(usunięte przez administratora)
Każdy był kiedyś nowy. Opisz atmosferę
to ile dostaje się na starcie, że mimo wszystko da się przeżyć? i tak jak kolega napisał, każdy jest nowy, więc po jakim średnio czasie pracy warunki tu jakkolwiek się stabilizują? masz na to wpływ?
Jak masz znajomośći to 700zl na tydzień na łapę wyjdzie tylko dobrze zagadaj z szefem. Tam. Niemiec jest szefem wiec nie mozesz dostac za duzo aby jemu się zgadzalo bo Euro pln jest coraz drozsze
(usunięte przez administratora)
To chyba dobrze, jak pracujesz i się wyrabiasz z wszystkim na czas to rób przerwy ile chcesz.
Tak robie nawet zabiore Ciebie na kawe chonspotkajmy sie nawet wezmy zapeosmy leadera i hr szefa i oni kochają darmowy pieniadz. Wezmiemy worki w groszowkach i sie najemy nimi co nie?
(usunięte przez administratora)
Może i strefa socjalna nie jest najważniejsza ale z jakiego powodu miałoby tak być? Jest ktoś szczególny kto nie dba czy po prostu o jakiś remont wymagany chodzi? Biuro wizualnie to w jakim jest stanie od środka?
Awanse są dawane głownie „Swoim” chyba, że pracujesz za 3 osoby po 16h dziennie – masz szanse na minimalną podwyżkę oraz jeszcze więcej pracy – jest o co walczyć. Obietnice dawane na rozmowach rekrutacyjnych rozpływają się w powietrzu momentalnie po ich zakończeniu. Mamy do czynienia z typowym „low cost ssc” które ma w ryzku ogólne niezadowolenie oraz wysoką rotację, jednak w obecnej fazie rozwoju firmy jest to niedopuszczalne. Firma zdąży się rozpaść do etapu w kórym można by sobie na to pozwolic. Z założenia biznesu - po ustaleniu wszystkich procesów oraz zastosowaniu ich automatyzacji taki model ma prawo bytu. Jednak jeśli firma ma reprezentować markę premium którą się szczyci, to nijak pasuje do tego obrazka
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Doradca Techniczny z językiem włoskim lub francuskim
(usunięte przez administratora)
I pisze to ktoś o 5:34 rano… no serio, w ogóle nie idzie wyczuć, że to jedna wielka ściema… (usunięte przez administratora) Naprawdę weźcie się ludzie do roboty, bo tak ciągle tu narzekacie a jakoś tu pracujecie. Bicie sztucznej piany, byle tylko podgrzewać plotki.
Doszły mnie słuchy że beda ciecia. Ktoś coś wie na ten temat? Jak tu wygląda proces rozwiązania umowy przez pracodawcę? Kto na (usunięte przez administratora)?
To jest bzdura, w BSC nie ma oraz nie planuje się żadnych cięć, wręcz przeciwnie - rak do pracy ciągle brakuje i są ciągle otwarte rekrutacje Może to dotyczy spółki produkcyjnej, a nie shared service ?
Nie wiem dlaczego tak interesuje Cię ktoś bezpośrednio ale z jakich konkretnie przyczyn doszło do zakończenia Twojej kariery tutaj? Z tego co wyżej jest napisane podobno rąk do pracy im brakuje, skąd bierze się obecna motywacja do tego rozowju? I czemu ktoś pisał o tych cięciach w taki razie?
A jak HRy skomentują sytuację, w której został wysłany mail do pracowników, by pisali pozytywne komentarze o firmie Rehau w sieci.....? Tak źle u Was, ze musicie sztucznie podnosić ocenę firmy.....? Ha ha ha ha.....Strzał w kolano...
W Rehau czy w BSC? Skąd masz takie info? Bo chyba nie od kogoś kto tu pracuje. Weryfikuj swoich informatorów. W BSC nic takiego nie miało miejsca!
A jak można w razie czego to zweryfikować, że faktycznie tu wyżej została napisana nieprawda? Tak dla pewności by się przydało, no chyba, że jest jakiś konkretny argument? można o niego prosić?
Aha no chyba że tak. czyli jeśli chodzi o jakieś ogólne ogłoszenia to robią to właśnie mailowo u was? informowali w ostatnim czasie o czymś większym? I jeśli chodzi o same warunki zatrudnienia to są one stabilne czy często coś się zmienia?
Elo, Nastawieni są na studentów i ludzi świeżo po studiach, którzy nie mają porównania z innymi firmami. Odejście było jedną z najlepszych decyz
Pracy zdecydowanie za dużo na ilość pracowników, ale mimo wielu próśb z naszej strony, przełożeni nie uznali za konieczne zatrudnienia dodatkowych osób, lepiej było eksploatować obecnych pracowników. Brak transparencji!!! Śledzenie każdego kroku pracownika, liczenie każdej minuty pracy i nagminne nadgodziny z powodu piętrzącej się ilości pracy. Bardzo duża rotacja. Raczej nie zależy im na zatrzymaniu pracownika, który myśli o odejściu i mówi o tym wprost przełożonemu. Nastawieni są na studentów i ludzi świeżo po studiach, którzy nie mają porównania z innymi firmami. Odejście było jedną z najlepszych decyzji
Ludzie odeszli do miele global services więc lepiej omijac jesli konkurencja ma lepsze warunki
Co jest zabawnego w tym, że ludzie z Rehau odchodzą do kiepskiej (teoretycznie) firmy? Dla mnie to ewidentnie znaczy, ze w Rehau jest jeszcze gorzej, skoro nawet Miele jest lepsze ;)
Uwaga nie traccie czasu na aplikowanie i tak wyniora osobe ktora jest czyims znajomym z innej firmy coz takie czasy liczą sie tylko znajomsci nie umiejętności.
Widziałam ogłoszenie na PtP Accountant with English. Czy warto? Co powiecie? Jak jest?
Jeśli to rekrutacja, do obsługi klienta UK to szczerze nie polecam. Z końcem listopada z PtP odeszły 2 junior acc, z końcem grudnia odchodzi accountant… Już nie wspomnę o back log na 600-700 faktur, które „wiszą” do przeprocesowania. Nie będziesz mieć od kogo się uczyć - pozostają procedury, które nie były aktualizowane od czasu migracji z 3 lata temu. A za TL będziesz mieć osobę, która nie ma zielonego pojęcia o procesach. Osoby które przychodzą, już w czasie okresu próbnego są delegowane do bycia back-up dla innych pracowników - czyli uczysz się swoich zadań oraz back-up. Sytuacja w tym zespole jest tak dramatyczna, że nowa osoba, która ledwo zaczęła już zastanawiała się nad odejściem.
A mi się praca w RBSC podoba. Zawsze jak komuś nie pasuje to może zmienić. Najlepiej robić swoje i nie wdawać się w plotkowanie.
O jakim plotkowaniu mówisz? Ludzie siedzą w domach na home office i praktycznie nie mają ze sobą kontaktu, zespoły nie są tak zgrane i tak blisko jak przy normalnej pracy z biura. Życie w ciągłym przekonaniu forsowanym przez HR, że wynagrodzenia w BSC są dostosowane do warunków rynkowych - gdy nie są, do niczego nie prowadzi. Tak samo, jak do niczego nie prowadzi kulejące zarządzanie ludźmi, non stop praca w trybie gaszenia-pożarów i praca w weekendy, które teraz w PtP robimy od jakiegoś czasu. Niestety ale nowa TL jest równie mierna, jak inna TL w PtP… ale nikt się tym nie przejmuje. Bo równie średni poziom wprowadziła nowa Menago PtP, która wcześniej pracowała w Carlsberg i taka była wybitna, że przechodziła tam program naprawczy. Ciągłe perturbacje osobowe w zespołach ludzi męczą i jeden za drugim w końcu się wypalają i odchodzą.
Home office jest w wielu firmach i akurat to jest duży plus. Jak jest w innych działach?
Home office nadal funkcjonuje - bez żadnego przymusu przyjścia do biura. Kto chce przychodzi, ewentualnie jak jest jakaś odgórna prośba.
nic? wtajemniczona jeszcze nie jestem, więc podpytam to ile będzie "coś" w takim razie? i jak sobie z tym radzić?
Czytając te wszystkie komentarze, zwłaszcza te z ostatnich miesięcy, jestem przerażona tym, co się dzieje w tej firmie i chętnie dołożę swoją cegiełkę, opisując moje doswiadczenia z Rehau SSC - może ktoś jednak wyciągnie wnioski z tego, co piszą tutaj obecni i byli pracownicy (tutaj ukłon w stronę HR (usunięte przez administratora)oraz (usunięte przez administratora) , ktorego stanowiska - szczerze mówiąc - do tej pory nie rozumiem i nie wiem, jakie ma, ale na pewno wysokie). Odeszłam z firmy na początku 2021 roku, po ponad półrocznej batalii z moją ówczesną (usunięte przez administratora) Z całym szacunkiem, dziewczyna miała dobre intencje, jednak, no, koniec końców nie odnalazła się na tym stanowisku, miałyśmy dość trudną sytuację, w która - niestety - nikt się nie zaangażował, żeby ją jakoś poprawić. Wylądowałam na zwolnieniu od psychiatry przez sytuację w zespole, nie wspominam tego czasu najlepiej. Brak wsparcia ze strony góry też był dość... Smutny i demotywujący. Patrząc z perspektywy czasu, podejrzewam, że (usunięte przez administratora). , jako świeżo upieczony (usunięte przez administratora)też niejednokrotnie takiego braku wsparcia doświadczyła, więc nie dziwię się, że tego nie udzwignęła i wolała wybrać własny spokój psychiczny oraz spełnianie się na innym stanowisku w innej firmie. Od tamtego czasu, a minął ponad rok, z każdym miesiącem utwierdzam się w przekonianiu, że rezygnacja z pracy w Rehau była najlepszą decyzją, jaką mogłam podjąć. To, co zaczęło się dziać po moim odejściu znam z opowiadań moich ówczesnych współpracowników, więc na pewno nie jest to wyssane z palca. W sumie dziwię się, że nadal tam pracują... Ale do rzeczy. Niewiele po tym, jak odeszłam, ówczesna (usunięte przez administratora) postanowiła zmienić swoją pozycję w firmie i zostala Project Managerem, co było ogromną stratą tak naprawdę dla wszystkich w (usunięte przez administratora), ze wzgledu na to, że (usunięte przez administratora). po prostu świetnie sobie radziła pod kątem personalnym i procesowym - ja wspominam współpracę z nią bardzo dobrze, podejmowane przez nią decyzje i sposób komunikacji był naprawdę na wysokim poziomie. Moim zdaniem klasa, każdemu życzyłabym takiego przełożonego. Potem nastąpiły różnego rodzaju roszady, niekoniecznie podobające się pracownikom - motywacja spadała na łeb, na szyję i jedyne zaangażowanie, na które można było liczyć ze str (usunięte przez administratora)to podwyższenie kwoty bonusów świątecznych z 600 do 800 pln. Oprocz tego migracje przeprowadzane w (usunięte przez administratora)były na naprawdę niskim poziomie, co kosztowało pracowników dodatkowy stres, którego możnaby bylo uniknąć, gdyby ktos to racjonalnie, rzetelnie i sensownie zaplanował i przeprowadził. Z mojego, już byłego zespołu, zwolniło się do tej pory 6 osób - niby nie dużo, ale w skali zespołu to prawie połowa, także hm. Do przemyślenia. Zwłaszcza, że naprawdę słychać bardzo dużo głosów niezadowolenia i podejrzewam, że przy dalszym takim zarządzaniu, jakie jest obecnie, ta liczba zwalniających się osób będzie tylko rosła. Wspomnę też o tym, że zatrudnia się obecnie osoby z naprawdę niewielkim doświadczeniem i umiejętnościami, co z jednej strony jest ok, bo firma daje szansę na naukę, z drugiej strony - jak to świadczy o firmie dla już pracujących osób, kiedy za accountanta, ktory odszedł, zatrudnia się juniora bez jakiejkolwiek wiedzy na bardzo wymagająca spółkę tonącą w backlogach? Podejrzewam, że odczuwa się to jako kolejny przykład braku wsparcia ze strony managementu. Nie wypowiem się na temat kolesiostwa, które faktycznie ma miejsce, aczkolwiek nie jest to chyba dobry plan na utrzymanie firmy na prestiżowej pozycji. To, co fajnego zostało mi z Rehau to niesamowite kontakty i znajomości, które utrzymuje do dziś. Mam wrażenie, że pracowałam w 'złotych czasach Rehau', z fajną ekipą i tak samo, jak doświadczyłam tam na sam koniec wielu nieprzyjemności, tak bardzo dobrze wspominam mój zespół i atmosferę, jaką sobie wtedy stworzyliśmy w zespole (w tamtym czasie słyszałam, że jesteśmy jednym z bardziej zżytych teamów). Szkoda, że firma idzie w samozniszczenie, szkoda, ze Dyrektor tego nie widzi i szkoda, że wszelkie skargi, niesnaski, wyrazy niezadowolenia nie są brane pod uwagę, juz nie mówiąc o tym, że nie są przekazywane dalej, do Dyrektora właśnie. Zastanawiam się, co by się musiało wydarzyć, żeby(usunięte przez administratora). mial pełen obraz sytuacji, jaka tak naprawdę jest w firmie. Bardzo szkoda, że takie rzeczy się dzieją w firmie, która jeszcze 2 lata temu, cieszyła się całkiem przyjemną renomą i pracownicy chętnie składali tam CV. Teraz w większości przypadków się to odradza znajomym - po co mają mieć zszargane nerwy, robić na nadgodzinach i dostawać na twarz krzywdzące decyzje, ktorych nie rozumieją, bo nikomu nie zależy nawet na tym, by wyjaśnić im sens? Także na chwilę obecną odradzam pracę w Rehau, z takim małym marzeniem i życzeniem, by to się jednak zmieniło.
Olu... zapomniałaś dodać w wypowiedzi że niejednokrotnie starałaś się o powrót do Rehau ;,-) I niejednokrotnie podpytywałaś współpracowników o wolne etaty w zespole. Chciałaś wrócić do tej ZŁEJ firmy? Ha ha ha ha Nie tobie jest oceniać kto nadaje się na dane stanowisko a kto nie. Po wielu historiach z tobą w roli głównej proponuję abyś jednak zaczęła analizę sumienności od siebie
To zabawne, że swego czasu tutaj sporo „ciekawostek” było publikowanych przez dział OTC, teraz same negatywne opinie dotyczą PTP…. Narzekacie, narzekacie i nic nie robicie z sytuacją/warunkami w której tkwicie. A wystarczyłoby trochę więcej zaangażowania, solidarności, poczucia że jesteście zespołem i może byście coś zdziałali. Jeden zespół, kilka lat temu coś zdziałał i doprowadziło to, do odwołania ze stanowiska TL pewnej pracownicy. I co? Da się! Tylko trzeba się zebrać i wspólnie działać, wybrać kogoś z zespołu, kto uderzy bezpośrednio do Managera, HR, dyrektora F. Szczytem śmieszności, jest fakt, że ktoś kto nie pracuje w tej firmie od roku nagle wypowiada się o tym co tu się dzieje - sporo się od tego czasu zmieniło.
Atmosfera w OTC poprawiła się gdy odeszła TL która to wszystko nakręcała. Była też grupa pionków która nieświadomie grała w jej grę pełną intryg. Teraz w OTC jest lepiej
Dobre to co piszesz. W każdej firmie osoby twojego pokroju robią zamieszanie a później się o tym rozpisują. To prawda, co ktoś wcześniej zauważył, że chciałaś powrócić i chyba dlatego próbujesz odwetu na firmie. Osoby które sumiennie pracują i nie wdają się w intrygi i utarczki polityczne mają spokój i stabilną pracę. Osoby, które lawirują i lubią intrygi a coś im nie wyjdzie odchodzą a później odchodzą sączą jad. Ale Ci którzy sobie spokojnie pracują, nie ekscytują się takimi wpisami jak twój.
właśnie przeglądam ofertę do działu AP i czytając Twoją opinie mam smutne wrażenie, jak bym czytała o sobie. Inne miasto, inna firma, inne inicjały liderów. Co się w tym kraju dzieje? U mnie w zespole trzy osoby na zwolnieniach od wiadomo-jakiego-lekarza, po moim odejściu odeszły 4 osoby w dwa miesiące. Wywalono jedną najmniej szkodliwą liderkę (ale też najmniej decyzyjną - najmniejsza decyzja przekraczała jej możliwości i chęci), jednego człowieka na wysokim stanowisku, który zajmował się tworzeniem prezentacji *.ppt, których sam biedak nie rozumiał i które o zgrozo prezentował swym kalekim angielskim. Za to awansuje osoba, której jakiekolwiek epitety nie opiszą komizmu faktu piastowania przez nią danego stanowiska. ITD. Wszędzie to samo?
Proszę o informację, jak wygląda codzienna praca na stanowisku P2P junior accountant. Dziękuję
Dużo nowych ogłoszeń, firma się tak rozwija czy ludzie odchodzą?
Jaki jest powód rotacji?
Warto poczytać komentarze z zeszłego i tego roku. Dużo zmian, niekoniecznie na korzyść. Dużo doświadczonych pracowników idzie gdzieś indziej.
szkoda w sumie ze przez lata komentarze aktualne i do nichh odsylasz, naprawde nie ma żadnych zmian na plus ?
Był jakis czas, gdy było fajnie, teraz jest duża rotacja, pieniądze mocno średnie, benefity ok, ludzie zdemotywowani. Coraz wiecej osob odchodzi, bo nie podoba im sie atmosfera w firmie lub maja zwyczajcie cos lepszego.
Matko co to było ? To przypominało rekrutacje do więzienia: 1 pytanie dlaczego chce być Pan skazanym w naszym więzieniu? 2 pytanie : jakie oczekiwania co do celi i oprawcy ? 3 czy jeśli się nie uśmiechamy i nie zachęcamy jesteśmy smutni s depresja i mamy pana w dupie to jak nas pan przekona by dołączyć do naszej wesołej gromadki ?
Czemu piszesz nieprawdę?! Tak rekrutacja tu nie wygląda. Wszystko odbywa się miło i profesjonalniem.
Możesz opisać prawdziwy przebieg rozmowy rekrutacyjnej? Jestem przed, więc chętnie się dowiem.
Dyrektor i hr-y poraz kolejny popełnili błąd i zatrudnili beznadziejną managerkę PtP bez kompetencji. Po prawie 5 miesiącach nasza menadżerka nadal nie ma pojęcia jakie mamy kpi, cele i co w ogóle robimy. Dostaje duże pieniądze za nic, a całą pracę za nią robią jej team leaderki, koordynatorzy i ludzie w teamach. Deleguje każde najprostsze pytanie, bo sama nie umie odpowiedzieć, bo nie wie. I niestety nie można liczyć na jej wsparcie w trudnych przypadkach. Jeśli dyrektor tego nie dostrzeże, to zaraz odejdzie większość PtP. Zresztą część kadry zarządzającej już odeszła, a pozostali to pewnie kwestia czasu.
Słyszałem od znajomej, która u nich pracuje, że mieli idealnego kandydata/kandydatkę ale szef się uparł i wybrali tą babkę, która na niczym się nie zna.
Hahaha i komentarz napisała ta "idealna" kandydatka, która nie może pogodzić się z decyzją do dziś :-D Sporo osób przekonało się, że ten "ideał" nie był idealny - if you know what I mean...
Akurat ja nie mam nic wspólnego z działem HR, ale miałam nieprzyjemność oglądać szopkę pod tytułem "ja powinnam zostać managerem PtP, bo nikt inny nie nadaje się na to stanowisko. Nie ma ludzi z takimi kompetencjami w firmie" :-o i widzę, że nie przeszło do dzisiaj to mylne przekonanie ha ha ha
Koleżanka (jej i nasza z HR) i Dyro NIE wzięli pod uwagę, że obecna Menadżer PtP miała plan naprawczy w poprzedniej firmie (potwierdzone), chcieli ją stamtąd po prostu wywalić i stąd ta dziwna jej ciągła zmiana stanowisk co parę miesięcy. Tam jej nie chcieli, tu jednak tak...team niekompetentnych sojuszników (Kura i Blondi z HR) z Carlsberga, pomimo lepszych kandydatów. Teraz cierpi CAŁY zespół PtP, bo póki co obecna Menadżer PtP nie zrobiła nic, oprócz dziwnego rozdzielenia na 4 teamy, co nie wniosło tak naprawdę nic. Koleżanka M. dalej chyba nie wie gdzie i po co tu jest. W porównaniu do ex Menadżer PtP daję jej zero, a jeśli mogę to minus 000 000 000... Zupełnie nie rozumiem jak jest sens zatrudnienia Menadżer PtP...lepiej byłoby zatrudnić w jej miejsce i zarobki min. 3 accountantów :(
Cóż, nie dziwię się Marzenie, że odeszła. Jedyna TL w PtP, która jak było coś do zrobienia to brała się za pracę, angażowała do tego ludzi i nadzorowała. Pozostałym TL w PtP było nie na rękę, że Marzena miała inne podejście do pracy i nie uprawiała spychologi. Spróbujcie załatwić coś z TL Panią A - usłyszycie, że się nie da, to zabiera za dużo czasu, ona nie ma FTE, ona nie ma komu tego przydzielić. Z jaką wielką ulgą odetchnęły pozostałe 2 TL, kiedy Marzena odeszła - w końcu nie będą do niej porównywane. A co do nowej PTP Menago, skoro po 5 miesiącach nie ogarnia, że nasz biznes składa się z kilku dywizji… to no cóż. Ryba psuje się od głowy…. A kolesiostwo Carlsberga robi się przytłaczające - zatrudnianie po znajomosci to droga donikąd.
jak bym była TL w PTP to też bym chyba odeszła biorąc pod uwagę ile jadu się tutaj wylewa. prawda jest taka że TL która odeszła była bardzo zaangażowana i ambitna ale niestety w korporacjach tak jest że często trafiasz na ściane. struktura działu jest bardzo płaska więc ciężko się przebić z jakimiś pomysłami. pomijam dodatkowy hejt ze strony współpracowników - ciekawe czy to zazdrość czy co. po prostu nie lubi sie osób które chcą coś więcej i odnoszą sukces - dotyczy to zarówno byłej TL jak i nowej managerki. śmieszne jest to ze osoby które pracuja w firmie niemal od początku i działają dla jednej spółki zarzucają nowej managerce że nie zna czegoś tam (pracujac 5 miesięcy i mając do ogarnięcia kilkanaście spółek). może obecnym TL przeszkadza to że poprzednia managerka była mocno zaangażowana operacyjnie i teraz spadło to na nich? no i nie rozumiem o co chodzi z tym carlsbergiem? jak połowa ludzi z MAN-a przyszła to nikomu to jakoś nie przeszkadzało (nie oceniam czy po znajomości ale skoro razem tam pracowali to chyba sie znali...)
Moniko, nadal pracuje w REHAU więc nie rozumiem skąd podejrzenie, że mój komentarz pisała Marzena, o której wspomniałem. Cóż prawda jest taka, że w PtP każdy sobie rzepkę skrobie - nikt sobie nie pomaga, rzadko zdarza się że wzajemnie się szkolimy, więc ten zespół nie zapewnia żadnego rozwoju. Rozwijasz się i uczysz się w trakcie pracy samemu albo jeśli zdarzy się okazja by pojechać na migrację.
Czy to nie dziwne ze OTC Manager, PtP Manager i HR Manager są byłymi pracownikami Carlsberg? Wniosek sam nasuwa się na język.
Przyciągają się jak magnesy:) taki Team tylko u nas. HR to tak kulawo po ang gada, ze w Teamie czasem puszczamy stare filmiki z townhalla i lejemy z blondiiii…..a jej friend powinien miec szkolonko z warsztatu pracy, podczas Covida obczajka jego biurka byla i naprawde menago z niegooo. A nasza nowa szefo po prostu musi się dostosować, może być sobą
Ale żałosny komentarz... przypominający zupełnie styl pisania pewnej TL PTP... Z pewnością ktoś przy pracy zdalnej puszcza w teamie stare filmiki z townhalla - większej bzdury nie dało się wymyślić. Szkoda, że nie masz odwagi powiedzieć innym wprost co Ci się nie podoba i wypisujesz tutaj takie brednie. Ty na pewno jesteś idealna...
To trochę niepokojące co piszesz, a koordynatorzy i teamleaderzy co na to? Mówiłeś o tym komuś z zarządu?
Prawda jest taka, że w każdej pracy znajdą się plusy i minusy. Plusami na pewno są zajęcia z języków obcych, wczasy pod gruszą, bony na Święta Bożonarodzeniowe i Wielkanoc, premie kwartalne, MultiSport, opieka medyczna, ubezpieczenie grupowe, dofinansowanie do kursów/szkoleń realizowanych poza firmą (tylko trzeba złożyć wniosek i otrzymać akceptację). Jakoś teraz w trakcie home office, gdy biuro jest puste jest jakoś spokojniej - mam na myśli atmosferę w pracy. Mniej plotek/dram krąży po firmie, kuchnie nie są oblegane w których te plotki/dramy się dyskutuje.
To jak jest z tym home office? Część pracuje w domu a część w biurze? Czy macie może jakiś system hybrydowy?
Na razie jest dowolność (jak ktoś chce to może pracować 100% z domu), ale z zachęcaniem do pracy w biurze. Za jakiś czas biuro ma zostać zmodernizowane i wtedy będzie hybryda - nie wiadomo jednak od kiedy.
Nie jestem nagatywnie nastawiona do „nowej” Menadżerki PtP, choć przyznam, że też słyszałam o planie naprawczym, który miała w poprzedniej firmie i że była słaba. Fakt jest jednak taki, że jest z nami 8-my miesiąc i nie wniosła żadnej poprawy w którymś z teamów, pomimo wcześniejszych rozmów z każdym z pracowników, co się dzieje źle (i po co ten cyrk?). Nastąpił jedynie podział na 4 teamy, który też nic nie polepszył i chyba służył tylko po to, żeby spośród innych doświadczonych kandydatów TL wybrać tę z najmniejszym doświadczeniem jako TL, bo to przecież koleżanka z Carlsberga. Przypadek? Nie sądzę. I właściwie to nie widzę różnicy, kiedy nie mieliśmy Menadżera w PtP ( po odejściu poprzedniej) a teraz, kiedy jest nowa Menago. I racja, że lepiej byłoby w to miejsce zatrudnić kilku accounantów. Ten nasz dyrektor to faktycznie chyba stary i ślepy, skoro nie widzi, kogo zatrudnia.
Nie jestem nagatywnie nastawiona do „nowej” Menadżerki PtP, choć przyznam, że też słyszałam o planie naprawczym, który miała w poprzedniej firmie i że była słaba. Fakt jest jednak taki, że jest z nami 8-my miesiąc i nie wniosła żadnej poprawy w którymś z teamów, pomimo wcześniejszych rozmów z każdym z pracowników, co się dzieje źle (i po co ten cyrk?). Nastąpił jedynie podział na 4 teamy, który też nic nie polepszył i chyba służył tylko po to, żeby spośród innych doświadczonych kandydatów TL wybrać tę z najmniejszym doświadczeniem jako TL, bo to przecież koleżanka z Carlsberga. Przypadek? Nie sądzę. I właściwie to nie widzę różnicy, kiedy nie mieliśmy Menadżera w PtP ( po odejściu poprzedniej) a teraz, kiedy jest nowa Menago. I racja, że lepiej byłoby w to miejsce zatrudnić kilku accounantów. Ten nasz dyrektor to faktycznie chyba stary i ślepy, skoro nie widzi, kogo zatrudnia.
Widzisz, Ty odpisujesz własną perspektywę i styczność ze swojej strony z nią, on z pewnością jednak ma inny typ relacji, więc trudno żeby zauważył to co wy. Ale czyli wy coś mu już mówiliście na ten temat?
Tutaj liczą się bardziej znajomości niż kompetencje? Jak to wygląda? Warto aplikować i starać się w pracy?
Problem z szefem jest taki, że go w biurze nie ma. Jest pare dni - raz na 2/3 mce i ma wtedy full zajety grafik spotkaniami.
Aha czyli w ten sposób. Więc nie da rady wydzielić czegoś takiego jak "drzwi otwarte", żeby każdy mógł mieć szansę, żeby przyjść i skonsultować pewne sprawy? Bo to by chyba mogło być tu nawet pomocne?
Trzymam kciuki za powodzenie ustawienia takiego spotkania. Informacja o przyjeździe szefa F. nie jest nawet podawana do informacji.
Dlatego, że w sumie to i tak nie przyjeżdża czy z premedytacją go tak ukrywają? To ogólnie normalne jest, że pogadać o niczym nie można? :/
Jeżeli ktoś chodzi do pracy to wie, że przyjeżdza bo go widać. A jeżeli pracujesz tylko z domu to Twój problem.
Skoro 95% zatrudnionych osób pracuje z domu i pojawia się w biurze tylko garstka ludzi, to przepraszam za wyrażenie, zasranym obowiązkiem HR jest wysłanie e-mail do wszystkich z informacją o wizycie dyrektora F. Czy to rzecz która jest zbyt ciężka lub wykraczająca poza kompetencje Pani z HR…
Nie spotkałam się w żadnej firmie aby informowano pracowników o przyjeździe góry. Czy e-mail tego Pana jest nieznany, że nie możesz do niego napisać w danej sprawie?
To ciekawe, w jakiich firmach pracowałaś do tej pory, bo w każdej, ktorej ja pracowałem, zawsze był komunikat o gościach. Dodatkowo z reguły przy tego typu odwiedzinach robione są spotkania z zespołami, ciekawe, dlaczego tu takich nie ma... Interesujące
Coś co gdzieś jest standardem, nie jest standardem w REHAU - bo to za duży wysiłek, napisać jednego e-mail „do wszystkich”. Z wielu rzeczy robię się tajemnicę lub się po prostu przemilcza temat - mając nadzieję, że sprawa ucichnie i zamiecie się to pod dywan…
Kto to widział, żeby HRy zgłaszały posty do weryfikacji? Ładnie się tam dzieje w tej firmie.......
A wiesz dlaczego nie awansowano jakiejs team leaderki czy koordynatorki? Skoro takowe są?
Jaki jest okres rozliczeniowy w Rehau Business Services Sp. z o.o.? Kiedy można spodziewać się przelewu wynagrodzenia?
Hej, czy firma mimo kończącej się pandemii nadal oferuje pracę zdalną ? Dużo firm od tego odchodzi i oferują hybrydę z większością pracy z biura, a jednak praca zdalna to oszczędność czasu i pieniędzy na dojazdach, więc szukam czegoś takiego, zwłaszcza z taką inflacją...
Wiesz, jak wygląda wynagrodzenie początkowe, które oferuje Rehau Business Services Sp. z o.o. dla potencjalnych kandydatów? Na Pracuj.pl pojawiło się ogłoszenie na stanowisko Junior Accountant.
Ciężko powiedzieć, może koło czwórki dadzą (zależy pewnie od wykształcenia i znajomości języka). Radzę jednak wynegocjować na start jak najwięcej bo polityka płacowa w tej firmie to jakaś porażka. Niestety bardzo ciężko wywalczyć podwyżkę. Nie wspominając już o inflacji - niby w firmie nie ma podwyżek inflacyjnych ale zarząd chyba udaje że nie widzi 10%-procentowej inflacji która tak na prawdę obniża realne wynagrodzenia co bardzo irytuje pracowników. Jedyna informacja to że "w firmie nie ma podwyżek inflacyjnych". Trudno, polityka firmy zostanie, specjaliści pójdą dalej. Powodzenia
O ile mi wiadomo okres podwyżek jest co roku w kwietniu, więc nie możesz jeszcze powiedzieć, że przy takiej inflacji powyżek nie ma..............
Przydatne informacje, dzięki! Jeśli znam język w stopniu zaawansowanym to mogę liczyć na większa stawkę? :D No i jaką umowę proponuje firma na początek?
Czyli już niedługo wszystko jasne będzie? Bo zastanawiam się jak firmy właśnie do tej popapranej inflacji się ustosunkują
Też jestem ciekaw -11% inflacji planowane w całym roku (!!!!),do tego wzrost rat kredytów mieszkaniowych.
A nawet mi nie mów. I co wiadomo już coś? Bo jakby nie patrzeć to końcówka kwietnia się zbliża
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Rehau Business Services Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Rehau Business Services Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 34.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Rehau Business Services Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 25, z czego 1 to opinie pozytywne, 17 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Rehau Business Services Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Rehau Business Services Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
