Pan Mariusz Bojarski to faktycznie „Pan na włościach”, zachowuje się chamsko, odnosi się bezczelnie do właścicieli mieszkań, którymi tylko „zarządza” (bardzo dużo powiedziane). Zdobyć jakąkolwiek informacje lub wyjaśnić problem graniczy z cudem. A jak już się człowiek dodzwoni to jedyne czego się można dowiedzieć to paru epitetów o sobie :) nie polecam i lepiej szukać kogoś innego, kto porządnie i rzetelnie będzie zarządzał budynkiem, a przede wszystkim był dla klienta prawdomówny i pomocny.
W jaki sposób są weryfikowane są umiejętności kandydata na rozmowie kwalifikacyjnej w B&P Zarządzanie Nieruchomościami Sp. z o.o.?
Pan Mariusz Bojarski jako szef dzialu technicznego nie pojawil sie ani jeden raz w mieszkaniu gdzie prowadzony jest remont od roku. W kontaktach telefonicznych niedostepny, w korespondencji wyniosly - czuje sie traktowana jak dzierzawca mieszkania pana Mariusza nie jak wlasciciel z ktorego pieniadzy jest tworzone wynagrodzenie za jego prace - ktora jest wykonywana z wielkim oporem.
Anna Bojarska jest osoba nie kompetentna i kłamliwa NIE POLECAM WSPÓŁPRACY Z TA FIRMA !
Widze ze firme prowadzi rodzina Bojarskich… pan Mariusz rowniez nie jest profesjonalnym uslugodawca ale wynioslym “panem na wlosciach” tyle ze nie na swoich.
Nie widzę żadnej opinii od jakiegokolwiek pracownika i zastanawiam się czemu? Orientuje się ktoś ile aktualnie osób jest tutaj zatrudnionych i na jakich konkretnie warunkach? Mam na myśli przede wszystkim atmosferę i proponowane wynagrodzenie