Opinie o Webinterpret SAS
inwestują w pracowników- wolne żarty! Nie liczą się z pracownikiem, a o możliwościach awansu można zapomnieć. Reguły zmieniają się z miesiąca na miesiąc. Nic tam nie jest pewne.
Widzę, że masz raczej dość negatywną opinię o pracy w Webinterpret SAS - a może mógłbyś podać jakieś sensowne argumenty na jej poparcie? Wtedy Twoja wypowiedź z pewnością będzie o wiele bardziej wiarygodna i przydatna. Długo pracowałeś w tej firmie?
Webinterpret jako pracodawca będzie odpowiadał młodym osobom, które nie znają rynku i standardów. Jeśli ktoś oczekuje dojrzałego podejścia do pracownika oraz zarządzania czasem to niestety tego tu nie znajdzie. Oczywiście są różne zespoły, w każdym z nim pracuje się inaczej. Ogólnie widoczny jest chaos, zmiany decyzji z dnia na dzień. Jeśli szukasz jasnego kierunku rozwoju dla swojego stanowiska, inwestowania w Twoje umiejętności i szacunku (co powtarza się w wielu opiniach) to niestety w tym miejscu tego nie znajdziesz. Nie piszę tego by kogoś obrazić, chcę ostrzec osoby, które zastanawiają się nad wyborem tego pracodawcy.
Chcialem tylko dodac, ze jako byly pracownik (Sam zrezygnowalem) m.in. z tych powodow zgadzam sie z ta opinia. Chaos, brak umiejetnosci zarzadzania (nawet przez CEO I COO czyli wlascicieli), zmiennosc decyzji, brak szacunku.
Napisałeś, że praca w firmie Webinterpret będzie odpowiadała osobom, które dopiero rozpoczynają karierę zawodową w tej branży. Mam przez to rozumieć, że nie mając doświadczenia zawodowego, również można dostać się do pracy w tym miejscu?
Dla mnie jest spoko. Jestem tu od 2 lat, bardzo dobrze się tu czuję. Ludzie spoko, atmosfera spoko, dużo się dzieje. Jest dużo wyjść integracyjnych zespołowych. Raczej wyluzowane środowisko, jest sporo roboty, ale jak chyba w każdej firmie;)
To moze zaczne z rana dyskusje. Nauczylem sie w Webinterpret jednej podstawowej I najwazniejszej rzeczy. Warto doceniac czas! Generalnie tracisz go idac tam, bedac tam. Doceniasz go odchodzac. Najbardziej toksyczne miejsce pracy. Najciekawsze, ze firma nic z tym nie robi. Nawet nadal Ja satusfakcji nie pomagaja. Niby sa wysokie, ale...no wlasnie...rzeczywistosc jest inna.
Ja jestem b.zadowolona, moja opinia ponizej: Plusy 1. ludzie - sa swietni i nie ukrywam ze poznalam tutaj osoby ktore moge nazwac przyjaciolmi 2. rozwoj - od niskiego szczebla do seniorskiej pozycji i nadal mam ochote isc dalej :) 3. podejscie do pracownika - masz problem? zostaniesz wysluchany i pojawiaja sie akcje lub informacja zwrotna i dyskusja 4. pieniadz bardzo spoko Minus 1. czasami brakuje odpowiedniej komunikacji o istotnych zmianach w firmie Overall polecam! :)
Ogromna rotacja. Ludzie bardzo szybko odchodzą lub zostają zmuszeni do odejścia. Pracowników ze stażem powyżej 2 lat jest garstka (20, max 30 %). Ciągle kogoś szukają i zawsze mają niedobory stanowisk (najlepszym przykładem są HRy, które nie mogą znaleźć dyrektora od ponad roku). Przez te niedobory pracujesz za dwóch, a czasem trzech, bo koleżanka właśnie zaszła w ciążę i nie ma szans, by z twoim językiem kogoś szybko znaleźli. Jak w każdym polskim strat-upie robisz wszystko i ponad stanowisko, a przełożeni ubiorą to w "możliwości rozwoju". Za dużo narzędzi, za mało procedur, ciągłe zmiany i związany z nimi chaos. Uciekaj póki możesz. Nie idź jeśli nie musisz.
W każdej większej firmie zawsze się kogoś szuka, bo są stanowiska, na których jest po prostu duża rotacja, niezależnie od firmy i branży. "Za mało procedur" - łatwiej zaproponować nową procedurę usprawniającą pracę (bo w WI jest na to otwartość) niż zmieniać już istniejące, kulejące i utrudniające płynność pracy procedury - po te zapraszam do jakiegoś molocha z paroma tysiącami pracowników. Ilość obowiązków nie wykracza poza znany mi z paru ładnych firm standard, po prostu trzeba robić swoje.
gdzie niby ta ogromna rotacja? O_o chyba w innej firmie pracujesz. A jesli jednak w Webinterpret i tak hejtujesz to zdecydowanie polecam zmiane pracy ...
... jest chyba tylko po to żeby pogrozić. Zdecydowanie polecam zmianę pracy... Bo jak nie zmienisz to pogrozimy paluszkiem i już będziesz siedziała cicho.
Moga tworzyć procedury, ale i tak po 2-3 miesiacach, a nawet po 2-3 tygodniach będzie nieaktualne. Przypominam ostatnią akcję ze Stanami.
Brak tam kogoś kto potrafi zarzadzac. Poza tym płacą naprawdę grosze w porównaniu z tym co jest teraz na rynku. Zostają tylko zdesperowane osoby które wiedzą że sobie gdzie indziej nie poradzą... I tak w kółko. To nie jest miejsce gdzie się można rozwijać czy czegoś nauczyć.
Bardzo mądre podsumowanie pracy w Webinterpret. Miałam podobne doświadczenia i po kolejnym odejściu z zespołu i coraz to nowszych obowiązkach postanowiłam sama odejść. Żal tylko tych, którzy zoastali, ale sądząc po fali negatywnych postów ich cierpliwość także kończy się.
Pracuję w Webinterpret ponad rok i zdecydowałem się skomentować, ponieważ wierzę że większość komentarzy które tu widzę nie oddają pełni sytuacji odnośnie firmy Webinterpret jako pracodawcy. Poniższe obserwacje dotyczą tylko i wyłącznie mojego działu: Widzę: "Za dużo zmian"; Nic dziwnego, to firma zajmująca się e-commerce. Jeśli nie działasz wystarczająco szybko, zostajesz w tyle - taka jest specyfika tego rynku. Widzę: "Atmosfera jest super"; Nie da się zaprzeczyć. Pracowałem w przeszłości w korporacjach, i różnica jest widoczna gołym okiem. Ludzie są przyjaźni i dobrze nastawieni, nie ma dress code'u, w biurze pełno grafik komiksowych. Mi to odpowiada. Widzę: "Management jest zły"; Nie spotkałem się nigdy z taką przejrzystością w managemencie jak w Webinterpret. Tak, są wymagający i trzymają się mocno reguł - co powoduje sytuację w której wszyscy traktowani są sprawiedliwie. Management próbuje różnych rozwiązań i dba o pozytywną atmosferę oraz dba o możliwości rozwoju. Jestem traktowany z szacunkiem i moje zdanie się liczy - czego więcej oczekiwać? Tak na marginesie: gdyby było tutaj tak źle jak niektórzy twierdzą, to nie mielibyśmy tylu powracających osób.
jak tak ci dobrze, to gdzie pracujesz, w jakim dziale? Widze: "za duzo zmian" -> tak, bo nie ma pomyslu na biznes. Probuje sie "try and try", po czym B. mowi, ze zrobmy inaczej, wiec nie ma to zwiazku z Twoimi staraniami Widze "atmosfera jest super" -> u mlodych ludzi, ktorzy zaczynaja kariere i nie wiele na razie widza. Jak chca sie rozwijac, trafiaja na sciane. Widze " management jest zly" - > brak zrozumienia wlascicieli, ze ludzie, tez wsrod managementu chca sie rozwijac. Jak slysza szkolenia zagraniczne, wpadaja w mega poploch, bo koszty, bo jaki z tego ROI etc. A ludzie chca sie rowijac i jak wyzej trafiaja na sciane, lub na lokalne nudne szkolenia Widze: powracajace osoby-> nie poradzily sobie w uporzadkowanych firmach, wracaja do bajzlu
leadership jest bardzo slaby, na wielu poziomach. Chcialem powiedziec, ze slaby to komplement. Jest po prostu chamski. Sposob zwracania sie do ludzi, jakby byli co najmniej niewolnikami. W CS czesto tak jest, w IT, w Sales,etc. Rozwoj? dla juniorow wew szkolenia sa nawet spoko, bo to wiedza najprostsza, potem trudno przekazac cokolwiek..bo trzeba miec dojrzalosc managerska oparta na wielu wuelu projektach, a nie na...internecie. Atmosfera luzu, tak - na nizszych poziomach inicjatywy, zaangazoanie w budowanie zespolu, pozytywnej atmosfery. -odczuwalne..ale pamietajmy, to od liderow wychodzi beznadzieja. Ogolnie firme ocenilbym na 3-.
Moglibyście dodać, czy osoby stawiające w pierwszej kolejności na odpowiedni rozwój zawodowy mogą liczyć, że pracując w tej firmie, taki rozwój otrzymają? Są na rynku pracownicy, którzy szukają stabilnego miejsca zatrudnienia z możliwościami awansu. Czy firma ta spełniłaby ich wymagania?
Pracuje w Webinterpret i jestem zadowolony. Nie wiem skad te negatywne opinie. Ludzie sa na maksa spoko, management moze i ma swoje zdanie i nie zawsze sie z nim zgadzam, ale jesli tak jest to jasno to komunikuje. Moze kluczem jest powiedzenie wprost co Ci nie pasuje a nie wywalanie na tym portalu - szczerze rekomenduje to osobie ktore wylewa tutaj swoje zale.
Ludzie Moze I sa spoko, jak to w firmie. Problemem tej firmy jest podejescie do Zarządzania..slabe..ale wlasciciele nie rozumieja tego.
Mam lepszą historię. Zespół sprzedaży jest tuż obok toalet. Miałem tę nieprzyjemność słuchać jako to jeden z Salesów, pseudonim Santa, na cały open spacer krzyczy, że komuś przy... Oli, zaj...ie, i że nie będzie z kimś pracował. Nikt z managerów, team leaderów (siedzi obok), pracowników nie zwrócił mu uwagi. Osoba z Customer Career używając podobnych wulgaryzmów przyznawała mu rację. Santa uspokoił się dopiero wdychając dym z elektronicznego papierosa. Też nikt mu nie zwrócił uwagi, że to niezgodne z zasadami BHP. Nie polecam. Chyba, że masz grubą skórę, albo niskie mniemanie o sobie, albo nie obchodzą cię podstawy BHP. Nikt normalny nie traktuje tak ludzi i nie poniża publicznie.
Oj tam, oj tam... Czy przeklinanie w pracy może mieć swoje dobre strony? (usunięte przez administratora) "Używanie wulgaryzmów w pracy ma swoje plusy, ale może być również ryzykowne. Pozytywny aspekt przedstawili naukowcy z University of East Anglia, według których przeklinanie wpływa na budowanie dobrych relacji między pracownikami i pozytywnie wpływa na wizerunek danego pracownika."
Wolę jednak jak nie przeklinają, szczególnie w obecności kobiet. Tu niestety kultury i profesjonalizmu nie zaznasz.
Sprzeciw wobec wulgaryzmów i chamstwa to czepialstwo? Kto tam pracuje? Miałam aplikować na Customer Success Specialist, ale skutecznie zostałam zniechęcona. Nie chcę kontaktu z takimi ludźmi.
I to się zgadza. Bo tam na kierowników zespołów awansują osoby z doświadczeniem po pracy w dyskoncie spożywczym lub stacji benzynowej ...
Tam nóż, tu wulgaryzmy. Co się dzieje? Czy w firmie jest jakaś polityka używania słów powszechnie uznanych za wulgarne? Bardzo niepokojące jest to, że takie zachowanie pozostaje bezkarne, szczególnie w kontekście używania takich słów przez osoby na stanowiskach kierowniczych.
(usunięte przez administratora)
Przerażająca historia.
kiedy to było i po co boostujesz ta historie? nie wiem, naprawde..music ci sie nudzic
O królu Rexie. Wspomnijmy obsikane i zarzygane pokoj oraz dziury w ścianach i porozbijane krzesła. Grube imprezy.
Dlaczego post o wyciągnięciu noża przez jednego z managerów na spotkaniu pracowniczym został usunięty?
Bo sie przejeli masa negatywow, walczmy o swoje I opisujmy to zlo, slaba .org I managerow!!!
Drgnęło coś w Webinterpret w związku z brakiem rąk do pracy na rynku czy nadal oferują ludziom z doświadczeniem piąteczkę brutto w porywach do szósteczki? Byłem kiedyś u nich na rozmowie, sama firma na początku wydawała się OK, rozmowę przeprowadzał koleś w T-shircie - pomyślałem, luz mają, dobrze będzie, ale jak padły kwestie finansowe, to już wiedziałem, skąd ten T-shircik. Szanuję się i poniżej pewnych kwot nie robię.
Nigdy nie zrozumiem dlaczego sfrustrowani ludzie wyrzucają tu swoje żale. Nie podoba Ci się w Webinterpret - zmień, zostaw, odejdź. Prawda jest taka, że osoby, którym się podoba w firmie, a jest ich zdecydowana większość, nie mają czasu na to forum. Zresztą - jak jest dobrze to jest dobrze, to nie ma o czym mówić, po co o tym pisać? Dlatego mamy tu stałe stado frustratów, którzy będą niezadowoleni, gdziekolwiek będą pracować. Mogę tylko współczuć. To jest wyraźny problem.. ze sobą. Jest pakiet Medicover - proponuję skorzystać z jakiegoś specjalisty. Powiem krótko: pracuję w Webinterpret od 4 lat. Mam super team i duże możliwości rozwoju. Lubię swoją pracę, lubię to środowisko, uwielbiam tę atmosferę. Czasem mam wątpliwości co do zarządzania niektórych osób, ale jest ich niewiele.. Zdecydowanie najlepsze miejsce do pracy. Nie zamieniłbym tego na żadne inne w tym momencie.
Cenie swoja prywatnosc, ale Eloszka jak jest super to sie przedstaw! Uwierzymy wtedy;) Uciekajcie firma dno I francuskie wodorosty
Jak to jest, że hejtować można anonimowo, a jak ktoś ma inne zdanie to najlepiej powinien załączyć skan dowodu? @Kao, ty masz tyle do powiedzenia - przedstaw się, to uwierzymy!
Widze, ze gowork sie zmienia na profilu Webinterpret..przygotowujecie sie na kasowanie komentarzy? Spokojnie, jest jeszcze google i glassdoor. Osobiscie nie polecam firmy. Z jednej strony b duza innowacyjnosc, z drugiej malo rentowny biznes i brak dojrzalosci managerskiej. Omijac szerokim lukiem! p.s. stack IT jest b sredni.
Najbardziej toksyczne miejsce pracy w moim życiu. Spotkałem się na piwie ze znajomymi z Webinterpret. Mnóstwo osób odeszło. Ci co zostali, błagają mnie żebym zarekomendował u siebie.
Mnostwo Moze nie odchodzi, ale troche tak. Plus sa nowe rekrutacje. Atmosfera slaba, sa niby ankiety, ale cos sie po nich zmienia? Nie do konca im tez wierze. IT I Marketing sam syszalem rozmowe, ze namawiaja sie jakie dac wyniki. Zenujace, ale ludzie maja juz dosc
to po co chodzisz na piwo z tymi toksycznymi ludzmi? Ach jak dobrze ze nie ma juz u nas takich osob ktore nie potrafia wprost powiedziec co im nie pasuje i pisza na forum LOL
Byłem na tym samym piwie z Michałem ;) Kolega opowiedział anegdotę jak to Pani z HRu w jego obecnej pracy powiedziała, że dostała CV od 6 osób z Webinterpret na jedno stanowisko. Oczywiście poprosił, by nikogo z Webinterpret na rozmowę nie zapraszać. Współczuję tym, którzy tam zostali.
Faktycznie! Świetny standard w nowej firmie Michała - najpierw w HR który chodzi i wszem i wobec opowiada, kto i na jakie stanowisko aplikuje, a do tego podejmuje decyzje na podstawie "lubie-nie lubie" zamiast patrzeć na kwalifikacje kandydatów. Czy w ramach tej "nie-toksyczności" podzieliła się może nazwiskami kandydatów? Gratuluje zmiany!
skad wiesz, ze sa toksyczni? skup sie na tej zalosci Webinterpret! wszystko rozumiem, negatywy zostawiaja niezadowoleni, ale az tylu? zasluzony negatyw! nie polecam tego allegrowicza;)!
Każda osoba będąca zatrudniona w firmie Webinterpret SAS może brać udział w imprezie firmowej, którą organizuje pracodawca? Jestem ciekaw, jak to w rzeczywistości wygląda, dlatego mam nadzieję, że odpowiesz.
jak wygladaja imprezy firmowe? Hmm--w podziale na 2 typy: -> wyjazdowe (zdarzylo mi sie raz) lub na zew firmy -> nawet ciekawe, bo jest integracja i zawody sportowe. Czasem mam wrazenie, ze przez to, ze nie ma kasy na profesjonalnych animatorow mowiac brzydko motywacja na imprezach rozjezdza sie -> w siedzibie firmy, nic innego niz chlanie alkoholu i ..dosyc szybko sie koncza. kiedy byly dluzej..moze kwestia ludzi, ktorzy juz tu nie pracuja. Nie wiem co wiecej napisac, ale ogolnie firma do kitu. Pisanie na sile komentarzu w stulu najlepsza org w ktorej bylam..spojrzcie na te komentarze ponizej...no chyba, ze Webinterpret bedzie kasowal komentarze. Czekam na ten moment;)
Mi kradli obiady. Kilka razy zdarzyło się. Koledzy mieli to samo, dlatego zaczęliśmy wychodzić na zewnątrz.
To niestety prawda co napisało tutaj wiele osób. Jest w tej firmie trochę dobrego, ale większa cześć to niestety złooo. Główny pozytyw robią ludzie, nie wszyscy oczywiście, jak to w życiu. Cała "otoczka", którą tak naprawdę należy nazwać firmą samą w sobie, to niestety ta negatywna strona. Z powodu braku poszanowania dla zwykłego pracownika i jego wysiłków z firmy odchodzi z miesiąca na miesiąc coraz więcej ludzi. A ci co zostają, mają nierzadko przerąbane, bo albo musza pracować na 100% i uczyć nowych, albo w niektórych przypadkach szefostwo nie chce zatrudnić takiej samej ilości ludzi co odeszła z niektórych działów i narzuca więcej obowiązków tym co zostali. I zgadnijcie co - godnych podwyżek za sumienną pracę jak nie było, tak nie ma, za to jest zwiększenie zakresu obowiązków. Jeden chłopak jak w końcu dostał "wymęczoną" podwyżkę, bo od początku jak przyszedł to robił obowiązki dwóch stanowisk, a dostawał za jedno i na jedno był umówiony jak przyjął ofertę pracy, to dali mu 200 zl brutto więcej po ponad roku. Jest mi go bardzo żal, bo sprzedaje, a nie dostaje od tego prowizji jak każdy inny sprzedawca, bo ma napisane w umowie, że jest Support (i oczywiście to też robi). Chłopak zasługuje i na podwyżkę i na czerpanie premii ze sprzedaży tak jak wszyscy pozostali sprzedawcy, ale z jakichś powodów nie zgadzają się na to, bo formalnie nie to stanowisko, a zakresu obowiązków też mu w umowie zmienić nie chcą. Dewiza jest "jak się nie podoba, to odejdź, wyszkolimy nowego na Twoje miejsce" i ludzie zaczynają coraz częściej tak robić - odchodzą, żeby na start dostać 40, 50, 60% większą pensję w innej firmie. Ja tak miałam. Z 2900 netto przez dwa lata sumiennej pracy i wykazywania chęci do robienia ponad program, moja pensja ani drgnęła jak również i stanowisko pracy. Słyszałam różne argumenty: - bo mam za male doświadczenie (5 lat na podobnych stanowiskach), - bo za krotko jestem w firmie (rok to ponoc za malo na awans nawet jak spelniasz kryteria wiedzowe/awansowe), - bo chodzę "za dużo" na zwolnienia (jak to usłyszama, to był styczeń 2015 i wzięłam 8 dni zwolnienia przez cały 2014, sprawdziłam to na moim świadectwie pracy), - bo ostatnio coś mi motywacja spadła i ich to martwi (to było już po powyżej wymienionych argumentach i próbach dostania awansu uczciwą drogą dwa razy) - bo ktoś mnie nie lubi (to przeważyło szalę goryczy i było ostatnim gwoździem do trumny. ODESZŁAM. Sporo osób z firmy do mnie podchodziło i mówiło, że widzą co się dzieje i, że to bardzo nieprofesjonalne, ale to nie zmieniło faktu, że osoby decyzyjne kierowały się czyimiś animozjami gdy przyszło do decyzji o przeniesieniu mnie do nowego działu). Poszłam do nowej pracy i na dzień dobry dostałam 4100 netto i jeszcze się o mnie bili. Po takiej gehennie to było naprawdę cudowne uczucie, że ktoś docenia moje umiejętności i doświadczenie, że nie dość, że chce mi dać więcej niż sama sobie zażyczyłam, to w dodatku podbija cenę jak wybieram inną ofertę niż ich, a na początek wysyłają mnie na 3 miesięczny trening do Paryża. Mamy HRy które próbują wprowadzać jakieś systemy monitorowania awansów, żeby nie było stronniczości, awansowania po znajomości kolegów itd. Ale oni nad tym nie panują, bo to się w dużej mierze opiera na uczciwym raportowaniu tych, którzy za awanse są odpowiedzialni. Wciaz sa przypadki, ze ktos przeskakuje szczeble w awansie nad kims kto sie trudzil miesiacami, zeby zdobyc awans i naprawde na niego zasluzyl. Ale ludzie skaczą, bo ktoś ich lubi, bo ktos sie z kims trzyma. HRy w ogole tego nie kontroluja. Co wiecej, na rozmowach o awans i testach nie ma nikogo z HRow. Testy oceniane sa przez kogos to je sam napisal i kto decyduje o awansie. Jak kiedys przy okazji rozwiazywania testow o awans napisalam do team leadera prosbe o wyniki i dalam w kopii HRy, to team leader usunal ich z kopii i bez najniejszego mrugnieci aokiem powiedzial "po co ich tam dodajesz, nie rob tego, to nie jest do niczego potrzebne". W zwiazku z tym kontrola na jakiej podstawie ktos dostal awans jest znikoma. Biedne HRy. chcą dobrze, ale niewiele moim zdaniem osiągną z takim podejściem ludzi w firmie. Dodatkowo widać pewną stronniczość szefostwa - zazwyczaj Francuzi mają większe fory, bo są tacy, którzy swoją niekompetencją rujnują pracę innych, ale uparcie są trzymani w firmie od lat. Potem idą inne narodowości jak Amerykanie, itd. Polacy są tutaj na szarym końcu (to oczywiscie jest moje spostrzeżenie, nie każdy musi się z nim zgodzić). Kolega z innego kraju, ktorego notabene bardzo lubię, może po pijaku rzucać się z pięściam na szefa przy okazji każdej imprezy integracyjnej i nikt go nie zwolni, bo jest "spoko ziom z zagranicy". On oczywiście chwali sobie, że firma fajna, bo jeszcze nikt go nie wyrzucił, no bo kto by narzekał w jego sytuacji? Ja na pewno nie.
Cześć Marta, dzięki za Twój feedback. Twoja perspektywa sytuacji jest dla nas ważna. Cieszymy się, że udało Ci się znaleść nową pracę i życzymy powodzenia w dalszej karierze! Trzymaj sie
Z jednym trzeba się zgodzić z Martą: obcokrajowcy, a więc Francuzi, Brytyjczycy, Amerykanie, Niemcy, mają zdecydowanie lepiej. Wszystkie stanowiska dyrektorskie obsadzają zagranicznymi.
Nowy z HRu tym razem Polak. Customer Care też Polak. Cała reszta dyrektorów i tych z literką C to zagranica.
(usunięte przez administratora)
To prawda. Same młodziaszki. W większości przed 30-tką i mleko pod nosem. Fatalnie pracuję się w takiej firmie. P i B myślą, że jak zatrudnili dziewczynę od organizacji imprez i filmików to jakoś to się będzie kręcić. Zamiast dać podwyżkę - głupia impreza, której organizacja sporo kosztuje.
Na rozmowie kwalifikacyjnej poproście o informację ile osób pracuje w firmie poniżej roku, powyżej roku, powyżej 3 lat, powyżej 5 lat, powyżej 7 lat, powyżej 10 lat. Weba założyli w 2007 roku. Zapytajcie ile osób jest zatrudnionych na dzień rozmowy. Będziecie mogli mieć porównanie. Zapewne tych informacji nie dostaniecie, bo sami wiedzą jak bardzo negatywnie wypadają, ale warto zobaczyć ich nerwową reakcję. W ogłoszeniach o pracę NIE ZNAJDZIECIE informacji o ustabilizowanej sytuacji na rynku i pracy w dojrzałym zespole. Będą bzdury o "dynamicznym, młodym zespole", a więc o ciągłej rotacji i zatrudnianiu studentów, lub ludzi tuż po studiach. Pojawią się słowa o wyzwaniach, zmianach, czyli sami przyznają, że mają chaos i brak wyklarowanych procesów. Ładne słówka o międzynarodowym środowisku oznaczją zatrudnianie osób z innych krajów, czyli standard jak na Warszawę. Wśród benefitów będziecie mogli cieszyć się darmową, syfiastą kawą, i herbatkami kupionymi w promocji w pobliskim Piotrze i Pawle. Dorzucą do tego Multisport i pakiet medyczny do zapchanego centrum medycznego (nawet w Lidlu, Media Markt i Biedronce już go mają, więc dostęp do specjalisty graniczy z cudem). Poniżej 'inga' z działu marketingu napisała, że "ludzie są mega zintegrowani". Dziękuję za taką integrację. Wspólne piwsko po pracy, gdzie obrabia się cztery litery każdemu, to ma być integracja? Wymyślanie przezwisk to ma być integracja? Chyba, że te sławetne, zakrapiane wyjazdy integracyjne, na które stach jechać i gdzie nie każdy wracał na noc do swojego pokoju? Zastanów się 10 razy zanim zaaplikujesz.
To jest najlepsza firma w jakiej pracowałam. Atmosfera jest super, bardzo międzynarodowe środowisko, świetni ludzie. Generalnie jest bardzo elastycznie, jest możliwość pracy z domu, elastyczne godziny pracy i mnóstwo benefitów. Ludzie są mega zintegrowani. Polecam.
W jakiej pracowalam? To dlaczego juz nie pracujesz?;))) dlatego, ze trzeba isc do przodu I zostawic to miejsce!
Polecam Webinterpret. Pracuje od ponad roku i jestem bardzo zadowolona. Przelozeni ok, team super, zadania ciekawe, fajne szkolenia i kursy jezykow obcych :)
(usunięte przez administratora) wydajecie pieniądze w błoto. Lola napisała ledwo 2 zdania bez polotu. Chyba, że nowego bota testujecie?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Webinterpret SAS?
Zobacz opinie na temat firmy Webinterpret SAS tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 18.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Webinterpret SAS?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 14, z czego 8 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Webinterpret SAS?
Kandydaci do pracy w Webinterpret SAS napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.