ŁĄCZYMY SIŁY NASZYCH TRZECH SPÓŁEK I STAJEMY SIĘ JEDNYM ZESPOŁEM
1 kwietnia 2022 roku to ważna data dla Grupy PWN i już na stałe zapisze się w historii naszej organizacji. To właśnie tego dnia połączyliśmy zespoły trzech naszych spółek: Wydawnictwa Naukowego PWN, Wydawnictwa Szkolnego PWN oraz PZWL Wydawnictwa Lekarskiego i staliśmy się formalnie jednym podmiotem – Wydawnictwem Naukowym PWN SA.
Co się zmieniło? Uprościliśmy procedury i zoptymalizowaliśmy procesy by pracowało nam się łatwiej i dynamiczniej. Dzięki temu będziemy mogli sprawniej realizować nasze wspólne projekty, a także jeszcze lepiej wykorzystamy i wesprzemy nasz wspólny, wielki zespołowy potencjał. Posiadamy również wiele przedsięwzięć sygnowanych więcej niż jedną marką, często realizujemy projekty między zespołami, dlatego cieszymy się, że teraz będziemy mogli działać bez formalnych podziałów i dodatkowych ograniczeń.
Co dalej? Połączenie spółek wydawniczych to ważny krok w naszej długofalowej strategii. Ważny, ale nie ostatni, jaki podejmujemy. Nadal naszym nadrzędnym celem jest dostarczanie rzetelnych treści w coraz nowszych formatach. Digitalizujemy je i budujemy narzędzia, które jeszcze lepiej będą odpowiadać na potrzeby współczesnych odbiorców i jeszcze skuteczniej wspierać ich w codziennej nauce i pracy.
Proces przemiany naszego wydawnictwa trwa i będziemy na bieżąco informować o kolejnych podejmowanych krokach w tym obszarze. Wszystkich, którzy chcieliby wspólnie z nami współtworzyć naszą organizację serdecznie zapraszamy do udziału w naszych rekrutacjach.
RAZEM MAMY MOC
Pracowałem do 2021. Było ok, jak w każdej firmie zawsze można coś do narzekania znaleźć, ale moja ocena jest pozytywna.
Ja tu pracuje ponad dwa lata i nie narzekam. Trochę firm w życiu "zaliczylam" i tu jest mi najlepiej. Nie wiem, może to zależy od działu... tu gdzie jestem bywa nerwowo, ale nigdy nie pomyślałam, żeby stąd uciec. Dodam, że nie jestem z kadry kierowniczej.
Mam wrażenie że niektóre negatywne opinie zupełnie mijają się z prawdą i są wynikiem jakieś wewnętrzej flustracji. Natomiast ja pracuje w tej firmie od jakiegoś czasu i pracuje mi się dobrze, zarobki też są ok.
Chyba prawidłowo mówi się "frustracji"? Tak czy inaczej, nie sądzę, żeby była to trafna opinia. Życzę dalszego powodzenia ;-)
Wracamy do pracy hybrydowej, jak większość firm. Z szefami można się dogadać i wrócić, tak, jak pasuje
Chciałbym dostać się do działu sprzedazy lub reklamy, jakie są wynagrodzenia i atmosfera pracy? Czy jest praca zdalna, czy trzeba raportowac w systemie? Itp. Będę wdzięczny za info od byłych pracowników.
Pracowałam w PWN i w ostatnich latach była to moja najlepsza praca. Mili życzliwi ludzie, chętni do pomocy. Szef był moim najlepszym mentorem, który dał mi możliwość rozwoju i mega dużo wiedzy. Pozdrawiam cały PWN i moje drogie koleżanki z Księgowości.
Również pracowałam w ostatnich latach w PWN i dziękuję za takiego mentora :) cóż za dobór słowa. Jako do całości firmy PWN nie mam złego zdania ale dział księgowości z małą na stanowisku to najgorsze co mogło mnie spotkać.
Pracowałam w dziale reklamy, wytrzymałam 3 miesiące, bardzo trudna do współpracy kierowniczka, która kontrolowała każdy mój mail i odzywała się do zespołu bez szacunku. Budowanie relacji i dobrej atmosfery w dziale? Zapomnij.
Niestety, jeszcze nie wywalili tej (usunięte przez administratora)z reklamy? Ona dawno powinna mieć sprawy w sądzie, a myślę, że wiele osób podzieliłoby się tym, jak kłamie i niszczy godność pracowników. Może w końcu ta bańka nad nią pęknie i (usunięte przez administratora) się wyleje.
Kierowniczka z reklamy? Zarządzająca handlowym to jest dopiero typ niszczący każde największe ambicje, kontrolujący każdy Twój ruch, kontrola i spowiedzi na porządku dziennym. Główne narzędzia pracy : strach, kontrola, brak zaufania, pozpodstawne obciążanie winą.
w księgowości to dopiero był (usunięte przez administratora) rządy małej księgowej z niską samooceną razem z wazeliną imienniczką to były straszne czasy i o ile utrzymała się tam nadal to nikomu nie polecam pracy w dziale ksiegowym nasza współpraca jest już przeszłością i żałuje ze nie skończyłam jej szybciej
Potwierdzam, zrezygnowałam w pracy w tym zespole bo wiązało się to z ciągłymi nerwami i stresem. Mam wrażenie że nikt z pracujących tam osób nie jest wystarczająco dobry stąd brak szacunku ze strony tej Pani.
'Im jesteś wyżej tym bardziej musisz być dla ludzi' zarządcy PWN zrozumcie to proszę. Jeśli macie problem z życzliwą i otwartą rozmową z pracownikami to może nie powinniście zarządzać i być w tym miejscu, w którym jesteście?
Szanowna osobo podszywająca się pod inną osobę ;) Skąd wzięłaś ten cytat, rozumiem że cytujesz siebie ale to nie ma sensu, na zarządzanie ludźmi składa się wiele czynników, zarządzający przede wszystkim powinien zarządzać ludźmi a nie być dobrym tatkiem. Przytoczę Ci cytat który jest prawdziwy 'im jesteś wyżej, tym bardziej dostajesz w (usunięte przez administratora) i musi Ci starczyć sił, byś szedł dalej...'. Do przemyślenia...
Uważam, że szef powinien być wyrozumiałym sparingpartnerem zamiast odklejonym od rzeczywistości “targeciarzem”.....niestety w PWnie wycisną Cię do zera i jeszcze kopną w tylek. Niestety o tym świadczą kolejne przypadki nerwic i depresji :(
A kto tu napisał, że szef ma być dobrym tatkiem? I kto pisał, że to cytat? Czytaj ze zrozumieniem Szef musi m.in. dbać o swoich ludzi, motywować ich i rozliczać z pracy. A nie tylko cisnąć
hahaha... to chyba musiał jakiś wysoki menedżer z PWN napisać... Co za mądrość! Jeśli osoby o takich poglądach zarządzają firmą, to się nie dziwię, że ludzie odchodzą... W normalnym świecie nie ważne czy się jest wyżej, czy niżej, nikt w (usunięte przez administratora) nie dostaje...
Ależ oczywiście że tak. Warto o tym pamiętać jeśli ktoś zastanawia się nad rekrutowaniem do tego miejsca. Przykład idzie z góry, a tam nadal wierzy się w to że w dzisiejszych czasach zarządza się ludźmi poprzez strach i pogardę. :)
Skoro managerowie uważają ze skoro sami dostają po (usunięte przez administratora) to i podwładni powinni dostać to o czym my tu mówimy. Jakie to zarządzanie. Niech szukają innej pracy bo krzywdzą w ten sposób ludźmi.
Dlaczego nie ukazał się post o dziale HR? Moim zdaniem dopóki ten dział się nie zmieni, nie będzie tu lepiej. Zamiast plotkami i dzieleniem ludzi trzeba zająć się pracą.
Z tego co wiem cytat daje się 'ciapki', więc to był cytat :) A to że osoba go pisząca cytowała siebie to inny temat. Szef jest do zarządzania a nie do głaskania ludzi po główkach, oczywiście empatyczny szef jest w cenie ale nie dajmy się zwariować są różni pracownicy jak i różni szefowie. Nie da się wszystkich wrzucić do jednego worka. Zapytajcie aktualnych pracowników jak się pracuje w PWN to dowiecie się że jest nawet bardzo dobrze...
Tego trucia i ściemniania nie da się już słuchać. Slabe miejsce pod kazdym wzgledem.
Co takiego się dzieje? Pod jakimi konkretnie względami to miejsce jest według ciebie słabe konkretnie niby? Jakiś wykaz wad i zalet by się przydał
Ja uważam, że po wyczyszczeniu z szeregów osób toksycznych obecnie lepiej się pracuje. Wiadomo nie jest idealnie, ale jakoś energii pewna pani innym nie odbiera.
Jeśli mowa o byłej teamleaderce od języków obcych w PWN, to przyznam, że jest lepiej. Jakoś konkretniej się stało i łatwiej planować strategie. Nie ma już tego - ktoś, coś, gdzieś. Na szczęście!
PWN prowadzi rekrutację na stanowisko wydawcy. Czy ktoś z pracowników mógłby podzielić się informacją, na jakie zarobki na tym stanowisku można liczyć? Chodzi o widełki. Pracodawca oczywiście nie podał… Będę bardzo wdzięczny :-) Pozdrawiam
Będziesz zarabiać kokosy ;), do tego będziesz usłużny, pozbawiony godności i własnego zdania, takich ludzi potrzebują! I przynoś ze sobą krzesło do pracy i biurko, chyba że lubisz pracę na stojąco ;).
Jeśli tutaj są tacy cwanicy - co obrażają innych współpracowników personalnie, po inicjałach, lub z imienia - to niech mają twarz przedstawić się właśnie z imienia i nazwiska. Tego wymaga odpowiedzialność moralna, ale cóż- trzeba mieć jaja.
Dokładnie, w końcu ktoś nazwał rzecz po imieniu. HRy piszą, żeby zgłaszać wewnątrz, więc piszcie do hr, a nie tylko tu jesteście odważni. Tu nic nie zdziałacie. Skoro zostaliście skrzywdzeni to powiedzcie o tym kadrom, a nie sami obrażacie wszystkich dookoła. Wasze zachowanie niczym się nie różni od tych, na których sami narzekacie...
Dokłądnie, akurat opisywanie osoby z imienia i nazwiska, która ma ogromną wiedzę i kwalifikacje i doświadczenie w branży, które nie pokrywa się z prawdą, jest niczym innym jak pomówieniem a to już jest karalne. Może niech cwaniacy napiszą konkrety, bo ja mam inne doświadczenia - wyrozumiała koleżanka, fajna babka - szkoda mi jej
Bardzo źle dzieje się w tym PWN. Cała ta komunikacja o tym świadczy. Faktem jest, że ryba psuje się od głowy. Mądre zarządzanie polega też na tym, że zatrudnienia się ludzi zgodnie z ich kompetencjami. Ocenia natomiast po efektach pracy. A świat to wszystko tutaj czyta i wnioski wyciąga.
Obie te panie BS i AB są jakoś siebie warte. Faktycznie Zarząd powinien przyjrzeć się i dostrzec, jak działają. No i jakie są wyniki ich pracy, bo wiadomo, że po owocach...
Widać, że opinie są pisane przez osoby spoza firmy. Jedna, która powołuje się na infolinię a wiadomo, że w PWN jest to BOK i nikt z wewnątrz firmy PWN nie mówi infolinia tylko BOK, Takim nazewnictwem posługuje się konkurencyjne wydawnictwo, a dla znawcy branży jest jasne, które. Zatem autorka/ autor :) tych hejtów sam pokazuje, że nie wywodzi się z firmy PWN.
A Ty masz jaja? Zrzuć tę maskę i napisz sama, kim jesteś. I za co w tym PWN odpowiadasz. Zacznij z odwagą od siebie.
Co to zmienia w temacie, czy infolinia czy BOK, który jest przecież także infolinią? W PWN jest źle od lat i wie to także konkurencja. Tak jak też przejmuje pracowników z PWN. Miejmy nadzieję, że Zarząd zrobi porządek z tym działem handlowym i jego kierownictwem. Tam powinno być takie zarządzanie, na jakie zaksięguje dobrze działający biznes. Bicie piany także tutaj na goworku nie nie da.
Już tak gorąco jest w PWN, że wylewa się to wszystko publicznie na forum GoWork? Konkurencja tylko ręce zaciera. Ciekawa jestem, jak rekrutacje się mają, bo po takich opiniach jak tu, to strach faktycznie pracować w PWN.
Ciekawe, czy Zarząd PWN ma świadomość, jak te dyskusje tutaj szkodzą PR samej Grupy? Może faktycznie należy przyjrzeć się obu paniom i ich pracy? Zrobić porządek. Ta wiwisekcja nie pomoże firmie.
A ja uważam, że przede wszystkim należałoby sprawdzić wiarygodność wpisów i anonimowych osób, które takie wpisy realizują a jak widać, nie mają wiedzy o wewnętrznych zasadach w tej firmie. Te same osoby piszą o nadgodzinach w redakcji oraz o braku wiedzy w dziale księgowości. Hejt w sieci powinien być sprawdzany. Pisanie o przejmowaniu pracowników PWN przez konkurencję, to kolejna bzdura, tego samego autora, tylko pod innym nickiem
Strach pracować? Nie siejcie populistycznych haseł. Każda rozsądna osoba wie jaką platformą jest go work. To co tu czytamy to opinie kilku osób, a nie obraz całej firmy. Każdy ma prawo napisać tu co sądzi, ale prawda jest taka, że pisze kilka rozgoryczonych osób. Na stronach innych firm jest dużo gorzej i to nieprawda, że w PWN jest tak strasznie źle i strach tu przyjść. Osoby, które czytają te wpisy powinny podchodzić do nich z dystansem.
Zgadzam się. Coś jest nie teges, że szkaluje się szefów działów w firmie na forum, kiedy można sprawy załatwić wewnętrznie. Jak handlowczyni ma jakieś zastrzeżenia i zarzuty, to powinna pójść do HR przede wszystkim. Dziwne są te apele do Zarządu PWN na Gowork. Chyba zależy tutaj komuś na szkodzie firmy.
Agnieszka, trzymaj się! My dobrze Cię wspominamy. Bywało różnie, ale pamięć powinna być dobra. Dalszego powodzenia w PWN, naszej konkurencji. Nie daj się tam!
Nie muszę się przedstawiać, bo nikogo nie szkaluję, nie obrażam, nie oczerniam, ani nie wywołuję inicjałami ani imieniem lub nazwiskiem. Neutralny że mnie gość:)
Oczywiście, że odchodzą, gdyż PWN dość słabo płaci. Do tego mało szkoli. Socjal korporacyjny mało atrakcyjny. Jeśli na stanowisku menadżerskim dostaje się 6000 brutto, to coś jest nie tak. To wynagrodzenie na poziomie enter level w korpo. Ktoś chyba tutaj rynku nie ogarnia?
Myślę, że lepiej by nam się w PWN pracowało, gdyby wzajemnie mielibyśmy więcej szacunku do siebie. Także Agnieszka milej traktowała osoby z biura. Nad tym można poprawić. A nie wylewać obelgi na swoją szefową w dziale. Miłego dnia wszystkim! PWN z racji swojej tradycji zobowiązuje. To nie jest klepisko.
Tylko ze kadry i hr NIC z tym nie robią. Odeszłam jakieś pół roku temu, ze mną w tym samym czasie dwie inne osoby, które znam. Rozmowa exit interview trwała 30 min. każde z nas miało do powiedzenia dużo. Każde z nas miało wrażenie, że hr nie chcą słuchać o tym co naprawdę się dzieje w firmie, a po 30 min mimo że rozmowa była w połowie i hr nie zadał wszystkich pytań zakończono rozmowę z info. że czas się skończył. Piszemy tu żeby ostrzec osoby, które nie znają tej firmy przed inwestycja swojego czasu i emocji w to miejsce. Właśnie po to to miejsce powstało więc nie pisz proszę co się powinno.
Nie ma co wymyślać tutaj od cwaniactwa ludziom a samej uderzyć się w pierś, Agnieszko i zastanowić się, czy wiesz, gdzie jest Twoje miejsce w szeregu. I ile osób odeszło z PWN w toku Twoich działań.
Oooo, tak święte słowa. Pani AB powinna sama uderzyć się w pierś, czy była fair wobec ludzi. No a nie tylko wrzucać tutaj swojej szefowej. Słabe to Agnieszka.
Był kiedyś w PWN taki germanista, miał lubiane przez nauczycieli webinaria. Bardzo fajnie promował książki wydawnictwa do języka niemieckiego. No niestety odszedł. W wsz było wiadome, kto mu dokładał - pani AB. Czy to nie podchodziloby pod mobbing? Kto wie? A teraz krzyk o własnej krzywdzie. Bywa.
Jest to opinia, która nie ma nic wspólnego z prawdą. Mimo, że jest pozornie anonimowa, można rozpoznać po stylu i doborze slow autora. Ciekawe w jakim celu takie słabe akcje przed sezonem? Czyżby to, co mówi konkurencja, że linia językowa jest kolejną do sprzedania jest prawdą i trzeba zniechęcić ludzi?
Bzdura wymyślona. Przez tyle lat było ok, zespół działał skutecznie - od pojawienia się nowej osoby w marcu - zaczynają się hejty, szcucia.
Z tego, co wszyscy wiedzą powodem odejścia owego germanisty , była jego bezpośrednia szefowa BT i ogrom obowiązków, który miał. Nikt nie lubi wykonywać pracy za dwie osoby. Może gdyby ludzie pracowali, a nie zajmowali się plotkami atmosfera byłaby inna? Kilka lat pracy w tej firmie pokazało mi, że im człowiek bardziej zaangażowany i oddany, tym bardziej jest niedoceniany. Dlatego cieszę się, że jestem już poza.
Czy GoWork jest miejscem prania brudów PWN? Pewna osoba zaczęła tutaj od ataku na management działu handlowego. Jeśli komuś praca nie odpowiada, zawsze może ją zmienić a nie gryźć ręki, która go karmi. Co do germanisty to wiem, że odszedł, gdyż oczekiwania na były spore i nierealne ze strony pewnej pani team leaderki. I tyle w temacie. Proponuję kontynuować dalszą dyskusję wewnątrz organizacji.
Słusznie napisane. Team leaderka, no koń by się uśmiał, który wie, że nie gryzie się dłoni, która papu podaje. Lecz wiadomo z kim ma się do czynienia. Koleżanka lepiej o interpunkcję w mailach by zadbała, a nie atakowała swoją szefową. Raporty jakościowe nauczyła się pisać, statystyki przygotowywać, mierzyć moc handlową swojego zespołu powinna umieć. No ale łatwiej jest pokrzykiwać tutaj na forum. Oczy tylko przecierać można, kiedy czyta się te wpisy pani koleżanki. Słabe to. Bardzo wręcz!
Czytając te Fake - newsy, które nomen omen pojawiły się nagle, można odnieść wrażenie, że w redakcji ( po wpisach to już 10 osób tak się podpisało) pracuje ze 20 osób, skoro 10 pisze swoje hejty. Z tego co wiem - redakcja to kilka osób max 5, więc jak jest możliwe? Niestety na kilometr czuć nagonką, na kogoś, kto jest jest za dobry do tej firmy, ma swoje oczekiwania i wymagania a powinien siedzieć cicho i przytakiwać - jak w (usunięte przez administratora) Generalnie te wszystkie fejkowe wpisy się czyta jak pasek w TVP info.
Sorry, ale widać, że jest nagonka. Tyle lat zespół działał i działa ok z tą samą osobą i odnosi sukcesy ( np Generation). Hejty w dziwny sposób zbiegają się z pojawieniem się nowej osoby w zespole, która nie została zaakceptowana przez resztę.
Nie jest to prawda. Z działu marketignu odeszło z powodu szefowej w ostatnich latach kilka osób - właśnie z powodu braku zrozumienia. Próba zwalenia winy na inną osobę to nie fair
Widzę, że ktoś tu nieźle rozrabia jak pijany zając. Może to nie takie przypadkowe przed sezonem. Są przecież konie trojańskie. Każdy wie, jaka ich rola.
Agnieszko, nikt inny jak Ty sama najlepiej znasz powód odejścia tej osoby. Jeśli masz zastrzeżenia odnoszące się do pracy osób w PWN, to warto porozmawiać szczerze wewnątrz wydawnictwa. Jakie są Twoje intencje, by pisać to wszystko na tym forum? Przy okazji posługując się różnymi nickami?
Jest coś takiego jak współpraca między działami. Ja nie jestem wydawca a pracuje z dziale marketingu i widzę co się dzieje
Koń trojański, o to, to - słuszne określenie. Zastanawiam się, co chce osiągnąć ta pani siejąc ferment i sypiąc piach w tryby firmy. Ukryć własną niemoc? Obawiam się, że za tym stoi faktycznie jakiś interes spoza PWN. God save the Queen.
O co kaman? Nic nie pisałem ostatnimi czasy. Widzę, że komuś się coś popiętroliło totalnie...( dziwnym zbiegiem okoliczności te wszystkie opinie jak grzyby po deszczu wyrastają ostatnio.....)
Jaka bzdura skoro część Konsultantów jest w Klecie a druga część w Harmonii. Przecież to jest do zweryfikowania.
Jeśli zgadzasz się na 6000 brutto za swoją prace to tylko do siebie powinnaś mieć pretensje, co z Ciebie za manager skoro o swoje interesy nie potrafisz zadbać, to jak chcesz zarządzać obszarem?
To tak słabo płacą w PWN? Faktycznie nie ma co się tam starać o pracę. To w Lidlu lepiej się zarobi...
Nowy rok 2023, ale w PWN nic się nie zmienia. Chaos wielki, wypowiedzeń coraz więcej, pracuje tu 2 lata a jestem jednym ze starszych i bardziej doświadczonych pracowników. Managerowie nie jesteście bezkarni, opamiętajcie się i szanujcie swoich ludzi. :(
No to co tu jeszcze robisz? Jeśli Ci nie pasuje firma to idź do innej, taki pracownik jak ty to najgorsze co mogło spotkać tą firmę. Więc mam nadzieje że pójdziesz po rozum do głowy i zamiast wypisywać brednie po prostu znajdziesz swoją wymarzoną prace w innej firmie :)
HR spokojnie, zróbcie w końcu coś żeby pracowało się lepiej, a nie piszcie komentarze tu.
Tak, myślę, że realnie lepiej jest szukać czegoś nowego niż tylko marudzić tutaj na forum. Jaki to ma sens? Roboty jest wiele na rynku pracy. Jak tyle potrafisz, to wykaż się w szukaniu swego nowego zawodowego domostwa. PWN coraz lepiej radzi sobie bez kombinatorów. Z jedną taką, co w Grecji bawiła, rozstano się sprawnie. I jeszcze pisze tutaj swoje żale. Na gorzkie żale jest inne miejsce.
Może teamleaderka zespołu językowego której mamy współczuć bo została zwolniona podzieli się na forum ze wszystkimi jak m.in spędzała swoje małe greckie wakacje bez zgody na urlop jednocześnie informując firmę, że w tym samym czasie pracuje i obsługuje klientów w Polsce. To dopiero unikatowe umiejętności! Po prostu pracownik roku ! Tylko zatrudniać !
Każdy robi porządki tak, jak potrafi. Nie ona pierwsza i ostatnia tam miała swoje strategie, by wykazać się pracą poza pracą - czy na odwrót, bo w PWN jeśli nie kombinujesz, to pracujesz za tych, których już nie ma. Tych, co rzucili tą robotą, no i tych, których wypluto z niej, bo czegoś oczekiwali. A sytuacja z teamleaderką pokazuje, jak działa ta organizacja. Lepiej usunąć kolejny pionek miast naruszyć wypracowany układ, który jest tutaj od lat...
Uważam, że była to słuszna decyzja firmy o rozstaniu z teamliderką – wszyscy wiemy, co ta osoba robiła i jak oszukiwała firmę na czasie pracy udając że pracuje, a w tym czasie przebywała za granicą. Wreszcie zostały wyciągnięte z tego wnioski. A informacje przedstawiane przez tą osobę jakoby sama podjęła decyzję o odejściu są nieprawdziwe.
I słusznie się stało. W końcu trafiła kosa na kamień, albo siekiera w pień, jak to się mówi. Są też osoby, które przez tę team-liderkę odeszły z firmy. Może teraz będzie już trochę lepiej nam wszystkim. Przykro było czytać tutaj te dyskusje tak negatywne, które sugerowały jakąś wojnę domową w PWN. Fale w końcu opadły. Również tutaj.
Żenujące wpisy zdesperowanej blondynki. PWN stoi na końcu listy firm, które dobrze płacą. Nie ma pracownika z (usunięte przez administratora) Ta firma nigdy nie odniesie sukcesu - dopóki nie zmieni Dyrektora sprzedaży
W tej firmie nikt nie chce pracować. Zarządzanie represyjne, dręczenie ludzi to narzędzia Pani Dyrektor. Jeśli dodamy do tego marne wynagrodzenie i brak premii dla handlowców to nie dziwne - że najlepszy menager i osoba z mega doświadczeniem - po represjach się postawiła.
O tej firmie krążą różne informacje i są one negatywne. Firma płaci bardzo niewiele handlowcom i menagerom. Pracownicy tej firmy, zgłaszający się do Nas - zawsze podkreślają bardzo złą atmosferę oraz kompetencje Pani Dyrektor Sprzedaży. Zarządzanie przez nękanie i sprawdzanie GPS, crm to nie jest dobry wskaźnik - Może PWN powinien zakupić PEGASUSA - dla Pani Dyrektor Sprzedaży?
Niesamowite...
Tak, z pewnością oczyści to atmosferę w części organizacji. To naturalna decyzja w zarządzaniu korporacyjnym. Po prostu trzeba znać swoje miejsce w szeregu a nie łomotać po forach. A zła wyrządzonego też szybko się nie naprawi. Także osoby nie wrócą, które przez tę osobę odeszły... osłaniając moc firmy. Uważam, że była to słuszna decyzja ze strony Zarządu PWN.
Czyli według niektórych to normalne, że pracownik zamiast jeździć i spotykać się z klientami, za co mu jest płacone, wyjeżdża na urlop do Grecji nie mając urlopu? Zwykle za takie akcje jest zwolnienie dyscyplinarne
Normą w PWN jest (usunięte przez administratora)na ludziach, by brali wolne, gdyż z racji natłoku pracy przy oszczędnościach kardowych - bo taka tutaj strategia - nie ma miejsca w kalendarzu na urlop. Potem natomiast oczekiwanie, że pracownik będzie w czasie urlopu pod telefonem, w pełni dostępny i wykona zadanie w czasie, w którym ma mieć ponoć urlop. To dopiero grecki rollercoaster. Czyli witaj w amerykańskim PWN.
To była bardzo dobra decyzja. Znów jest więcej tlenu dla nas wszystkich. Będzie też można bardziej profesjonalnie pracować a nie domyślać się, co dzieje się w tzw. terenie. Kiedyś to ucho dziurawego (usunięte przez administratora) musiało się urwać.
Co Ty opowiadasz? Chyba nie rozumiesz sytuacji - pracownik mimo braku urlopu wyjeżdża do Grecji w czasie, kiedy ma być u klientów. A twierdzi, że pracuje. Ludzie, skąd Wy takie myślenie macie, że dla Was to normalne? Też tak robicie?
Z hukiem skończyła się przygoda tej pani w PWN. I bardzo dobrze. Wszystko ma swoje granice. I kropka.
A nie pracowała online ? udział w spotkaniach , odpisywanie na maile i odbieranie telefonów od klientów ? to tylko świadczy o kreatywności i dobrej organizacji pracy . Nikt na tym nie ucierpiał a wręcz przeciwnie sprzedaż wrosła nie tak jak z projektem Pani Dyrektor sprzedaży :) Czy to można nazwać wakacjami będąc cały czas dostępnym i mobilnym ? lepiej zatrudniać osobę z ogromnym doświadczeniem i wiedzą niż osobę tak krytykującą . Proponuję wziąć się za pracę i spojrzeć uczciwie na swoje wyniki . Właśnie takich pracowników nie powinno się zatrudniać .
W końcu wszystkim zeszło ciśnienie po rozstaniu z tą panią. I okazuje się, że nagle sprzedaż nam lepiej idzie. To wietrzenie dało wszystkim nową energię. I tak trzymać nam trzeba.
Nowe i lepsze przed nami. To prawda. Teraz też jakoś lepiej się pracuje. Przede wszystkim każdy na siebie bez ściemy i udawania, jak to dzieje się na rynku. W końcu można też mówić, jak jest. Spadł balast udawania.
Ale ona zawsze udawała Greka i jakoś tak ściemy robiła w różnych rzeczach. Naprawdę dziwi mnie, że PWN to tak długo tolerował albo był jakoś ślepy na to udawanie w różnych obszarach.
Forever and ever - yes! To może wszyscy sobie zafundujemy takie greckie wakacje? A potem cztery wesela i pogrzeb? Tak to było w jej zespole. No i jeszcze premii się domagała, cały czas za mało i mało. Ponoć hiszpański dobrze upchnęła ta Tomb Rider na rynku. Wow. Nobel za to się należy! Ale fun-fact: zdolna jest. No była w tym naszym PWN.
a może coś od siebie o swoich sukcesach sprzedażowych i podejściu do pracy bo mam duże wątpliwości
Cieszę się, że w końcu mamy jakoś więcej normalności. Jest więcej swobody. To wyzwala energię. Kontakt z klientem się nam poprawił. Byle do przodu teraz!
Mnie cieszy jedno - po słusznym rozstaniu się PWN z tą panią zrobiło się mniej nerwowo. Przede wszystkim cieszy mnie, że te plotki ustały. Wiemy teraz, kto je produkował. Bez nich można pracować o wiele bardziej profesjonalnie. A spokój jest potrzebny, aby lepiej działać na rynku i budować pomyślny kontakt z klientem.
No to tylko na plus jak plotki się skończyły i można spokojnie pracować. Wspomniałeś o kontaktach z klientami. Masz jakieś premie za dobre wyniki w sprzedaży? W ogóle można bez problemu zrobić targety?
Co za bzdury.....teraz to jest dopiero nerwowa atmosfera. Dodatkowo nikt nic nie wie. Brak nowych zatrudnien, oszczędności na każdym kroku. Jedynie ogłoszenia, jedno za drugim.....Nie licz nawet na inflacyjną podwyżkę, zapomnij o premii, coś takiego w PWNIE NIE ISTNIEJE!!!! Target? - Tak wyśrubowany, że zrobiąc nawet 90% celu, zapomnij o pieniądzach, nie masz 100 % . ????
Widać, że zdesperowanej koleżance pozostało wylewanie frustracji na Go/Work'u. A okręt PWN płynie sobie spokojnie dalej. Fajnie, że zespoły robią swoje. I tak trzymać!
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Również procesy obecne mają swój początek. Gdyby ta team leaderka lepiej zarządzała swoim Zespołem, to z pewnością do dziś by w PWN pracowała. Wyniki dziś byłyby lepsze. Jednak wiadomo, jak było. Obecnie za tę grę pozorów płacą wszyscy.
No to widać że tylko wylewasz swoje frustracje i jeśli w ogóle tu pracowałeś to kłamiesz. Jestem obecnym pracownikiem i jest zupełnie odwrotnie niż napisałeś. Więc schowaj głowę w piasek i nie pisz bzdur bo jeszcze ktoś Ci uwierzy.
Czytając opinie można odnieść wrażenie że jest bardzo źle, ale każda osoba która dołącza do zespołu stwierdza że praca w PWNie jest nie tylko wymagająca ale i satysfakcjonująca a wynagrodzenie konkurencyjne. Oczywiście jak w każdej firmie są anomalie ale wnioski szybko są wyciągane na przyszłość. Niestety go work daje możliwość nabijania wielokrotnych negatywnych złośliwych komentarzy, co nie jest dobre bo daje negatywny obraz naprawdę fajnej i atrakcyjnej dla pracownika firmy. Ja gorąco zachęcam do dołączenia do zespołu PWN i sami sprawdźcie kto ma racje :)
Nie polecam, straszna spychologia i po 2/3 etaty na karku.
A ja dorzucę od siebie, że nie wiem skąd ten jad i tzw. Hejt oraz informacje, ze dział konsultantów kuleje , odchodzi, olewa w PWNIE... konkurencja? Jestem klientem od dawna ( j. ros), teraz też angielski i jestem zachwycona poziomem obsługi, doradztwa, załatwiania spraw w takim gorącym okresie jak początek roku szkolnego. Wszystko na czas, zawsze na maila czy telefon mam odpowiedź, profesjonalnie i merytorycznie. Pozdrawiam serdecznie moją Panią Konsultant !
To jest portal służący wyrażaniu opinii przez pracowników, a nie klientów. To tak jakby ktoś napisał, że PWN jest super, bo wydaje ciekawe książki i o co nam w ogóle chodzi XD
Ktoś chyba ostro popłynął w tym wątku z klientem z podkarpackiego :D dla niewiedzących o co może chodzić - w wynikach wyszukowania po wpisaniu frazy „pwn”, profil na goworku pojawia się jako jeden z pierwszych. Co oznacza, że klient poszukując info o firmie/usługach/produkcie trafi na te strone i wszystko sobie przeczyta, co się dzieje wewnątrz firmy - w związku z tym osobą podającą się niby za klienta moze byc team sprzedaży (i to albo z obszaru podkarpackiego, albo sprzedazowa sytuacja pwn jest tam kiepska dlatego taki dopisek, aby nie zniechęcić jeszcze bardziej klienta). Podsumowując, co ma piernik do wiatraka? To tak jakby napisać, że w azji małe dzieci pracują jako (usunięte przez administratora) ale w sumie buty to robią dobre - więcej ogólnie spoko.
Gdyby tak było, że tylko dla pracowników, nie byłoby opcji do zaznaczenia statusu : " Klient", pozdrawiam bez jadu!
Każdy Portal jak GoWork czy inne służy do wyrażania opinii negatywnej czy pozytywnej. Tych pierwszych już trochę było, teraz coś szczerego i pozytywnego :) a komu to przeszkadza?
Czy ktoś widzi, jak to wszystko jest połączone? Nieprzypadkowe? A zaczęło się od ataku jednej koleżanki z byłego WSZ na swoją szefową. A teraz mamy lawinę. I ogromne osłabienie wizerunkowe naszego wydawnictwa. Ufam, że Zarząd stosowanie zareaguje i dostrzeże, kto tutaj sieje ferment. Pracując w biurze wiem, że to działanie nie tylko tutaj online. Pozdrawiam.
Można odnieść wrażenie, że komuś mocno zależy na wprowadzenie fermentu i sianiu informacji, że dział konsultantów kuleje, że menagerka i szefowa są do odstrzału - cytując autora - trzeba obu patrzeć na ręce, z jedną zrobić porządek.
To przykre, że opinie tutaj - nie mają związku z prawdą. Jako klientka ( ze strachu nie nazwę miejscowości, żeby konsultant nie miał problemów) do lat 15 związana z PWN) stwierdzam, że od 4 lat jakość obsługi PWN wzrosła o 100 % dzięki konsultantom. Moja Pani konsultantka odpisuje zawsze w ciągu kilku godzin na maile, pomaga jak może, zawsze ma czas na rozmowę i pomoc - chociaż czasem wiem, że może być już po pracy - a jednak -o 18 też dzwoni, żeby pomóc. Takimi wpisami firma PWN utraci wartościowych ludzi.
No raczej nie, totalna bzdura - przewalanie winy z kogoś na kogoś. To smutne, że ludzie, którzy na co dzień w biurze się do siebie uśmiechają, poza nim obgadują Spekulują swoimi opiniami, które są w ich głowach. Prawda jest taka, że bez zespołu konsultantów językowych w terenie, zbudowanego 4 lata temu, przez osobę, którą ktoś (wiadomo kto) chce zniechęcić do pracy wszystkie inne biura, redakcje i marketingi nie istnieją. To zespół w terenie pracuje na to wszystko i gnojenie konsultantki, tylko dlatego, że klientka pochwaliła to szczyt To biuro żyje z pracy ludzi w terenie a nie odwrotnie
Bardzo mądra opinia. Konsultantki, które od kilku lat Nas odwiedzają są zaskakująco jak na PWN profesjonalne, empatyczne i pomocne.
Też mam taki odbiór - Jak jest ktoś dobry i robi dobrą robotę - to trzeba się go pozbyć. Ja też pozdrawiam moją Panią Konsultantkę nie podaję danych, widząc, co się tutaj dzieje.
No ja niestety nie podzielam Pani opinii - moja nowa Pani konsultantka - nie nawiązała ze mną dobrego kontaktu. Nie jestem przyzwyczajona do osoby tak nadaktywnej i apodyktycznej. Cenię sobie spokój i ciszę a Pani ( Justyna), która raz była u mnie - nie tylko nie zachęciła mnie do współpracy, ale mnie przestraszyła. Szkoda - kiedyś przyjeżdżała do mnie Pani Alisa szkoda, że jej nie ma
Ferment sieje ktoś z biura, komu się nudzi. PWN biuro jest znane z tego, że zamiast pracować zajmuje się plotkowaniem. Zespół doskonale wie, że biuro i osoby w nim pracujące działają przeciwko zespołowi - a szkoda
Czy HR może zareagować stosowanie do tego, co tutaj wyprawia jedna osoba z Zespołu Konsultantów Językowych? Przecież ta pani snuje jakieś insynuacje. Wyraźnie zaczyna obrażać innych pracowników. Czy za mało już napsuła krwi osobom w PWN i tym już będącym poza nim? To zaczyna być coraz mniej przyjemne dla wszystkich. Tajemnicą Poliszynela jest to, że pani ta zaliczyła po drodze swojej kariery zawodowej inne wydawnictwa i teraz jakąś gangreną zaczyna drążyć PWN. Mam wrażenie, że ta fuzja spółek w naszej firmie coś nie służy dobrej atmosferze pracy innych osób.
Zespół HR działa. By rozwiązywać różne niejednoznaczne sytuacje i konflikty organizacyjne używamy wewnętrznych narzędzi i działamy według konkretnych procedur. Wierzymy, że bezpośrednie spotkania i rozmowa to najlepszy sposób, aby znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia. Jak zawsze gorąco zapraszamy do bezpośredniego kontaktu poprzez wewnętrzne kanały komunikacji. Takie działania będą dużo skuteczniejsze i szybsze niż komunikowanie się poprzez portal, który służy jedynie do wyrażania opinii.
Zapraszamy do kontaktu bezpośrednio z HR Biznes Partnerem lub np. wysłanie maila na adres komunikacja.wewnetrzna@pwn.pl.
Mocno zastanawiam się czy firma planuje coś zrobić z działem reklamy, a konkretnie z szefową, przez którą osoby takie jak ja czyli z innych działów odchodzą ale i osoby z jej zespołu rezygnują i nie decydują się na przedłużenie umowy.
Widać, że ludzie są już zastraszeni i boją się cokolwiek napisać. Mieciu nic tam po tobie, skończysz jak inni. To coś ma przerost ambicji nad treścią czyli wiedzą.
Ja już tam nie pracuje, odeszłam już kilka miesięcy temu ale nadal dochodzą mnie słuchy z firmy co tam się dzieje i jakimś cudem ta Pani nadal pracuje. Wiem o przynajmniej kilku odejściach, gdzie osoby komunikowały do HR co ta Pani robi i dlaczego nie decydują się zostać w firmie, ale jak widać jeszcze konsekwencje nie zostały wyciągnięte.
To jest właśnie strukturalny problem PWN. Zawsze odchodzi pracownik szczebla niższego a nie ten, kto nie zarządza. To tradycyja tej Grupy. Warto się zastanowić, nim podejmie się pracę w PWN, czy chce się być właśnie kolejną osobą, która w perspektywie jednak dość krótkiego czasu sama podda się auto-rotacji. Gdyby też poprawnie, czyli skutecznie działała komunikacja wewnętrzna w tej firmie, to nie byłoby wielu tutaj dyskusji. Przykładem jest ta między dyrektor działu handlowego a jedną z teamleaderek działu sprzedaży, która odpowiada za zespół Konsultantów Językowych. To doskonały przykład, jak działa ta firma. Ten opisany tutaj problem z działem reklamy to kolejne egzemplum tego samego problemu. HR w tej firmie ma dość słabe znacznie. Tam w grę wchodzą inne relacje.
Jakie inne relacje? Ma w poprzek czy jak? Nie obowiązuje ja Kodeks Pracy albo zwykła przyzwoitość? Kiedy skończą się jej kłamstwa i manipulacje?
Ano relacje takie, które zna ten/ta, kto ma pojęcie o ruchu robotniczym - czysty solidaryzm klasowy. Mówiąc Marksem, alienacja między bazą a nadbudową. Pogłówkuj a zrozumiesz. To system PWN.
Potwierdzam ludzie z HR powinni wziąć na szczerą rozmowę wszystkich KAMow, którzy codziennie są terroryzowani pytaniami tej Pani o nowy przychód i wypełnianie coraz to większej ilości ogromnych tabel z planami na kolejne lata.
To ona zamierza robić tam długoletnią karierę, że na lata raporty chce hehehehe? Sama była KAM-em i pewnie się jej marzy sama prezesura, tylko głowa nie ta i stąd pewnie te "umiejętności" personalne do upadłego, byle do koryta hehehe!
Hahaha, a ja Wam powiem ze językowi (maz) promujący książki zaczynaja prace o 10 a kończą o 12. To jest praca marzeń.
Brałam udział w rekrutacji na stanowisko specjalista ds. wsparcia sprzedaży. Rozmowa przebiegła w bardzo pozytywnej atmosferze, były jasno przedstawione oczekiwania, zakres obowiązków, otrzymałam odpowiedz na wszystkie zadane pytania. Jednak po otrzymaniu zadania rekrutacyjnego i wysłaniu go do potencjalnego pracodawcy - otrzymałam jedna wiadomość ze nie została podjęta decyzja. Tydzień po otrzymaniu napisałam maila z pytaniem o wynik rekrutacji. Niestety nie otrzymałam już żadnej odpowiedzi. Mimo naprawdę dobrze przeprowadzonej rozmowy z ramienia PWN i sprawnego kontaktu z HR, brak jakiejkolwiek odpowiedzi był dla mnie negatywnym zaskoczeniem. Oczywiście tylko i wyłącznie z samego braku odpowiedzi, a nie wyniku rekrutacji :)
Czytam i oczom nie wierzę, od miesiąca wylewa się morze negatywów i nienawiści. Zaczęto od menagerek. Nawoływanie do patrzenia na ręce, następnie nawoływanie do zrobienia porządku. ( to jest sprawa dla prokuratury) Całość odbywa się w atmosferze manipulacji Zarządem firmy. Od lat jestem autorką dla PWN i tak się składa, że znam obie Panie menagerki - jedną lepiej - tę którą ktoś chce tutaj zniszczyć i nie widzi jej dobrej pracy od lat, oraz drugą szefową sprzedaży mniej Jestem wstrząśnięta tym, jak można bez powodu, ot tak z chęci nikczemnej chcieć zniszczyć to, bo zdołano w ciągu 4 lat z sukcesem w PWN odbudować - czyli zespół konsultantów językowych, który w rynku cieszy się opinią profesjonalnych i chętnych do pomocy kobiet. Nawet pochwała od klientki jest odbierana - jako atak na pracownika, lub nieprawdę. Kto i komu zależy na takich działaniach? Pisanie anonimów jest jedynie świadectwem, jakie autor/ autorka wydaje o sobie
Najdziwniejsze, że ten cały szum rozpoczęła osoba, która postanowiła na gowork zrobić nagonkę na jedną z osób z kierownictwa firmy. W PWN wiemy już, kto to jest i ma problem z harmonijną współpracą między zespołami. Ktoś, kto ma ochotę stale coś zarzucać innym, nie widząc siebie, czy z nią jest wszystko OK.
Widzę galop. Pani z byłego WSZ bardzo gna. Ale po co, pytam? Obrzuca błotem biuro - Redakcję, Wydawców, Korektorów, Marketing, IT, Produkcję i Dystrybucję. Coś musiało się jej chyba pomylić! Ileż można. Zastanawiam się, co jeszcze musi się wydarzyć, by przestała? Jak PWN jej przeszła, to przecież pracy jest wiele na rynku. W szczególności dla germanistów. Te ataki są naprawdę niestrawne...
Niestety, to firma, która wykasowuje wiadomości ważne, manipuluje informacjami. Jest w tej firmie przyzwolenie na mobbing - Dyrektorki Sprzedaży, wobec swojego zespołu. To Zespół realizuje sprzedaż i ma kontakty w terenie a nie Dyrektorka, która ma mierną wiedzę o terenie i produkcie a do tego używa mobbingu wobec najbliższych ludzi. Blokowanie informacji niczemu nie służy – bo zespół jest profesjonalny i zmotywowany, ale pod wodzą Dyrektorki Sprzedaży -mobbingującej najbliższych swoich ludzi niczego nie osiągnie. Szkoda, że Zarząd firmy tego nie dostrzega
Niestety wiadomo o kogo chodzi - Pani Becia - uprawia mobbing na co dzień. Szkoda, ze tego nikt nie widzi. Kilku menagerów z jej właśnie powodu zmieniło firmę. Może w nowej zmianie warto, żeby Zarząd porozmawiał bezpośrednio z terenem z pominięciem owej Pani - wówczas dowie się kluczowych informacji - Zysk firmy będzie zdecydowanie większy, kiedy ludzie będą pracowali bez mobbingu
Może zarząd zobaczy, że doświadczeni pracownicy z dobrymi wynikami handlowymi unikają spotkań bezpośrednich z Panią Dyrektor BS - tak jak ostatnio pod Warszawą - wolą iść na L4, żeby nie mieć stresu. Osoba, która podlega mobbingowi, nie chce spotkania bezpośredniego - to oczywiste. Ludzie z terenu mobbingowani leczą się z depresji - tak nie może być.
Pamiętajcie, że to osoba której brakuje podstawowej wiedzy, ale na tym, przykładzie widać jakich szefó ma Grupa PWN
Bardzo prosimy, abyście kierowali tego typu zgłoszenia/niepokojące sytuacje do HR Biznes Partnera lub na skrzynki: komunikacja.wewnetrzna@pwn.pl oraz "Zadaj pytanie" (skrzynka anonimowa, dostęp przez intranet). To ważne, ponieważ dzięki temu możemy odpowiednio zareagować. Dziękujemy.
Jeszcze więcej kompetencji i profesjonalizmu ma tam pani AB. To dramat dopiero. Nie wiem, kto zarządza tym pewuenem, że takie cuda są tam personalnie możliwe... Tylko ludzie odchodzą a konkurencja zaciera ręce.
To jest oczywiście właściwy komentarz. Ale trzeba przyznać, że takie opinie świadczą jednak nie najlepiej o komunikacji wewnętrznej w PWN.
Wpisy na tej platformie nie są dla pracodawcy podstawą do podejmowania odpowiednich działań. Zgłoszenie musi wpłynąć wewnętrznie. Istnieje procedura dot. takich sytuacji – w intranecie (w portalu HR) znajduje się Polityka równego traktowania w zatrudnieniu i przeciwdziałania mobbingowi. Prosimy o zapoznanie się z nią i przede wszystkim kontakt z zespołem HR wewnętrznie (preferowanym przez siebie kanałem podanym powyżej).
Pracuję w innym dziale, nie znam tej pani, więc nie mogę się do zarzutów odnieść. Ale mam pytanie: dlaczego zamiast pisać tutaj nie idziesz do HRów? Byłaś / byłeś, zgłaszałaś / zgłaszałeś? Co chcesz osiągnąć pisząc na goworku? W poprzedniej firmie był przypadek prawdziwego mobbingu, nikt o tym na goworku nie pisał, HRy załatwiły temat.
Pani AB, czyli Agnieszka B.? Oj wiele by można opowiedzieć... wystarczy popytać nauczycieli a i infolinia PWN mogłaby coś dodać. Ten PWN to dziwny kram. Niestety pracy tam nie polecam. Z usług też już nie korzystam od dawna. Są lepsi wydawcy.
Ludzie, ogarnijcie się! Idźcie do kadr zamiast tu wypisywać? Nudzi Wam się?
Po zgłoszeniu dla pracownika oznacza to koniec zatrudnienia. Nikt nie ma siły na udowadniaie jak podle się czuje jeśli po 2 stronie stoi dyrektor, który jedynie że względu ma zajmowane stanowisko ma wsparcie zarządu.
Zarzut mobbingu trzeba udowodnić. Takie pomówienie jest faktycznie karalne. Zwłaszcza publiczne na forum. Lepiej sprawę wyjaśnić w kadrach, HR.
Chyba sprzedaż słabo idzie, bo szuka się kozła ofiarnego? Wynik zależy zawsze od zespołu, a jak źle nim się zarządza, to trudno o dochody. Nie da się ukryć, że sprzedaż ma swego szefa. Tego od zespołu handlowców i tego od strategi. W biznesie wymiana obu przynosi najlepsze wyniki. No niestety dobrzy szefowie jednak kosztują. Na to PWN musi sobie odpowiedzieć, czy stać go na dobre osoby. Tutaj nie ma większej filozofii.
Nie da się ukryć, że dział handlowy zawsze kulał w PWN, lecz jeśli tak się nim zarządza, jak to tutaj się opisuje, to dobrze nie będzie. Po odejściu z tego działu człowiek odżył. I każdemu tego życzę! Dlaczego? Bo życia szkoda poświęcać dla PWN i stylu zarządzania tą firmą. Czy Zarząd coś dostrzeże? Zmieni? Zareaguje w ogóle? Wątpię. Wymiana ludzi ma sens, kiedy chce się zatrudnić profesjonalistów. Ci są drodzy. Dlatego od lat w PWN jest jak jest. Nie ma tam dobrych pieniędzy na dobrych ludzi. Prowizorka ma się najlepiej, jak wiadomo. Pozdrowienia dla Pani ex-Szefowej.
Niestety ale muszę się z tym zgodzić. Właśnie dlatego odeszłam. Mam kilkunastoletnie doświadczenie jako KAM a ta Pani prosiła o dodawanie jej w cc w każdym moim mailu. Miała pretensje o to że nie odpisuje po 16, mimo że pracowałam do 16 i sama wysyłała maile po nocach. Tak się pracować nie da. Odradzam
Czemu mają służyć te uwagi tutaj? Czy nie prościej byłoby porozmawiać wewnątrz PWN? Jeśli handlowczyni ma tyle żalu w sobie i frustracji, to powinna o tym poinformować firmę. Jak nie ma odwagi na rozmowę w cztery oczy, to może pismo? Albo forma jakiejś mediacji. HR zaprasza przecież do rozmowy. Zarząd też nie gryzie. Wystarczy jednak mieć odwagę do bezpośredniego kontaktu a nie wypisywać tutaj litanie do Zarządu Grupy PWN.
Pełna zgoda. Inna opcja, to Zarząd może zaprosić Koleżankę na rozmowę. Trochę jak w tej historii z górą i Mahometem.;) Nie da się jednak ukryć, że te wpisy szkodzą wizerunkowo firmie.
Zarząd powinien zrobić porządek z osobą, która szkodzi wizerunkowi naszej firmy. To prawda. Te wpisy tutaj podkopują pracę wielu osób w PWN.
Moim zdaniem porządek powinno się zrobić z osobą/osobami, które hejtując i wypisując bzdury narażają firmę na zły odbiór. Dziwne, że wpisy i hejtowanie i nagonka pojawiły się odkąd do firmy i zespołu przyszły dwie nowe osoby, które kwestionują wszystko, co do tej pory zostało wypracowane. Dodatkowo nie mają odwagi w cywilizowany sposób rozmawiać a jedyne, co potrafią to pisać anonimy. Widać przecież, że autor/ka jest jeden a jedyne, co zmienia to podpis pod hejtem, płeć i inne,
Pisanie ( zrobić z kimś porządek), to nic innego jak zachęcanie do hejtu. Autorka tego wpisu powinna zakończyć swoją prywatną jak widać wojenkę. Przekierowywanie swoich prywatnych odczuć i wypowiadanie się w imieniu innych, pisząc MY jest słabe koleżanko, tak jak twoje hejty i zachęcanie do gnojenia kogoś, kto przez kilka lat pokazał jak pracuje i jakim jest człowiekiem. Masz coś do osoby, którą tutaj atakujesz od niedawna, powiedz ,a nie piszesz codziennie, zmieniając nicki, płeć i inne.
Dokładnie tak jest - Nowe osoby próbują wprowadzić swój porządek, a, że on jest odrzucany - zatroskane i inne hejterki piszą w cały świat Może koleżanki się do pracy wezmą?
Zatroskana, zajmij się może pracą - i nie pisz w imieniu zespołu. Masz problem jak widać z przełożoną - bo wymaga od ciebie pracy a nie opowieści o pracy. Trafił jak widać swój na swego. Jak ci nie pasuje praca, to ją zmień
Dokładnie tak jest -Nowe osoby chciały i chcą wymusić swoje zasady, a że nie ma takiej opcji - to się wypisuje Hejty
To szczyt manipulacji, że się próbuje zespół do lat dobrze pracujący rozwalić. W jakim celu? Kto to zlecił? Czemu napuszcza się ludzi na siebie? Czemu robi się to publicznie?\ HR proszą - a tu nic
Koleżanka ma problem z tym, że są lepsi. Bardziej profesjonalni. Myślący strategicznie. Chcący pracować a nie udawać, że pracują. Życie Kochana. Niektórzy po prostu lepiej widzą wyzwania tego,, co jest dziś.
Dziwne , że podwyżką została wyleczona z depresji i problemy zniknęły . Pieniadz czyni cuda :)
To fakt. Cuda się dzieją. W PWN sporo ich. Może i tak lepiej? Kto wie. I tak klienci o wszystkim decydują.
Zatroskana, a możesz pisać opinie wyłącznie w swoim imieniu? W twoich wpisach widać, że chcesz i przerzucasz hejt na resztę zespołu Występujesz jako My - pisz o sobie. Nasz zespół pracował kilka lat w spokoju i bez hejtu publicznego Zachęcanie do linczu to mega słabe. HR prosiły, masz problem zgłoś a nie piszesz
Koleżanka Agnieszka, co widać, galopuje tutaj coraz ostrzej. Nicki jej się mylą. Już nie wie nawet, co do kogo pisze. Chyba w konfrontacji ze zmianami w PWN sobie coraz słabiej radzi? Zamiast pracować walczy z wiatrakami. W tym zaocznie atakuje Dyrektor Handlowego. To wyraz tylko i wyłącznie słabości twojej. Trzeba pracować a nie snuć opowieści z terenu. Mniej plotek a więcej wyników. Wówczas będzie nam wszystkim dobrze w twoim przez lata rzekomo budowanym z mozołem zepsole.
Dokładnie, pisze koleżanko w swoim imieniu, zakończ swoje manipulowanie i skup się na pracy, bo poza szumem, który robisz wkoło siebie - nie widać efektów
Hej, liczę na obiektywne opinie... Pojawiło się kilka ogłoszeń na stanowisko Konsultanta Jezykowego. Na jaką podstawę można liczyć? Czy chcą pracowników na dłużej, czy na sezon? Czy stara "załoga " idzie do wymiany? Co jeszcze warto wiedzieć SZCZERZE o pracy w pwnie?
W związku z rozwojem obszaru języków obcych i ścisłej współpracy z Cambridge University Press od kilku lat powiększamy Zespół Konsultantów Języków Obcych, w tym roku również dołączyły do nas kolejne osoby. Obecnie poszukujemy nowych Pracowników, którzy dołączą do naszego zespołu, aby wspólnie rozwijać markę języków obcych w naszej firmie. Wynagrodzenie, które oferujemy składa się z wynagrodzenia zasadniczego (umowa o pracę lub B2B – forma zatrudnienia zależy od preferencji Kandydata) oraz premii rocznej uzależnionej od realizacji celów sprzedażowych. Swoje oczekiwania można zaznaczyć w formularzu aplikacyjnym, a o szczegółach porozmawiamy z osobami, które będą uczestniczyły w rozmowach rekrutacyjnych. Naszym Konsultantom dajemy niezbędne narzędzia pracy i dużą swobodę w realizacji celów na wyznaczonym terenie. Nasz zespół jest bardzo zgrany, a zdecydowana większość Konsultantów pracuje z nami ponad 3 lata. Jeśli jesteś zainteresowana/y taką pracą, zapraszamy do aplikowania. Więcej informacji przedstawiamy podczas spotkań rekrutacyjnych.
To może być też czyszczenie szeregów. Zwłaszcza z tych niepokornych osób... Różnie to bywało już w tej firmie. Tutaj zmiany trwają cały czas. Brak stabilności to jeden z wyznaczników PWN. Raz jest to na plus. Raz na minus.
Ale wsz już nie ma od dawna. Pozamiatano to wydawnictwo. Zostały tylko języki, w tym eksperyment z angielskim. Oświatowych też nie ma już handlowców. Są tylko ci od języków. To stan na dziś w PWN. A jak nie będzie wyników w językach, to i one pójdą do likwidacji. Handlowcy tam jakoś słabo działają. :-(
I słusznie, bo liczy się efektywność i wyniki. Tak po amerykańsku. Jak ich nie ma, to tylko likwidować. Trudno by inwestorzy dokładali do biznesu źle realizowanego. PWN to nie instytucja charytatywna.
Osoba która zarządza językami obcymi nie zna się na marketingu i na jego nowo danych kanałach. Ma manię kontroli i rozlicza swoje pracownice z każdego przecinka. Tak się nie da pracować. Wiele osób odeszło z firmy przez to zarządzanie..
Dziwne te opisy, w sumie nie wiadomo, o co chodzi, można odnieść wrażenie, że ktoś, chce coś napisać, nie bardzo wie co -pisze, żeby pisać , żeby dokopać ot tak dla zasady. Mało konkretów a dużo, ktoś coś, gdzieś - wielu handlowców gdzieś poszło, ktoś ich gdzie przejął. Bzdura goni bzdurę. Ktoś się podpisuje pewuaniak, pracownik, i dalej pisze że od pół roku nie pracuje. Pokuszę się o stwierdzenie, że komuś na rok przed ważnym dla firmy czasem ogromnie zależy na tym, żeby zniechęcić do pracy doświadczone i skuteczne osoby w końcu osłabiony zespół łatwy do opanowania
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Grupa PWN?
Zobacz opinie na temat firmy Grupa PWN tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 60.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Grupa PWN?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 49, z czego 7 to opinie pozytywne, 23 to opinie negatywne, a 19 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!