Będę pisać o Zakładzie Informatyki w odniesieniu do poprzednich komentarzy. Projekty w znacznej ilości: geodezyjne, czyli praca z technologiami mapowymi. Szkolenia: raz na 10 lat się zdarzają. Jest możliwość zapisania się na kurs j. angielskiego. Polityka jest raczej taka, że firma stawia na „samorozwój” w swoich prywatnych godzinach. Nie ma żadnych szkoleń wewnętrznych. Kadra: Team Leader programistów – miałam szczęście i w ostatnich m-cach pracowałam z inteligentnym chłopakiem, od którego można było się czegoś nauczyć. Pomocny, robił code review. Niestety nie będzie już pełnił tej roli i generalnie będzie pracował w Opegieka na część etatu. Project Menadżerowie - tu już niestety bardzo słabo jeśli chodzi o kompetencje prowadzenia projektów. Wymagania spisane raczej chaotycznie, niby na podstawie tych wymagań team lider powinien robić zadania, ale nie wiem jak nowy TL będzie do tego podchodził. Na ogół kończy się to tak, że programista otrzymuje wymaganie biznesowe i zanim weźmie się do pracy, to musi ustalić z PM co właściwie ma zrobić. Pytanie do PMa z racji słabej analizy projektu na ogół dopiero wtedy wyzwala jakieś rozmowy i projektowanie danego wymagania. Czyli brak spojrzenia na ogół, wymyślane funkcjonalności ad-hock. A na koniec musisz zaraportować ten czas na poczet pracy ‘development’. W firmie jest jedna osoba, która się na tym zna, ale ona głownie zajmuje się pisaniem dokumentacji projektowych, wymaganych przez klienta (typu scenariusze testowe). Szkoda, że PMowie się od niej nie uczą. Reszta zespołu: w znacznej większości sympatyczni, mili ludzie. W naszym pokoju panowała kultura dzielenia się wiedzą, także w razie problemów z zadaniem zawsze można było poprosić np. kolegę (usunięte przez administratora)o pomoc, czy wskazówki dot. rozwiązania problemu. Niestety tendencja jest taka, że jak już ktoś zdobędzie doświadczenie to odchodzi lub zamierza odejść w krótkim czasie. Zarobki: widełki z regulaminu Młodszy programista: minimalne wynagrodzenie - 6000zł brutto Programista: 3000 - 8000zł brutto Starszy programista: 4000 - 9000zł brutto Ja mimo 4 lat programowania w Opegieka nie wyszłam z widełek młodszego programisty i z tego co wiem, był to raczej standard. Jeśli jesteś BARDZO dobry to owszem masz szanse na wejście w widełki regulara już po 3 latach ;). Na dobrą pensję (tak myślę) mogą liczyć osoby odpowiedzialne za prowadzenie projektów (czyli np. TL). Nadgodziny - zdarzają się, ale na ogół można odebrać w formie wolnego czasu w innym terminie. Urlopy - nie ma problemu z otrzymaniem, byle by miał Cię kto zastąpić. Codzienna praca: raz dziennie jest taki jakby standup online, na którym programiści mówią co zrobili i nad czym będą pracować danego dnia. Niestety musisz wysłuchać 15 innych osób plus rozmowy PMów o jakiś ich sprawach typu szkolenia i w sumie to nawet nie wiesz o jakim projekcie większość osób się wypowiada. Kiedyś odbywało się to tylko w grupie dot. danego projektu i to miało sens, w obecnej formie w moim odczuciu to tylko strata czasu.
Opegieka ma oferty pracy na stronie https://opegieka.pl/co-robimy,3,pl#career Oczywiście, szukają geodetów, geomatów i asystentów geodety. Ja akurat chcę spytać o młodszego inżyniera wsparcia technicznego. Jakie to 'konkurencyjne wynagrodzenie'? Na ile jest "elastyczny czas pracy'? Może ktoś z Was pracuje w Opegieka i podpowie, bo to są ważne dla kandydata sprawy.
Jako geodeta w OPEGIEKA - jaką część tygodnia spędzamy pracując w terenie? Czy ze względu na obecną sytuację związaną z pandemią, wykonywanie prac kartograficznych zostało przeniesione do domu?
Każdy zakład jest inny, ja będę pisał o Zakładzie informatyki. Jest to miejsce, w którym masz okazję pracować przy rozbudowanych wymagających projektach informatycznych. Projekty, przy których jest możliwość pracy są przeważnie projektami przekrojowymi - dotykają wielu technologii jednocześnie i często są to projekty z pogranicza informatyki i geodezji. Ja osobiście bardzo dużo się nauczyłem dzięki właśnie pracy przy tego typu projektach. Nie rozumiem sporej części komentarzy, ale zdaję sobie sprawę, że to po prostu malkontenctwo wychodzi z ludzi i nie widzą ewidentnych zmian, które od kilku lat w tej firmie następowały. Szkolenia - nie ma problemu, niezbędna jest jednak odrobina wysiłku, własnej inicjatywy, aby pokazać przydatność szkolenia. Benefity - powoli się pojawiają, np. karty Multisport, wcześniej rzeczywiście nie było Kierownik geodeta - to jest zarzut kosmos - co komu przeszkadza wykształcenie kierownika, skoro projekty są prowadzone przez PMów a za kompetencje stricte techniczne odpowiadają kierownicy pracowni informatycznej, pracowni Quality Assurance i team leaderzy. Ja rozumiem, że poprzednik pisał o kierowniku z tamtego okresu - to rozumiem, bo conieco o nim słyszałem, ale po zmianie kierownictwa wszystko jest w należytym porządku i dyscyplinie. Zarobki - zależą w dużej mierze od przydatności osoby, niemniej jednak zauważalny jest wzrost pensji odkąd Zakład Informatyki został przejęty przez nowe kierownictwo, natomiast Zakład Teleinformatyki ma 2x większe zarobki już na dzień dzisiejszy, więc pokaż swoje doświadczenie, przyjdź na rekrutację, negocjuj, a będzie ci dane. Nadgodziny są wypłacane rzetelnie - sam mam wiele nadgodzin i nie narzekam w tym temacie. Pracowałem wcześniej w firmach o wiele większych i tam dopiero temat nadgodzin był czystym wyzyskiem. W Opegieka jest to unormowane i wypłacane regularnie. Urlopy - jeśli zapowiesz z wyprzedzeniem 1-2 tydz. to nie ma najmniejszego problemu, chyba że pełnisz decydującą rolę w projekcie - ale tutaj zawsze znajduje się zastępstwo. Przynajmniej teraz tak jest, jak nowy kierownik zadbał o to. Inne gruszki i restroomy może kiedyś będą, jak firma zacznie zatrudniać programistów-celebrytów to może będzie miało znaczenie. Ewidentnym atutem pracy przy produkcji informatycznej jest zaangażowany zespół Quality Assurance i wsparcia technicznego. Daje to duży komfort pracy, poczucie bezpieczeństwa, ale również łatwość organizowania sobie środowiska pracy. Na prawdę dla mnie to jest duży plus. Atmosfera pracy jest bardzo dobra - niezależnie od stażu i doświadczenia - twoje uwagi zawsze są brane pod uwagę. Projekty są prowadzone w Scrum, co daje duże pole do dyskusji i wymiany doświadczeń. W firmie też prowadzona jest dość szeroko wymiana wiedzy i informacji. Organizowane są przykładowo wykłady wewnętrznie dla pracowników, gdzie każdy ma możliwość poprowadzenia wykładu na temat, który go interesuje. Za każdym razem na wybrany temat toczy się ożywiona dyskusja doświadczonych mniej lub bardziej programistów. Wiem, że jakby było tak jak napisali poprzednicy, to nigdy bym nie podjął tej pracy. Niemniej kilka faktów mnie zachęciło do podjęcia pracy w Opegieka (np. obiecujące kierownictwo po zmianie) i bardzo się cieszę z tej decyzji - do trójmiasta wychylam się tylko jak moja Żona ma ochotę postać w korkach i poszwędać się po sklepach.
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
a ci wybrańcy to w takim razie na jakich są stanowiskach? możesz też proszę coś więcej o tych projektach powiedzieć
(usunięte przez administratora)
tak powinno być ale nie jest, w powyższych opiniach jest sporo prawdy,..szkolenia mają wybrańcy, wtedy gdy już naprawdę jest to wyższa konieczność wymagana np.jakimś projektem, inaczej usłyszysz,że nie jest ci to do niczego potrzebne
*zarobki - każdy przechodzień myśli, że tu są kokosy - otóż nie, obecnie łatwo znaleźć pracodawców, ktorzy zaoferują więcej *szkolenia - raczej jak Yetti,każdy o tym slyszał lecz chyba nikt nie widział więc możliwość rozwoju po pewnym czasie...zanika,zanika aż znika...o ile wogole istniała *urlopy - bez walki, szarpania i nerwówki się nie obędzie...łatwo nie jest *nadgodziny - oczywiście nic za nie -nie dostaniesz a stają się tradycją *pracownicy w znacznej mierze sympatyczni i życzliwi *managemet - tu już nieco inaczej...a to potrafi się już przełożyc na wszystko inne tym bardziej, że zdarzają się bardzo niefajne zachowania wobec podwładnych *gruszki - brak *karty sportowe - brak *ścieżka kariery -brak * kurs ang - jest *system motywacyjny - brak generalnie więc co komu pasuje i ile ktoś jest w stanie znieść
@piętno I tak wygląda przejście z delikatnej ironii do ponurego dramatyzmu ;-) Czy ksywa "piętno" to jakieś odniesienie do bycia geodetą? Wykształcenie to nie piętno - ważne, żeby nie przeszkadzało w pracy, której charakter może się z nim mijać;-). A lepiej jest zmienić pracę niż narzekać przez całe życie, że tyra się pod kieratem i zarabia czapkę śliwek. Pozdrawiam wszystkich byłych geodetów.
Muszę potwierdzić informacje we wcześniejszych opiniach: -zarobki średnie jak na taką branżę, -terminowe wypłaty, -premie za nadgodziny dostaje się na umowę zlecenie na kogoś, a nie normalnie do umowy o pracę (nieterminowe), -umowa na minim krajową plus premia uznaniowa (zawsze możesz nie dostać premii więc trzeba się wykazywać); -wszyscy rezygnują, jeśli znajda lepszą ofertę, albo oni zwalniają, bez wahania, jeśli zajęcia dla ciebie nie mają (więc sieć cicho i graj w kulki; ew proś o bezpłatny urlop), -na urlop wyp. masz całkiem realne szanse, -generalnie duża rotacja(wiec lepiej nie składać się na tzw. pożegnanie kolegi-anki) -minutowe rozliczanie czasu pracy (jeśli grywasz w kulki, masz tu możliwość wykazania się twórczością) -Firewall w holu, czysto, miła atmosfera, dofinansowany kurs angielskiego dla chętnych; - na szkolenia nie licz, chyba, że się uprzesz; pamiętaj jednak, że zostaniesz poproszony o praktyczne wykorzystanie zdobytej wiedzy; -studenci i stażyści z PUP'u mile widziani; -pomieszczenia znacznie przeszklone więc wszyscy siedzą tyłem do okna, a przodem do szklanych drzwi; znakomita większość gra w kulki (lepiej grać w kulki, bo wyglądasz jakbyś intensywnie pracował). Generalnie firma żyje z tzw. projektów unijnych (produkty w polskiej jakości). Jest komórka geodezyjna, podkreślam komórka. P.S. Ja nie grałem, więc mnie zwolniono!
Marcinie - stanowiąc niegdyś część firmy Opegieka . . . . . . powiem Ci, że niezmiernie ubawiła mnie Twoja wypowiedź ;-) Mam zastrzeżenie do zdania "wszyscy rezygnują, jeśli znajda lepszą ofertę". Jest to oczywistym rachunkiem ekonomicznym i tak jest w każdej firmie. Dotyczy to dyskontów spożywczych, jak i liderów branży geodezyjno-informatycznej. Normalka. Gra w kulki była mi równie obca jak Tobie. Ale mnie nie zwolnili. Po prostu udało mi się znaleźć lepszą ofertę. Pewnie chcesz wiedzieć jak? Odpowiedź brzmi: Łatwo ;-). Gdy odwiedzam tę stronę i czytam komentarze to łezka nostalgii się w oku kręci - pozdrawiam towarzyszy broni! Kind regrets, E-hours Administrateur czyli z pozdrowieniami w oparach absurdu
Do czemki. Wszyscy rezygnują jeśli znajda lepszą ofertę albo zwalniają jeśli pracy nie mają.
Ta firma to jedna wielka farsa i ściema. Największym benefitem w tej firmie jest to, że masz klimę w biurze. Firma innowacyjna a ZERO - totalne zero benefitów. Kierownicy niezdolni do zarządzania, Zarząd dosłownie z PRL, którzy nie widzą potrzeby zmian a szkoda bo ludzie uciekając z firmy drzwiami i oknami. Jeśli ktoś nie wierzy to niech liczby do was przemówią. Licząc od marca 2014 do czerwca 2015 zwolniły się z firmy 26 osoby - zgadnijcie dlaczego? NIE POLECAM - DNO!
Umowy zlecenia są na porządku dziennym. Żadnych premii, nadgodziny sa płacone ale są to marne grosze. Same wymagania od kierowników, zero premii za pracę. Robisz za wolno-źle, robisz za szybko też źle, bo inni robią wolniej a nie można się wystawiać zza szeregu. Urlop to łaska dana od kierownika po uprzednim pytaniu "a po co?" Jeśli nie ma pracy-idziesz na bezpłatny urlop nawet na dwa miesiące. NIe polecam tej firmy ale jeśli jesteś studentem to owszem, tych to z uśmiechem na twarzy biorą bo ZUSu nie muszą płacić i jest to tańsze.
Generalnie to wyglada tak: zero (totalne zero) benefitów, urlopy na zeszycik (co jest niezgodne z prawem bo firma nie lubi wysyłać ludzi na urlopy a kadrowa się tym w ogóle nie intersuje), premie dostaje się na umowe zlecenie na kogoś a nie normalnie do umowy o pracę, zarobki średnie jak na taką branżę, non stop się zwalniają ludzie (głównie przez Wiceprezesa), totalny ciemnogórd jeśli chodzi o jakikolwiek system typu CRM, ERP, BI czy obieg dokumentów (a niby firma informatyczna), zero (totalnie zero) szkoleń dla pracowników, brak zakresu obowiązków - zarząd uważa, że jak przychodziśz tutaj do pracy to sam musisz wiedzieć co masz robić, praca za nadgodizny totalnie za darmo, beznadziejna atmosfera w pracy (stres, beznadziejny sprzęt). Do tego wiceprezes geodeta nie potrafi podjać żadnej odpowiedzialności, robi wszystko, żeby nic nie było "na niego" traktuje ludzi jak podnożki i generalnie nie polecam.
zero benefitów dla pracowników. Średnio na rok zwalnia się z niej jakieś 20 osób.(usunięte przez administratora)
Firma dla prawdziwych twardzieli. Jeśli lubisz nadmiar pracy, bezpłatne nadgodziny i wieczne narzekanie, że nic nie robisz to jest to firma w sam raz dla Ciebie. Kierownik geodeta mający znikome pojęcie o produkcji informatycznej zawsze wie lepiej ile trwa wytwarzanie oprogramowania i wszelkie przekroczenie terminów traktuję jako winę programisty (co może zaowocować ucięciem wypłaty). Wszelkie zmiany funkcjonalności podczas wytwarzania oprogramowania są nazywane błędami, którymi zostaje obarczony programista. Podwyżka, szkolenia czy też benefity są pojęciami obcymi i najlepiej usunąć je ze słownika.
Firma z polskim zarządem, 0 benifitów, całą swoją produkcje opierają na powiększaniu działu wdrożeń, a i zawsze winny jest programista. Obiecują złote góry, a jak przyjdzie co do czego to się tego wypierają, kiedyś to była dobra firma, taki inkubator dla studentów, można było się czegoś nauczyć. Rozliczanie programistów co do minuty z ich pracy jest mało motywujące, najśmieszniejsze są ogłoszenia o pracę "Nowe technologie" w OPEGIEKA WPF to technologia której jeszcze nie wdrożono. Unit testy? zapomnij, Scrum? nie-eee. A płace tak 1/2 tego co w trójmieście.
Firma z polskim zarządem, 0 benifitów, całą swoją produkcje opierają na powiększaniu działu wdrożeń, a i zawsze winny jest programista. Obiecują złote góry, a jak przyjdzie co do czego to się tego wypierają, kiedyś to była dobra firma, taki inkubator dla studentów, można było się czegoś nauczyć. Rozliczanie programistów co do minuty z ich pracy jest mało motywujące, najśmieszniejsze są ogłoszenia o pracę "Nowe technologie" w OPEGIEKA WPF to technologia której jeszcze nie wdrożono. Unit testy? zapomnij, Scrum? nie-eee. A płace tak 1/2 tego co w trójmieście.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Okręgowe Przedsiębiorstwo Geodezyjno - Kartograficzne OPEGIEKA Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Okręgowe Przedsiębiorstwo Geodezyjno - Kartograficzne OPEGIEKA Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
