Jakiś czas temu zaaplikowałem na pozycję rekrutera i chciałem pokrótce ten proces opisać bo jest to klasyka tego czego robić się nie powinno. Aplikację złożyłem na Linkedin, tutaj normalnie i bez niespodzianek formularz plus CV. Następnie kontaktuje się rekruterka, dość łamanym angielskim próbująca ustalić kiedy możemy porozmawiać na czacie. Tutaj zastrzeżeń większych nie mam - rozumiem. Cyrk zaczyna się moment później, Teams, kamerki, rekruterka spóźniona 2 minuty, mówię ok, ale ona prosi o kolejne 5 min czasu bo coś tam ma do ogarnięcia. Mówię ok - wyrozumiały jestem niech będzie. Po 10 min włącza kamerkę i mówi że jest gotowa do rozmowy. Prowadzimy krótką rozmowę, Pani sympatyczna, coś tam rzeczowo dodać może więc 7/10 jest. Myślę sobie dalej będzie lepiej, jest tendencja na wzrost! Po rozmowie dostałem link do testu DISC, fajnie, mam dostęp do własnego wyniku, test darmo, zawsze jakaś wartość dodana + prośba o rozpisanie pozytywnie zamkniętych rekrutacji z ostatnich 2 lat. Cosik napisałem, test odesłałem, dostałem zaproszenie na 2 gi etap - także na Teams z 2 osobami z HRu. Osoby postawione stosunkowo wysoko, jakiś management, korpo centrala, no i 50 minut przed rozmową dostaję na Linkedin informację że rozmowę musimy przełożyć na po weekendzie. Kolejna czerwona lampka. Na rozmowę zaczekałem, już zdecydowany bardzo na feedback nie na współpracę (szanujmy się proszę was drodzy kandydaci i pracownicy). Rozmowa trwała z 10 min z zaplanowanych 60, mówię sobie, w gust nie wpadłem jest ok. Zdarza się, trudno. Na feedback czekam od tygodnia, oczywiście pytam w eter. W dużym skrócie, sądząc po procesie rekrutacyjnym, niestety praktyki lat 90tych i agencji pracy są zakorzenione dość mocno. Praktykuje się patologiczne podejście do rynku pracy. Mocno odradzam na ten moment na podstawie powyższej interakcji.
Całość procesu zamknęła się w tygodniu, drugi etap umawialiśmy do 48h po odesłaniu testu i zadania. Rekrutacja była w całości po angielsku co mnie jednak nie dziwiło ze względu na ogłoszenie w tym języku i charakter proponowanych zadań.
Piszę w sprawie oferty pracy ze strony internetowej. Ma ktoś z Państwa doswiadczenie pracy na pozycji Grading Specialist? Chciałem spytać, czy to jest praca z obcokrajowcami w obcym języku głównie, skoro wymagają ukrainskiego albo rosyjskiego na poziomie C1 czy raczej okazjonalnie się go używa? Wolałbym jednak po polsku pracować.
Jakiś czas temu zaaplikowałem na pozycję rekrutera i chciałem pokrótce ten proces opisać bo jest to klasyka tego czego robić się nie powinno. Aplikację złożyłem na Linkedin, tutaj normalnie i bez niespodzianek formularz plus CV. Następnie kontaktuje się rekruterka, dość łamanym angielskim próbująca ustalić kiedy możemy porozmawiać na czacie. Tutaj zastrzeżeń większych nie mam - rozumiem. Cyrk zaczyna się moment później, Teams, kamerki, rekruterka spóźniona 2 minuty, mówię ok, ale ona prosi o kolejne 5 min czasu bo coś tam ma do ogarnięcia. Mówię ok - wyrozumiały jestem niech będzie. Po 10 min włącza kamerkę i mówi że jest gotowa do rozmowy. Prowadzimy krótką rozmowę, Pani sympatyczna, coś tam rzeczowo dodać może więc 7/10 jest. Myślę sobie dalej będzie lepiej, jest tendencja na wzrost! Po rozmowie dostałem link do testu DISC, fajnie, mam dostęp do własnego wyniku, test darmo, zawsze jakaś wartość dodana + prośba o rozpisanie pozytywnie zamkniętych rekrutacji z ostatnich 2 lat. Cosik napisałem, test odesłałem, dostałem zaproszenie na 2 gi etap - także na Teams z 2 osobami z HRu. Osoby postawione stosunkowo wysoko, jakiś management, korpo centrala, no i 50 minut przed rozmową dostaję na Linkedin informację że rozmowę musimy przełożyć na po weekendzie. Kolejna czerwona lampka. Na rozmowę zaczekałem, już zdecydowany bardzo na feedback nie na współpracę (szanujmy się proszę was drodzy kandydaci i pracownicy). Rozmowa trwała z 10 min z zaplanowanych 60, mówię sobie, w gust nie wpadłem jest ok. Zdarza się, trudno. Na feedback czekam od tygodnia, oczywiście pytam w eter. W dużym skrócie, sądząc po procesie rekrutacyjnym, niestety praktyki lat 90tych i agencji pracy są zakorzenione dość mocno. Praktykuje się patologiczne podejście do rynku pracy. Mocno odradzam na ten moment na podstawie powyższej interakcji.
Jak czasowo wyglądał cały proces rekrutacji? Długo czekałeś na ten drugi etap? I w ogóle skoro rekruterka się kontaktowała po angielsku, to czy cała rekrutacja też była w tym języku?
Całość procesu zamknęła się w tygodniu, drugi etap umawialiśmy do 48h po odesłaniu testu i zadania. Rekrutacja była w całości po angielsku co mnie jednak nie dziwiło ze względu na ogłoszenie w tym języku i charakter proponowanych zadań.
Czy ktoś jeszcze wchodzi na forum tej firmy ?
Co sądzicie o tej firmie, warto tam pracować ?Czy jest tam miejsce dla młodych ambitnych ludzi którzy chcą się rozwijać? Firma wdraża na rynek coraz to nowsze technologie jest to prawda? Czy bujda mającą przyciągnąć klientów i pracowników ? Fajnie jest nie stać w jednym miejscu, rozwijać się zdobywać doświadczenie ? Może jakiś pracownik się wypowie ?
Programista PLC, HMI, SCADA
Serwisanta @xyz szukali ponad rok temu, teraz już nie , no ale dawali umowę o pracę, więc no normalne warunki
(usunięte przez administratora)
jak już nawet Grzesiek odszedł i szukają serwisanta to trzeba uciekać nie zapomnę widoku dwumetrowej sterty reklamacji u szefa jednoosobowego serwisu która rosła i rosła przez cały czas jak tam pracowałem a tak serio - zmienił się zarząd w pl - może coś jeszcze z tej firmy będzie
opinie przesadzone, byl kumaty kolo przez chwile taki co chciał to zmieniac ale sie wymiksował albo jego wymiksowali
Fatalny pracodawca, niestabilny, źle zarządzany, każdy robi co chce, nie ma czegoś takiego jak team czy współpraca, jeżeli Twoja praca jest uzależniona od pracy innych osób zapomnij że coś od nich wyegzekwujesz, zrzucą to na Ciebie. Poza tym zarząd nie dotrzymuje obietnic i deklaracji. To nie jest korporacja, raczej zdecydowanie "Firma Krzak", zero standardów i kultury organizacyjnej. Zdecydowanie odradzam.
Prowadzona właśnie jest rekrutacja na stanowisko Specjalisty ds. Sprzedaży w warszawie. Czy posiada ktoś doświadczenie właśnie tam i na takim stanowisku? Poproszę o wiadomości na temat przeprowadzonej rozmowy kwalifikacyjnej i zarobków jakie oferuje ta firma. Czy każdy podpisuję się pod powyższymi wypowiedziami ?
marianek, daj sobie spokój fascynujące jest dla mnie, że zatrudniając 4 handlowców firma w kółko rekrutuje - nikt z branży dystrybucji IT nie poleci Ci tego miejsca. Zajrzyj na stronę Asbis - zobacz dział handlowy i poszukaj nazwisk na goldenline i linkedin - zobaczysz profil zawodowy specjalisty ds sprzedaży. Stara ekipa, która jakoś tym kręciła wykryszyła sie przez ostatnie kilka lat na dobre, a ci co zostali to klasyczni akwizytorzy, wiec szkoda twojej pracy opinie powyżej - niestety te negatywne są prawdziwe...
I jeszcze zatrudniają pracowników na czarno. Na przykład umowa Ci się kończy, to później przez pół roku albo i dłużej możesz nie widzieć nowej.
Ciągły stres, nierealne plany sprzedażowe, niewywiązywanie się z ustaleń w kwestii podwyżki, czy premii. W firmie panują "układy układziki" gorsze niż w czasie najlepszych lat PZPN. Awans uzyskujesz poprzez kolesiostwo, bycie lizodupem, czy z kim wódkę piłeś. Lepszym handlowcom zabiera się firmy, aby dać swoim funflom.
ODRADZAM ! Stres, ciągłe rotacje pracowników, bez żadnej umowy albo umowa zlecenie jak się doprosisz. Awans możesz dostać ale tylko poprzez dorzucenie nowych obowiązków czyli więcej pracujesz jeszcze więcej pracujesz jeszcze więcej stresu a zarobki są takie same. Plany sprzedażowe nie możliwe do wykonania, do tego nieprzyjemna atmosfera ale są też plusy bo uodparniasz się na krytykę i żaden ochrzan nie robi na Tobie wrażenia. Polecam też dla samego doświadczenia "wypalenia zawodowego" które przejawia się po kilku miesiącach pracy. Pozdrawiam, Macin
Na stronie pracuj.pl jest ogłoszenie na Export Sale Manager'a w firmie Asbis. Czy ktoś znał lub zna kogoś kto pracował na podobnym stanowisku i może coś niecoś o tym opowiedzieć? Aplikować czy nie?
Witam, Proszę o kontakt osobę, która pracowała w firmie Asbis PL Sp z o.o. i złożyła wypowiedzenie. Nie podaje swoich namiarów dlatego jeżeli taka osobą się pojawi proszę o komentarz wyrażający zainteresowanie sprawą.
Stres, ciągłe rotacje pracowników, kiedyś można było liczyć na stałe zatrudnieni dziś o stałej umowie można tylko pomarzyć. Brak szacunku dla pracowników. Jedynym plusem jest atmosfera pomiędzy pracownikami samymi w sobie, ale to nie jest w stanie zrekompensować stresu i zastraszania. Firma kiedyś była porządna, od ponad roku niestety warunki pracy są tragiczne. Pozdrawiam, nie polecam nikomu kto chciałby związać się z firmą na dłużej i szuka stałego zatrudnienia.
A kto to pisał ?
Wszyscy wiedzą kto to napisał :)
nie licz na wiele
a na jakie zarobki można liczyć w księgowości?
Praca jak to w handlu - trzeba się sporo napracować, bo firma nie dysponuje zbyt dużym portfolio produktów atrakcyjnych dla klientów . Inna sprawa to atmosfera - w ostatnim czasie zmieniła się w stan ciągłego zagrożenia, co zaowocowało liczną "dezercją" ze strony długo pracujących. W ostatnim półroczu zwolniła się ok. 1/3 pracujących tam ludzi. Płaca niższa niż u konkurencji, wypłacana w ostatnim czasie z opóźnieniami w stosunku do widniejących warunków w umowie o pracę. Droga do awansu bardziej niż przez mękę - częściej awans polega na dołożeniu nowych obowiązków w ramach istniejącego stanowiska i tej samej pensji. Firma dość prężnie poszukująca pracowników, korzystająca z wielu agencji HR, które anonimowo werbują pracowników - opinia krążąca w branży raczej nie zachęca potencjalnych przyszłych pracowników do aplikowania do niej bezpośrednio. Jest też kilka plusów - można się dość szybko nauczyć, jak nie powinna wyglądać praca w handlu i nauczyć odporności na obrażanie Twojej osoby przez pracodawcę. Po kilku miesiącach pracy tam żaden "ochrzan" ze strony przyszłego pracodawcy nie robi na Tobie wrażenia.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Asbis PL Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Asbis PL Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
