Kadra menadżerska, to jakieś nieporozumienie w tej firmie. Tych od zasobów rekrutują chyba losowo i tylko niektórzy mają jakieś wyczucie i wiedzą o co w tym chodzi, gdy inni traktują pracownika jak towar o krótkim terminie spożycia. Menadżerowie projektowi to zupełna porażka. Oni tu nie pomagają, a przeszkadzają, nie rozwiązują problemów, ale je tworzą, a ten jaki najczęściej tworzą, to wymuszona rotacja ludzi technicznych między zespołami i projektami, a często się słyszy o wyrzucaniu ludzi z Atos, bo menadżer złożył po cichu na kogoś donos, zrzucając całą winę za niepowodzenie projektu. Młokosy bez doświadczenia. Straciłem tak kilku dobrych kolegów, choć tu pewności nie ma, czy sami nie odeszli, tak jak wielu, wielu innych. Kiedyś miałem okazję pracować tu z menadżerami starej daty, z którymi zawsze dało się dogadać i wszystko dowozić na czas, którzy nie panikowali z byle powodu i nie obrzucali błotem innych, knując za kim tu się ukryć i szkoda, że stąd odeszli, albo poszli wyżej. Inną sprawą jest sprzęt, jaki dają do pracy - gorszego i tańszego się chyba nie da. Ogólnie firma wolałaby, abyś pracował na własnym sprzęcie i to może być nawet lepsze, ale pytanie czy uda się skonfigurować komputer domowy do specyfiki pracy w Atos, zanim się nie wkurzą i takiego pracownika nie zwolnią? A tu wkurzają się szybko (ludzie zwalniani po miesiącu). Ta firma naprawdę zaczyna przypominać Biedronkę IT. Byłem ostatnio pod ostrym ostrzałem "kadrowym", mimo pracy niemal 24/7, bo nikt inny nie został oprócz zawszę świętych menadżerów, więc musiałem się wyżalić. Czas się stąd zabierać.
no to poleciały 'gorzkie żale'... takie jest korpo, nikt nie mówił, że będzie 'letko'. Każda organizacja się zmienia, nie ma wiecznej idylli w żadnej firmie. Co do sprzętu to jest to normalna polityka każdej większej organizacji. Ja mam kilkuletniego laptopa. Chodzi wolno, ale nie narzekam i nie płaczę, że się odpala 15 minut. Myślę, że dawno nie zmieniałeś pracy... przekonaj się jak jest w innych firmach i po roku czy dwóch będziesz chciał wrócić do tej Biedronki. Poza tym jeśli darzysz Atosa sentymentem to po prostu zmień dział. Oczywiście zaprzeczę słowom kolegi... w firmie pracuje kilka tysięcy ludzi. Menadżerów jest też sporo. Kiedy idziesz do nowej firmy, nie masz pojęcia na kogo trafisz. Jaki będzie Twój zespól, a jacy przełożeni. A nawet jeśli w pracy masz mentorów czy liderów, to oni też rotują i po jakimś czasie trafiamy na ludzi z mniejszą empatią. Ja bardzo chwalę mojego menadżera i będę niezadowolony jeśli ktoś mi go zmieni, ale to nie powód do negatywnej opinii dot. firmy. To samo mogę powiedzieć o PM'ach. Są lepsi i gorsi. Z niektórymi naprawdę fajnie się współpracuje, a niektórzy totalnie sobie nie radzą. To nie firma czy rekrutacja jest winna. To raczej jej wielkość sprawia, że trudno jest weryfikować pracowników w wielu aspektach, bo w pewnym momencie ważna jest ilość, a nie jakość.
Czyli jak spotkała Pana coś wyżej złego i się czuje źle potraktowany to nie może tego napisać ? Jak mu się sprzęt włącza 15 minut to nie może powiedzieć że staroć ? Może trochę należy użyć mózgu przed takimi głupimi komentarzami
Nie no pewnie, że może to logiczne, trudno się dziwić jeśli coś go zawodzi ale czy tu przypadkiem obydwie strony nie piszą wobec siebie troszkę niemiło? Po co porównywać firmę do jakiejś "biedronki it" np? :/
Ja akurat jestem tu poczytać o SAP Basis Administrator, bo szukają teraz. po tym co tu piszesz jednak zastanawiam się na jakiej zasadzie można faktycznie stać się managerem. Z ogłoszeń ich nie przyjmują? Przynajmniej teraz żadnego aktywnego nie widzę
Czy w Atos IT Services Sp. z o.o. jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
Czy Wam Atos również przesyłał umowę o pracę przez internet zamiast podspisać na miejscu lub kurierem? Mieliście pieniądze na czas i składki opłacone?
Tak, to normalne u nich. Juz trzy umowy podpisywalem z nimi w ten sposob. A pensja zawsze na czas, czasami nawet przed czasem. Pod tym wzgledem sa bardzo slowni
„pod tym względem”? nie ze jestem podejrzliwy ale tak w razie czego sugerujesz jakiś inny obszar, że mogą nie być słowni czy w razie czego nie mam się czym przejmować? Myślę wkrótce o kandydaturze, jestem przezorny. Jest w ogóle jakiś obszar, który byście polecali?
a w tej konkretniej firmie? właśnie przyszedłem o niej poczytać, wiec ciekaw jestem rekomendacji. Twoja z tego co piszesz po prostu jest odwrotna? A czy jest tu ktoś kto w ogóle poleca? Chce mieć rozeznanie z każdej strony, jeszcze się nie planuje zatrudnić dopiero rynek porównuję
hej, orientuje sie ktos czy oferty pracy w monitoringu z francuskim beda w przyszlosci otwarte? Od dluzszego czasu nie widze ofert pracy z francuskim na 1 L. dzieki
Najpierw rozmowa z HR a potem techniczna i językowa. Rozmowa była w czerwcu. Miałem dostać odpowiedź nawet jeśli nie będzie pozytywna i zero odzewu do tej pory.
Pierwsza rozmowa była ogólna na temat doświadczeń, kolejna była techniczna i po angielsku
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Czy w Atos IT Services Sp. z o.o. odbywają się wewnętrzne rekrutacje?
Krótko i na temat: Obiecują gruszki na wierzbie. Na rozmowie rekrutacyjnej opowiadają jakie to mają elastyczne godziny pracy, jakie to benefity oraz ogromne premie wypłacane 2 razy w roku, gdzie ich wartość to co najmniej 1 wypłata! W rzeczywistości nie ma żadnych elastycznych godzin pracy, ludzie pracują 8-16, co więcej może ci manager narzucić pracę w wyznaczonych godzinach np. 12-20 i masz tak robić. Benefity to śmiech na sali, takich małych i niskich świadczeń nie widziałem nigdy w żadnej firmie. Premie? Zapomnij o wypłacie, te 2 premie wypłacone w roku nie są równe nawet połowie jednej wypłaty, po prostu kłamią i (usunięte przez administratora) kandydata, aby tylko podpisał umowę, a później jest jak jest. Nie wspomnę o nielegalnym zmienianiu umowy(wstecz). Co do samego systemu pracy: pracownik jest ciągle monitorowany i kontrolowany(zrobiłeś 300 ticketów w miesiącu? To za mało powinieneś zrobić więcej!) Od znajomych słyszałem także o mobbingu ale tego potwierdzić nie mogę. Cieszę się że odszedłem niedawno. Omijać szerokim łukiem.
Kandydowałem. Najpierw trudno było umówić spotkanie - generalnie dziwnie mało responsywna rekruterka, musiałem pierwsze spotkanie przełożyć z przyczyn służbowych, potem mi umówione kolejne spotkanie, które nie pasowało i od razu napisałem, że nie pasuje, ale odpowiedź dopiero dostałem w kolejnym tygodniu i dopiero ustaliliśmy pasującą mi godzinę. Techniczna rozmowa była przyjemna, chyba nie było jakiegoś pytania, na które nie odpowiedziałem poprawnie - ba, pytania były dość banalne. Co prawda dowiedziałem się o bardzo złych warunkach oferowanych dla kontraktorów B2B - kompletnie bez benefitów (nawet brak zdrowotnego) i przez firmę-pośrednika, co już spuściło ofertę Atosa bardzo nisko spośród rekrutacji, w których brałem udział. ALE creme de la creme to był feedback: "Unfortunately, after careful consideration, we are unable to progress with your application at this time." Serio, taki feedback dajecie po technicznej? Co to w ogóle ma być? XD Ja wiem, że Atos to wielka firma, ale no już dajcie sobie spokój z takim podejściem do potencjalnego usługodawcy. Na tym etapie kariery oferuję chociaż podstawowego szacunku do kandydata a nie jawnego oplucia na odchodne.
Miałem podobną sytuację. Kandydowałem na stanowisko senior python developer. Cała rekrutacja na jednym długim posiedzeniu przez teamsy (półtorej godziny). Polski manager się nie spóźnił, ogólnie rozmowa przyjemna. Na część angielskojęzyczną manager przyszedł przed czasem, za to rektuer techniczny się spóźnił. Gadka szmatka o wszystkim i o niczym. Standardowe pytanie Elona Muska o problem i rozwiązanie. Kiedy już przeszedł czas na pytania z pythona, zrobiło się niedorzecznie. Pytania były podzielone na dwie zakładki. Udało się przerobić tylko pierwszą, poświęciliśmy na to może z 10-15 min. Pierwsze pytanie (na seniorskie stanowisko) było odnośnie printowania stringia. I w sumie wszystko oscylowało odnośnie podstawowych operacji. Było list comprehension. Ostatnie pytanie z pierwszej strony było o wyłuskanie zmiennej z głębokiego słownika. Skończyliśmy bo skończył się czas. Na obronę Atos powiem że w ciągu części technicznej 6 razy dzwonił mi telefon. Którego oczywiście nie odebrałem, ale mnie to rozpraszało, więc moja prędkość nie była jakaś super. Sąsiad postanowił rozkręcić prace budowlane, więc też przyznaje to. ALE zrobiłem wszystkie ich podstawówkowe zadania poprawnie. Na drugiej stronie były pytanie o klasy itd. Feedback: "unfortunately I have to inform you that the outcome from the Hiring manager from the interview yesterday is negative due to technical skills" Myślę że tak duża firma powinna już ustandaryzować swoje procesy rekrutacyjne.
Na jakie realnie wynagrodzenie moze liczyć inzynier systemowy? SysOps? kilkanascie lat doswiadczenia w windows, vmware , Nagiosy, zabbixy, troche linuxa na tyle ansible posatwić, O365, Azure, AWS... opinie są skrajne a ja się roboty nie boję :)
nikt nie odpowiedział i ciekawa w zasadzie jestem czy masz już temat jakkolwiek obadany? z ciekawości jak swoje umiejętności sam wyceniasz i dlaczego? zastanawiam się czy wpasują się w stawkę.
Czy Atos IT Services Sp. z o.o. organizuje staże dla studentów?
Hej, jasne, że tak. Przejrzyj stanowiska "intern" ;) Czasem bardziej techniczne (Java, DevOps itd), czasem np. rekruterskie czy PM ;)
No właśnie jak z tymi rekruterami tu jest? Widziałam niektóre niezbyt przychylne opinie. oprócz prowadzenia rekrutacji co się jeszcze robi na tym stanowisku?
Uwaga na strategie HR. Uwaga na ukryte wymagania w rekrutacjach w Atosie. PM z niemieckim. Pierwszy kontakt telefoniczny z HR, Pani P., fajnie, pełen profesjonalizm, to taki dobry policjant. Tydzień później Hiring Manager, Pani M.. A to taki zły policjant. Przed kamerką zachowuje się jakby się octu napiła, i cyk: na tę rozmowę nie poświęci więcej czasu, niż do godz. x, bo musi dziecko z przedszkola odebrać, to jest dla niej ważniejsze. HR Strategia: od pierwszych minut stresuje się i wytrąca kandydata z równowagi. Badanie znajomości języków obcych. LOL: Jedno ogólne pytanie po angielsku, odpowiedź dostała profesjonalną. Taktycznie udaje obrażoną i niezainteresowaną. Dalej, oświadcza po polsku, że niemieckiego kompletnie nie zna, ale jest w wymaganiach Atosu, więc mam coś o sobie powiedzieć, żeby mogła posłuchać. Aber selbstverstaendlich! Pytania merytoryczne banalne, jak z podstawówki np. jak rozumiem PM. Co znaczą umiejętności analityczne? No i doświadczenie zawodowe w zarządzaniu. I znowu mina blacha, kompletna obraza, a na merytoryczne odpowiedzi, złośliwe dopytywania typu 'naprawdę?'. Pani M. siedzi niedoczesana, w wyciągniętym swetrze, z zaciśniętymi ustami, atmosfera kiśnie. Następnie strzela, że mam opowiedzieć o największych sukcesach w pracy. Komuś kto mnie lekceważy. Komuś kto nie słucha. Komuś kto zachowuje się pasywno-agresywnie i z premedytacją usiłuje mnie rozdrażnić. O, już lecę! Odpowiedź dostała profesjonalną, na wysokim poziomie Business English CEFR C2 Received Pronunciation. Spytałem, czy sobie życzy w C2 Hochdeutsch, ale nie chciała. Nie pytała zupełnie o fakty, umiejętności i doświadczenie z CV, jakby się zupełnie nie liczyło. I cyk znowu mamy złego glinę i sprowadzanie kandydata do parteru. A właściwie to na jakiej podstawie aplikowałem? Odparowałem krótko doświadczeniem managerskim z działu z trzycyfrowym składem zespołu. Kilkuletnim doświadczeniem międzynarodowym z DACH, umiejętnościami i wykształceniem na dokumentach. Pani się zagotowała ze złości, co było jasne po reakcjach parawerbalnych i niewerbalnych. Znowu drapieżna i nieprofesjonalna zagrywka. Podrążyła temat rekomendacji, czy może ktoś z Atosu, mnie polecał, żebym to sobie dobrze przypomniał, i czy aby na pewno nie? O oczekiwaniach finansowych nie wspomniała. Znowu strategia, żeby ugrać mocniejszą pozycję negocjacyjną w finansach. Na koniec bezczelnie stwierdziła, że nie przedstawi zakresu obowiązków na tym stanowisku, bo, cyt: "...PM ma usuwać kłody spod nóg." I w ten sposób wylądowaliśmy, no nie wiem gdzie, chyba w lesie. Jakby tego było mało, Pani M. tonem nie znoszącym sprzeciwu - strategia dominacji i zaskoczenia - pytała o umiejętności kompletnie niewymienione w ofercie, w tym o znajomość dwóch dodatkowych języków i na jakim są u mnie poziomie. Czytam uważnie wymagania przed rozmową rekrutacyjną, nie było w ogłoszeniu, więc z uśmiechem mówię, że Pani M. chyba już jest zmęczona, bo to pytania nie o to stanowisko. I znów oburzenie, bo skąd ja to mogę wiedzieć, a ja na to, że ważne rzeczy pamiętam w szczegółach, a na pytania nie związane z tą rekrutacją nie odpowiem. Jakiś czas później pojawiło się podobne ogłoszenie, więc spróbowałem. Tym razem na końcu formularza były pytania o umiejętności znacznie wykraczające poza opublikowaną ofertę. Sondują sobie kogo, jak szybko i na ile da się zrobić. Podsumowując: Co kto woli. Jak ktoś lubi torystowskiego wuja z wąsem, niech aplikuje.
Na jakie widełki można liczyć na stanowisku Service Manager?
firma nie ma żadych problemów z płaceniem na czas. nie zapominaj, że tutaj jest portal dla frustratów i przegrywów życiowych. wszedłem z ciekawości po paru latach i nic się nie zmieniło
w kontekście czego się nie zmieniło? warunków zatrudnienia czy osób pracujących? dasz znać, który rok był Twoim tutaj w firmie i jak praca wtedy się układała? ciekawa jestem skali rozwoju skoro faktycznie wspominasz o niewielkich zmianach
Witam wszystkicch, Po długim zastananowieniu sie czy chce to napisac, napisze, zeby ostrzec, ale zrobicie z tym co napisalem co chcecie, pracowałem w Atosie 3 lata, jako wsparcie pierwszej/drugiej linii i to co tam sie dzieje to jeden wielki przyslowiowy bajzel,. Na poczatku wszystko w porzadku, ciekawe benefity, jak na juniora pieniadze w miare okej, pakiet szkolen mial byc dostarczony w pelni, mielismy byc przygotowani na "wszystko" jednakze wyszlo inaczej. PIerwsza ciulowa sp[rawa - bonusy : Progi w miare do zrobienia, bonusy dla analitykow 200/350/600zl brutto/msc, do zrobienia, jak sie zaczelismy zamykac w tych najlepszych lub srodkowych to Pani manager podnosi progi, odchodzi osoba wiec pracy wiecej, progoi nie do wyrobienia bo za malo czasu, prosimy o korekte I co ?, nie da sie zanizyc i wszyscy spadaja na pierwszy bonus 200zl, zart :D Podwyzki, po 3 latach sie jej doczekałem, w zasadzie to po 2.5 i wiecie jaka to byla podwyzka ? 4300zl czyli tyle ile zoltodziub dostaje po przyjeciu z dniem dzisiejszym , pozwole sobie dodac ze z podstawy 3900zl brutto niektorzy dostali podwyzke 100zl do 4000zl , czyli nie wszyscy rowno. Naklad pracy - Tutaj standardowe corpo, managerka sie nie wyrabia, szuka sobie losia zeby za nia cos robil, pozniej opierdziel dostaje caly team, inny kontrakt twojej managerki sie nie wyrabia ? Nie ma problemu, zabierzemy ile agentow ( nieprzeszkolonych ) na kompletnie inny kontrakt bo SLA sie nie zgadza i rozpieprzymy obydwa kontrakty, przeciez to taniej niz zatrudnienie nowych. Niezmiernie sie ciesze ze wyrwalem sie z tego szamba, nie polecam nawet najgorszemu wrogowi, nie atakujcie do atosa tylko dlatego ze nie macie doswiadczenia i boicie sie ze zadna inna firma was nie przyjmie, nie ma co sobie niszczyc glowy problemami jakie ma twoje managaerka, juz nie wspomne o tym ze zazwyczaj sa to managerki ktore kompletnie nic nie ogarniaja i sa po miesiecznym szkoleniu bo fumfelka ich wkrecila :) A no i najwazniejsze, sprobuj miec swoje zdanie albo sie z czyms nie zgodzic to napisze ci pani manager od siedmiu bolesci ze mozesz juz nie pracowac :D , jestes losiem ktory da sie (usunięte przez administratora) to bedziesz lubiany, jesli nie to dostaniesz odprawke :D Yebać to miejsce Cześć. B.F
Jestem po rozmowie rekrutacyjnej na stanowisko Junior IT Support 1st Line. Pierwsza rozmowa telefoniczna była ok. Pani bardzo miła. Rozmowa trwała 20 min. Typowe takie zapoznanie się z przyszłym niedoszłym pracownikiem. Trzeba było powiedzieć też coś po angielsku. Kolejna rozmowa była już na Teams, trwała około 30 min. Była w pełni przeprowadzona po angielsku. Pani zadawała pytania techniczne (co to jest adres IP, takie podstawy podstaw jak dla mnie), chciała się dowiedzieć dlaczego zmieniam pracę itp. Ogólnie mega miła atmosfera. Niestety wynagrodzenie już nie takie miłe - 4500 brutto. Wiem. że to stanowisko juniorskie, ale kurcze 3400 na rękę w tych czasach?? Sama nie wiem co o tym myśleć. Pakiet benefitów jest, ale czy to się opłaca? Sama nie wiem. Wolałabym więcej na rękę dostać i samej zagospodarować te pieniądze tak jak mnie to odpowiada. Ogólnie rozmowa i w ogóle wszystko na plus tylko ta kasa już raczej nie. Jakbym dopiero zaczynała na rynku pracy to pewnie bym się skusiła, ale tak to...
To teraz warto zadać sobie pytanie Czy 1st line do dla Ciebie szczyt możliwości na chwilę obecna czy tylko chwilowy przystanek. 4 lata miałem podobny dylemat dołączyłem a na chwilę obecną mam ponad 300% pensji jaka mi zaproponowali na początku i jestem kilka poziomów wyżej niż zaczynałem wszystko w ramach jednego serwisu i toweru.
Czyli widać, że pensje spadają w tej firmie :) Szukają łosi chyba. Nie, nie opłaca się, konkurencja płaci dwa raz tyle co wymieniłaś. Powodzenia.
Spróbuj w Kyndryl. Ja na pierwsze stanowisko w IT dostałem też propozycje z Atosa poniżej moich oczekiwań. Natomiast po roku gdzieś indziej Atos zaproponował już konkurencja/ normalna stawke
A jesteś w stanie zdradzić za jakie kwalifikacje wtedy jaką kwotę odrzucili? Czy nie podawałeś swojej stawki? Jak wyceniali wtedy?
Atos to jedna z największych międzynarodowych firm IT, która daje sporo możliwości. Ale tylko teoretycznie. Słyszałem o ludziach, którzy pracowali w Atos w Polsce, a teraz pracują w Atos na zachodzie, tyle że musieli się oni zwolnić z kombinatu w Bydgoszczy, a potem przejść normalny proces rekrutacji już za granicą. Atos w Polsce im wręcz blokował przejście. Jako pracownik jest się zaszufladkowanym w ścisłej strukturze, która jest to przeolbrzymia, a co lepsze twój manager będzie się regularnie zmieniał, abyś nie mógł go w żadnym razie ocenić. Źle ocenić i to chociażby ze względu na jego dostępność, szybkość i sposób przekazywania informacji, brak umiejętności i chęci łagodzenia konfliktów. Ale spróbuj go poprosić o przejście gdzie indziej - będziesz już na czarnej liście. Natomiast managerowie od projektów, czyli PM-owie, to już dramat. Oni zrobią wszystko, aby się wybielić kosztem innych i nie wylecieć z firmy, a marzy im się regularny awans, tylko awans wśród kogo? Wśród ludzi, których niszczyli i którzy już odeszli przez nich z firmy? Kim oni będą w projekcie zarządzać? Z pozytywów, to niektórzy ludzie mają tu spokojne projekty i normalnie kończą pracę, ale w większości jest dynamika aż za duża. Ja zabrałem się stąd kilka lat temu, zabierając unikalną wiedzę projektową. Myślicie, że ktoś mnie próbował zatrzymać? Projekt się potem posypał, bo zabrakło ludzi z doświadczeniem, ale dumna góra nie raczyła do mnie zadzwonić, zaproponować rolę konsultanta, aby ratować sytuację, jak to się zwykle robi.
90 % ludzi tam to ludzie z Atosa... kasa nie jest z górnej polki ale jest w (usunięte przez administratora) powyżej tego co daje Atos... Ludzie z Sii śmieją sie z Atosa który zalepia dziury... daj b.. ma czym, nie pozdrawiamy Atosa, (usunięte przez administratora) z Atosem ktory nie trzyma inz,
Czy w Atos są związki zawodowe? Kolega pyta.
Po ponad roku od złożonego cv odezwano się do mnie z propozycja pracy. Spytano mnie na pierwszej już rozmowie telefonicznej jakie są moje wymagania płacowe, które zostały z mojej strony jasno i wyraźnie przekazane. Rozmowa rekrutacyjna: druga osoba prowadząca rozmowę spóźniła się na nią, przez co odpowiedzi z mojej strony często padały dwukrotnie. Dwukrotnie była konieczność również tłumaczenia mojego doświadczenia, umiejętności itd. dla tej drugiej osoby, przez co na rozmowie zapanował chaos. Pytania ‚techniczne’ to zagadnienia ISTQB, zero zadań praktycznych. Z mojej perspektywy ciężko ocenić dobrego testera zadając pytania z certyfikatu, którego nie musi mieć pracując jako tester. Po tygodniu zadzwoniła rekruterka, ze w sumie byliby zainteresowani, ale nie mogą mi tyle dać pieniędzy u tego klienta. Przypominam, ze klient był od początku ten sam, a ja wymagania płacowe podkreśliłam w pierwszej rozmowie - zostały zreszta zaakceptowane, tylko po to by po stracie czasu na rozmowy i spotkania rekrutacyjne powiedzieć mi, ze jednak te moje widełki są za duże na tego klienta. Śmiech? Strata czasu, nie polecam.
Czytaj ze zrozumieniem, proszę. Zadzwonili, ze nie moga zaoferowac mi pracy na takich widelkach jakie uzgodnilismy na pierwszej rozmowie, choc wczesniej je zaakceptowali. Argumentowali, ze klient ma swoje okreslone płace, a nie ze sie nie spisalam na rozmowie. To ile bedzie placil klient wiedza juz od poczatku, wiec zmarnowali moj czas. Nie proponowali mi oferty pracy ostatecznej, argumentujac ze nie dadzą tyle ile chcialam. Mogli wiec powiedziec mi to na pierwszym, a nie ostatnim etapie rozmowy.
No jeśli to prawda to się chyba domyślasz dlaczego w ten sposób zostało to rozegrane? Ciekawe ile osób pod presją by na to przystało. Drugi wariant jest taki, że może mieli nadzieję na negocjacje z nim ale niestety nie wyszło?
Są firmy które (usunięte przez administratora) podając inne widełki na początku a później o 20 procent mniejsze. Radzę unikać takich cwaniaków
Piszesz tak ogólnie czy ich też za takich masz? Grunt jednak, żeby mieć jasność tego przy umowie, gorzej jak z postanowieniami na niej pieniądze się nie zgadzają
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w Atos IT Services Sp. z o.o.?
Zdecydowanie tak. Właściwie jedynymi wymogami są obcy język i dobre nastawienie. Wszystkiego potem można się nauczyć. Oczywiście jednym jest łatwiej innym trudniej.
Hej, wlanie szukam pracy, zaraz kończę magisterkę z administracji i chciałabym się dowiedzieć czy są jakieś oferty pracy dla zielonych w IT ? (w sensie coś co mógłbym robić po szkoleniu i wdrożeniu do branży). Angielski znam na poziomie b1/ mam certyfikat, pracowałam dla firmy PayPal na rynek Amerykański (weryfikacja danych). Z góry dzięki za odpowiedz
Cześć, W IT to pierwsza linia wsparcia, czyli pomoc klientom z prostymi kłopotami z komputerem. Na poczatku masz miesięczne albo dłuższe intensywne wdrożenie. Możliwości sporo, bo linii wsparcia też jest sporo od takich podsatwoeych jak opisłem, przez sieciowe, czy bezpieczestwa. Język tylko by się przydał na B2, ale tym się nie przejmuj to oceni ktoś inny.
Hej, co masz na myśli mówiąc "intensywne"? Ośmiogodzinne szkolenia codziennie, jak to wygląda? Jeżeli mniej, lub zdarzają się dnie w których szkolenie trwa 5 godzin to dostaje się wynagrodzenie za 5 godzin mimo tego, że na umowie mamy pełny etat? Pozdrawiam :)
Hej, jakiego wynagrodzenia można się spodziewać na stanowisku Junior IT Support Specialist with English? :)
Półtora roku temu 3900 brutto, obecnie 4300 z tego co wiem, + premia do 600zł msc. Kokosów nie ma ale jeśli znasz podstawy sieci to polecam inne mniejsze firmy 4500 dostaniesz bez pytania.
@Honorata To wszystko zależy od projektu ale zazwyczaj wygląda to mniej więcej tak: -Jakość -Produktywność -Usprawnienie działania projektu ^ To są 3 główne zasady ale tak jak napisałem wcześniej, co projekt to inne zasady.
Hej, czy w Atos występuje dofinansowanie do szkieł kontaktowych?