Chciałem przedstawić moją subiektywną opinię (opinię klienta) o sklepie a właściwie kierownictwie sklepu biedronka w Gliwicach na osiedlu Obrońców Pokoju. Dzisiaj tj. 29.07 robiłem tam zakupy. Uwagę moją zwróciła promocja na pstrąga gdzie początkowa cena wynosiła 34,90 zł za kilogram a dziś w promocji 9,90 zł za kilogram. To zrozumiałe gdyż data przydatności do spożycia kończyła się dokładnie za 3 dni czyli 01.08. Dodam że w opakowaniu hermetycznym znajdowały się 2 pstrągi. Niestety po zakupie jeszcze w sklepie okazało się że promocja nie została naliczona i zapłaciłem cenę podstawową. Poproszona przez kasjera pani kierownik placówki stwierdziła że promocja nie dotyczy tego towaru lecz innego, którego nota bene nigdzie nie było i że trzeba dokładnie czytać oferty. Na moją uwagę że w ten sposób zostałem wprowadzony w błąd i wobec tego chcę zwrócić towar zostało mi to odmówione argumentując że chodziłem z towarem, nota bene hermetycznie zapakowanym po sklepie i takiego zwrotu nie dokonają. Nie jest to jedyny taki przypadek w tym sklepie gdyż podobny opisała moja żona dotyczący paluszków rybnych. Moim zdaniem takie postępowanie kierownictwa tego konkretnego sklepu jest celowym działaniem mającym wprowadzić klientów w błąd co z kolei ma się przyczynić do pozbywania się towarów na które w niedługim czasie kończy się termin przydatności do spożycia.
Jak długo trwa proces awansu w BIEDRONKA?
Pani przy kasie w Biedronce w Gliwicach ul. Toszecka doliczyła mi do rachunku towar, którego nie kupiłem za ponad 40 zł. Gdy zorientowałem się i wróciłem do kasy, zwróciłem jej uwagę, że (usunięte przez administratora) mnie, to zamiast przeprosić, to jeszcze wydarła na mnie pysk. A druga jej wtórowała.
Piszą, że w B. w Polsce początkujący kasjer ma 3460-3800 zł brutto miesięcznie. U nas w Gliwicach też? I ponoć mają być podwyżki od nowego roku. Słyszałyście coś o tym? Pewnie kiero coś gadają..
Witam, jeśli ktoś chce dołączyć do biedronki to nie polecam chyba że ktoś ma nerwy i (usunięte przez administratora) ze stali kierownicy i zastępcy wyżej srają niż (usunięte przez administratora) mają , są chamscy mega na dodatek ochroniarz w biedronce przy ulicy Marzanki jest największą (usunięte przez administratora) na świecie mówi ciągle że ma gaz pieprzowy itp ale kiedy ktoś kradnie ze sklepu rzeczy które są warte około 400 zł jak sam wycenił to kuli ogon pod (usunięte przez administratora) i nie wyjdzie do tego złodzieja . Druga kwestia to traktowanie , moja koleżanka razem ze mną pracowała w biedronce tej samej na Marzanki i w momencie kiedy miała tak obfity okres że aż wręcz krwawiła to powiedziała jej kierowniczka( która wygląda jak typowa przedstawicielka tak zwanych Karyn ) że wyjdzie z pracy dopiero kiedy zemdleje i weźmie ją pogotowie . Traktują tam ludzi jak (usunięte przez administratora) i to dosłownie w jeden dzień mnie nie było bo miałam dość to musiałam to odrobić robiąc 12 godzin . A trzecia kwestia to pieniądze i wypłaty dostaje się taką kartę podarunkową i radź se sam jak ją założyć itd. ale jeśli tego nie zrobisz nie dostaniesz premii ani nic kompletnie . Ja po całym miesiącu pracując tylko na drugą zmianę zarobiłam 1500 zł z groszami , gówniane pieniądze moim zdaniem na strefie można lepsze pieniądze zarobić i to na umowie zlecenie a tam dostaje się od razu umowę o pracę na rok czasu plus jeszcze jak składałam wypowiedzenia to po paru dniach dostałam telefon że nie można tak robić bo to muszę przy szefie napisać a że nie miałam sił by się z tymi starymi (usunięte przez administratora) kłócić to napisałam od nowa , a szef całego tego zakładu jest takim debilem że nie ma bladego pojęcia co się tam dzieje a powinien się dowiedzieć. Nie polecam tej pracy nikomu , nawet najgorszemu wrogowi .
Biedronka jak biedronka. Ale te chamiate, bez empati pracownice. Nie wszystkie, dwie szczególnie. Życzę im aby ich dzieci były traktowane w swoich pracach tak, jak one traktują młodych. Aby ich dzieci były gnębione tak długo jak ich matki żyją.
Przy jakiej ulicy jest ta, do której się odnosisz z tym wszystkim? Bo nie powiem ale nigdy nie widziałam tak dramatycznych życzeń aż strach się bać
Ul. Marzanki. Chciałam uniknąć tego komentarza. Długo wytrzymałam, ale świat jest mały. To czego się dowiedziałam od kolejnego młodego pracownika, jak go traktowały Panie to odżyła chęć wykrzyczenia. Ale agresja rodzi agresję, więc mimo wszelkich danych które posiadam, nie wymieniam imion i nie ubliżam. Chcę aby poznały uczucie jak ich dzieci opowiadają im w domu jak chamsko są traktowane. Może da im to do myślenia, że za każdym człowiekiem jest jakaś historia,a ich zachowanie może być tą kroplą która doprowadzi do czegoś złego.
Moim zdaniem sklep Biedronka przy ulicy Rubinowej schodzi na psy. Braki cen przy towarach to jest norma. A puste półki to druga norma. Z czterech sklepów tej firmy w których bywam ten jest najgorszy.
Najgorsza biedronka jaka może być, tam rządzą się swoimi prawami.czesta zmiana grafiku, brak przerw, ktoś odemnie tam pracował.masakra co tam się działo fałszywe wszystkie.
Co się działo? Powiesz więcej? Z Twojego komentarza wnioskuje że ekipa rządzi na sklepie :D Może mają jakiś wewnętrzny regulamin?
Ania może nie swoimi prawami ale królowa i jej podwladni:-) (usunięte przez administratora) pomówienia między sobą, (usunięte przez administratora)gorsze i lepsze.Notoryczne łamanie kodeksu pracy. Tragedia poprostu
No to faktycznie nie brzmi to najlepiej... Ale skoro zarzucasz notoryczne łamanie kodeksu pracy to to już przestaje się robić śmieszne. Podasz jakiś konkretny przykład łamania KP?
Witam czy ktoś może się wypowiedzieć na temat biedronki na waryńskiego stara Gomółki? Robiłem tam zakupy raz i bardzo napięta atmosfera niewiem czy to tak na codzień czy miałem takie wrażenie
Czy w biedronce jest możliwość pracy tylko na dziale, bez kas?
Czemu w Biedronce nie można przyjść z psem na rękach ? Dokładnie z szczeniakiem .biedronka dyskryminuje zwierzęta
Ile można zarobić na pół etatu?
Chciałbym podzielić się opinią nt. Biedronki na ul. Marzanki w Gliwicach. Sam sklep jak wiele innych, tylko, że mały. Obsługa naprawdę miła i pomocna, ale pani, która pracuje jako ochrona na parkingu to inna bajka. Siedzi przy wejściu do sklepu na stołeczku jak królowa, asystyją jej non stop nieciekawe(pijane)typy-jej znajomi. Cały czas z papierosem w ustach i telefonem w ręce. Opowiada klientom o swoich problemach z szefem(nieładnie), pobiera za parking bez pokwitowania i gania po parkingu za kierowcami, którzy muszą się gęsto tłumaczyć po co przyjechali do sklepu i ile czasu w nim spędzą, a jeżeli trafi na kogoś kto się postawi to straszy policją, monitoringiem i.t.p. Byli już tutaj ochroniarze, ale traktowali klientów jak ludzi. Nie wiem kto zatrudnił tę kobietę, ale na pewno nie jest to żadna szanująca się firma. Wstyd.
Promocje są przekłamanie, przy kasie ceny są inne, po zwrócenia uwagi problem spada na informatyka którego przy kasie niema, a jak się nie zwróci uwagi to niestety klient zapłaci cenę normalną a biedronka się cieszyy
Czy biedronka daje jakieś zniżki na ich produkty dla swoich pracowników ?
Żałosna pracownica w Biedronce w Gliwicach przy ul. Żurawia. Wniosek chyba z tego taki że zarobki wporzo skoro kozaczy do klienta.
tak chciałabym pracować w biedronce gdzie mogę szukac ofert waszych dotyczących pracy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w BIEDRONKA?
Zobacz opinie na temat firmy BIEDRONKA tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w BIEDRONKA?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!