Opinie o Grupa PWN
Żałuję tej pracy, już po miesiącu wiedziałam, że to nie dla mnie! A najlepszym dowodem na to, jak tam się źle dzieje jest to, że ty bez przerwy opinie są przykrywane wpisami HR bo problem jest z rekrutacjami! Nawet jak kogoś skuszą to ten wytrzymuje od 3-12 miesięcy max i ucieka! A potem pytanie, wpisywać do CV Pwn czy PZWL czy lepiej nie.. Jest bardzo źle, podejmowane są złe decyzje i robione ruchy chaotyczne a osoby robiące zmiany nawet nie widza efektów swojej pracy bo ich już nie ma! A najlepsze, że po pół roku, po roku od wyrzucenia kogoś, zreszta słusznie jak np byłą szefowa konferencji (AB-S) nagle wspomina się, że tyle dobrego zrobiła, śmiech na sali. To oznacza, że nie wiedza co robią i to ci robią czy jest słuszne! Mnóstwo klientów zrezygnowało ze współpracy i nie dziwie się, bajzel i brak opieki nad klientem strategicznym! Ogromne wydawnictwo, więc jeszcze będzie się toczyć, ale już bezpowrotnie to ze się po równi pochyłej! A i jeszcze praca zdalna, zaliczane. ”taski” i wyrąbanie pracowników na resztę dnia, nie kryją się z tym. I straszne wypalenie w ludziach, którzy tu pracują dłużej niż 3 lata, olewanie, spychanie, brak odpowiedzialności. I młodym przez to jest trudno się wdrożyć, nawet gdyby chcieli bo stara cześć zespołów pokazuje jak głęboko i gdzie ma obowiązki.
Szanowna „Już była”, przykro nam słyszeć o takich odczuciach. Przy każdej możliwej okazji zapraszamy naszych pracowników do dialogu, do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami, problemami czy zaobserwowanymi uchybieniami. Nasza Grupa jest w procesie transformacji, dlatego zdajemy sobie sprawę, że takie sytuacje mogą mieć miejsce. Przed nami ogromny krok w kierunku połączenia naszych spółek, które jeszcze do niedawna nie współpracowały ze sobą aż tak blisko. Widzimy bardzo dużą, pozytywną zmianę – ta współpraca jest teraz bardzo widoczna, procesy są ujednolicane, zespoły wiedzą o sobie i swojej pracy dużo więcej. To niełatwe zadanie połączyć kilka samodzielnych spółek (tak funkcjonowało to przez lata) w jeden zgrany organizm. Potrzebujemy czasu i wsparcia. Zależy nam na tym, aby nasi pracownicy również wychodzili z inicjatywą i wewnętrznie zgłaszali swoje spostrzeżenia – to dla nas bardzo ważny głos, który jest brany pod uwagę. Niektóre zmiany personalne, które miały miejsce na przestrzeni ostatnich lat, były podyktowane właśnie sygnałami od zespołów. Dziękujemy i bardzo doceniamy taką otwartość. Tylko dialog pomoże nam wspólnie rozwiązać niepokojące kwestie. Przypominamy, że nasi pracownicy mogą kierować zgłoszenia do HR Biznes Partnerów, przełożonych, członków zarządu, anonimowo poprzez formularz w intranecie „Zadaj pytanie”, zostawiając informację dla konkretnej osoby lub zespołu w przegródkach obok recepcji. Pozdrawiamy
Jaki rodzaj umowy preferowany jest w Grupa PWN?
Masz nadzieję na karierę w PWN? Współczuję! Początkowo będą Ciebie eksploatować, im więcej dasz z siebie, tym bardziej będzie Ciebie boleć ta firma, jak z niej odejdziesz. PWN to taki pracodawca, który chętnie wysysa z Ciebie soki, ale za dużo Ci nie da. Nawet przyzwoitego wsparcia merytorycznego. Tutaj najlepiej na nic nie liczyć, bo i tak nic nie będzie. Obstawiam, że maksymalnie rok wytrzymasz a po pół roku zaczniesz się już rozglądać za czymś innym. To norma w PWN. W CV ta firma też niewiele Ci da... Taki ma klimat.
Dokładnie tak. Managerowie w tej formie to jakiś absurd i zmora. Kierownicy zatrudniani po znajomości bez wcześniejszego doświadczenia w zarządzaniu ludźmi. Uciekajcie ludzie.
Dzień dobry, jesteśmy elastyczni i słuchamy potrzeb naszych przyszłych Pracowników, co oznacza, że jesteśmy otwarci na każdą formę współpracy. Od umowy o dzieło, zlecenie, o pracę, jak również umowę o współpracy b2b.
Drogi Tenodpr, nasze procesy rekrutacyjne są przejrzyste i przebiegają z zachowaniem najwyższych standardów rynkowych. Tak ogólne stwierdzenie jest krzywdzące i przedstawia nieprawdziwy obraz sytuacji w naszej organizacji. Możemy zapewnić, że nasza kadra menedżerska posiada wysokie kwalifikacje i kompetencje. W przypadku jakichkolwiek zastrzeżeń, obserwacji - gorąco zachęcamy do skontaktowania się bezpośrednio ze swoim HR Biznes Partnerem lub wysłania zgłoszenia poprzez anonimową skrzynkę "Zadaj pytanie", dostępną w naszym intranecie. Informacja zwrotna od pracowników jest dla nas bardzo cenna, a wręcz najcenniejsza, dlatego żadne zgłoszenie nie pozostaje bez odpowiedzi.
Drogi/Droga Już Szczęśliwie poza PWN, jako pracodawca, Grupa PWN oferuje m.in. możliwość podnoszenia kompetencji oraz zdobycia cennej wiedzy poprzez dostępne dla każdego pracownika, bezpłatne webinary i warsztaty, np. z zakresu znajomości programu Excel, zarządzania sobą w czasie, cyberbezpieczeństwa, trendów technologicznych czy e-mail marketingu... I wielu wielu innych, bardzo wartościowych i inspirujących spotkań z naszymi ekspertami wewnętrznymi oraz cenionymi na rynku ekspertami zewnętrznymi. Marka "PWN" jest postrzegana jako marka prestiżowa i wiarygodna, a dowodem na to jest chociażby portfolio znamienitych autorów, którzy wydali u nas swoje publikacje. Co więcej, średni staż pracy w Grupie to kilka lat (są też oczywiście pracownicy, którzy tworzą naszą markę od kilkunastu i więcej lat), dlatego z pewnością warto dać sobie szansę, wziąć udział w procesie rekrutacyjnym i samemu przekonać się o wartości Grupy PWN :-)
Skoro o tym wspominacie to jaki jest średni staż pracy pracowników zatrudnionych w ostatnich 5 latach czyli tych zatrudniony od 2016 r.
Moja obserwacja mi mówi, że ludzie wytrzymują w tym niepohamowanym chaosie do maksymalnie półtora roku. To tak w uśrednieniu.
A na pracę zdalna też jesteście otwarci? Słyszałem że kazaliście wrócić swoim pracownikom do biur.
Wracamy do pracy hybrydowej, jak większość firm. Z szefami można się dogadać i wrócić, tak, jak pasuje
Drogi Ciekawy, wciąż jesteśmy otwarci na pracę zdalną. Od lipca rozpoczęliśmy proces powrotu do biura, który odbywa się w systemie rotacyjnym (hybrydowym). Rekomendujemy taki właśnie system, a przed powrotem bardzo dokładnie zaplanowaliśmy wszelkie aspekty związane z bezpieczeństwem naszych pracowników. Dodatkowo, nadal pozostaje możliwość indywidualnego dopasowania trybu pracy z przełożonym. Pozdrawiamy!
Jedynie musisz mieć sensownego szefa. Moja była mega dramatyczna i dość niemiła. Ale to sprzedaż była. Może Twój szef jest lepszy? Ja o mojej pamiętam do dziś, choć już nie pracuję w PWN od dawna. Wraca jednak w złych snach.
Sprzedaż nie jest wyjątkiem, bo ja w księgowości miałam wyjątkowo wredną szefową. Ja nawet nie chce wracać myślami do tamtych czasów. Dlaczego cenzurujecie wpisy. Napisałam powyższy komentarz kilka dni temu i widniał jedynie dobę, poczym zniknął. Czyżby dalej w PWN wszystko było zamiatane pod dywan?
Obecnie nie rekomendujemy pracy w 100% zdalnej. Wiemy jak ważna dla budowania relacji w zespołach i między nimi jest możliwość spotkania w biurze i porozmawiania „na żywo”, dlatego wprowadziliśmy model hybrydowy :-)
Ja również dodałam 2 komentarze i nie ma śladu po nich. Tego, co piszę pewnie również nie przeczytacie.
W jakim dziale pracujesz. U mnie szef narzucił przyjcie od lipca i nie było nawet słowa że można podejść do tego nakazu elastycznie.
U nas szef dał możliwość wyboru. Zostało bez zmian. Nie wszędzie jest słabo, choć dużo przed nami…
Pojawiło się ogłoszenie do Działu Zakupów do Grupy PWN, ktoś może się wypowiedzieć, jaki zespół, atmosfera, szef, zarobki, czy warto zawracać sobie głowę?
Drogi/Droga Excel Ninjo, zachęcamy do wzięcia udziału w procesie rekrutacji. Na spotkaniach z wybranymi kandydatami odpowiadamy na wszelkie pytania i bardzo dokładnie przedstawiamy rolę, specyfikę oraz środowisko pracy :-)
Bardzo zależy nam na budowaniu dwustronnego dialogu. Nasza organizacja liczy ponad 500 pracowników i nie mamy możliwości zaobserwowania każdej niepojącej sytuacji. Dlatego prosimy naszych pracowników o otwartość i szczerze zachęcamy do zgłaszania wszelkich kwestii bezpośrednio do swojego HR Biznes Partnera lub poprzez anonimową skrzynkę „Zadaj pytanie” w naszym intranecie. Dzięki zgłoszeniom od pracowników możemy podjąć odpowiednie kroki i zaoferować odpowiednie wsparcie.
Potwierdzam. Depresja, nieprzespane nocne, stany lękowe, stres przekładający się na życie osobiste - cały PWN.
@Kandydat PWN musisz spróbować, wówczas będziesz wiedział, jaka jest ta atmosfera. Spróbujesz i się zapewne ewakuujesz, nie Ty pierwszy i nie ostatni. Dostaniesz zapewne liczydło i ołówek no i będziesz działać, liczyć potencjały, przeliczać klientów, później i tak sprzedaż nie pójdzie, bo tak działa ona, ale Ty będziesz winny. Życie! Jeśli cenisz profesjonalizm, to w PWN będzie Ci trudno. Szacunku też nie oczekuj. Chyba wszystko możesz tu wyczytać we wpisach. Jak nie wierzysz, to spróbuj. Ja już niebawem sama znikam. Zdrowia szkoda na tę firmę. No ale nowy galernik się tam przyda. Wiesz, w zarządzie wierzą, że ta marka PWN zwala z nóg i ludzie przyjdą tutaj do pracy na kolanach. Te czasy minęły już bezpowrotnie. Na szczęście.
Tę firmę od dawna drąży jakiś robak. Powolny rozkład wskazuje na gangrenę i nic nie pomagają tu pseudoreformy. Chyba trzeba by to wszystko zamknąć. I zacząć budować od nowa. Brak jednak na to odwagi, brak wizjonera... jest tylko trwanie.
Droga „RED-AKTORKO”, warto dać sobie jeszcze szansę zobaczenia, w którym kierunku idzie wdrażanie nowej strategii rynkowej Grupy PWN. Jednym z jej głównych celów jest poprawienie warunków pracy i atmosfery w firmie. Wiemy, że jeśli tego nie osiągniemy trudniej będzie nam wprowadzić zmiany do oferty produktowej, czy zbudować nowoczesne platformy subskrypcyjne. Zależy nam na tym, byśmy wszyscy pracowali w nowoczesnej firmie z 70-letnią tradycją, oferującą wiedzę w formie zarówno tradycyjnej jak i cyfrowej. Chcemy być liderem rynku, ale przede wszystkim – atrakcyjnym, przyjaznym pracodawcą dla wszystkich, którzy chcą rozwijać swoje pasje i zdolności.
Szkoda, że to tylko - SŁOWA, SŁOWA, SŁOWA - ile to już tych strategii było. Choć wiara czyni - PONOĆ - cuda. Może się zadzieją... A strategia LLL to - szczerze mówiąc - rzecz już od dawna obecna na rynku. Lifelong learning to idea obecna w obiegu od co najmniej dekady, żadna nowość. No ale wiadomo, w PWN doganianie innych to do lat nowość. Takie mamy realia...
Hej, skąd w Tobie tyle żółci? Szkoda życia, to tylko praca. Pracowałem w PWN przez 5 lat, odszedłem pare lat temu. Szukałem, jaki Ex wydawca, możliwości rozwoju i znalazłem, na początku trudno było się przestawić, po paru latach uczciwie stwierdzam, ze miodzia nie ma. Ale zamiast narzekać, smęcić i ciagle tam być po prostu coś zmieniłem, zaryzykowałem. Jak czytam te wynurzenia obecnych, którzy narzekają i cały czas pracują to zastanawiam się nad Wasza postawa, jakaś przyzwoitością, jesli nie wobec firmy i współpracowników - to chociaż samego siebie. Ale nie, będę tkwić, narzekać, ale nie zaryzykuje zmiany, bo rynek szybko weryfikuje. Niestety. Znam tez sporo osób, które odeszly w emocjach, snuje się po rynku lub gdzieś zakotwiczyli i jest gorzej. Wiec przychodzą tu poczytać, ze jest w PWN źle i tym redukują swój dysonans poznawczy. PWN, jak wiele firm stara się zmieniać, wychodziło to różnie, przez lata nie wystrzegł się błędów, ale cos robi, szuka miejsca dla siebie na tym rynku. Czas to oceni. Krytyka powinna pomagać w rozwoju. Ale jeśli pracujesz i krytykujesz to jest to bardzo słabe. Zbliża się koniec miesiąca - rzucajcie papierami, pokażcie, jakimi jesteście kozakami. Z kolei Ci co odeszli i tu piszą - niech się pochwała, jakie to robią zawrotne kariery, jak rynek pracy stworzył im możliwość zachowania balansu między praca a życiem...:) Chętnie Wam pozazdrościmy lepszego życia :)
Prawda nie jest żółcią. Tak samo jak LLL nie jest nowością. To odgrzanie starego już kotleta. A zazdrość nie jest dobrą emocją, często to źródło żółci, o której wspomniałeś. No i zacznij od siebie, więc i opisz, jak dynamiczna jest Twoja kariera. Inspiracja przy wyjałowieniu PWN przyda się tu wielu!
Szanowna Red-aktorko, Grupa PWN bardzo szybko reaguje na obecną sytuację rynkową i buduje systemy dostępu do treści w formie subskrypcji, jako uzupełnienie tradycyjnej oferty. Pandemia zmieniła model konsumowania treści, przesuwając go w stronę dostępu zdalnego. Zgadza się, idea Lifelong Learning jest obecna od wielu lat, dlatego Grupa PWN nazywa swoją strategię „transformacją w obszarze Lifelong Learning”. Jakościowe treści nadal będą naszym wyróżnikiem, ale chcemy je podawać w różnorodnych formatach i na nośnikach preferowanych przez Klienta. To Klient decyduje w jaki sposób w danym momencie chce te treści konsumować i my, dzięki nowej strategii biznesowej, chcemy zapewnić mu tę możliwość. Strategia została ogłoszona w marcu, dlatego prosimy o uzbrojenie się w cierpliwość, jej efekty będziemy stopniowo komunikować.
Ci co odeszli nie muszą robić zawrotnych karier - nie ma takiego "nakazu". Wystarczy, że będą pracować w firmie, która za uczciwą pracę zapewni im godziwe warunki pracy: regularnie wypłacana pensja adekwatną do wykonywanej pracy (czyli nie jałmużna z wykonywanie 2-3 etatów w jednym), premia (tego nie ma w słowniku PWN), wywiązywania się z obietnic/deklaracji w stylu - jeżeli wyrobicie plan, a nawet go przekroczycie to wypłacimy Wam prowizję/nagrodę (tłumaczenie, że grupa PWN zmieniła wizję w trakcie realizacji planu niczego nie tłumaczy), stabilne warunki pracy bez nieustających huraganów i tornad zwierzchników. Darmowe herbatki, kawki, jabłuszka są "darem dla pracownika" skrzętnie odpisywanym od podatku.
Szanowni Państwo,
Dziękujemy, że możemy pracować i rozwijać się dla Was i razem z Wami.
Razem mamy moc.
Moc wiedzy.
Zarząd Grupy PWN
Ludzie odchodzą z tej firmy regularnie. Stresujące warunki pracy wpływają bardzo negatywnie na zdrowie i relacje między pracownikami, brak szacunku dla pracownika i wsparcia to chleb powszedni w tej firmie. W księgowości, w której pracuje, pracownicy pracują po godzinach ponieważ mają na głowie etat kolegi, który odszedł, ale nie należą mi się nadgodziny bo takie reguły panująca w firmie.
Bo najlepsze podejście, to odejście z tej firmy. Jest coraz gorzej zarządzana, nowe władze stale coś eksperymentują, najgorzej, że na ludziach. Szkoda, że nikt z tzw. Zarządzie nie rozumie, że od mieszania wody w szklance herbaty nie będzie. W tej firmie tylko ciśnie się ludzi, nie ma niemal żadnych inwestycji, nawet kompy to sprzęt sprzed dekady, które tak mulą, że nie ma szans na sprawną pracę, no chyba, że się przerzucisz na swój prywatny, czyli lepszy laptop. Ale co to za praca, do której dokładasz z prywatnego? Popieram decyzję i gratuluję, bo poza PWN może być tylko lepiej - mniej stresu, spokojniejsze życie, koniec z jadą bez trzymanki. Sam to widzę po odejściu kilka miesięcy temu.
Ludzie!!!!!! Szkoda zdrowia zacznijcie odchodzić. Zobaczycie jaki świat jest kolorowy poza Grupą PWN. Na PWN-ie nie kończy się Swiat. Warto nawet chwilę pobiedować aby znaleźć swoje miejce na ziemi dla braku stresu i odstresowaczy. Skończcie z Flustracją.
Ja jeszcze w środku i niestety muszę to wszystko potwierdzić. Znowu zmiany, ale powstała strategia ale co z tego jak nikt w nią nie wierzy. Kolejni zatrudnieni dyrektorzy, generalnie więcej dyrektorów niż rąk do pracy i znowu będzie zapierdziel. Zmiana struktury to farsa do niczego nie prowadzi, za dużo rządzenia za mało robienia. Ręce opadają gdzie to wszystko idzie. Pewnie za lat kilka nie będzie już pwn, ale będzie dobra zmiana, zupełnie jak u nas w kraju. No i kolejna osoba wartościowa odeszła. Ehhhh
Jak to nikt nie wierzy? Zarząd wierzy w te swoje opowiastki, no i czymś musi karmić pracowniczy lud, jak firma mu się sypie. To jasne jak słońce. Inna rzecz to sama strategia na papierze, jak zwykle. Komunikaty, które niewiele mają wspólnego z faktyczną rzeczywistością. Jakoś to się wzmagało w ostatnich latach. Nie dziwi mnie to, bo każdy wie, skąd ta firma. To czysty produkt PRL, więc dzieje się tam jak w PRL. Te strategie to można wrzucić do worka o nazwie Hipokryzja. A potem się dziwią, że jest Frustracja. Jak ktoś napisał powyżej, kolory życia to są, ale poza PWN.
Szanowny „SZCZĘŚLIWCZE POZA PWN”, nawiązując do Twojego porównania – właśnie zaparzyliśmy solidną i smaczną herbatę. Nowa strategia rynkowa i zmiany w strukturze pojawiły się właśnie po to, by skończyła się jakakolwiek doraźność działań. Mamy jasno wyznaczony cel i dokładnie wiemy, w jaki sposób możemy go osiągnąć. Wiemy też, że jeśli nam wszystkim się to uda, będziemy częścią nowoczesnej firmy, oferującej produkty wydawnicze w formatach i na nośnikach preferowanych przez klienta, i w której warto pracować. Jednym z trzech najważniejszych obszarów według nowej strategii są inwestycje w technologię. Chcemy też usprawnić pracę, uprościć procedury, by wspomnianego stresu było jak najmniej.
Szanowny „SZCZĘŚLIWCZE”, tak, to prawda – na Grupie PWN świat się nie kończy… Natomiast, dla Grupy PWN świat się dopiero zaczyna. Pandemia i kryzys z nią związany dotknęły wiele branż i firm, a co za tym idzie niektóre przedsiębiorstwa zmuszone są zakończyć swoją działalność, inne z kolei wykorzystują szansę, by szybko przestawić się na nowe myślenie. Nowa strategia Grupy PWN, która – mówiąc najkrócej – polega na pójściu w kierunku digitalizacji treści (które dzięki temu będą mogły być oferowane klientom na różnych nośnikach i formatach) jest właśnie ucieczką do przodu i rozsądnym reagowaniem na nową sytuację rynkową.
Drogi/a „JESZCZE OBECNY/A”, to bardzo zdecydowana opinia, ale chyba zbyt pochopna. Nowa strategia została wdrożona po to właśnie, by w Grupie PWN działo się lepiej. Mamy świetnie przygotowany i przemyślany plan działania oraz ofertę dla klienta. Nie da się wszystkiego poprawić z dnia na dzień, ale pozytywne efekty tej zmiany powinny być wyraźnie widoczne w następnych miesiącach. Będziemy pracować nad atmosferą w firmie – i to nie są tylko obietnice, ale konkretne plany, którymi z pewnością będziemy dzielić się również na tym forum. Co do nowych osób w naszych zespołach, mamy świadomość tego, że potrzebujemy nowych kompetencji w organizacji, aby z sukcesem realizować nową, przełomową strategię. Cieszymy się, że nasza PWN-owa rodzina powiększa się. Reagujemy z wyprzedzeniem na dynamicznie zmieniającą się sytuację rynkową, ale w naszej nowej strategii nie skupiamy się wyłącznie na aspekcie biznesowym. Wiemy, jak ważne jest przyjazne środowisko pracy, dlatego wspólnie z naszymi pracownikami będziemy tworzyć organizację, w której łatwiej się współpracuje i rozmawia. Za trzy lata będziemy w zupełnie innym miejscu – dołożymy wszelkich starań, aby nasza oferta odzwierciedlała nowe potrzeby klientów podyktowane koniecznością szybszego wejścia w erę digitalizacji, ale przede wszystkim chcemy być inspirującym miejscem pracy dla wszystkich, którzy chcą się rozwijać w nowoczesnej organizacji. To mocna obietnica, ale stoi za nią solidny i konkretny plan oparty na nowej strategii.
Szanowny „SZCZĘŚLIWCZE POZA PWN”, nasza strategia powoli wchodzi w fazę realizacji – Grupa PWN będzie budować nowoczesne platformy subskrypcyjne, na których oferować będzie klientowi treści w różnych formatach i na różnych nośnikach, tak by mógł on z nich korzystać w wygodnym dla siebie czasie i miejscu. To będzie prawdziwa zmiana o lata świetlne od wspomnianego PRL-u. W Grupie PWN wiele się ostatnio zmienia i znajdzie się w niej miejsce dla wszystkich, którzy – wyzbywszy się uprzedzeń i frustracji – chcą budować nowoczesną firmę wydawniczą, oferującą produkty i usługi tradycyjnie, offline, ale jednocześnie zdecydowanym krokiem idącą w kierunku preferowanych przez klienta treści online.
Wiem że w marketingu i sprzedaży też nie zależy się odbiór nadgodzin, jeśli się nie wyrabiasz to to twoja broszka.
Ale tak zawsze było. Jeszcze usłyszysz, że nie umiesz sobie zorganizować pracy. A wydawało mi się, że to się jednak zmieniło już, bo tyle tutaj opowieści o zmianach ze strony samego HR w PWN, jak widzę. No i wychodzi, że cały czas jest po staremu. Najlepiej znaleźć sobie coś innego, alternatywę, jest tyle sensownych i nowoczesnych firm w stolicy. Po co trzymać się tego PWN? Czytam te komentarze, no i widać brak zmian. Jest jak było a te programy to jakaś ściema.
Dużo w tym pustosłowia. Ciekawa jestem odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak mało nam się płaci za pracę, kiedy PWN ma jedne z najdroższych książek na rynku? Czy tyle kosztują nas ci wszyscy dyrektorzy, kierownicy, eksperci i zarządy? A benefitów też niemal żadnych nie ma. :( Jak tu się motywować do codziennej pracy?
Nowe nośniki - he he - słyszymy to od 2012 roku. Strategie: raz wielki okręt, raz wiele łódek. Karuzela dyrektorów, kierowników, koordynatorów i innej maści menadżerów. Średnio 5 na jednego pracownika. Zmiana zwierzchnika co kwartał. Odkrywanie przez szefów rzeczy podstawowych dla ludu pracującego. Pudrowanie trupa - ot co. Szkoda tylko ludzi, którzy włożyli serce, czas, wiedzę w markę, którą tak chętnie się chwali Zarząd.
Wiecie co, myślałam o aplikowaniu do tej firmy, bo co chwila są ogłoszenia o pracę. I myślałam, że to efekt rozwoju PWN, lecz tak nie jest. To szukanie na vacaty po tych, co odeszli. A jak czytam Was tutaj, to widzę, że nie ma dnia chyba w PWN, aby ktoś nie odszedł? To nie zachęca do pracy w tej firmie. Poprostu strach się bać. Dziwne jest to, co piszecie o kierownikach działów, to już tacy słabi leaderzy? To kto buduje tutaj zespoły? Bardzo fatalnie to brzmi. Ale faktycznie lepiej rozejrzeć się za czymś innym. Po przeczytaniu tylu negatywnych komentarzy trzeba trzymać się daleko od tej firmy, bo po co robić sobie samej krzywdę?
To bardzo dobra decyzja. Szans na zmianę tutaj nie ma, zero nadziei na poprawę. Lepiej już pracować w Nowej Erze lub WSiP. Naprawdę!
No tak, życie jest zawsze lepsze u sąsiada ... zmiany nie przyda tak sobie, trzeba na nich pracować i zaangażować się i potrzebny jest czas. Wszystko zaczyna się z ludźmi i akurat w tym temacie byli duże pozytywne zmiany w ostatnim czasie. Ale każdy widzi tylko to co chce...
Doskonały trop! Rozejrzyj się po sąsiadach, to zobaczysz, jakie mają tam warunki. Wystarczy obejrzeć ich nowoczesne strony internetowe! Kiedy mówisz o zaangażowaniu, to chyba mało znasz PWN? Tutaj ludzie zasuwają jak małe motorki, bo pracy multum, lecz z zatrudnianiem ludzi problem, bo zawsze są kosztem. No i pracujemy tak świątek, piątek, po nocach i za dnia. W domu najlepiej, bo PWN może zaoszczędzić na mediach i innych kosztach. Zatem warto rozglądać się po sąsiadach, gdyż może życie tam lepsze!
Przyznaję rację w 200% i oczywiście nie ma mowy o wypłacie nadgodzin w tym miejscu dziwnych praktyk i odchyleń zwanym PWN. Nie wyrabiasz się to Twoja sprawa i to bez znaczenia, że pracujesz na dwa etaty bo wykonujesz pracę za osoby, które dawno odeszły a na ich miejsce nie zatrudnia się nowych. Inwestuje się tu w kolejne głowy do rządzenia, niestety nie są to trafione i przemyślane inwestycje. Jestem wydawcą, który pracuje tu od lat i niestety ale jest coraz gorzej i bardziej przygnębiająco.
Od kilku miesięcy ciągłe zmiany i nowe osoby, miała być płaska struktura, a kolejni dyrektorzy, miało być więcej ludzi do pracy operacyjnej, jest więcej ludzi do rozliczania, Pani (usunięte przez administratora)obiecywała poprawę sytuacji, tylko wymaga i im dalej w las tym gorzej, gubi się i plącze, nowa strategia, brak identyfikacji zespołu z nowymi wyzwaniami, nie wspomnę juz o coraz większym chaosie. (usunięte przez administratora) nie panuje nad planem wydawniczym, kluczowy projekt rozwoju online nie ma lidera i zaczyna leżeć,(usunięte przez administratora) Obecnie w zespołach szukają pracy, pandemia nie ułatwia, pwn w cv to problem na przyszłego Pracodawcy. Ale oczywiście można powiedzieć jak to w pwn, lata mijają i nic się nie zmienia. Bleee
To fakt, z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej. Ludzie wskakują do szalup by wyskoczyć z tego Titanica. Ktoś tutaj napisał, że najlepiej odejść i to prawda. Tak właśnie się dzieje cały czas, szkoda jedynie, że odchodzą fachowcy, ludzie operacyjni, którzy mają odpowiednie umiejętności, na których ta organizacja mogła bazować. Jest coraz więcej paranoi w tym wszystkim, lęków w zarządzaniu, chybionych decyzji i niedokończonych projektów. :( Źle się dzieje odkąd zmiany zaszły z zarządzie PWN. Ktoś tutaj zaufał komuś, kto ma problem z ogarnięciem całości. Miota się. To nie doprowadzi tej firmy do dobrego finału. Ruchy raz do przodu a raz do tyłu, raz w lewo a raz w prawo nic nie przyniosą, dlatego zespoły się nie identyfikują, bo jak można z tym się jakoś identyfikować? Jest trwanie, jakaś wiara w przetrwanie i rozglądanie się za lepszymi ofertami pracy. Na specjalistach, którzy odeszli z PWN korzysta konkurencja, która coraz lepiej zna słabe strony PWN i go ogrywa. Ktoś kiedyś za to wszystko odpowie jak z marki z siedemdziesięcioletnią tradycją zrobiono karła na rynku wydawniczym... Nadziei już nie ma.
@Gihiki Najciekawszą rzeczą w PWN są te posty tutaj na goworku. Pokazują one, jak fatalnie działa komunikacja wewnętrz firmy. Niestety poza komunikatami z HRów ona nie istnieje. Zastanawiam się, kto ma wdrażać te dzikie strategie, jeśli zespoły w PWN nie identyfikują się z nimi.
Zdrowy rozsądek mówi tylko jedno - unikać PWN. To nie jest dobra firma. Zgadzam się z przedmówcami.
Nie ukrywam że atmosfera w zespole i ludzie z którymi pracujesz to ważne czynniki determinujące pracę w danej firmie. Zastanawiam się, jak to wygląda w zespole marketingu PWN do którego chcę aplikować? Czy firma stawia na rozwój pracowników? Jak wygląda atmosfera w zespole?
To prawda, coraz więcej odejść i to pomimo pandemii. Dla mnie to wyraz despreracji, bo naprawdę trudno się pracuje, kiedy obowiązki po odejściu jednych spadają na innych. Oznacza to, że pracujesz więcej za mniejsze pieniądze. Sama się zastanawiam, ile tutaj jeszcze popracuję. Z każdym dniem mniej się tak naprawdę chce. Niekiedy pytam się sama siebie, gdzie jest tutaj ta "Moc wiedzy"? I czy to nie jest już pusty slogan reklamowy? Na codzień nie widać tego w PWN... I zastanawiam się, czy jest jeszcze szansa na jakąś zmianę, na poprawę? Macie jakieś pomysły?
Wydawało mi się, że idziemy w dobrym kierunku. Pracuje z Wydawcami, długo nikt nic nie mówił ale od przyjścia Dyrektora W sporo się zmienia ale negatywnie. Powierzchowne spojrzenia, brak dokładnej analizy i błędne decyzje. U Wydawca źle się dzieje, pwnie zoabcz to bo to najważniejsza rzecz jakimi są treści a na szybko na łapu capu tracimy jakosc. Niech Dyrektor sie ogarnie, póki czas. Wydawcy wkurzeni a to źle wróży. Bleee
Dokładnie. Już wypowiedziano papa! Ale jakim cudem go w ogóle zatrudniono??? I jeszcze na dzień dobry członek zarządu. To przez rok „pokazał” jaka ma wiedzę i już po nim. Ale to zatrudnienie go tylko pokazało wszystkim, że Grupa PWN nie ma celu, błądzą po o omacku, nie ma szans na naprawę tego co od kilkunastu lat jest niszczone!
Już został ogarnięty. I całe szczęście. Ale nie tylko on był problemem, on była tam tylko od ponad roku a rozkład tej firmy jest już od kilkunastu lat.
Odradzam pracę w tej firmie. Ludzie na szczycie nie wiedzą co robią. Ciągle szukają nowych osób do pracy.(usunięte przez administratora) Atmosfera jest tragiczna, ludzie są na siebie napuszczani i ciągle zmieniają zakresy obowiązków. Dziś zajmujesz się jednym biznesem, jutro innym i sam nie wiesz w co masz włożyć ręce. Ponad poła ludzi w firmie myśli nad odejściem z pracy. (usunięte przez administratora)Jest strasznie! Szkoda, że dział HR nie miał nic do gadania przy zatrudnianiu toksycznego "pana"!!
W dodatku zatrudniają po znajomych czy za przysłowiową kiełbasę ;) Są osoby, które nigdy nie miały nic wspólnego ze stanowiskiem, które obejmują i w dodatku to są stanowiska kierownicze ;)
Dokładnie! Jak popatrzysz na niektórych szefów działów to ręce opadają, skąd oni ich biorą?! A jak się odezwą to jeszcze większy wstyd. Całe szczęście, że już nie ma spotkań, wszystko online, bo przy takim szefie to można zapaść się pod ziemie.
19% to wynik PWN z ankiet, które wypełniali pracownicy. To jakaś farsa. Zastanawiam się kto za to odpowiada i dlaczego managerowie bez odpowiedniej wiedzy i doświadcza tym zarządzają. Brak podwyżek, umowy podpisywanie po czasie i brak jasnej ścieżki rozwoju, właśnie tak mogę podsumować moje 4 lata pracy w PWN.
O umowę to chodzisz i się dopytujesz przez miesiąc, grzecznie a patrzą na ciebie jakbyś po podwyżkę przychodził. Zazwyczaj jest już po tygodniu od skończenia poprzedniej umowy. No chyba, że ktoś w dziale złoży wypowiedzenie niespodziewanie, to umowa już jest tego samego dnia. Maja cię za nic!
Czy w Grupa PWN jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
Bardzo skuteczna. Po pierwsze, możesz liczyć na wyrazy ubolewania oraz zapewnienia o przestrzeganiu procedur i dobrej woli, a przede wszystkim sformułowany w stylu "tylko nie mów nikomu" dokument do podpisania; po drugie, otrzymujesz bezpłatną diagnozę i charakterystykę postaci, oraz dodatkowe wyjaśnienia (z własnego doświadczenia wiem, że należy traktować je bardzo poważnie) co cię czeka, jeśli jednak komuś powiesz. Należy podkreślić cierpliwe dążenie Grupy PWN do skutecznego wykazania, że prawdziwym problemem jest ten, komu uwidziały się jakieś smarki w źródełku wieloletniej tradycji i fachowej wiedzy. Firma stosuje też podręcznikowe wręcz kanalizowanie problemu rozgoryczenia, czego skuteczność widać jak na dłoni na tym forum: Jedyne konkrety, typu smaczne jabłuszka po ciężkim dniu pracy, podaje pracodawca. Reszta przypomina spęd anonimowych frustratów, którzy przyszli się wydąsać, bo inni okazali się bardziej krewni i znajomi niż oni. Ile palców wystarczy do policzenia rzeczowych, poważnych wypowiedzi? Trudno znaleźć choćby jedną. To nie są nawet dziady gadające do obrazu - każdy sobie niewyraźnie pod nosem o skrobaniu jakiejś swojej rzepki coś mamrocze i w ogóle trudno do tych fochów byłoby się odnieść (gdyby kogoś obchodziły). A przysłowiowy kakaludek Farquaad zaciera ręce, widząc, ile osób udało mu się podłamać, pognębić i doprowadzić do takiego stanu. Faktycznie, ze zliczeniem wszystkich tych ciężkich przypadków po starciu z betonem mógłby być problem, ale po co się tym zajmować, skoro można robić ankiety? Do skutku, czyli do 99,9% zadowolonych. Od razu łatwiej policzyć! Podsumowując: reakcja skuteczna w 100%.
Zgoda w 100%. IMHO , patologie są wpisane w DNA tej firmy i szeregowy pracownik nie ma żadnych szans w starciu z tą machiną. Przykład 1: W nowoczesnej, dobrze zarządzanej firmie Marketing tworzy produkty, a Sprzedaż je sprzedaje. Jeśli produkt nie jest ukończony, nie jest dopracowany dyrektor sprzedaży idzie do Marketingu i pyta dlaczego Product Manager nie dokończył swojej pracy. W PWN Marketing nie jest skarbnicą pomysłów. Handlowiec dostaje budżet do realizacji oraz mglistą wizję jak ma wyglądać produkt. Szczegóły, takie jak eksperci biorący udział w danym projekcie, kosztorys czy zwykła prezentacja ppt, są po stronie handlowca.Stanowiska takie jak Product Owner, Product Manager nie występują w PWN. Komu zatem handlowiec ma zgłosić problem, że chciałby nawet coś sprzedać, ale nie ma czego sprzedawać i nie ma jak zrealizować budżetu? Przykład 2: W dobrze funkcjonującej firmie pracownik musi dzielić się wiedza, w posiadanie której wszedł piastując dane stanowisko. I dalej, manager, który zachowuje wiedzę tylko w celu realizacji planów swojego działu jest zwyczajnie zwalniany. W PWN natomiast, wiedza jest walutą, którą możesz dostać lub nie, zależy od tego czy jesteś członkiem danej koterii, czy nie. W PWN jest dopuszczalne, aby manager wprowadzał świadomie w błąd osobę zarządzającą innym działem, a wszystko po to, aby jak najwięcej ugrać dla siebie.Według mnie jest na to przyzwolenie ze strony najwyższego kierownictwa PWN skoro zatrudnia i awansuje takie osoby. A skoro jest to normą , to komu zgłosić, ze 'norma" jest do wymiany.
(usunięte przez administratora) Przykład 1: W nowoczesnej, dobrze zarządzanej firmie Marketing tworzy produkty, a Sprzedaż je sprzedaje. Jeśli produkt nie jest ukończony, nie jest dopracowany dyrektor sprzedaży idzie do Marketingu i pyta dlaczego Product Manager nie dokończył swojej pracy. W PWN Marketing nie jest skarbnicą pomysłów. Handlowiec dostaje budżet do realizacji oraz mglistą wizję jak ma wyglądać produkt. Szczegóły, takie jak eksperci biorący udział w danym projekcie, kosztorys czy zwykła prezentacja ppt, są po stronie handlowca.Stanowiska takie jak Product Owner, Product Manager nie występują w PWN. Komu zatem handlowiec ma zgłosić problem, że chciałby nawet coś sprzedać, ale nie ma czego sprzedawać i nie ma jak zrealizować budżetu? Przykład 2: W dobrze funkcjonującej firmie pracownik musi dzielić się wiedza, w posiadanie której wszedł piastując dane stanowisko. I dalej, manager, który zachowuje wiedzę tylko w celu realizacji planów swojego działu jest zwyczajnie zwalniany. W PWN natomiast, wiedza jest walutą, którą możesz dostać lub nie, zal(usunięte przez administratora)
Jasne zaoferują ci coacha w najlepszym wyjściu a po okresie gdy już zrobisz to co zakładali zostaniesz zwolniony :) jest problem trzeba się go pozbyć
W punkt! Każdy prawie zawsze ma dla Ciebie czas i wysłucha. I to wszystko. Dosłownie na tym kończy się rozwiązanie problemu! Nikt nic nie zmienia, nikt nie wyciąga wniosków, nikt nie ponosi konsekwencji. Więc ogromna firma leci w dół! A na deser: jabłuszka, miód i cytryna w socjalnym raz w roku oraz baloniki, ależ tu jest fajnie.
Firma jest w trakcie transformacji, widzimy potrzebę zmiany, która jest nie tylko podyktowana zmianą na rynku, najbliższym otoczeniu i wynikiem badania opinii pracowników (kultury organizacyjnej). Doskonale wiecie (drodzy autorzy postów), że zmiany nie zachodzą z dnia na dzień i wymagają dobrego przygotowania, zaplanowania zmiany, jej komunikacji i wdrożenia. Dodatkowo ważnym elementem tego procesu jest zaangażowanie wszystkich pracowników i tutaj jest również Zarząd, Dyrektorzy i Menadżerowie, a także HR. Każdy z nas wkłada ogromny wysiłek, żebyśmy utrzymać jak najlepszą pozycję na rynku wydawniczym, aby osiągać doskonałe wyniki pracy, zaangażowanie i lojalność Klientów, a przede wszystkim naszych Pracowników, którym nadal zależy na pracy w naszym Wydawnictwie. Dlatego sięgamy po najrozmaitsze narzędzia, które są dostępne wewnątrz i na zewnątrz, aby wzmocnić naszych pracowników – coaching, mentoring, szkolenia, aktywności dla pracowników itp. Najłatwiej jest krytykować, ale warto się zastanowić i zadać sobie pytanie, jak możecie pomóc – krytyka nie pomaga! Zachęcam, aby zamiast szerzyć hejt na GoWork, odważyć się na bezpośredni kontakt z osobami, które są wewnątrz organizacji i podzielić się swoimi myślami, zaangażować w prowadzone inicjatywy. Może to zaowocować obustronną korzyścią w przyszłości.
Transformacja w tej firmie trwa już kilka ładnych lat i nic z tego nie wynika.Kadra strategiczna zapatrzona na siebie i na swoje pomysły. Ludzie jak się nie liczyli dalej się nie liczą. Ludzie z doświadczeniem zwalniani, zatrudnia zaś tańsi i bez kompetencji. A później co ustawianie ich pod siebie , najlepiej żeby nie mieli swojego zdania tylko przytakiwali. A oni a i owszem przytakują a w kuchni na papierosie psy wieszają na dyrektorów i zarząd. Grupa PWN powinna otworzyć szeroko "oczy" kogo zatrudniają i kogo zwalniają. W dobie obecnego kryzysu nic dobrego wam nie wróżę z taką załogą
Drogi pracodawco! Serwis GoWork jest właśnie po to, aby osoby, które mają wiedzę na temat tego, jak naprawdę funkcjonujesz, mogły się nią dzielić. Zarzucanie tym, którzy z tej możliwości korzystają, "szerzenia hejtu", jest wyrazem wyjątkowej arogancji i braku szacunku nie tylko dla nich, ale również dla gospodarza tego forum, który pozwala ci wywieszać pełne nadęcia laurki na swój temat - nawet jeśli mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Doskonale wiesz (drogi pracodawco), że najłatwiej jest pozorować konstruktywne działania, a swoim krytykom imputować złe intencje, brak cierpliwości, zaangażowania i lojalności. Gdybyś zarzucił komuś kłamstwo... ale tego nie robisz. Dlaczego? Przecież to nie jest współczesna wersja baśni o nowych szatach cesarza. Już tylu (byłych i obecnych) dworzan i poddanych zdobyło się na publiczne ogłoszenie, że król jest nagi i co? Stało się coś? Psy szczekają, karawana idzie dalej. Zachęcam, abyś zamiast szerzyć na GoWork cyniczną propagandę samodoskonalenia (i żalić się, że szczekanie nie pomaga), odważył się napisać w przypiętym poście szczerze o wartościach obowiązujących w twojej "kulturze organizacyjnej". Na przykład, że najmocniej cenisz zdyscyplinowanie i dyskrecję, zwłaszcza w kwestii zachwytów nad królewską garderobą. Przy takim postawieniu sprawy ogromną większość postów tutaj będzie można uznać za nieporozumienie, z wielostronną korzyścią w przyszłości.
ależ ta transformacja długo trwa, lata w dziesiątkach trzeba już liczyć i ze to hejt? modne słowo obecnych czasów nie to nie hejt nie krytyka to są szczere opinie i śledząc wpisy sytuacja się nie zmienia od wielu lat zajrzałam tu z ciekawości po 3 latach „po”, szczęśliwych 3 latach i widzę ze moja opinia o PWN jaką wyrobiłam sobie przez kilka lat pracy jest taka sama jak obecnych pracowników
Transformacja trwa już od 11 lat - to niekończąca lub niechcąca się skończyć gra - lepiej dać sobie spokój i szukać czegoś poza tą firmą.
Co za bzdury? Jaka zachęta do rozmów? Przecież na każdym etapie szefowie są informowani o problemach, kadry o zachowaniach międzyludzkich (No niestety atmosfera porównywalna do (usunięte przez administratora) stad i często podłość niektórych osób) ale tam od lat nikt nigdy nie rozwiązywał żadnych problemów i stad ta zapaść w tej firmie! Niech nikt nie nabiera się na te słowa z pwn, jak to wystarczy przyjść i pogadać. Niestety zazwyczaj osoba, która przyjdzie pogadać ma rzucane kłody pod nogi i to ta osoba ma problemy!
Heloł, ale pracownik nie jest od tego, aby zgłaszać problemy i starać się je rozwiązać. Od tego jest rozbudowana kadra menedżerska. Co ona robi... Ale jak pracownik zamiast zajmować się pracą właściwą cały dzień stara się zwalczać problemy, by stworzyć sobie warunki do pracy, to kiedy ma pracować?? Może to jest przyczyna dużej rotacji w firmie...
Ileż w tym prawdy. Dodatkowo działami marketingu, sprzedaży i konfrencji zarządzają osoby, które nie mają do tego kompetencji tylko dlatego że managerowie tych działów odeszli lub nagle "zachorowali".
Zgadzam się w 100% - nadal nie rozumiem czym panie zdobyły sobie uznanie i nadal szefują sprzedaży czy konferencjom. Brak kompetencji rzuca się w oczy na dzień dobry, później też nie jest lepiej. Ale jak wiadomo robienie wrażenia sprawdza się do któregoś momentu. Ktoś wie ile osób już odeszło w tym roku?
Kultury organizacji w tej firmie nie ma już od kilku lat. Same badania to wykazało. Firma, która prowadziła badania bardzo krytycznie się wypowiedziała ( do tej pory nie widzieli tak niskiego wyniku) Dużo tylko mówiona o poprawie wyniku, ale to się nie wydarzyło. Trzeba pamiętać, że ryba psuje się od głowy. Szkoda, że tylu wartościowych ludzi odeszło.
Z działu sprzedaży PZWL odeszli lub zostali zwolnieni wszyscy , poza jedną osobą, która pracuje tu ponad 10 lat. Na pozostałych 9 stanowiskach działu sprzedaży ciągła rotacja, ktoś przyjdzie popracuje 3 miesiące, zwolniaja lub sam odchodzi. Czegoś takiego doświadczyłam tylko w tej firmie. Wiekszy komfort psychiczny daje praca na śmieciówce , ale w stabilnej firmie.
Mam w sobie flustracje tym co się dzieje w naszej firmie. Kolejna zmiana na stanowisku Dyrektora Sprzedaż i Digital, który był dla tej firmy zbawieniem. Znowu wracamy do merinoty i zarządzania Pani Prezes PZWL. Dramat. Przykre to jest, że nie mamy znowu lidera sprzedazy, przykre to jest ze znowu się zacznie. A mowa kultura organizacyjna, będziemy ja budować. Szkoda gadać. Z ciekawością bedziemy obserwować co będzie dalej.
Pani Prezes na stanowisku ciekawe jak i z czyja pomocą tam nadal, Pani Dyrektor również jak sprawdzam a co w księgowości może ktoś napisze. Tam zawsze fajne ale wystraszone dziewczyny były, zmobingowane przez maleństwo. Są tam jakieś zmiany czy nadal jak makiem zasiał i mówiące szeptem. Takiego zjawiska nigdy w swojej pracy zawodowej więcej nie spotkałem.
Podjęcie decyzji o zmianach personalnych nie jest decyzją łatwą. Niemniej jednak, w jej podjęciu przyświeca nam jeden cel – dobro naszych pracowników. Wyniki finansowe są dla nas ważne, ale równie ważne jest to, byśmy osiągali je zachowując najważniejszą dla nas wartość – zaangażowane zespoły. Praca zespołowa to jedna z wartości Grupy PWN, dlatego mimo że pewne decyzje mogą zaskakiwać, to podejmowane są po wnikliwej analizie sytuacji. W ostatnich latach wprowadziliśmy w naszej organizacji szereg usprawnień i rozwiązań, które wspierają pracowników w ich codziennej pracy. Powstały nowe jednostki biznesowe, które usprawniają i tworzą nowe procesy w organizacji. Nasi pracownicy mają m.in. możliwość skorzystania ze szkoleń rozwojowych, posiadamy również szeroką ofertę benefitów. W tym roku pojawią się kolejne rozwiązania. Zapraszamy na nasz profil, będziemy się tymi nowościami dzielić :-)
Nasi pracownicy mają możliwość wyrażenia swoich opinii i odczuć różnymi kanałami i wiemy, że z niej korzystają. W anonimowym badaniu, które przeprowadziliśmy w całej organizacji pracownicy wypowiedzieli się, że czują, że mogą porozmawiać ze swoim przełożonym o trudnych sytuacjach i nie tylko. Jesteśmy dużą organizacją i mamy świadomość tego, że pojawiają się sytuacje, które wymagają reakcji. Kiedy o nich słyszymy, analizujemy co się wydarzyło i dobieramy odpowiednie działania.
Jako już była doradzę, zacznijcie przede wszystkim od wykwalifikowanych i doświadczonych szefów działów a nie młodych dziewojek, które na twarzy maja nic. Niestety wielu dobrych ludzi straciliście nawet w ostatnim czasie, nie piszę o ostatniej zmianie bo to akurat była pomyłka z jego zatrudnieniem. Niestety z badania kultury organizacyjnej nie wyciągnęliście żadnych wniosków! Szkoda, że odchodzą od Was wartościowi ludzie. Ja przez kilka lat jestem świadkiem odejścia tak wielu „gwiazd”, których nie powinno się tracić.
No i znowu zmiana w pwn w wiecznej transformacji. Jedno się nie zmienia- stary Zarząd pwn oraz Pani Prezes PZWL, szkoda gadać. Właśnie wypuszczono managera, który osiągał wyniki oraz starał się na ile mu pozwolono przestawiać firmę w stronę Klienta. Ehhhh i juz go nie ma. Zaraz znowu będzie rządzić Pion Wydawczniczy, który karze sprzedawać usługi i książki, które albo nie są przygotowane, albo ich nie ma, albo są źle przygotowane, ale Pani Prezes bedzie mowila ze transformacja i powinniśmy sprzedawać i mieć wyniki, ale cuda przestają się dziać. Dodatkowo nieudolny HR w zasadzie brak wizji budowania tzw.kultury organizacyjnej czy mało skoordynowe szkolenia bez wyczucia kiedy i co potrzebujemy. Tyle lat i nic się nie zmienia. Dalej Zadząd sobie bez zrozumienia co należy zrobić a zycie sobie. Trzeba stąd uciekać i kandydaci- uważajcie, teraz znowu się zacznie. A firmie jest duża rotacja, no cóż tak to wygląda jak zarzad sie dziwi ze wyniki atmosfery są slabe, bo zajmuje się swoimi sprawami. Był pomost i nadzieja ze coś sie zmienia juz jej nie ma.
Z dnia na dzień niewidzialni pracownicy stali się wazni. Pełna zgoda z tym co powyżej napisane. Polityczne rozgrywki zabijają ta firmę, a dyrektor hr nie ma, Zarzad jest niewidoczny poza tekstami jestescie dla mnie wazni, nie ma żadnych czynów ble ble ble. Ciekawe kogo znowu zatrudnia i ile czasu sie będzie wdrażał. A tak się już zaczęło dobrze układać. Dramat!
Drogi pracowniku, niestety sytuacja pandemiczna w naszym kraju wymusza na pracodawcach wprowadzanie rozwiązań, które tworzą dla nas wszystkich nową rzeczywistość. Takim rozwiązaniem jest na przykład praca zdalna, która uniemożliwia bezpośredni i bieżący kontakt na co dzień w biurze. Zapewniamy, że zarówno zarząd, jak i dyrektorzy są dostępni i każdy pracownik może w każdej chwili skontaktować się z nimi za pośrednictwem telefonu, maila lub MS Teams. Żadne pytanie czy prośba nie pozostaje bez odpowiedzi. Nasi pracownicy są dla nas ważni i podejmowane przez nas decyzje mają na celu zagwarantowanie im jak najlepszego komfortu pracy. Niekiedy na efekty tych decyzji musimy poczekać. Dajcie nam szansę :-) Zachęcamy również do zgłaszania pytań, pomysłów i kwestii budzących wątpliwości za pośrednictwem opcji „Zadaj pytanie” w naszym intranecie. Formularz jest w pełni anonimowy, dlatego jeśli pracownik, wysyłający zapytanie chciałby, abyśmy odpowiedzieli bezpośrednio do niego, powinien wpisać w formularzu swój adres email. Zachęcamy do kontaktu!
Rozważałem prace w tej firmie, ale zapoznałem się z opiniami tutaj i trochę się boję. O co chodzi?
Akurat to, że ten dyrektor poleciał to na plus! Ale niestety błędem było jego zatrudnienie ponad rok temu. Firma nie wie czego chce (oprócz oczywiście kasy) więc i nie wie jak to osiągnąć! A powinni zacząć działać od jednego: kompetentnych i doświadczonych szefów działów czego tu NIE MA!!! Już od lat.
@ciekawe nie ma sensu, uciekaj. Lepiej dłużej poszukać a znaleźć coś wartościowego niż przychodzić do PZWL/PWN. Pracuje w marketingu, w którym aktualnie panuje jeden wielki chaos. Z tego co wiem to w dziale sprzedaży i IT jest podobnie.
Chyba już obecnie w każdym dziale. Jest desperacki zamordyzm o kasę, brak pomysłów, brak wartościowych zarządzających. To równia pochyła ku upadkowi.
Patrząc na PWN trudno nie odnieść wrażenia, że pracownik jest w nim złem koniecznym. Nie tylko w PZWL. Dziwne, że nikt nie wyciąga wniosków, jak personel średniego szczebla kierowniczego zarządza podległymi mu ludźmi. Te rotacje z czegoś wynikają. A są non-stop.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Grupa PWN?
Zobacz opinie na temat firmy Grupa PWN tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 69.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Grupa PWN?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 51, z czego 7 to opinie pozytywne, 25 to opinie negatywne, a 19 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
