sosak kupil uprawnienia na allegro.
mają uprawnienia i moga podpisywać tylko tego nie robią, jak ktoś już wydusi ten wpis to może się uważać za szczęściarza. Zawsze wynajdą jakiś głupi powód dla czego nie moga dać tego wpisu, wg mnie to chamstwo w najczystszej postaci.
(usunięte przez administratora)
belka@ IM nic nie robi, ale ludziom ktorzy chcialiby cos mieć odchodząc z tej pracy robi. Bez tego wpisu praca tam to strata czasu. CZYLI PRZEWAZNIE JEST TO STRATA CZASU! Nie polecam, i zastanawiam sie czy osoba, mowiąca ze dobry wpis dostala to przypadkiem nie Sosak podszywający sie pod kogoś. Sam siedzi i sobie wypisuje pozytywne opinie. Jeśli nie to ta osoba albo była świetna, albo w jakiś sposób ich zaszantażowała i wydusiła ten wpis.
PRACOWNIK@nie bylam swietna angazowalam sie tak na solidne 50% swoich faktycznych mozliwosci,a wpis dostalam po czesci dla tego ze po prostu mialam farta, nikt mi nie odmowil podpisania tego czasu praktyk, gdyby tak bylo szukalabym sposobu zeby jakos ten wpis jednak wyciagnac. Kojaze chyba 3 osoby, ktore dostaly swoje wpisy, a cala masa ludzi nie dostala.
no i u mnie tez po wpisie ani sladu. Owszem, pojedyncze osoby dostaja, ale osoba powyzej jest wyjatkiem potwirdzajacym regule. wiekszosc nie widzi swojego wpisu na oczy! ODRADZAM!
![logo firmy](http://www.gowork.pl/media/cache/company_logo_profile_square_80/uploads/company_profile_image/1/3/7/1375e6e49f94c84dff0c665c94f19ef9.png)
![logo firmy](http://www.gowork.pl/media/cache/company_logo_profile_square_80/uploads/company_profile_image/0/2/1/02192d4148cbd1a1db8f1a60725623a6.png)
a ja nie mam wpisu do tej pory...po ponad roku!!!!!!! nie warto pakowac sie w prace, ktora oferuje te wpisy "losowo".
Było mozliwe, ja dostałam zetelny wpis do zeszytu za caly okres pracy, ale znam sporo osob, ktore nie dostaly. No i oczywiscie to tylko uprawnienia architektoniczne, raczej nie ma mozliwosci wyrobienia tychbudowlanych, wiec rozsadnie jest popracowac 2 lata na architekture, a potem zmienic prace zeby dorobic sobie budowe.
A ja nie, ale siostra byla na rozmowie dot. pracy w sekretariacie, popracowala niecaly tydzien, i odeszla bo okazalo sie ze za chyba 3 godziny pracy dluzej nikt nie ma zamiaru jej dodatkowo zaplacic.
Również byłam na rozmowie, oferowali bardzo mizerną stawkę za ogrom pracy niewspółmierny do wynagrodzenia. Na rozmowę musiałam dojechać z daleka, o zarobkach dowiedziałam sie na miejscu bo przez telefon nie chcieli powiedzieć. Poruszyłam temat, tzn, ile mnie by satysfakcjonowało, usłyszałam, że ludzie powinni interesować sie bardziej poszerzaniem swojej wiedzy niż tym ile będą zarabiać. Pytanie do byłych pracowników - czy był tam ktokolwiek z uprawnieniami?? Jeśli nie to by to wiele tłumaczyło, osobie bez uprawnień można zapłacić połowę jak nie 3 razy mniej niż pracownikowi z uprawnieniami.
Poszłam na rozmowę rekrutacyjną, to było kilka lat temu. Sama romowa rozczarowała mnie tak, że nie zdecydowałam się na tą pracę, i jak widzę chyba na dobre mi to wyszło, patrząc po forach, same niepochlebne opinie.
Ja jestem zdania ze zmiana glownego projektanta zmienilaby wszystko, bo wszystko zalezy wlasnie od glownego projektanta. Glowny projektant zatwierdza lub odrzuca wszystkie pomysly, bierze lub nie bierze projektu i rozdziela prace. Problemem glownego projektanta jest zwalanie sobie zbyt wielu rzeczy na glowe. Niektorzy maja 90 lat i projektuja, ale on sie zwyczajnie do tego nie nadaje, nie mowie nawet o braku talentu, ale tez o braku zaangazowania.
Brak kompetencji glownego projektanta, jeszcze chwila i wszystko sie sypnie. Co moim zdaniem bylo zle to wlasnie ten brak organizacji, najpierw przez caly dzien zadnych wytycznych, a potem o 15.55 info ze na nastepny dzien ma byc gotowe...wszystko....i siedz czlowieku do nocu :-(
Mnie również nie odpowiadał chaos jaki tam panował i bałagan w projektach. Często również coś ginęło, nigdy nie można było znależć kompletu dokumantacji. (usunięte przez administratora)
mnie tez nie odpowiadal brak organizacji i wszechobecny (usunięte przez administratora) Dalem sobie spokoj po 4 miechach.
Ponadto muszę dodać, Sosak momentami wygląda jakby był przez Sosakową zastraszony, ona go bez przerwy sztorcuje, wywleka jakies prywatne sprawy, nawet przy pracownikach.
zauważyłam ze przez przypadek uciełam mój wpis. Co miałam na myśli w ostatnim zdaniu to, że ja NIE byłam zadowolona bo robiłam jeden projekt sama, drugi z kims i wciąż nie wiedziałam kiedy "wolno mi" zabrac sie za ten mniejszy projekt, chyba kurcze w domu albo siedzieć tam do nocy. Robienie czegokolwiek samemu tam to porażka, jedynie w zespole dało sie jakos pracować w tej firmie bo samemu to wciąż słyszalam ze nic nie robie.
belka@zamierzasz isć tam na rozmowe? Jeśli masz inne opcje, to nie idź bo przy takiej marnej organizacji niczego się nie nauczysz, chyba że masz już duże doświadczenie w branży - wtedy Ci to rybka bo i tak sobie poradzisz. Osoby, które były nie zadowolone narzekały na organizacje i podział pracy przy projektach, np: jedna osoba musiała robić sama ogromny projekt a trzy inne dłubały razem nny projekt. Poza tym niekt nie wiedział do konca za co jest odpowiedzialny i wychodziło na to że każdy za wszystko - w rezultacie nikt niczego nie ogarniał. Ponadto Wpisy do książek praktyk pod koniec pracy wydawane są chyba losowo, bo jak wytlumaczyć, że pare osób dostało dobry wpis a inni nie mogą się doprosic??? Ci, którzy dostali dobry wpis wcale nie byli to ci najlepsi. Więc rozpoczynając prace tam proponuję liczyc się z tym, że się tego wpisu nie dostanie! Ja akurat byłam zadowolona bo robiłam sama jeden projekt, i z drugą osobą inny.
hahaha czy wogóle ktoś tam nie pracowal? znam lepiej lub gorzej 8 osob ktore tam pracowaly. zdania sa podzielone, niektórzy zadowoleni, inni nie, ja osobiscie nie bylam! I nie jest prawda to co większość tutaj wypisuje, Sosak dobrze robił projekty, to Sosakowa ma nierówno pod sufitem. Jak prowadząca projekt w momencie kiedy coś nie jest po jej myśli może rzucać wszystko i ogłaszać wszem i wobec ze ona już tego projektu NIE PROWADZI i dalej radźcie sobie sami?!?!?
Dokladnie two jak possess, Anna sosak potrzafila zmusis sosaka zeby dal jej wolna reke przy prowadzeniu projektu, potem namieszala, bledow narobila a na koniec potrafila sie odwrocic na piecie I wysyczec mu w twarz ze ona tego projektu od dzis juz nie prowadzi. I wy sie ludzie dziwicie sosakowi ze nerwy stracil I rozum?!? Ona zreszta pomiatala nim niesamowicie, szczegolnie przy pracownikach I branzystach.
Ale w odroznieniu od wielu innych form architektonicznych wyplata zawsze na czas, plan urlopowy przestrzegany, odbieranie dni wolnych itp. wiec moje ogolna ocena srednio, ale nie fatalnie tak jak tu Pastwo piszecie.
architektura jak architektura, bywa dobrze, a innym razem pokraki a nie budynki. Najgorszy problem to fatalna wspolpraca z branzystami i podwykonawcami. To ARCHITEKT koordynuje branze!!! Sosak nie potrafi skoordynowac jak nalezy, albo potrafi ale mu sie nie chce i wypycha na front chlopaka ktory 3 tygodnie wczesniej dyplom obronil i nie mial kontaktu z zawodem i budowa. I konczy sie tak, ze biedny facet nie wie za co sie zabrac, do kogo zadzwonic, co posprawdzac, co jest sprawa priorytetowa itp., ma prawo nie wiedziec bo i skad?? No, ale Sosak uwaza ze student ktory przez 5 lat wizualizacje robil od razu i bez tlumaczenia bedzie rozumial co i jak! Jak roboty zaczynaja sie opozniac bo to i tamto nie dograne, nie uzgodnione, to obrywa sie wszystkim po kolei, branzystom - ze to niby ich wina, "koordynujacemu" projekt absolwentowi - tez jego wina bo zasady panujace na budowie powinien miec w malym palcu. Tylko Sosak bez winy. A ze potem biedny absolwent mysli ze wszyscy branzysci to chamy, bo raz czy drugi zdazy sie krzyknac, stracic cierpliwosc, ale co my mozemy, jesli jest totalny brak koordynacji to pewnie ze bedziemy jakos razem dzialac branzysci i projektanci, tylko ze GLOWNY PROJEKTANT obrazony, jego duma zdeptana i z kijem nie podchodz. Niestety najwiekszym niedouczonym w tej calej firmie jest wlasnie Sosak. Dalbym gwiazdke, ale jedna to za duzo.....
W tej "firmie" nie ma ani dobrej architektury ani dobrej kultury! tfu z takim zachowaniem poniżej poziomu budowy. Obrażają nie tylko pracowników, również branżystów, wykonawców. Mobbing, mobbing, mobbing!
No niezle, polcaja sie na przyszlosc:-))) Nawet darmowe mieszkanie nie pomoze, fajne duze i ciekawe projekty tez nie pomoga, Sosakowa kiedys byla normalna, jeszcze pare lat temu ludzie mowili ze nienajgorzej sie z nia pracuje, a teraz slysze ploty ze kompletnie postradala rozum, zachowanie ponizej krytyki, sloma z buciorow wystaje. Co sie stalo, ze Sosakowa przepoczwarzyla sie w osobe ktorej nkt nie darzy szacunkiem? Slyszalem nawet historie o kilku osobach, ktore poszly do Was do pracy i odeszly tego samego dnia, hahaha, jasne moze zdazyc sie raz, ale kilka razy pod rzad?!?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w „Sosak i Sosak Projekt” Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy „Sosak i Sosak Projekt” Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy „Sosak i Sosak Projekt” Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w „Sosak i Sosak Projekt” Sp. z o.o. napisali 11 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.