@Pracodawca Dramat. Mcdonald miał być moja praca dodatkowa, ale za takie pieniądze przy takim wysiłku to jest to po prostu śmieszne. Umowa o pracę na plus, mimo to stawka jest godzinowa i poniżej najniższej krajowej (ale najprawdopodobniej jak się podzieli najniższa krajowa na godziny etatu to wychodzi tak jak powinno). ALE jakim cudem pracodawca moze sobie dołożyć dodatkowe 40 godzin do twojego etatu to ja już nie wiem (dopiero po przepracowanych kolejnych 40h dostaje się pieniądze za nadgodziny). Tak więc osobowa która pracuje na pełen etat musi przepracować ponad 200 godzin żeby dopiero przy następnych dostać hajs za nadgodziny, chore! Oczywiście za każdym razem wpisza ci grafik te dodatkowe godziny tak żeby nie przekroczyły tych 40 h dodatkowych. Szkolenia to jest śmiech na sali. Po jednej zmianie wszyscy oczekują że będziesz już ogarniał całe stanowisko (najlepiej jakbyś po godzinie już znał wszystkie nazwy i składy kanapek). Przy czym tak naprawdę osoba która cie uczy nie ma nawet czasu ci wszystkiego wyłączyć, bo stajecie na stanowisku we dwie i ona musi po oraciwsc, tak jakby była na normalniej zmienie, bo jeśli się nie wyrobicie to co chwilę słyszysz "ile jeszcze będziemy czekać". Następnego dnia następuje tzw. "weryfikacja", która jest czystą bujda. I tak cie przepuszcza, bo nikt nie będzie cie uczył dłużej niż jest to zakładane, bo po prostu nie ma na to czasu, gdyż jak zawsze jest za mało ludzi. Ogólnie najpierw nie tłumacza wszystkiego, ale potem oczekują że wszystko będziesz wiedzieć. Nie wiem czy tak jest we wszystkich McDonaldach, czy tylko w tym, w którym ja pracowałem, ale jak chcesz złożyć wypowiedzenie to kierownik całej restauracji nie pusci cie tak łatwo. Najpierw zostaniesz przemaglowany na temat tego dlaczego chcesz się zwolnić, a jak powiesz powód to stwierdzi "nie chce mi się wierzyć". Później stwierdzi że nawet jeśli masz tydzień wypowiedzenia to on chce żebyś pracował do końca miesiąca. A jak się na to nie zgodzisz to kierownik się obrazi i nawet na "cześć" nie będzie Ci odpowiedal. Dodatkowo cześć pracowników jest mega niemiła, ale to już oczywiście nie jest wina pracodawcy.
Chyba nigdy nie spotkałem się z tak toksycznym środowiskiem i personelem jak w MacDonalds Kielce. Oczywiście dzień po aplikacji zostałem zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną z osobą która chyba nie ma za bardzo doświadczenia na tym stanowisku, ale to nic. Oczywiście godziny pracy to informacje poufne, stawka informacje poufne, zakres obowiązków informacje poufne, benefity informacje poufne. Od 6 lat pracuje w branży handlowo-bankowej i potrzebowałem zmienić pracę aby odpocząć psychicznie od stresu w sprzedaży i co miesięcznych wyśrubowanych celów, mimo wszystko mam wykształcenie gastronomiczne oraz 5 kursów z różnych kuchni świata ponieważ uwielbiam gotować. Zatrudnienie w teorii powinno być formalnością jednak otrzymałem telefon że nie kwalifikuje się, po zapytaniu dlaczego ? Otrzymałem odpowiedź że nie szukają osoby która świadomie podejmuje decyzje i omijająco oczywiście że ,,walczy o prawa pracownika". Oczywiście po tej sytuacji (którą zweryfikowałem i potwierdziło 4 pracowników) zgłosiłem sprawę do PIP że pracownicy są traktowani jak zwierzęta bez prawa do przerwy na łazienkę, na posiłek, i zarabiają gorsze wykonując nie swoje obowiązki. Na prawdę nie polecam pracy w MacDonalds, jednak legendy o tym jak źle traktowany jest pracownik są w pełni prawdziwe.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w McDonald`s?
Zobacz opinie na temat firmy McDonald`s tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.