Opinie o Darbut Sklep Obuwniczy w Rybnik

że nie jestem w pełni dyspozycyjna. Panu (usunięte przez administratora) nie można się postawić, nie można też z nim dyskutować, nie można również wyrażać własnej opinii dotyczącej czegokolwiek w tej firmie. Jak szkolenie jest w poniedziałek od 8:00 rano, to nie ważne czy masz wolne/lekarza/zajęcia/cokolwiek, trzeba przyjść, bo Pan (usunięte przez administratora) przyjeżdża dla nas i on swój czas poświęca – czas wolny pracowników go nie interesuje, trzeba być i koniec. Najfajniej jak się człowiek o szkoleniu dowiaduje 3 dni przed – wtedy można fantastycznie wszystko zaplanować :D Najlepiej się nie odzywać, bo jak się coś za dużo powie, to się dostaje wypowiedzenie, a jak komuś zależy na pracy, no to najlepiej żeby stópki całował :) Ciekawe jest również to, że Pan (usunięte przez administratora) nie potrafi powiedzieć pracownikowi za co dokładnie został zwolniony. (usunięte przez administratora). w ogóle się nie uśmiecha i sprawia wrażenie osoby bardzo nieprzyjaznej i niemiłej, ale prezentuje się przyzwoicie przy pierwszej rozmowie. Na nieszczęście pracowników, gdy Pan (usunięte przez administratora) przyjeżdża i ustawia buty w sklepie, to potem przyjeżdża(usunięte przez administratora) i trzeba ustawiać według niej, potem przyjeżdża Pan(usunięte przez administratora). i błędne koło, a dziewczyny dostają ochrzan: "że te buty stoją źle...", "wszędzie jest dobrze ale we Wrocławiu wiecznie coś nie tak". Szefostwo nie dąży ku poznaniu własnych pracowników, nie znają potrzeb zawodowych swoich pracowników, nie pytają o nic pracowników, nie pytają czy pracownicy mają jakieś sugestie co do polepszenia warunków pracy, polepszenia/usprawnienia sprzedaży – ich to nie obchodzi, bo oni sobie przyjeżdżają kiedy chcą i wszystko krytykują i robią dziwne szkolenia, które niewiele wnoszą – przynajmniej nie te dwa, w których uczestniczyłam. Nie mobilizują do pracy i nie zależy im na dobrych relacjach z pracownikami. A to dzięki pracującym tam dziewczynom oni mogą zarobić, bo to one tam sprzedają. A niska sprzedaż nie wynika z pewnością z braku ich kompetencji, bo są cudowne i naprawdę dają radę. (usunięte przez administratora)

Darbut Wrocław Renoma Płaca: dziewczyny przede mną miały 7 zł na rękę, ja miałam 8 zł na rękę – umowa zlecenie. Płaca jest nieadekwatna do wykonywanej pracy. Ocena pracy: plus za elastyczny grafik, świetne dziewczyny, z którymi miałam okazję współpracować. Praca z nimi była czystą przyjemnością. System na którym się pracuje może sprawiać problemy, bo do najłatwiejszych nie należy, ale z cierpliwością i odrobiną czasu wszystkiego można się nauczyć. Podsumowując: wystarczy nauczyć się systemu, poruszania po magazynie i prawidłowej obsługi klienta + standardowe rzeczy w tego typu sklepach: sprzątanie, zmienianie wystawy, robienie i przyjmowanie zamówień do/z innych sklepów. Są dni kiedy przez kilka godzin nie ma w sklepie żywej duszy, ale są też dni, kiedy nagle w sklepie jest 10 osób, więc trzeba troszkę to ogarnąć. Szefostwo: niestety, a może stety oceny szefostwa, które można tutaj przeczytać są w jakimś stopniu prawdziwe. Zacznę od tego, że we Wrocławiu nikt nie przeprowadził obowiązkowego szkolenia BHP, brak również regulaminu pracy, a magazyn nie spełnia podstawowych warunków, które mogłyby zapewnić bezpieczeństwo w pracy (nie raz uderzyłam głową w lampy wchodząc po drabinie po jakieś pudełko z butami). Plus za wydrukowane szkolenie dotyczące obsługi systemu. Niestety też nie ma tam wszystkiego, a niewiedza często sprawiała trudności w pracy - zdarzały się sytuacje, że nie wiedziałyśmy co i kiedy mamy zrobić, bo nikt nam wcześniej nie powiedział/nie nauczył/nie pokazał. Wcześniej opisywany Pan (usunięte przez administratora) przyjeżdża i przeprowadza szkolenia. Szkolenia z historii marek jakie są w sklepie i obsługi klienta. Nie mogę się wypowiedzieć dokładnie jaki jest, bo nie zdążyłam go poznać, gdyż zwolnił mnie po miesiącu pracy. Podejrzewam, że za wyrażenie własnego zdania dotyczącego godzin szkolenia i ogólnie za „dyskutowanie” – jak to Pan (usunięte przez administratora). nazwał. Jestem studentką, co było oczywiście zaznaczone w CV i na rozmowie kwalifikacyjnej, a to oznacza, ż

Większość opinii jest negatywna i bardzo dobrze. Praca w tej firmie to tragedia uwierzcie mi. Szczerze mówiąc jeszcze nigdy nie spotkałam się z czymś takim,zero szacunku dla pracownika,a przecież to dzięki nam firma prosperuje. Oczywiście szefostwo szefostwem ale zgadzam się ze wcześniejszą opinią iż to wcale nie upoważnia do wszystkiego! A tak właśnie zachowuje się owe szefostwo,ponad (usunięte przez administratora)Polecam poprawę zachowania w stosunku do pracowników w przeciwnym razie nikt nie będzie chciał tam pracować.Prawdą jest też to,że za dużo osób chce tam rządzić i rzeczywiście robi się z tego niezły bałagan,ponieważ każdy chce czegoś innego dochodzi do tego,że nie wiadomo o co komu chodzi. Oczywiście wypłata zawsze na czas,premie tylko wtedy gdy się je wyrobi,dziewczyny z innych sklepów bardzo pomocne i to chyba jedyna zaleta tej firmy. Najbardziej negatywnie oceniam szefostwo,bo niby każdy na początku miły, a potem okazuje się,że jednak nie są wcale sympatyczni,źle traktują ludzi,obrażają ich no po prostu zero szacunku!!! Nie polecam pracy w tej firmie nikomu,bo za takie same pieniądze można pracować w innym miejscu, a ile mniej nerwów,mniej stresu, a przede wszystkim człowiek czuje sie jak człowiek,a nie jak szmata do podłogi! W tej firmie nie czeka was nic dobrego (usunięte przez administratora),nikt was też nie doceni za to,że sobie flaki wypruwacie,bo oczywiście i tak zawsze wszystko jest źle i zawsze to twoja wina,porażka nic dodać nic ująć! Szefostwo najgorsze jakie kiedykolwiek miałam!!!

Proponuję wybrać się do pracy do sieciówek typu reserved, mohito itp. Tam dopiero dają wycisk. Pracowałam w jednym z takich salonów i po 3 dniach po 12,5h pod rząd jest się wykończonym. Trzeba latać bez przerwy na pełnych obrotach, żeby na monitoringu online było widać nasze zaangażowanie... Teraz jestem dużo bardziej zadowolona i z samej pracy i z wynagrodzenia. Pracuję kilka miesięcy i jak na razie nie narzekam na nic :) Polecam!

Miałam przyjemność pracować w salonie Darbut. Moje odczucia są bardzo pozytywne. Praca nie jest lekka , trzeba dać coś od siebie. Dużo własnej inicjatywy, zainteresowania, poświęcenie dla klientów salonu daje lepszy efekt współpracy z szefostwem. Trzeba umieć słuchać i wykazać się zainteresowaniem i zaangażowaniem a na pewno zostanie to docenione przez szefostwo. Jest to praca dla osób, które wymagają więcej od siebie niż od innych.

Nie mogę uwierzyć w to co czytam.... wszystkie pozytywne opinie to chyba jakiś żart !!! .... Zastanawiam się tylko dlaczego podpisane są imionami... czyżby komuś zależało na tym żeby było wiadomo kto je napisał???... Pracowałam w firmie Darbut kilka miesięcy. I miałam okazję widzieć i słyszeć jak wygląda praca w tej firmie. Kilka miłych słów mogę powiedzieć jedynie o księgowej ! Wspaniała zawsze pomocna kobieta. Krótko mówiąc ta firma reprezentuje sobą brak szacunku do pracownika. Wypłaty wypłacane na czas, premie również (jeśli uda się je wyrobić..) Szefostwo... cóż za dużo osób do rządzenia nie wiadomo kogo słuchać i przez to robi się niezły burdel. Z całej siły podziwiam dziewczyny, które wciąż tam pracują .. Nie zgodzę się z dziewczynami, które twierdzą, że jest wszystko ok. Dziewczyny dają z siebie wszystko i są nie docenione ! Apeluje o to żeby zmienić podejście do pracownika, więcej szacunku !!

Tragedia.

Zgadzam się z przedmówczynią. Ja pracowałam przez niecały rok w Darbucie, wcześniej w 2 innych sklepach i powiem szczerze, że praca dużo lepsza niż poprzednie. Może akurat miałam więcej szczęścia niż dziewczyny, które wypowiadały się wyżej, ale trafiłam na bardzo zgrany i fajny zespół. Nikomu nie odpowiada toksyczna atmosfera w pracy, ale przecież my ją tworzymy sami. Jeśli ktoś nie chce pracować i przychodzi do pracy jak za karę to to nie wróży dobrze ani dla zespołu, ani dla klientów, których witają zabuczałe miny :) Odnośnie szefostwa nie mogę powiedzieć złego słowa. Są wymagający, ale nie zgadzam się, że źle traktują pracowników. Wypłata zawsze na czas plus wypracowane przyzwoite premie. Nie trzeba jak to ktoś wcześniej pisał wciskać klientom towaru na siłę. Po miłej obsłudze klienci wracają sami. Także nie polecam pracy w firmie wszystkim tym, którzy chcą zarobić zarabiać ale tak, żeby ręce i nogi miały święty spokój :)

Kiedy szłam do Darbut w kwietniu pierwszy raz do pracy to też sobie weszłam na tą stronkę poczytać opinie i powiem szczerze , ze bardzo się przeraziłam , ale zostałam i jestem do teraz . Praca jest bardzo fajna, kontakt z ludźmi, zawsze wejdzie ktoś inny z kim porozmawiasz i coś mu doradzisz i wcale nie wciska się butów na siłę ponieważ klienci wracają sami ;). Pracowałam wcześniej w innej firmie i są miejsca gorsze, wierzcie ;). Nie wiem jak było kiedyś ,ale ja jestem zadowolona i mogę firmę polecić każdemu kto lubi nowe wyzwania i kazdemu kto chce pracowac a nie się obijać !. Księgowa na którą tak narzekacie to super kobieta ,zawsze pomoże tak samo jak dziewczyny z innych sklepów. Co do szefostwa to również nie powiem złego słowa . Najlepiej podjąć próbę i samemu zobaczyć jak jest ;)

Ktoś wcześniej napisał, że szef jest szefem....ale czy wszystko mu wolno, tylko dlatego że ma zły humor? (usunięte przez administratora)Ja pracy w tej firmie nie polecam, a pracowałam i to nie kilka miesięcy!

iza@naucz się pisać, bo nie można rozczytać twojego wpisu

Dziewczynom tylko nie darbut!!!! Pracowałam tam dość troszkę...koszmar! Kilku szefów, jazdy mówi coś innego, zwracanie uwagi i osmieszane to zalatuje....wiadomo czym. A zarobki...dziewczynom daj sobie spokój.!

Jak praca w Darbut w Rybniku?

Praca dziwna,firma w ktorej trzeba wciskac ludziom na sile buty i stac na rzesach zeby wszystko gralo, a i tak jest wszystko źle..mają dziwna polityke bo jak mozna ludziom na sile wciskac towar, od razu jak tylko wejda na sklep rzucac sie z pytaniami czy podac jakis rozmiar i wogole obskakiwac wszystkich dookola, bo moze uda sie cos sprzedac..no ludzie nie oszukujmy sie nikt nie lubi wchodzic do sklepu gdzie jest od razu osaczony przez pracownikow pytajacych czy moze podac jakis rozmiar..jak dla mnie porazka;/ umowy tez nie daja tylko na zlecenie,a tak wlasciwie to nie daja dopoki sie ktos nie sprawdzi,bo wiadomo w razie czego wypad i juz tu nie pracujesz i oczywiscie jesli nie wciskasz ludziom dobrze kitu,to jestes za slaby do tej pracy,bo przeciez trzeba tych ludzi cisnac,gadac o byle bzdetach jak to twierdzi (usunięte przez administratora).tez nie lepszy tylko gadac potrafi ze wszystko jest nie tak jak on sobie zyczy,takze super;/ powodzenia zycze tym ktorzy sprobuja pracowac w tej firmie,bedziecie stawac na glowie,a i tak szefostwo bedzie niezadowolone.

Poszłam kiedyś do głównej siedziby w Rybniku zanieść CV to usłyszałam od kierownika że muszę sobie chodzić codziennie do sklepu w plazie i na rynku pytać się o prace.