Macie jakieś doświadczenia z pracą w firmie Robert Białdyga Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Transkom? Jakie są oferowane przez nich warunki? Czy warto brać udział w przyszłych procesach rekrutacyjnych?
Lata a że nawet ćwierć wieku z p. Robertem handlujam. Tak zaczynał cały ten interes i oklaski bo zawsze miał czas porozmawiać i dokładnie według ustaleń realizować dostawy teraz się trochę zmieniło, zdecydować na gorsze jeżeli chodzi o sprzedaż kamienia i dostawy. Wiadomo nie ma już tyle czasu co kiedyś i musiał "jakiś" ludzi dać no i sobie są, jak się dodzwonisz to tak jak w lotto. Lepiej, wygodniej i bez proszenia kupuje przez konkurencję ale ich kruszywa bo mają w dopie klienta.
Pracowałem w tej firmie pare miesięcy, nie polecam, omijać daleko i szeroko, praca po parenascie godzin, zazwyczaj od 10 do 12 godzin a zdarza się i więcej, robota non stop w stresie i gonitwie, wiec jak ktos chce w wieku 30 lat wygladac jak 80 latek to śmiało moze sie zatrudniac, warunki pracy sa naprawde fatalne, jak pisał kolega Tomek jazda na wariata non stop pośpiech, gonitwa, wyścig szczurów, bo płacone od kursu to każdy chce najwiecej kursów narobic zeby najwiecej zarobic i tez taki byłem ale stwierdziłem ze to bez sensu jak ja ryzykowałem jazda po zakazach, jazda po 90 przez zabudowany i wiecznym stresem i pospiechem za marne 4000 zł wyprzedzają sie na drogach powiatowych nawet byle żeby jeden był przed drugim bo musi zarobić, jazda po zakazach, wieczne kombinacje jak tu wjechac pod 2,5 tony byle zeby miec 1 km blizej niz nie po zakazie, spedytorzy (przynajmniej ci krajowi) to totalni odklejeńcy nie mający zielonego pojęcia o transporcie, siedzą na piz*ch przed komputerami i myślą że to wszystko wygląda jak w Euro Truck Simulator, generalnie porażka, robote układają tak źe często człowiek sie zastanawia czy to jest wykonalne do zrobienia czasowo na tachografie, mnie raz wysłali pod granice z Czechami obok A1 wiec dla mnie prosta rzecz na A4 z A4 za bramkami w Gliwicach na A1 i zaraz jestem na miejscu to nie, spedytor mi wybral droge jaka mam jechac bo przeciez ten siedzacy na piz*ie spedytorek przed kompem napewno lepiej wie jaka droga jak jechac, naprwno sie na tym zna lepiej ode mnie gdzie ja na drogach spedzalem codsiennie po pare godzin robiac setki kilometrow dziennie mam jechac 45tką gdzie w dwie strony droga zajęła mi 4,5 godziny wiec jak wrociłem na kopalnie to musiałem 45 wykrecic a miałem tam jechac jeszcze raz i na fajrant jeszcze do Siemianowic Śląskich, oczywiscie po pauzie zrobiłem Siemianowice to była wielka obraza majestatu dlaczego drugi raz nie pojechałem pod te Czechy, tylko jak miałem jechac jak nie wyrobiłbym sie czasowo, w dwie strony tą 45tką wyszło 4,5 godziny wiec po dwoch kursach miałbym 9 godzin wyjechane, została mi 10ta godzina a w godzine do Siemianowic i z powrotem nie ma szans obrócic, gdybym mogł autostradami to bez problemu do zrobienia, natomiast nie tą kręta 45tką gdzie są naprawde ostre zakrety i jeszcze w dodatku raz pod gorke raz z gorki, a my jako kierowcy tez musimy jechac jak to sie mowi powili ale szybko zeby miec spalanie ponizej 32 bo za takie spalanie mamy premie paliwową 2% od wypłaty wiec to sa nasze pieniadze wiec to tez tak nie jest, but w podłoge i ile fabryka dała, chociaz koledzy szefa nawet jak mają spalanie 36 to mają premie, generalnie liczą sie układy układziki, ci co pracują parenascie lat i sa kolegami szefa dobiją do 7 tysiecy a to tez zalezy od miesiaca, normalny typ jak ja ani 5tki na oczy nie widział za zapierda***nie przez pare miesiecy dzien w dzien, mimo ze na facebooku sie ogłaszali zarobki 5000-5500 netto + premie wiec nie wiem gdzie te moje 5 koła, atmosfera w firmie tez fatalna, duzo jadu i fałszywych żmij które tu cie głaszaczą po główce a za chwile dzwonią do szefa jak cos zrobisz nie tak, ogolnie konfidenci, nie wszyscy ale wiekszosc, jeden drugiemu patrzy na rece i mysli jak go tu podpi***lic, z premią paliwową to też jak trafisz na lepsze auto okej, ale jak trafisz na trupa z milionowym przebieg ktory non stop ma awarie to spalania ponizej 36 nie zrobisz wiec nie masz premii wiec system zarabiania pieniedzy jest totalnie chory i niesprawiedliwy, jeden kierowca ma nowy zestaw z nową lekką naczepa i 27 ton moze przewozic na legalu, ty masz ciezki zestaw ze stara ledwo dzwigajaca sie naczepa i wiecej jak 25/26 ton nie wezniesz chyba ze chcesz ryzykowac i jechac przeladowany co w tej firmie jest normą, no i teraz co tamten kierowca ma 2 tony wiecej za kazdym kursem, 10 kursow na Olesno i on jest cały jeden kurs do przodu a co to 10 kursow na Olesno jak na dzien odklejeni od rzeczywistosci spedytorzy daja 4 razy, co zmusza nas do jechania 90 na blacie obojetnie czy zabudowany czy nie, robota non stop w (usunięte przez administratora) po budowach, w glinie, człowiek ufifrany wraca do domu cały z gliny no porażka, wraca do domu godzina 17/18 zjesc, umyc sie i spac po 3 w nocy pobudka a o 4 znowu jechac trzeba. Telefonow firmowych nie daja wiec dzwonia na prywatny telefon, nie zrobisz tej roboty co ci daja na dzien np 4 razy na Olesno to nie zarobisz i jeszcze w dodatku odklejeni spedytorzy wydzwaniają czemu nie zrobiłes z pretensjami i na zlosc ci daja gorsza robote za grosze i co ciekawe jeszcze kierowcy nic nie dostają, nawet butow bhp, ubrania bhp nic, wszystko masz sie kupic sam, bo nam sie nic nie nalezy, dostaja kwartalniki raz na 3 miesiace 70 zl jak sie nie myle gdzie np mechanicy co potrzebuja to wszystki maja i poubierani i wszystko maja, nam sie nic nie nalezy bo to tyle pieniedzy przeciez kosztuje, buty bhp na targu za 50 zl kupisz ale szefa nie stac, natomiast na Porsche i jego zone na nowke Mercedesa stac. Porazka
Dobrze ująłeś to co się tam dzieje. Pracowałem tam dość długi czas... Może i robota nie jest zła, jak to na wannach jest. Ale ta gonitwa, wyścig szczurów, jedni mają lepiej płatne trasy i lepsze spalanie na nich niż inni. W miesiącu między mną a drugim kierowca, różnica byla ponad 1300 zł na wypłacie, przy tych samych godzinach w pracy. Do tego zabieranie całego urlopu na okres zimowy, bo nie ma wtedy pracy i przez 2-3 miesiące z podstawą/l4 siedzisz w domu... Powiem tak. Są dużo sensowniejsze pracę w tym rejonie.
Tam kiedyś było fajnie ale dziś z tego co wiem co opowiadają koledzy co tam jeszcze pracują to (usunięte przez administratora) wyścig szczurów jazda na wariata pod zakazy byle zdążyć byle wyrobić wygórowane normy które są nie do zrobienia na legalu zarobki (usunięte przez administratora) nie urywają kto chce zapieprzać jak (usunięte przez administratora) to niech próbuje powodzenia to nie jest robota dla szanujących się ludzi
a to ile te zarobki wynoszą tak mniej więcej? Można gdzieś w okolicy dostać lepsze stawki bez takiego stresu?
Pracowałem tam pare miesięcy i nie polecam, robota po parenascie godzin za śmieszne pieniądze. Generalnie liczą sie układy układziki, jest kilku kierowców ktorzy dobiją do 7 tys ale to są kierowcy ktorzy pracują tam parenascie lat i sa w dodatku kolegami szefa, no i dostają najlepsze roboty które są najlepiej płacone, a dla reszty zostają resztki, czyli jak ty jezdzisz cały dzien z wapnem do gospodarza za 150 zł dniowki gdzie masz zapłacone 10 zł od kursu i 80 groszy dodatku od tony to inny kierowca w tym czasie robi robote gdzie za kurs ma np 50 zł i dodatku 2 zł od tony i ma około 250 zł dniowki a taki z ulicy chłopak jak ja, to na facebooku np sie deklarowali ze zarobki 5000-5500 netto + premie a szczerze to 5tki nie widziałem, maksimum wyciągłem 4900 za 20 dni roboczych non stop zap***nia robota przewaznie od 10 do 12 godzin dziennie, a zdarza sie i dłużej i za wszystko dostajesz 4000 albo 4500 zł, jeszcze non stop wyscigi, przez zabudowany 90 bo trzeba zdazyc na Olesno zaleciec 4 razy, jak nie zdążysz to spedytorzy ktorzy sa totalnymi odklejencami wydzwaniają, dają ci na złosc tą gorszą robote i w dodatku nie zarobisz, jazda po zakazach non stop pospiech i za wszystko dostajesz praktycznie grosze, wiec nie polecam. Teraz pracuje w innej małej rodzinnej firmie i za 14 dni roboczych zarobiłem już 5000 zł wiec juz jestem 100 zł do przodu niż za cały miesiac w Transkomie.
Wie ktoś, czy w Transkomie są obecnie jakieś wolne wakaty? Na stronie nic nie widziałam, zastanawia mnie czy pandemia w jakiś sposób wpłynęła na rekrutacje nowych osób. Czy obecnie w przedsiębiorstwie jest duża rotacja?
@wojtek to firma już długo jest na rynku? Ma stała ekipę czy często się zmienia ?
Ponad dwadzieścia lat działalności dało firmie dużo doświadczenia i bardzo dobrą opinię, polecam pracę.
Atmosfera w firmie różna... zależy gdzie chcesz pracować... Kopalnia to spoko oczko w głowie szefa... Transport trzeba robić swoje dyspozytorzy spoko kierowcy już gorzej trochę wyścig szczurów. Betoniarnia część zakładu zapomniana przez wszystkich jest bo jest, część ludzi pamięta jeszcze czasy komuny i też tak się zachowują... co do pieniążków ile sobie ugrasz z szefem tyle twoje...
Jest mi ktoś w stanie powiedzieć, jak wygląda system rekrutacji w firmie Robert Białdyga Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Transkom , czy jest on trudniejszy z powodu pandemii ? Chciałem złożyć CV i jestem bardzo zainteresowany.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Robert Białdyga Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Transkom?
Zobacz opinie na temat firmy Robert Białdyga Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Transkom tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.