia to nie bój się mówić o tym głośno. Wasze głosy o ile są zasadne-a wierzę, ze moze tak być w niektórych przypadkach, moze nawet licznych muszą trafić do szerszej opinii publicznej. Powiedz prawdę np zakryj tożsamość i załóż kanał na (usunięte przez administratora), zgłoś się do jakiegos programu, opowiedz jak to wygląda naprawdę i jakich zmian potrzeba wg Ciebie. Tymbardziej, że podejrzewam iż nie wszyscy siedzą za umyślne, niektorzy za jakieś błachostki. Weź też proszę podać uwagę to, że czasem przerzucamy nasze frustracje wynikające z samego faktu np izolacji na osoby trzecie a prawa regulaminowe mogą być niewygodne, a zaklady z dala od rodziny, lecz postaraj się to oddzielić i opowiedzieć rzeczowo czego Ci zabrakło i jak Cię traktowano-ok? O co tak naprawdę chodzi np jakimi słowami się do Was zwracano. Jakie dokładnie ważne sprawy ignorowano i czy reagowano na inne? Czy odmawiano Wam jakichś przywilejów wynikających z Waszych praw? I czy znacie regulamin, bo tylko do tego można się odnieść. Czy osoby niebezpieczne są dobrze odeparowane? Jak rozwiązuje się konflity czy roszczenia? Czy składaliście skargi i czy wpłynęło to na Wasze traktowanie? Jak ogólnie to wygląda? Moze powinniście o tym opowiedzieć w mediach?
mam pytanie odnośnie zakładu karnego dla mężczyzn (półotwarty) jak tam jest? Czy wychowawcy, strażnicy są ok?
A pełna kadra jest czy szukają kogoś? Głównie chodzi o pracę strażnika, wuj ma doświadczenie w takiej pracy i jako ochroniarz. Może są jakieś oferty teraz? Jak tam teraz budżetówka zarabia po pandemii?
Tez chciałabym się dowiedzieć jak jest na półotwartym oddziale słyszałam dobre opinie ale to nigdy nic nie wiadomo
Witaj. Dlaczego jest źle? Czy możesz określić Twoje oczekiwania? W ogóle czy możecie opisać co wg Was znaczy dobre traktowanie w więzieniu i czego byście sobie życzyli lub jako doświadczeni powiedzieć na przykładach co znaczy dobrze? Sorki ale nie mam doświadczenia w tym mogę tylko czytać ustawy. Czego oczekujecie wobec strażników lub osób w ambulatorium a jakie Wasze roszczenia nie zostały spełnione? Co byście poprawili gdybyście chcieli? Zastanawiam się nad pracą w SW dlatego chciałabym się dowiedzieć od WAS czego oczekujecie, co było wg Was fajne a czego zabrakło. Jak odnosili się do Was pracownicy- strażnicy i medycy czy psychologowie? Czy były osoby pomocne czy raczej nie. Co byście zmienili? Byłabym wdzięczna za Wasze odpowiedzi :) Z tego co widzę osadzonych jest dużo a personelu mało. Dam Wam do porównania np największe szpitale w Polsce przyjmowały w czasie pan..demi ok 200 osób dziennie, normalnie ok 100. W 1 zakładzie jest 400 osób a liczba personelu taka sama lub nawet mniejsza a dokumentacji dużo. Dla mnie to niewyobrażalne. Weźcie to proszę pod uwagę, że najzwyczajniej mogą być zbyt obciążeni obowiązkami i nie wyrabiać się czasowo. Jestem jednak ciekawa Waszych opinii bardzo by mi to pomogło.
Czy to normalne że osoba skazana za usiłowanie m-stwa siedzi na półotwartym i do tego pracuje na kuchni? O ile dobrze kojarzę to na kuchni znajduje się wiele ostrych przedmiotów.Czy to jest właściwa decyzja dyrektora jednostki odnośnie zatrudniania takich osób,w takim miejscu jak kuchnia? Przecież to jest stwarzanie realnego zagrożenia dla innych osób tam zatrudnionych (wszak nie każdy zatrudniony na kuchni ma na sumieniu tak poważną zbrodnię); co więcej-sama niedoszła morderczyni jest także narażana każdego dnia w pracy na utratę zdrowia,a nawet życia.Przecież nie od dziś wiadomo że w jednostkach penitencjarnych osadzeni nie akceptują kobiet które chcą zabijać własne, maleńkie dzieci.Chyba zacznę się od teraz martwić o Patrycję Michalak, córkę Piotra ( z Tychów). Szkoda jednak jej synka Adasia,bo dziś jest ...( przepraszam za określenie)... rośliną.Nawet mi mówi.Ciekawe czy sama Patrycja czasem o tym dziecku myśli.Brak mi słów
Niestety tak jest dozywotki tez tamnpracuja chcesz wiedzieć coś więcej to prywatnie a dlaczego to sam doskonale wiesz mój nr791175220
Hej Próbowałem się do Ciebie dodzwonić na numer który podałaś. Nie pyklo coś. Daj znać jak będziesz pod telefonem, bo ja niecodziennie przeglądam maila. Pozdrawiam i czekam na kontakt.
A może Ty jesteś jakimś psychopatą, że tak wypytujesz o tą Patrycje i opowiadasz wszem i wobec jej historię.
Byłam tam w grudniu 2021r oddział b1 same (usunięte przez administratora) 3 grube najgorsze. Przeniosłam leki z wolności A tych leków nie dodawałam. A jak upominalam się o nie to kwot za kwiatem że jestem arogancka itd i stanąłem na ukaranie przed dyrektorem i powiedział że nie widzi mnie na oddziale polotwartym i poszłam na zamek do morderczyn na a2 A ja za wykroczenie
Słuchaj tam z reguły tak jest ten zk to getto nic więcej byłam w tym samym bud co ty porażka... Co oni z ludźmi robią.?
Drogi Danielu. Nasze ustawodawstwo przewiduje kilka typów zakładów i odbywania kary: 1, 2, 2, 4 -od zamknięty do otwarty, a ostatni to wojskowy. M-młodociani, P-1x, R-recydywiści. Odbywaniw kary: t-terapeutyczny, z-zwykły, p-system programowego oddziaływania. U osób odbywających karę dożywocia po 20 latach mogą być przeniesieni do lżejszego. Skrócenie lub typ kary czy odsiadki od zachowania. Osadzonych bada psycholog. Dla kobiet jest nieco inaczej ponieważ gorzej znoszą odbywanie kary. Radzę nie bawić się w samosądy, gdyż od tego są sądy i psychologowie oraz osoby orzekające, które biorą na siebie ryzyko decyzji i ryzykują swoją karierą lub osadzeniem. Także nie doszukiwałabym się jakichś ciężkich niedopatrzeń w tym względie. Biorąc pod uwagę kobiety trzeba wziąć pod uwagę wiele innych czynników np depresja po porodowa gdzie dochodzi nieumyślnie do porzucenia dziecka lub zaniedbań albo kobiety wychodzą ze szpitala, błąkają się bez sensu, tracą pamięć i nie wiedzą gdzie są. Również choroby psychiczne mogą mieć wpływ na tryb odbywania kary albo stopień resocjalizacji-zachowanie. Kobiety często są ofiarami przemocy domowej i to środowisko w jakim przebywały sprawia, że dokonują czynów niezamierzonych pod wpływem afektu i czasem wystarczy izolacja aby zmieniły zachowanie. Uwierz mi, że psychopatę naprawdę łatwo poznać, mimo, iż są osoby, które manipulują i mogą być w tym dobre, jednak po dłuższej obserwacji wyróżnia je chłód emocjonalny, interesowność i brak poszanowania regulaminu czy posłuszeństwa. To naprawdę jest wyraźnie i tu trudno się pomylić. Nie znam sprawy tej Pani-mozesz przytoczyć?
Miałem okazję przebywać w ZK nr 1 w Grudziądzu. Ogólnie w całym swoim życiu zwiedziłem 3 kryminały. Muszę przyznać, że ten w Grudziądzu to najgroszy w jakim byłem. Nie wiem od czego zcząć, będę pisał o tym co w danym momencie przyjdzie mi do głowy. Wychowawca Ramzez F. z wyglądu przypomina gangstera - cham. Nic więcej nie przychodzi mi do głowy, gdyż wychowawcy mogłoby rownie dobrze nie być. Robią wszystko, zeby zniechęcić cię do próśb czy wizyt u nich. Jeśli już się zdaży, że musisz, to po złości dadzą do zrozumienia np, w postaci codziennych kipiszów, żeby o nic ich nie prosić i dać im św. spokój... Rygor ostry, codzienna wyzyta w ambulatorium, które mieściło się kilka metrów od celi to 3 przeszukania na suchej łażni. SW dramat, buractwo, chamstwo, głupkowate teksty, czujesz, ze sie cofasz w rozwoju a nie uczysz powrotu do życia społecznego. Jedzienie - to jest więzienie, ale jak na wiezienie nawet takie sobie. Stosunek do osadzonego - jesteś jak śmiec. Dziękuję za Uwagę, pozdrawiam.
Z tego co mi wiadomo , to każdy osadzony jest traktowany jak śmieć, do czego to doszło aby z pod cel zabierać tv osadzonym za wymyślone przyczyny funkcjonariusza na zmianie . Na zakładzie karnym dochodzi do pobić na łaźni , wykręcaniu rąk osadzonym jak i nawet do łamania ich !!! Czas i pora aby nagłośnić sprawę , w końcu zajmie się tym telewizja . Wtedy zobaczymy czy dyrektor zakładu zacznie interesować się tym co dzieje się w jego zakładzie . Zapewne nawet o tym wie, Sprawa została już zgłoszona do Centralny Zarząd Służby Więziennej. Mam nadzieję , że wezmą się za to . A ja poszukam jak najwięcej osób które nie będą skłonne powiedzieć co tam się dzieje .
Nie sądziłam, że tam jest aż tak źle. Pewnie nic się przez te kilka miesięcy nie zmieniło. Nie ma tam nikogo z normalnym podejściem do osadzonego?
Listy idą z dużym opóźnieniem bo praktycznie 8dni mówię z doświadczenia telefon tylko poniedziałek i to różnie bywa ile min od 6 do 10. Proboje się sam dowiedzieć jak jest ale nikt mi nie odpowiedział jaka różnica jest między b1 a b4 na zamku
Narzekacie na funkcjonariuszy, którzy pracują w zakładzie. Ja jestem ciekawa ich opinii. Jak się pracuje na takim odpowiedzialnym stanowisku? Jak długie są zmiany?
Powinno być odpowiedzialne i to bez wątpienia, ale… jaki odsetek jest po wykształceniu z resocjalizacji? 1-2%? Miejmy nadzieję. Ja osobiście miałem możliwość poznać nie jednego z nich w stopniach od szeregowego po majora i… poziom ich wiedzy na temat resocjalizacji jest zerowy, kompletnie zerowy… Dramat? Tak, to jest dramat. Żaden z nich nie zna kompletnie konstytucji RP - a przydałoby się, aby zapoznali się choćby z artykułami od 32 do 41, pozwoliłoby to, aby mieli choćby namiastkę spojrzenia na resocjalizację.
Nie widzę w wątku tematu pracy obsługi kantyny. Jakie doświadczenie trzeba posiadać, żeby starać się o stanowisko sprzedawcy? Potrzebne jest zaświadczenie o niekaralności? Jak z płacą?
Przemoc, zero pomocy od strony wychowawców po opuszczeniu zakładu karnego. Traktują ludzi jak margines spileczny. jedynie na kogo mogę wydać pozytywną i ludzką opinie to są terapeutki z oddziału Atlantis jak również oddziałowe oraz wychowawca oddziału Pani Katarzyna. Reszta opieka medyczna i traktowanie więźniów porażka
Zatrważające, ale niestety takie realia panują we wszystkich instytucjach zamkniętych w Polsce. (usunięte przez administratora) na stołkach czują się kompletnie bezkarni. A czy Zuza M. jeszcze tam przebywa, wiesz coś o tym ? Nie jestem dziennikarzem ani hejterem, chciałem się z nią skontaktować w sprawie prywatnej.
Dzień dobry, jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej na temat życia kobiet w zakładach karnych. Do badań potrzebuję przeprowadzić anonimowy wywiad z byłymi osadzonymi. Jeśli jest Pani chętna mi pomóc w badaniu i podzielić się swoim przeżyciem. Proszę o kontakt email: k.kowalska0497@gmail.com Pozdrawiam, studentka Kryminologii UW
Chciałbym się dowiedzieć czy na oddziale kobiecym przebywa Paulina Konopińska . Miała wyjść w sierpniu a jest Listopad . Slad po niej zaginął . Byłbym wdzięczny za jakieś informacje
Jakaś kobieta leży w szpitalu w śpiące a w którym szpitalu to nie wiem ale wiem ze jakąś kobieta leży jak chce pan wiedzieć więcej prosze pisać
Tak myślę ze to ta pani ponieważ jedna osoba mi mówiła ze rodzina sie nią nie interesuje i miała wyjść ale wylądowała w szpitalu i jest w śpiące moze niech Pan mnie doda na Facebooka i powiem panu więcej
A przepraszam, co to ma do zakładu karnego, a w szczególności pracy tam? Bo chyba niezbyt rozumiem połączenie, mogę prosić o wyjaśnienie?
NBPJCh! @Marcin czy wiesz coś więcej? Jaki oddział? A1? A2? B1? B2? B3? B4? (etc.) Oddział typu zamkniętego czy półotwartego? Wiesz cokolwiek? Jaki wiek osadzonej? Petka czy eRka? W ZK Nr 1 Grudziądz ludzie "znikają" dlatego nie dziwię się, że sie martwisz...
Napisano w sieci na ich stronie, że to poważny gracz na lokalnym rynku pracy, zatrudniający ok 450 funkcjonariuszy i pracowników cywilnych. Ale kto mi napisze za jak duże grają stawki, czyli, ile płacą za robotę na kuchni przy przygotowywaniu posiłków? Oraz, jak przeprowadzają rekrutację? Dużo formalności?
Witam, mam pytanie. Jaki procent jest szans, że z tej placówki zgodzą się abyś miał/a dozór elektroniczny lub warunkowe zwolnienie? Ile to zwykle trwa? I jeszcze jedno pytanie - naprawdę tak źle traktują tam osadzonych? Czy przypadkiem wychowawca nie powinien być wsparciem i starał się zmienić człowieka na lepsze?
P kierownik oddziału b 2 to za (usunięte przez administratora) szmaciura jak powiemy prawdę to wzywa tak zwana Atande żeby (usunięte przez administratora) osadzonej bo sobie gady rady niedaja i patrzy się na to perfidnie śmiejąc się w twarz jak cie leje bestie.. Życzę z całego serca tej pani Annie T. Aby to jej bądź jej dzieci spotkało to co spotyka osadzone z jej strony. A pielęgniarka Ewelinie żeby znalazła pracę do której się nada bo jak narazie w tej słabo daje sobie radę poprostu jest bo jest
(usunięte przez administratora)
Nie wiem na ile w tym prawdy ale czy takich rzeczy po prostu się nie zgłasza? Czemu tego jeszcze nikt nie zrobił? Chyba, że było zgłoszenie no to pytanie co z reakcją na nie?
Witajcie Jestem studentką studiów magisterskich i poszukuje osób - byłych więźniów, którzy zechcieliby udzielić mi anonimowego wywiadu do napisania ciekawej pracy dyplomowej. Zapraszam do kontaktu b.k2009@interia.pl będę ogromnie wdzięczna!
Pani odziałowa bardzo mile traktuje osadzonych z szacunkiem i godnością człowieka bardzo miła można porozmawiać A136/057 K.R
Pani odziałowa bardzo mile traktuje osadzonych z szacunkiem i godnością człowieka bardzo miła można porozmawiać A136/057 K.R
W tym więzieniu to można nogi do przodu wyciągnąć sluzba zdrowia totalna porażka lekarz cpun na wszystko daje zastrzyki po kt śpisz 3 dni...... To zk to temat dla uwagi
Czy każdemu osadzonemu/osadzonej jpodrzucacie " świnie "jak zbliża się koniec kary?Czy tylko wybranym osobom? Tak dla pogorszenia sytuacji takiej osoby.... Bo ,że tak robicie to wiem. Czekam na odpowiedź wy(usunięte przez administratora)
Nie wpadałbym nawet na takie coś... Skąd Ty a to o tym wszystkim wiesz? Gdyby to na serio była prawda to by trochę słabe było z ich strony...
Ten zk to jedno wielkie getto chleb dość często splesnialy, przemoc że strony św na porządku dziennym.... Ze strony św zerknij szacunku do kobiet skazanych... Zastraszanie.....wykrecanie rąk... Palcy wybija nie...zębów.. Bicie po głowie zebrać itd patologia ludzie tam pracujący gorzej niż zwierzęta
Czy to prawda ze Gocha z (usunięte przez administratora) siedzi w tym więzieniu?
Nie jest tak okropnie.. tylko ta izolacja.Cóż trza odkupić winy.Patrycja Faber Rozworska czy jest w tej placówce?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Zakład Karny NR 1?
Zobacz opinie na temat firmy Zakład Karny NR 1 tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 19.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Zakład Karny NR 1?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 15, z czego 3 to opinie pozytywne, 9 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!