Sama praca nie jest wymagająca. Proste czynności, które powtarzamy w kółko. W parku pracują młode osoby, wiec łatwo nawiązać znajomosci i czujemy się dość dobrze w danym otoczeniu. Ale co za tym idzie to miejsce to siedlisko plotek, każdy na każdego nagabuje. Nie warto wiec szukać tam przyjaźni. Osoby wyżej- team leaderzy to tez niestety w większości niedojrzali młodzi ludzie, którzy panoszą się i czują się „kimś” niezastąpionym ponieważ są „wyżej” a cały ich dzień polega na zabawie oraz chodzeniu do znajomych na pogaduchy po czym przyjdą do was się poużalać jak im źle. Jak już dostaną (usunięte przez administratora) od kadry zarządzającej to na chwile wezmą się do roboty i na pokaz szukają dziury w całym. Ale spokojnie trwa to tylko chwile, ponieważ po chwili wszystkim pracownikom tłumacza się i przepraszają ich, że to nie ich wina tylko dyrektor Cebula się na nich uwziął i muszą trochę poudawać. Ogólnie w parku panuje jeden wielki sajgon, nikt nigdy nic nie wie co się dzieje na parku, słaby przepływ informacji. Dyrektor szczędzi pieniędzy na pracowników wiec na atrakcjach jest minimalne obłożenie, co za tym idzie to wkurzeni klienci, którzy wyżywają się na was zamiast na kadrze wyżej. Zdarza się tez tak, że jedna osoba jest odpowiedzialna za kilka atrakcji jednocześnie, wiec cały dzień musisz się tłumaczyć klientom dlaczego zapłacili, a nie mogą skorzystać z atrakcji w danym momencie.W wakacje temperatury niedopuszczalne do pracy. Operatornie nagrzane do 40 stopnii, a ty spędź w niej między 10h, a 16h dziennie z czego tylko max 3 razy w ciągu dnia możesz skorzystać do toalety i to tylko w wyznaczonych porach dnia. Jest to umowa zlecenie wiec nie liczcie na wyrozumiałość jeśli zachorujecie - koordynatorzy zawsze myślą, że to tylko wymówka aby nie przyjść do pracy. 40 stopnii gorączki, na dworze ponad 30 stopnii i nie liczcie, że będziecie mogli zostać w domu, idziecie z taka gorączka w pełnym upale na 10 godzin do pracy i nie ma, że boli. A jeśli nie stawicie się w pracy to odciągają wam karę pieniężna z wynagrodzenia za niestawienie się w pracy. Rozdawanie atrakcji przez Kornela- czyli osobę odpowiedzialna za dział operatorów na zasadzie „lubię, nie lubię” - jeśli się z nim zakolegujesz to dostajesz fajne atrakcje, jeśli cię nie polubił to wiedz, że odczujesz to i szybko wyłapiesz z kim się koleguje na stopnie prywatnej. Atrakcje są w opłakanym stanie, co chwile się psują albo jakieś części wylatują z nich przy klientach, a ty musisz udawać, że jest wszystko w porządku. Jeśli wezwiesz warsztat do zepsutego urządzenia to przyjadą z grymasem na twarzy bo będą musieli się ruszyć ze swojej kanciapy i coś naprawić, a jeszcze dodatkowo się nasłuchasz, że to twoja wina, że dane urządzenie się zepsuło (nie dlatego, że maszyny są wiekowe, a nikt ich do porządku nie naprawia tylko po łebkach i wszystko naprawiane jest na trytytki ). Podsumowując dla osób młodych jako pierwsza praca myśle, że fajne miejsce pod względem tego, że pracujecie z rówieśnikami, praca nie jest trudna i macie możliwości zobaczenia jak wyglada praca ale tez mając status ucznia możecie sobie fajnie dorobić w wakacje. Ale nie jest to miejsce na dłuższy staż pracy niż sezon lub dwa. Nie warto zawierać głębszych przyjaźni, tym bardziej z osobami ustawionymi „wyżej”, którzy będą udawali, że się martwią a potem rozgadują sprawy osobiste na prawo i lewo - chodzi tu o team leaderów i trenerów ale także osoby, które pracują w tym miejscu już dłuższy okres (nie dotyczy to wszystkich ale większości). Przygotujcie się też na wieczne zmęczenie i przepracowanie, ponieważ w takich upałach nie da się pracować dzień w dzień na pełnych obrotach, a tego chcieli by od ciebie kadra zarządzająca oraz koordynatorzy.
Pracowałam tam kilka lat temu i widzę, że niewiele się zmieniło - po team leaderów, którzy są niewiele starsi od ciebie, ale czują się panami parku bo pracują wiele sezonów i czują się lepsi od ciebie, a cały dzień tylko chodzą po parku i niewiele robią tylko szukają dziury w całym - jak podpadniesz to poczujesz gdzie twoje miejsce w szeregu i kto jest lubiany w towarzystwie, a kto nie. Team liderzy liżą dupę osobom wyżej, a pracownicy liżą dupę team liderom żeby nie podpaść i tak to się kręci. Po godziny pracy i traktowanie - pamiętajcie młodzi, że jesteście na zleceniu i jak zachorujecie to nie jest wasz problem tylko ich. A kary za takie coś, absurd. Prawdopodobnie jak się przeciwstawicie to po prostu was zwolnią. Śmieci wyniosą się same. Ich nie obchodzicie, dopóki harujecie to jest ok, ale jak tylko zdarzy się coś, że macie problem to jest wasz problem i po prostu was wyrzucą. Czy warto się tak poświęcać za najniższą krajową dla kogoś kto was wywali gdy tylko coś pójdzie nie tak - np. zachorujecie? Jest masa alternatyw niż praca w takim środowisku:)
Nawiąże do pracy w dziale Warsztat. Jeden wielki (usunięte przez administratora).
Praca nawet spoko biorąc pod uwagę wiek karuzel , które się jeszcze trzymają. Kadra zarządzająca jest całkiem spoko pomijając lizusów tem liderów którzy się na niczym nie znają, o przepraszam jeden zna się na wyrywaniu chwastów. Dział warsztatu to praktycznie jakieś nieporozumieniem,jeden cały czas donosi i czepia się operatorów a sam nie umie nic naprawić. Najczęstrzym narzędziem napraw jest telefon do kogoś innego , a jak jest awaria na Lechu to dopiero jest cyrk tam praktycznie wszyscy sobie nie radzą.
Praca generalnie sama w sobie jest spoko, nie jest zbyt przemęczająca chyba ze pracuje się non stop w 35° na dworze i w operatorni nagrzanej do ponad 40° bez klimatyzacji jedynie z jakimś marnym wiatraczkiem. Osoby pracujące z wami na dziale tak naprawdę są jedyną rzeczą dla której opłaca się przyjść do pracy. Osoby postawione wyżej (teamleaderzy, koordynatorzy, managerowie) to totalne dno, dla nich nie liczy się wasza praca ani zdrowie gdyż to umowa zlecenie i nieważne co się dzieje masz przyjść do pracy nawet jakbyś miał umrzeć gdyż osoby z tzw. Rezerw nie chcą przychodzić gdy mają ją wpisaną. Kolesiostwo w tej pracy jest najważniejsze bo osoby znające się z biurem (osoby wymienione wyżej w nawiasie) dostają najlepsze atrakcje zważając na to ile razy w danym tygodniu byli w pracy. Mogą byc nawet 1 dzień w tygodniu a i tak dostaną lepsze atrakcje od innych. Jeśli przesrasz sobie właśnie u tych osób nie ma co liczyć na dostanie jakiejkolwiek fajnej atrakcji tylko takie na których człowiek się zajedzie. Atrakcje są przestarzałe (niektóre mają po 40-60 lat) ale nikomu to nie przeszkadza, gdy coś się zepsuje panowie z warsztatu jeszcze zwalą winę na ciebie żebyś to ty czuł się poszkodowany bo im nie chce się przyjeżdżać naprawiać. Ogólnie praca nie jest warta polecenia, w trakcie sezonu każdy jest do siebie negatywnie nastawiony i plotki lecą na cały park. Nie polecam nikomu się tam zatrudniać.
Generalnie praca nie jest jakoś wymagająca ponieważ przyjmują tam każdego jak leci bo nie ma komu pracować ciekawe czemu nie? Już opowiadam. Zatrudniłem się w tym gównie z początkiem czerwca i zostałem przydzielony do Oberży Lecha i od samego początku miałem niezbyt dobre stosunki ze starszym sprzedawcą, była to o rok starsza dziewczyna ode mnie, która miała niesamowite wybite ego poza skalę, która ciągle mnie straszyła zwolnieniami i przeniesieniem, nawalała do mnie sarkazmem przy każdej możliwej okazji a ja jej nie zostawałem w tym temacie dłuży i koniec końców zostałem zwolniony w trybie natychmiastowym gdzie menadżer postawił mi z (usunięte przez administratora) wyjęte zarzuty pyskowania i wyzywania starszego sprzedawcy (co nie miało totalnie miejsca), obijanie się w pracy, przedłużanie przerw, a na dokumencie rozwiązania umowy "wykonywanie czynności niezgodnie z checklistami i standardami firmy, brak aktywniej prezentacji i sprzedaży towarów i usług". W skrócie pracownicy są zwalniani za praktycznie pierdoły. Praca sama w sobie może i jest spoko ale szefostwo to chyba wygrali swoje stanowiska w paczkach z chipsami.
Pracowałam tam jeden sezon jako operator. Praca sama w sobie może nie jest trudna, ale na pewno baardzo monotonna jak dla mnie. Cały czas wykonujesz jedną czynność przez 10h. Jeśli pracujesz na maszynach typowo dla dzieci to dodatkowo co chwile wysłuchujesz pretensji gości o to, że nie puściłaś dziecka na maszynę, mimo że brakuje mu tylko 1cm wzrostu i jesteś bez serca. Jeśli zaś puścisz dziecko lub po prostu go nie zmierzysz bo wydaje się okej to pojawią się za chwilę pracownicy kontrolujący twoją pracę, którzy mają miarę w oczach i wtedy wysłuchujesz ich pretensji. Jeśli zmierzysz dziecko i go nie puścisz bo ma za mało wzrostu a rodzic poleci zrobić aferę, że jednak ma tyle co powinien do biura to też twoja wina. Generalnie osoby kontrolujące cię - leaderzy to osoby niewiele starsze od ciebie, chodzące tylko w kółko po parku i ciągle podpatrujące tylko o co można się do ciebie przyczepić (oczywiście nie wszyscy bo niektórzy są super i wyrozumiali, ale są i tacy), a jak ich wkurzysz to naślą na ciebie przełożonego od którego też dostaniesz ochrzan. I ostatecznie jest trochę nerwowa i stresująca atmosfera, a później opinie, że pracownicy pracują za karę. Jak ja pracowałam to nie było żadnych zmian - praca jest od 10 do 20 w sezonie wysokim. Niezbyt ciekawa opcja szczególnie jeśli nie mieszkasz w pobliżu. Po jakimś czasie odczuwa się to tak jakbyś był ciągle w pracy bo po skończeniu jedziesz do domu po to by rano wstać i ponownie tam być od rana;) Żeby wyjść na przerwę chociażby do toalety musi cię ktoś zastąpić, co niby jest zrozumiałe, ale jednak w jakiś sposób niewygodne bo musisz się po prostu prosić o to by móc iść do toalety. A budki w których pracujesz lub stanowiska są na słońcu, bądź mocno się nagrzewają i siedzieć w takich warunkach przez cały dzień nie jest łatwo. Moja opinia jest taka, że pracowałam tam jeden sezon, przekonałam się jak jest i nie chciałabym tam wrócić.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Śląskie Wesołe Miasteczko Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Śląskie Wesołe Miasteczko Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Śląskie Wesołe Miasteczko Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 0 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!