Podupadająca firma z branży elektronicznej. Warunki pracy słabe, wynagrodzenia bardzo nędzne. Pensja płacona w ratach, oszczędzanie na premiach. Rozbudowana kadra kierownicza. Krewni i znajomi mają pensje menadżerskie. Reszta pracowników klepie biedę. Nie warto sobie zawracać głowy bo można nieźle wdepnąć. W Zgierzu i Łodzi jest kupa lepszej pracy. Ja z tamtąd w krótce odchodzę.
Ale tu cicho - już nawet nie chcę Wam przypominać, kiedy ostatnio ktoś zabierał tu głos. Firma MADUR działa normalnie, więc wypadałoby omówić tu sobie kwestie, związane z aktualnymi warunkami pracy, jakich należy się tam spodziewać. Co ze szkoleniami - pracodawca je zapewnia?
A jak wygląda kwestia socjalu? - bony żywnościowe - imprezy integracyjne fundowane przez pracodawcę - prywatna opieka zdrowotna - wyjazdy integracyjne - karty sportowe (multisport itp.) - imprezy sportowe - imprezy dla dzieci pracowników - bilety do kina To teraz jest standard.
Żartujesz? W tej firmie socjal? Poczytaj, co inni tutaj napisali. Spójrz na stronę tej firmy. Znajdziesz trzy osoby o tym samym nazwisku. Facet obsadził całą swoją rodzinę, a właściciela nic nie obchodzi tylko jego kasa. To jest klan. Gdyby dali tobie to oni mieliby mniej. Pomyśl, kto pracuje w tej firmie. Jakiś puknięty pracownik o nicku @guma coś napisał o "gównianych studiach". Może z niego był gówniany student. Mnie studia dały wiedzę i umiejętności. To nie studia są gówniane tylko ta firma.
Pana wiedza i umiejętności są naprawdę na wysokim poziomie. Rozumiem, że oto nabyta na studiach pozwala wytrzeć sobie kimś gębę aby poczuć się lepiej.. Pozdrawiam serdecznie.
Tak bardzo zabolała prawda? No cóż... Napisałem przecież tylko prawdę. Wyraziłem swoją negatywną opinię o tej firmie. Wystarczy bowiem poczytać, co tu napisano, a początek sięga 2011 roku. Ktoś nawet dosadnie napisał i tak dosadnie, że zostało to usunięte przez administratora. Moja negatywna opinia jest uzasadniona. Sprawdziłem, że ogłoszenia dawane przez Madur są świadectwem skąpstwa. Porządna firma zatrudnia prywatne biuro pośrednictwa pracy bo to są specjaliści i wiedzą, jak znaleźć pracownika. Nikt nie korzysta z państwowego urzędu pracy. No ale, za to pierwsze trzeba zapłacić, to drugie jest za darmo. Nikt normalny nie proponuje dla programisty kwoty 5 tys. brutto. To dowód, jak bardzo właściciel jest chciwy. Taka prawda. Prawdą jest też, iż troje w tej firmie ma to samo nazwisko. Przypadkowa zbieżność nazwisk ? :) Prawdą jest również to, że studia dały mi możliwości zarabiania całkiem dobrych pieniędzy. Negowanie wartości nabywania wiedzy świadczy o umyśle tego, co neguje wiedzę. Nie wiem, co ma znaczyć "wycieranie gęby". Ja się czuję całkiem dobrze i nie narzekam. Jeśli komuś nie pasuje prawda o sobie, to niech siebie zmieni. Pozdrawiam serdecznie :)
Standard? Chyba w korpo-umieralniach maintenance'owych, w których pracownika trzymają kasa i pseudo-benefity. Firmach, w których można zapomnieć o jakimkolwiek R&D, który finalnie daje satysfakcję z wdrożenia produktu na rynek. Moi drodzy, szukacie sponsora (najlepiej dla całej rodziny wliczając w to imprezy dla dzieci i prywatną opiekę medyczną dla dziadków), czy pracodawcy, u którego Wasz rozwój będzie czymś więcej niż zamknięciem "iśka" w systemie lub zjedzeniem pięciu "networkingowych" posiłków dziennie w kuchni biurowca?
No toś mi dzisiaj humor poprawił. Dawno takich mądrości nie czytałem. Jak to streścić? "Nie dla pieniędzy się pracuje ale dla idei i satysfakcji"? Fajnie kurde. Wracam z roboty do domu i się mnie córka pyta "Tatusiu, a dokąd pojedziemy w tym roku na wakacje?" a ja jej na to "Tam gdzie zwykle, do babci na wieś. Ale nie przejmuj się, czy ty wiesz jaki produkt na rynek tatuś dzisiaj wprowadził. Czuj tę dumę i satysfakcję razem ze mną!"
Zatem prawdą jest to, co napisali tu inni, że nie ma co u Was liczyć na godne wynagrodzenie. Satysfakcja z pracy i uścisk ręki prezesa to najlepszy bonus. A tak z innej beczki to kto niby u Was ten R&D robi? Bo zajrzałem na stronę internetową i obok dość licznej grupy menadżerów od wszystkiego znalazłem tylko jednego inżyniera.
Od prawie 4 lat nikt nie wypowiedział się w tym wątku. Dlaczego? Czyżby w firmie tej pracowało się tak dobrze, że nie ma o czym pisać?
@ alex 5000 zł brutto dla progarmisty to faktycznie chyba jakiś słaby żart?? można łatwo kogoś obrazić
Znalazłem ich oferty pracy na wypr.pl. W dniu 24 lutego 2016 zaproponowali dla programisty stawkę od 5000 zł (oczekiwany staż pracy 3 lata). W dniu 22 marca 2016 roku dali nową ofertę i napisali od 7000 zł (oczekiwany staż pracy 2 lata). Są zabawni. Ta pazerność i głupota w sumie wywołuje śmiech. Programiści zarabiają 15000 zł i więcej. W takich firmach jest zawsze chciwy właściciel, który wścieka się, że musi liczyć się z pracownikiem. Przyzwyczaili się, że stawiają warunki, a tu role odwróciły się. Ten Madur to taka dziura. Omijać ją z daleka.
Panowie... panuje u nas normalna atmosfera. Fakt by tu pracować w zależności od stanowiska trzeba posiadać odpowiednie kwalifikację i wiedzę, aczkolwiek stawiamy na otwarte umysły - wystarczy parę.. pytań naszego szefa... najważniejsza jest postawa pracownika - chęć zdobywania wiedzy praktycznej "to nie gówniane studia" oraz samozaparcie najlepiej połączyć hobby z pracą... Sam tu pracuję od lat i jestem hobbystą aczkolwiek latałem z lutownicą już od 10 roku życia, więc namawiam pasjonatów elektroniki aby Nas odwiedzić... pozdrawiam serdecznie.
Najważniejsza jest postawa pracownika? Chęć zdobywania wiedzy praktycznej? Samozaparcie? Hobby? Na ile wyceniacie takie umiejętności?
No nie, atmosfera nie jest normalna. Wiszące napięcie, nerwowość, frustracja to nie jest norma. Chyba, że to jest norma dla @gumy. Ty, Adamie, pracujesz tu od 20 lat bo na nic lepszego nie stać cię. Co z tego, że latałeś z lutownicą, jak nie znasz się na systemach mikroprocesorowych? Równie dobrze mógłbyś latać z gołym ... Adamie, pracujesz tutaj bo masz dwie cechy: 1. jesteś tani 2. świetnie opanowałeś sztukę wkręcania się w d... temu, kto płaci Być może pod stwierdzeniem "najważniejsza jest postawa pracownika" kryje się właśnie to wkręcanie się. To są właśnie odpowiednie kwalifikacje. Nick, który sobie wybrałeś "guma" dobrze do ciebie pasuje. Zapomniałeś dodać tylko, że "pęknięta".
być może dzieje się tam coś pozytywnego, jeszcze pół roku temu szef produkcji szukał pracy dodatkowej na olx, teraz firma szuka pracowników produkcji, no,no
no cóż...mówicie o różnych rzeczach, które się dzieją w tej firmie, a może ktoś powie, czy w niej pracował?...i wie to z autopsji?
@098ul napisałem przecież, że wulgaryzmy były na porządku dziennym. Nie jest to kwestia złego dnia. Kultura osobista jest istotna, przynajmniej dla mnie. Rynsztokowe słownictwo, jakie lansował naczelny inżynier świadczy o całej firmie. On w ogóle wydawał się mieć problemy z nerwami. A firma ma proste podejście: dobry pracownik to tani pracownik. Nie polecam tej firmy - ani nie zarobisz, ani nie podniesiesz swoich kwalifikacji.
Pracowałem dość dawno w tej firmie. Wolę nie wspominać. Atmosfera była ciężka. Nie wiem jak to opisać by administrator nie usunął. Naczelny inżynier zdradzał objawy frustracji. Swoimi porażkami obciążał współpracowników. Wulgarne słownictwo było na porządku dziennym. Kiedy się zwolniłem to odetchnąłem. Jak ktoś nie ma na przeżycie to niech się zatrudni i szybko szuka innej pracy. Praca tam to był koszmar.
Kołchoz. Trudno znaleźć lepsze określenie. Masz robić tak jak ci każą i się nie dyskutować, choćby nie wiem jak idiotyczne to było. Grunt to się nie wychylać. Zgłosisz jakiś dobry pomysł to możesz być pewien, że zostaniesz za to przykładnie ukarany. Wytkniesz błąd kierownikowi produkcji - po premii. Opóźniona wysyłka z powodu braku części na magazynie - premii nie ma produkcja. Opóźniona wysyłka z powodu opóźnień na produkcji - premii nie ma kontrola jakości. Bywały czasy, że na jednego pracownika produkcji przypadały dwie osoby ogólnie pojętego kierownictwa. Wysokość podwyżki (raz na 2 lata) zależy od tego jak bardzo uległy jesteś.
Pracownicy w porządku, (usunięte przez administratora) Na szybką spłatę kredytu to dobre miejsce zaczepienia. Na dłuższą metę - serce wysiądzie z nerwów. Atmosfera nie do pozazdroszczenia. (usunięte przez administratora)Nie polecam, a nawet odradzam.