A pro po premii. Premią jest to , że cie jeszcze nie wypieprzyli w danym miesiącu z firmy. Tutaj człowiek się nie liczy. Podstawowym błędem w tej firmie jest to, że sprawami przeglądów dyryguje osoba bez jakichkolwiek kompetencji dla której liczy się tylko kasa a nie jakość. Brakuje tutaj na stanowisku kierowniczym fachowca inżyniera znającego doskonale branżę i stanowczego wobec głupich pomysłów bufetowej.
Mówienie o profesjonaliźmie tej firmy jest sporym nadużyciem. To banda nieudaczników i lizodupów rządzonych przez niewykształconą bufetową. Nabijają jedynie klientów w butelkę. Takie firmy powinno się z urzędu eliminować z rynku. Niech nikt nie pisze głupot o profesjonaliźmie i kompetentnej kadrze. Ludzie przejrzyjcie na oczy. Jest wiele uczciwych i solidnych firm. Nie dajcie się omamić. Tutaj Was zarżną robotą i nie zapłacą za faktycznie przepracowany czas.
Jak firma nie ma sojej stałej kadry tylko bierze ludzi z łapanki to jak tu mówić o poziomie usług. to żenada. Dyrektoreczka chce żeby dziennie wykonać przegląd od 5 do 30 obiektów przez jednego instalatora i konstruktora. Jaka to może być jakość tych przeglądów. Żenada.
Prowizje w pracy NA RECEPCJI ?? Premie?? tak, są - np. w postaci kilkunastu sztuk kapsułek do prania w ramach upominku bożonarodzeniowego (to fakt) :P
firma poszukuje pracownika na recepcję, wie ktoś jakie są warunki w tej firmie na tym stanowisku?
Oczywiście: obsługa samochodów firmowych (ubezpieczenia, serwis,rejestracje, wydawanie aut). Zakupy. Załatwianie prywatnych spraw Właściciela: odwożenie mamy na zakupy i do lekarza, dziecka do szkoły. Obsługa cateringowa "Kierownictwa" i jego gości. Otwieranie i zamykanie bramy. Załatwianie spraw związanych z teleabonamentami. Telefony i spławianie zainteresowanych kontaktem. Nadawanie i odbiór przesyłek. Przenosiny archiwum. A poza tym wszystko co jeszcze może przyjść Ci do głowy. Bezpłatne nadgodziny aż do "wykonania" zadania. Minimalna kasa, umowa na czas próbny i jeszcze dłużej lub brak jej i ubezpieczenia - dokąd tylko się da. Itd. itp.
Paulina ale tych obowiązków nie było aż tak dużo. Czasami to można było przejrzeć Internet do końca :) I na rekrutacji zawsze jest powiedziane że na to stanowisko szukają studenta na umowę zlecenie, nie wymagają doświadczenia a pensja 1800-2000zł to chyba nie jest tak źle. O tym się nie mówi, potem okazuje się że ludzie po 3 miesiącach chcą umowę o pracę, podwyżkę i bóg wie co, to że recepcjonistka nie potrafi ocenić czy dzwonią w celu wciśnięcia głupoty czy w ważnej sprawie itp.
Poradnia psychiatryczna to Tobie dyrektoreczko sie należy nie masz odwagi podpisać się jako Agnieszka (usunięte przez administratora) tylko przybierasz infantylne nicki. Miej troszkę więcej honoru i ambicji, a nie ukrywasz się pod maseczką;-)a co do Pani Anny dobrze nazwane "ogonek";-) ja to bym użyła słowa lizodup to najbardziej trafne określenie, jeśli chodzi o tą dziewczynkę.
Śmieszne :-))) I piszą to ludzie, którzy nie mieli odwagi sami odejść. Wtedy nikomu to co opisujecie nie przeszkadzało - dziwne!!! Musiała ta praca być dla Was bardzo ważna skoro tak długo to przeżywacie. Może warto pomyśleć o jakiejś poradni psychiatrycznej bo widzę że niektórzy to już nie potrafią o niczym innym myśleć!!!
" Śmieszne :-))) I piszą to ludzie, którzy nie mieli odwagi sami odejść. Wtedy nikomu to co opisujecie nie przeszkadzało - dziwne!!! Musiała ta praca być dla Was bardzo ważna skoro tak długo to przeżywacie. Może warto pomyśleć o jakiejś poradni psychiatrycznej bo widzę że niektórzy to już nie potrafią o niczym innym myśleć!!! " - powiadasz sami odejść i że ta praca była dla byłych współpracowników ważna? Dyrektoreczko -uświadom to sobie w końcu albo udaj się po pomoc (może Ci "ogonek" pomoże) za Twojej kadencji ludzie albo sami odchodzili albo Ty ich usuwałaś, nie dlatego nie byli złymi pracownikami, ale dlatego że nie szanowałaś i nie szanujesz ludzi, miałaś taki chwilowy kaprys, ktoś nie chciał Ci podporządkować się, być Twoim lizodupem, czułaś się zagrożona czyimiś kompetencjami. Mylę się? Nie sądzę. A to że ludzie wypowiadają się w taki a nie inny sposób to Twoja zasługa i Twoich problemów emocjonalnych. Nie masz kompetencji do zarządzania JAKICHKOLWIEK. Potrafisz jedynie skłócać ludzi i rozwalać od środka zespół, ustawiać jednego pracownika przeciwko drugiemu. Czy ta praca była dla mnie ważna? Nie, nie była, widząc atmosferkę tutaj panującą i tak było wiadomo, że każdy jest na "chwilę".
(usunięte przez administratora)
Powiadasz "Dyrektorko" że @nick kłamie? A to ciekawe? Mogę się pochwalić współpracą z Tobą - sama prawda. Omijać nie umiejącą liczyć do 10-ciu pseudo dyrektorkę szerokim łukiem. A za moich czasów dyrektorka omal sama nie sprzedawała tej chemii, bo jej ogonek Anna była zbyt infantylna żeby się tym zająć osobiście. :)))) Anna koordynator hahaha
Clean company powstanie 2005? co to za bzdura. Clean company powstało w 2015 r.letnia pora lipiec/ sierpien. Pracownkiem byla jedna dziewczyna, ktora odeszla, bo nie wytrzymywala zali pseudo Dyrektorki. Dyrektorka oszukuje klientow blednymi informacjami. W 2016 roku w styczniu 4 handlowcow, pytanie, czy ten dzial tez ukrocila, jak dzial handlowcow odpowiedzialnych za przeglady techniczne, a moze sama sprzedaje chemie;-);-) to by bylo dobre
Czy ja dobrze widze, ze blond kurdupel znowu zrobil przesiew i dzial handlowy to minimum. Gdzie nasi zaprzyjaznieni koledzy Jarosław and Michal? Blond karzel zaczyna upadac na kolana;-) zaczyna sie topic;-)?, czy mi sie wydaje? Wszyscy klienci firmy powinni pogonic cale te PBI ADMINISTRACJA. Tyle jest kompetentych firm, ale napewno nie ten syfik. Pracownicy bez szkolen nabijacy klientow w butelke, wciskajac im glupoty wyuczone z podsuwanych lektur na temat przegladow technicznych przez dyrektoreczke. Ksiazki obiektow wypisywane przez korydnatora lub jak kto woli specjaliste, ludzi zielonych bez szkolen, wiedza oparta z lektury " Jak wypelniac KOB". Czesc ksiazek nadaje sie do smieci, bo ich wypis jest bledny. Kurduplowi szkoda kasy na szkolenia pracownicze, wyrzuca ludzi jak psy, po to by sama co miesiac przytulila z 10 tysi, ale patrzec kiedy to wszystko sie ukróci, bo przyjdzie dzien zapieprzania za 1200 jako zwykła szara ksiegowka tak jak to bylo na poczatku kariery zawodowej w PBI. POZDRAWIAM WSZYSTKICH BYLY PRACOWNIKOW I BIALYCH MURZYNOW PRACUJACYCH DALEJ W TYM BURDELIKU.
as tam to się rozwija tylko papier toaletowy w kiblu, bo pracownik, który tam pracuje nie ma możliwości na rozwijanie swoich umiejętności ani poszerzenia doświadczenia zawodowego, nie ma co się dziwicz, gdyby DYREKTORECZKA inwestowała w pracowników to by się mnie na chapała
(usunięte przez administratora)
a o jakim my tu rozwoju mówimy?
Zanna odradzam pracę w tym burdelu, jeśli chcesz pracę w dogodnej atmosferze i szacunku poszukaj pracy gdzie indziej, przy tej dyrektoreczce pojdziesz na zmarnowanie obedrze Cię ze skóry, wyciśnie wszystkie soki, księgowa podająca sie za DYREKTORECZKE;-);-) G.. wie, g..no widziała, proponuje by sama zakasała rękawki i zaczeła za.....dalać, proponuje takiej hieny nie dorabiać zobaczymy kiedy PBI upadnie;-);-) i pani DYREKTORECZKA będzie zapiepszać za 1200 - 1500 złotych jako szara księgowa jak to było kilka latek wstecz, POZDRO DLA KSIĘGOWEJ, DYREKTORECZKI P.S NIE PAMIĘTA WÓŁ JAK CIELĘCIEM BYŁ;-);-)
Ostatnie zdanie szanowna Pani Dyrektorowa często lubiła powtarzać :) Im mniejsze wykształcenie tym prędzej Cie przyjmą bo przecież szeregowy pracownik nie może więcej wiedzieć od dyrektorów ;)a wciąż pracującym radzę dobrze sprawdzać kwestię finansów, urlopów i wszelkich kadrowych spraw. W tych kwestiach z braku wiedzy Pani Dyrektoreczka potrafi bardzo często się mylić :) Pozdrawiam wszystkich byłych pracowników :)
dyrektorowa pseudoksięgowa nie ma wykształcenia żadnych studiów więc może się wystraszyć jak jej przedstawisz swoje...
gość co do tego pracownika, który miał zawał wcale się nie dziwię, że do tego doszło, ten kurdupel z krótkimi tlenionymi włosami i pinglami na oczach wykończy wszystkich, na pogrzeb poszła zgrywając z siebie cierpiętnice, a to wszystko wina tej padliny, która nie szanuje ludzi, nie pamięta wół jak cielęciem był jak przyszła, żekomo Agusia do pracy i zapier..... za ok 1,500 złotych obrosła w piórkach jak pozbyła sie poprzedniej kierowniczki, po za tym o jakim szacunku my mowimy do pracownika do własnej "pseudo" siostry nie ma szacunku i tej jej odzywki, o czym mowa jak własnej rodziny nie szanuje
Jestem byłym pracownikiem PBI. Wysokie zarobki? A to dobre. Tak się właśnie składa , że zarobki nie są adekwatne do posiadanych kwalifikacji i doświadczeń. Na ten fakt pracownicy wielokrotnie narzekali w kuluarach. A awans? Tak, jest możliwy dla donosicieli wielce szanownej menedżerki. "Dyrektorka" z wyłupiastymi gałami i spiczastym, piegowatym, pomarszczonym kulfonem docenia nie tych, którzy są pracowici (przecież są dla niej zagrożeniem, spać przez nich księżniczka nie może), ale tych, którzy dobrze zespół skłóca. A sam zespół? Na pierwszy rzut oka niby jest ok, ale tak naprawdę nie ma już miedzy tymi ludźmi zgrania, każdy widzi tylko czubek swojego nosa, aby mieć dobrze, są w stanie komuś włożyć przysłowiowy nóż w plecy. to smutne, ale Ci sami ludzie na to się godzą i sami sobie kreują takie okoliczności. Ludzie opamiętajcie się i szanujcie się. Aha, warto dodać, że księgowa tj dyrektorka ma ogromne problemy z liczeniem kwot, zawsze jej wychodzi inaczej niż otoczeniu, czym jest niemiłosiernie zaskoczona.
(usunięte przez administratora)
gość potrzebnie potrzebnie psedo Dyrektoreczka chce zatuszować ślady, że niby ona taka bez winy, to ona przyczyniła się do tego, myśle, że jak w porę siedzące tam parobki nie spojrzą prawdzie w oczy to ich taki sam los czeka jak tego chłopaka
Kultura organizacyjna folwarczana więc kazdy ma wybór czy chce tak czy inaczej pracować. Styl zarządzania i budowania hierarchii- mhm przypomina mix wojska opartego na plotkach donosicielstwie i wielu innych nieetycznych zachowaniach, które są premiowane. Wynagrodzenie - pytanie co to znaczy dobra rekompensata- mnie nie satysfakcjonowało. Kontrola zawsze jest chora i nie ma nic wspólnego z zarządzaniem, a jeśli ktoś uważa że kontrola jest dobra to faktycznie myli pojęcia. czas się tam zatrzymał a firma nie ma nic wspólnego z nowoczesnością. jest jednym wielkim eksperymentem i mało udanym (pozwólmy komukolwiek zarządzać bo wprowadził niby oszczędności) który pewnie upadnie gdyż na rynku już brakuje wykwalifikowanych pracowników a nikt nie chce być traktowany jak zwierzę folwarczane. ale jest to wybór i nikt nikogo nie zmusza aby akurat tam pracować.
(usunięte przez administratora)
Hahahahaha! No proszę Cię..... nie żartuj.... a ile w sezonie spędzasz czasu na pracy? W biurze, w aucie i jeszcze w domu bo przecież z całodziennego wyjazdu musisz zrobić oferty cenowe! Nie rozśmieszaj mnie... Chyba, że nie jesteś specjalistą w tej firmie. Chyba całkiem niedawno pochowano chłopaka z PBI... w drodze do domu zawał... praca na bardzo wysokich obrotach w sezonie wiosenno-jesiennym....Rzeczywiście... wynagrodzenie zrekompensowało śmierć jego synowi... Może przyjechałeś ... skądś... i uważasz za tę pracę około 3000 to dużo za tę pracę ... większość pod stołem, no... w sezonie można zarobić. Gdyby pensje były dobre i szacunek był do ludzi nie poodchodziłoby tylu specjalistów po to by założyć własne firmy! Pomysł na firmę jest naprawdę ok... ale cała reszta....do bani. Ludzie byli kiedyś też w porządku... niestety do czasu.... pozdro dla Madzi i Ali:)
(usunięte przez administratora)
Praca w tej firmie to rzeczywiście jest niemałe doświadczenie, ale chyba tylko w badaniu osobliwości, codziennym użeraniu się i pokonywaniu przeszkód na każdym kroku, co najlepsze stwarzanych przez osoby przełożone. Można się tam bardzo wiele nauczyć, jeśli ktoś jest masochistą to polecam. Uczą jak donosić na kolegów i celowo psują atmosferę aby kontrolować sytuację bo niestety inaczej szacunku pracowników nie potrafią zdobyć. Jeśli ktoś chciałby się gdzieś wybić to tylko i wyłącznie poza tym miejscem pracy. Tam można jedynie stracić poczucie swojej wartości i przestać wierzyć w siebie i w swoje możliwości. A jak się wykażesz to też źle bo jesteś zagrożeniem dla "Kerowniczki" :) Dlatego lepiej wykazywać się gdzie indziej.....