LinkedIn podsunął mi kilka miesięcy temu ofertę pracy dla młodszego kodera medycznego. Nie byłam zainteresowana, ale teraz szukam pracy. W ogłoszeniu zawarli jedynie podstawowy zakres obowiązków i że to praca na pełen etat. Jest szansa, że dowiem się od was nieco więcej np. o wynagrodzeniu czy wymaganiach? :)
To nie jest szpital a jednym słowem totalne (usunięte przez administratora). Nie powinien w ogóle istnieć.... Jak można zabrać chorego karetką i po kilku godzinach nie przyjmują na oddział tylko odwiozą do domu.... Mój św. Pamięci teść wiele razy został tak potraktowany i w większości przypadków jest identycznie odwożą chorych do domu a w zimę nawet nie ubranych w kurtkę.... Mało tego to ubrania zimowe w reklamówkę zapakowane albo worek na smieci.... Co to jest za (usunięte przez administratora)?????? To na być szpital ????? Śmiech na sali zero.pojęcia... jakiś cyrk
No raczej nie jesteś "byłym pracownikiem" bo znałbyś realia. A te są takie, że nie każdy pacjent zabrany karetką do szpitala zostaje przyjęty na oddział. Karetki często dla ochrony własnej (usunięte przez administratora) lub z racji roszczeń pacjentów lub ich rodzin zabierają go do szpitala. Tam w SOR lub IP ma zrobioną diagnostykę, po której okazuje się czy rzeczywiście są wskazania do przyjęcia. Gdyby przyjmować wszystkich przywożonych przez pogotowie pacjentów, to szpital zostałby zapchany w 2 dni a niestety z gumy nie jest. Ciesz się, że u Was odwożą pacjentów do domu, bo w wielu miastach tego nie robią z racji kosztów takiego transportu. Często jest tak, ze rodzina sama musi po niego jechać. W Waszym szpitalu byłem może 2 razy - jako rodzina pacjenta i musze stwierdzić, że nie jest tak źle jak tu piszesz. Polecam przejechać się po innych szpitalach (niekoniecznie w Polsce) i zobaczyć jak jest a dopiero potem narzekać. Pozdrawiam
Ok, czyam że raczej odradzacie tu pracę, ale pojawiła się oferta dla młodszego kontrolera medycznego. Nie wymagają doświadczenia ani wykształcenia kierunkowego, więc raczej wezmę w niej udział:) Dość mocno główkuję tylko w temacie zarobków... czy jeśli niewiele wymagają od pracownika, to może też niezbyt wiele płacą?
Dziewczyny, ale z tego co widzę po ogłoszeniu z października, to trzeba mieć działalność gospodarczą i wpis do CEiDG, żeby startować w konkursie na świadczenie usług pielęgniarskich. Nie ma mowy o umowie o pracę ze szpitala?
Jak wygląda rekrutacja do pracy w rejestracji, czy jest w ogóle szansa żeby dostać się tam do pracy. I jak to wygląda zarobkowo. Praca godna polecenia czy lepiej nie rekrutować
Jak tu z pracą jest teraz, ktoś się może wypowiedzieć? Widziałam tu parę zapytań o to i sama jestem zainteresowana, ale nikt na to nie odpisuje... Czemu? Czy warto tu w ogóle aplikować na pielęgniarkę? Bo ktos pisał, że nie mają one czasu zjeść... Aż tak dużo pracy jest u was? Płacą za to chociaż dobrze?
Chętnie odpowiem jak tam z pracą, nie warto aplikować, bo myślą że są jednym szpitalem w mieście to im wszystko wolno. A robić trzeba za zastępców oddziałowych i samozwańcze oddziałowe po 30 latach pracy, które udają, że robią. Jak im coś spada na ziemię, to nawet tego nie próbują odkażać i podawają pacjentom. A praktykantów się czepiają że czegoś nie umieją, pomijać fakt że ich traktują jako tanią siłę roboczą, czy sanitariuszy których w szpitalu i tak nie zatrudniają, bo po co jak pielęgniarka może to też robić. A pani pełniąca obowiązki naczelnej pielęgniarki z nadania swojej anorektycznej poprzedniczki udają że problemu nie ma, bo przecież oddziałowe w swoich raportach o tym i tak nie napiszą. A dokumentacja zawsze się zgadza, bo papier wszystko przyjmie, a osobiście ta pani takimi pierdołami jak antyseptyka i aseptyka na oddziałach szpitalnych nie będzie się zajmować. Od tego ma panie oddziałowe, które siedzą z zastępcami w swoich gabinetach i wychodzą na obchody lekarskie i napewno wszystko zauważą co się dzieje na oddziale bez wychodzenia i swoich raportach pielęgniarskich zanotują.
Dzień dobry, mam podobne doświadczenia, ale co prawda w innym szpitalu wojewódzkim. Myślałam, że tu trochę inaczej to wygląda. Dzisiaj ogłosili konkurs do oddziału neonatologicznego, czy twój wpis odnosi się również do niego?
Jak to są samozwańcze oddziałowe? Nie ma konkretnej osoby na tych stanowiskach, które przejmują odpowiedni zakres obowiązków? Zastanawiam się jakie są stawki na start dla pielęgniarek. Możesz coś wspomnieć na ten temat ?ile jest pielęgniarek na zmianie?
Byłem wczoraj na sorze w gabinecie nr 1 porażka podejście do pacjenta nijakie jedyny konkretny gość to lekarz i Pani w długich lokowanych włosach reszta zero empatii pytasz się co jest w kroplówce to ci medycy nie odpowiadają pielęgniarka która wczoraj tam była starsza pani mówię jej że mam wyniki z USG a ona mi na to żebym poszedł na kozetke i zero zainteresowania musiałem iść z wynikami do lekarza który miał dyżur a medyk który wyciągał mi wenflon tak mi rękę osiniaczyl że prawdopodobnie idę w poniedziałek do dyrektora szpitala mu zgłosić te sytuacje bo z jakim bólem pojechałem takim wróciłem...
Witam. Będąc w sanatorium uległam wypadkowi i złamałam kręgosłup na szczescie bez uszkodzenia rdzenia kręgowego. Wezwano karetkę i trafiłam na SOR z podejrzeniem udaru a nastepnie na oddział chirurgii bo ortopedia odmówiła przyjęcia mnie, lekarz powiedział mężowi, ze w zasadzie to w ogóle nie musieli mnie tu przyjąć, że powinien sobie żonę zabrać do swojego szpitala. Szok. Niestety to był pierwszy szok z jakim się w tym szpitalu spotkaliśmy a potem to było tylko gorzej. Lekarze i pielegniarki w ogóle nie interesują się pacjentem, nie reagują na wezwania. Nigdy nie spotkałam się z taka znieczulicą. Pobyt na tym oddziale był dla mnie traumą, przepłakane noce i dnie, zero empatii. Najczęściej używanym słowem przez personel było zaraz, co oznaczało w ogóle albo za kilka godzin. To jest nieprawdopodobne ale prawdziwe, niestety przeżyłam to i oby nigdy więcej. Chociaż minęło kilka miesięcy od mojego pobytu w tym szpitalu to nadal nie mogę uzyskać pełnej swojej dokumentacji potwierdzającej pobyt na SOR i na oddziale.
Niech Pani nie przesadza! Pielęgniarki na chirurgii nie mają czasu zjeść i pójść do toalety! Jak się nie podobało to trzeba było się wypisać. Co za roszczeniowa postawa. Byłam tam i chodzą cały czas, na dzwonki reagują niemalże natychmiast. Chroń Boże vte oddział przed takimi pacjentami.
Niech się pani hamuje bo też tam miałem zaszczyt być na tym oddziale i wiem jak tam kultura u was kwitnie, a wypisywanie po internetach, że jak nie pasuje to się niech wypisze uchybia godności zawodu Pielęgniarki. A pielęgniarki same są sobie winne, że nie mają czasu zjeść bo muszą robić za zastępców oddziałowych i samozwańczych starszych pielęgniarek, które po 30 latach pracy uważają się za drugie oddziałowe, a jak zobaczą praktykantów to na nich wylewają swoje frustracje.
Strach się bać !? A ja mam w kwietniu wszczepienie endoprotezy biodra??????!!!!!!!
Dzień dobry, dowiem się tu czegoś o pracy w tym miejscu? Zainteresowała mnie ich oferta dla kardiologa, podobno dają atrakcyjne warunki współpracy. A jakie jest obłożenie pracą, personelu jest wystarczająco podczas dyżurów? Jaka jest rotacja na tym oddziale? Czy stawka jest do negocjacji czy nie ma opcji?
Rok temu szpital szukał kierownika działu technicznego, etat został obsadzony czy można składać cv, bo mąż byłby zainteresowany? Jakie aktualnie są zarobki na tym stanowisku, dużo więcej niż najniższa? To jest praca zmianowa czy może są stałe godziny?
Chciałabym bardzo podziękować wszystkim pielęgniarkom i lekarzom z Oddziału Okulistycznego. Wspaniała obsługa i życzliwe podejście dla pacjenta wymagającego specjalnego traktowania. Dwie operacje zaćmy wykonane ze świetnym efektem. Bardzo dobry kontakt z pacjentem ze strony anestezjologów. Dziękujemy. Brawa dla wszystkich.
Pracuje ktoś w rejestracji? Na stronie szpitala sa mocno nieaktualne oferty pracy, nawet opublikowane w 2011 roku :( Zastanawiam się, czy nie znalazłby się wolny etat? Możecie napisać coś więcej o stanowisku? Jest co robić? :) Chodzi mi o obowiązki, wiadomo, że pracować trzeba, ale w mojej obecnej pracy nie wiem w co włożyć ręce, a wynagrodzenie lekko mówiąc nie jest w żadnym stopniu adekwatne do obowiązków. Jak jest tutaj?
Witam. A ja chciałbym napisać kilka słów na temat rehabilitacji. Jestem po kilku operacjach. Przedemną jeszcze kilka. Jakiś czas temu miałem przyjemność,”ustalać”zabiegi z Panią mgr Beatą W. Teraz jestem w rehabilitacji i dopiero zrozumiałem jak ważny jest prawidłowy dobór zabiegów. Nie mogę nie wspomnieć o sympatycznych wszystkich Paniach i Panów pracujących właśnie,przy rehabilitacji pacjentów. To moja kolejna rehabilitacja,bo jak wspomniałem jestem po kilku operacjach. Tą drogą Dziękuję Pani mgr Beacie i Paniom z którymi miałem i teraz mam przyjemność dochodzić do formy❤️????Fakt terminy są jakie są,ale to inny temat,nie związany z personelem. Pozdrawiam Dariusz Bogdziun
Rejestracja do poradni specjalistycznych to czysta kpina! Po co rejestrować na konkretną godzinę skoro i tak to nie obowiązuje? Lekarze przyjmują jak im się podoba! Nawet jeśli czekasz w kolejce od kilku godzin to i tak nie jesteś pewny czy akurat wejdziesz i czy nagle lekarz nie wyjdzie i nie poinformuje że teraz będzie przyjmować wyłącznie dzieci. I nadal siedzisz i czekasz. To zwykle kpiny! Zresztą czego można się spodziewać po chorej służbie zdrowia którą reanimuje się już od dawna bez efektu.
Konkurs na pielęgniarki oddziałowe na trzy oddziały wciąż trwa, z tego co zrozumiałam (do 60 dni od daty ogłoszenia, a minął miesiąc). Czy ktoś z placówki zechce napisać o warunkach pracy i płacy oddziałowej na neonatologii? Będę wdzięczna, a szkoda, że takiej podstawi informacji nie zamieszcza w BIP sam szpital.
Ta osoba, ktora rejestruje w poradni dermatologiczmej, ciemnokasztanowe wlosy i w okularach., jest niezrównoważona psychicznie. Powinna sie leczyc i powinna byc odsunięta od pracy z pacjentami.
Pracujesz w Szpital Wielospecjalistyczny Im. Dr. Ludwika Błażka w Inowrocławiu? Podziel się, jakim pracodawcą jest to miejsce? Można otrzymać godne warunki zatrudnienia?
Dzień dobry dn.15 . 08 2019 udałam sie na pogotowie z opuchniętą kostką z zasinieniem kostki prawej nogi .Wracając z urlopu stanęłam zle na stopniu nie mogłam skręcac nogą ,poniewaz pogotowie nie działa udałam sie na Izbę Przyjęc , A tam przywitał mnie lekarz P. Stachowiak Mateusz 'PO CO PANI PRZYSZŁA NIE MA PANI ZŁAMANEJ NOGI'.Po czym dostałam skierowanie na prześwietlenie . Po wezwaniu ponownym przez lekarza Stachowiaka usłyszałam 'WIE PANI PO CO JEST SOR I KTO POWINIEN TU PRZYJEŻDZAC? dalej 'ludzie ze skręceniami nie powinni tu przychodzić'.A ja nie wiem czy skręcenie czy moze nadpękniecie równie dobrze mogło być złamanie .Poczułam sie jak intruz który przez 30 lat ma odciągane składki na ubezpieczenie i chce wykorzystać niesłusznie wizytę .Ogólnie w/w lekarz był nieuprzejmy ,arogancki i brakuje mu kultury w relacji z pacjentem ,niewazne czy 'ZŁAMAŁ PAZNOKIEC CZY NAPRAWDE POTRZEBUJE POMOCY". Nikt nie zgłasza sie na wizyte bo ma taki kaprys zeby siedzieć na SORZE cztery godziny.Proszę dobierać bardziej fachowa kadrę a takich lekarzy wysyłać na osrodki zdrowia. Dziękuje pozdrawiam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Szpital Wielospecjalistyczny Im. Dr. Ludwika Błażka w Inowrocławiu?
Zobacz opinie na temat firmy Szpital Wielospecjalistyczny Im. Dr. Ludwika Błażka w Inowrocławiu tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Szpital Wielospecjalistyczny Im. Dr. Ludwika Błażka w Inowrocławiu?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!