Groszek ul Czecha w Rzeszowie. Pani J…proszę sobie darować flirtowanie i kokietowanie panów-klientów(szczególnie w miejscu pracy)bo naprawdę nie wypada mężatce na tak żenujące zachowanie.
Groszek przy ul Czecha w Rzeszowie poraża zachowaniem jednej z pracownic, młodej czarnej. Złośliwość, wulgaryzm i wręcz agresja w stosunku do klientów tej dziewuchy, zdecydowanie zniechęca klientów do robienia tam zakupów. Czy właściciele sklepu tego nie widzą, że przez taką patologię tracą klientów?
Nie raz mi się zdążyło że od pani na kasie czuć było alkohol a jeśli chodzi o mięso kulinarne typu kości rosołowe czy dla psa to kupiłem kilka kg a na drugi dzień były one nie do ogarnięcia. Smród na kilometr . Może sanepid powinien tam przyjechać ?!!