Niestety to jest kolejny bodylease - czyli pasożyt żerujący między pracodawcami a pracownikami. Ale raczej z tych gorszych. Kilka razy podchodziłem do rekrutacji. Za pierwszym umówili spotkanie weryfikacyjne z klientem nie informując mnie, że będzie potrzebne środowisko deweloperskie. Kolejnym razem przechodziłem rekrutację wewnętrzną. Pracownik(?) dokonujący assesmentu był wyjątkowo niesympatyczny, czynił osobiste uwagi, komentował miejsce zamieszkania. Oczywiście też próbował pokazać, że jest mądrzejszy :) Spoko! nie jest to trudne bo zawsze da się czymś zagiąć. Do tego wszystkiego dochodzi chaotyczna komunikacja z reprezentantkami firmy. Zauważyłem, że początkowo mamią atrakcyjną finansowo ofertą, a później - w miarę poznawania szczegółów - okazuje się, że owa atrakcyjna nie jest już aktualna, ale w zamian może zaoferować coś innego:D Jak typowy Mirek-handlarz na giełdzie samochodowej. Z edge one nie chcę mieć nic wspólnego. Nie polecam!
Czyli nie ma co zwracać większej uwagi na oferowaną początkowo stawkę? Ciekawa jestem czy bardzo ona się zmienia w stosunku do finalnie zaoferowanej. Poza stawką coś jeszcze się zmienia np umowa?
Chcecie podwyżkę? Zmieńcie firmę. W Edge każda złotówka jest wymęczona w bólach.
Bez przesady, ja to inaczej widzę, w moim przypadku zawsze była to podwyżka na miarę możliwości frimy i klienta (bo w końcu to outsorcing więc z pustego to i ...). Fakt, że nigdy nie wiesz jak duże kupony odcina jako pośrednik, ale mimo wszystko bólem tego bym nie nazwał.
skoro nie wiesz ile odcina pośrednik, to faktycznie nie odczuwasz bólu :-)) problem branży: zarobki są relatywnie wysokie w stosunku do mediany krajowej, wiec ludzie myślą, ze zarabiają godnie. natomiast gdybyś się zorientował ze dostajesz mniej niż 50% to szybko nastąpiłaby kalibracja co to znaczy "w miare możliwosci firmy" i "bólem bym tego nie nazwał". pamietajmy ze lubelskie kontraktornie potrafiły dawać ludziom 30% i jeszcze mówić ze nie ma pieniedzy na podwyżkę bo "jesteś na granicy opłacalności" (sic!) pozdrawiam i życzę mniej naiwnego podejscia do pracy u pośredników typu Edge One Solutions
Jak Edge One Solutions potrafi kasować 50% twojej pensji za swoje "usługi" to o jakich możliwościach mówisz?
użyłem oprogramowania typu arkusz kalkulacyjny 1. w komórce A1 umieściłem kwotę netto jaką dostaję przelewem z Edge 2. w A2 kwotę jaką mój PM u klienta przypadkiem kiedyś udostępnił na Skype for Biznys XD 3. w komórce A3 (ha! nie ma za darmo! praca konsultanta kosztuje pieniaszki, formułę udostępnię wyłącznie po uprzedniej umowie B2B i FVAT) ;-)
Jak jest z pakietem medycznym w Edge One Solutions Sp. z o.o.? Można dołączyć rodzinę?
Jakie jest podejście kierownictwa do pracowników w Edge One Solutions Sp. z o.o.?
Jak w każdej kontraktorni/outsourcingu: jesteś wymienialnym zasobem którego jedyną wartością jest pracowanie poniżej stawki rynkowej. Są owoce i piłkarzyki.
Bez przesady, to nie jest hejt, to rzeczywistość u pośredników takich jak e1s. Nie każdemy przeszkadza to, ze pracodawca traktuje go jak worek ziemniaków. Dla mnie to jest ok, haj$ się zgadza i stresu mało, bo zerowa odpowiedzialność jak dopilnujesz umowe b2b.
dopilnujesz umowę B2B? ciekawe jak? Takie umowy są nienegocjowalne. Negocjować możesz stawkę, reszta jest na sztywno, chyba że bardzo cię chcą to może coś zmienią, ale jak np pracujesz u nich na UoP i chcesz przejść na B2B to tak jak ze stawką wynagrodzenia: "dalibyśmy ale nie mamy pieniędzy" - nie możemy dać takiego zapisu bo to "niemożliwe" bo (i tu dowolny powód).
Ale jak to koniec końców jest? Na jakiej umowie się tutaj pracuje? Na takiej na jaką się pracownik dogada czy jest z góry jakaś narzucona ?
Siema! Zmieniam miejsce zamieszkania i szukam pracy, wobec tego weryfikuję komentarze. Mam nadzieję, że odszukam opinie jak się pracuje w firmach z Warszawy. Proszę, dajcie znać jak się Wam pracuje w firmie Edge One Solutions Sp. z o.o.? Czy mają wysokie stawki? A może jest stołówka z obiadami pracowniczymi? W SokPolu gdzie pracowałem codziennie zamawiałem obiadek - który na mnie czekał przed przerwą. Pozdrawiam Tomek
Dzień dobry Tomku. Jest spoko... ale firma nie lubi kosztów benefitowych. W temacie organizacji obiadów pracowniczych to rekomenduję firmę Grafotronic z Warszawy. Pracownicy (wiem to od męża bo tam pracuje) zamawiają obiady przez specjalny panel dotykowy, a firma dopłaca im do każdego posiłku. Działa to trochę jak Pyszne, tylko że jest taniej. Życzę powodzenia w nowym miejscu pracy. Irmina.
Witam Pani Irmino. Poruszacie Państwo bardzo interesujący temat, dlatego dodam kilka słów od siebie. Firma Grafotronic, której nazwę Pani wspomina korzysta z platformy SmartLunch. Dlaczego o tym piszę? Wdrażałem to rozwiązanie od strony dostawcy. Zresztą dożywianie pracowników staje się standardem. Rynek "pracownika" powoduje, że firmy zaczynają dbać o swoją załogę. Pozdrawiam Robert
Jaka atmosfera jest między działami w Edge One Solutions Sp. z o.o.?
Manager udaje ze nie ma pieniedzy na podwyzki. Gdy rzucasz papierami nagle pieniadze się znajdują. Czyli "kultura pracy" jak w każdej kontraktorni :-)
Jak długo czekaliście na odzew z Edge One Solutions Sp. z o.o.? Oddzwaniają zawsze?
Do miesiąca, ale to zależy głównie od klienta, bo edge to tylko pośrednik, z nimi masz tylko umowę a pracujesz dla kogoś innego
Cześć, z tej strony Marcin Grochulski Delivery Manager w Edge1s. Dział rekrutacji musi dać tobie znać o wyniku rekrutacji max do 3 tygodni. Zazwyczaj robimy to szybciej.
Dostałem ofertę rekruterską do międzynarodowego projektu (jako QA). Kuszą zarobki i "możliwość pełnej pracy zdalnej". Pytania laika: 1. Jak faktycznie wygląda praca zdalna w okresie pandemii w Edge One Solutions? 2. Nigdy nie pracowałem jako B2B, zawsze umowa o pracę. Jak wyglądają kontrakty? Czy zauważyliście jakieś kruczki, na które trzeba uważać? Jakieś sugestie, jakie dupochrony sam powinienem umieszczać w takich umowach?
1. Praca zdalna. Do biura większosć nie przychodzi. To jest outsourcing, wiec jedyna wartosc to piłkarzyki i "owocowe wtorki", wiec tak na prawdę nie ma żadnej, rownie dobrze mozesz pracowac bezposrednio u klienta i nie zostawiać prowizji w E1S. 2. Jeśli nie masz doświadczenia, KONIECZNIE daj umowę do sprawdzenia prawnikowi. Firmy outsourcingowe takie jak E1S często domyślnie dają mocno niekorzystne umowy z samisami o zakasie konkurencji, braku wynagrodzenia jeśli projekt padnie z ich winy i absurdalne kary umowne. Zazwyczaj nie robią problemu aby te idiotyzmy wykreslic, chodzi o to ze wiekszosc mlodych ludzi nie wie na co zwracac uwage i podpisuja glupoty a pozniej maja problem.
Dzięki za wyjaśnienie. Właśnie tego się najbardziej boję - zgodzić się na coś co na pierwszy rzut oka wydaje się niegroźne albo wręcz banalne. Wszytko jest fajnie kiedy ludzie się dogadują, projekt trzyma się terminów i pieniążki płyną, gorzej, kiedy coś się sypie. To jest biznes i nikt nie będzie miał sentymentów.
1. To jest obecnie standard, nie jest to żaden benefit, wbrew temu co bedzie ci nawijac na uszy rekruter. Jeśli ktoś chce abys przychodził do biura to jest jakies nieporozumienie. 2. Kontrakt beda wciskać beznadziejny, zawsze negocjuj. Najlepiej wynajmij radcę. Dobrze wynegocjowany kontrakt jest zawsze lepszy niz umowa o oprace, ale mozna sobie strzelić w stope jesli podpiszesz to co dają bez zastanowienia. Kluczowe są zapisy o minimalnej liczbie godzin jakie jesteś zmuszony przepracowac (albo masz mozliwosc rzucenia wszystkiego, albo gwarancję tego, ze firma musi ci placic nawet jak jest przestój - tu juz sam musisz wybrac co wolisz), kary umowne (ktore zazwyczaj da sie wykreslic, lub skreslic jedno zero), oraz jasne okreslenie dostepnosci i czasow reakcji (aby nie mogli dzwonic do ciebie po nocach i weekendach, lub wysylac w delegacje na pół roku bo jakis handlowiec naobiecywal klientowi).
Witam serdecznie, Postanowiłem, że dołączę do tej konwersacji o umowach i wyjaśnię kilka kwestii. Oczywiście podpisuje się przy tym swoim imieniem i nazwiskiem tak abyście wiedzieli kto przekazał wam tą informację. Po przeczytaniu opinii o umowach widzę, że osoby które udzielały rady nigdy nie widziały naszej umowy na oczy. Mówiły o zapisach np. o SLA, których nie ma w naszej umowie. Co może świadczyć, o tym, że osoby które piszą tutaj i podają się za byłych pracowników nimi nie są. Jest to niestety smutne, dlatego informacja z pierwszej ręki wprost od DM. Każda umowa jest wysyłana do kandydata wcześniej, kandydat ma oczywiście prawo negocjować wszelkie zapisy - nigdy nie robiliśmy z tego problemów. Nawet sam zachęcam osoby do skontaktowania się z kimś kto może wyjaśnić umowę. Często też robiliśmy spotkania z naszym działem prawnym aby "przetłumaczyć" język urzędowy na "nasz" podczas rozmowy z kandydatem. Każda umowa jest przejrzysta i nie ma małych druczków czy "lojalek za szkolenie". Jeśli masz jakieś pytania to zapraszam do kontaktu, chętnie na nie odpowiem. Marcin Grochulski Delivery Manager