Robota jak robota, tak robota, a nie praca z perspektywami. W tej firmie jesteś zwykłym robolem takim jak w Lidlu czy innej biedronce, czy fabryce. Z tym że twoją taśmą produkcyjną albo kasą na której klepiesz jak najszybciej jest komputer. Firma chwali się tym że przyjmuje bez wiedzy i dorabia do tego ideologię że daje szansę każdemu, ale w praktyce ta wiedza w ogóle nie jest potrzebna. Bo w sumie do czego ? Do przeklejania danych z 1 arkusza Excel do 2 ? Firma szuka klepacza typu low cost i go pozyskuje. Teraz już rzadziej, bo freez ( ale ciągle się zdarza). Płaca jak w markecie czy na magazynie na rękę około 3900 zł na A1. Systemy działają tragicznie zwłaszcza rano i po weekendzie, problem techniczny to stały element dnia po prostu musi być. Są tutaj podobno jacyś ludzie co chodzą na godzinne obiady i stoją pół dnia na papierosie, ale ja i duża część mojego działu klepiemy taski 8 h bez przerwy + częste nadgodziny. Około kwietnia sytuacja zaczęła się pogarszać, wszedł freez a kilku ludzi się zwolniło, podobno mają zwolnić się kolejni, wtedy pewnie dokoptują jakiegoś stażystę i cykl życia zatoczy koło. Reszty nie będę pisać bo to na jakich ludzi traficie, jakiego menedżera itp. to kwestie losowe. Firma dobra dla kogoś zaraz po studiach kogo już na prawdę nigdzie nie chcą na max rok, albo dla ludzi którzy mają już dość tyrania fizycznie na magazynach czy innych piekarniach. Plusy tej pracy to możliwość klepania z domu, wypłata na czas, brak deszczu kapiącego na głowę, bon do Kauflandu za który możecie zrobić zakupy na święta+ Multisport. Firma robi fasadę organizacji szukającej ludzi wykształconych, a na prawdę potrzebuje roboli. Według mnie stąd bierze się niezadowolenie i frustracja. Nie jeden magazynier którego bolą plecy by nie pogardził tą pracą i dla takich ludzi jest to miejsce.
Nie dalo rady lepiej tego opisac. Od kilku lat sa zatrudniani ludzie, ktorzy nie maja studiow. Nie trzeba miec studiow i nie trzeba miec angielskigo, wiec wymagania sa tak naprawde zadne. Zgadzam sie z tym, ze firma pozyskuje ludzi, ktorzy maja gorsze roboty i potem tqcy w SSB czuja, ze wygrali zycie. Potem tacy "eksperci" od funduszy po kilku latach pracy tutaj jedyne co maja to podstawowa wiedza o funduszach. W tej firmie marnuje sie tylko czas.
Dokładnie wykształcenie nie ma znaczenia. Przyjmują geodetów, prawników fizjoterapeutów bez znaczenia. Ważne żeby wiedzieć jak wygląda przycisk power i godzić się na nadgodziny. A co do magazynerów z bolącymi plecami, myślę że nie jeden "biurowiec" będzie miał większe problemy z kręgosłupem. Zresztą jak ktoś z magazynu przyjdzie to go monotonia kopiowania komórek wykończy.
Zeby to byli geodeci albo prawnicy to by nie bylo az tak zle. Przyjmuja ludzi po kulturoznawstwie, kosmetologii i innych kierunkach bez perspektyw. Praca w finansach, w ktorej nie potrzeba zadnej wiedzy. Najwazniejsze to klikac co daja, nawet nie trzeba rozumiec co i nie pyskowac za duzo.
Oni nie zatrudniaja inzynierow geodetow tylko ludzi po kosmetologii albo innym kulturoznawstwie. Dobry inzynier geodeta nie przyjdzie do pracy w Stejcie za 3500 netto czy mniej.
@nick Ale po co nadrabiać coś czego nie potrzeba, to firma gdzie gdzie się przekleja z ecxela na Excel jak najszybciej, im szybciej tym lepiej, przebrana za to czym jest w stanach, która jednocześnie płaci jak Biedronka.
W punkt. Co Ci wielcy finansiści robią w korpo na najniższych stanowiskach? Pseudo eksperci po UEKu, którzy przeczytali albo i nie 3 rozdziały książki do rachunkowości i nic z tego nie zrozumieli.Wyladowali w korpo bo pojęcia o zarabianiu na rynku finansowym nie mają najmniejszego.
ja bym jeszcze dodał jeszcze że poza umiejętnością przeklejaniem komórek z excela trzeba mięc wytrzymałość do robienia nadgodzin
Trzeba wytrzymac za te niska pensje, z niedzialajacymi systemami, z ciaglymi oszczednosciami.
Manager (officer) bezposrednio pod AVP - ile mozna ton marchewek wolac? Rekrutacja z zewnatrz. Gdansk/Krakow
(usunięte przez administratora)
Uwaga, przypominam o co chodzi we freeze: w moim dziale właściwie wyczyszczono klasę średnią, seniorów, którzy walą za dużo ot awansowano na officerów, reszta do czyśćca i w efekcie płaca wychodzi im podobnie, ale zobowiązania większe i... PRESTIŻ xD Tak na oko, to mamy więcej wyższych stanowisk, więcej ludzi i nawet wepchnęli jakiegoś Palestyńczyka, który od pół roku nie wie co tu robi, ale 8600 wpada, więc all good. W żadnym wypadku nie ma u nas przesytu pracowników, za to podmieniają A1-A2, którzy zaczynają mieć oczekiwania na praktykantów, którzy mają głównie czas i chęci. Od roku nie było w moim dziale dłużej niż miesiąc bez praktykanta, który zawsze jest gotowy zalepić dziurę gdyby ktoś się zbuntował, a jeśli nie, to zwyczajnie go wywalają po stażu i tak się kręci. Freeze to realnie downsizing, gaszenie oczekiwań, nagradzanie posłusznych i badanie granic jak robiono to kiedy kowidianizm był główną religią zachodu. Dopóki w moim dziale mam dobry układ i ok atmosferę, bo większość (usunięte przez administratora) mnie nie dotyka, to nabijam exp, ale doskonale wiem, że wszystko wisi na wątłej nici kaprysu managementu i płaskoziemców, a jeśli coś mi się popsuje bez żalu to zostawię.
8600 to brutto czy netto i na jakim stanowisku? Bo ja tyle dostaje na seniorze i juz mnie (usunięte przez administratora) trafia, bo ciagle słyszę w kwestii podwyżki, że trzeba czekać. A wiem, że sa ludzie ktorzy na SA wyciagają ponad 10K brutto.
Wiadomo, że 12500 obiektywnie to nie jest mała pensja, ale tu się temat rozbija o stosunek zarobku do pozycji. Officer to pozycja managerska, decyzyjna, większa odpowiedzialność i presja. Dla porównania, w innej firmie mam 18500 na stanowisku niemenagerskim i niedecyzyjnym, gdzie pracuję parę godzin dziennie.
Analityk biznesowy (nie IT), firma konsultingowa z siedzibą w Warszawie, praca zdalna
Pracowałem w tej firmie, masa nadgodzin do 2 rano składaliśmy komputery, bardzo wysoka pensja, to amerykańska firma więc płaci w dolarach a komputery sprzedaje się potem na Manhattanie ( tak, są tam delegacje ).(usunięte przez administratora). Na start 2 tysiące dolarów własny komputer do gier z grą FIFA w zestawie. Polecam Wilku Pozdrawiam Kondzia, młodego i Kacpereka kmwtw
umówienie na 2 etap rozmowy 01.06.2023 i proszę sobie wyobrazić ,że Pani z Indii mnie poinformowała,ze przeszedłem pozytywnie ostatni etap i że wysyła gdzieś oferte mojego zatrudnienia i do dnia dzisiejszego podkresla mi że przeszedłem pozytywnie ale nie otrzymała jeszcze akceptacji zatrudnienia. O co chodzi? W jaki sposób się moge dowiedzieć o co biega i ile jeszcze trzeba czekac?
typowe rekrutacyjne
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
jaki dział jest najlepszy w SS? jakby sie miało wybór to gdzie warto sie wybrac?
Pensja poniżej rynku, dużo nadgodzin
Ja jestem rozczarowany w tej firmie i w ludziach którzy tam pracują. Wszystkie zle opinie które piszą ludzie są prawdziwe i przed rozpoczęciem pracy w stejcie jednak warto wejść na ta stronę i przeczytac je i się zastanowić czy warto nawet próbować aplikować do tej firmy. Pracownicy są traktowani jak małe dzieci albo jak (usunięte przez administratora) albo wszystko razem. Już nic nie mówiąc o wynagrodzeniu które jest po prostu śmieszne biorąc pod uwagę ilość pracy która POWINNA być wykonana w deadlinach, mogę z pewnoscia teraz stwierdzić ze wolałbym spędzić ten czas pracując w. biedronce na kasie, wynagrodzenia by się nie różniły za bardzo ale poziom stresu i wymagań byłby dużo mniejszy. Wszytsko w tej firmie jest pobudowane na lizaniu (usunięte przez administratora) menagerom, wiec jak umiesz to dobrze robić - śmiało aplikuj do State Street. Jeżeli jednak doceniasz siebie i swoje prawdziwe umietnosci to prosze cię omiń to ogłoszenie o pracy gdziekolwiek go spotkasz. Jak się nie zaprzyjaźniać z menagerem opowiadając mu głupie historie i śmieszki to możesz zapomnieć o spokoju w tej prace i spotkac ciągła presję i manipulacje od strony przełożonego. Brak jakiegokolwiek wsparcia i same wymagania. Niestety tutaj nie działają żadne zasady sprawiedliwości i nawet gdy pracujesz i dajesz z siebie wszytsko to prawdopodobnie i tak nie dostaniesz awansu ani podwyżki. Chciałbym skomentować sprzęt który się dostaje od firmy ale niestety mam tylko 3600 znaków i to napewno będzie za mało. Można dużo gadać i mieć dużo pytań ale jest tylko jedna jedyna odpowiedz na to wszytsko - (usunięte przez administratora) nie idźcie do stejta, każdy człowiek zasługuje na lepsze traktowanie niż tam.
Czy to prawda że pensje na A2 wynoszą teraz z zewnątrz 9000 brutto?
Dlaczego uważacie, ze obowiązkiem pracodawcy jest bonus swiąteczny? Jest bonus roczny. Cokolwiek w święta to extra i dobrze ze cokolwiek jest, bo wcale nie musi
W kilku miejscach pracowalem i tylko w SSB wyglada to tak biednie. Byly paczki, byly Christmas party, byly pieniadze na swieta. Tutaj sa jakies punkty z ograniczona mozliwoscia ich wykorzystania.
Zadna firma tak nie tnie na wszystkim jak State Street i dlatego pracownicy sa rozgoryczeni. Gdyby byla pensja rynkowa, dobre premie, porzadne szkolenia to by nikt nie narzekal. A tutaj pensja ponizej rynku, smieszne premie, szkolen brak, sprzet budzetowy, niedzialajace systemym ciagly brak awansow i ludzi, bo freeeze. Ciezko jest znalezc jeden powod, dla ktorego tutaj warto pracowac.
Jak w poprzednim roku wyglądał bonus roczny? Kiedy była podawana decyzja i kiedyś był wypłacany?
Czy jest tutaj ktos, kto pamieta czasy jak byla pizza, wyjscia do kin, teatru, muzeum ze Stejta? Jak na swieta byla gotowka i mozna bylo wziac kase zamiast multisporta?
Ja pamiętam. Pracuję 12 lat. I wolę kafeterię, mimo ograniczonej oferty daje i tak lepszy wybór niż 2 kina (tyle było). A zamiast jedzenia suchego placka w biurze wolę zjeść i wypić na co mam ochotę w wybranej przez cały zespół restauracji. Zatem w temacie oferty rozrywkowo-kulturalnej to moim zdaniem akurat nie ma za czym tęsknić.
Ale poprzednio dostawałeś gotówkę na koniec roku, w jaki sposób gotówka może być gorsza od punktów w kafeterii, które możesz wydać tylko na niektóre cele? Nie chodzi o porównanie bilet do kina vs punkty w kafeterii tylko gotówka vs punkty w kafeterii.
Hej, czy wiadomo może czy będzie jakiś dodatek w tym roku na święta? :)
Podobno dodatek do święta jest już uwzględniony w pkt które dostajesz co miesiąc, ale oficjalne info to to nie jest
Będą bonusy zależnie od oceny rocznej. A1 - 3500brutto A2 - 5000 brutto SA - 7000 brutto Officer - 10k+ Przy założeniu, że otrzyma się ocenę 4
Bonusy świąteczne uzależnione od oceny? No chyba nie, prędzej marcowe premie, ale i tak wątpię by były w tych kwotach.
Tak będzie doładowanie w kafeterii, będzie można wydać również w normalnych sklepach jak w zeszłym roku
W zeszłym roku były tylko kaufland i żabka, ciężko to nazwać "normalnymi sklepami" skoro wiadomo, że nikt normalny nie wyda tego raczej w żabce, więc ograniczenie do jednej sieci było nikczemne. Po za tym wielki pan jankes Scott dał nam łaskawie Kaufland dopiero jak zrobiliśmy awanturę na yammerze
Chcialem jeszcze tylko dodac, ze podczas wprowadzania mybenefit i tej calej awantury management pokazal swoja prawdziwa twarz. Twarz ludzi, ktorzy dbaja tylko o swoj interes i swoje cele, a pracownicy sa tylko narzedziami do ich osiagniecia. Nikt sie nie liczy z dobrem pracownika. Ma byc tanio i koniec. A jak odejdziesz to przyjdzie drugi, wiec po co ktos ma o ciebie dbac? Ta firma jest nastawiona na ciagla rotacje.
a ja bym jeszcze dodal, ze nie bedzie zadnego dodatkowego doladowania konta kafeteryjnego. Zgodnie z tym co oglosili wprowadzajac ten system, zamiast corocznego wplywu kasy przed swietami, mamy comiesieczne doladowania w kafeterii.
Pamiętam parę lat temu jak jeszcze byłem w firmie, w AIS, w dość fajnym zespole, ale dookoła były takie, gdzie rotacja była przeolbrzymia - stres, nadgodziny i złe zarządzanie, ucinane na lewo i prawo benefity, posypane odstającymi od rynku pensjami przez brak podwyżek przez wiele lat (standard było dawanie najniższego entry każdemu z awansu wewnętrznego, dopiero potem, gdy tak się to nakręciło, że BAU zostało zagrożone, to zaczęli korzystać z widełek gasząc pożary). NIC z tym wtedy nie robili. Wyraziłem wtedy opinie, której samemu nie byłem do końca pewny, że rotacja, szczególnie osób A1-SA, to jest dosłownie model biznesowy tej firmy w Polsce. Tym bardziej, że State Street od zawsze był takim butikiem dla swoich klientów, czyli ma być średnio, "outsourcowo" ale tanio. Teraz już wiadomo, że to były słowa prorocze, a sytuacja poszła o krok dalej, firma narzuciła freeze na zatrudnianie i czeka aż ludzie się pozwalniają sami, bo najwyraźniej było ich za dużo, a przecież ma być najtaniej jak się da. Jak w jakim dziale będzie bardzo źle, to w ramach exception wspaniałomyślnie przeniosą kogoś z innego zespołu na jakiś czas, lub wrzucą jednego czy dwóch internów klikających za pensję początkującej bibliotekarki na pół etatu.
To jest w ogóle hańbiące, że my się nad takimi rzeczami zastanawiamy. To powinno być jak w banku, że na święta dostajemy dodatkowe fundusze. Chyba żadna firma nie poniża pracowników tak jak State Street. Nawet w big4 jest lepiej.
I jak tam Twoje minimum 3,5k brutto? Jest i bonus świąteczny, maks 860 punktów na my benefit od czego jeszcze odliczą podatek... Żenada!
Teraz MPK oferuje wynagrodzenie mies. 4800 netto + bonus świąteczny (w gotówce) dla nowych kierowców - a co oferuje wielki międzynarodowy bank?
Jak nastroje po ogłoszeniu dodatków na święta? Dla mnie to jest niepoważne
Zależnie od progu zarobkowego na gospodarstwo domowe 860/ 600/ 430 punktów
Tak, 1 punkt to 1 zł do wydania na kafeterii. Progi są opisane w mailu "year end top up"
Nie wierze. Zamiast pieniedzy daja jakies punkty, ktore mozna wykorzystac tylko w niektorych sklepach, a ludzie sie jeszcze ciesza. To co w tzm roku bedziecie jechac z Krakowa do Kalisza, zeby obejrzec film w kinie? Zacznijcie sie szanowac i zmieniajcie ta chora firme.
IT Audit, Officer - Dostane ponad 10k brutto? :) dziekuje slicznie
Hej. Jakie widełki na Team Koordynatora? 10 k brutto da się wynegocjować? Z zewnątrz oczywiście
Strasznie mało 10k na team koordynatora. Moja kolezanka w innej firmie na seniorze ma 12k. Junior tl/ koordynator 13k tam ma
Można długo pisać o kuriozach w SS. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na Bravo award, które moim zdaniem jest kolejnym skokiem na kasę pracowników, cięciem kosztów i wywrócenie obecnej polityki oceniania pracowników do góry nogami. Bo dotychczas system ocen był jasny, były 1-1 z managerem i snapshoty co 4 miesiące na których dostawało się ocenę za 4-miesięczny okres. I na podstawie tych ocen była przyznawana premia i podwyżka. Teraz dochodzą do tego Bravo award, które mogą być przyznawane za cokolwiek bez żadnego powodu. Choć też zależy od progów, bo jest 6 progów i wyższe progi wymagają już VP approvala. Więc przestanie liczyć się praca w jako całokształt w okresie snapshota, a widzimisię managera. I za każdą nagrodę przysługuje ilość punktów, które można wykorzystać w sklepie w którym ceny de facto są 2 razy wyższe niż stacjonarnych sklepach sklepach, no i same punkty ważne są 2 lata. Nie chcę być złym prognostykiem, ale skoro zastąpiono kasę przed świętami kafeterią to i roczne premie mogą zastąpić Bravo awardami.
Kiedys byly takie nagrody jak above&beyond. Dostawalo sie nagrode za cos szczegolnego i wreczal ja Scott osobiscie na town hallu. Dostawalo sie bodajze 2 tys pln. Teraz nawet tego nie ma tylko jakies smieszne Bravo points.
Ograszniesz jakis sesnowny projekt, za ktory dostaniesz 200 zl w bonach sodexo. State Street to jednak (usunięte przez administratora)
Dla mnie super firma. Nie ma za dużo do roboty. Moge nawet i tydzień nic nie robic i nikt sie nie polapie. Jak jestem w biurze to na luzi godzinny obiad. Malo calli. Podwyzka po roku bez chodzenia i proszenia. Fajny zespol, duzo aktywnosci zorganizowanych, sportowe, kulturalne, imprezy. Nie wiem czemu narzekacie
Wszystko spoko, luz w pracy, godzinne obiady - tylko jakie ma to znaczenie jak w portfelu się nie zgadza? Słaba płaca, marne bonusy, głupie punkty zamiast kasy na święta, kiepskie podwyżki i globalny freez. Prędzej czy później to życie zmusi Cię do zmiany bądź innego spojrzenia na firmę, która tnie jak może i obiecuje poprawę bez pokrycia. Zaraz do biura powrót na 4 razy w tygodniu bo koledzy z wielkiej Ameryki już tyle chodzą. Nie bez powodu tyle negatywnych opinii o tej firmie na tym portalu. Pozostawiam to do refleksji. Pozdrawiam
Ja i tak chodze do biura 3/4 razy w tyg, bo lubie. Nie rozumiem czemu ludzie marudza na prace z biura. Jeszcze 3 lata temu to byl standard a teraz wielki problem. Na wynagrodzenie nie narzekam, 13k jest bardzo konkurencyjna w relacji do zakresu obowiazkow i ilosci wolnego czasu
Ja lubie pracowac z domu. Ne wiem dlaczego na to marudzi management i kaze wracac. Jeszcze 2,5 roku to byl standard. A teraz wielki problem.
Piszesz, że nie masz za dużo pracy i że dużo chodzisz do biura. Czyli siedzisz tam i nic nie robisz? I to jest fajne?
Tak, w biurze zawsze z kims mozna obiad zjesc, wypic kawe, pogadac. Czas szybciej i milej leci. Mozna wyjsc do galerii czy posiedziec nad Wisla
Nie jestem managerem. Wiec jak widac na szeregowych stanowiskach moze byc dobrze
Jaka jest różnica w zarobkach między SA a SA 320?
Brutto
Dokładnie tak. Możesz dać komuś SA 320 i będzie pomiędzy SA a officerem. Tak samo jest właśnie z AVP. Jeden AVP może raportować do drugiego i ten wyżej jest 320.
A kiedy można starać się o takiego SA 320? Są jakieś specjalne warunki do spełnienia? Czy jest na niego rozmowa tak jak na A2, SA, Officer etc.?
To jest normalny awans, wiec procedura jak zwykle. Czy rozmowa? To zalezy od dzialu.
@Pracodawca istnieje możliwość relokacji do Stanów Zjednoczonych?
(usunięte przez administratora)
Za to, ze wy nie dostajecie i Scott robi na was oszczednosci to dostaje premie i awanse. Macie inne cele niz management i one nie sa spojne.
Nie tylko Scotta nie obowiązuje freeze. Szeregi polskich dyrektorów niedawno zasilił pewien pan o niemiecko brzmiącym nazwisku (awans z VP na MD).
Jasne, jest to zrozumiałem, szkoda że awanse na AVP trwają, a typowych klepaczy można zlać :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w State Street Bank Polska?
Zobacz opinie na temat firmy State Street Bank Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1034.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w State Street Bank Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 624, z czego 58 to opinie pozytywne, 158 to opinie negatywne, a 408 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy State Street Bank Polska?
Kandydaci do pracy w State Street Bank Polska napisali 26 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.