Opinie o WorkToday International Recruitment sp. z o.o. w Opole

Poniżej znajdziesz opinie obecnych i byłych pracowników o firmie WorkToday International Recruitment sp. z o.o.. Zobaczysz tutaj też opinie kandydatów do podjęcia pracy w firmie WorkToday International Recruitment sp. z o.o. na temat rozmowy kwalifikacyjnej.


Branże: Usługi IT tworzenia oprogramowania i aplikacji

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o WorkToday International Recruitment sp. z o.o. w Opole

lukas
Były pracownik
 Pytanie

ktos chętny do wspólnego wyjazdu przez tempo team do holandii? szukam kogos normalnego, ja chetny na dluzszy wyjazd pisz : luki1700@wp.pl

Krzyś
Kandydat
 Pytanie

Witam szykuję się z kolegą do wyjazdu w poniedziałek po przez agencję WorkToday do pracy przy rozładunku towarów w miejscowość Moerdijk ogłoszenie znaleźliśmy na Facebooku bardzo nas zastanawia czy może ktoś z was wie czy agencja normalnie płaci ? I czy warto pojechać po przez tą agencje może już ktoś pracował przy rozładunku w tej miejscowości ?? Bardzo byśmy byli wdzięczni z odpowiedz :)

Matek
Kandydat
 Pytanie
@Krzyś

I co jak praca ? Warunki ? Nocleg ?

xass
Pracownik

Ta agencja to porazka a zwlaszcza rekruterka Adrianna...Wysyla do pracy gdzie placa mniej niz najnizsza krajowa...Zenada

Wojtek87
Były pracownik

Powiem tak pracowałem przez tą agencje w okresie od 2013 do 2015. Pracowałem w wielu zakładach i mogę powiedzieć że różnie bywało. Miałem pracę gdzie zarabiałem po 440 euro po odtrąceniu wszystkich opłat na tydzień a były prace gdzie robota kończyła się szybciej niż przyjechałem bo okazało się że firma Holenderska zrobiła sobie casting na pracownika gdzie było nad 6 osób chętnych na dwa miejsca pracy. Powiem tak jak na agencję jest ok. Miałem styczność z wieloma osobami z innych firm gdzie nocowali w przyczepach albo w kontenerach z internetem radiowym za 30 EUR tyg. Jak pamiętam w Tempo team zawsze lokalizacje były dobre.

logo firmy Programista PLC, HMI, SCADA
Ostrów Wielkopolski
Zakład Przemysłowych Systemów Automatyki Sp. z o.o.
Wyślij CV
logo firmy Monter instalacji teletechnicznych
Siemianowice Śląskie
Ipmedia Sp. z o.o.
Wyślij CV
logo firmy Scrum Master/Agile Coach
Warszawa
GoWork.pl
(540 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Administrator Systemów Linux
Warszawa
PN standard Sp. z o.o.
(18 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Stefan
Kandydat

Najgorsza agencja pracy na jakom kiedy kolwiek trafiłem ściągneli nas z Polski do poluxa zapewniano praca od zaraz i nic wyszukali inna robotę w DPD i to samo nie polecam tej agencji !

Ania
Inne

Przeszliście na prace zdalna ?

xsvch
Kandydat

Planowaliśmy wyjazd do pracy za granice przez biuro WORKTODAY gdy skontaktowała sie z nami rekruterka(usunięte przez administratora) i przedstawila nam oferte (wtorek) zdecydowałysmy sie odrazu na wyjazd który mial byc w tym samym tygodniu w czwartek, w środe rano przygotowalysmy sie na wyjzd do sądu ponieważ bylo potrzebne zaswiadczenie o niekaralności jednak okolo 9 godziny rano w srode dostalysmy wiadomosc ze wyjazd jest jednak dzisiaj 0 14 wiec mialysmy tylko kilka godzin na spakowanie sie i zalatwienie zaswiadczenia co bylo niewykonalne w naszym przypadku wiec musialysmy zrezygnowac z tej oferty. Jednak (usunięte przez administratora). przedstawiła nam nową oferte pracy wyjazd półtora tygodnia póżniej, mimo tego zdecydowałysmy sie. Szybko wyslalysmy do biura wszystkie potrzebne dokumenty i oczekiwalysmy na wyjazd. Dwa dni przed wyjazdem zadzwonilysmy aby dokladnie sie dowiedziec na temat miejsca wyjzdu i godziny wtedy dowiedzialysmy sie ze Oferta nie jest dla nas poniewaz jest od 21 roku zycia (mamy po 20 lat) zdenerwowalo nas to poniewaz rekruterka miala wszystkie nasze dokumenty i wiedziała w jakim wieku jestesmy. Znow przedstawila nam kolejna oferte pracy oczywiscie wyjazd tydzien pozniej, zdecydowalysmy sie. Gdy kilka dni po tym fakcie zadzwonilysmy z paroma pytaniami odnosnie pracy rekruterka powiedziala nam ze juz nie ma miejsc na te oferte:) W ten sposob dzieki agencji zmarnowalysmy 3 tygodnie próbując wyjechac za granice do pracy.

Nick
Pracownik
@xsvch

To, że nie pojechaliscie to nie wina biura tylko Arvato robi takie zamieszanie na innych magazynach jest tak samo w nl. Inne firmy holenderskie, też zgłaszają zapotrzebowanie i w ostatniej chwili mogą zrezygnować, tak jest jak szuka się pracy na magazynie w nl. Arvato to dobra praca na kródko w sezonie dla studentow i innych.

M
Były pracownik
@Nick

Dokładnie praca w Arvato jest dobra na start, ale są dużo lepsze od niej. Oczywiście dużo zależy, gdzie się trafi. W każdej firmie są miejsca, gdzie jest dużo rezerw i miejsca, gdzie są nawet nadgodziny, soboty, kilka zmian. Dużo zależy od szczęścia. Natomiast zamieszanie z wyjazdami tez się zdarza i to nie tylko w tej agencji. Sama miałam sytuację, gdzie pewna agencja potwierdziła, że mogę wrócić po zwolnieniach podczas koronawirusa. A jak zadzwoniłam dzień przed wyjazdem to okazało się, że agencja ma mnie w głębokim poważaniu i nawet nie oddzwonili, chociaż mi obiecali. W sumie to nie żałuję, bo od znajomej słyszałam, że praca była 1-2 dni w tygodniu. Tak więc zdarzają się niepoważne agencje, a czasem agencja jest OK, ale poszczególne oddziały są nieodpowiedzialne i mają gdzieś klientów. Dlatego trzeba być czujnym i zabezpieczyć się na takie okazje.

Niedoinformowany
Były pracownik
 Pytanie

Mam pytanie w sprawie Arvato Heijen magazyn z elektroniką. Czy są godziny na dzień dzisiejszy, czy cotygodniowe rezerwy?

robotnik
Pracownik
@Niedoinformowany

na dzień dzisiejszy to nie ma godzin, ludzie pracują po 18-25 godzin tygodniowo i dostają wypłaty po 80-100 euro. nie ma co się tu wogóle pchać, strata czasu i pieniędzy

hahaha
Pracownik
 Rekomendacja
@Niedoinformowany

godzin jest trochę tylko w listopadzie i grudniu, poza tym nie ma tam czego szukać

Kasia
Kandydat
 Pytanie

Czy ktoś pracuje na produkcji sałatek w Heemskerk?

Xxc
Kandydat
 Pytanie

Jak sie sprawa ma z post NL na sortowni paczek i listów?

Aliiiwennn
Pracownik
@Xxc

Pracowałem, to dobra oferta - tylko raz miałem rezerwe, ale trzeba sie namachac

Ala
Pracownik
@Xxc

W zależności na jaką pocztę trafisz. Ja mam doświadczenia z Amsterdamu i Opmeer. Nie ma tam stalych godzin niestety. Raz ci kaza przyjsc na 8 h raz na 6 a raz stwierdzają ze mają mało pracy i dają ci wolne. Jeśli planujesz pracować tam i korzystać z agencyjnego mieszkania to na czysto zarobisz niewiele (250/ tydz) Do tego w Amsterdamie zdarzają się cieżkie paczki, kobiety mogą mieć tam duży problem.

Hanka
 Pytanie

Jak teraz sytuacja w Arvato Heijen na zbieraniu zamówień? Jest praca? Jakie warunki, zakwaterowanie itp? Będę wdzięczna za konstruktywne opinie, pozdrawiam ;)

Anonim
@Hanka

Nie ma niestety, dają pracę 3-4 dni w tygodni

ELka
@Hanka

Tam jest gwarancja godzin więc nie ma co się martwić. Jak przepracujesz mniej to i tak muszą wyplacić całość. Zakwaterowanie zależy jak trafisz, typowe.

lada
Pracownik
 Pytanie
@Anonim

jest gwarancja godzin przeca....nie widzisz co podpisujesz? i tak lepiej ze jest bo za 30 h tygodniowo muszą Ci zaplacic

Monika
Były pracownik
@lada

30 godzin to jest średnia z czterech tygodni. Tak więc może być i tak, że ktoś przepracuje ze dwa tygodnie po 24 h, a w pozostałe dwa tyle, żeby mu wyszło to minimum 30 h, ale ŚREDNIEJ. Tak więc, jak będzie miał ktoś pecha to SREDNIO wg moich obliczeń, na mieszkaniu agencyjnym (niestety nie wiem, ile teraz płaci się za agencyjne mieszkanie, ale założyłam, że min. 95 EUR plus ok. 25 EUR za ubezpieczenie) będzie miał ze 150-170 eur tygodniowo i to bez wiekowki. Nie wiem, kto się skusi na takie pieniądze. Jak z tego musicie zapłacić jeszcze za jedzenie to pytanie, czy nie lepiej siedzieć w Polsce z rodziną i przyjaciółmi niż mieszkać z trudnymi ludźmi i to za takie grosze.

Nick
Były pracownik
@ELka

Tak, arvato gwarantuje godziny haha!!! . Ta firma zatrudnia celowo tyle osób by pracownicy zarabiali mniej niż jest minimum na miesiąc w nl. Na stałym kontrakcie gwarancja to 90 h z arvato na miesiąc = np. 10 * 90= 900 euro mieszkanie kosztuje minimum 500 /600. wiec macie na życie 400 euro. Z tego ubespieczenie 100 euro, dojazd bezyna kolejne podstawowe koszty. Koszty za jedzenia są drosze niż w pl. Co oznacza, że bedziecie uzależnieni od agencji i od kaprysow t liderow bez wyksztalcenia i doświadczenia w pracy jak również są to często osoby (usunięte przez administratora). Na umowie z agencja nawet jak kierownik będzie chciał wam dać nadgodziny bo będziecie super pracownikami, to agencja was zablokuje, bo nieroby i nieudacznicy bez kfalifikacji nie będa miały minimum godzin... ????. Dla zamydlenia oczu bedzie pare osób wywyszonych by zmylic tłum do wyzysku.

Klaudia
Kandydat
 Pytanie

Witam czy ktoś wyjeżdżał do pakowania maseczek ?

kasiuuul
Były pracownik
@Klaudia

Byłam, już zjechałam do Polski. Wszystko okay, leciutka praca, na krótszy okres. Jestem bardzo zadowolona :)

Aurora
 Pytanie

Dostałam ofertę pracy w Arvato w Heijen. Typowy wyjazd studenta na wakacje żeby dorobić. Są tam godziny w okresie letnim?

Pracodawca

@Aurora

Dzień dobry :) To nasza "najpopularniejsza" wakacyjna oferta. Absolutnie - są godziny. Zachęcamy do wyjazdu! Pozdrawiamy, zespół WorkToday

Monika
@Aurora

Jest popularna, bo jest duża rotacja. Pracowałam tam już na fazie B i zrezygnowałam miesiąc po wejściu w te fazę. Prędzej, czy później każdy rezygnuje, nawet będąc na vast contract (czyli bezpośrednio na kontrakcie z Arvato). Żałuję, że ocknelam się tak późno, a byłam tam jedna z najdłużej pracujących osób. Nie polecam, mimo że praca lekka.

Pracodawca

@Monika

Dzień dobry Pani Moniko. Czy możemy prosić o powód Pani rezygnacji? Chcielibyśmy zweryfikować ten problem. Rotacja jest duża ponieważ sporo osób przyjeżdża na krótkoterminowe kontrakty (tylko dorobić). To jest jedna z naszych ofert "dla młodych". :) Wiele osób zdecydowało się na dłuższą umowę. Nie otrzymaliśmy dotychczas żadnych informacji o nieprawidłowościach. Dlatego będziemy wdzięczni za szczegółowe wyjaśnienie sytuacji.

Monika
Były pracownik
@WorkToday International Recruitment sp. z o.o.

Nie bardzo rozumiem, co Państwo chcą weryfikować. Od dłuższego czasu mieszkałam na prywatnym, a moja umowa była bezpośrednio z Randstadtem holenderskim (w momencie rezygnacji z mieszkania agencyjnego, podpisuje się również nowa umowę bezpośrednio z holenderska agencją). Powodem dużej rotacji w Arvato Heijen jest fatalna atmosfera pracy, a niekiedy wręcz dyskryminacja. To jest opinia powszechna wśród osób pracujących za granicą. Do Arvato trafiłam przez przypadek, bo wcześniej slyszalam wszystko, co złe o tym miejscu. Niestety (bo gdyby było tak, jak ludzie mówili, zrezygnowałabym najszybciej, jak się da), przez pierwsze 6 miesięcy było super: ludzie, godziny, praca. Po 6 miesiącach zaczęli przychodzić tragiczni ludzie i to przez nich wszyscy zaczęli odchodzić. Bezpośrednim powodem mojego odejścia z firmy było to, że w momencie rekrutacji na stanowisko biurowe doświadczyłam dyskryminacji ze względu na wiek, płeć, wygląd (no cóż nie wiedziałam, że panowie szukają atrakcyjnej 20 latki). Kiedy głośno zaprotestowałam, spotkała mnie dosłownie zemsta ze strony Arvato (nie będę się rozpisywać, co dokładnie mi robiono, bo zrobiłam to na stronie Arvato) , co później przełożyło się również na wykonywana dotychczas pracę oraz to, że po raz pierwszy dostałam rezerwę (dzień wcześniej była w biurze Randstad osoba, która mściła się na mnie. Wcześniej, przez 20 miesięcy nie dostałam rezerwy, bo nie było wolno mi jej dać). Zwolniłam się i niestety Arvato zablokowało mnie w innej firmie, gdzie od razu mi powiedziano, że te prace mam. Niestety firma skontaktowała się z Arvato i straciłam możliwość zatrudnienia. Zgłosiłam problem do organizacji walczącej z dyskryminacja. Oni mnie odesłali do biura w moim mieście. Z racji tego, że wyprowadziłam się z tamtego miasta i zdecydowałam, że jednak wracam do Polski do normalnej, biurowej pracy, dalam sobie spokój. Na stronie Arvato można spotkać opinie, że to rasiści. Znam wiele osób, różnych narodowości, którzy mają fatalne zdanie o tej firmie. Pracowałam później w innej firmie, która mieściła się obok Arvato i wszyscy głośno odradzali ludziom pójście do pracy. Co z tego, że praca jest najlżejsza na świecie, jak ludzie nie szanują innych. Dzisiaj wolałabym zapomnieć, że kiedykolwiek pracowałam w tym miejscu, mimo że robiłam sobie wielkie nadzieje z tym miejscem. Po raz pierwszy w życiu, pracując w Arvato zrozumiałam, co ludzie mają na myśli mówiąc, że Holandia nie jest wcale tolerancyjna. Poza tym, ja godziny miałam zawsze, ale wiem, że w większości miejsc jest w Arvato jest problem. Rozumiem, że jako agencja będą Państwo wysyłać ludzi do pracy w Arvato, bo jest zapotrzebowanie, a że współpracujecie z Randstad to jest to oczywiste, że zamieszczacie ich oferty. Moja opinia nie jest o Państwie, o Randstad, TT, a wyłącznie o samym Arvato.

Pracodawca

@Monika

Bardzo nam przykro z powodu dyskryminacji. Mamy nadzieję, że po zgłoszeniu nieprawidłowości wyciągnięte zostały z tego konsekwencje. Dziękujemy bardzo za wyjaśnienie sytuacji.

Nick
Były pracownik
@Monika

To praca dla ludzi którzy lubią pracować w atmosferze mobbingu ????. Ciągłe donosy zawiść przyjmuja ludzi z roznych grup spolecznych często 20 latków i często bez żadnych kfalifikacji z wyjatkiem znajomosci jezyka obcego. Takie osoby same zwykle nie wiedza czego chcą i dlatego robią tyle zamieszania. Potrafia z niedojżałego człowieka bez kfalifikacji 20 latka robić team lidera który może decydowac o zwalnianiu pracowników. Zwykle taka kariera trwa kródko ale szkody dla innych ludzi są nie do opisania.

3 tyg bez planu
Pracownik
@Monika

kropka w kropkę, słowo w słowo wszystko się zgadza. Oczywiście najgorsi są rodacy zaledwie stopień wyżej w pracy od zwykłego szaraka, mają tak samo frajerskie i zlewające podejście do innych Polaków jak typowy niderlandczyk. Kompletny brak poszanowania człowieka.

Monika
Były pracownik
@3 tyg bez planu

Akurat w Arvato najwiekszej dyskryminacji doświadczyłam ze strony Holendrów- mojej przełożonej, która była zachwycona mną i moją pracą do momentu wspomnianej rekrutacji. Od tego momentu musiałam wysłuchiwać krzyków, (usunięte przez administratora) tekstów, w tym również w ogóle o Polakach. I wyszło na to, że pod tym typowym dla Holendrów przyklejonym uśmiechem kryje się nienawiść do Polaków. Czyli jesteśmy świetni do najgorszych prac i wtedy nikt nie ma nic przeciwko. Po tym wszystkim odeszłam, stwierdziłam, że nie pozwolę, żeby ktoś tak mnie traktował. Natomiast okrucieństwa, największej dyskryminacji, a później zemsty, bo ja jako Polka jestem nikim i mam akceptować najgorsze zachowania, doświadczyłam równiez ze strony 3 Holendrów- 2 facetow rekrutujących szukających sobie młodej, atrakcyjnej pani oraz, a raczej przede wszystkim ze strony rekrutera w Arvato, który trzymał sztame z tamtymi dwoma, zapraszał mnie na fikcyjne spotkania, namawiał do zmiany zdania ws. rekrutacji. A na koniec okazało się, że on mi wysyła fikcyjne zaproszenia i aranżuje spotkania tylko po to, żeby mi na koniec powiedzieć w twarz to, co ja im podałam za powód mojej rezygnacji z kontynuowania rekrutacji. Wyszło, że to nie ja zrezygnowałam z nich, tylko oni ze mnie i jeszcze w swoje usta włożyli moje słowa. Ten tekst użyli przeciwko mnie w kolejnej firmie, gdzie od razu usłyszałam, że mam pracę. Później okazało się, że ktoś skontaktował się z Arvato, firma znowu zamieściła ogłoszenie, zaczęli mnie ignorować, a po wielu tygodniach napisali dokładnie ten tekst z rekrutacji w Arvato, który tak naprawdę był moim tekstem. Wtedy zrozumiałam, że Arvato nie może dać rady że sobą. Podczas tej chorej rekrutacji okazało się, że jak ten rekruter namawiał mnie do zmiany decyzji ws. kontynuacji rekrutacji, moja konkurentka ogłosiła, że ona te prace już ma. Dowiedziałam się o tym od koleżanki, a później inni mi potwierdzili. Napisałam do Pana Ruuda, jak to jest, że on mnie namawia do zmiany decyzji, twierdzi, że te prace mam, ale muszę zdecydować się na kontynuowanie rekrutacji, zaprasza mnie na spotkania i to w momencie, kiedy moja konkurentka już dawno ogłosiła, że dostała prace. Okazało sie, że Panu Ruudowi V. chodziło o zemstę i pokazanie mi, że ja jako Polka jestem nikim i to nie ja decyduje o zakończeniu rekrutacji. Co do samego Arvato Heijen, to jak napisałam pierwsze 6 miesięcy były bajką. Zupełnie nie rozumiałam, dlaczego ludzie wypowiadają sie tak negatywnie. Nawet próbowałam odczarować to złe wrażenie. Później widziałam, jak ludzie są traktowani i to ci, którzy przychodzili w soboty, siedzieli do ostatniego wózka, bo innym się nie chciało. Jak Arvato miało mnóstwo pracy, ale beznadziejna stawkę to ja w końcu podwyższyli, a ludzi brali wszystkich, nawet bez języka angielskiego, rozdawali kontrakty nawet takim, którzy na to nie zasługiwali, a później oni śmiali się, że mają kontrakt i robić nie muszą. Z kolei, jak było mniej pracy to ludzi wyrzucali za byle co, nie przedłużali kontraktów. Najgorsze jest to, że wielu bardzo dobrych pracowników miało kontrakty roczne, a lenie miały niejednokrotnie vasty i to oni pokazywali wszem i wobec swój stosunek do pracy, ludzi. Na zasadzie mam vasta to G możesz mi zrobić- mogę śpiewać, tańczyć, podpierać się i to jest OK (naprawdę znam osoby dokładnie tak postępujące). Poza tym, nagle okazało się, że jak ktoś nie zna dobrze języka to pracować nie może. Ale wcześniej przez rok to mógł i jego praca była OK. Arvato niczym się nie przejmuje, bo ściągną im Polaków, Rumunów, Hiszpanów, ew. chorych Holendrów (w Heijen jest dużo zakładów dla osób z niepełnosprawnością umysłową i naprawdę takie grupy pracują też w Arvato). Normalni Holendrzy zwykle nie chcą tam pracować, a to już bardzo dużo mówi o Arvato. A pamiętam pierwsze miesiące, kiedy było fajnie, a było fajnie, bo nie było podziałów, wszyscy razem siedzieli na kantynie, kazdy sobie pomagał w pracy. Niestety tego już nie ma. Zawsze znajdą się naiwni albo tacy, którzy nie wierzą w opinie lub ich nie czytają. A na miejscu jest rozczarowanie. Arvato powinno dostać karę za stosowanie gazu do dezynfekcji art. medycznych, przez który ludzie mają różne problemy zdrowotne, a kobiety w ciąży nie mają prawa tam pracować. A druga kara powinna być za dyskryminację.

Monika
Były pracownik
@Nick

Z tego, co słyszałam od znajomej to pół roku temu Arvato rozdawało kontrakty po 2-3 miesiącach od rozpoczęcia pracy, nawet tym bez języka. A wszyscy pamiętamy jedna Rumunkę świetnie pracująca, ale nie znająca angielskiego- dali jej kontrakt na rok, a później Arvato wyeliminowało ją z firmy za brak języka. Jakoś pracowała ze 2 lata i wszystko było super, a później już nie, bo bez angielskiego. Dla przykładu znamy też przykład innej osoby, która nie potrafi wydukać ani jednego zdania w języku angielskim i ona dostała od razu Vasta po pół roku pracy. Mało tego próbowano ja wcisnąć na Team Leadera w środowisku miedzynarodowym tylko, że ludzie zaczęli się skarżyć, bo jak to jest, że jedni bez języka są wyrzucani, a drudzy promowani. Obie były/sa tak samo świetne w pracy, a zostały potraktowane zupełnie różnie. Dyskryminacja jest tak rażąca, że naprawdę gdyby ktoś chciał donieść na Arvato to nie miałby żadnych problemów, żeby to udowodnić. Druga kwestia to taka, że każdy woli odejść, rzucić to w diab.ły i nie oglądać się na jakieś Arvato w Heijen.

nick
Pracownik
 Pytanie
@Monika

Moniko mogłabyś podać str Arvato na której wszystko opisałaś? jestem ciekaw też innych opinii i czy ludzie coś z tym robią?

hahaha
Pracownik
@Aurora

tyle tych godzin, że od miesiąca siedzę w domu bo pracy nie ma hahahah darujcie sobie to miejsce pracy ludzie bo szkoda waszego czasu i zdrowia psychicznego bo na pewno będzie na nim uszczerbek po pracy w arvato ....

Monika
Były pracownik
@nick

Ogólnie na Google są opinie. Znalazłam m. in. teksty o rasistach. Miałam zamiar zamieścić również opinie, ale po tym, jak mnie traktowano zrezygnowałam, bo doszłam do wniosku, że to nie przelewki i jeszcze będą mnie ciągać po sądach albo mi coś zrobią. Zaczęłam się naprawdę bać tego rekrutera, bo zrozumiałam, że dla niego nic nie stanowi przeszkody w osiągnięciu jego celów, dowartosciowania się poprzez poniżenie, zniszczenie kogoś. Mimo że wiele osób wiedziało o tym, co mnie spotkało to nie sądzę, żeby ktoś był tak wspaniałomyślny i pomógł mi z problemem. Nawet moja przełożona Holenderka zmieniła do mnie stosunek po rekrutacji, a wcześniej zapewniała mnie, że mi pomoże we wszystkim, z Holendrami, że jestem niesamowita itd. Później usłyszałam jednak, że musiałam źle zrozumieć komentarze osób rekrutujących. A na koniec były już krzyki, przypisywanie mi intencji, których nie miałam. Zrozumiałam, że nie mogę na nią liczyć, mimo że sama stwierdziła, że ta rekrutacja była dziwna. Później już widocznie nie była. Dzień, w którym nakrzyczala na mnie, był moim ostatnim dniem w pracy (oficjalnie odeszłam miesiąc później, ale wcześniej wzięłam zicka, bo źle się czułam, być może od gazu, ale coraz częściej myślę, że ze stresu, a później miałam 3 tygodnie urlopu). Natomiast pan rekruter ma tak niesamowite poczucie bycia kimś lepszym ode mnie, że niczego się nie boi. Przecież były maile, zaproszenia, gdzie można było wydedukować przebieg zdarzeń. Ostatecznie je usunęłam, a później żałowałam, bo miałam zamiar je przedstawić jako dowód w organizacji ds. dyskryminacji. Tam też wysłałam maila, ale nie wpisałam konkretnie nazwy Arvato, a może trzeba było. Chciałam zobaczyć, jak do tego podejdą. Kazali mi wysłać tego samego maila do Nijmegen, choć wg mnie sami mogli to zrobić. Ostatecznie zrezygnowalam, bo stwierdziłam, że kosztuje mnie to zbyt wiele nerwów, moje zdrowie i życie nie są warte poświęcenia, bo jakiś rekruter ma gigantyczny problem ze sobą. Nie bolało mnie to, jak mnie potraktowano podczas rekrutacji. Doskonale wiem, ile mam lat, wiem, że nie jestem bardzo atrakcyjną kobietą. Wiem o tym, ale niekoniecznie muszę być świadkiem (usunięte przez administratora) reakcji. że Najbardziej zabolało mnie to, że 2 dni po wizycie rekrutera w biurze Randstad dostałam rezerwę, a wcześniej nawet, jak nie było godzin byłam nie do ruszenia (podobno). A jeszcze bardziej zabolało mnie to, kiedy w kolejnej pracy, do której miałam iść, w mailu zacytowano mi tekst z rekrutacji w Arvato. A wiem, że tamta rekruterka była bardzo dociekliwa i chciała wiedzieć, czy na pewno tylko przeprowadzka do innego miasta zdecydowała o tym, że odeszłam z Arvato. Powiedziałam, że tak. No przecież nie opiszę sytuacji z Arvato, bo nikt nie potraktowałby mnie serio. Managerka była mną zachwycona, co mi powiedziała, że ona jest na tak, oferta zniknela, a nagle po tygodniu znowu się pojawiła, rekruterka nie reagowała na moje maile. Po czym jakieś 3 tygodnie później pisze mi maila z nieprawdziwymi informacjami jakoby próbowała się ze mną skontaktować kilkukrotnie, a ja nie odpowiedziałam. Problem w tym, że nie miałam żadnych nieodebranych połączeń, żadnych. Czekałam, jak pies na maila, telefon, poczułam się zignorowana i nagle dostaje takiego maila. Nie rozumiem po co to kłamstwo. A jako powód rezygnacji ze mnie, podano powód, który ja podałam w Arvato, kiedy nie chciałam kontynuować rekrutacji, a ostatecznie pan rekruter użył tego tekstu jako swojego. Wtedy stało się dla mnie jasne, co się stało. Tylko nie wiem, z kim rozmawiała, czy z rekruterem z Arvato (oboje mają profile na LinkedIn i oboje studiowali na tej samej uczelni) , czy z Randstad. Współpraca z Randstad była super, ale po tym, co się stało nie wiem, czy nie mam czegoś w papierach albo boję się , że poinformują rekrutera z Arvato, a ten mnie zablokuje z zemsty. Od tamtego momentu mam problem z podjęciem decyzji o aplikowaniu do Randstad, a jest to naprawdę jedna z najlepszych agencji, przez którą pracowałam. Wiem, że zaraz pojawia się głosy, że tak nie jest. Ja uważam inaczej, pracowałam w 4 innych i doprawdy nie dorównują Randstad. Może poza jedną. Napisałam też o sytuacji na stronie polskiego Arvato, gdzie jak widzę po komentarzach, sam kwiat tam pracuje. Ogólnie to nie wierzę w żadną sprawiedliwość, co pokazały wyżej wspomniane sytuacje, a ja naprawdę nie mam ochoty walczyć z chorym człowiekiem, który nie może znieść, że takie coś jak ja z Polski ma prawo do ostatniego słowa. Sytuacja jest bardzo przykra. Starałam się zmienić opinie ludzi o firmie, również w komentarzach w internecie, ale jak widać niepotrzebnie.

Monika
Były pracownik
@nick

Ludzie nic z tym nie robią, bo każdy woli mieć święty spokój niż walczyć z korpo. Wielu zostało źle potraktowanych, nie jestem pierwszym, drugim, czy nawet setnym przypadkiem. Byłam świadkiem mnóstwa takich sytuacji. Moim błędem było to, że uwierzyłam, że w tej firmie poświęcenie, pracowitość, uczciwość ma znaczenie i że można robić coś fajnego. Bez chodzenia z przełożonymi jest to praktycznie niemożliwe, chyba że jest się atrakcyjną, młoda kobietą, a dla rekruterów jest to podstawowe kryterium- są też osoby w Arvato, które pełnią głównie funkcje reprezentacyjne.

Monika
Były pracownik

Akurat to ja się zwolniłam i mam to w mailu. Nawet Randstad próbował mi wcisnąć inne miejsce w Arvato, bo oficjalnie odeszłam przez gaz na medycznym. Co do tego, czy ktoś będzie mi robił pod górę, to slyszalam bezpośrednio od Holendrów, że nikt w NL nie ma prawa wystawiać nikomu złej opinii. Po prostu nie ma. Też próbowałam na ten temat dyskutować, że może jednak. Usłyszałam stanowczo, że nikt nie ma takiego prawa, ani Arvato, ani zadna inna firma. Mnie i tak nie zależy na Holandii, bo po pierwsze nigdy nie planowałam tutaj zostać na dłużej, po drugie pociągnę jeszcze pracę do końca roku, żeby nie oddawać dodatków w NL i żeby nie mieć dopłaty do polskiego US. Gdyby jednak ktoś się mścił dalej na mnie to są organizacje, w tym Polacy, którzy zajmują się kwestiami dyskryminacji. Choć jest to już dla mnie ostateczność, bo Holandia nigdy nie była i nigdy nie będzie moim krajem. W Polsce mogę spokojnie żyć, pracować i to w lepszych warunkach. Nie wyjechałam do Holandii nawet w celach zarobkowych. Holendrzy są bardzo nietolerancyjni. Ludzie, którzy tutaj tylko bywają, pracują przez agencje i mieszkają na agencyjnych mieszkaniach nie widzą tego. Natomiast, jak ktoś zamieszka wśród nich, posłucha co faktycznie mówią to zrozumie, że oni traktują obcych jako zwykłych rob. oli, gorszą kategorie człowieka. Przecież znam w Holandii ludzi ze skończonymi dobrymi studiami, dobrym doświadczeniem w Polsce, z dobrym językiem, a Holendrzy traktują nas dalej jak nic,bo nikt nie ma prawa być lepszym od Holendra. Prędzej dadzą lepszą pracę komuś, kto skończył tylko liceum, bo jest dla nich mniejszym zagrożeniem i dalej uważają go za kogoś gorszego od siebie. Praca w Arvato pod względem ciężkości jest naprawdę lekka (tzn. są miejsca, gdzie jest czasem ciężej), ale ludzie, którzy tam pracują, supervizorzy, team leaderzy (znaczna część) i oczywiście część rekrutująca to tragedia.

Monika
Były pracownik

Odnośnie tego wilczego listu, to dzisiaj skontaktowałam się z organizacją pomagająca m. in. w kwestiach pracy, traktowania pracowników. Mam jasno napisane w mailu, że nie ma czego takiego, jak wpisanie kogoś na czarną listę. Natomiast firmy, czy agencje mogą prosić o referencje i tak często się dzieje.

Tygh
Były pracownik

Problemem Arvato jest to że wszystkie stanowiska team lider i kadry zarzadzajacej naleza do mezczyzn buraków ktorzy nie maja kfalifikacji do tej pracy. Ogolnie to strata czasu.

Nick
Pracownik

Dla Polaków przyjeżdzajacych do Arvato niedajcie sie poniżać psełdo przełożonym oraz wyzyskiwać nie liczcie na docenienie bo przed wami bylo już wielu których ta firma wyzyskiwała. A dla tych którzy tam pracowali i zostali (usunięte przez administratora) to nie wasza wina miejcie świadomość że, oni maja już doświadczenie w takim traktowaniu ludzi bo im chodzi o pieniadze i dotacje.

xsvch
Kandydat

Planowaliśmy wyjazd do pracy za granice przez biuro WORKTODAY gdy skontaktowała sie z nami rekruterka Pani R. i przedstawila nam oferte (wtorek) zdecydowałysmy sie odrazu na wyjazd który mial byc w tym samym tygodniu w czwartek, w środe rano przygotowalysmy sie na wyjzd do sądu ponieważ bylo potrzebne zaswiadczenie o niekaralności jednak okolo 9 godziny rano w srode dostalysmy wiadomosc ze wyjazd jest jednak dzisiaj 0 14 wiec mialysmy tylko kilka godzin na spakowanie sie i zalatwienie zaswiadczenia co bylo niewykonalne w naszym przypadku wiec musialysmy zrezygnowac z tej oferty. Jednak Pani R. przedstawiła nam nową oferte pracy wyjazd półtora tygodnia póżniej, mimo tego zdecydowałysmy sie. Szybko wyslalysmy do biura wszystkie potrzebne dokumenty i oczekiwalysmy na wyjazd. Dwa dni przed wyjazdem zadzwonilysmy aby dokladnie sie dowiedziec na temat miejsca wyjzdu i godziny wtedy dowiedzialysmy sie ze Oferta nie jest dla nas poniewaz jest od 21 roku zycia (mamy po 20 lat) zdenerwowalo nas to poniewaz rekruterka miala wszystkie nasze dokumenty i wiedziała w jakim wieku jestesmy. Znow przedstawila nam kolejna oferte pracy oczywiscie wyjazd tydzien pozniej, zdecydowalysmy sie. Gdy kilka dni po tym fakcie zadzwonilysmy z paroma pytaniami odnosnie pracy rekruterka powiedziala nam ze juz nie ma miejsc na te oferte:) W ten sposob dzieki agencji zmarnowalysmy 3 tygodnie próbując wyjechac za granice do pracy.

Brakloginu
Kandydat
@xsvch

U mnie tak samo. Próbowałam wyjechać z koleżanką. Odwołali nam dwa wyjazdy. Cały lipiec zmarnowany.

xsvch
Kandydat

Niestety nie polecam agencji WORKTODAY miałyśmy jechać w tym roku do pracy za granice po kontakcie z(usunięte przez administratora) z agencji dostałyśmy ofertę wyjazdu do pracy w czwartek (był wtorek) byłyśmy zdecydowane na wyjazd wiec w środę miałyśmy plan pojechać do sądu rejonowego (oddalonego godzinę drogi samochodem) po zaświadczenie o niekaralności ponieważ było wymagane, w środę rano około 9 przed wyjazdem do sądu po zaświadczenie dostałyśmy informacje ze wyjazd jednak jest w dniu dzisiejszym o 14 w mieście oddalonym o godzinę od naszego, nie miałyśmy możliwości załatwienia wszystkich dokumentów I zdążenia na busa wiec niestety nie wyjechałyśmy.(usunięte przez administratora)znalazła nam kolejna ofertę pracy, miała wszystkie nasze dokumenty już skompletowane, w piątek przez wyjazdem, (który miał być w niedziele) dzwoniłyśmy żeby się upewnić o dzień wyjazdu i godzinę, wtedy dostałyśmy informacje ze nigdzie nie jedziemy, bo oferta nie jest dla nas, (ponieważ jest od 21 roku życia) a mamy po 20 lat. Wtedy zdecydowałyśmy się na 3 ofertę wyjazd oczywiście tydzień później, gdy napisałyśmy kilka dni później maila o szczegóły wyjazdu dostałyśmy informacje ze już nie ma miejsc, (usunięte przez administratora). nas po prostu nie zapisała i tak zmarnowaliśmy ponad 3 tygodnie na próbę wyjazdu do pracy z ta agencja także nie polecam

Kamila
Kandydat
 Pytanie

Witam , czy ktos pracował na magazynie Samsung w Bredzie? Są godziny i jak wygląda zakwaterowanie?

rafael
Kandydat

Czy ktos pracowal juz na magazynie z elektronika w Heijen...

Monika
Były pracownik
@rafael

Ja pracowałam w okresie od października do grudnia. Nadciągali za dużo osób i nie było godzin dla wszystkich. Zdarzali się ludzie którzy mieli po dwie rezerwy w tygodniu. Mnie przeniesiono po tygodniu na Arvato w Venlo żebym miała więcej godzin. Fajna lekka praca ale niestety kokosów nie zarobisz.

rafael
Kandydat

Witam czy ktos jechal przez firme WorkToday na Magazin z Elektronik in do Heijen Jak tam jest prosze o opinie serdecznie pozdrawiam....

Zostaw merytoryczną opinię o WorkToday International Recruitment sp. z o.o. - Opole

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w WorkToday International Recruitment sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy WorkToday International Recruitment sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 33.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w WorkToday International Recruitment sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 3 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy WorkToday International Recruitment sp. z o.o.?

    Kandydaci do pracy w WorkToday International Recruitment sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
WorkToday International Recruitment sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii