Nikomu nie polecam totalne (usunięte przez administratora) ,na szczęście udało mi się szybciej rozwiązać kontrakt i wyjechać z tego (usunięte przez administratora)
O, a ja szukam info o pracy w firmie. Można poznać stanowisko? Obecnie szukają i interesuje mnie posada Office Asssistant. I ciekawi mnie jak wygląda ten kontrakt firmy z pracownikiem? Ile jest okresu wypowiedzenia i czy jak pracownik go rozwiązuje to firma wypłaca tę ostatnią pensję całą?
A można spytać z ciekawości ile tu pracowałaś i czemu już Cię tu nie ma? Powód po stronie firmy czy to jakaś prywatna sprawa?
Obiecanki - nic więcej. Pracowałam na stanowisku Junior Accountant. Praca na początku wydawała się ciekawa do czasu aż doszło do coraz większego zapełniania się grafiku dnia. Koleżanka, której back-upem miałam być ustawiała mi niezapowiedziane spotkania. I wiem, że dla niektórych może to być okej - są godziny pracy, ale nie w momencie kiedy robi się swoje rzeczy do pracy. 10 minut przed. To jedna rzecz. Drugą istotną rzeczą było popełnianie błędów i porównywanie mnie do osoby, która z tego stanowiska odchodziła. Pracowała 1,5 roku, więc na błędy już sobie nie pozwalała. Mówienie mi jak to klienci będą mieć pretensje o wystawione korekty faktur na które nikt tak naprawdę nie zwraca uwagi przy rozliczeniach - nie miało to wpływu na nikogo, każdy popełnia błędy. Prawda jest taka, że i ja i ta współpracownica byłyśmy, tzn. ona jest tanią siłą roboczą DFDSu. Nic więcej. Nie zauważyłam żeby przez dwa miesiące to oddziaływało na kogokolwiek. Trzecią rzeczą była różnica wieku - koleżanka nie umiała nic wytłumaczyć. Tłumaczyła rzeczy 1,5 h i robiła coś z niczego. Gdzie druga osoba tłumaczyła mi to w 10 minut. Pomijam fakt, że kolega miał odejść z pracy - ja go miałam zastąpić i 3 dni przed odejściem on wciąż miał spotkania gdzie ja nie byłam wtajemniczona w prawie nic, więc byłabym na głębokiej wodzie. Brak kontaktu przez pierwsze 3 tygodnie z team leaderem. Pozostawiona sama sobie. We wrześniu miałam nawrót depresji. Nie powinno się tego mówić, ale ciężko mi było chodzić do biura. Przez to zaczęłam robić coraz więcej błędów. Nie umiałam się skupić a jestem perfekcjonistką. Team leaderka powiedziała mi, że mam być 4 dni w biurze wiedząc o moim stanie. 4 dni. Piekło. Rozmowa podsumowująca miesiąc - pytanie czemu tak jest. Powiedziałam prawdę. Że mam depresję. 2 dni później dostałam wypowiedzenie. Powiedziałam, że raczej nie przedłużę umowy i powiedziałam, że w październiku chcę zostać. 2 dni i zostałam zwolniona. Tak firma o empatycznych wartościach traktuje pracownika? Opowiadanie jak mogę na nich liczyć. Wszystko to ściema. Nie polecam nikomu, ale wiem, że można dobrze trafić. Dla mnie moje zwolnienie było bezpodstawne.
Przykro mi, że taka sytuacja Ciebie spotkała ale nie rozumiem jednej kwestii. Powiedziałaś wprost, że nie chcesz tam pracowac i nie przedłużysz umowy a ponadto powiedziałaś, że chcesz zostać kolejny miesiąc i się dziwisz, ze wręczyli Ci wypowiedzenie? Kto w takiej sytuacji chciałby inwestować czas w osobę, która odejdzie z zespołu?
"Raczej" nie przedłużę - byłam w fatalnym stanie psychicznym. Poprosiłam abym mogła pracować z domu - otrzymałam info, że mam chodzić do biura 4 razy w tygodniu, gdzie inni mieli chodzić tylko 2. Zostałam pozostawiona sama sobie na lodzie tak naprawdę - w okresie kryzysowym naprawdę ciężko jest siebie ogarnąć a mimo to dostałam wypowiedzenie po tym jak opowiedziałam jak wygląda moja sytuacja - brak kompletnie zrozumienia.
Obiecanki cacanki i mydlenie oczu to specjalizacja DFDS, którą karmieni jesteśmy już na samym początku, na poziomie rekrutacji. Na pierwszy rzut oko wydaje się i jest nam wpajane, że liczą się ludzi, w tym my, jak to firma o nas nie dba. W gruncie rzeczy i w sytuacji problemowej człowiek jest pozostawiony samemu sobie, bez wsparcia team leadera. Pracowałem na stanowisku - Junior Accountant przez 3 miesiące na okresie próbnym i ogromnie się cieszę, że moja historia z DFDS dobiegła końca. Czułe słówka i pozorna "opieka" jest tylko przykrywką i próbą zrekompensowania przeciążonych pracą pracowników, gdyż ilość zadań i obowiązków na jedną osobę jest czasem zbyt duża, w pewnym momencie już człowieka przerasta i stale pracuje z stresie, oczywiście bez wsparcia ze strony team leadera, który notorycznie sugeruje i sypie pseudo-argumentami, że pracy jest wystarczająco na dane stanowisko, że kiedyś było gorzej i że nie od niego zależą pewne rzeczy, stale odwracając kota ogonem i ignorując wszelkie merytoryczne argumenty i prośby pracowników. Tego wszystkie doświadczyłem zaledwie w trzy miesiące pracy, już od pierwszych dni pracy. Przypadkowi i niekompetentni team leaderzy, bez umiejętności zarządzania i niskich umiejętnościach miękkich, którzy notorycznie robią dobrą minę do złej gry. W firmie panuje straszny chaos, zespół HR, który doskonale opanował umiejętności manipulacji i próbę załagodzenia sytuacji. Ilość pracy i stale rosnąca liczba obowiązków, w pewnym momencie już wyczerpuje i zniechęca do pracy. Zerowe wsparcie ze strony przełożonego, brak konkretnych rozwiązań i brak wsłuchania się w potrzeby pracownika, i nieudolne próby rozwiązywania problemów, które często kończą się jeszcze większym pogrążeniem pracownika. Po 3 miesiącach, w przedostatni dzień przed wygaśnięciem umowy, bez jakiegokolwiek wcześniejszego feedbacku team leaderka ustawiła spotkanie krótkie spotkanie, na którym poinformowała mnie, że nie zamierza przedłużyć mi umowy nie podając żadnych merytorycznych powodów, powołując się na fakt, że nie była zadowolona z części wykonywanej przeze mnie pracy, która stanowiła ok. 20% mojej pracy i obowiązków, nie mając uwag do pozostałych 80%. Zarzucono mi także brak próby rozwiązywania problemów bezpośrednią z nią, podczas gdy wielokrotnie prosiłem ją o pomoc, na darmo, bez żadnych efektów poprawiających mój komfort pracy. Tak, to są "rzetelne" argumenty przełożonego nieprzedłużającego umowy pracownik w przeddzień wygaśnięcia jego umowy, którą to decyzję z pewnością podjęła przed swoim urlopem i zwolnieniem L4 i nie mogła i jej absencji przez 3 tygodnie, które równocześnie były moimi ostatnimi. Uważam, że takie informacje lub jakiekolwiek "ostrzeżenia" powinny zostać przekazane pracownikowi z należytym wyprzedzeniem. Wszystko przez to, że głośno wyrażałem swoje niezadowolenie i podejmowałem próbę rozwiązanie problemów na własną rękę, chociażby próbując zmienić dział. Niemniej jednak sam przed końcem umowy sam podjąłem decyzję o nieprzedłużeniu umowy, przez co łatwiej było mi to stracić, co nie zmienia faktu, że z całego serca nie polecam pracy w DFDS.
Jedzenie jak dla świń serwujom dla kierowców załoga wydajonca jedzenie nie miła
Praca w DFDS okazała się to jednym, wielkim rozczarowaniem. Piękne słowa i obietnice nijak pokrywały się z rzeczywistością. Codziennie można było tylko słyszeć typowe korpo-gadki jakim to jesteśmy super teamem a jak przychodzi co do czego to okazuje się, że nie liczy się człowiek tylko biznes i pieniądze. Żadnego wsparcia ze strony przełożonego, procedury jak i wiele innych rzeczy trzeba planować samemu. Brak kontroli i wsparcia ze strony przełożonego a jak pracownik popełni błąd to zamiast dojrzeć swoje wady i błędy w zarządzaniu zespołem od razu można usłyszeć 'do widzenia'. Tutaj pracownik jest jedynie małym, szarym człowieczkiem, który jak popełni błąd zostaje wymieniony na lepszy model i mydlenie oczu zaczyna się od nowa.
Uprzejmie przypominam, że jezeli pracodawca nie zapewnia dodatku na ciuchy lub nie dysponuje odzieżą dla peacowników, może sobie dress code wsadzić w ciemne miejsce :)
Niestety nie do końca tak jest. Pracodawca zapewnia odzież ochronną lub strój roboczy, który wykorzystywany jest jedynie w pracy (np ubrania dla pracowników promów), ewentualnie może wypłacić ekwiwalent i samemu trzeba taki strój/odzież zakupić. Natomiast nie dostaniesz kasy jeśli regulamin mówi, że nie wolno np jeansów z dziurami zakładać, takie bez dziur lub inne masz sam sobie zapewnić. Jesli kiedyś nakażą nosić strój bardzo precyzyjnie opisany, np spodnie i koszula tylko w kolorze oczojebitnej żółci, to wówczas jak najbardziej należy się na takie coś dofinansowanie.
A jeżeli mam tylko jeansy tego typu to co? Muszę kupić inne? Efekt finansowy dokładnie taki sam jak w przypadku narzucenia konkretnego storju.
Na Twoim miejscu zainteresowałbym się saszetkami na mole jak masz wszystkie jeansy dziurawe ;) A na poważnie - w tym przypadku pracodawca nie wymaga konkretnego stroju, jedynie wyklucza pewną część. I od razu uprzedzam kolejne pytania -> są pewne normy w społeczeństwie, które nie są spisane, a w dobrym guście jest ich przestrzegać. Nad morzem większość z nas nie chciałaby spożywać posiłku w towarzystwie wąsatego Andrzeja odzianego w same kąpielówki. Idąc do lekarza lepiej czuję się, jeśli lekarz ma na sobie fartuch, a nie bermudy i hawajską koszulę. Tutaj nie masz spotkań z klientami, ale nie raz i nie dwa zdarzy się call z kamerą, jak siedzicie w sali w kilka osób, to laptop może znajdować się dalej od Ciebie i każdy widzi, że masz dziury w spodniach :)
Argument bez sensu. Lekarz nie kupuje fartucha prywatnie. 'Nad morzem większość z nas nie chciałaby spożywać posiłku w towarzystwie wąsatego Andrzeja odzianego w same kąpielówki'. No chyba ty. Co to za piperzenie z pozycji osoby wyzszej? Kapielowki sa normalnym strojem nad morzem, wąs to prywatna sprawa kazdej osoby.
Nie, kąpielówki są odpowiednie na plażę, na basen, ale w restauracji, barze czy innej jadłodajni nie są ok. Spodenki i koszulka są w dobrym guście. Wąs - faktycznie, sprawa osobista.
Kolos na glinianych nogach... Z perspektywy byłego pracownika nie mam nic dobrego do powiedzenia o DFDS. Chaos to chyba najlepsze słowo jakim można określić funkcjonowanie tej firmy. Nieudolny zespół HR - od przekazywania nieprecyzyjnych informacji na pierwszych rozmowach kwalifikacyjnych po złe naliczanie wypłaty nadgodzin, które nawiasem mówiąc były standardem. Podobno niektórzy potrafili siedzieć po 16h przy komputerze. Tak, jednej doby. Ktoś musiał na to pozwalać. Po okresie próbnym totalny brak zainteresowania feedbackiem ze strony pracownika, nie było żadnej rozmowy ani nawet pytania czy chcesz przedłużyć umowę, wysyłali nową na maila z gratulacjami (śmiech na sali), nie zostawiajac miejsca na negocjacje czy jakakolwiek dyskusje. Rozmowa z HR odbywała się PO przedłużeniu umowy. W jakim celu? Kolejna, bezowocna korpogadka. HR to jeden temat, drugi, bardziej dotykający szeregowego pracownika to kadra managerska. Idąc od góry: manager, który nie ma pojęcia o charakterze pracy i jej zagadnieniach, naczytał się chyba tylko za dużo książek o coachingu i zarządzaniu i sypie cytatami, które nie znajdują zastosowania w praktyce. Team leader i koordynatorzy zespołu - żenada, kompletny brak umiejętności managerskich i tzw kompetencji miękkich, wybrani z „braku laku” brzydko mówiąc, kierujący zespołem według prywatnych sympatii albo jak w przypadku jednej z koordynatorek - według aktualnego nastroju. Podsumowując: nie polecam.
Dział Customs jak mniemam? By się zgadzało, bo manager tego działu to pupilek byłego dyrektora DFDS Polska (tego samego, który wyleciał na koniec zeszłego roku za niekompetencje oraz dzięki skargom do centrum w Kopenhadze na (usunięte przez administratora) i baaaaaardzo sugestywne teksty w stosunku do żeńskiej części załogi które poznańskie HRy LATAMI ignorowały czy wręcz chowały pod dywan. Dostał tę pozycje za zasiedzenie i kontakty, bo nikt kompetentny nie powierzyłby prowadzenia zespołu tak agresywnemu człowiekowi, który nie panuję nad emocjami i w dodatku nie ma pojęcia, czym zajmują się jego pracownicy. WSZYSCY o tym wiedzą, ale podobnie jak pozostała kadra managerska, pan manager nie czuje, ze musi cokolwiek poprawić. Jedyna szansa tej firmy to nowa pani dyrektor, która może wstrząśnie tym cyrkiem.
Z ręką na sercu odradzam pracy na statkach King Seaways i Princes Seaways, za dużo ambitnych Polaczków na stanowiskach.Burdel i chaos to mało powiedziane. Będąc w danym dziale nic się niemartw będziesz pracował w conajmniej jeszcze około trzech działach, ażebyś się nie nudził. I tak pracując w hotelu możesz trafić nawet na zmywak jak zajdzie taka potrzeba.A pieniądze jedne.A (usunięte przez administratora) za pięciu.No i mega ambitne minionki, jedzenie tragedia, wszystko mega ostre albo jałowe. Na nocnej masz frytki i pizza do posrania. Nic więcej nie zjesz, no może tosty jak sie na ser załapiesz zanim żółtki zjedzą????. I mówię to bo pracowałem na King Seaways 2 kontrakty i nigdy więcej, Princess Seaways to samo, i pato trasa z Holandii do Anglii. Pozdrawiam chłodno Winowieckom france BL F&B
Mobbing na każdym kroku, zwłaszcza w dziale GL. Omijać szerokim łukiem, jeśli wam zależy na zdrowiu psychicznym.
A masz na to jakieś dowody czy tylko tak piszesz? Skoro dzieją się tam takie rzeczy to może warto to zgłosic gdzieś?
Nawet jak zgłosisz, HR zamiotą to pod dywan - w tym są najlepsi. A zwłaszcza pani Sz., perfekcjonistka w udawaniu że nic się nie stało.
zglaszac trzeba takie rzeczy zawsze na piśmie/mailowo by miec na to dowód, jak wtedy moga cokolwiek ukryc, co ?
Ej, te dzbany wprowadziły zakaz "koszulek z nadrukiem" i krótkich spodni od maja do października. No fajnie, ale jak chcecie takie rzeczy wymuszać to musicie zapewnić ciuchy pracownikom, inaczej możecie mi naskoczyć. Pewno jutro ostre niczym kawałek betonu panie z hrów będą bólpupić na obiadkach w hotelu obok.
Cześć, zauważyłam ogłoszenie na Financial Controller - jaka jest atmosfera w dziale? Na jakie widełki zarobkowe można liczyć na tym stanowisku?
Jaki jest okres rozliczeniowy w DFDS Polska Sp. z o.o.? Kiedy można spodziewać się przelewu wynagrodzenia?
O, a na Boże Narodzenie wpada coś dodatkowo też? Macie jakieś paczki, bony?
Przez pandemię nie można było zorganizować imprez, więc na koniec roku było więcej kasy dla pracowników :) I z centrali czasem coś było ekstra. Nie ma co liczyć na drugą pensję, ale prezenty dla dzieciaków czy jakiś fajny prezent dla siebie to można spokojnie ogarnąć. Polecam aplikować, nie wszystkim będzie odpowiadać praca, ale wg mnie warto chociaż te 2-3 miesiące spróbować. Są nawet pracownicy, co mają staż 9+ lat, więc nie może być tak źle, jak niektórzy piszą w komentarzach :)
To znaczy że dają mała nagrodę na koniec doku. Ile wychodzi? Kilkaset zł?
Masz kilka grup dochodowych, w zależności od zarobków na głowę w rodzinie możesz liczyć na 300-500 zł, ale bywają też "lepsze" lata - to wszystko jednak zależy od kilku czynników.
To fajnie, a są jakieś inne benefity? Np. związane z ubezpieczniem, "Wczasami pod gruszą"? :D
Masz ubezpieczenie grupowe, wczasów pod gruszą niestety nie ma, masz dofinansowanie do różnych kursów (od 30 do 50%, po kilku latach w firmie do 90% możesz dostać), są kursy językowe - dla każdego coś się zawsze znajdzie :)
Witam, co było na rozmowie kwalifikacyjnej ? Może ktoś określić czy angielski musi być super dobry oraz jaki zakres oczekują w excelu?
A ja sobie chwalę, robię jako Night Guard i jest spoko.Kasa ładna na czas.Nikt sie do mnie nie (usunięte przez administratora)wiec jest git.
Myślę, że firma jest na tyle duża, że odczucia na jej temat zależą od działu i najbliższych współpracowników. Ja będąc w dziale AR nie mam absolutnie na co narzekać. Super atmosfera, cudowni współpracownicy, każdy pomoże z problemem i nauczy. Oczywiście odnoszę się tutaj do osób, z którymi sama miałam kontakt w pracy. Jeśli chodzi o wynagrodzenie to w DFDSie nie zarabia się najlepiej. Ale według mnie dla juniora na początek jest to bardzo dobra praca i sama nie mam zamiaru się z nią rozstawać w najbliższym czasie.
Dzień dobry, jestem pracownikiem firmy transportowej. Jesteśmy zainteresowani, aby Państwo przedstawili nam oferty odnośnie promów. Jesteśmy chętni spotkać się z waszym przedstawicielem u nas w celu przedstawienia nam oferty. Proszę również o kontakt e-mail transnet.transport@gmail.com
Jak wygląda grafik w dziale celnym? W ogłoszeniu widzę system hybrydowy, 2 dni biuro, 3 HO, jest to stały system czy tylko na czas epidemi?
Epidemii teoretycznie nie ma. Dużo firm zmieniło system ze stałego systemu online właśnie na 2 dni biuro i 3ho, więc tu może tak być, ale pewności nie mam.
Dzień dobry. Junior Customs Advisor. Staram się o to stanowisko. Czy mogę prosić o informację o charakterze pracy lub i wynagrodzeniu?
Dzień dobry, chciałbym aplikować na stanowisko Finance Business Analyst. Na jakie widełki można liczyć? Pozdrawiam.
Firma nagminnie łamie prawo pracy, zmuszając pracowników do pracy powyżej 13 godzin dziennie. Niszczy ich zdrowie psychiczne i fizyczne. Omijać szerokim łukiem.
Kolejny bajkopisarz. Fakt, nadgodziny się zdarzają, taka specyfika pracy, ale masz szansę je odebrać lub mieć wypłacone jeśli nie ma możliwość odbioru. Poza tym praca >13h jest nieakceptowalna przez HR, i ty i twój przełożony macie zagwarantowaną pogadankę na temat przestrzegania czasu pracy.
Gościu, w AP czy AR to możecie sobie mieć po 1-2 nadgodzny. Przyjdź na zamknięcie do biura o 22 to zobaczysz że jeszcze ludzie pracują. Przełożeni widzą ile nadgodzin wbijają pracownicy i mają to w gdzieś bo najważniejsze żeby Wielcy Panowie z Kopenhagi dostali dane na czas. 20-25 samych NADGODZIN w tygodniu to jest fakt.
25 nadgodzin w tygodniu? Nie chcę mi się w to wierzyć, nikt nie byłby tak nienormalny żeby zostawać za darmo w pracy na tyle godzin. Powiedz że to żart :D
Wiadomo, że według przepisów 13 godzin to za dużo, ale w spedycji jak sam wiesz zdarza się bardzo często. Jeśli nie w biurze to trzeba być na czuwaniu telefonicznym w domu, żeby przypilnować przewoźnika i kierowców. Te nadgodziny są ekstra płatne? O ile jest wtedy wyższa stawka?
Co ty (usunięte przez administratora) czlowieku. No przeciez co miesiac wystepuje zjawisko, ze pol pietra biega z wscieklizna bo: ZAMKNIECIEEEEE!!!111 SIedza milion godzin zeby sie wszyskto zgadzalo, dobra byla akcja jak kiesdys net padl w Cph, widzielismy jak gleboko to zamkneicie maja Dunczycy :D pogadanka z przelozonym xDDDDDDDDD
To aż taka nerwica tam występuje? Nie spodziewałem się. Chociaż na premie się można załapać jak jest tyle roboty??
Tak to prawda, potwierdzam. Nie są wcale rzadkie przypadki, że ludzie przychodzą i od razu odchodzą. GL omijać szerokim łukiem, jeżeli ktoś chce zachować zdrowie.(usunięte przez administratora)
No dobrze, ja wierzę Tobie. Jak opłacane są te nadgodziny, których nie można odebrać: 100 pro, 80, 50?
Czy w firmie DFDS Polska Sp. z o.o. są regularne szkolenia pracownicze?
Wewnętrzne - całkiem sporo. Zewnętrzne - rzadko. Jest jednak możliwość otrzymania dofinansowania do szkoleń lub kursów zewnętrznych.
Popieram, najgorsze co można zrobić, to siedzieć i czekać, w najgorszym przypadku usłyszy się "nie". Ale przynajmniej przełożony będzie wiedział, że pracownik chce się rozwijać.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w DFDS Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy DFDS Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 116.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w DFDS Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 90, z czego 6 to opinie pozytywne, 60 to opinie negatywne, a 24 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!