Dzień dobry. W poprzedniej robocie nie wytrzymałem nerwowo i szukam innej pracy. wobec tego wszedłem na to forum. Wydaje mi się, że odszukam opinie jak się pracuje w firmach z Warszawy. Mam prośbę, dajcie znać jaka jest atmosfera w firmie Kakadu ? Czy dobrze się Wam tam pracuje? Czy jest w firmie stołówka z tanimi obiadami pracowniczymi? Andrzej
Odpuść. Szukaj pracy gdzie indziej. Nie ma żadnej stołówki z obiadami. Co sobie przyniesiesz to zjesz. Od nich dostaniesz tylko kawę, wodę i depresję. Także, szukaj pracy w innym miejscu. Atmosfera na każdym sklepie jest inna. W jednym jest super fajnie, a w drugim kierownik będzie cię mieszał z blotem. Serio! Jak chcesz iść w zoologię to z dala od Kakadu :)
No a jeśli trafi się na dobrego kierownika, to dalej znajdą się jakieś powody do narzekania? Bo nie wiem czy odradzasz pracę w tej firmie tylko ze względu na atmosferę, czy jest coś jeszcze?
Oczywiście, że się znajdą. Nacisk z góry na parametry sklepu, nawet jak nie ma klientów to musisz zrobić tak żeby ich średnia się zgadzała czyli paragon minimum 50zl, bo dla nich najważniejsze jest żeby zgarnęli miesięczną premie. Wypisywanie śmiesznych i mobbingowych maili jakby miało to cokolwiek zmienić. W jednym czasie musisz utrzymać porządek na sklepie, zmiany cen, dostawy, obsługa kasy i obsługa klientów a to wszystko za najniższą krajową. Jeszcze musisz uważać czy w danym momencie nie wejdzie ci regionalny a jak zobaczy że siedzisz to licz się z (usunięte przez administratora) bo jego nie interesuje że chcesz sobie odpocząć chwilkę. Oczywiście tajemniczy klient, który ocenia dosłownie wszystko, łącznie z Twoim sposobem mówienia. Chora firma i chore wymagania.
Ja długo nie zabawilam w tej firmie ale to co piszesz to prawda. Nie z Warszawy ale z innej części Polski i wszędzie tak samo pewnie
Ja jestem byłym pracownikiem i nie polecam pracownicy praktycznie niemają żadnych szkoleń atmosfera w pracy tragiszcza wszyscy nastawieni na zwykłą maszynę do pracy a nie jak człowieka. Z pełną świadomością nie polecam. Stołówka jest mała i jest tylko 1 posiłek dziennie. Brudno nie zachowują żadnej chigieny.
??? Stołówka w sklepie? Skup się. Stołówka to pomieszczenie z kuchnią/kucharkami/dymiącymi garami gdzie tęgie panie obierają rano kartofle a w południe pichcą i wydają gorące posiłki. Siadasz przy nakrytym stoliku, chwytasz za sztućce i kroisz schabowego. To nie ośrodek wczasowy! Nie ma tu żadnego bufetu gdzie ktoś ci coś będzie gotować i cię dożywiać. A teraz uwaga bo może to zaskoczyć - w sklepach są zaplecza lub pomieszczenia socjalne gdzie można usiąść podczas 30 minutowej przerwy jaka zgodnie z prawem pracy ci się należy w ciągu dnia pracy i zjeść co sam sobie przyniesiesz/zrobisz/kupisz w sklepie obok/upolujesz. Można też to zagrzać bo sklepy zazwyczaj mają tam mikrofalówki lub schłodzić bo są zazwyczaj też lodówki ale nikt tego nie zrobi za ciebie. Posiłków możesz zjeść tyle ile dasz radę - w ciągu przerwy oczywiście a potem won do palet! ...stołówka...Bożżż...czytasz i nie grzmisz.
No chyba u ciebie. Należy ci się 30 minut i u nas jest 30 minut. Możesz sobie rozbić na 2 razy po 15. Pracowałem kilka lat na 4 sklepach w Wawie i na każdym tak było.
Plus jeszcze dodam od siebie ze przy zatrudnianiu za jazde ponad 50 km do sklepu a którym odbywało sie szkolenie (co daje ponad 100 km w dwie strony i na drugi dzień to samo) okazało się ze oddali tylko 15 zł kpina jakas... Nawet na busa by nie wystarczyło... Miało byc oddane za jedzenie parę zł i za paliwo... Niedosc ze człowiek przez parę miesięcy nerwy sobie szarpal to jeszcze pieniadze stracił tylko pracując tu
Niestety nie zrobilam nic z tym, bo wypowiedzenie złożone było za porozumieniem stron a świadectwo pracy przyszło poczta po jakimś tygodniu :')
To wina kierownika. Ja normalnie się szkoliłem na innym sklepie i był mail w sprawie moich dojazdów a te pare groszy dostałem jako delegacje. Trafiłeś na niekompetentnego kierownika.
Nie tylko na kierownika a na całą załogę. Nikt nie był wyszkolony odpowiednio. Tylko byla.jedna przemadrzala osoba która przeszla z innego miasta do tego sklepu i wyżej sra.ła niż d.upe miała tak naprawdę. O tym ze trzeba było podac koszt dojazdu dowiedziałam się juz jak praktycznie odchodzilam.
Jak wygląda rozwiązanie umowy za porozumieniem stron , dałeś rozwiązanie umowy zastępcy/kierowniczce ? Długo czekałeś na odpowiedź czy wyrażają zgodę lub nie na rozwiązanie w ten sposób? Kto wyraża zgodę kierownik czy regionalny?
Hmm, za porozumieniem stron... Rozwiązanie umowy powinnaś dać kierownikowi/zastępcy i dokładnie określić od kiedy do kiedy pracowałaś. On podpisuje i wysyła do centrali. Ale zazwyczaj jest to rozwiązanie z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Na porozumienie stron musi wydać kierownikowi zgodę regionalny. Jeśli się nie zgodzi na porozumienie stron czyli skrócenie/anulowanie okresu wypowiedzenia to nic nie wskórasz i musisz swoje wypracować ale też napisać od nowa prawidłowo wypowiedzenie. Sam licznik terminu bije dopiero od początku nowego miesiąca.
Dlaczego skoro większość komentarzy to znęcanie się nad zwierzętami , umieralnia, złe warunki transportu jak i przetrzymywania zwierząt, to czemu nikt tego nie nagra i nie zrobi z tego afery?
Bo wstydza się przyznać, że przyczyniają się pośrednio do tego. Warunki zwierząt w sklepach czy sklepowym szpitalu, zależą tylko i wyłącznie od pracujących tam ludzi. Wiem to jako były pracownik, u mnie nigdy nie było takich sytuacji. A to dlatego, że się o te biedaki dbało.
Z czego afery? Zwyczajnie nie ma czasu na zrobienie czegoś dobrze. Przychodzisz, liczysz kasę, przygotowujesz sklep. Wkurzasz się bo ty jesteś a koleżanka czy kolega ma czas i wejdzie w ostatniej chwili. Odpalasz komputer, robisz raport otwarcia i kolejne co kilka godzin. Przyjmujesz towar, sprawdzasz, wykładasz lub wynosisz na zapchane na maxa zaplecze albo z zaplecza donosisz na półki. Wkurzasz się gdy widzisz, że ktoś się opie... a zawsze jest taki ktoś. To praca z pieniędzmi. Pomyl się a dołożysz do kasy. Obsługa klienta na pierwszym miejscu wg ustalonych formułek. Liczysz na to, że nie masz tajemniczego klienta na sklepie. Ale może być klient który przeczołga cię po drabinie przez 40 minut a gdy znajdziesz już dla niego legowisko powie, że już wie jak wygląda i poszuka go w internecie. Karmisz zwierzęta, ptaki, ryby i wypada u nich też sprzątać i przecierać szybki. Więc biegasz z workami ze żwirem a swoje ważą lub wiadrami z wodą. Układasz rozrzucone ubranka po klientach, smycze i obroże. Wycierasz kurze na półkach, sprawdzasz daty, robisz inwentaryzacje cząstkowe. Liczysz ryby i rozliczasz inwentaryzacją. Robisz kolejne raporty, ale grzeczny bo ma wpaść regionalny, robisz gazetki z promocjami, zmieniasz cenówki, robisz rozchód wewnętrzny, przychód wewnętrzny, protokoły różnic, wbijasz faktury z dostaw. Czasem gitarę zawraca księgowość i masz zajęcie na drugie pół dnia a klient stoi przy ladzie i stuka palcem. Gdy zbliża się wieczór to na czworaka znowu sprzątasz, fejsujesz, robisz raporty kasowe, zamykasz system i myślisz nad usprawiedliwieniem dla regionalnego dlaczego poszło tak źle. Jeżeli był w ciągu dnia to pewnie od dłuższego czasu nie masz ochoty na nic i szukasz sobie sznura. Nie możesz tego zrobić bo trzeba wynieść palety po dostawie i kartony. Mop, miotła, szufelka. I tak mija ci 13 godzin w biegu na nogach gdzie robisz wszystko na raz przy bredzeniu kolegi o jakichś pierdołach z jego krótkiego życia. Ci co żyli dłużej i byli konkretni poodchodzili bo trzeba mieć za co się utrzymać kiedy już nie mieszka się z rodzicami albo gdy wizja użycia sznura stawała się realna. Możesz wyjść, na 23:00 będziesz w domu tylko pamiętaj, że rano musisz wyjść do pracy bo jest mało osób i musisz być. Czy to może sprawnie funkcjonować? Funkcjonuje bo robisz pracę za kilka osób. Dostaniesz najniższą krajową, opierdaty i wszyscy się cieszą. Tylko nie chomiki. Jeden trafi do klienta, drugi na zaplecze a trzeci do węża. Więc może jednak to jest wszystko jedno? PS. Najbardziej irytujące pytanie? Czy jesteście otwarci w niedzielę. Kurde, klienci idźcie sami do pracy w niedzielę i nie zadawajcie (usunięte przez administratora) pytań. To oczywiście nie do ciebie uwaga.
Pierwsza polowa to norma w każdym sklepie. Obojętnie jaki - zoologiczny, 24h, drogeria - każdy z sieciówek. Mam wrażenie, że niektóre osoby wyżej s.. niż (usunięte przez administratora) mają (opiniotwórcy aka byli pracownicy). Każdy chciałby dostawać chajs za free - jak kiepski z serialu. Zarobić zeby sie nie narobić. A w każdej branży/firmie wyróżniani są ci co wyróżniają się na tle innych. Szkoda, że wszystko napisane na klawiaturze, że nie napusałeś/łaś czy powiedziałeś o tym przełożonemu, żeby wiedział, że robią z Ciebie (usunięte przez administratora)
W SAMO SEDNO WSZYSTKO OPISANE BARDZO DOKLADNIE!!! Nigdy nie będę zalowac ze stamtąd odeszlam.
Czy to prawda ze w grudniu ciężko dostac w tej firmie urlop?
Śmieszkowanie, że nie można pracować w każdą sobotę, bo nie będzie się miało czasu na życie prywatne. Brak możliwości zadania pytania o to czy w zespole gdzie kierownikiem jest mężczyzna, a pracownice to kobiety nie będzie dochodziło do mobbingu.
1) Kolega wynoszac (usunięte przez administratora) kradnie duza czesc asortymentu. Czy doniesiesz na noego czy nie? 2) Bardzo manipulacyjne pytanie o oczekiwania finansowe w okresie próbnym- po już nikt nie pyta...
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Nie mam siły pisać wszystkiego co w tej firmie jest nie tak, wszystkie negatywy poniżej to prawda xD Firma karze ci zamykać dzień po godzinach pracy i nie płaci za nadgodziny co jest niepoważne i jest łamaniem kodeksu pracy. Można sobie cokolwiek dodać na stan jak tego nie ma co też jest niepoważne i jest łamaniem prawa. Bo przecież wszystko na fakturach musi być udokumentowane skąd się wzięło w firmie, a nie nagle jakiś produkt widmo nie wiadomo skąd. Np. z rzeczy, które sprzedały się na schronisko żeby sklep miał zyski. Oczywiście najniższa krajowa. Za tyle to sobie weźcie Mietka alkoholika z ulicy, a nie wymagacie zootechnika najlepiej czy tech wet. Jakie niby możliwości awansu? xD Ktokolwiek chce być kierownikiem za śmieszne 3k do ręki gdy w konkurencji mam więcej na zwykłym stanowisku? Zwierzęta przychodzą chore, weterynarz jest za mało razy żeby coś z tym zrobić, a oczywiście jak zwierzątko chore to koszty uśpienia przewyższają koszty sprzedaży takiego zwierzaka więc co się robi? W worek i o ścianę. Na prawdę już dawno ktoś powinien się tym zająć. Żałuję, że nie spisywałam wszystkich nadgodzin za które mi nie zapłacili to bym firmę po prostu pozwała o wypłacenie tych pieniędzy. Nie wspomnę o bólu (usunięte przez administratora) jak ktoś zachorował i musiał wziąć l4. Lepiej przychodzić choremu do pracy i wszystkich zarażać. Dodam tylko, że nie byłam zwykłym szarym pracownikiem tylko miałam stanowisko wyżej i popracowałam tam około roku. 0 doceniania pracownika i jego wiedzy. W dodatku akwarystyka to tragedia. Brak wody ro, brak zasadzonych roślin w akwariach tylko same w koszykach. W taki sposób nie powstanie cykl azotowy i rybki będą się truć i umierać. Konkurencja jakoś potrafi to zrobić żeby to miało ręce i nogi :)
Praca na 1/2 etatu, czujesz się jakbyś pracował 3/4 etatu, a wypłatę dostajesz jak za 1/3.
A to w umowie masz wpisaną kwotę w wysokości jak za 1/2 etatu, a dostajesz mniejszą pensję, taką jaką by się dostawało za pracę na 1/3? Czy już jest wpisana taka jak za 1/3? Chodzi mi o to, czy pensja zgadza się z tym, co było pracownikom przedstawione w trakcie podpisywania umowy.
Zasiłek dla bezrobotnych wynosi więcej niż 1/2 etatu w kakadu więc w sumie na co komu taka praca xD
Jakie są mocne strony pracodawcy Kakadu (Super Zoo Sp. z o.o.)?
Wiesz co, punkt za kreatywność ale nie wydaje mi się, żeby tak było. :/ A jaką tak wgl masz definicję tego słowa? Bo zauważyłam, że jest często dość błaho nadużywane
Czytałaś e-maile regionalnych? Straszenie pracowników, również podlega pod mobbing. Wiele ludzi nie wytrzymało tej presji i nacisku z góry na te ich śmieszne narzuty, przez co odeszło, i nie mówię tu o pieniądzach tylko o psychice. Nie wiem czy miałaś kiedyś poważniejszą rozmowę z regionalnym. Podejrzewam, że nie. Ja miałam i śmiało mogę Ci powiedzieć, że żałuję że tego nie nagrałam, bo mogłabym iść z tym do sądu pracy i sprawa byłaby wygrana.
Mobbing to mało powiedziane. To jest katorga co się dzieje w tym (usunięte przez administratora) i umieralni. Kto chce się tam zatrudnić niech to dokładnie przemysli. Zwierzęta chore, zagrzybiałe umierające w męczarniach. Żeby klienci nie widzieli wynoszone na zaplecze do byle jakiej klatki, a niekiedy i kartonu by "zdechly", bo pseudo weterynarz jest tylko raz w tygodniu. Wymagania w tym miejscu to jest jakieś nieporozumienie. Za bycie księgowa, magazynierem, sprzedawca, sprzątaczką, menagerem, weterynarzem, i Bóg wie Jeszcze czym płacą ochłapy, niekiedy poniżej najniższej krajowej. Zastraszanie pracowników przez kierownictwo, traktowanie jak zwykle (usunięte przez administratora) Za posiadanie własnego zdania i wyrażanie go ucinanie ocen, wyżywanie się oraz szczucie na siebie pracowników. To tylko mała cześć pracy w tym miejscu. Trzymajcie się z daleka. Mówię to jako były pracownik
Obecnie tam pracuję i wielokrotnie rozmawiam z regionalnym. Nie jestem typowym lizodupem i mam normalnego kierownika... Zastanawiam się czy ludzie w ogóle zdają sobie sprawę z tego, że takie rzeczy jak (usunięte przez administratora) po prostu dzieje się po tym kiedy to my nawalamy. To jest sieć i tu jest dużo pracy, zarobki takie sobie. My mamy super regio i super kierownika. Atmosfera pracy to malina. Jedyne co bym zmienił to pensje bo to naprawdę mocno odbiega od normy za naszą wiedzą. Jesteśmy specjalistami a płacą nam, jakbyśmy byli sprzątaczami :(
Na stronie Kakadu jest ogłoszenie o naborze na stanowisko kasjer- sprzedawca. Czy jest tu jakiś pracownik Kakadu, aby doradzić czy osoba bez doświadczenia w sprzedaży ,ale za to z wielkim sercem dla zwierząt ma szansę na pracę?
To świetnie! Super, wiedzieć, że w Kakadu jest miejsce dla osób, które jeszcze nie posiadają jakiegoś bogatego doświadczenia zawodowego. A czy taki właśnie pracownik może liczyć ze strony firmy na szkolenia, które przygotują go do pracy?
Masz szansę. Przyjmą od razu. Ale nie próbuj. Zniszczysz sobie nerwy. Ponad rok w firmie, nerwica i lęk przed pójściem do pracy codziennie rano.
Stanowczo nie. Jeśli kochasz zwierzęta, to zatrudnij się z dala od tej firmy. Zwierzęta często przyjeżdzają chore, za młode; rozmnaża się ze sobą spokrewnione gatunki, a to powoduje szereg chorób genetycznych, przez które zwierzaki się męczą. Trudno jest pracować i na to patrzeć na każdej zmianie.
jest możliwość wszystkiego cie naucza obsługi kasy i terminala płatniczego ne jest to takie straszne a ja się bardzo bałam kasy a jak się okazało to nie taki diabeł straszny jak go malują później nie miała problemu podejs do klienta i obsłużyć go na kasie w kakadu kasa jest komputerowa i wszystko masz na monitorze
Ja pracowałam wielkie serce do zwierząt i technik weterynarii. Przyszłam myslam że wszystko dobrze robię pytałam się jak coś nie wiedziałam. To mi mc mnie zwolnili regionalna stwierzila po komarmerach ze przeszłam po alejach i nic nie robię A ja przeszłam żeby zobaczyć congdzue dołożyć z towaru. Puzniej że na kompie nie ogarniam szybko wysyłania raportów pierwszy przed 9 rano jak pracę zaczynasz potem 12 ,14 ,16,18,21jakzamykasz dzień. Poczułam się jak nieudacznik jakiś (usunięte przez administratora) 12 godz idź sprawdz ja miałam umowę do końca roku to po 3 tyg zostałam zwolniona tak jak 3 dziewczyny co były przede mną.Ogulnie to w sumie nie wiem za co mm zwolniono regionalna była tylko raz jak byłam.3 dzień w pracy. Nie traktują ludzi poważnie to jest moje zd
Byłeś/łaś świadkiem tego typu zdarzenia? to już podchodzi pod łamanie prawa - znęcanie się nad zwierzętami. Dlaczego nie zgłosiłeś/łaś?
(usunięte przez administratora) e-mail od regionalnych typu " będziemy robić wiosenne porządki" są na porządku dziennym, liczę że w końcu ktoś się na poważnie weźmie za tą pseudo firmę........
Pewno z przed 6lat ale najbardziej utkwilo mi w pamięci.. -kto nie ma swojego klienta jest pechowcem. A pechowców nie lubimy. Gdzieś cały segregator mam takich e-maili z mobbingiem od regionalnych. 9lat zbieractwa na wszelki wypadek.
CZY OD RAZU OTRZYMALIŚCIE UMOWĘ, CZY PO KILKU DNIACH, PO TZW. SPRAWDZENIU?
Nie polecam ani tam pracować ani kupować. Smród, choroby i trupy a wszystko pod płaszczykiem pseudo profesjonalizmu
(usunięte przez administratora)
Ja znam sytuacje gdzie kierownik i regionalny wyśmiali skargę na temat kierownika który stosował mobbing względem pracowników... na dodatek podczas gdy byłem w sklepie.. widać że każdy kto jest wyżej niż zwykły pracownik może wszystko..
Dokładnie, straszne są zachowania niektórych "kierowniczek", które nigdy nawet nie miały do czynienia z takim stanowiskiem. Potem dowiaduję się od innych jakie to nawymyślała na niektórych plotki, ale jak powiesz źle o niej to odrazu wielkie zdziwienie i godzinne monologi ze strony kierownika. Nie polecam pracy w kakadu dla ludzi o słabych nerwach. Niezły (usunięte przez administratora).
Nie polecam pracy tutaj pracowałem kilka miesięcy potem zwolnili mnie bo ktoś nie miał na mnie wpływu itd radzę unikać z daleka niedość że trzeba użerać się z klientami bo np żwirek kosztuje 57zł a u konkurencji 29zł firma bez przyszłości na rynku z takimi cenami długo się nie utrzyma otrzymanie premi nie możliwe bo trzeba wykonać plan miesięczny niedość że jesteśmy rozliczani też z ilości wejść do sklepu a ile osób zrobiło zakupy a teraz doszły aplikacje i jesteś z tego rozliczany przez cały dzień w niektórych sklepach jest pusto bo większość przyjdzie obejrzeć zwierzęta a nie którzy na zakupy niektóre sklepy je przekarmiaja moim zdaniem w sklepach nie powinno być zwierząt bo się męczą firma teraz wprowadziła że stare ceny są z aplikacją a jak ktoś nie ma to płaci inna cenę kierowniczy każą robić jak małe samochodziki kilka palet dostawy każą robić w jeden dzień
Nie polecam pracy tutaj pracowałem kilka miesięcy potem zwolnili mnie bo ktoś nie miał na mnie wpływu itd radzę unikać z daleka
W jaki sposób w tej smiesznej firmie mogę złożyć wypowiedzenie? Skladalam przez porozumienie stron bezpośrednio u kierownika to powiedziała ze mam okres wypowiedzenia 2 tygodnie i przyniesc mam z dobra data. Czyli ze mam do cholery sama Sobie obliczyć okres wypowiedzenia? To jest chore ze nie mogę się zwolnić.. Chyba ze jakos bezpośrednio do kadr mogę napisać?
Na umowie masz napisane jaki masz okres wypowiedzenia. I tak. Ona ma rację, to jest w Twoim obowiązku zrobienie tego dobrze i wcale nie musi się godzić na porozumienie stron.
Składasz wniosek o rozwiązanie umowy o pracę z zachowaniem terminu wypowiedzenia. Porozumienie stron to inna bajka.
Z calego serca życzę wszystkim, którzy zastanawiają się nad pracą w kakadu o przemyślenie tego kroku. Wyzysk ludzi na wielka skalę, okłamywanie pracowników na temat podwyżek, premii itd. Testy, których nie da się zdać, to jakaś kpina. Pracowałem o 2 lata za dużo. Psychika mi siadła dosadnie... Najgorsze miejsce jakie mnie spotkało w życiu. Za te marne grosze, jakie idzie zarobić, lepiej się w to nie pchać. Szkoda zdrowia psychicznego i fizycznego. Serio, nie pakujcie się w to!!! Wszystkie komentarze, które tutaj się znajdują, to czysta prawda!!! Omijajcie szerokim łukiem!!!!
A co konkretnie robią? W jaki sposób okłamują? Obiecują podwyżki i ich nie dają czy jak?
Premia oczywiście idzie cała do kierowników (jeśli takową się wyrobi, ja pracowałam rok i dosłownie 1x się udało xD) i oni to rozdzielają po pracownikach według tego kto ich zdaniem na ile zasłużył. I wygląda to tak, że pracownicy dostają po 100-200zł max, a kierownicy zgarniają co 1-2 tysie dla siebie :)
Masakra, królik ma zakarzenie, zwierzęta nie mają nawet czystej wody ani nic okropne warunki
W przeciągu 2lat awansowałam na eksperta. Przez9lat pracy mogłam być zastępcom, może później i kier. Kiedyś było tak, że lepszą premie od zastępcy miał ekspert zoologiczny. Nikt nie chcial awsnsowac na to zaszczytne stanowisko i dokładać sobie obowiązków. Dlatego też skasowane zostały ekspertom lepsze premie( premia taka sama dla wszystkich bez względu na wiedzę i staz,doswiadczenie), jednocześnie poniekąd niektórych przumuszajac do tkz"awsnsu na zastępce". Wniosek z tego taki,że... zbyt długo tam siedziałam myśląc, że dobrze tam mam,bo jak zmieniłam robotę i przeszlam do konkurencji" nie w sieciówce" do normalnego gościa, bez krzykow, darcia mordy, mobbingu,to w szoku byłam,że na start dostałam o 1/3 więcej, niż po 9latach ciężkich robót w kakadu. Przez te wszystkie lata dla własnego bezpieczeństwa zapobiegawczo drukowalam wszystkie maile mobbingowe wysyłane do sklepów. Jakbym była zawistna, to sprawa w sądzie wygrana po mojej stronie. Dla świętego spokoju olalam to. Tak,czy siak wszystkim odradzam prace w Kakadu. Jeżeli jesteś osobą która ma pojęcie o zoologii,to małe sklepy przyjmą Cię z otwartymi ramionami i przyzwoicie(nie kokosy) zapłacą, bo takim by utrzymać się na rynku zależy na kliencie i jakości obsługi, by taki ponownie wrócił i był zadowolony.
No przecież mogła być to wie chyba lepiej :-) Swoją drogą aż dziw, że osoby mające problem z j. polskim i ortografią co widać nie tylko w tym konkretnym wpisie mają tak wygórowane mniemanie o swoich kompetencjach.
Mają wiedzę więc tak . Dopóki nie słyszysz zza lady ' siema mordo jaka dziś karma . Tamta dobre nie?z mlekiem można jeść . Wiem bo jem hee z psem swoim nie?' to nie ma się co czepiać . Przeciętny Kowalski używa fachowej nomenklatury ... Dlaczego? Bo jej najzwyczajniej w świecie nie potrzebuje. Pracownik ma rozmawiać z klientem a nie pisać mu esej
xD. Wojna gigantów i żaden nie ma racji. Po pierwsze kim? czym? Zastępcą, -om byłoby w przypadku l.mnogiej ;). Co do naszych alf i omeg, którzy broną lwimi pazurkami tej firmy obrażając przy tym komentujących. To są to albo jak ktoś już pisał ludzie z biura, którym ewidentnie nudno, albo jeden z tych lizusów, którzy jeżdżą na "delegacje" (przeszpiegi i harowanie w innych sklepach) po całej Polsce. Biedaczki nawet twierdzą, że piastują jakieś nieistniejące stanowiska. Co do samej pracy nie potrafię znaleźć żadnych plusów. I tak w mojej, na szczęście byłej ekipie wszystkie ogarnięte osoby, które znały się na zwierzętach poszły w świat ze swoją wiedzą i doświadczeniem (absolutnie nie zdobytymi w tej sieci). Dzisiaj pracują u konkurencji jako kierownicy, mają własne działalności albo wylądowali w lecznicach lub jako przedstawiciele firm zoologicznych. Ostali się tylko ci bez kompetencji i ambicji, którym nie przeszkadzał brak perspektyw na awans. Natomiast tak to było u mnie, być może gdzieś w Polsce jest zupełnie inaczej, chociaż większość komentarzy tego nie potwierdza .
A na delegacjach jak chcesz awans to musisz uklęknąć i szczycić króla. Każdy wie o kogo chodzi ! PC!
Okropne warunki i chorzy ludzie robisz wszystko na raz później sam siecwctym gubisz co robisz Robią ci zdjęcia i nyguja twoja pracę zero jakiegokolwiek wytłumaczenia kiedy przychodzisz pierwszy raz do sklepu Brud syf okropna praca......
Najgorsza możliwa praca. To zabawa jedynie dla ludzi którzy nienawidzą zwierząt. Zwierzęta chore, zagryzające się na śmierć to codzienny widok. Zwierze chore? O jak szkoda nie mamy kasy żeby mu pomóc wiec idzie na straty. Wypłata to naprawdę śmieszna suma. Chcesz harować za najniższą lub mniej niż najniższa krajowa? Zapraszamy Dźwiganie worków po 15/20kg ja sam nie miałem ochoty robić tego codziennie, nie mówiąc już o moich koleżankach z pracy. Obiecywanie premii której nigdy nie zobaczysz. Szybkie zabieranie martwych zwierząt tak aby klient nie zauważył, piski, krew i śmierć na każda możliwa chorobę to rzecz która spotkasz na codzień. 12h na nogach gdzie nie masz prawa usiąść na sklepie. Wygórowane oczekiwania których nie da się spełnić. Gnojenie za każdy błąd. Wiedza o zwierzętach egzotycznych leży i kwiczy nawet nie znają ich prawidłowej diety. Gekon lamparci który marźnie przez źle dobrane oświetlenie a pracownicy nawet nie potrafią rozróżnić jego płci. Chomiki trzymane razem które zabijają się nawzajem. Najbardziej (usunięte przez administratora) karma jaką da się podać zwierzakowi. Nieodpylone ściółki przez które 3/4 gryzoni ciagle kicha. Dostawy w których są zwierzęta martwe, chore bez łap czy oka, w zimie zamarzają w transporcie, w lato kiszą się jak ogórki. (usunięte przez administratora) a nie praca jedynie cyrk na kółkach. Psychika nie tylko siada ale leży.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kakadu (Super Zoo Sp. z o.o.)?
Zobacz opinie na temat firmy Kakadu (Super Zoo Sp. z o.o.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 54.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kakadu (Super Zoo Sp. z o.o.)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 47, z czego 1 to opinie pozytywne, 40 to opinie negatywne, a 6 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Kakadu (Super Zoo Sp. z o.o.)?
Kandydaci do pracy w Kakadu (Super Zoo Sp. z o.o.) napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.