Pracuje w tej firme oraz w firmie zewnetrznej zajmujaca sie relacjami interpersonalnymi czyli : pracodawca - pracownik , pracownik - pracownik Chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat firmy Brosso, która specjalizuje się w produkcji standów i szaf do sklepów z kosmetykami. Ogólnie rzecz biorąc, firma ta posiada pare pozytywnych cech, jednak istnieją również pewne negatywne aspekty, które należy wziąć pod uwagę. Jednym z pozytywnych aspektów jest atmosfera pracy i zespół ludzi pracujących w tej firmie. Pracownicy na zwykłych stanowiskach są przyjacielscy i kompetentni, co sprzyja pozytywnej atmosferze w miejscu pracy. Ważne jest, że firma zatrudnia różnorodne osoby na różnych stanowiskach, co przyczynia się do różnorodności i dynamiki w zespole. Niestety, należy również wspomnieć o negatywnych doświadczeniach związanych z niektórymi pracownikami, takimi jak damian ( kierownik albo brygadzista ) . damian wydaje się być osobą zadufaną w sobie i czasami nieodpowiednio traktuje innych pracowników. Jego skłonność do wyśmiewania i donoszenia na innych, zamiast konstruktywnej pomocy czy wyjaśnienia, kiedy coś idzie nie tak, może wpływać negatywnie na atmosferę pracy i motywację innych pracowników. natalia, jako kierowniczka w firmie Brosso, wydaje się być osobą, która ma tendencję do skupiania się na terminach i terminowych dostawach, ale nie zawsze zapewnia odpowiednie wsparcie i wyjaśnienia dla pracowników. Może używać taktyki poganiania, zamiast konstruktywnego podejścia do motywacji zespołu. Często zadaje pytania dotyczące postępu pracy i wydaje się, że oczekuje szybszych rezultatów, co może powodować presję na pracownikach. Jednak, należy zauważyć, że nie dysponuję pełnym obrazem sytuacji i możliwe, że Natalia ma swoje powody i cele biznesowe, które składają się na taki sposób zarządzania. Ponadto, irytujący dźwięk dzwonienia w jej telefonie ( tzw : dławiący sie kruk ) może być osobistą preferencją lub kwestią, która wymaga poprawy. firma Brosso ma pare pozytywnych cech, takich jak kompetentni pracownicy na zwykłych stanowiskach i przyjazna atmosfera pracy. Należy jednak zwrócić uwagę na niektóre negatywne aspekty, takie jak zachowanie Damiana, który nie zawsze jest wspierający oraz donosi. Ważne jest, aby firma Brosso skupiła się na budowaniu zdrowej i pozytywnej kultury organizacyjnej, gdzie wszyscy pracownicy będą traktowani z szacunkiem i wspierani w swojej pracy. Wiedźmin, znany byl pod tym pseudonimem poniewaz nie pamietam jego imienia . Pisze był bo juz go nie ma w tej firmie . Został wyrzucony lub odszedl w sumie dzięki wyżej wymienionym osobnikom ponieważ chcial podwyżke a z tego co dowiedziałem sie przed jego odejściem został jedynym żywiecilem rodziny ( miał dwoje małych dzieci ) ponieważ jego żona z jakis tam przyczyn straciła chwilo pracę . Czyli tak naprawdę te dwa wyżej wymienione osobniki zabrały to dzieciom . To zrozumiałe, że w takiej sytuacji "Wiedźmin" poszukiwał dodatkowego wsparcia finansowego. Jego pozytywne nastawienie i chęć pomocy sprawiły, że był ceniony przez innych pracowników , zwłaszcza nowych w tym przezemnie od samego początku. Zawsze miał uśmiech na twarzy i był gotowy wspierać innych bez względu na to, jak trudna była sytuacja. Taka postawa w pracy jest niezwykle cenna i przyczynia się do tworzenia pozytywnej atmosfery. Warto również wspomnieć o Wojtku. Chociaż Wojtek może być osobą pełną energii i entuzjazmu, co czasami wpływa pozytywnie na atmosferę w firmie, należy zauważyć, że ma tendencję do donoszenia na innych pracowników. Taki styl komunikacji może prowadzić do napięć między pracownikami i utrudniać efektywną współpracę. Grzesiek osoba snująca sie po firmie jak pierdy po gaciach nic nie wnosząca , znana z " puszczania brzydkich bąków " Marek ( linijka metrówka ) człowiek u którego wszystko ma byc postawione ułożone co do milimetra . Dostawy które przychodzą np : pleksa , poliwęglan itp muszą być noszone wdług jego zasad ale jego oceniam pozytywnie . Szefostwo ...... No comment :/ Podsumowując ważne jest, aby firma Brosso rozważyła konstruktywną komunikację, motywację i wspieranie pracowników przez natalię. Skuteczne zarządzanie nie tylko polega na zapewnieniu terminowych dostaw, ale także na budowaniu pozytywnej atmosfery pracy i umożliwianiu pracownikom osiągnięcia swojego pełnego potencjału. Dodalem opinie jak najbardziej konstruktywnie i morytorycznie jak mogłem , bo słowo donoszenie to jest lekko powiedziane ponieważ powinny być tu użyte wulgaryzmy jak : podpierda.... ponieważ jest to robione norytorycznie .
Zgadzam się z tym, co napisał Wojtek. Ale pozwolę sobie odnieść się głównie do opinii tejże osoby. Po pierwsze zakładam, że jesteś osobą, która pracuje w tej firmie od jakiegoś czasu zatem powinieneś wiedzieć, że wielokrotnie jest powtarzane, żeby informować, gdy coś się zepsuje, bo lepiej, żeby wyszło to u nas niż u klienta. Chodzi o wizerunek firmy przed klientem. W momencie kiedy wycięte są rzeczy do określonego zamówienia i coś się zepsuje to siłą rzeczy to pod koniec zlecenia widać. Tylko zamiast informować na bieżąco, aby płynnie i sprawnie skończyć zlecenie to niektórzy za przeproszeniem strugają głupa. Na pytanie "kto w tej szafie kręcił to i tamto?" Nikt się nie zgłasza. Szafa magicznie sama się złożyła... Skoro nie rozumiecie, jak się mówi w twarz to proszę bardzo powtórzę po raz tysięczny - każdy uczy się na błędach. Jeśli ktoś źle coś skręca i się pytasz kto to, to po to, żeby wytłumaczyć jak naprawić to i jak temu zapobiec na przyszłość... A nie że po np. roku pracy ktoś w kółko popełnia te same błędy. Owszem Wojtek informuje jak się coś zepsuje - i dobrze! Przecież towar musi wyjechać od nas kompletny, a nie, żeby wypchnąć byle jaki... Nie robi tego po złości tylko doskonale wie, że nie możemy wysyłać zepsutych rzeczy. Wyobraź sobie, że to, co składasz robisz dla siebie. Chcesz mieć to najlepszej jakości, prawda? Więc wykonuj pracę jak najlepiej! Damian wielokrotnie tłumaczy jak coś składać, ale jeśli raz, piąty czy dziesiąty nie dociera to nie jego wina. Co do mnie - tak, pilnuję terminów, takie moje zadanie. Po to jestem, żeby starać się wszystko dopiąć. Owszem, używam taktyki poganiania jak to nazywasz, jeśli uważam to za konieczność i wiem, że dane czynności mogą zostać wykonane szybciej. Jeśli uważasz, że powinnam używać konstruktywnego sposobu do motywacji pracowników to słucham, co masz na myśli? Ja jestem otwarta na rozmowę, szkoda, że nie porozmawiasz w cztery oczy tylko zasłaniasz się anonimową opinią, skoro można spróbować rozwiązać różnego rodzaju problemy poprzez rozmowę. Co do kwestii, która najbardziej mnie rozbawiła - nie jest to dławiący kruk czy jakoś tak. Jest to zespół In This Moment a utwór zwie się The In-Between ???? nigdy nie sądziłam, że do opinii na temat miejsca pracy można dodać informację o dzwonku kierownika. Myślę, że ta informacja innym osobom jest tak bardzo potrzebna jak zeszłoroczny śnieg ???? Podsumowując - zachęcam do rozmowy w pracy na temat pracy. Co komu odpowiada, a co nie. Tak, ja mam odwagę podpisać się imieniem. Natalia - aktualny pracownik.
Pracuje w tej firmie od miesiąca i polecam ta firme, pracownicy jak i personel zarzadzajacy bardzo mili i w porzadku, atmosfera bardzo fajna, na poczatek umowa zlecenie a pozniej umowa o prace do dogadania sie z szefem. Natalia w porzadku jak i reszta zalogi i az sie chce isc do pracy majac taka fajna atmosfere. Kazdy pozartuje, pogada, nie ma chamskich ludzi
Pracowałem w firmie na okres wakacyjny i mogę ją zdecydowanie polecić. Bardzo przyjemna atmosfera, pracownicy na każdym stanowisku łącznie z zarządem uprzejmi i pomocni. Zadania wykonywane w pracy nie są zbyt skomplikowane i trudne, przy czym robota nie jest monotonna co jest dużym plusem.
Firma wzajemnej adoracji im bardziej się z kimś spoufalasz tym lepsze stanowisko. nie polecam tam pracować
NIE ZATRUDNIAJCIE SIĘ Ogólnie miałam rozmowę i zostałam zaproszona na 8 godzinę następnego dnia żeby podpisać kwestionariusz (telefonicznie) zapytałam się o umowę bo słowa jakie padły to było że nie musi być papierkowe tylko liczy się uczciwość dwóch stron i tutaj zapaliła mi się czerwona lampka... Napisałam jeszcze SMS z podobnym tematem czyli czy umowa na pewno jest i czy przelewy są na konto bankowe i UWAGA dostaje SMS po godzinie 19 że oferta pracy nie aktualna. Nic dodać nic ująć. Dobrze mi przeczucie mówiło że coś jest nie tak.
Jeśli dobrze zrozumiałem, to nie pracowała Pani w tej firmie ani jednego dnia. Ja osobiście i chyba każdy wolałby wpisy pracowników, a nie rozważania, co by było gdyby... Tym bardziej, że są też wpisy pozytywne pracowników.
Jak wygląda dzień kiedy jest wypełnienie kwestionariusza? I czy faktycznie jest umowa podpisywana?
Podpisanie umowy nie następuje w dniu wypełnienia kwestionariusza, zazwyczaj po wypełnieniu go trzeba przypominać się kilka razy odnoście umowy. Generalnie trzeba chodzić za prezesem o umowe, no chyba że nagle się coś zmieniło bo była nagonka odnośnie tego tematu właśnie na GoWork i może czytał i poszedł po rozum do głowy ;)... Tego nie wiem. Jeśli szukasz stałej i przede wszystkim stabilnej pracy to źle trafiłeś.
No ogólnie zapytałam o umowę i nagle że nieaktualna oferta pracy a byłam zaproszona na jutro. I jakbym nie zapytała ponownie to pewnie byłaby aktualna, śmieszne. Dobrze mi przeczucie mówiło że coś jest nie tak.
Przekrety ze strony szefostwa ze wzlekaniem z umowami, pierwsza umowa na zlecenie gdzie jest stawka 50 groszy na umowie z kolejnymi umowami nie ma ciaglosci pracy specjalnie. Stawka poczatkowa to 17 zl potem wiecej ale kazdy ma stawke ustalana indywidualnie ogolnie szef jest skapy jesli chodzi o stawki godzinowe, szatnia wspolna jedna, wylatuje sie doslownie za wszystko, zakaz korzystania z telefonow, bhp tragedia , ludzie w wiekszosci spoko. Wyplaty placone do reki i ciezko jest z wyplatami na konto a jesli juz ktos sie uprosi to najnizsza jest na konto a reszta do reki przynoszona i w dodatku bez koperty ale wyplaty sa placone przynajmniej terminowo, podczas przestoju firmy jak nie ma pracy to kazdy musi wykorzystywac wlasny urlop lub musi oddac godziny lub odpracowac a zeby w koncu sie uprosic o umowe to trzeba chodzic za szefem i sie prosic jak w przedszkolu
Piszesz, że pracownicy w większości spoko. Masz jakiś pomysł, dlaczego oni chcą pracować w tej firmie? Jeśli nie, to ja podpowiem. Po prostu o dobrych pracowników w każdej firmie się dba i to właśnie są ci pracownicy 'spoko', o których piszesz, Im też się wtedy dobrze pracuje i obie strony są zadowolone, a negatywne wpisy, to niestety wpisy osób z dwiema lewymi, a czasami lepkimi rękami.
Pracuje w tej firmie od miesiąca i polecam ta firme, pracownicy jak i personel zarzadzajacy bardzo mili i w porzadku, atmosfera bardzo fajna, na poczatek umowa zlecenie a pozniej umowa o prace do dogadania sie z szefem. Natalia w porzadku jak i reszta zalogi i az sie chce isc do pracy majac taka fajna atmosfere. Kazdy pozartuje, pogada, nie ma chamskich ludzi
Pracowałem w firmie na okres wakacyjny i mogę ją zdecydowanie polecić. Bardzo przyjemna atmosfera, pracownicy na każdym stanowisku łącznie z zarządem uprzejmi i pomocni. Zadania wykonywane w pracy nie są zbyt skomplikowane i trudne, przy czym robota nie jest monotonna co jest dużym plusem.
Pracuje w tej firme oraz w firmie zewnetrznej zajmujaca sie relacjami interpersonalnymi czyli : pracodawca - pracownik , pracownik - pracownik Chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat firmy Brosso, która specjalizuje się w produkcji standów i szaf do sklepów z kosmetykami. Ogólnie rzecz biorąc, firma ta posiada pare pozytywnych cech, jednak istnieją również pewne negatywne aspekty, które należy wziąć pod uwagę. Jednym z pozytywnych aspektów jest atmosfera pracy i zespół ludzi pracujących w tej firmie. Pracownicy na zwykłych stanowiskach są przyjacielscy i kompetentni, co sprzyja pozytywnej atmosferze w miejscu pracy. Ważne jest, że firma zatrudnia różnorodne osoby na różnych stanowiskach, co przyczynia się do różnorodności i dynamiki w zespole. Niestety, należy również wspomnieć o negatywnych doświadczeniach związanych z niektórymi pracownikami, takimi jak damian ( kierownik albo brygadzista ) . damian wydaje się być osobą zadufaną w sobie i czasami nieodpowiednio traktuje innych pracowników. Jego skłonność do wyśmiewania i donoszenia na innych, zamiast konstruktywnej pomocy czy wyjaśnienia, kiedy coś idzie nie tak, może wpływać negatywnie na atmosferę pracy i motywację innych pracowników. natalia, jako kierowniczka w firmie Brosso, wydaje się być osobą, która ma tendencję do skupiania się na terminach i terminowych dostawach, ale nie zawsze zapewnia odpowiednie wsparcie i wyjaśnienia dla pracowników. Może używać taktyki poganiania, zamiast konstruktywnego podejścia do motywacji zespołu. Często zadaje pytania dotyczące postępu pracy i wydaje się, że oczekuje szybszych rezultatów, co może powodować presję na pracownikach. Jednak, należy zauważyć, że nie dysponuję pełnym obrazem sytuacji i możliwe, że Natalia ma swoje powody i cele biznesowe, które składają się na taki sposób zarządzania. Ponadto, irytujący dźwięk dzwonienia w jej telefonie ( tzw : dławiący sie kruk ) może być osobistą preferencją lub kwestią, która wymaga poprawy. firma Brosso ma pare pozytywnych cech, takich jak kompetentni pracownicy na zwykłych stanowiskach i przyjazna atmosfera pracy. Należy jednak zwrócić uwagę na niektóre negatywne aspekty, takie jak zachowanie Damiana, który nie zawsze jest wspierający oraz donosi. Ważne jest, aby firma Brosso skupiła się na budowaniu zdrowej i pozytywnej kultury organizacyjnej, gdzie wszyscy pracownicy będą traktowani z szacunkiem i wspierani w swojej pracy. Wiedźmin, znany byl pod tym pseudonimem poniewaz nie pamietam jego imienia . Pisze był bo juz go nie ma w tej firmie . Został wyrzucony lub odszedl w sumie dzięki wyżej wymienionym osobnikom ponieważ chcial podwyżke a z tego co dowiedziałem sie przed jego odejściem został jedynym żywiecilem rodziny ( miał dwoje małych dzieci ) ponieważ jego żona z jakis tam przyczyn straciła chwilo pracę . Czyli tak naprawdę te dwa wyżej wymienione osobniki zabrały to dzieciom . To zrozumiałe, że w takiej sytuacji "Wiedźmin" poszukiwał dodatkowego wsparcia finansowego. Jego pozytywne nastawienie i chęć pomocy sprawiły, że był ceniony przez innych pracowników , zwłaszcza nowych w tym przezemnie od samego początku. Zawsze miał uśmiech na twarzy i był gotowy wspierać innych bez względu na to, jak trudna była sytuacja. Taka postawa w pracy jest niezwykle cenna i przyczynia się do tworzenia pozytywnej atmosfery. Warto również wspomnieć o Wojtku. Chociaż Wojtek może być osobą pełną energii i entuzjazmu, co czasami wpływa pozytywnie na atmosferę w firmie, należy zauważyć, że ma tendencję do donoszenia na innych pracowników. Taki styl komunikacji może prowadzić do napięć między pracownikami i utrudniać efektywną współpracę. Grzesiek osoba snująca sie po firmie jak pierdy po gaciach nic nie wnosząca , znana z " puszczania brzydkich bąków " Marek ( linijka metrówka ) człowiek u którego wszystko ma byc postawione ułożone co do milimetra . Dostawy które przychodzą np : pleksa , poliwęglan itp muszą być noszone wdług jego zasad ale jego oceniam pozytywnie . Szefostwo ...... No comment :/ Podsumowując ważne jest, aby firma Brosso rozważyła konstruktywną komunikację, motywację i wspieranie pracowników przez natalię. Skuteczne zarządzanie nie tylko polega na zapewnieniu terminowych dostaw, ale także na budowaniu pozytywnej atmosfery pracy i umożliwianiu pracownikom osiągnięcia swojego pełnego potencjału. Dodalem opinie jak najbardziej konstruktywnie i morytorycznie jak mogłem , bo słowo donoszenie to jest lekko powiedziane ponieważ powinny być tu użyte wulgaryzmy jak : podpierda.... ponieważ jest to robione norytorycznie .
hej to ja i jeśli kabluje i tak to nazywasz to oki taki masz punkt widzenia, jak po raz 5 robimy szafy i po raz kolejny(tak samo ja moge to zepsuć) jest cos zepsute np. głupi hips to jak mam powiedzieć np .kierowniczce Natalii o dorobieniu go? co wymaga przerwania pracy na cnc lub lasera i musi znaleźć na to czas i materiał bo sami zamiast odrazu powiedzieć zjebałem trzeba dorobić to próbujecie ukrywać albo materiał gdzieś leży zniszczony i nikt nie wie co się z nim stało, albo nagle brakuje X sztuk ja pracuje tu już 2 lata i znam swoje mocne stron(napewno nie jest nimi cierpliwość) jeśli goni nas termin nie będe sie bawił i skradał żeby po cichu dorabiać materiał czy pojedynczą cześć trzeba ją zrobić i tyle ,a zeby go zrobić trzeba to zgłosić ja to tak widzę a jeśli(usunięte przez administratora) według kogoś no to nie dla satysfakcji chce żeby praca była zrobiona i tyle PO drugie! miejcie odwage chociaż i przestańcie się bawić w jakies (usunięte przez administratora) b(yły pracowanik, aktualny pracownik )jak juz coś mówisz to się chociaż pod tym podpisz jeden z drugim bo takie coś służy tylko zamieszaniu a potem wszyscy się (usunięte przez administratora)
Zgadzam się z tym, co napisał Wojtek. Ale pozwolę sobie odnieść się głównie do opinii tejże osoby. Po pierwsze zakładam, że jesteś osobą, która pracuje w tej firmie od jakiegoś czasu zatem powinieneś wiedzieć, że wielokrotnie jest powtarzane, żeby informować, gdy coś się zepsuje, bo lepiej, żeby wyszło to u nas niż u klienta. Chodzi o wizerunek firmy przed klientem. W momencie kiedy wycięte są rzeczy do określonego zamówienia i coś się zepsuje to siłą rzeczy to pod koniec zlecenia widać. Tylko zamiast informować na bieżąco, aby płynnie i sprawnie skończyć zlecenie to niektórzy za przeproszeniem strugają głupa. Na pytanie "kto w tej szafie kręcił to i tamto?" Nikt się nie zgłasza. Szafa magicznie sama się złożyła... Skoro nie rozumiecie, jak się mówi w twarz to proszę bardzo powtórzę po raz tysięczny - każdy uczy się na błędach. Jeśli ktoś źle coś skręca i się pytasz kto to, to po to, żeby wytłumaczyć jak naprawić to i jak temu zapobiec na przyszłość... A nie że po np. roku pracy ktoś w kółko popełnia te same błędy. Owszem Wojtek informuje jak się coś zepsuje - i dobrze! Przecież towar musi wyjechać od nas kompletny, a nie, żeby wypchnąć byle jaki... Nie robi tego po złości tylko doskonale wie, że nie możemy wysyłać zepsutych rzeczy. Wyobraź sobie, że to, co składasz robisz dla siebie. Chcesz mieć to najlepszej jakości, prawda? Więc wykonuj pracę jak najlepiej! Damian wielokrotnie tłumaczy jak coś składać, ale jeśli raz, piąty czy dziesiąty nie dociera to nie jego wina. Co do mnie - tak, pilnuję terminów, takie moje zadanie. Po to jestem, żeby starać się wszystko dopiąć. Owszem, używam taktyki poganiania jak to nazywasz, jeśli uważam to za konieczność i wiem, że dane czynności mogą zostać wykonane szybciej. Jeśli uważasz, że powinnam używać konstruktywnego sposobu do motywacji pracowników to słucham, co masz na myśli? Ja jestem otwarta na rozmowę, szkoda, że nie porozmawiasz w cztery oczy tylko zasłaniasz się anonimową opinią, skoro można spróbować rozwiązać różnego rodzaju problemy poprzez rozmowę. Co do kwestii, która najbardziej mnie rozbawiła - nie jest to dławiący kruk czy jakoś tak. Jest to zespół In This Moment a utwór zwie się The In-Between ???? nigdy nie sądziłam, że do opinii na temat miejsca pracy można dodać informację o dzwonku kierownika. Myślę, że ta informacja innym osobom jest tak bardzo potrzebna jak zeszłoroczny śnieg ???? Podsumowując - zachęcam do rozmowy w pracy na temat pracy. Co komu odpowiada, a co nie. Tak, ja mam odwagę podpisać się imieniem. Natalia - aktualny pracownik.
stawka nie zachwyca na start teraz dają 18-19 zł netto gdy jest dużo pracy zbierają pracowników z ulicy bez doświadczenia tak było w tamto lato po czym po 3 miesiącach zwolnili 90 % osób ale tak chamsko , nie powiedzieli szukajcie pracy tylko w dniu wypłaty powiedziano ,że mają nie przychodzić więcej i teraz nie ważne,że nagle jesteś bez zarobku,czy masz kredyt, czy czynsz do zapłaty , po prostu zostajesz bez pracy stanowiska ,maszyny ,narzędzia,materiały- wszystko jest tanie tak najłatwiej to opisać, na stronie firmy wszystko pięknie zdjęcia porobione ,opis że mamy profesjonalne giętarki termiczne(nie wiedziałem ze chwiejący się rozgrzany drut z krzywym blatem to profesjonalna giętarka) nie ma podstawowych narzędzi już nie wspomnę o frezach do frezarki za 40 zł ale wszystko tu takie jest, coś sie zepsuło zamiast to kupić to dorobimy to na kawałku plexy ,ślinie i srebrnej taśmie pracownicy są w porządku, jeden nadpobudliwy ale niegroźny dla otoczenia , można pogadać i się pośmiać nie ma większych zadym Kierowniczka Natalia niby jest jak kumpela ale podje*ie cie ze wszystkim do biura,nigdy nie przyznaje sie do błędu i jak ona pomyliła wymiary gięć i (1/5 całej produkcji kazała poukrywać w kartonach które jadą do klięta bo wtedy ona musiał by za to wziąć odpowiedzialność , ma małe doświadczenie wytknie ci źle wygięty element albo cos źle skręconego ale sama nie potrafi tego wykonać, nawet najprostsze oklejanie papierem czy folią (możesz to dostać nawet w pierwszym tygodniu pracy ) zostają jej pęcherzyki powietrza i smieci ale jak ty to zrobisz to będziesz musiał na nowo oklejać , powinni dać kogoś kto ma pojęcie a nie tylko gadać przez telefon i potakuje szefowi , przyzna racje nam na hali ze jest coś zle zeszło z frezarki i musimy to ręcznie szlifować co zajmuje czas nawet tysiące elementów gdy wejdzie szef jest tak oczywiście i wszystko doskonale i pospieszy całą ekipe jeśli jesteś na stanowisko grafika - są zawaleni robotą mają po kilka projektów na głowę, nie zdążą wprowadzić zmian w starych projektach , a potem gdy jest on używany są pretensje ze nie są poprawione, przy okazji będziesz też sekretarką, a projekt i tak ci zmienią bo tak będzie taniej a ty myśl jak to złożyć do kupy z tańszych materiałów najlepszą taktyką jest chyba przyjście i zrobienie 8 H , jak coś ci zwracają uwagę to wypuścić drugim uchem bo nie opłaca sie bardziej angażować chciałem przedstawić to jak jest a nie dawać negatywny obraz firmy nie jest tak źle zależy jak podchodzisz do pracy
Kolego. W takim razie pytanie. Dlaczego zdanie "nie jest tak źle, zależy jak pracujesz" dałeś na samym końcu? Przecież sam piszesz, że ludzie są w porządku, atmosfera również. Nigdy nie było problemu z terminem wypłaty czy ze zwolnieniem się w jakiejś sprawie osobistej. Stawki zależą zaś od tego, jak napisałeś "zależy jak pracujesz", a na początku większość osób ma niskie, bo zwykle nie mają żadnego doświadczenia. Co pracownikowi z wiedzy, jakie są materiały, lepsze czy gorsze, czy ile kosztują frezy? Jak sam piszesz, nie chcesz oceniać, ale wydźwięk wpisu jest jednoznaczny dla osoby czytającej to po raz pierwszy, a na koniec piszesz, że nie jest tak źle.
Bardzo łagodnie to napisane, ale taka prawda. Kasa na umowie minimalka, żeby podatków nie płacić, reszta do ręki (jesli taka w ogole bedzie). Grube oszczedzanie na pracownikach. W kranach tylko zimna woda, w firmie ciągle zimno (za to latem wytrzymac ciezko), klimatyzacja jest w biurach, ale dziala tylko u prezesa. Natalia - cała prawda "aktualny pracowniku". Ciesze sie, ze tam juz nie pracuje.
Kolego. W takim razie pytanie. Dlaczego zdanie "nie jest tak źle, zależy jak pracujesz" dałeś na samym końcu? Przecież sam piszesz, że ludzie są w porządku, atmosfera również. Nigdy nie było problemu z terminem wypłaty czy ze zwolnieniem się w jakiejś sprawie osobistej. Stawki zależą zaś od tego, jak napisałeś "zależy jak pracujesz", a na początku większość osób ma niskie, bo zwykle nie mają żadnego doświadczenia. Co pracownikowi z wiedzy, jakie są materiały, lepsze czy gorsze, czy ile kosztują frezy? Jak sam piszesz, nie chcesz oceniać, ale wydźwięk wpisu jest jednoznaczny dla osoby czytającej to po raz pierwszy, a na koniec piszesz, że nie jest tak źle.
Jest (usunięte przez administratora) jakieś tam podwyżki były ale słabo na POCZĄTEK dostajesz 18-19ziko nie ważne czy na laser czy produkcję.jednego dnia chcą żeby coś szybciej zrobić i gonią cały dzień A potem tydzien siedzisz i udajesz ,że czyścisz elementy które chwilę wcześniej już ktoś czyścił i to na polecenie kierowniczki Natali bo nie Powie szefowi ,że nie ma roboty, Jak jest praca zatrudniają ludzi z ulicy ale gdy minie okres 2 miesięcy zwolnią ich bez ostrzeżenia I wcześniejszego info żebyś czegoś sobie szukał szukała wcześniej tylko przy dni i wypłaty szef powie ,że macie już wiecej nie przychodzić i nagle zostajesz bez niczego (usunięte przez administratora) czy masz kredyt dzieci czy poprostu mieszkanie do zapłacenia szukaj se pracy . Pracownicy w sumie git jeden nadpobudliwy ale niegroźny dla otoczenia. Graficy zawalenie robotą o do tego na napisanym stanowisku sekretarki i wszystkiego po trochu bo siedzą najbliżej wejscia głównego do firmy kierowniczka niby fajnie jak koleżanka ale jak cos zjebie to sama nigdy się nie przyzna, czasami wysyłamy bubla do klijenta bo przez jej niedopaczenie coś nie pykło to wtwdy trzeba to ukryć ale jak gość po 3 tygodniach szkolenia na chce źle wytnie to co (usunięte przez administratora) do biura, albopoucza Cię że masz robić coś prosto np skręcić szafę albo wygiąć na rozgrzanym drucie który ciągle się rusza( na stronie firmy nazywamy to profesjonalną gientarką )ale lepiej sama nie potrafiąc tego zrobic na tej samej maszynie która właśnie obsługujesz Ale w sumie możesz też przyjść robić swoje 8 H i iść do domu , słuchać tego co gadają i wypuszczać drugim uchem i wtedy jest git . Nie jest to opinia ani pozytywna ani negatywna poprostu tak jest
Dramat bardzo beznadziejnie szkoda czasu na taką(usunięte przez administratora). firmę
Pracowałam w tej firmie kilka lat i jakoś ciężko mi uwierzyć w to, co tutaj czytam. Zapewne gdyby nie zaproszenie do rodzinnej firmy nadal bym tam pracowała. Jasne, jak jest dużo zleceń to jest duży nabór (chyba logiczne), ale nie pozbywają się ludzi, gdy tylko się skończą te zlecenia. Jeżeli są osoby, które się nadają to zostają na lata. Coś mi się wydaje, że najbardziej narzekają tu te osoby, które najmniej robiły. Zabawa telefonem, co chwilę wychodzenie na papierosa, wykonywanie pracy byle jak. No sorry, ale takich pracowników to nikt nie chce, więc się nie dziwię. Atmosfera jest bardzo przyjazna, ludzie są w porządku i zawsze można się dogadać. Jest umowa zlecenie i chyba po miesiącu umowa o pracę. Stawki zawsze były ustalane indywidualnie na podstawie pracy danej osoby. Nie bardzo rozumiem z czym niektórzy tu mają problemy.
No widzisz czyli Tobie akurat odpowiadało, no gusta są różne jak widać. Ale widzę, że ta stawka co o niej wspominasz to chyba jakiś czuły punkt jest skoro indywidualnie dopasowują. Być może faktycznie ci co narzekają faktycznie za dobrze nie pracowali? Ale tak właściwie jaka była Twoja stawka w takim razie?
Tak, mi odpowiadała. A jeżeli ktoś uważa, że zarabia za mało w stosunku do wykonywanej pracy to przecież zawsze można porozmawiać. Zresztą osoba, która ma doświadczenie w podobnym zawodzie i której można dać wykonać samodzielnie różne zadania na początku dostaje więcej pieniędzy niż osoba, która pierwszy raz widzi takie materiały, chyba logiczne. Z czasem może się okazać, że ten z doświadczeniem więcej się nie nauczy, ale za to osoba zaczynająca od zera chłonie wiedzę jak gąbka i pracuje lepiej - w takiej sytuacji większe zarobki ma osoba, która uczyła się od zera. Dlatego każdy jest traktowany z zarobkami indywidualnie.
Ok, w sumie to racja. Czyli w takim razie dość często takie sytuacje tu w firmie się zdarzały? Jest w sumie coś jeszcze w pracy tutaj o czym wiesz i co mogłoby pomóc ewentualnym kandydatom przed spróbowaniem swoich sił?
Niedorozwinięta firemka
Zwykły Clickbait z tego co pisze pani Magda . Ludzi dalej na chwilę zatrudniają tzn jak jest nadwyżka produkcji a potem część pa . Uważać
A orientujesz się jakie umowy dostają i czy w ogóle je mają podpisane? Zwalnianie z dnia na dzień nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Przecież zgodnie z przepisami musi być okres wypowiedzenia.
No ale to chyba trzeba jakoś wyjątkowo źle pracować przez ten tydzień, skoro tak asertywnie będą się żegnać?
Widze, że niektórzy napisali, że firma teraz nazywa się Brosso. Powiedzcie mi, bo dostałam propozycje pracy . Jak to wyglada?
Pracowałam tam 4 lata, jednak przez nadchodzące urodziny mojego dziecka musiałam się zwolnić bo zamierzam na pełen etat zająć się dzieckiem :) to napisze, że nie wiem skąd te niepochlebne opinie. Gdyby nie sytuacja ,która mnie spotkała do dziś bym tam pracowała bo właśnie coś na co zwracam szczególną uwagę w pracy, czyli atmosfera była super. Wiadomo jak to w firmach, zdarzały się sporadyczne sytuacje związane np. z dużą ilością zamówień i napięcia związane z tym itp. Jednak między pracownikami ani zarządem ja nie miałam ani nie zauważyłam żadnych nieprzyjemnych sytuacji. Nigdy z niczym nie było problemu, czy z urlopem , pieniądze zawsze na czas, z wzięciem nagle wolnego bo jak to w życiu różne są sytuacje i trzeba wziąść nagle wolne. Z Kierownictwem również żadnych problemów z komunikacją . Żadnego wywyższania się. Tak więc ciężko zrozumieć mi niektórych opinii bo ja gdybym zdecydowała się jednak wrócić do pracy to wybrałabym właśnie Brosso szczególnie właśnie ze względu na atmosferę . Bo pracę trzeba lubić . Było to parę miesięcy temu , więc nie sądzę żeby coś aż tak zmieniło się od tego czasu tym bardziej, że do dziś przyjaźnie się z ludźmi, którzy do dziś tam pracują .Jeżeli chodzi o właścicieli to również nie było żadnych problemów z dogadaniem się . Szefowie jak to szefowie czasami wymagają jednak taka ich rola . . Pozdrawiam serdecznie wszystkich z firmy i napewno jak synek jeszcze podrośnie odwiedzę z wielką chęcią wszystkich ????????
Może Niech Pani Opowie o zarobkach bo w tych czasach to kpina i wyzysk człowieka ;) Pozdrawiam
Nie bardzo wiem co masz na myśli, że w jakich niby "tych czasach"? Jak pisałam pracowałam tam 4 lata stosunkowo nie dawno, tak więc wiele "tych czasów" przepracowałam w tej firmie. Nie mogę się wypowiadać za innych, ale ja ze swoich zarobków byłam zadowolona i sądzę, że wiele "aktualnych" pracowników również nie narzeka bo nie pracowaliby przecież do dziś w tej firmie. Konkretnej sumy nie będę podawać, jednak z tego co zarabiałam byłam zadowolona a pracowałam w kilku podobnych firmach i niczym zarobki w Brosso nie odbiegały od innych. Również dobrze można napisać o każdej firmie, że zarobki to kpina i wyzysk, ponieważ każdy by chciał zarabiać jak najwięcej.
A dlaczego musiałaś się zwolnić? Nie przysługiwał Ci macierzyński? To była Twoja decyzja, czy firma nie jest przychylna mamom?
Pracowałam tam 4 lata, jednak przez nadchodzące urodziny mojego dziecka musiałam się zwolnić bo zamierzam na pełen etat zająć się dzieckiem :) to napisze, że nie wiem skąd te niepochlebne opinie. Gdyby nie sytuacja ,która mnie spotkała do dziś bym tam pracowała bo właśnie coś na co zwracam szczególną uwagę w pracy, czyli atmosfera była super. Wiadomo jak to w firmach, zdarzały się sporadyczne sytuacje związane np. z dużą ilością zamówień i napięcia związane z tym itp. Jednak między pracownikami ani zarządem ja nie miałam ani nie zauważyłam żadnych nieprzyjemnych sytuacji. Nigdy z niczym nie było problemu, czy z urlopem , pieniądze zawsze na czas, z wzięciem nagle wolnego bo jak to w życiu różne są sytuacje i trzeba wziąść nagle wolne. Z Kierownictwem również żadnych problemów z komunikacją . Żadnego wywyższania się. Tak więc ciężko zrozumieć mi niektórych opinii bo ja gdybym zdecydowała się jednak wrócić do pracy to wybrałabym właśnie Brosso szczególnie właśnie ze względu na atmosferę . Bo pracę trzeba lubić . Było to parę miesięcy temu , więc nie sądzę żeby coś aż tak zmieniło się od tego czasu tym bardziej, że do dziś przyjaźnie się z ludźmi, którzy do dziś tam pracują. Jeżeli chodzi o właścicieli to również nie było żadnych problemów z dogadaniem się . Szefowie jak to szefowie czasami wymagają jednak taka ich rola . . Pozdrawiam serdecznie wszystkich z firmy i napewno jak synek jeszcze podrośnie odwiedzę z wielką chęcią wszystkich!!!!!!
Dalej szukają na chwilę. Perę osób spoko a reszta kłamie omijac z dalek
Ta pseudo firma która teraz nazywa się Brosso to jakaś farsa banda ludzi jak by z poprawczka wyciągnięta zero kultury i ogłady współczuję tym którzy tam zawitają bo będą robić wszystko a jeśli nie spodobają się 3 tępym dzidą które tam siedzą i udają że coś robią to koniec. Zimno i (usunięte przez administratora) wszędzie na hali w socialu i wc ochyda! Na początek proponują stawkę 10 zł i umowę zlecenie to się nadaje do PIP żenada i wyzysk jakich mało. Zadowolona jestem że moja noga tam więcej nie postanie ???? zmieniają nowych pracowników jak rękawiczki A najgorsze ludzie wredne zostają!!
Mówisz że teraz nazywa się brosso więc teraz szukaja pracowników ale strasznie wybrzydzaja bo widzę co chwilę ogłoszenie wisi na różnych portalach i nie ciężko się domyśleć że na tyle wyświetleń albo nikt nie chce pracować za tę kasę albo szukają głupka i ciężko znaleźć. Dzięki za przestrogę.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w "BROSSO" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ?
Zobacz opinie na temat firmy "BROSSO" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 15.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w "BROSSO" SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 12, z czego 4 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
