Papa smerf Papo ja jestem bardzo spokojny , wręcz wyluzowany jak nigdy... Widzę że nie spodobało cię się przedstawienie sytuacji w żartobliwy sposób bo i nie potrafiłeś konstruktywnie odnieść się do chociaż mojej jednej malutkiej uwagi ... Oj nie ładnie mądralo jeden.... A taki wydajesz się oczytany i mądry... Może do ciebie trzeba jeszcze prostszym językiem pisać??? Oj ty nieuku jeden, nie uważało się w szkole... A ja się z chęcią odniose do twojej uwagi... Tak opuściłem to miejsce sam na właśnie życzenie.... I uwierz mi że np. karta multisportu to rzecz normalna a nie jakiś przywilej... Spotkania firmowe organizowane na koszt pracodawcy to standard... dbanie o pracownika żeby był zadowolony to priorytet tam gdzie pracuje... No ale pewnie uważasz że wymyślam... to nic mądralo jeden, zostań w tym swoim świecie chińskich błyskotek. W końcu żyje a ta firma zaniża rozwój każdego pracownika i nie mów że kłamie mądralo Papo... Wiesz że nie ma tam żadnego rozwoju stoisz w miejscu i udajesz że pracujesz w świetnej formie a tak na prawdę przez tą stagnację nawet ci się nie chce nic zmienić w życiu... Więc Papo klamczuszu jeden nie wymadrzaj się tak bo na salonie świat się nie kończy ... I ja jestem tego najlepszym przykładem , bo od czasu opuszczenie tago " wspaniałego" według ciebie miejsca zobaczyłem więcej świata poznałem więcej ludzi niż przez cały czas bycia w tym twoim wyimaginowanym pięknym miejscu... Więc nerwusku mądralo mało ci płacą za to co robisz lub po prostu jesteś nijaki jak to chińskie złoto i srebro co tam sprzedajesz... Lub udajesz że sprzedajesz Miłego dnia , chętnie podyskutuję jeszce ????
Drogi Smerfie nie ma to jak sfrustrowany pracownik Salonu Apart widać uderzyłem w Twój czuły punkt trzymaj się swojej nowej pracy dzielnie i walcz do końca wydaje mi się jednak że nadal zostałeś w naszej wiosce bo inaczej nie przejmował byś się losem innych smerfów albo trochę się pogubiłeś w swoich wpisach życzę wytrwałości i więcej luzu tradycyjnie przesyłam buziaki Wasz Papa Smerf
Gratuluję znalezienia normalnej pracy. Potwierdzam, ze karta multisport czy opieka medyczna to standard w innych firmach. Też odeszłam. jedyna słuszna decyzja.
Pracuje w tej firmie od niedawna, ale już szukam czegoś nowego. Praca niby fajna, ale jest za dużo ale. Co innego obiecywano na rozmowie kwalifikacyjnej, a co innego jest w rzeczywistości. Wypłata zależy od sprzedaży, a tak naprawdę jest masa innej dodatkowej pracy i cały czas coś dokładają. Systematyczne zwroty dla sklepu internetowego dezorganizują pracę na sklepie, cały czas coś szukam do zwrotu, zamiast skupić się na sprzedaży za którą mi płacą. Nie ma dnia aby złoto czy srebro nie organizowało nam zwrotu na sklep internetowy. Teraz przed walentynkami, zamiast sprzedawać na sklepie szukaliśmy dużego zwrotu dla sklepu internetowego. Ktoś w centrali chyba nigdy nie pracował na sklepie i nie wie jak to jest robić zwrot i obsługiwać, a gdzie inne sprawy? Masa reklamacji, depozyty, ciągłe szarpanie się z klientami i co chwile jakaś akcja marketingowa i kolejne maile, wszystko zrób, bo my wymyśliliśmy. Wypłata porażka, ledwo 2300-2500. Po szczerej rozmowie ze starszymi koleżankami z pracy stwierdziłam, że lepiej już nie będzie, skoro one po wielu latach pracy zarabiają niewiele więcej ode mnie. Szkolenia ze sprzedaży raczej zniechęciły mnie do pracy w firmie, przecież w praktyce to wygląda całkowicie inaczej. Do tego ta wspaniała tabelka z procentami. Firma oszczędza na wszystkim jak może, żeby nie było wody mineralnej, czy herbaty? W tvn pokazują luksus i prestiż, a w rzeczywistości wielka chciwość i brak poszanowania. Szkoda było czasu, nerwów i zdrowia dla tej firmy, tego nikt nie doceni. Załoga salonu też już od dawna zniesmaczona, każdy szuka czegoś nowego. Dobrze, że przynajmniej załoga zgrana i się nawzajem wspieramy, bo ciężko by było wytrzymać
Byłam wczoraj w Aparcie w Bełchatowie w celu odebrania zamówionej zawieszki. Zostałam bardzo chamsko potraktowana przez otyłą blondynkę w okularach- Panią pracująca w Apartcie w Bełchatowie. Powiedziałam jej na jakie nazwisko i co zostało zamówione, a ona spytała się czy przez internet czy w sklepie. Powiedziałam jej że nie ja zamawiałam ową zawieszkę i przyszłam odebrać i nie wiem czy przez internet czy w sklepie. Odeszła na zaplecze i mowila cos pod nosem. Wrocila po dłuższej chwili mówiąc dość niemiłym tonem, że ona nie wie gdzie ma „tego” szukać czy w zwrotach czy w zamówieniach mimo że wczesniej powiedziałam że została zamówiona. Inny Pan pracujący w tym sklepie znalazł zawieszkę i miło obsłużył mnie. Tamta Pani niedosyc że bardzo niemiło zachowywała się w stosunku do mnie na sam koniec nie wiem czy przez przypadek, czy nie ale uderzyła pudełeczkiem z zawieszka juz zapakowana o blat podają mi ją. Sklep jest ogolnie dobrym sklepem, ale ta pracownica powinna wiedzieć, że każdemu klientowi powinno okazać się szacunek, zwłaszcza że zachowywałam sie właściwie w stosunku do niej, a to że to nie był „jej dzień” nie powinno wpływać na to że jest niemiła dla klientów.
Skoro Pani odbiera zawieszkę, to chyba w Pani interesie jest wiedzieć, czy było to zamówienie przez e-sklep,stacjonarne,czy może telefoniczne?Najlepiej jest mieć pretensje do pracowników-to przecież najprostsze rozwiązanie, a później oczerniać ich jeszcze na forach.
O rety rety, jak to tragedia!!! Wypadałoby coś wiedzieć na temat zamówienia, a nie mieć pretensje do pracownika i wylewać żale na takim forum. To pracownicy mają wiedzieć co klient zamówił?! Siedzą im w głowach?! Tak gadają ludzie, którzy wyżej s..ją niż d..pę mają i myślą, że z zawieszką za 139 zł są panami świata. :-/
Klientka tylko opisała sytuację jaka miała miejsce. Nie była chamska czy niemiła. W przeciwieństwie to komentarzy w jej stronę...
Nie była chamska czy niemiła, tylko publiczne dała do zrozumienia, że domaga się upodlenia i zdeptania pracownicy salonu w Bełchatowie przez pracodawcę. Jakie to urocze.
(usunięte przez administratora)
Czyzby Papa Smerf to nasz Sebastian T.? Nigdy nie stal po tej stronie barykady, a wymadrza się???? Lepiej zajmijcie się polepszeniem jakości towaru i kierownikami, którzy mianują się samozwańczo menedżerami w Apart i traktują salon jak prywatny folwark. Koordynator o tym wie doskonale, ale widocznie kierownicy są traktowani jak wyższa kasta na równi z nimi????
Kierownicy którzy o dziwo jako jedyni z salonu maja po 320 h urlopu .? Grafiki pod siebie układane. Grafik 27 każdego miesiąca czy to zgodne z kodeksem ? To że kierownik jest w pracy to nie znaczy że pracuje !!!! Koordynatorzy otwórzcie oczy , które są szeroko zamknięte.
Ach Ty nerwusku myślę że nadszedł ten czas dla Ciebie i innych niezadowolonych smerfów aby opuścić naszą wioskę może przeniesiesz się do innej takich smerfów nie chcę u siebie a tym czasem przesyłam buziaki
Jestem rozczarowana, zdegustowana...takiej rozmowy dawno nie miałam. Pan przeprowadzający rozmowę kwalifikacyjna nie wiem czy starał się być profesjonalista lecz nie wychodziło mu to zupełnie. Zabawa długopisem, patrzenie w okno oraz przeglądanie własnych notatek było dla mnie lekceważące w trakcie mojej prezentacji przerwała na chwile by sprawdzić czy pan z drugiej strony biura cokolwiek słyszy no i nie myliłam się po chwili zorientował się że nic nie mowie . Byłam zdenerwowana przed rozmowa i w trakcie uważam za normalne , ale takie zachowanie zniechęciło mnie do jakiejkolwiek prezentacji. Bo jeśli firma zaprasza mnie na rozmowę to jest zainteresowana moja osoba to kultura wymaga by wysłuchać ze skupieniem co mam do powiedzenia. Po wysłuchaniu mnie pan specjalista od rozmów kwalifikacyjnych wyklepał formułkę dosłownie o warunkach umowy pracy firmie, zapytał czy mam jakieś pytania,oczywiście odpowiedział mi bardzo szybo. Wstał podziękował za rozmowę.Składałam aplikację na dwa stanowiska na kierownika i na sprzedawcę. Nie zapytano mnie na o żadne z tych stanowisk, wiec tak naprawdę nie wiem na jakie stanowisku była mowa. Odniosłam wrażenie że chciał jak najszybciej zakończyć rozmowę Zastanawiałam się starałam się zrozumieć to zachowanie. Stwierdziłam ze jestem ostatnia osoba na tej rozmowie wiec pan miał prawo być zmęczony po całym dniu rozmów była to godzina 15.30. Ale mnie to tak naprawdę nie interesuje to jest jego praca i niech wywiązuje się z niej profesjonalnie. Bo jeśli wymaga się od zwykłych sprzedawców lub kierowników profesjonalizmu i reprezentowania firmy na najwyższym poziomie, to może trzeba zacząć od osób, które maja za zadanie pozyskiwać jak najlepszych pracowników które mają zwiększyć zyski firmy. Bo na tym etapie stwierdzam ze ten Pan zyskał zysk do swojej kieszenie za wykonanie swojej pracy. Okazuje się ze nie jestem jedyną a osoba która odniosła takie wrażenie po rozmowie.
żadnego pytania nie było
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Oj Wy smerfy marudy ciągle coś nie tak macie fajną pracę nawet nie musicie wysilać się ze sprzedażą bo marketing zrobił swoje po prostu samo się sprzedaje a wam ciągle źle urlopy bierzecie jak chcecie nie mówiąc o wolnych dniach i L4 powinni wprowadzić pracę na wskaźnikach KPI to wtedy dopiero byłoby nie fajnie stroje cieszcie się że dostajecie w iinych firmach muszą kupować sami a jak wam tak źle to zmincie pracę plociuchy nie ładnie
Sam to Ty się sprzedajesz!!! To my mamy wszystkie działy na głowie to my musimy znać asortyment wszystkich działów zwroty, księgowość, konwój, reklamacje depozyty, obrączki i itp.!!! To my pracujemy wszystkie dni przedświąteczny! Jak znikniemy to i zniknie Ta firma i nie będą już potrzebni koordynatorzy i wy pseudo koucze.
Ojej po co te nerwy nie ładnie jak dla mnie możesz zniknąć już jutro ale jak widać jesteś zbyt zakłamany marudzisz a i tak dalej trzymasz się tej pracy jak inni Ci bardziej ambitni sobie poszli co widać bardzo Was drażni baj baj miłej pracy buziaki
Chyba komuś chodziło o to że my mamy wiedzę z wszystkich działów, a np złoto tylko ten jeden. A marketing tylko wspomaga samo nigdy nic się nie sprzeda.
A teraz zupełna zmiana tematu-co sądzicie, Koleżanki i Koledzy o naszych strojach służbowych? Wszystko się zmienia, wystrój salonów, ekspozytory, twarze firmy a nasze stroje bez zmian.Trzy kiepskiej jakości koszule na rok-jakoś to już nie pasuje standardów ani do obecnie panującej mody. Chyba już nadszedł czas na zmiany, bo wyglądamy jak dinozaury na tle innych firm. Czas odświeżyć również wizerunek pracowników, bo w tym temacie zostaliśmy bardzo w tyle peletonu.
Sztywne, szablonowe,oficjalne formułki i do tego nasz mocno "sformalizowany" strój powodują że młodzi klienci nie czuja się u nas swobodnie i na dzień dobry odnoszą wrażenie że to miejsce "nie dla nich".
Dziwię się wam że piszecie takie negatywne opinie o pracy w której nadal jesteście...
I dostają buty firmowe! A my niszczymy swoje co roku! Ale wymogi stawiają. No cóż Hiszpanki mogą a połączeń nie!
Niechybnie zasługa szkoleń :)
A spójrz na to z innej strony - konstruktywna krytyka prowadzi do kor niekiedy do korzystnych zmian, korzystnych dla obu stron.Firma zyskuje nowocześniejszy sznyt a pracownicy lepsze stroje.
(usunięte przez administratora)
(usunięte przez administratora) Zapierniczam o wiele więcej niż nowy pracownik .Za 17 lat pracy mam tyle samo lub nawet mniej niż nowy.Może sama siedziałaś na zapleczu cały dzień i zajmowalas się plotami?Ja też znam takich ludzi.Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora.
17 lat.... Współczuję widać nie zrozumiałeś tego co napisałam... Ogarnij się człowieku i zacznij inwestować w siebie....
Obrażasz ludzi choć ich nie znasz i nie wiesz w jakiej są sytuacji. Nie każdy może siedzieć na garnuszku rodziców lub żony,męża by inwestować w siebie .
Lili - coś pisałaś o prawidłowym wysławianiu się - to może naucz się poprawnie pisać (ukłuło). I po co tyle wielokropków stosujesz ? Najlepiej to zjedz snickersa - If You know what I mean.
Chyba specjalnie napisałaś na tym forum by pochwalić się własnym biznesem .Nikt Ci nie zazdrości .Dzisiaj jest, jutro nie ma.
to jest żałosne i śmieszne siedzicie po kilka lat w Aparcie i ciągle uzalacie się nad sobą nie chce Wam się tyłka ruszyć bo w innej pracy trzeba po prostu pracować a moja pisownia przeszkadza Tobie dlatego bo pewnie jesteś genialna... Pracuj sobie dalej aż doczekasz się medalu i oczywiście zegarka z grawerem
A to dobre nie bądź taki pewien Swego dziś masz pracę w Salonie Apart a jutro któż to wie nie bądź tak zawistny dobrze że są tacy którzy pracują na Swoje pomysl o tym
Zamiast pisać (usunięte przez administratora) o strojach służbowych itp... Ciągle tylko pisać jak źle i słabo płacą... A siedzicie po kilka lat w jednym miejscu o czym to świadczy... Chyba tylko o waszej głupocie żenada
Czy ktoś się w końcu za to weźmie że przychodzimy wcześniej przed 9 do pracy aby przygotować salon, posprzątać itp.bo to nie zgodne z prawem pracy nie mamy za to płacone a podliczyc każde 25 minut razy 14 dni w miesiącu to trochę wychodzi.
Jest niesprawiedliwe, że salony pracujące w godzinach 10-21 podpisują się na liście obecności od 9:30 i im przygotowanie salonu zalicza się do czasu pracy .W Salonach pracujących w godzinach 9-21 nie ma takiej możliwości i zasuwamy za free, czy takie coś mozna zgłosić do PIP?
Tak jest też w Rzeszowie.... Jednych się (usunięte przez administratora) innym się wlicza w czas pracy. Pozdrowienia dla francy z millenium
I tak jest w każdym mieście, zamiast ludzie żyć swoim życiem, żyją życiem innych... Plociuchy i osoby szukające taniej sensacji mają się dobrze... Ale prosto w oczy nie powie...
A skąd moja droga wiesz o czym w Przemyślu rozmawiają? W Przemyślu w salonie się pracuje a nie zajmuje się plotami ????
Jak jest z awansem w Apart Sp. z o.o.?
Jakoś niesmacznie się robi na tym forum. Kiedyś to było miejsce gdzie można było wymienić się konkretnymi informacjami nt pracy w Apart. Teraz jakieś dziwne plotki i obrzucanie się błotem. Nie wygląda to ani poważnie, ani profesjonalnie. Albo poziom pracowników mocno podupadł, albo jest tak dobrze, że nie ma poważniejszych problemów.
To są bardzo istotne informacje dla ewentualnego nowego pracownika. Niech wie,że może trafić na salon,gdzie fałsz i obłuda to codzienność. Jak ktoś ceni sobie swoje zdrowie psychiczne to odradzam pracę w Apart. Zarobki może były atrakcyjne,ale jakieś 10 lat temu,teraz to żaden prestiż pracować w tej firmie.
Nie pracuję już w tej firmie, wchodzę tutaj czasem i ciesze się, że tam już nie pracuje, fakt (usunięte przez administratora)większa z każdym rokiem. Szkoda, bo kiedyś fajnie się tam pracowało...
(usunięte przez administratora) 1200zl mniej za grudzień niz rok temu. Kpina Panie M.S. Kpina
Najniższa krajowa 1900 zarobek w styczniu w aparcie bedzie 2300 kpina!!!!!! W ccc więcej zarabiają!!! A te szkolenia niech sobie w (usunięte przez administratora) Wsadza za takie zarobki
Może zacznę od początku czyli rozmowy kwalifikacyjnej, bo jest to wbrew pozorom najmilsza rzecz jaka mnie spotkała podczas współpracy z tą firmą. Rozmowa kwalifikacyjna przebiegła bardzo miło i szybko, byłam głównie pytana o moje wcześniejsze prace. Zostało mi także zaproponowane 2200 na rękę podczas okresu próbnego + wymiar pracy w postaci 12h pracy na 1 dzień wolny. I tu czar pryska wraz z pierwszym przepracowanym miesiącem. Pracowałam dwa a czasami i 3 dni z rzędu po 12h. Wypłata była zawsze poniżej obiecanych 2200- niewiadomo dlaczego, nikt także nie potrafił mi tego wytłumaczyć mimo przychodzących imiennych druków. Jednak chyba i to nie było najgorsze, ponieważ wychodzę z założenia, że miejsce pracy tworzą ludzie i to oni są najważniejsi...Niestety i tu miałam „pecha”..na wstępie (1-go dnia) usłyszałam od kierowniczki „my takich jak ty nie potrzebujemy”, niestety to był dopiero początek..Codziennie mierzyłam się z przekleństwami, wyzwiskami, chamstwem i upokarzaniem. Teraz śmiało mogę stwierdzić, że był to mobbing. Byłam nękana dosłownie o wszystko- a to nie taki kolor paznokci (mimo, że w regulaminie nigdzie nie było zakazu pomalowanych paznokci), a to koszula nie taka i że mam KUPIĆ inną, a to że mam sobie robić obiad do pracy, bo w ciągu tych 12h nie mogę wychodzić po coś do jedzenia..Mogłabym niestety wymieniać w nieskończoność. Jeżeli ktoś się zastanawia nad współpracą z tą firmą to szczerze odradzam, przez kilka miesięcy chodziłam do pracy z bólem brzucha
Jestem w szoku tym co napisałaś ale też jestem w stanie w to uwierzyć,mnie nigdy coś takiego nie spotkało,i na pewno nie pozwoliłabym im na takie traktowanie.Ciekawe co to za salon?
Ja jestem również w szoku , jestem jednym z młodszych pracowników , i nie pracuje w tej firmie długo. Jednak mimo wszystko mogłam liczyć na pomoc i szacunek . Mamy na prawde zgraną ekipę. Szkoda że akurat trafiłaś na taki salon :(
Ja sama chętnie dowiedziałabym się czegoś więcej na temat specyfiki pracy w Aparcie. Powiedz mi, czy nowy pracownik może liczyć na jakieś szkolenia wdrażające, na przykład z technik sprzedaży?
Ja jedynie byłam na takim szkoleniu, wtedy kiedy było ono organizowane dla wszystkich . Po roku pracy . Z tego co wiem to , to szkolenie było również pierwszym dla koleżanek z 3,4 letnim stażem :)
to jest szczera prawda. To samo przechodzę cały czas.....jak odejdę z Apartu to opiszę wszystko..... Ludzie nie podejmujcie pracy w Aparcie.....stracicie tylko zdrowie
Ja na szczęście już odeszłam. Głównie, choć nie tylko, z powodów o których piszesz. Poniżanie z byle powodu, chamskie odzywki gdy ktoś miał gorszy dzień... a najgorsze że dla innych pracowników z dużym stażem pracy było to normalne ... bo "przecież wszędzie tak się ludzi traktuje". To nieprawda. Ludzie zaczynają się szanować , pracodawcy też, czy chcą czy nie ...ponieważ ludzie zwalniają się przy braku szacunku.
Dalej tak jest w wielu salonach, to przykre i niestety Góra... O tym wie ale chyba im to na rękę... A koordynator jest od niczego tylko szukania brudnej cenki lub krzywrgo zegarka a i te super oceny w dzienniku jak w gimnazjum
Czy będą cięcia etatów w związku z niedzielami niehadlowymi?
Nie przedłużyli komuś umowy czy w trakcie trwania rozwiązanie umowy? Jaki powód? Może ktoś podpadł. Pytam z ciekawości, pracuje od roku, w listopadzie dostalam umowę na 5 miesięcy. Wydaje mi sie to dziwne.
Z powodu stanu zdrowia, zdobyta przez lata wiedza się nie liczy, pracować, nic nie mówić, nie chorować...
Mam pytanie : 1. Czy ceny w salonach pokrywają się z cenami na e-sklepie Apart ? 2. Dlaczego na wyrobach sprzedawanych w Salonie Apart brakuje cech probierczych metali (oznaczenie próby) srebra i złota ?
Specjalnie tak reklamują sklep internetowy przed grudniem i w trakcie aby klienci tam kupowali utarg robili, a do nas przyjdzie koordynator w styczniu i powie oj malo,mało,. Firma zarobi 2 razy więcej a my dużo mniej inafal będą wciskali kit żeby grafiki były obficie osadzone bo to współmierne korzyści(usunięte przez administratora)
Do Waszej informacji: Na produktach do 5g NIE MUSI być znaku probierczego.Biżuteria przechodzi badania w probierni i jest na to wystawiony papier.Sprzedawca powinien takie rzeczy wiedzieć...
Nie pracuję w Apartheidzie od kilku lat ale od razu pomyślałem o prawie probierczym. Przypominam sobie szufladę z certyfikatami probierczymi oraz odsyłanie do centrali sztuk bez certyfikatu. Może zamiast tresury i aportowania określanych mianem "szkolenia sprzedażowego", warto podszkolić pracowników w tematach podstawowych???
Tak produkty że srebra do 5g nie muszą być cechowane. Natomiast dla złota ta masa to do 1g. wyroby nie cechowane nie przechodza badan w Urzedzie Probierczym (wg. ciebie jest to probiernia), a ze czesto sie zdarza ze wyroby z Azji czy Turcji maja slabe proby duze firmy nie cechuja wyrobow tam kupowanych gdyz zjechali by probe w urzedzie na nizsza. Tak więc nie jest prawdą że wszystkie wyroby do 5g nie muszą mieć cech. Dla wyrobów ze złota to do 1g. Pozdrawiam Arti
"Probiernia"to słowo potoczne od Urzędu Probierczego.Pracowałem tam 3 lata i zostały mi naleciałości z przeszłości.Tej nazwy też się używa.
Czy ktoś z was pracował na 3/4 etatu?? Jak wygląda grafik
Pracuję w Aparcie prawie 11 lat i zastanawiam się jak to możliwe, że ciągle przychodzimy do pracy przed godziną 9, przygotowujemy salon, sprzątamy, wykładamy towar i nie mamy za to odliczanego czasu pracy.? Mało tego, często zdarza się, że salon dopiero zamykamy po godzinie 21 bo klienci jeszcze oglądają biżuterię. Kiedy to się zmieni, przecież to jest niezgodne w kodeksem pracy? Co można w tej kwestii zrobić?
Możecie robić to, co robi 99,9999% pracowników tej firmy. Milczeć. A po milczeniu wielbić. Nawet jak dali mało, to wielbić, bo przecież mogli dać mniej :))))
Trzeba to wywalczyć u koordynatora, tylko wybrane salony mają taką możliwość np. 2 osoby przychodzą na 8.30 kończą o 20.30, kolejne przychodzą np na 9.00 do 21.00, kolejne na 10.00 do 22.00. Wszystko zależy od ilości osób na zmianie oraz ile godzin funkcjonuje galeria. Wszystko się da zrobić tylko trzeba być przydupasem koordynatora i dobrze donosić na resztę.
Ja pracowałem tu długo tak mniej więcej jak Ty. Przyszedłem popracować na 2 lata, potem się coś znajdzie. Przesiedziałem około 10. W Aparcie traktują ludzi jak parobka, a jak nie to droga wolna. U mnie w firmie to kierownik dba o pracownika. Czuć, że zależy żebyś u nich pracował. Mam większość socjali typu wczasy pod gruszą, premie półroczne, paczki na święta dla dzieci i nie jest to wszystko robione z łaski albo najlepiej w ogóle nie dać bo przecież mają grudzień. Kasa, która jest z grudnia nie jest adekwatna niejednokrotnie z wszystkimi socjalami jakie są w innych firmach. Ja ostatni rok, który pracowałem w grudniu, miałem niecałe 2 tysie więcej niż normalną pensję, czym tu się podniecać? Skoro możesz zarobić ponad tysiaka miesięcznie więcej niż tu i mieć jeszcze konkretne socjale? Każda firma przy takiej ilości pracowników musi mieć fundusz socjalny. Chciałem tylko napisać, że jeżeli bolą Cię te rzeczy w pracy, przejrzyj oferty pracy porządnie i zacznij chodzić na rozmowy w sprawie pracy. Masz co drugi dzień wolny (nie mówię o grudniu apropo miałem w grudniu urlop :) i uwolnij się z kajdan zwanych Apart. Wychodząc z tej firmy nie wskoczysz na przedstawiciela lub wysokie stanowisko bo tu ścieżka kariery jest zamknięta, na jej tu w ogóle nie ma.
Pełna zgoda am:pm. W 3 lata od zakończenia współpracy z Apart - awans z szeregowego pracownika do kierownictwa dużej firmy. Można? Można.
Rozumiem ze cały czas pracujesz i nie masz chwili żeby wyjsc np do sklepu lub przejrzec telefon, tragiczne
Jak u was grudzień? U nas pierwszy rok straty. Stali klienci uciakają do sklepu internetowego, bo sprawdzili i w salonie nic nie ma. Później zdziwieni, że jednak jest. Jeszcze Świąt nie było a już zwroty z e-sklepu. Zamiast poswięcic czas klientowi, który zostawi kasę, to wydajemy paczki i przyjmujemy zwroty. Cały rok czekamy na grudzień. Firma swoje zarobi, my niestety mniej.
Utargi mniejsze, więcej biegania. Mało konkretnego towaru, który podwyższa utarg. Ciężko zrobić nadwyżkę zegarkami AM:PM za 60zł.
Dokładnie , utarg mniejszy ok 20% do zeszłego roku . Klienci jednego dnia przychodzą oglądać do salonu , za dwa dni odbierają paczkę.Towar taki ,że na zapytanie o droższe rzeczy rozkładamy ręce.
Wesołych Świąt:)Odpoczywajcie i zbierajcie siły na 27 grudnia .
Najlepsze to jest to, że koordynator jest w komisji antymobbingowej.
Czy to jest potwierdzone, że koordynator zasiada w komisji w swojej sprawie? (usunięte przez administratora)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Apart Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Apart Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 213.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Apart Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 177, z czego 14 to opinie pozytywne, 64 to opinie negatywne, a 99 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Apart Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Apart Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.