Opinie o Stefczyk Finanse S.A.
Miesiąc temu brałem udział w rekrutacji do SKOK-u, brałem udział w rozmowie z panią rekruter. Szkoda, że nie dostałem żadnej odpowiedzi o wyniku rekrutacji. Co więcej, sam dzwoniłem na nr p. rekruter, ta jednak nie uznała za stosowne oddzwonić. Średnio z profesjonalizmem...
A powiesz jak długo czekałeś na ich telefon od momentu przesłania CV? Proces rekrutacyjny był jednoetapowy czy kilku? Fajnie by było, gdybyś tak jeszcze powiedział jakie pytanka zadawali i czy musiałeś robić jakieś testy :)
Nie dziw się. Rekruterka nie odpowiedziała bo już była rekrutacja na jej stanowisko;) Taki tu jest przemiał.
Dzień dobry, dziękujemy za Twoją opinię. W związku z tym, że przedstawiona sytuacja jest niezgodna z obowiązującymi standardami rekrutacyjnymi w naszej organizacji, będziemy wdzięczni za przesłanie szczegółowych informacji na maila : praca@kasystefczyka.pl. Dzięki temu będziemy mogli podjąć stosowne działania wyjaśniające.
Mam pytanie czy matura jest potrzebna do zatrudnienia ? Mam wykształcenie średnie ale bez matury.
Ale oni szukają do roznoszenia ulotek głównie :) (stanowisko: opiekun finansowy), więc po co matura. Hahahaha. Myślę, że niedługo będą zatrudniać ludzi bez żadnego wykształcenia. Człowiek po studiach raczej nie jest zainteresowany roznoszeniem ulotek - tak, to proponują na rozmowie na OF w Stefczyku - roznoszenie ulotek.
A gdzież to tak ciekawie, że na rozmowie proponują roznoszenie ulotek? Jak ktoś cię pyta o sposoby pozyskiwania nowych klientów i jako przykład podasz właśnie to, to o jakich sposobach mają z tobą rozmawiać?
Jeśli swoją osobą zaciekawisz chcące zatrudnić cię osoby myślę, że nie koniecznie będzie stanowić to problem.
Wierz mi, roznoszenie ulotek to główny marketing w stefczyku. I wiem, że potrafią odrzucić kandydata, gdy ten powie, że ulotek nie będzie roznosił. Stefczyk jest jedyną firmą w tej branży, która tak bardzo naciska na roznoszenie ulotek na ulicy.
Nie zaproponowałam tego, czytaj ze zrozumieniem, to oni naciskali kilka razy. Uważam, że: po 1. nie przynosi to efektów, po 2. takie zajęcie mozna zaproponować studentowi, a niedorosłej osobie, z doświadczeniem. Jest to totalnie zacofane miejsce. Ulotki może przynosiły wymierne efekty 20 lat temu, teraz to przeżytek. Widać, na jakim poziomie jest Stefczyk.
Dokładnie tak jest. Ja powiedziałam otwarcie, ze nie będę roznosiła ulotek. Pani rekruterka zrobiła dziwną minę :) Po tekście o ulotkach już się nie starałam o tę pracę. Chyba to zauważyła i trochę się zdenerwowała. Stefczyk zapomina, ze mamy rynek pracownika. Teraz to pracodawcy walczą o najlepszych pracowników. A w stefczyku zostają "romany" no i biedni studenci (ale dla studentów jest nadzieja, zdobędą doświadczenie i opuszczą stefczyka).
Pracuję w firmie i oczywiście, odbywają się wyjścia z ulotkami, czy jakimiś innymi działaniami marketingowymi, ale nie odbywa się to często. W takich działaniach wspomagają też firmy zewnętrzne, czy hostessy. Pracowałam już w kilku miejscach i Stefczyk to nie jest jedyna firma, gdzie pracownicy biorą udział w takim czymś. Pracuję na stanowisku OF i nikt nie proponował mi na rozmowie roznoszenia ulotek, a po drugie zarabiam spore premie, więc jak ktoś chce, to można..
Pracowałam w banku i nie zgodzę się z tym, że Stefczyk jest jedyną firmą, która tak bardzo naciska na roznoszenie ulotek. Zresztą ja nie roznoszę ulotek z ręki do ręki, tylko robię coś sensownego z tymi materiałami i z tego mam niezły odzew.
W tym momencie mnie obrażasz, ponieważ pracuję w Stefczyku, a "romanem" nie jestem.. Zważaj na słowa, ponieważ w tej firmie pracuje mnóstwo ludzi i niekulturalnie jest ich obrażać... Tobie podoba się jedno, innym może co innego.. Ktoś może wychodzi z ulotkami czasem, ale zarabia duże wyższe premie niż w nie jednym banku.. wiem coś o tym z własnej autopsji :) Jeżeli czegoś nie akceptujesz to owszem napisz to, ale może nie wyśmiewaj innych.
Wiem z doświadczenia, że jest mało kandydatów. A takich, którzy się nadają to jeszcze mniej. I firma to wie, bo widać chociażby po ogłoszeniach na pracuj.pl. I tak jest w każdym banku, prawie każdym.
Amelia, napisz o realiach. Spore premie? Zgadzam się, ale w oddziałach, które ROBIĄ PLANY!!! Jakbyś trafiła do słabego oddziału to byś premii na oczy nie widziała. Powinnaś to wiedzieć.
Pracowałam w wielu bankach, w żadnym nie roznosiłam ulotek. Tylko w stefczyku to proponują, a raczej narzucają.
Do roznoszenia ulotek to rzeczywiście nie każdy się nadaje :) Niektórzy mają większe aspiracje. A o "romanach" pisałam w kontekście Romana, który obrażał "dzesiki", jak je nazwał. I tak, mam prawo wyrażać swoją opinię, po to jest GoWork, i będę to robić.
już przyjmują bez matury, po moim zwolnieniu przyjęli osobę po ogolniaku, bez matury. Powodzenia!
Matura nie jest do niczego potrzebna żeby sprzedawać ubezpieczenia musisz mieć średnie wykształcenie czyli wystarczy skończyć liceum lub technikum nie musisz pisać matury Matura jest potrzebna jeśli wybierasz się na studia
Tak. Ze względu na to że praca jest straszna i ogólnie duży mobing to raczej nie mogą wybierać. Natomiast tak czy inaczej odradzam. Najniższa krajowa za 9h dziennie, przenoszenie ulotek, oszustwa. Szkoda energiii
Ciekawe jakie kokosy teraz zarabiasz w tym obozie. Po cudownych rewolucjach w kasie już nawet tą premią nie są w stanie zamydlic oczu ludzia.
Hmmm dziwne. Ja matury nie mam i nikt w cudownym stefczyku mnie o nią nie zapytał. Głowie interesowała ich moja chęć do przenoszenia ulotek. Niestety firma jest niepoważna. Moja córka w szkole została wysmiana przez dzieci bo ktoś widział jej mamę na , jak to ładnie się nazywa w stefczyku Marketingu. Osobiście uważam że to miejsce powinno zostać zamknięte. ..
Coś sensownego czyli co...?? Jeśli nie z ręki do ręki to co może być bardziej sensownego, wrzucanie do skrzynek gdzie od razu trafiają do kosza.
Niedlugo beda tu przyjmowac po podstawowce... juz nie ma kogo wybierac z nadeslanych CV.. kazdy omija szerokim lukiem... a po miesiacu jak zobaczy jak wyglada praca to sam ucieka.... tu trzeba nie miec sumienia ani zadnych wartosci podporzadkowac sie niewolniczo korpo, nie myslec, nie miec zycia poza Stefczykiem i slepo ufac... dostanie sie medal z kartofla po wykonaniu planu ale za miesiac tik tak zegar bije od nowa i jak sie nie uda juz nie jest milo...
Oczywiście, że przyjmują! jest to potwierdzone! Sof, Of na 100% może dostać pracę! Wiem o czym mówię-i wiem ko tak pracuje. Niedługo i po zawodówce zaczną przyjmować, bo nie ma chętnych do pracy
Witam nie zgodzę się z tym że bez matury nie możesz sprzedawać ubezpieczeń. Pracuję w innym banku i mam zdane egzaminy w KNF i numer mam nadany a matury nie posiadam.
Fakt. Jak oddział nie ma ulotkarza to czasami pracownicy musza w ramach pracy wyjsc i poroznosic. Pzd pracownik skok
Tutaj trzeba sprzedawać, bez matury można nawet mieć kierownicze stanowisko, target się liczy każdym kosztem.
czy ktos moze sie wypowiedziec o stanowisku Młodszy Specjalista ds. Obsługi Windykacji i Restrukturyzacji? Zatrudnienie w Gdansku. Jak wyglada typowy dzien u was i czy przewidywana jest praca hybrydowa? jakie widelki finansowe? z gory dzieki
Niestety sytuację które opisują byli i aktualni pracownicy są jak najbardziej prawdziwe. Pracowałam w tej firmie kilka lat. W tym czasie z pracy odeszła cała rzesza ludzi kompetentnych i zaangażowanych w to co robią, bo zwyczajnie juz nie dawali rady. Mimo to SF nie zmienił strategii zarządzania firmą, bo szli na pewniaka, że nie ma ludzi niezastąpionych. Dlatego mają teraz ogromne braki kadrowe. Przychodzą nowe osoby i nie dają sobie wejść na głowę. Stąd taka rotacja. TO FIRMA W KTÓREJ LICZY SIĘ ZYSK A LUDZI SIĘ ZZUŻYWA! Mam bardzo złe zdanie o sposobie zarządzania ludźmi w tej firmie.. Ale wiem że nadal pracuje tam mnóstwo wspaniałych sprzedawców i dla Was SZACUNEK! Trzymajcie się! :-)
I jak odczucia co do kadry zarządzającej?
Cześć, jestem zainteresowana pracą w Stefczyku, ale interesuje mnie dlaczego pracownicy placówek piszą o 9 godzinnym dniu pracy? O co chodzi? I ten mobbing, brak szacunku dla ludzi, bardzo mnie niepokoi. Ubiegam się o pracę też w innej placówce finansowej i tam na Goworku , są również negatywne opinie, ale bez porównania te tutaj mnie przerażają. Czy nikt z "góry" tego nie kontroluje, jak jest , aż tak dużo nieprawidłowości?
Oddziały wracają do pracy w godzinach 9-17:30, pracownicy są na miejscu od 8:40 do co najmniej 17:40. Co najmniej, bo jeśli klient, któremu masz wypłacić pożyczkę, pracuje do 17 i będzie u ciebie o 17:30, to siedzisz tak długo, aż uda ci się podpisać umowę, co przy wiecznie szwankującym systemie, który trzeba resetować co kilka minut, zajmie ci godzinę. Do tego regionalni bardzo lubią, kiedy pracownicy są "chętni" do zostawania po godzinach i nękania ludzi telemarketingiem, jak i są jeszcze bardziej "chętni" do pracy w soboty. Jeśli są za mało chętni do wydłużania godzin, pojawiają się maile o tym, że chyba trzeba ich do tego jeszcze bardziej zachęcić, więc dla własnego dobra niech zaczną zgłaszać się sami. Przy trzyosobowym składzie oddziału wiecznie klepiesz nadgodziny, które może kiedyś odbierzesz, może nie, a może w ogóle ktoś uzna, że twój wniosek o nadgodziny jest niezasadny, bo to była twoja wina, że siedziałaś w pracy dłużej. Do tego do każdej pożyczki musisz wcisnąć klientowi ubezpieczenie i dodatkowe (teraz już w kwocie MINIMUM 1000 zł), które ktoś z poczuciem humoru nazwał "ubezpieczeniem DOBROWOLNYM". Jeśli klient zgłosi się do ciebie po 20 tys pożyczki, a zdolności ma 100 tys, to jeśli tylko spróbujesz wypłacić mu mniej niż 85% jego zdolności, musisz prosić o ZGODĘ kierowników oddziału, kierowników regionalnych i samą Matkę Boską, a później i tak usłyszysz, że jesteś beznadziejnym pracownikiem, bo twój klient nie był idiotą i potrafił użyć kalkulatora, żeby wyliczyć jak horrendalne koszty by poniósł. Jeśli klient jest za mało przychodowy, masz go okłamać, ze nie ma dla niego oferty, jego zdolność jest zerowa i ma przyprowadzić matkę/ciotkę/sąsiada/psa, żeby zawnioskował dla niego. Z tego powodu często traci się nowych, młodych klientów, którzy idą do konkurencji, która nie boi się, że po wypłacie spadnie poniżej średniego, założonego PZ i kierownikowi obetną za to premię (naprawdę były tak genialne pomysły!). Nie mówiąc już o wspaniałych propozycjach KR o tym, że masz jechać po klienta do domu do innego miasta, zostać kilka godzin po pracy, prosić go, płaszczyć się i całować go po butach, żeby tylko przyszedł do ciebie teraz, zaraz już, a nie za tydzień, jak się z tobą umówił. W tej pracy klient doskonale wie, że może lecieć sobie z tobą w kulki, bo to tobie zależy na wszystkim znacznie bardziej niż jemu.
Zapomniałes dodać, że za kurs do klienta swoim autem, nikt Ci kasy nie zwróci. Marzeno K. ja do dzisiaj czekam na swoje pieniądze po wycieczce do Brzegu, do klienta. Wyślę Ci w końcu wezwanie do zapłaty.
Opisywałam właśnie północny i genialne pomysły KR pani(usunięte przez administratora)i przewspaniałego, motywującego ludzi dyrektora makro (usunięte przez administratora)Najlepiej o ich podejściu do klienta może świadczyć nazywanie klientów nie klientami, a "uciekającym przychodem".
W Stefczyku, to jest nie praca, to jest psychoza, to już w ogóle nie (usunięte przez administratora) tylko przemoc. Gdyby praca tutaj była taka super, to nie byłoby takiej rotacji... daj sobie spokój, chyba, że lubisz mieć wiecznie kij nad głową.
Czyli wszystko po staremu.. A miałam nadzieję, że "góra" zechce doszkolić się w kwestiach - jak mądrze i motywująco zarządzać pracownikami...Bez zastraszania i chorych pomysłów...
Całe oddziały mają zmieniać miejsce pracy na biblioteki?? Ostatnio nie bez powodu pojawiło się sporo zwolnień, w północnym stanął przez to cały oddział. Odchodząc z tej firmy odetchnęłam z ulgą.
Widzę ze regionalna (usunięte przez administratora) ma tam w centrali nadal przyjaciół skoro cały czas kasujecie prawdę jaka piszą o niej podwładni... (usunięte przez administratora) szuka, kmini, zastanawia się kto - odpowiem Tobie - my wszyscy, każdy z twoich podwładnych ma cię dosyć! Wysyłanie hr-owych szpiegów mających ustalić kto to niewiele da! Zarządzie potrzeba zmian, inaczej nadal będą zwolnienia, roczne L4 itp. Pracownicy wszystkich Twoich oddziałów rozmawiają o tym jak potwornie ich traktujesz, po Twoim wyjściu za próg pracownicy i kierownicy dzwonią do pozostałych. No może z wyjątkiem tego szczura bączka... Swoją droga albo zabierzesz go z oddziału, albo stracisz pożądnych ludzi! To jest despotka, która nie powinna mieć nic wspólnego z kierowaniem oddziałem, ludźmi, ani nawet własnymi dziećmi!
Jeśli masz masz możliwość daruj sobie prace w SKOK Stefczyka. (usunięte przez administratora) to delikatnie powiedziane. Terror, (usunięte przez administratora) nekanie, zastraszanie.
9 godzin pracy związany jest z tym, że jak np po tygodniu realizacja twojego planu na sprzedaż lub limit wniosków które powinnaś przyjąć odbiega od oczekiwań dyrekcji to karzą Ci siedzieć w nadgodzinach póki tego nie nadrobisz. Ewentualnie zamiast nadgodzin w tygodniu wynagrodzą Cię pracującą sobota :) Brak szacunku objawia się tym, że traktują Cię jak maszynę do zarabiania pieniędzy. Nieistotna jesteś Ty jako osoba. Nie interesuje nikogo np że w związku z ciągłymi brakami kadrowymi (bo ludzie się zwalniają po miesiącu) nie masz nawet czasu wyjść do WC czy zjeść cokolwiek w ciągu dnia. Liczy się tylko liczba. Ilość telefonów do klientów i przyjętych wniosków. Lecz nawet to jeśli nie masz zadania nie uchroni Cię od stwierdzeń w stylu "płacimy Ci za nic nie robienie”. Jak zrobić zadanie? Dozwolone wszystkie metody. Telemarketing do osób bez zgód marketingowych (lecz tylko z komórek, żeby rozmowy się nie nagrywały), wysyłka do nich listów, stosowanie misselingu poprzez oferowanie kwot wyższych niż klient oczekuje. Oficjalnie na maila dostajesz polecenie że masz oferować ubezpieczenie że składka nie niższą niż... Dyrekcja poprzez swoje analizy dzienne wszystkich wrzuca do jednego worka. Wysyłają maila w ciągu dnia ze statystykami który pracownik ile wykonał telefonów. Jeżeli masz za mało to bez zastanowienia dlaczego tak jest( bo np jesteś sama a od rana jest kolejka ludzi) dostajesz zapytanie, kiedy zamierzasz wziąć się w końcu do pracy? Jeśli chodzi o kontrolę nad tymi nieprawidłowościami to wygląda to tak, że jak zgłosisz skargę na takie zachowanie to finalnie trafi to do dyrekcji na którą składasz skargę z informacją od kogo wpłynęła. Scenariusz twojej dalszej kariery w tej firmie jest jeden ... Pracowałem w makro zachodnim. Tak wielu negatywnych komunikatów płynących od osób zarządzających makro nie słyszałem kiedykolwiek. Pracę w tej firmie w tym regionie odradzam każdemu!
Makro wschodnie identycznie, nic mnie z życiu gorszego nie spotkało niż praca w Stefczyk Finanse
E to w Aliorze tez tak miałam, badali maksymalizację sprzedaży wieloma wskaźnikami. To w porównaniu z Aliorem to tu jest luz bo masz tylko pożyczkę i ubezpieczenie do sprzedania a tam były rożne koszyki i codziennie każdy koszyk musiał pracowac. Tu pod kontem ilości produktów to jest pikus. Nie wiem o co chodzi z tymi 9 godzinami moze oddział ma wakaty albo cos . My pracujemy na 2 zmiany po 8 h a każda nadgodzina jest wpisywana w program i do odbioru albo ewentualnie jeśli ktos nie odbierze to zapłacą. Z tym nie spotkałam sie zeby był problem. Problem jest z szacunkiem od DM wobec pracownikow- strasznie traktuje ludzi. No i Stefczyk ma strasznie słaby marketing firmy.
W południowym tez duzo presji na sprzedaż ale generalnie da się żyć jak się robi swoje. Kierowniczka oddziału i Regionalna wymagają rozliczają przepytują ale nadgodziny są rzadkością w sobotę to jeszcze nigdy nie pracowałyśmy. To chyba tez od regionu zalezy. Faktem jest ze meile z gory przychodzą takie mobbingujące. Ale w sumie nawet nie musisz tego czytać. Robimy z oddziałem swoje i plany realizujemy a meili nie czytamy bo nie mamy czasu na statystyki.
A jak te nadgodziny są potem rozliczane? Co do dużej presji na sprzedaż, firma was jakoś motywuje do tego? Chodzi mi o dodatkowe kwestie typu premia itp :)
Masz 8h, nadgodziny się robią żeby spiąć dzień jak na 4 pracowników 2 na zwolnieniu, lub po prostu 2 pracuje w oddziale. Do odbioru lub w kwartale do zapłacenia. Otwierasz o 9.00 i zamykasz o 17.00 nie da się otworzyć kasy i zamknąć w tych godzinach bo to są godziny pracy oddziału. Także wszystko zależy od obsady. Nie liczyłbym na komplet, podejście do pracownika jest fatalne.
Niedawno rozstałam się ze Stefczykiem i mam o tej firmie złe zdanie, ale wyniosłam z niej dobre doświadczenia. :P Już tłumaczę o co chodzi. Wady pracy w Stefczyku: - śmiesznie niskie wynagrodzenie podstawowe, oscylujące wokół najniższej krajowej u pracowników z kilkuletnim stażem - wypłata premii zależna od wyniku całego oddziału, czyli możesz zrobić 500% swojego zadania, a oddział się nie zepnie i nic nie dostaniesz - brak jakichkolwiek benefitów, które aktualnie są standardem - opieka medyczna, ubezpieczenie na życie (mają jedynie kartę Multisport, ale w dość wysokiej cenie) - brak przejrzystej ścieżki awansu, brak szkoleń poszerzających wiedzę - brak szkoleń z produktów firmowych i oczekiwanie, że każdy pracownik będzie je znał - brak podwyżek - sprzedaż na siłę do maksymalnych kwot, brak perspektywicznego spojrzenia na relację z klientem - liczy się tu i teraz, a że klient ucieknie za miesiąc od ogromnych kosztów to już trudno - brak sposobu na pozyskiwanie nowych klientów (no chyba, że ktoś naprawdę wierzy, że w dzisiejszych czasach złapie tłum chętnych z ulotki w skrzynce) - obwinianie o brak nowych klientów doradców, ale nie dział marketingu Plusy pracy w Stefczyku (wynikające głównie z tego, że trafiłam na dobry oddział i bardzo fajną kierowniczkę): - plan właściwie tylko na jeden produkt (niby są jakieś konta czy ubezpieczenia, ale jak masz zadanie na kredyty to nikt tego specjalnie nie rozlicza) - premie (jeśli je dostaniesz) są dość wysokie i nie mają limitu - nigdy nie miałam problemu z wyjściem na jedzenie czy do toalety, albo wzięciem dnia urlopu (ludzie, którzy o tym piszą, musieli trafić na okropne oddziały) Podsumowując: ze względu na fajny skład w oddziale pracowało mi się w Stefczyku dobrze, jednak brak docenienia pracownika przez "górę" spowodował, że zdecydowałam się odejść. Nie mogę powiedzieć, że było to moje najgorsze miejsce pracy. Na pewno otworzyło mi drzwi do innego banku, bo przez kilka lat pracy zdobyłam potrzebne doświadczenie. Jeśli trafi się na dobry oddział i mądrego kierownika można wytrzymać. Jednak biorąc pod uwagę te żenująco niskie podstawy i brak szacunku dla wieloletnich pracowników lepiej chyba poszukać innego miejsca.
a za sprzedaż nie ma tutaj jakiejś prowizji ? czy grunt żeby sprzedać jak najwyższą kwotę klientowi ?
Dzień Dobry. Dziękujemy za Twój komentarz. Jednocześnie informujemy, że wśród naszych benefitów oprócz Programu Multisport, nasi Pracownicy mają możliwość skorzystania z: Dopłaty do wypoczynku dla Pracowników i ich rodzin, Konkursów dla Pracowników, Prywatnej opieki medycznej, Ubezpieczenia na życie, Programu poleceń do pracy w ramach którego otrzymują atrakcyjną gratyfikację finansową. Dodatkowo informujemy, iż dbamy o rozwój naszych Pracowników, dlatego oferujemy przejrzystą ścieżkę awansu przygotowaną w oparciu o ustrukturyzowany plan. Dowodem na to są doświadczenia naszych Pracowników, którzy dziś piastują stanowiska menedżerskie a zaczynali od roli Opiekuna Finansowego. Zachęcamy do odwiedzin naszej strony internetowej Kariera (kasastefczyka.pl)
O to jest sensowna chociaż bardzo subiektywna ocena. I w sumie z wszystkim sie zgadzam.
Jakbym siebie czytała , podpisuje się pod wszystkim . Po 13 latach pracy odważyłam się złożyć CV do kilku banków , dostałam super pracę i nie żałuję . Człowiek otwiera oczy dopiero jak odejdzie . Nie bójcie się i uciekajcie z tej instytucji .
Wszędzie maja to samo. Takie benefity to standard nikt juz na to nie patrzy bo to poprostu jest. Wiec żadne wow ????a z tego co czytam to rzeczywiście wynagrodzenia dramat atmosfera jeszcze gorsza. Odpuszczam
Serio? Dziewczyna opisuje (usunięte przez administratora), a wy odnosicie się tylko do benefitów? I to naprawdę słabych.
Mam zastrzeżenie co do jasnej ścieżki awansu. Pracuję w SF od kilku lat, brałem udział w rekrutacjach wewnętrznych i dostawałem propozycje pracy z centrali, których nie przyjąłem z różnych przyczyn. Pracując w oddziale w moim mikroregionie można dostać awans jeśli złoży się wypowiedzenie lub jako karta przetargowa bo coś od ciebie chcą np.przejścia do innego oddziału. Dlatego nie rozumiem jaka jest faktyczna możliwość awansu i jak można go dostać kiedy już dawno się na niego zasłużyło a miejsca w oddziale są obsadzone?
To nieco dziwne, co piszesz, bo w sumie wychodzi na to, że jak składasz wypowiedzenie to nagle się tworzą możliwości awansu. Dziwne. To jak brałeś udział w rekrutacjach wewnętrznych to co przeważnie było problemem, abyś dostał robotę na stanowisku na które aplikowałeś? Bo jak pracujesz od kilku lat to w sumie już sam staż Cię chyba powinien promować.
Czy ktoś tu z obecnych wie jakie są widełki płacowe podstawy brutto na stanowisku Lidera Sprzedaży?
Ja może napiszę trochę od innej strony. Większość osób tutaj narzeka na Stefczyka jaka to okropna firma, ciężka praca, że ciągle wymagają itd., itp. Ale widać też jak ci co się zatrudniają nie chcą nic dawać od siebie. Pracuję w Stefczyku trochę lat i z moich obserwacji wynika, że dzisiaj ludzie to najlepiej jakby nie musieli nic robić ale chcieliby nie wiadomo ile zarabiać. Ciągle tylko mają wymagania, oczekiwania, roszczenia ale od siebie kompletnie nic nie dają. Najlepiej żeby im wydzwonić klienta, przyprowadzić a oni tylko sobie go wypłacą. Do pracy przychodzi się pracować, a ta praca polega na szukaniu potencjalnych klientów więc trzeba się trochę wysilić aby zarobić. Warunki finansowe uważam, że są dobre, zaczynają się od 3000 brutto OF a skończywszy na 4500 brutto Starszy Specjalista ds. Finansowych plus do tego dochodzą premie (bez ograniczeń) za sprzedaż więc jak ktoś chce to może bardzo ładnie zarobić, no właśnie jak ktoś chce! A większość to by tylko narzekała i nic nie robiła.
Zgadzam się w 100% z tą wypowiedzą, ludzie obecnie chcą zarabiać nie wiadomo ile , ale leżeć do góry brzuchami i nic nie robić, tak kształtują ocenie młode społeczeństwo. Na leserów.
Cytując ciebie : "Warunki finansowe uważam, że są dobre, zaczynają się od 3000 brutto OF...." hahahahaha Od stycznia tyle wynosić będzie minimum krajowe a ty uważasz to za dobre warunki..hahaha, porównaj zakres obowiązków, odpowiedzialność za kasę z warunkami pracy np. pani w bibliotece lub szeregowego pracownika fizycznego (bez ujmy dla tych ostatnich). A faktem jest że podwyżki minimalnej pensji, które są od kilku ostatnich lat nie mają wpływu na podwyżki podstawy dla pracowników z dłuższym stażem.
No naprawdę super , 3000 brutto praca w finansach z odpowiedzialnością materialną ???? kierownik 5500 brutto i odpowiedzialność za cały oddział ???? podziwiam że ktoś jeszcze broni tych stawek ????
Serio to są dobre warunki? Początkujący sprzedawca w Zetce czy Netto na dzień dobry ma 2500 netto. A po kilku miesięcach zarabia 3000 netto.
Omg eska co Ty wypisujesz. Ludzie oczekują odrobiny szacunku, ta praca była najgorszą jaką kiedykolwiek miałem. To co się dzieje w tej firmie to istny horror człowiek woli by w drodze do pracy miał jakiś wypadek byle nie dotrzeć do tego (usunięte przez administratora) Ludzie nie jedzą nie piją nawet siku za długo robisz. Ciągle wszystko źle, wieczne niezadowolenie, wieczny stres, musisz się tłumaczyć z wszystkiego i łaskawie pytać o przyzwolenie na wypłatę kredytu. Przychodzi klient po 5 tyś wychodzi z 30 tyś i 3 ubezpieczeniami i tak jesteś do niczego bo miał ofertę na 70 tyś i nie umiesz kreować potrzeb. Tragedia odradzam każdemu!
Powiedz mi, w którym banku, pośrednictwie czy SKOKu nie ma planów sprzedażowych i targetów? Sprzedaż tak wyglądała, wygląda i będzie wyglądać. W każdej firmie sprzedażowej jest plan, który trzeba wykonać. Są wskaźniki, które trzeba wypełnić. Przypominam, że użytkownik @eska piszę o PODSTAWIE WYNAGRODZENIA, a nie o finalnym możliwym zarobku. Taki OF, czyli osoba bez wyższego wykształcenia lub w trakcie studiów z znikomym doświadczeniem w finansach dostaje 3 000 brutto podstawy i ma spokojnie szanse na 1 000 - 1 500 dodatkowej premii. W którym netto czy Lidlu płacą 4000 - 4500 brutto na start? Jak jest tak "koszmarnie" to dlaczego pracują ludzie z 10letnim stażem? Sprawdź czy w Aliorze, Millenium, Getinie czy Mbanku znajdziesz osoby, które pracują po 10-15 lat i nie są to odosobnione przypadki. SF to może nie jest pracodawca marzeń, ale widać że jeszcze życia nie znasz jeżeli tą pracę uważasz za koszmarną.
Nawet Ci z długim stażem już uciekają, bo mają dość tego cyrku. Premią 1500? Ciekawe...zeby jeszcze oddział zrobił plan, bo przecież plany indywidualbe niezależne od placówki, coś normalnego w innych firmach, u Was to marzenie. Oddział nie zrobi to zobaczysz wielkie 0.
Nie mówiąc już o tym, że nowy pracownik dostaje na wejściu większą podstawę niż pracownik z kilkuletnim stażem.
To idź do Lidla i powiedz mi za rok że to jest spokojna praca. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Ja nie mam nawet 3100 brutto po ponad 10 latach pracy... czy ktoś się orientuje czy firma zamierza podnieść wynagrodzenia pracownikom na najniższych szczeblach? (I nie mam tu na myśli podwyżki w wysokości 100 zł więcej niż najniższa krajowa)
Ludzie pracuje w miedzynarodiwym korpo i tam roczniki ‘90 zarabiaja 11 -19 tysi brutto
I zapierniczają światki piątki i niedziele za 2500zł netto, a w SKOKu w dobrym oddziale można wyciągnąć nawet 4000zł netto (podstawa +premia), tylko trzeba chcieć. No i weekendy ma się wolne. Zresztą każdy ma zawsze wybór, jak ci nie odpowiadają warunki pracy to się zwolnij i idź tam gdzie będzie dla ciebie lepiej.
No jeżeli ktoś idąc do pracy myśli o tym aby mieć wypadek....to sorry ale to chyba nie jest normalny. W moim oddziale i w mikro pracują normalni Kierownicy, Nie ma (usunięte przez administratora) Jak chce siku to idę sikać, jak chcę zjeść to idę zjeść, nikt nikogo nie kontroluje. A jeżeli chodzi o sprzedaż no to niestety wszędzie jest tak samo, w każdej instytucji finansowej, na tym polega sprzedaż. Tabelki, rozliczanie ze wszystkiego, maksymalizacja kwoty (wolumen, przychód), dodatkowe produkty, itd. Jak ktoś się z tym źle czuje to szuka innej pracy, proste.
Dziwne, bo u mnie każdy w oddziale ma więcej niezależnie od stażu pracy. Jak nie walczysz o swoje to tak masz. Ja oprócz podwyżek związanych z awansami to również wywalczyłam sobie z pomocą kierowniczki podwyżkę bez awansu, gdzie u nas o to jest bardzo trudno ale trzeba chcieć i działać w tym kierunku.
To walcz o podwyżkę, bo to kpina, żeby po tylu latach mieć tak niską podstawę. Aż dziwne, że twój przełożony nic z tym nie robi. Ja prację 13 lat i oprócz podwyżek związanych z awansem wywalczyłam sobie z pomocą przełożonego podwyżkę bez awansu. Także można tylko trzeba działać i walczyć o swoje.
Jak jest tak dobrze to dlaczego ciągle dziewczyny odchodzą? W Bydgoszczy non stop ktoś się zwalnia. Może jednak nie ta atmosfera, ciągłe wymagania, kontrolowanie każdej rozmowy z klientem, zwiększanie planów, zostawanie po godzinach (za darmo oczywiście bo przecież nadgodzin nie ma)? I nie te zarobki co? Przykład zarabiasz w Stefczyku 3200-3300 brutto i idziesz na rozmowę o pracę do Banku. Na dzień dostajesz propozycję 4500 brutto. Można?
I pracują świątek piątek soboty niedziele święta wigilię sylwestra w systemie 4 zmianowym. Nie porównuj pracy korpo szczura do pracy wyłącznie od pn do pt. Po takiej pracy w korpo to jesteś wypalony jak świeca z ogara.
OF ma wykształcenie wyższe wielokrotnie, tak samo SOF Podwyżki to śmiech, 100zł, bo inaczej 3000 brutto byłoby poniżej najniższej krajowej W każdym banku na każdym stanowisku zajmujesz się czymś innym, ponadto masz szablony i nie robisz z klientów durni, tak jak tutaj... maksymalizacja to jest nic innego jak misseling
Wierz mi pracowałem w kilku instytucjach finansowych i można normalnie funkcjonować i realizować wyznaczone cele. Na szczęście już w Stefczyku nie pracuję, była to najgorsza praca dodam że staż mam prawie 20 letni także jakieś porównanie mam. Ludzie uciekajcie od tej chorej firmy jak najdalej.
Dlaczego przyjmujesz tylko pensje zasadniczą, premii nie otrzymujesz? Pracownik szeregowy zarabia powyżej 4 tys netto.
Pracownik szeregowy zarabia 4 tys netto w przypadku zrobienia planu , oraz doliczenia nadgodzin, oddział Warszawa
Zwolnić się że Stefczyka to czysta przyjemność, Ci co się odważyli ,żyją szczęśliwi i spełnieni zawodowo..
No to idź do netto. Będziesz mieć odopowiedzialność kasową również a dodatkowo na 3 zmiany i dostaw się nadzwigasz. Idź jak wolisz. Te stawki podane to podstawa a drugie tyle w premii. Nie jest źle. Jak się od stycznia zmieni minimalna to i stawki w Stefczyku tez się zmienia i zostaną dopasowane. Nie martw się. To sa stawki na teraz.
Trzeba się było niezłe „ postarac „ zeby przez 12 lat nie zrobic żadnego awansu z OF. Awanse w stefczyku sa wciskane i proponowane pracownikom, jak się 12 lat uchować bez awansu w tej firmie?
Wciskane awanse ??? Ja musiałam o mój chodzić wiele razy do kierownika i wiecznie słyszałam że aktualnie dyrektor nie ma puli na podwyżkę ! Łaskawie po długim czasie zgodzili się żebym wzięła udział w tym " śmiesznym" półrocznym czy to już rocznym robieniu planów na wyższym poziomie i wtedy jak toż zrobiłam dopiero się udało. Tu nikt nie prosi u Nas że jej chodź awansujesz tylko wszystko trzeba było wywalczyc
Bardzo dużo ofert pracy nawet już Ukraińców chcecie zatrudniać. Ktoś może napisać jaka stawka na dzień dobry dla Kierownika w małym mieście?
Dla nowych kierowników 5-6 tys. Idź an rozmowę to się dowiesz. Najpierw musieliby cię zaprosić.
Kiedy planowane są owe świadczenia świąteczne na ten rok??? Będą w tym roku??? Ponieważ rok temu były na 6 grudnia. Mamy 15 a żadnych oficjalnych informacji??
Ile zarabia kierownik?
Tez jestem ciekawy, w mojej miejscowości wciąż rekrutują na to stanowisko , czyżby chętnych nie było?
Koleżanki i koledzy, czy u Was wprowadzili już ten nowy system motywacyjny (indywidualny)? Czy są osoby, które już pracują z tym SM? Jakie są Wasze spostrzeżenia? Pozdrawiam
Oczywiście że wprowadzili. Powiem jedno: czas sobie szukać nowej pracy. I to całym oddziałem, jesteśmy zalamani (oddział robiący plany). Niech to (usunięte przez administratora) zamkną, bo zamiast coraz lepszych warunków, jest gorzej z miesiąca na miesiąc
A Nas zapewniali, że oddziały, które weszły w ten nowy SM są bardzo zadowolone ;) Pracuję w SKOKu już trochę lat i za każdym razem jak zmieniali SM to zawsze było na niekorzyść dla pracownika. Przy takim samym zadaniu premia naliczała się mniejsza. Wszystko robią aby jak najmniej zapłacić pracownikowi. Podsumowując: pracujesz więcej za mniejszą premię - taka polityka firmy. Przykre.
I to "dzięki "temu nowemu systemowi??? W ogóle u nas w oddziale cisza nic o nim nie słuchac
Indywidualny system motywacyjny. (taki system był przed pandemią) Ponoć od stycznia już we wszystkich oddziałach ma funkcjonować. Z takich najważniejszych zmian: każdy pracownik, który zrealizuje swoje zadanie, będzie miał swoją premię, którą otrzyma nawet gdy oddział nie zrealizuje zadania. Nie ma możliwości przepisywania przychodu, więc jeżeli zdarzy się sytuacja losowa albo pójdzie się na urlop to w momencie kiedy przyjdzie twój klient to cały przychód z tego klienta będzie dla osoby, która wypłaci twojego klienta. Premie są mniejsze.
(usunięte przez administratora)
Wreszcie ktoś odważył się powiedzieć jak jest. Praca bardzo fajna.(usunięte przez administratora) Wytrzymałe 9 miesięcy. Potem musiałem pół roku dochodzić do siebie. (usunięte przez administratora) Wymagania aby zostawać po godzinach. Nie docenianie pracownika na stanowisku. Kasowym. W pierwszej części miesiąca na każdym kroku poprawianie i negowanie rozmów z klientem. By pod koniec miesiąca pani kierownik nie stosuje się do standardow które sama wymyśla. Wręcz kłamie klienta i wprowadza świadomie w błąd. C(usunięte przez administratora) broni się jedynie wynikami oddziału na który pracują doświadczeni pracownicy. PANI Kierownik regionalna powinna zainteresowc się tak duża rotacja na stanowisku kasowym. Może wreszcie czas zauważyć problem w osobie kierownika placówki a nie w nowych osobach...
Pracujemy w naszym oddziale w stałym składzie od 4 lat. Tak cudownego zespołu w oddziale życzę każdemu! Realizujemy targety pomagając sobie nawzajem. Ale... O ile przez 3 lata było znośnie, tak ostatni rok jest po prostu straszny. Co miesiąc wymyśla się nowe sposoby na wypłacenie pracownikowi jak najmniejszej premii. Wprowadzony nowy system motywacyjny przelał nasza czarę goryczy. Przerwy obiadowe spędzamy wspólnie na przeglądaniu ofert pracy, bo nasz żal do tej firmy z miesiąca na miesiąc staje się nie do wytrzymania i żaden z nas nie chce już tutaj być. Któregoś dnia okaże się, że już nikt z nas tego oddziału nie otworzy. Może jak zaczną się zamykać oddziały to ktoś się tu ocknie... Polecam się poważnie zastanowić zanim rozpoczniecie pracę w tej firmie.
Na czym polegają te zmiany w systemie wynagradzania i jaka finalnie wychodzi kwota przy robieniu targetów?
Nie dziwię się, myśmy jak zobaczyły jaka premia jest u każdego z pracowników za zadanie to też się wkurzyłyśmy. Premia wspólna też nie powala. Za każdym razem zmieniając SM robią to na niekorzyść pracownika. Cały ten nowy SM ma wiele niedociągnięć i kwestii spornych, chyba specjalnie tak robią aby ludzie sami się zwalniali. Bo jak to inaczej wytłumaczyć. Kiedyś było o wiele lepiej, i plany były realne i system był lepszy, bardziej przychylny a premie to były premie na widok, których aż buzia się uśmiechała. A teraz widząc premię to człowiekowi odechciewa się starać.
Słuchaj, tak jak przez 4 lata u nas nie było problemu, bo każdy sobie pomagał, tak teraz nawet ta pomoc jest niemożliwa. Jeśli koleżanka z oddziału się rozchoruje, to klient będzie czekał tydzień na uruchomienie kredytu. Bo jeśli uruchomi go inna osoba, to koleżanka nie zrobi planu, mimo że klient był jej.
Tak, było za co pracować, w tej kwestii nie było na co narzekać. Wszystko było też klarowne i każdy wiedział co ma robić, bo gramy do jednej bramki i nikt się nie bał co będzie z premią jeśli nagle się rozchoruje. Przed covidem była chociaż możliwość przepisania przychodów.
W jakim regionie są testowane te zmiany w sm? Nie wyobrażam sobie ze nie mozna będzie przepisywać przychodow.
Czy na święta jest wypłacana jakaś premia?
O co chodzi z tą firmą? W takim Jarocinie szukają do pracy non stop. Nie można nikogo znaleźć z powodu braku ludzi do pracy, czy po prostu warunki są tak do bani, że nikt nie chce przyjść?
Nie polecam. Firma na 5 dni przed zatrudnieniem (po badaniach wstępnych) rezygnuje z pracownika zostawiając go na lodzie bez sensownych wyjaśnień. Firma wystawiła sobie sama świadectwo. Szkoda czasu.
Przykra sytuacja. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak ta osoba się czuła. Czym się firma tłumaczyła?
Dzień dobry jak wyglada wypłata wynagrodzenia do kiedy jest wyplatane konkretnie jakiego dnia miesiąca?
Dzień dobry. Zgodnie z obowiązującym Regulaminem Pracy W SF : wynagrodzenia płatne są co miesiąc z dołu 10-go dnia następnego miesiąca a jeśli dzień ten jest dniem wolnym od pracy, wynagrodzenie wypłaca się w dniu poprzednim.
Z końcem lutego zakończyłem pracę w tej firmie , nie polecam nikomu tego miejsca pracy już nie mówiąc o korzystaniu z ich oferty... Będąc w okresie wypowiedzenie sprzedawałem dalej ich produkty ubezpieczeniowe bo byłem zapewniany że dostanę punkty z programu łowcy nagród, oczywiście teraz mają mnie gdzieś. Zgadzam się w 100 procentach z tym co piszą tutaj ludzie . Szkoda waszego zdrowia i czasu na pracę w tej firmie . Były pracownik regiony południowego
Dzień dobry, dziękujemy za wyrażoną opinię. W celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości, proszę o kontakt pod adres hr@kasystefczyka.pl
zostałeś zwolniony z tej firmy i dlatego nie polecasz, możesz napisac powód zakończenia umowy jesli to nie tajemnica, brak wyrobionych jakichś limitów sprzedażowych czy jeszcze coś innego ?
Pracowałem w(usunięte przez administratora)Przez ostatnie dwa lata w regionie na siedem placówek w sześciu zmienił się kierownik. Nie wspomnę o opiekunach i specjalistach, których rotacja jest ogromna. Jaki jest powód takich rotacji???? Przede wszystkim kadra (usunięte przez administratora). Brak konkretnej strategii działania, rozwoju pracowników, odpowiedniej motywacji zespołów. Niestety przez dwa lata nie doświadczyłem od nich, nie tylko w stosunku do mojej osoby, żadnej motywacji. Piszesz o planach.... Ja konkretnie odszedłem z szacunku do siebie, bo znam swoją wartość, którą wielokrotnie próbowała podważać pani dyrektor starając się mnie obrazić wyładowując na mnie swoje bolączki, frustrację spowodowane nieudolnym zarządzaniem. Niestety brak opanowania i zachowania szacunku do innego człowieka to był standard Czują to wszyscy pracownicy placówek i znaczna część z takim zachowaniem się nie godzi dlatego zmieniają miejsce pracy. Widzę że wypowiadają się tu pracownicy działu HR prosząc o maila. PRowe zagranie. Odchodząc z firmy chciałem się z nimi podzielić moja opinią i zostałem zapewniony, że do mnie zadzwonią. Do dziś echo ...
Do mnie zadzwonili z HR, powiedziałem wszystko i co z tego? Pani z HR była zdziwiona, że jest rak źle jakby słyszała to po raz pierwszy. A kolega z oddziału chwilę wcześniej, bo też odchodził mówił to samo. Także obłuda totalna. A poza tym i tak to nic nie daje i nic nie zmienia.
Nie ?... znalazłem normalna pracę gdzie szanuje się ludzi. Limity wyrabiałem ale system motywacyjny jest taki że przecież to czy zrobisz swoje zadanie nie grawantuje Ci pieniędzy za swoją pracę. Ogólnie to Szkoda mi teraz tych paru lat pracy z racji tego jak mnie potraktowali na koniec . Także bardzo nie polecam niczego co związane z tą instytucja
A to jest przeciez w regulaminie programu łowca nagrod i od kierownika placówki to wogole nie zalezy. Regulamin warto przeczytac jest w nim napisane jasno ze z ostatnim dniem pracy traci sie dostęp do programu.
Ja odszedłem 15 lat temu i to była najmądrzejsza decyzja w moim życiu. Czytając to przekonujecie mnie że nic się tam nie zmieniło. Jedynie żałuje, że odszedłem powiedzmy na spokojnie bo tylko przedstawiłem powody swojego odejścia wyższemu kierownictwu. Szkoda tylko mojego czasu. Teraz bym nie odpuścił za to co tam przeszedłem. Dyktafon w kieszeń i po zadośćuczynienie do sądu. Jak mocno byli zdziwieni że odmówiłem podpisu kolejnej umowy. Najgorsze, że pracując tam było się w totalnym amoku, kilka miesięcy po zwolnieniu dopiero dotarło do mnie co tam się działo. Jak bardzo żałuje że nie udokumentowałem tego … Nie zapomnę jak przyszedłem po ostatnie wynagrodzenie już po dacie zwolnienia i kierownikowi dalej się wydawało że może na mnie drzeć mordę. Jakie było zaskoczenie. Od tamtego czasu żaden przełożony nie potraktował mnie tak jak tam byłem traktowany codziennie.
po spotkaniu z dyrektorką i kierowniczką placówki nie wyniosłam żadnej merytorycznej treści którą mogłabym rozważyć. Dowiedziałam się tylko że: - praca nie na 8 ale na 9 godzin, niby potem do odbioru godzina ale na niejasnych zasadach i w sumie nie wiadomo kto jest decyzyjny w sprawie odbioru godziny - głównie słyszałam o premii - zapytałam o narzędzia jakimi się posługują w celu pozyskania klienta czy mają wypracowane schematy to nabrały wodę w usta i powiedziały że skoro od 17 lat jestem w sprzedaży to może ja o tym opowiem. Wniosek: żadnych wypracowanych schematów tylko liczą że nowy przyniesie im bazę - grupa docelowa klientów: 50+ . Lepiej żeby były to nieświadome starsze osoby. I to już jest przegięcie. Ja rozumiem że jest to sprzedaż i trzeba zarobić ale okradanie staruszek z ren i emerytur bazując na ich nieświadomości - to nazywa się (usunięte przez administratora) - zapytałam o metody wsparcia pracowników w pracy to obie nabrały wody w usta A opowiadanie o wynagrodzeniu premiowym 8 000 zł brutto bo tej wersji usilnie trzymała się Pani dyrektor to niby główny wabik dla potencjalnego pracownika. Ogólnie to ani Pani dyrektor ani Pani kierownik nie była przygotowana do rozmowy kwalifikacyjnej bo nie umiały jasno i precyzyjnie odpowiedzieć na podstawowe pytania. Poza tym za czystość w banku odpowiada szef oddziału, krzesełka tapicerowane to chyba od wielu lat nie były prane. Żenada.
Lepiej nie idź do pracy w Stefczyku. Już na początku zobaczyłeś poziom kadry zarządzającej. A im dalej to większe zdziwienie kto tu rządzi. Od wielu lat zastanawia mnie czy zarząd tego nie widzi..... Czy jak jest akceptowalny wynik to niech sobie będzie jak jest.
Jestem zszokowana tym co czytam! Aż tak Cię skrzywdzono? Który oddział cię gościł? ???? Należę do pokolenia, które działa zgodnie z zasadą: ciężka praca się opłaca. Tak! Moje wynagrodzenia w tej firmie sięgają średnio 6do 8 tys złotych . Wykorzystuje każdy możliwy dodatkowy konkurs żaby mieć satysfakcję z tego, co robię . Wiesz.. Nie siedzę i nie pierdzę w stolek licząc że samo przyjdzie. Skoro Ci nie poszło, to znaczy że jesteś cienkim sprzedawcą! Powodzenia w świecie finansów!
Ciekawe co piszesz. Pracowałam rok w Stefczyku ale takich zarobków jak Twoje to nawet kierownik oddziału nie miał na rękę. Nawet w najlepszym miesiącu i z premią moja szefowa 6 tys. nie zarobiła.
A w którym oddziale się tak dobrze zarabia? Zdradź tajemnicę zaraz się tam chętnie przeniosę. Ja o takich zarobkach nie słyszałam i nikt u mnie w oddziale tak nie zarabia.
Przeciez zarobki i premie nie sa w firmie tajne. Dyrektor kilka razy w miesiącu wysyła jaki oddział ile premii ma a na koniec miesiąca wysyła codziennie wiec doskonale wiadomo który oddział jaka ma pule wyrobioną.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Stefczyk Finanse S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Stefczyk Finanse S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 63.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Stefczyk Finanse S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 46, z czego 3 to opinie pozytywne, 28 to opinie negatywne, a 15 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Stefczyk Finanse S.A.?
Kandydaci do pracy w Stefczyk Finanse S.A. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.