Firma dramat po 4 latach pracy kobiete , matke, zone potraktowali jak zwyklego smiecia, nie przedluzyli umowy bez podania przyczyny, kierownik zasiedzialy , bez szacunku wyslugujacy sie innymi pracownikami , bo sam tylko lata po galerii wydzwania non stop posilki zajada i tak przeleci 12 godzin, wie kiedy i komu dobrze sie podlizac . Nie polecam z calego serca omijajcie apart sa lepsze prace a placa i tak bez szalu, szacunek slaby szukaja robotow do pracy.Zasiedziali pracownicy na wyzszych szczeblach eliminuja dobrych i chetnych do pracy ludzi jak za duzo cos powiedza.
Jakbym czytała o swoim salonie.Kierownik/zastępca + (usunięte przez administratora) na zapleczu.Telefon,pogaduszki,kawa i tak cały dzień.Kiedy ktoś z samej góry ich w końcu utemperuje?
Niestety najgorsi są Ci zasiedziali jak się dopasujesz do reszty to ok jak nie to zrobią wszystko żeby ten nowy odszedł znam parę takich cwaniaków co wręcz śmieją się w nos i mówią że im nic nie grozi ślizgają się tak już parę ładnych lat...
Odwiedziłam Salon Port Łódź aby dokonać zakupu zegarka dla męża Pan który podobno zajmuję się tym tematem kompletnie się nie nadaje na sprzedawcę jest arogancki i z łaski wręcz od niechcenia wykazuje jakiekolwiek zainteresowanie klientem . Byłam tam przez chwilę sprowokowana poziomem obsługi czekałam aby zobaczyć czy tylko z jego strony tak jest... otóż nie po pewnym czasie przyjrzałam się pewnej pani blondynka o dziwnym wymuszonym uśmiechu imię Marlena która również reprezentuję bardzo słaby poziom intelektualny .
Wiadomo że trzeba bronić swoich..ale zastanów się jaki dajcie przykład swoimi wpisami frustracja wylewa się tu u każdego z Was nie mówiąc już o obrabianiu sobie wzajemnie ty...łka skoro klienci piszą Swoje uwagi to o czymś świadczy lepiej skupicie się na Swojej pracy i podnieście poziom obsługi klienta a jeżeli drażni Cię czyjąś stylistyką i nie poprawna pisownia to zatrudnij się na uczelni albo zostań cenzorem nie bądź śmieszny
To jest strona dla pracowników salonów i centrali "Apart", jedyne miejsce gdzie bez klientów możemy wylewać swoje żale..... Więc proszę wybaczyć naszą reakcje ale klienci i tak wyładowują swoją flystracje na nas codziennie, robicie to bezpośrednio w salonach... Szkoda tylko że nie możemy czasem powiedzieć niektórym, grubiańskim i chamskim klientom co o nich tak naprawdę myślimy.
Zgadza się klienci bywają różni ale gdyby nie oni nie mielibyśmy kasy za coś przecież nam płacą więc lepiej bądźmy profesjonalni i przynajmniej starajmy się być mili często docierają do mnie sygnały że poziom obsługi klienta w Salonach Aparat jest na bardzo słabym poziomie zwłaszcza tych zasiedziałych i znudzonych pracą sprzedawców psują nam opinię nawet potwierdzają to pracownicy tylko mało kto powie o tym głośno wypalenie zawodowe robi swoje
To nie kwestia "wypalenia " tylko słabych zarobków.Jezeli pracujesz na salonie cały miesiąc i zarabiasz 3200 to czego się dziwić!Dobijamy do najniższej krajowej!Tabelki są krzywdzące!jedne salony mają o ponad 1tyś więcej i to nie jest kwestia dużo większego obrotu tylko lepszej tabelki .
Wam i tak będzie zawsze za mało jeżeli dla Was 4000 netto to mało a są Salony gdzie się tak zarabia a nawet więcej zmieńcie wreszcie sobie pracę i przestańcie ciągle narzekać radzę rozejrzeć się dookoła jakie są pensje siedzicie po kilka kilkanaście lat i nie macie pojęcia jak jest gdzie indziej
No dobrze, ale skoro wykonujemy tą samą pracę,mamy te same obowiązki - to dlaczego mam zarabiać mniej? Pozdrawiam.
4 tyś netto!?o czym ty mówisz?3200 to nie 4 tyś!Naucz się liczyć!! Dobrze by było zarabiać 4 tyś ,ty najwidoczniej tyle masz . Jak zarobisz 3 tyś to poczujesz dopiero jaka to różnica mieć 1000 mniej.
Ty raczej nie wiesz ile dany salon zarabia ,wiec się nie unoś . Nikt nie narzeka na prace ! Pensja miała być wyższa od podstawowej na takiej zasadzie się zatrudniało większość z nas , a teraz skończyliśmy na najniższej krajowej, ceny wszędzie idą w górę ,także dziwisz się ze ktoś chce zarabiać więcej ? Śmieszy mnie tekst „nie pasuje to poszukaj sobie innej pracy”, praca jest fajna nikt na nią nie narzeka i nie dziwne jest to , że ktoś chce więcej skoro życie jest co raz droższe u nas również ceny idą w górę a pensje stoją w miejscu !
Ostatnio odwiedziłam salon w Port Łódź;( obsługa to jakaś tragedia na salonie nie byli klientów a Pani sobie staly i plotkowały...byłam na salonie około 10 minut nikt nie raczył nawet do mnie podejść
Proszę pani,Proszę powiedzieć kiedy i o której godzinie to można to sprawdzić na monitoringu.Albo nie pisać bzdur dla samego pisania.A może jest pani jedną z tych ignorantek co "nie potrzebują pomocy w wyborze" a później sfrustrowane i niezdecydowane wychodzą obrażone.I wylewają tu żale.
Akurat znam tam obsługę i potwierdzam zajmują się bardzo chętnie nie klientem lecz plotami a zastępca to dwulicowa osoba która nie jednej podpadła za tym uśmieszkiem kryję się zwykły jad
To trzeba było samemu podejść-problem łaskawa pani?! Ja nie lubię hasła odrazu na wejściu "w czym mogę pomóc" chciałbym w spokoju najpierw sam pooglądać....
Niestety potwierdzam, zachowanie i obsługa klienta u tej pani to jakiś śmiech na sali.Zmieniłam salon.
Jak jest u Was??Czy kierownicy tez tak wszystkich obgadują na około??Moja myśli że nikt o niczym nie wie,a każdy zdaje sobie sprawę z jaką larwą pracuje.
Niestety to częsty problem. Obgadują jedne tych co nie ma a jak jest zmiana to kolejne i tak koło się zamyka. Te co potrafią się podlizać w sensie kapusia to mają bardzo dobrze. Ale trzeba mieć swoją godność i znać swoją wartość i odciąć się od tych współpracownic
A pracownicy są święci i nikogo nie obgadują, ani kierowników, ani swoich koleżanek i kolegów... Po prostu wzorowi , koleżeńscy , pomocni, pracowici.
Fakt, zgadzam się z tym. Panowie Prezesi powinniście zrobić spotkanie kierowników z całej Polski, by mogli przedstawić bolączki pracowników i jak im się układa praca z działami produktowymi. Oni nie robią analiz, oni wysyłają to co wybrali sami, a my musimy martwić się o sprzedaż tych nazwijmy,, produktami,, a przede wszystkim powinna się odbyć rozmowa jak układa się współpraca z koordynatorami, bo widzę jak koordynator nie lubi mojego kierownika, który mu mówi zawsze prawdę. To jak Panowie Prezesi jesteście gotowi zrobić,, zlot,, kieriwnikow i ich wysłuchać???
Już widzę, jak mój kierownik przedstawia bolączki pracowników prezesom. Robić zlot tylko po to, by sobie miodzio z dziubków spijać.... Bez sensu. Kierownik co boi się własnego cienia, a do koordynatora to tylko obrabiać (usunięte przez administratora) innym potrafi, w życiu nie odezwie się na takim spotkaniu. Będzie najwyżej po rączkach całować za możliwość pracy w tak cudownej firmie.
Dawno, dawno temu było takie spotkanie prosto z mostu było mówione, że źle pracuje się z konkretnymi działami, nie wszyscy kietownicy tacy są. Kierownik to nie mój przyjaciel, widzę jak (usunięte przez administratora) na szmacie, układa, dokłada, a te (usunięte przez administratora), kabluja koordynatorowi, bo co? Bo muszą też pracować, więc nie lubią kierownika, który (usunięte przez administratora) pracuje i pokazuje co robią inni złe, to się nie podoba, więc kabel z kablem a może koleś koordynatora, a wielu jest takich żyją jak paczki w maśle, kabluja na wszystkich, a nic nie robi, bo po co? Ma plecki u koordynatora. Nawet ten biedny kierownik nie da rady. Rączka, rączkę myje. Same (usunięte przez administratora) zatrudniane bo tskimi6lstwuej się steruję
Otrzymałam telefon z zaproszeniem na rozmowę. Rozmowa odbywała się w salonie galerii w kąciku sali sprzedażowej. Była obezna kierowniczka salonu i dyrektor regionalny. Na rozmowę czekałam ok 20 min. Rozmowa przebiegała kulturalnie. Przedstawiono mi firmę, charakterystykę pracy i obowiązki oraz zarobki. Miałam czas na swoje pytania. Miałam dostać odpowiedź niezależnie od wyniku. Nikt nawet smsa nie napisał.
1. Co wiem o firmie. 2. Jakie jest moje doświadczenie. 3. Dlaczego wybrałam ich ofertę pracy
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Chciałabym poruszyć temat grafików grudniowych.Czy u Was również wykorzystuje się funkcje zastępcy kierownika w celu załatwienia sobie fajnego grafiku na grudzień?Bo u nas owszem tak.Korzysta z tego przywileju zastępca kierownika od ok.9 lat, pozostałym pracownikom mniej lubianym wstawia np: trzy dni pod rząd i cztery dni pod rząd i twierdzi, że mają bardzo dobry grafik natomiast sama pracuje dwa dni i kolejny ma wolny.Sprawa grafików była poruszana wielokrotnie , ale pisze to w nadziei, że koordynatorzy i zarząd przyjrzą się takim ,,gwiazdom”. Pozdrawiam ścianę wschodnią.
U nas też tak kiero sobie ustawiają dni: 2-1-2 .A jak już 3 dni to środkowy dużo krótszy. Również ci najmniej lubiani mają 3-1-3-1-3...Pelny wymiar godzin,Nadal nikogo z góry to nie obchodzi.I jak zwykle ktoś inny zarabia na ich i tak duuuużo wyższą pensje niż ma reszta.Kiero i wypoczęty i kasa się zgadza.Nieroby jedne.
Bo po co w ogóle jest potrzeba pracowania po 200 h w grudniu. Czy nie możemy jak normalni ludzie pracować według normalnego grafiku. I tak im więcej ludzi na zmianie tym mniej na salonie . Kiedy w końcu ta firma się obudzi . Ale nie , przecież żeby dostać 13 pensję wypracowaną trzeba wyrobić prawie dwa etaty w grudniu. Nic za darmo.
Jak należysz do odpowiedniej elity i tańczysz jak co po niektórzy Ci zagrają to uwierz że można starzy wyjadacze mogą wszystko parasol ochronny działa
A może warto osobiście przekazać uwagę koordynatorowi? Przecież podczas wizyt zawsze pyta o uwagi. Wtedy nikt nie ma nic do zgłoszenia. Każdy się uśmiecha do Niego i do siebie nawzajem a tu proszę nóż w plecy w necie. Jeżeli taki fakt ma miejsce to nie ma co się obawiać, trzeba reagować. Wtedy koordynator na pewno przyjrzy się sprawie. Może tez innym niedociągnięciom kierowników, zastępców i pracowników, którzy tak są pokrzywdzeni. Trzeba mieć odwagę wyrażać swoje zdanie otwarcie a nie anonimowo w necie. O ile ma się ku temu podstawy.
Kordynatorowi? Przecież to kolejna banda (usunięte przez administratora) którą utrzymują salony sprzedaży. Przyjedzie, poszwęda się po salonie i galerii, wypije kawkę z kierownikiem i tyle. Przez 15 lat pracy w tej firmie koordynator mojego regionu nie wykazał się kompletnie niczym. Żadnych podwyżek nigdy nie było, za to obniżki tabelek owszem. Na stwierdzenie,że życie jest coraz droższe a pensje stoją w miejscu zawsze ta sama odpowiedź : "musicie robić większe utargi" lub w przypadku wyrażania swojego niezadowolenia straszenie,że na nasze miejsce jest 10 innych osób.
Oczywiście ,trzeba rozmawiać,być może problem jest mniej złożony,dla Kadry Zarządczej ważne są spostrzeżenia ,nie należy się obawiać Firma Apart rozwiąże problem prawidłowo,jestem tego pewna.Dorota Gajewska -Grześ.
Jest dokładnie jak piszesz. Robienie większych utargów nie przekłada się na większe pieniądze przy takich złodziejskich tabelkach. Utargujesz więcej...to nawet możesz dostać mniej. Co do tekstu o 10 innych na miejsce, to można to sobie powoli w buty włożyć, to nie te czasy. Teraz jeszcze nie, ale jeszcze parę lat i firma odczuje brak pracowników. Nowy, młody pracownik nie przyjdzie do takiego (usunięte przez administratora) A jak już, to po tygodniu założy czapkę i powie "pa". Ilość obowiązków, potrzebna wiedza (ustawy, przepisy, produkty, głaskanie klientów) nie kalkuluje się z pieniędzmi, które dostajemy w ramach tego wszystkiego. Młodzi są pokoleniem z innymi możliwościami i nie muszą tyrać w takim miejscu jak Apart, gdzie jedyną szansą na zwiększenie czegokolwiek jest zwiększenie obowiązków w ramach tej samej wypłaty, lub nawet niższej, bo tabelki mogą iść w dół.
Pracownicy chcą zarabiać adekwatnie do wykonywanych obowiązków,na razie jesteśmy wołami roboczymi.Może Kadra Zarządzająca wczyta się dokładnie w posty i zrobi sobie listę problemów jak:niesprawiedliwe grafiki,lenistwo i złe zachowania kierowników, nieróbstwo wielu pracowników za zgodą kierowników,wieczne siedzenie na zapleczu,etc . Może trzeba zrobić anonimowe ankiety jak pracownicy widzą swoją pracę i co by chcieli zmienić. Jest mnóstwo możliwości żeby to wszystko usprawnić. Pozdrawiam.
Z dobrego serca powiem Tobie tak, długo też tak myślałem o swoim, porozmawiałem, podkreślam porozmawiałem z kierownikiem on też jest człowiekiem i z,, góry,, go cisną. A on pokazał mi swoją pracę, poprosił mnie by wykonywać to co on przez 2 tyg, dopiero zrozumiałem ile trzeba czasu poświęcić na różne sprawy kadrowe, papierkowe, klientowskie itp, było mi wstyd, okazało się ile ja rzeczy nie umiem. Dobrze zrobiłem, że odważyłem się na rozmowę z kierownikiem dzisiaj jesteśmy kolegami. Nie poleciałem do koordynatora. Jeżeli uważasz, że Twój kierownik to leń, zaproponuj mu swoją pomoc i zrób część jego obowiązków by przekonać się jak to jest. Porozmawiaj z nim, naprawdę rozmowa wyjaśniająca dużo daje, trzeba się przekonać o swoich błędach i wywarzyc wszystko.
Na jakim ty salonie pracujesz? Czy jesteś takim salonem co wszystko robi kierownik? Bo u nas my robimy to samo co kierownik ,mm- ,mm+ pakowanie zwrotów, przesuniesc, paczek do centrali.....Są salony gdzie załoga umie zrobić wszystko, i za to dodatków nie dostaje.
Kierownik ma płacone za robienie papierów cały miesiąc a nie tylko rozliczenia miesięczne, to niech robi mmki,zwroty,przyjęcia. I tak siedzi cały dzień na zapleczu i przegląda telefon przy kawie.Niech coś robi w ramach niemałych dodatków do pensji.Nam płacą za sprzedaż i bycie na salonie.Kierownik na salonie nie umie się odnaleźć, tak rzadko tam bywa.
To się cieszcie nasz kierownik cały dzień na salonie, mało tego szafy sprząta.... Łazi poprawia, nawet papiery robi w kasie żeby mieć nad na oku.... Może się zamienimy..
Chętnie oddam/zamienię mojego trutnia zapleczowego, na Kierownika, który ogarnia papiery, orientuje się w wystawach i nie chowa się przed klientami. Jeśli do tego potrafi traktować pracowników z szacunkiem, zamiast wiecznie narzekać, motywuje i czuje się odpowiedzialny za to co dzieje się na salonie, to nawet dopłacę.
Ehhhh to jak tak siedzi na zapleczu to kiedy ma czas na sprzątanie i układanie swojego przydziału... Chodzi mi o biżuterię.... Każdy ma jakiś przydział na salonie, kierownik i zastępca też....
U nas kierownictwo nie sprząta witryn. Nie mają swojego przydziału. Zastępca czasem jeszcze coś zrobi na salonie, ale kierownik.... Najwyraźniej zatrudniona do wyższych celów.
Niektórzy na salonie też zdecydowanie wydaje mi się, że są często stworzeni do wyższych celów, a z tymi niższymi nie mogą sobie poradzić, zastanawiające bardzo
Czy w Aparcie po powrocie z macierzyńskiego można wrócić na niepełny etat ?
A czy jest dużo zwolnień teraz w firmie?
Najbliższe miesiące zweryfikują sytuację naszej firmy, myśłę, że do grudnia możemy być spokojni
Moim zdaniem powinni byc zwalniani w pierwszej kolejności osoby ,które nic nie robią przez 12 godzin.Ani szyby ani witryny,ani nic.Tylko stanie.To albo powinno byc sprawdzane jak i kto vo robi przez kamery ,albo w jakiś inny sposób.To jest nie do wiary,ze ludzie ,ktorzy pracują po 10 lat wszystko robią a mlodzi do niczego się nie garną.Albo są po znajomościach i liżą (usunięte przez administratora) i prawią komplementy kierownikom,zeby się wybielić.A Kierownicy są tacy jak i oni.Tylko obgadywanie i nic więcej.Kategorycznie koordynatorzy powinni sprawdzac co sie robi przez 12 godzin,bo jedni nie wiedzą w co ręce wlozyc a inni przesiedzą na zapleczu na telefonie albo z zalożonymi rękami.
Też tak uważam. Powinna być kontrola przez kamery i sprawdzanie co kto robi na salonie.Kto na nim jest,ile czasu i co robi.I sprawiedliwa ocena tych co przesiadują całe zmiany na zapleczu, bo są wiecznie zmęczeni nieróbstwem. I nagana.Sorry,możecie mnie zhejtowac ale taka jest prawda.Pozdrawiam.
A moim zdaniem firma powinna się wziąć za kierowników nierobów, którzy wysługują się pracownikami stękając że są wiecznie narobieni. Uważam, że rotację powinny być wśród kierowników. Może jak kierownicy będą zmieniać salony to im się pracować zachce a nie bąki zbijać i prowadzić rozmowy przez telefon przez pół dnia. Ryba psuje się od głowy...
Witam , czyli nadal to samo na salonach . A już myślałem , że to ukrócono a tu patrz proceder trwa nadal . Kierownicy, zastępcy - zaplecze , a szaraki na salonie (usunięte przez administratora) Oj nieładnie nieładnie . Rozumiem dokumenty zakończenie miesiąc itp no ale bez przesady .
Przesiadywanie na zapleczu to problem wielu Salonów i nie tylko dotyczy Kierowników. Wychodzenie tylko wtedy kiedy Klient się pojawi.... Uważam, że Koordynatorzy powinni zwrócić na to uwagę. Przechodząc koło konkurencji, zawsze personel na sklepie, tylko u nas większość na zapleczu a 1 na Salonie
U Nas kierownicy tez krajem bokiem, pół dnia na zapleczu! Wszystko ok niech sobie tam „koczują” o ile jest większy skład, nas jest trójka ogółem na zmianie , wiec w 2 os ciężko ogarnąć obsługę zwroty wystawy dep. Reklamacje , towar … i dojdzie metkowanie :/ . Porażka …
Przemawia przez ciebie nuta zazdrości.... Prawdopodobnie nie masz wyjścia i każą ci stać jak kołek na salonie. Szanuj swoje plecy i nogi.......
Co ty za glupoty piszesz o zazdrości.1 osoba na salonie a reszta na zapleczu??dopłóki coś sie nie stanie,i wtedy nie dadzą żyć.To jest kpina,u mnie też tak jest bardzo często.Mlodsze pokolenie ma na wszystko wyłozone.Przerwy na sniadanie obiad deser ,podwieczorek i kolacje.To wszystko wina kierownika.Ktory w pracy zajmuje sie tylko sprawami pozasalonowymi .Zobaczymy jak dlugo.
U nas każdy ma ustalona godzinę o której je posiłek , na zapleczu może przebywać tylko jedna osoba... Kierownik jest cały dzień na salonie.... To chyba norma
Zgadza się w 100% firma powinna się przyjrzeć kierownikom bo niektóre pupile to już nic nie robią tylko łażą po pasażu, siedzą na telefonie lub śpią na zapleczu a jak wyjdą na salon to udają, że klienta nie widzą i za to dostają ponad 2 tysiące więcej. Koordynatorskie pupile.
Nie tylko kierownikom trzeba się przyjrzeć ale osobon które mają długi staż i są przenoszone na inne salonu bo nikt nie chce z nimi pracować....z przykrością stwierdzam że człowiek człowiekowi wilkiem.... Na nasz salon trafiła taka gwiazda..... Bo nikt już jej nie chciał... I po pół roku wszyscy zaczynają się kłócić... .... A wystarczyło usunąć taka toksyczna osobę z firmy....
A moze to nie wina gwiazdy,tylko w was tkwi problem?? Jesli dlugo ta osoba pracuje to widocznie jest dobrym pracownikiem,a nie obibokiem. Znalem dawno takie osoby,ale to nie byla ich wina,tylko kierownictwa,które mąciło w salonie
Masz racje Czesto te osoby poprostu są normalne,bo pewnie nie zajmują się swoimi prywatnymi sprawami na sklepie ,nie siedzą na telefonie non stop,tylko pracują 12 godzin.A to wszystkich boli.Pozdrawiam Pomorze
Nigdy bym (usunięte przez administratora) nie wchodzil zeby tylko pracowac.A często gęsto tak jest.(usunięte przez administratora).a zeby tylko miec pracę i nic nie robic przez 12 godzin.I tak jak przyjdzie twoja pora to cię zrówna z ziemią.Trzeba miec trochę godnosci a przedewszystkim swojego rozumu.Niestety w Aparcie Drogi Tomie pracują same Cieple niedorobione kluchy,ktore nie mają wlasnego zdania
Takie bajki to opowiadaj dzieciom hahahaha. Kierownik cały dzień na salonie. No chyba, że salon jest w koziej bulce i ruchu nie macie, towar kiepski to i zwrotów nie ma...to wówczas uwierzę, że kiero siedzi na salonie.
Ja jestem kierownikiem, który jest na salonie. Pracuję w dużym mieście. Moim podstawowym obowiązkiem jest obsługa klienta. Resztę spraw ogarniam międzyczasie. Da się to zrobić. Trzeba tylko chcieć.
Czyli można pracować, zarobić, mieć satysfakcję. Jak KTOŚ idzie do pracy niechętnie to przychodzi z niej 2 albo 3 i więcej razy zmęczony. Tak to niestety jest. W naszym kochanym kraju nie ma bezrobocia jest tylko bez ochocie do pracy. Wesołych Świąt dla Wszystkich.
Koordynatorzy powinni przyjrzeć się pracy Salonów i zrobić czystki, bo część ludzi to lenie i cwaniacy, którzy psują atmosferę.Ciagłe narzekanie i przesiadywanie na zapleczu, załatwianie wielu innych rzeczy nie związanych z pracą, pozostali na tym cierpią. Czas zrobić porządek; bo czym więcej ludzi , tym większe cwaniakowanie i obijanie się.
Zwłaszcza Ci z którzy mają jak to mówią wypracowane lata pracy i nikt im nie podskoczy. . adorują się wzajemnie i wręcz śmieją się w nos innym usłyszałam kiedyś cytuję nikt nie będzie Cię słuchał tylko zdanie nasze jest ważne niestety potraktowali mnie tak jak mówili nie przedłużono ze mną umowy i jak widać dopięli swego... Zastępca i cała klika teraz żałuję że tak dałam się stłamsić koordynator oczywiście wziął pod uwagę tylko słowa Tych którzy tak chcieli.. nam nadzieję że karma wróci
Ta firma nie patrzy na dany miesiąc, zwalniają nawet w grudniu i to b.dobrych sprzedawców, tylko dlatego, że mają swoje zdanie i nie pozwalają sobie (usunięte przez administratora) na głowę kierownictwu, W tej firmie nie liczą się zdolności sprzedażowe, kompetencje TYLKO to czy kierownik cię lubi.
Zgadzam się z tobą, tylko NIE powinni pytać o zdanie tylko kierownikow, a rozmawiać tez z pracownikami.
Masz rację.Ale to wina kierownikow bo widocznie są tacy sami jak pracownicy.Siedzenie na zapleczu bo przecież kierownik i nikt mu nie zabroni bo kierownik,łażenie po sklepach ,przymieżanie ciuchów w trakcie dnia i paradowanie po sklepie,nieróbstwo ,tylko czasami pokazywanie ze jednak potrafi coś zrobić.Tylko pierdolety kto i w czym przyszedl ubrany,co zrobił co powiedział,obrabianie każdemu pracownikowi (usunięte przez administratora) z resztą swoich przydupasów,takich jak zastępca czy amant zastępcy lub inne niedorobione gwiazdy które chcą zabłysnąc.Reszta pracuje za nich.
Tam gdzie pracowałam z dawnej obsady zostały tylko trzy osoby na dziewięć. Przeliczając stawkę godzinową czyli kwotę zarobioną w miejscu podzielić przez ilość godzin , wychodzi ledwo średnia krajowa. Żaden luksus i widać po rozmowach o pracę , że młode pokolenie za takie pieniądze nie chce pracować. W regionie przez ok półtorej roku zwolniło się sporo osób. TO JUŻ NIE JEST SPRZEDAŻ GDZIE LICZY SIĘ KLIENT BO NIE MOŻNA POŚWIĘCIĆ MU ODPOWIEDNIEGO CZASU.
Szczerze odradzam Apart, jeśli myślicie o zakupie ponadczasowego upominku, który przez lata będzie cieszył Wasze dziewczyny, małżonki i córki. Jeśli szanujecie zarabiane i wydawane pieniążki, i chcecie kupić coś więcej niż tylko przedmiot ze szlachetnego metalu, odwiedźcie rzemieślnika na sąsiedniej ulicy, w sąsiednim mieście. Być może traficie na artystę i zwiążecie swoją kartę na lata z lokalną firmą. Jeśli podobnie jak ja uważacie , że zakup biżuterii wiąże się z dozą zaufania, którym obdarzamy sprzedawcę, unikajcie zakupów w Apart. Pamiętam te wszystkie nośne reklamy , przez lata komunikujące ponadczasowy wymiar biżuterii, stabilność tej marki i jej przywiązanie do tradycji. Mając lat 20 z przechodem, zaufałem Apart na lata, unikając wizyt w małych i nieznanych sklepach jubilerskich. Toczyłem z małżonką rozmowy, w stylu: “Kochanie nie korzystaj z usług nieznanych jubilerów, przecież Apart gwarantuje Ci odpłatne zmniejszenie, powiększenie, konserwację biżuterii. Weź kartę stałego klienta i zawieź ten czy tamten bibelot do Apart, zapłać i śpij spokojnie”. Taka postawa ukształtowała się we mnie, po tym jak, któryś z lokalnych jubilerów nie rozpoznał pierścionka z białego złota, komunikując żonie, że jest on srebrny. Bagatela, pomylił dwa do trzech zer w wartości powierzonego pierścionka. Kolczyki dla teściowej - Apart, markowy zegarek dla syna - Apart, prezent dla żony -Apart. To najstarsza karta lojalnościowa w moim portfelu, a moje saldo wydatków w Apart, przez blisko 20 lat, prawdopodobnie spłaca samochód niezłej klasy w salonie marki premium. Zaniesienie łańcuszka czy pierścionka wartości 10-17tys do nieznanego punktu jubilerskiego należy oprzeć na znajomosci marki i zaufaniu do niej, tak uważałem. Dziś przy okazji wizyty w Galerii Jantar zabrałem swoją przykurzoną kartę stałego klienta, dwa łańcuszki i pierścionek małżonki z białego złota do konserwacji. Szacuję po wadze, próbie i zakupach świątecznych w Briju, że zawiozłem do konserwacji tak między 15 a 20tys złotych. Już w grudniu, przekazując do serwisu zegarek syna za kilkaset złotych bylem zniesmaczony poziomem obsługi, dziś targa mną niemałe oburzenie. Moje zdziwienie, kiedy zapytano mnie czy biżuteria jest na gwarancji i oszołomienie kiedy usłyszałem, że firma nie zajmuje się konserwacją i odpłatną naprawą biżuterii po gwarancji, nie jest czymś co potrafię opisać w kilku zdaniach. Zawód, zniesmaczenie, które czuję, odstręczy mnie od tej marki na zawsze, są tak duże, że przywołują tą dygresję. Celowo opinię zamieszczam tutaj, na oficjalnym profilu marki znalazłem podejrzanie mało komentarzy, podejrzanie dużo „oh-ów” i „ah-ów”. Moja subiektywna ocena tej marki, niesie jeden przekaz - to nie jest stabilny brand, nie jest to też marka premium. Apart po latach stał się nadzwyczaj przecenionym sprzedawcą precjozów, z przydatnością do użycia w okresie dwóch lat. Odmawiając odpłatnego serwisu swojej biżuterii, komunikując jej przydatność do użycia w okresie dwóch lat w moich oczach stał się sprzedawcą szlachetnego złomu, wartego tyle ile wart jest kruszec z którego wykonano biżuterię.
Drogi kliencie.Dwa lata odpowiedzialności ustawowej jest standardem w handlu.To jest taka gwarancja,że jak wyjdzie błąd produktu to można go zgodnie z przepisami reklamować. Czyszczenie dozywotnio brudnych,powycieranych,porysowanych itd elementów biżuterii nie należy do obowiązków żadnej firmy.Można iść do złotnika i biżuterię sobie odświeżyć. I nie podkreślać ile ktoś na nią wydał. Firma Apart jest porządnym przedsiębiorstwem i takie opinie na pewno jej nie zaszkodzą. P.s.Proszę zmienić lokalnego jubilera, jeżeli ten nie odróżnia białego złota od rodowanego srebra. Pozdrawiam.
Szanowny Kliencie. Firma Apart jest siecią salonów, obsługuje tysiące klientów i stara się podchodzić do każdej reklamacji prokliencko.... Nie czyścimy biżuterii po okresie ustawowej gwarancji gdyż jest to fizycznie niewykonalne kne. Proszę sobie wyobrazić sytuację gdzie wszyscy klienci wymagają od nad czyszczenia swojej biżuterii. Szanujemy każdego klienta i w trosce o najwyższe standardy zawsze oferujemy dwa lata ustawowej odpowiedzialności.... Na obrączki nawet trzy.... Z wyrazami szacunku Pracownicy Firmy Aoart
Czy ktoś się orientuje dlaczego tak dużo pobierają za L4 w grudniu? Czym to jest spowodowane że jest to tak duża kwota za każdy dzień.?
Tak . Jest to kara za Twoją nieobecność podczas wzmożonego ruchu w salonie. Kilka lat temu też w grudniu byłam chora no i w styczniu przy wypłacie zrobiłam wielkie oczy . Z drugiej strony nie możesz dostać tyle co reszta załogi , która zapi…. na salonie było by to niesprawiedliwe . Życzę szybkiego powrotu do zdrowia no i powrotu na salon .
Pracodawca pobiera???? Na jakim świecie żyjesz? L4 i chcesz tyle co załoga ciężko pracująca? To nie budżetówka że czy się stoi czy się leży duża pensja się należy..... Chorowałaś/łeś to przykre ale taki jest stan prawny. Poczytaj....
Czym to jest spowodowane??????? Oj.... może niesprawiedliwością? Przecież to tylko choroba. Może niech wszyscy w salonie zachorują i wezmą podwójna pensję...... albo ...podzielmy się w salonie, umówmy kto i kiedy będzie chorował w grudniu????? A co z kierownikiem ? Jak to ugryźć???? Może niech on pracuje sam w grudniu??? Zastępca przecież jeszcze jest . ????
Przykre jest to co piszesz człowieku.Widac jakie deb...le pracują na salonie.Zgroza! Jeżeli się choruje to trudno by chodzić do pracy i zarażać innych a na dodatek czuć się kiepsko.Uwazasz że coś jest nie tak ?bo piszesz tak jak byś mózgu nie miał.
Takich głup...ów jak ty firma sobie wychowuje.Ręce opadają jak się to czyta.Przemawia przez ciebie zazdrość,grubianizm i znieczulica.Przykre to strasznie Naprawdę!Takim jak ty to można życzyć tylko jednego.......
Zgadzam się z tepm 38 się nie pracuje, szanuje się drugiego człowieka by nie zarażać, brak poszanowania poprostu. Był przypadek, że covid rozłożył w różnych miastach ludzi na salonach. I co i nic pracuj człowieku dalej bo twierdzili, że to nic takiego. A jednak, a nie tylko powikłania są po covidzie po nie odlezanej grupie też. Ale jak nas traktują, choruje to jest chorowity nie nadaje się do pracy. Państwa typu Japonia czy Chiny kultura maseczki, kultura by drugiego nie zarazić, poszanowanie człowieka
Jestem ciekawy kiedy skończy się siedzenie kierowników całymi dniami przy kasie. Przyjmowanie tras całymi dniami. Naprawdę tyle czasu jest potrzebne na przyjęcie trasy? To dlaczego zwykli pracownicy robią to w maksimum 4 godziny? tyle maili do ogarnięcia że trzeba siedzieć caly dzień tam i nie wyjść na salę sprzedawać?? Tym by się mogła góra zainteresować. A jak u was w salonach to się odbywa? Jestem ciekawy
A ja jestem ciekawy kiedy niektórzy pracownicy sprzedawcy-konsultanci wezmą się do pracy i skończą posiadówki na zapleczu, ciągłe jedzenie posiłków , łażenie po sklepach w czasie pracy , zajmowanie się plotkami ??? Niech każdy spojrzy na siebie i się zastanowi czy nie ma sobie nic do zarzucenia , bo u innych to się widzi wiele , ale aby ocenić siebie , o to już problem.
Aaa to masz na mysli pracowników, którym się nie chce pracować, ale nie zapominaj, że są jeszcze tacy, którzy robią wszystko za wszystkich i którym zależy na pracy. Wtedy rzeczywiście zauważa się swoją pracę, pracowanie za kogoś i to że kierownicy takze się opieprzają równo.
Racja, sami plotkują, robią bezsensowne rzeczy, weźmie sobie tablet z zapasu, układa woreczki cały dzień i żeby wyglądało na rejestratorze, że pracuje, cały Boży dzień. Śmiech, śmiech, udają że pracują, zamiast zrobić inne rzeczy typu reklamację, prawidłowe korekty, pilnować towaru w przeliczaniu gi6. Ale, co, no woli stać na salonie i udawać że pracuje i ze swoją psiapsi plotkować.
Czy coś wiadomo o podwyżce wyplaty??Wszystko w przyspieszonym tempie drożeje.Do sklepu nie masz co isc ze 100zl banknotem,bo nic nie kupisz,kredyty,rachunki,benzyna!!Wszystko ma mega ceny a wyplata stoi w miejscu .Z czego mamy to wszystko placic ??Jak zarabiamy krocie ,w dodatku jeszcze zniechęca cię couch.
Nie jesteś jedyny, tak Ci powiem. Jak kierownictwo reaguje na Wasze zgłoszenia? Udają że problem nie istnieje?
A to kierownik daje podwyżki ???? bo myślę że ani kierownik, ani regionalny o tym nie decyduje bez zgód na górze
Podwyżek nie będzie, już wspomina się o zatrudnianiu Ukraińców. Zmieńcie panów koordynatorów to są dopiero nieroby. Jeżdżą świecą co jakiś czas nowymi zegarkami, a nam się daje służbowe, nie napiszę jakie, tylko, że takie co się nie sprzedają. Jeżdżą, jątrzą, nie słuchają, najlepiej by nie było problemów, jak jest problem to pod dywan, dywanem jesteśmy my! Czyli pracownik lub kierownik, jak ktoś prawdę powie to już jest be, śmieszne takie zachowanie. Metoda zastraszenia pracownika, a fuj jest to nieprofesjonalne, a z czego to wynika, bo boją się o swoje lukratywne posadki. Nie czas na zmiany na salonach, czas na zmiany koordynatorów, a przynajmniej na zamianę ich regionów to by było coś. Szanowni Panowie Prezesi zróbcie to, bo w pióra pobrastali i ciągle nas ganią.
(usunięte przez administratora)Prawda jest taka że firma nas nie szanuje i to nie chodzi o wchodzenie w(usunięte przez administratora) ale o to że cokolwiek zrobisz jest źle, cokolwiek powiesz jest źle.O pieniądzach lepiej nie mówić bo tak ci powiedzą że w pięty wejdzie.Najlepiej to się uśmiechać i mówić że jest cudownie a prawda jest zupełnie inna.Na tle innych branż zarabiamy naprawdę mało ale pod żadnym pozorem lepiej nie wspominać że jest za mało bo usłyszysz że zawsze na salonie my problem i nic nam nie pasuje.... niestety taka jest prawda.Kiedyś pochwalić się można było że pracuje się w tej firmie, teraz szkoda gadać.....Szukam inne pracy bo wiem już że lepiej nie będzie i innym też radzę poszukać. Nie docenia się uczciwych pracowników a młodzi przychodzą i po 1-2 miesiącach odchodzą (o czymś to świadczy).Przykre to wszystko.Myslalam że dożyje tu do emerytury ale teraz już wiem że się myliłam ....Wymagań jest tu tyle i obowiązków że nie sposób ogarnąć .Firma generuje niepotrzebne koszta obstawiając jakieś chore stanowiska ,nie wspomnę o zatrudnianiu w nich swoich rodzinek i znajomych .Dla mnie porażka.Smutne to bardzo......
Tak, brak szacunku wobec nas, cóż tylko potrafią zastraszać, lub jak się nie podoba do widzenia. Zero szacunku wobec nas, którzy ciężko pracujemy. Ale nikt, bądź niewielu powie6, że problemem jest nie pracownik czy kierownik tylko koordynator. Sama nazwa mówi ma koordynować, a co robi zastrasza
A jak wygląda coaching??
No właśnie? Jeżdżą już po salonach i robią z nas (usunięte przez administratora) To takie uwłaczające....
Naprawdę? :(
Coaching najlepiej będzie jak zostanie w Suchym Lesie. Bo nam na salonach nie jest potrzebny dodatkowy stres. A ten cały coaching to bardziej pod (usunięte przez administratora) I taka jest prawda. Pracownicy są zmęczeni tym wszystkim. Wypłaty stoją w miejscu, ciągle dokładają nam więcej i więcej. Stresują coachingiem, ale nikt nie pomyśli, ze czasami to za dużo. Praca pracą owszem mamy swoje obowiązki. Ale dokladanie takich niepotrzebnych stresów nikomu na dobre nie wyjdzie. Poza tym poza 5cioma etapami sprzedaży i typami klientów istnieje coś takiego jak zwykła obsługa klienta, która czasem wnosi dużo więcej niż klepanie regułek jak roboty.
To znaczy... ?
Dokładnie tak.... A sama pani trener to bladego pojęcia nie ma o obsłudze klienta bo z tego co pamiętam... To jej obecność na solonie była sporadyczna....
Coach, trener. Duże słowa. Zero wiedzy o psychice ludzkiej, o wykształceniu kierunkowym nie wspomnę. Przekazana wiedza od firmy coachingowej, która szkoliła kierowników kilka lat temu. Wykute na pamięć 5 etapów sprzedaży i koniecznie musi się do czegoś przyczepić, bo idealnie być nie może.
Trener Jeździ po salonach i stresuje pracowników. Wszyscy jesteśmy załamani sytuacja na świecie, nikomu nic się nie chce, nikt nie na humoru:( opamiętajcie sie z tym coachingiem!!!!
A może raczej należy pomyśleć nad zlikwidowaniem tego stanowiska bo jest poprostu zbyteczne i generuje niepotrzebne koszta ,z resztą tak samo jak osoby które" niby "aranżują salony.Porażka.
W tej firmie niepotrzebnych stanowisk jest wiele. Zaczynając od koordynatora, który nic nie wie , w niczym nie pomoże , poprzez wszystkich szkoleniowców , którzy udają że mają taaakkąą wiedzę produktową i sprzedażową i robią z nas tresowaną obsługę , a kończąc na osobach od wystaw, które za każdym razem mają inną wizję i poprawiają same siebie. W tej firmie nigdy nie istniała i do dziś nie istnieje porządną polityka personalna. Liczy się tylko (usunięte przez administratora) , plotkarstwo , kolesiostwo. I najważniejsze żeby utarg był , a reszta sama musi się ułożyć.
Nic dodać nic ująć? Ja właśnie też się zastanawiam nad tym całym stanowiskiem, o którym pisałaś wyżej. Niby niepotrzebne koszty ale jednak do czegoś to firmie musi chyba jakoś służyć, że są ci ludzie, bo inaczej przecież to chyba nie miałoby sensu, co nie? Tylko ciekawe do czego
Szkolenia maja na celu wyrobienie w Nas nawyku działania wg ściśle określonego schematu . Każdy na działać w ten sam sposób . Nie po to było kilka lat temu szkolenie prze osobę , która ma doświadczenia z markami światowymi . Skoro te mechanizmy działają na świecie to w dłuższym okresie zadziałają i u Nas. Co do osób prowadzących szkolenia to zgadzam się w 100 % , że ich dobór był przypadkowy . Kiedyś byli jednymi z Nas dzisiaj są trenerami bez żadnego przygotowania psychologicznego, znajomosci ludzkich zachowań typów osobowości itp. Napiszmy pismo do Centrali o zmianę trenerów na osoby z zewnątrz , które mają doświadczenie kierunkowe a zmieni się Wasze podejście do tematu .
Moim zdaniem głównym problemem są przestarzałe metody, światowe marki odchodzą od schematów zwłaszcza w tych czasach gdy stawia się na indywidualizm...Ja też jestem za firmą zewnętrzną zajmująca się szkoleniami.... Ludzie chcą się uczyć i szkolić problem tkwi w formie przekazu a najgorsze jest egzekwowanie wiadomości.
Dokładnie tak....na całym świecie zmienia sie podejście do klienta, jest to poniekąd wymuszone sytuacją pandemiczna. Salony Apart jako miejsce luksusu powinny zaspokajać potrzebę dostarczania sobie przyjemności....proponuje poczytać szkolenia z zakresu sprzedaży marek luksusowych, ale nie będę ułatwiać niektórym zadania...:)
Zgadzam się, odpytywani i teatrzyk. Mamy być kreatywni, znamy swoich klientów. Po co te scenki. Ale uwaga, nie uczą, a raczej nie mówią jak zachować się wobec klientów : wulgarnych, krzyczących, poniżających. Co kolwiek zrobisz delikatnie, to puzniej mail takiego klienta i okazuje się, że to pracownik winny? Panowie właściciele zastanówcie się nad zniesienien tego typu trenowania nas, to bezsensu. Kiedyś był u nas taki trudny klient, poprosiłem tego trenera by pokazał mi jak go obsłużyć :)))) nie chciał, dlaczego :))) bo by nie dał/a rady. Dajcie ludziom w spokoju pracować.
Oglądałem dziś film na stacji TV na P, jaka ilość reklam Apartu tam była, szkoda gadać. Kasa, Kasa, kasa za tym idzie. A słynny pan dyrektor M. S> ksywa :-) Musze ,,wam'' obciąć pensje bo inaczej Apart zbankrutuje. Szokiem jest nie reklama ale to, za jakich, przepraszam, za niedorozwiniętych nas PRACOWNIKÓW firny Apart, ten człowiek uważa, pluje nam w twarz. NIE POOLECAM nikomu pracy w tej firmie.
Pan S zawsze taki był. Ile pracujesz w tej firmie, że nie wiesz? Zawsze tak było i będzie...
Prawda, ciągle straszenie, że na nasze miejsca są inni. Są inni, ale jacy, byle jacy. (usunięte przez administratora) wszystkich, a sami nic nie robią. To raz po raz coś sprzeda, to nic nie oznacza. Reklamy tak, ale nie tyle, to już znana marka. Sprzedająca Chinskie,, g,, za duże pieniądze. Pracownik jest jak Chińczyk pracuje za przysłowiową (usunięte przez administratora) Dajcie nam uczciwe pensje Panowie Prezesi, dajcie uczciwych ludzi, bo mało takich. A tu trza wspomnieć o inwrnturach. Dlaczego my mamy płacić, zginął towar ok, różnie się zdarza, przy grudniu, zmęczenie, bo mamy ciągle być w pracy, ponad siły, ale dla Was tulko kasa, kasa i kasa. Twierdzą ile my zarobiliśmy w grudniu, ale to jest raz w roku, a ile Wy Prezesi zarobiliście, duuuużo. Miejcie to Wasze, ale czym i kim obarczone, naszym zmęczeniem, brakiem widzeń z rodziną, a Wigilię, chcemy tylko odpocząć i już brak nam sił na bycie z rodziną po takim intensywnym wysiłku, to zbyt małe pieniądze.
Ich juz w tej centrali totalnie porabalo i co jeszcze za ta sama pensje moze bedziemy jeszcze my pracownicy remonty sklepow robic bo to juz totalana porazka z tymi produktami ze sklepu internetowego jakis dramat!!!!Reklamacje od reki,ekspeetyzy i jeszcze dodatkowo sklep internetowy za ta sama kase!!!!Bo biedni wlsaciciele wogole o nas nie dbaja!!!!Liczy sie tylko dla nich tania sila robocza.A my zapie....za marne grosze a obowiazkow coraz wicej.Dramat trzeba uciekac i to szybko.
Moi drodzy to wszystko co się dzieje jest spowodowane coraz bardziej roszczeniowymi klientami......z roku na rok obserwujemy (usunięte przez administratora) i brak jakiegokolwiek zrozumienia ze strony klientów.Nie jesteśmy robotami.....nie można wejść do salonu i obrażać ludzi dla własnej przyjemności..... wiedząc że nie możemy reagować na zaczepki. Cóż zrobić cały ten kraj schodzi na psy....
W Aparcie najgorsza jest nie jakość obługi tylko jakość towarów. Dla przykładu zegarek AM:PM kosztuje 170zł. Taki sam zegarek, tylko z innym logo w Biedronce, czy Lidlu kosztuje 20zł. Kupiłem kiedyś taki i niczym się nie różnił. Kosztują 10 razy mniej, niczym się nie różnią, a dyskonty też na tym zarabiają. A ile teraz kosztuje gram złota pr. 333 np. w kolekcji dziecięcej 500zł czy więcej? Cieszę się, że już tam nie pracuje. Każdy, któremu chce się pracować da sobie radę bez apartu. Nawet w mniejszych miejscowościach.
Apart zrobił z pracowników białych murzynów, niewolników! Oni kupują nowe auta, domy, płacą gwiazdom miliony, a te obroty kto im robi?! Przecież nie lenie z centrali! Teraz będą przyłazić dziunie ze zwrotami ze sklepu internetowego, za 59 zł, będą jęczęć, a klient do pierścionka z brylantem nie doczeka się obsługi i pójdzie do konkurencji. Czy do wzrostu obowiązków planuje się wzrost zatrudnienia lub pensji? Wyobrażacie sobie, co będzie w grudniu?! Remonty salonów są robione „dla nas”, nie dla nich. Salony się rozpi****ją, zamki wypadają z gablot, a odpowiedzialność materialna spada na nas. Lordowie w du**e mają takich łosiów jak zwykły pracownik. Ciekawe, co nam jeszcze dowalą.
Sprzedaż internetowa to czysty zysk dla firmy bez płacenia prowizji pracowniką salonów. A to ze bedziemy przyjmowac zwroty, a nie sprzedawac w tym czasie co nam obniży pensje. Czyli kolejny zysk dla firmy. Z miłości do piękna mamy sie zarzynać.....
Grudzień !!!do przyjęcia paczki ze sklepu internetowego kolejka do kasy jeden komputer żenada No cóż najpierw skasuje naszych klientów stacjonarnych bo z tego mamy prowizje a internetowi będą obsłużeni po wigilij bez prezentów na świteta nie oni są priorytetem taka prawda
Nie pierwszy raz nasz zarząd doskonały podejmuje decyzje o których nie ma zielonego pojęcia jak będzie to w praktyce wyglądać,najpierw robią a potem będą myśleć jak to wszystko ogarnąć ,tak jak to lubi być w naszym kraju.Jeden komputer do wszystkiego ,to jest masakra,a do tego kto będzie odpowiadał za towar przyjęty do zwrotu ,jego stan techniczny,niech tylko spróbują nas obciążać ,człowiek czasu nie ma na nic,my jesteśmy znerwicowani, a jeszcze przyjdzie klient ,który powie jaką piękną mamy pracę,a Ty masz się uśmiechać i nieszczerze przytakiwać. Kiedyś była fajna ,Nie teraz.
W trosce o dobro klienta firma zapomniala całkowicie o dobru pracownka stacjonarnych salonów. Przy obecnym systemie wynagrodzeń obsługa klientów internetowych jest dla nas działaniem na swoją szkodę. W sklepie internetowym są w odróżnieniu od sklepów stacjonarnych zwroty towaru a nie wymiany. Zachęci to klientów do zakupów w Internecie i zwrot towaru w sklepie stacjonarnym - bez problemów z panowaniem towaru i czekaniem na kuriera. Nie dość, że nie sprzedamy towaru w salonie to będziemy wyłączeni ze sprzedaży obsługując klientów internetowych. Strach pomyśleć co będzie w grudniu!!! Drodzy pracodawcy może w takim razie czas pomyśleć o zmianie systemu wynagrodzeń. Przyzwoitością byłby dodatek do pensji za obsługę klientów e-sklepu. Parafrazując klasyka: Pracodawco szanuj pracownika swego bo możesz mieć gorszego - żeby nie powiedzieć żadnego.
Ja już wiem jaka będzie odpowiedź na nasze narzekania. "Spadają obroty i aby nie zwalniać pracowników dołożyliśmy Wam obsługę przesyłek z e-sklepu". Jestem pewien że tak będą mówić nam koordynatorzy i inni im podobni.
Ja sądzę, że rzucą jakieś " ochłapy", żeby zamknąć nam usta. Koszty związane z przesyłkami się zmiejszą, a nam dadzą 200 brutto na otarcie łez. Bilan dla firmy i tak będzie na plus. W tej chwili nasze płace totalnie nie są adekwatne do obowiązków. Nowi pracownicy są zszokowani ilością obowiązków i wiedzy, którą trzeba przyswoić, żeby nazwać się pełnoprawnym sprzedawcą w Apart. Przy co raz większych udogodnieniach dla zakupów internetowych, spadnie sprzedaż na salonach. A 90% wynagrodzenia to procenty od sprzedaży, a nie stała podstawa. Za te same pieniądze, przy jednym komputerze i przy zatrudnieniu po najmniejszej linii oporu- mamy rozpatrywać reklamację, wymieniać brylanty, wydawać i przyjmować zwroty zakupów internetowych, a jak się ma do tego profesjonalna obsługa klienta! Pracuję-delikatnie mówiąc- bardzo długo w tej firmie. Kiedyś i szefowie byli zadowoleni i pracownicy, a o atmosferze pracy nie wspomnę.
Ostatnimi czasy mam wrażenie, że jest coraz mniej czasu na obsługę, o obsłudze wg. tzw. (śmiech) "szkoleń" nie ma mowy. Jest coraz więcej PETENTÓW, którzy przychodzą coś załatwić, a coraz mniej klientów którzy coś chcą kupić. Jak na ironię osoba, która przyszła na zakupy musi czekać bo obsługa załatwia wymiany, depozyty i jeszcze dojdzie esklep. Konkurencja zarobi i w efekcie może jesteśmy świadkami początku końca dobrej passy tej firmy.
Proszę Cię "szkolenia" i jeszcze Ci trenerzy-treserzy :((( Mam wrażenie, że firma jest ... zagubiona i lata zaniedbań chcą nadrobić w kilkanaście miesięcy. Po latach oprzytomnieli, że potrzeba szkoleń....Ale co to za szkolenia - "jednorazowe" to powinna być ciągłość, marka zegarkowa za marką, kolekcja za kolekcją, a do tego gifty(które byłby najlepszą reklamą), a nie służbowy zegarek, który jeszcze trzeba oddać... :D Śmiech na sali. Wg. firmy dbanie o pracownika to wypłata na czas, to nie jest nagroda, ani łaska, to wynagrodzenie za naszą ciężką pracę... Przepraszam, ale My nie stoimy w salonie i pachniemy. Jeszcze to traktowanie nas jak w szkole, przepytywanie.... :(( Trochę więcej zaufania do swoich pracowników, którzy w większości pracują po 5-15 lat. O ile się orientuję to sprzedawca, ma sprzedać towar...., a w jaki sposób to zrobi: czy będzie tańczył na ladzie czy opowiadał historie z życia gwiazd i inne pierdoły to jest jego indywidualna sprawa i wszystko też zależy od klienta. Pozdrawiam wszystkich rozczarowanych :)
Fakt. Sprawa szkoleń jest zastanawiająca. Tyle lat cicho i są... tylko chyba zaczęto nie od tej strony. Niemniej zmiana jest. Zegarki służbowe- super. Jest to element Twojego stroju służbowego, tak jak identyfikator czy krawat u Panów. Nie wiem dlaczego jesteś zaskoczona, że trzeba go oddać :) Widzisz...w dużych firmach jak nasza wymagane są standardy. Te szkolenia mają na celu ustandaryzowanie działań sprzedawców. Zauważ, że każdy z nas ma inne podejście do Klienta- to dobrze. Jednak rozmowę, sprzedaż mamy poprowadzić wg. schematu, bo jest sprawdzony i działa. Odpowiedz sobie sama dlaczego boisz się "przepytywanek" i pragniesz zaufania. To nie jest hejt. Tylko nie dajmy się zwariować. Działania firmy są różne i też z nie wszystkimi się zgadzam. Chcę pracować, zatem głowa do góry, uśmiech naklejam, rękawiczki zakładam i heja banana :D
boję się przepytywanek, bo zawsze mnie to stresuje, a klient nie chce słuchać moich opowieści z życia gwiazd(spotkałam się z tym nie raz :) )
Proponuje prowizję od sklepu internetowego. Tak chyba jest w Yes. Zamawiasz w esklepie i odbierasz w stacjonarnym, a paragon jest ze stacjonarnego= prowizja dla salonu.
To nie są lata zaniedbań, choć można by tak na to spojrzeć. To są lata zadufania w sobie. A tu zonk. Oprzytomnieli, że klient to nie nasz Pan już od dawna. Apart jest jak PIS. Zarządzany bandą zasiedziałych kretynów, którzy na swoich ciepłych posadkach doją Raczyńskich. Mam nadzieję że nie skończy jak PIS.
Z tego co piszesz wnioskuję, iż pracując w sklepie Apart do obowiązków sprzedawcy należy: obsługa klientów na miejscu w salonie oraz obsługa sklepu internetowego. Do tego przyjmowanie reklamacji i inne. Czy w związku z brakiem podwyżek firma udziela swoim pracownikom jakichkolwiek benefitów pozapłacowych? Jak liczone są nadgodziny?
Ludzie !! Jak czytam te żale to mam ochotę wysłać screen do śmiechu warte ! „ ojej bo zwroty trzeba robić „ „ ojej bo trasa do zrobienia” „ ojej bo muszę klienta obsłużyć „ „muszę zrobić nowa wystawę w oknie” Błagam … nie wiem czy większość tu osób pracowała gdzie indziej ?? Księżniczki i książęta … Sklepy odzieżowe : zajmują się wszystkim i zamówieniami, odbieranie paczek … dostawa towaru .. ( codziennie) nie tak jak w Aparcie raz czy dwa razy w tyg. Prasowanie każdej sztuki zabezpieczenie , przy okazji roznoszenie ubrań z przymierzalni, odpowiadanie na pytan klientce … i kasowanie… Wpłaty bankowe , raporty miesięczne … Serio … po takiej pracy Apart to lekka czysta robota … Trochę ambicji i pokory nikomu nie zaszkodzi… Są wady i zalety … ale narzekanie ze nie ma żadnych dodatków na święta ,karty multisport … większość firm tego nie oferuje … praca podczas covidu … tez chodziłam do sklepu ( w którym pracowałam odzieżowego ) na 8 h pomimo zamknięcia … i nikt afer nie robił… tez skracali pensje i tez zwalniali … ogarnijcie się ! Albo idźcie pracować do Biedronki gdzie będziesz robił nocki i dnie … i przenosił ciężki towar… serio. Ja narazie nie mam prowizji … ale już mam więcej kasy na koncie niż miałam jako zastępca kierownika w innej sieciówce. Tez mam swoje zdanie na temat Kiero, oraz reszty i kawusi … ale mam to gdzieś robię swoją robotę… i myśle ze większość osób pracująca w sieciówkach chciałaby mieć wasza pensje… i robić nie wiele…
Czy Twoja wypłata była wcześniej uzależniona od sprzedaży? Zarobisz tyle ile zrobi utargu sklep w ciągu miesiąca? Bo tak wygląda wypłata. W pierwszej kolejności pracownik w salonie powinien zająć się obsługa klienta, bo to jest podstawą. Jak masz ciągle 3 osoby na zmianie..z tego są dni reklamacji ,depozytów, spisanie ,wprowadzenie ,zapakowanie...zorientowałaś się już na ile jedna osoba jest wyłączona ze sprzedazy?A kiedy sa reklamacje od ręki...klient wybiera produkt z godzinę na wymianę....w międzyczasie czasie tracisz okazję, by coś sprzedać i zarobić. A jeszcze sklep internetowy przyjmowanie paczek od klientów...czy sklepy odzieżowe mają z tego prowizję? Teraz po raz kolejny pracownicy sklepów mają odciążyć centrale zmiana cen produktów na salonie.Do zmiany cen, potrzeba min 2 pracowników, trzeba się skupić więc praca na zapleczu. 1 osoba pozostaje do obsługi klientów...? Są osoby, które pracują bardzo, bardzo długo i zarabiają mniej niż nowi pracownicy.Wszystko zależy na jaki salon trafisz i jakie masz tabelki.
A ty za to (usunięte przez administratora)....ec jesteś.Na wszystko się godzisz za marne pieniądze,UPS...może masz większą kasę to wtedy wszystko wyjaśnia.Przez takich kretynów jak ty pracodawcy wykorzystują pracowników i nie mają szacunku do nikogo.Sam siebie nie szanujesz !
Przykro czyta się komentarze … „sam siebie nie szanujesz” ok w takim razie zmień prace, jeżeli się nie podoba. Wy wszyscy którzy czujecie się złe traktowani, tym którym nie pasuje wypłata czy inne związane z Apartem rzeczy … zmieńcie prace. Jeżeli już zmieniłeś ! SUPER ! Gratuluje napisz komentarz jak się czułeś w Aparcie i tyle, a nie żyjesz ciagle przeszłością … Jeżeli komentujesz to jako pracownik … to przykro mi twojego doświadczenia ale nikt nie trzyma Cię na sile… napisz Cv i sprzedaj się kolejnemu pracodawcy, oczywiście nie pomijając swoich wymagań ( między innymi tych których oczekiwałeś w Apart ) Przykro ze Wy pracownicy czujecie się złe.. ale Trzeba pamiętać ze nie jesteśmy nie do zastąpienia, albo akceptujesz warunki pracy albo szukaj dalej.. jeżeli (patrząc po komentarzach ) jesteście tacy super, mega zorganizowani, dyspozycyjni, potraficie robić kilka rzeczy na raz … dodatkowo wasza obsługa jest taka nieskazitelna ( tez stwierdzam to po komentarzach ) to stawiam miliony ze możecie znaleźć prace w mgnieniu oka gdzie indziej.. i to nie hejt, to jest tylko prawda, to tak jak jedna osoba lubi słodkie a druga słone ( czyt. Lubię swoją prace a nie lubię swojej pracy) jakim prawem dajemy sobie prawo krytykowania drugiej osoby za jego opinie. Bo to strona o opini… a nie oceniania ludzi… są tu tacy którzy chcą przyjść nic nie robić … i oczekują ze inni będą robic, ale są tu tez tacy którzy robią i oczekują ze Ci drudzy tez wezmą się za robotę… złośliwość nie jest natura ludzka, tylko Anonimowość na tej stronie ja wyzwala. Pamietajmy ze nikt nas na sile nie trzyma. Jeżeli nadal pracujesz w firmie to znaczy ze Ty się czegoś trzymasz.. gratuluje tym którzy znaleźli prace lepsza z większa wypłata i atmosfera pracy .. bo jesteście odważni i nie boicie się zmian a wasza samoocena jest wystarczająca by powiedzieć ze jestem dobra i znajdę coś lepszego. A Tym którzy komentują „ jak to jest złe „ obrażają innych a nadal pracuja życzę by byli tacy odważni jak Ci co odeszli. Bo strach przed zmiana pracy was przygniata… Szanuje jednych i drugich… taka powinna być każda odpowiedz… a nie dyskryminacja i obelgi. Pozdrawiam
Masz racje. Każdy powinien pilnować własnego nosa i sam decydować jakie warunki pracy mu odpowiadają. Ty długo już tu pracujesz? W dużym salonie?
Bardzo dobry post nic dodać nic ująć zaglądam tu czasem z pewnym żalem.Pracowalam jakiś czas temu niestety nie było mi dane zostać na dłużej a bardzo tego chciałam byłam bardzo zadowolona gdy zostałam zatrudniona i wiązałam nadzieję że na stałe zwiąże się z tą firmą.Trafilam źle w Salonie w którym przez pomówienia i może zawiść pewnej osoby straciłam tę pracę. Szkoda że nie było mi nawet dane wysłuchać mojego zdania i walczenia o siebie.W salonach pracują różni ludzie a koordynatorzy nie mają pojęcia jaka jest prawda.
Niestety wygląda to źle, tyle zwrotów i innych zajęć ,że często brak czasu na prawdziwą obsługę klienta, praca teraz to wieczny wyścig z czasem.
Cała prawda, obsługa klienta jest niestety na szarym końcu pracy sprzedawcy - konsultanta w Aparcie.
Prawda,dlatego klienci narzekają na obsługę, bo nie mamy czasu żeby się na niej skupić. I bardzo dobrze, niech firma w końcu zobaczy do czego doprowadziło ją spychanie na nas coraz to nowych obowiązków.
Odkąd pamiętam obsługa klienta w Salonach Aparat była na bardzo niskim poziomie także nie w temacie piszesz ciągle chłodzenie po Galerii płoty pogaduszki itp...nie wszędzie ale w większości tak właśnie było i jest przede wszystkim pracownicy są wypaleni i nie szanują swego miejsca pracy
Masz rację, klient ma do wyboru, odebrać towar kurierem, w paczki macie, po co w salonie? Zawracają głowę, nie mogą odnaleźć nr zamówienia, a my chcemy sprzedawać. Później jeszcze oglądają ten towar, zabiera to cenny czas i jak jeszcze mu się nie spodoba to oddaje. Procedura ta się wydłuża, a z salonu i tak nie kupi bo się zastanawia. Kupił w esjlepie niech leci do paczkomatu ale nie no trzeba pozawracać głowę w salonie, przecież twierdzą, że się nudzimy, przykre to, a kto posprząta salon, kto dołoży towar, kto zrobi ceny nowe po sprzedaży itp. Zaraz ktoś napisze, że gospodarowanie czasem, tak na wszystko znajdzie się czas, ale... Kosztem zawsze klienta który tu i teraz chce kupić, a my zajmujemy się niezdecydowanym z6esklepu. Żadne firmy tak nie działają, działają inaczej, ale cóż jesteśmy (usunięte przez administratora) każą trza robić, tylko za jakie pensje
Odwiedziłam 2 sklepy Apart, po pierwszym myślałam że mam uprzedzenia, ale po wizycie w drugim stwierdziłam że niemiłe zachowanie obsługi to standard. Najlepiej kliencie kup i spier....
To prawda byłem przed świętami w Salonie Port Łódź okropna obsługa panie zajęte rozmowami między sobą a pan który jest chyba jest za karę nie pierwszy raz to zauważyłem
Oj tak, nagminne rozmowy i przymierzanie biżuterii przez pracowników jak Klienci są na sklepie. Panie skupione na ploteczkach to norma, Apart ma coraz slabszą kadrę, chyba większość ludzi dopada wypalenie
Zmęczenie materiału lata pracy robią Swoje ale przecież oni są nietykalni więc robią jak robią
Czas wprowadzić sprzedaż indywidualną i wtedy okażę się kto tak naprawdę przykłada się do pracy i jakie ma podejście do klienta bo często nawet dzień dobry nie odpowiadają tylko udają że nie słyszeli
Jestem pracownikiem i jak najbardziej jestem za wprowadzeniem tego typu rozliczenia pracowników gdyż bardzo często moje zaangażowanie i chęć pracy jest dużo większe niż pozostałych może Ty się zastanów czy boisz się takich rozwiązań i dlaczego...
Jak sobie to wyobrażasz? Stoisz na diamentach a srebra nie sprzedaż bo nie opłaca się? Polowanie na klientów. Nie ma to najmnieszego sensu. Nie widzę takiego rozwiązania, ciekawszym pomysłem wydaje mi się motywowanie pracowników sprzedażą biżuterii np YDS, a prowizja indywidualna, wyścig szczurów.
Masz rację. Pracowałam wcześniej w firmie z indywidualna sprzedażą tzw koszyk trzeba było zrobić.... To był koszmar, ludzie się żrą, podkładają sobie nawzajem świnie, nie ma to nic wspólnego z pracą.... Nie liczy się sprzedaż sztuk tylko kwota.... Im więcej to tym lepiej a i tak nie było to gwarancja dobrej wypłaty. Wierzcie mi Apart ma dobre podejście do pracowników.
Trudno spodziewać się innego wpisu wiadomo że większość ma strach w oczach gdyby Firma taki system wprowadziła obnażyła by nie jednego nie macie się czego obawiać bo takiego systemu nigdy tu nie będzie pracownicy mają za dobrze i szkoda że nie potrafią tego docenić ciągle narzekają obgadują za plecami Pana S i nie tylko z koordynatorów się śmieją jak to nazwać zwykle zakłamanie wstydu nie macie co poniektórzy
Większość żeruje na "frajerstwie" innych. Jeden na drugiego robi i kto ma miękkie serce nie ma z tego wiele...
Widzę że jesteś jakimś trolem!! Najgorzej to lizać(usunięte przez administratora)To straszne że ktoś taki się wogule wypowiada.Zachowanie typowe dla (usunięte przez administratora).
Poziom godny autora gratuluję wrzuć lepiej na luz buziole
Przy obecnym trybie pracy, gdzie więcej jest zwrotów, przecen, zmian cen i innych dziwnych rzeczy, o reklamacjach, wymianach i depozytach nie wspomnę, a coraz mniej czasu na obsługę klienta, sprzedaż indywidualna nie ma zastosowania.
Jak wygląda praca w Suchym Lesie jako złotnik/asystent złotnika? Praca na zmiany czy nie? Jakie godziny pracy? Jakie macie doświadczenia? Ile się zarabia?
Praca jest na jedną zmianę od poniedziałku do piątku. Produkcja w marcu 2022 przeniosła się do nowego budynku o wysokim standardzie, także warunki pracy super.
Cześć wszystkim. Chciałbym zadać pytanie pracownikom salonów. Czy po raz kolejny brakuje wam w pensji z grudnia kilku stówek? W tym roku nie doliczyliśmy się około 300 złotych. Czy to przypadek, że tylko w grudniu nasze wcześniejsze wyliczenia się nie zgadzają? Może o czymś nie wiemy jak liczyć grudniową pensję. Teoretycznie najprościej gdyż nikt nie bierze urlopu i raczej nie choruje na L4. ( Tak jest w przypadku naszego salonu) Czy ktoś może podzielić się podobnymi spostrzeżeniami?
Wszystkie informacje na temat rozliczeń pensji dostępne są w meilach z kadr, wystarczy zapoznać się z nimi. Bardzo pomocny w tej kwestii jest kalkulator wynagrodzeń "Polski Ład'.
Przeciez nie ma już polskiego ładu. I tak brakuje trochę w stosunku do tego co wychodziło z tabelki prowizyjnej.
Ja jestem bardzo nie zadowolony z zakupu dokonanego w sklepie Apart w Krakowie (Galeria Kazimierz) kupiłem drogi nowy zegarek GARMIN (przysłany z jednej z Galerii w Warszawie) i póżniej okazało się że brakuje instrukcji, folia zabezpieczająca ekran była ściągnięta i w ogóle jej nie było w pudełku... ŻENADA!!!!!! Bardzo przestrzegam i uczulam na sprawdzanie kompletności pudełka!!!!! Wcześniej miałem dobrą opinię o tym sklepie ale teraz widzę różnicę w profesjonalnym podejściu i obsłudze z jaka miałem do czynienia w innych podanych sklepach w galeriach w Krakowie.
Adres na tym profilu wyraźnie wskazuje, że chodzi o centralę firmy, więc szkoda, że tu jest głównie dyskusja o sklepach w całej Polsce. Chcę zapytać o pracę doradcy klienta sklepu internetowego. Jakie macie zarobki od 2023? Jakie języki są w cenie?
Kupilam stacjonarnie bransoletkę, pytając czy jest możliwość zwrotu Pani, która mnie obslugowała powiedziała, że tak. W międzyczasie czasie udało mi się znaleźć inną, o wiele ładniejszą u innego jubilera. Chcąc oddać tą z Apartu powiedziano mi, że nie ma możliwości zwrotu. Także zostałam z bransoletką, której w ogóle nie potrzebuje oraz z wymianą, na coś, czego w ogóle nie chce. Nie polecam sklepu.
Nie wiem też, jaką politykę ma firma w kwestii zwrotów. Próbowała Pani zwrócić bransoletkę w tym samym sklepie i u tej samej osoby?
Robię zakupy w salonach Apart. Kilka razy, zawsze podczas obsługi jestem informowana o możliwości WYMIANY. Także warto słuchać. Pozdrawiam.
Wystarczy słuchać co się mówi. Jestem stałym klientem jednego z salonów i za każdym razem jest informacja, że nie ma zwrotów lecz wymiana. Możliwość zwrotu jest indywidualna kwestią sprzedawcy. Kupujący przez zapłaceniem ma możliwość obejrzeć produkt, dlatego jedyna opcja to wymiana. Pozdrawiam.
No właśnie, my pracownicy marzymy żeby klienci słuchali co do nich mówimy , a nie wmawiali nam coś co chcieliby usłyszeć. Wystarczy odrobina dobrej woli i wzajemna współpraca może być przyjemna i pozbawiona późniejszych nieprzyjemnych sytuacji i sporów. Klienci szanujcie sprzedawców!!!
Otóż to! Klienci nie słuchają co się do nich mówi. A ile razy przychodzą klienci i mówią, że W SALONIE NA MIEJSCU WYMIENIALI MU BATERIĘ W ZEGARKU za każdym razem.... Ręce opadają. A Ile metek oderwanych po Świętach? Kosmos. A tyle się o tym mowi, powtarza się i przy sprzedaży i przy kasie. Jak grochem o ścianę.
A niektórzy dalej pytają innych czy może wyminiec bez metki. Dla niektórych najlepiej przyjść do pracy, pogadać, poplotkować i wyjść. A innych nazywać przyd'*pasami, pupilkami
Jak możesz pisać, że jest możliwość wymiany bez metki?Może bardziej rozszezysz swoją wypowiedź,skoro na portal trafiają klienci.... Produkt ma posiadać metkę i być nie użytkowany, klient ma 30 dni na wymianę. Jeśli obok jest matka zerwana, a produkt posiada ślady użytkowania nikt nie wymieni produktu na salonie. Jeśli nie ma śladów użytkowania, decyzję podejmie kierownik lub za- kierownika. W tym roku nagminie klienci przychodzą po świętach z oderwanymi, zamazanymi metkami, pobyli w święta w bizuterii a później chcą wymieniać na coś innego....To tak jakby ubrania były noszone i po świętach do wymiany....
Oczywiście Jest mozliwa wymiana towaru nawet bez metki. ,,Zasady wymiany wrzesień 2018". Pozdrawiam serdecznie
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Apart Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Apart Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 214.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Apart Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 178, z czego 15 to opinie pozytywne, 64 to opinie negatywne, a 99 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Apart Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Apart Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.