Hej, myślę czy aplikować na stanowisko Przedstawiciela Fundacji WWF Polska, chciałabym się dowiedzieć i gdyby mi się spodobało, to bym spróbowała zwerbować swoją koleżankę i teraz takie małe pytanko, ile musiałaby przepracować moja znajoma, abym mogła otrzymać ten bonus w wysokości 750 złotych?
Dziękujemy za zainteresowanie pracą w naszej Fundacji. Praca jako Przedstawiciel/ka WWF (Fundraiser/ka) to niezwykle ważna funkcja. Nasi Fundraiserzy i Fundraiserki to edukatorzy, którzy codziennie starają się przekazywać wiedzę o projektach prowadzonych przez Fundację WWF Polska jak największej liczbie osób. Wierzymy, że zaangażowany i zgrany zespół Fundraiserów to nasza największa siła. Wiemy również, że nasi Fundraiserzy to najlepsi „rekruterzy”, dlatego uruchomiliśmy program „Zatrudnienie przez polecenie”. W ramach programu można uzyskać bonus za polecenie kandydata w wysokości nawet do 750 zł. Kwota bonusu jest wypłacana w transzach, które uzależnione są od przekraczania przez osobę poleconą kolejnych etapów naszego programu. Bonus rozpoczynamy wypłacać osobie polecającej od momentu podpisania z kandydatem umowy i pozyskiwania przez niego określonej liczby darczyńców. Więcej szczegółów dotyczących programu ‘Zatrudnienie przez polecenie’ można uzyskać podczas rozmowy z koordynatorem danej lokalizacji. Obecnie działamy w Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście i Poznaniu. Jeśli jesteś zainteresowany/a dołączeniem to naszych zespołów to odwiedź naszą stronę: https://www.wwf.pl/zostan-fundraiserem i zaaplikuj! :)
(usunięte przez administratora)
Boguś, ale co Ci tak naprawdę chodzi? :))
A co tam w ogóle było napisane? Bo nic nie widzę :( No i widzę, że tu pracujesz, więc zapytam od razu - jesteś zadowolony z pensji? Ile teraz dają na start?
Jeśli ktoś hejtuje WWF to znaczy że został zwolniony i się mści. Słabo, ale co zrobić :D WWF to świetna organizacja która dba o ludzi. Przyszłam do WWF kilka lat temu i widzę jak bardzo ludzie w WWF identyfikują się z misją ochrony przyrody. Przed wydawaniem pieniędzy zawsze zastanawiamy się czy musimy je wydać, oraz jak je wydać żeby osiągnąć maksymalny efekt. Ludzie czują się super odpowiedzialni wobec naszych darczyńców. Atmosfera jest fantastyczna! Otwartość, zaufanie, demokracja, wsparcie i współpraca - tak można określić to jak ludzie pracują w fundacji.
(usunięte przez administratora)
Eee, co tam było napisane? Chyba trzeba to jakoś inaczej ubrać w słowa, by nie naruszać regulaminu. To było coś o płacach i podejściu do pracownika? Bo w sumie to by mnie najbardziej interesowało.
Ile lat średnio pracuje się w fundacji? Jest to praca na stałe czy bardziej tymczasowa? Co fundacja oferuje nowym kandydatom oprócz wynagrodzenia? Czy są benfity, kursy, wyjazdy, dofinansowania do rozwoju? Jak wygląda ścieżka kariery? Dziękuję.
Odpowiedź: Dziękujemy za zainteresowanie warunkami pracy w naszej Fundacji. W WWF Polska pracujesz tak, jak lubisz - bez trudu łącząc pracę z życiem osobistym! Pracujemy hybrydowo, przeważająca część naszego warszawskiego zespołu (97%) zatrudniona jest na podstawie umowy o pracę, a średni staż pracy wynosi 4 lata. Rozwój naszych pracowników to rozwój WWF Polska. Dlatego stawiamy na doskonalenie umiejętności, oferując pracownikom etatowym pakiet benefitów szkoleniowych, m.in. międzynarodowy mentoring, wewnętrzną platformę e-learningową i bibliotekę rozwojową, szkolenia z kompetencji miękkich jak i udział w szkoleniach specjalistycznych oraz konferencjach branżowych. Dodatkowo, oferujemy swoim pracownikom szereg benefitów, szczególnie tych pozapłacowych takich jak: elastyczny czas pracy, biuro PSYjazne czworonogom. Dofinansowujemy także prywatną opiekę medyczną oraz karty sportowe. Co więcej, wychodzimy z założenia, że najlepszy pracownik to... wypoczęty pracownik. Niezależnie od tego czy grudniową przerwę chcesz poświęcić na spotkania z bliskimi czy oglądanie Naszej planety, dajemy Ci bonusowy url(usunięte przez administratora)4 i 31 grudnia.
Skoro potwierdzasz to, co napisali, to może powiesz coś więcej o tym, jak wygląda taka praca hybrydowa? W sensie, ile dni jesteś w domu a ile w biurze w miesiącu.
Nie chcę pisać o sobie. To jest natomiast do ustalenia z właściwymi osobami. Dzisiaj, w erze Teamsów, nie ma potrzeby być w siedzibie fundacji. Od czasu do czasu dobrze jest jednak spotkać się. Choćby po to, żeby poznać ludzi twarzą w twarz.
Ten jeden dzień jest sztywno wyznaczony dla każdego? Dzieje się podczas niego coś istotnego, że ta obecność jest wymagana?
Ten dzień nie jest wyznaczony na sztywno, wszystko zależy od ustaleń ze swoim bezpośrednim/nią przełożonym/ą :). Zależy nam na dobrych relacjach między pracownikami. Głęboko wierzymy w to, że wspólna kawa, rozmowa na żywo czy też uśmiech na korytarzu umacnia nas, jako zespół w realizowaniu wspólnej misji ochrony planety.
Doradca Techniczny z językiem włoskim lub francuskim
Kto mógłby opowiedzieć trochę o kulturze pracy w fundacji? Czy jest to raczej "zwykła" praca czy wymagane są nadgodziny i dodatkowe zobowiązania?
Zwolnienia trwają w najlepsze. Jeśli nie zwolnienia to wymuszanie odejść. Dużo rekrutacji to teraz żadna świetna okazja tylko wynik dużej rotacji. Nie pasujesz zarządowi to wylatujesz. Nie polecam. Projektów robi się niewiele, bo jest dużo wewnętrznych problemów. Może po zmianach to miejsce będzie lepsze. Na razie się nie zanosi. Po zmianie prezesa można rozważać wysyłanie tam jakiegokolwiek CV.
Nic się nie zmienia, bo nie ma takiej potrzeby. Zespół oczyścił się z leserów i w końcu można normalnie pracować. Pozdro!
@Żumek poziom Twojej wypowiedzi świadczy, że masz w sobie wiele jadu i stosunkowo niski poziom kultury osobistej. Jeśli tacy pracownicy pozostali po wspomnianym przez Ciebie "oczyszczeniu" to Fundacja jest naprawdę w tarapatach.
Enigma, a to dobry nick. Jeśli w poście od Żumka wylapalas jad i niski poziom kultury osobistej to ... to jesteś najlepszym przykładem tego jak ludzie nieprzystosowani generalnie do koegzystowania w społeczeństwie - czyli ty dla ułatwienia - potrafią siać smród i wszystkich którzy się z toba nie zgadzaja obrzucac szambem. Czyli to co zrobiliście Prezesowi, a więc całej Fundacji. Jeśli jesteś członkiem zz w Fundacji to radzę ci lepiej zainteresuj się dlaczego i na jakich warunkach odszedł ostatnio z Fundacji wasz wieszcz. Naiwność tych, którzy zapisali się do zz w strachu przed wyrzuceniem z pracy jest porażająca. Daliście się zrobić w ... przez kolesiostwo z komisji zakładowej jak zwykły ciemny lud. To świadczy o was i może lepiej żebyście wszyscy ci którzy nie przyjęli do wiadomości wyników audytu jak najszybciej zwolnili się z Fundacji i już dalej nie zasmradzali atmosfery. A my spróbujemy dalej wywiązywać się po prostu z naszych obowiązków wobec pracodawcy jakim jest Fundacja i przy dobrych wiatrach przetrwamy te nawałnice histerycznego rzucania szambem we wszystkich dookoła przez popleczników putina, rydzyka i mojego ulubieńca janusza kowalskiego. Nie spodziewaj się że interesuje się tym co masz jeszcze do powiedzenia.
Patrzę. I robię swoje. I nie dam (nie chcę) wciągać się w rozrywki zainicjowane przez nich. Popatrz wyżej, co napisał RumCajs – w pełni z nim się zgadzam. Na szczęście działamy i robimy swoje!
(usunięte przez administratora)
Jakieś dowody?
Opowiem Wam pewną historię - dlaczego pogorszyła się atmosfera w WWF Polska? Jakiś czas temu zatrudniono grupę młodych, niedoświadczonych pracownic na stanowiska ds. komunikacji w Dziale Komunikacji rzecz jasna :) Panie te, nie mając praktycznie żadnego doświadczenia w tym kierunku, chciały przejąć "władzę" w tym dziale. Nie wykonywały powierzonych im zadań, nie rozliczały się z wykonywanej pracy, nie dowoziły celów, nie miały wiedzy merytorycznej, chciały rekrutować swoje osoby, odnosiły się bardzo źle do przełożonych, nie szanowały kierowników i stworzyły grupę wzajemnej adoracji oraz dobrze się bawiły. Co śmieszne jedna z nich została zatrudniona po znajomości z polecenia osoby z Działu Ochrony Bałtyku i ta nowozatrudniona krzyczała później, że dyrekcja robi wszystko po znajomości (paranoja :D) Do tejże grupy przyłączały się stosunkowo w podobnym wieku kolejne osoby z innych działów: osoba z działu ochrony gatunków (która de facto skompromitowała samą siebie i dobre imię fundacji na jednym z wyjazdów), osobnik z działu ochrony ssaków morskich (który spektakularnie nic nie robił, nie dowoził żadnych założeń, dużo mówił i stwarzał pozory wykonanej, nikomu niepotrzebnej pracy) oraz inne głównie nowo zatrudnione osoby. Po powiększeniu grona wzajemnej adoracji, której wspólnym mianownikiem było pozorowanie pracy i udawanie, że coś się robię , "ale w sumie to nie wiadomo co, ciężko to przedstawić i ogólnie to dajcie mi spokój bo się zamknę w sobie". Po tym jak ta sytuacja ta zaczęła się rozwijać, osoby na górze hierarchii zaczęły się zastanawiać, ze w sumie na słowo to nic nie ma i zaczęły oczekiwać wymiernych rezultatów pracy, dopytując o szczegóły i postępy w zadaniach. Na co grupa "nic nierobiąca i pozorująca pracę" doznała szoku - jak to pracodawca oczekuje wyników? Przecież to pogwałcenie prawa pracownika, to szok i niedowierzanie, to mobbing i pogwałcenie prawa! I zaczęły się nerwowe ruchy - grupa nic nierobiąca założyła związek zawodowy (ahahahaha) bo bała się wywalenia z pracy. No kolejny szok - przecież pracodawca nie może zwolnić pracownika, bo nic nie robi, to nie jest dowód, to nie jest powód - tak sobie grupa nic nierobiąca zaczęła tłumaczyć. Zaczynało się szkalowanie osób, które jednak chciały pracować, szkalowanie dyrekcji (również tutaj). Prezes poddał audytowi całą firmę i procesy i wyszło.... że jednak ma rację na co grupa nic nierobiąca wpadła szał. Zaczęto mówić że to układziki a biedna grupa nic nierobiąca obarczała za to zarząd. Na szczęście część osób zwolniono za brak rezultatów w pracy, za upokarzające zachowanie w pracy, to kilka osób z tej grupy poszła do sądu, bo nadal nie może przyjąć, że prawem pracodawcy jest zwolnienie pracownika za naruszenie zasad i regulaminu / brak postępów w pracy / niewykonywanie poleceń. Niestety zwolnione osoby z grupy nic nierobiącej nadal nie mogą się z tym pogodzić i 90% negatywnych komentarzy z ostatniego roku należy do nich lub osób powiązanych z grupą nic nie robiącą :) Teraz się nie mogę doczekać komentarzy od tej mojej ulubionej grupy oraz osób zwolnionych :) Liczę na Wasze kreatywne nicki i komentarze miśki i robię popcorn :*
Szkoda, że Pan/Pani True Story szkaluje dobre imię Fundacji i dyrekcji dzieląc się powyższym komentarzem ze szczególnie bulwersującymi szczegółami. Podsumowując komentarz True Story: 1. Dyrekcja zatrudniła niedoświadczonych pracowników, w konsekwencji pogorszyła się atmosfera w zespole i funkcjonowanie fundacji. 2. Dyrekcja tolerowała niewykonywanie zadań, nierozliczanie wykonywanej pracy i nie dowożenie celów. Jak długo? 3. Kierownicy tolerowani powyższą sytuację i nie reagowali zawczasu na sygnały płynące od pracowników, że coś nie gra. Powodowało to dalsze pogorszenie się sytuacji w fundacji. 4. Zatrudniano osoby po znajomości. 5. Dyrekcja tolerowała pozorowaną pracę aż musiał powstać związek zawodowy w fundacji. Ileż musiała trwać taka sytuacja, że zdezorganizowana i nic nierobiąca grupa założyła związek zawodowy? I to w fundacji? Jak to świadczy o dyrekcji i pracownikach? Dlaczego nie udało się tego rozwiązać na gruncie rozmów? 6. Dyrekcja tudzież kierownicy dalej nic nie robili aby złagodzić sytuację, przeprowadzono audyt i jaki był tego finał wg True Story? Zwolnienia, a część osób zaczęła się sądzić z pracodawcą. I to w fundacji? Co wynika z połączenia kropek? Najlepiej aby Pan/Pani True Story opowiedział/a o pozytywach pracy w fundacji, projektach zmieniających świat i środowisko, benefitach, systemie motywacyjnym, ścieżce kariery, ludziach, planach i wyzwaniach na kolejne lata, i co możemy z tym zrobić, a nie publikował/a tego rodzaju komentarz, który może negatywnie wpłynąć na fundację. Z mojej strony powiem, że wpłacałam cegiełki na działalność fundacji i dalej będę to robiła. Fundacja jest nam potrzebne dzisiaj i będzie potrzebna w przyszłości. Uważam, że przyjdzie czas w którym pojawi się tutaj dużo pozytywnych opinii.
Musiała Pan/Pani źle odczytać moją opinię. Absolutnie uważam, że fundacja to dobre miejsce pracy oraz robi dużo dobrego dla otaczającego świata, kierownictwo i zarząd podejmuje odpowiednie decyzje w stosunku do zaistniałej sytuacji i dokonuje potrzebnych działań, aby wszystko dobrze działało. Niestety była/jest grupa, którym jest to nie na rękę. Podsumowując: dodałam komentarz, który w ma na celu poparcie działań fundacji oraz zarządzających i jest to opinia pozytywna.
Niestety przykro czytać takie komentarze. Oczywiście w tym serwisie pełno jest opinii niezadowolonych pracowników, ale tutaj widać wyraźny spór pomiędzy pracownikami okopanymi na innych stanowiskach. Czytając komentarze - w tym również te pozornie pochlebne od użytkownika True Story, wnoszę, że problemem rzeczywiście mogło być kierownictwo? Skoro zatrudniano niekompetentne osoby, które nie dowoził żadnych celów i były w WWF przez lata, to jak mogło do tego dojść? A jeśli kierownictwo jest dobre i kompetentne, to ta opinia musi mijać się z prawdą... Szkoda patrzeć jak pracownicy w ramach jednej organizacji, tak ważnej dziś! kłócą się ze sobą. Ja dalej będę wpłacać, ale też będę uważnie obserwować opinie tutaj.
Niestety muszę się zgodzić z opisem zarządu, jaki przedstawił @True Story. Wydaje mi się, że choć to nie było celem autora/autorki, ale wskazał dokładnie bierność zarządu, który nie zna zespołu, narzuca swoje projekty, nie reaguje na konflikty a kiedy jest za późno po prostu zwalnia ludzi. A pewne działy faktycznie utrudniały realizacje zadań…trudno było liczyć na sprawne wsparcie działu IT, czy terminowe płatności dla firm, które często z dobrego serca przyznawały fundacji rabaty. Przykro też czytać, że fundacja traci przyrodników, którzy są wybitnymi specjalistami. Ehhh, ale chyba to prawda, że ryba zawsze psuje się od głowy. Powodzenia dla wszystkich, którzy są tam jeszcze aby walczyć o naszą planetę.
I jak się skończyła sprawa w sądzie pracy? UGODĄ i wypłaceniem przez zarząd tym "słusznie" zwolnionym pracowniczkom pieniędzy z kieszeni darczyńców, które powinny iść na ochronę przyrody, a nie na tuszowanie błędów prezesika. To chyba jednak nie tak słusznie i zgodnie z prawem zostały zwolnione, co?
Proponuję zajrzeć na FB, na grupę Nasze Lasy. Pojawił się post o sytuacji w WWF. Chyba ktoś nie wytrzymał i powiedział jak jest :)
Hej, słonko, złotko. Nie baw się w naganiacza na treści będące stekiem bzdur sponsorowanych przez skorumpowane LP którym zależy tylko na tym aby przestać im patrzyć na ręce kiedy nas okradają z dobra narodowego jakim są polskie lasy. Jak naprawdę jest w Fundacji to wiemy doskonale nie tylko z audytu jaki był u nas przeprowadzony. Więc w skrócie tacy jak ty, którzy kalaja własne gniazdo i wynoszą informacje niejawne z Fundacji, robią wszystko co mozliwe aby zaszkodzic Prezesowi a przez to całej Fundacji nie bacząc na to czy Fundacja przetrwa te próbę puczu, czy nie. Bo po was choćby potop, co? A gdzie twoja moralność? Gdzie troska o przyrodę? WWF to największa w Polsce fundacja ekspercka. Za każdym razem kiedy widzę swoich kolegów i koleżanki jak się udzielają publicznie to naprawdę jestem dumny z tego że pracuje w WWF. Więc dobrze ci radzę albo weź się za robotę i obowiązki służbowe albo migusiem złóż wypowiedzenie, bo na dłuższą metę będziesz mieć ciężko wśród normalnych ludzi. Po co masz się dalej męczyć i smrodzic wkoło?
Czyli to co tam piszą jest według ciebie bzdurą? Tobie się chyba dobrze pracuje skoro tak bronisz fundacji. Powiesz coś więcej o warunkach?
Czy firma Fundacja WWF Polska udziela pożyczek pracowniczych? Na jakie dodatkowe wsparcie może liczyć pracownik?
Fundacja nie jest firmą. Pozyskujemy ciężkim nakładem pracy naszych wolontariuszy i działu Fundraisingu darowizny i datki od świadomych stanu przyrody ludzi, którzy chcą ją ratować. Nie jesteśmy instytucją finansową, a tym bardziej rozdająca darmowe kredyty. Mamy program socjalny, fajne biuro, w którym zawsze jest dobra kawa i atmosfera (pod warunkiem że drobne cwaniaczki z komisji zakładowej się obok nie kręcą i nie sieją fermentu). Jeśli wiesz na czym Ci w pracy zależy to wiesz gdzie chcesz pracować i się spełniać zawodowo. I codziennie mieć przeświadczenie że bezpośrednio lub pośrednio przyczyniasz się do ocalenia tego co na Ziemi najcenniejsze.
WWF Polska prowadzi obecnie wiele rekrutacji na różnego rodzaju stanowiska. Informacja na podstawie: https://www.wwf.pl/kariera. - Kierownik/czka ds. ochrony ekosystemów wodnych, Dział Ochrony Przyrody, Warszawa - Asystent/ka Działu Ochrony Przyrody, Dział Ochrony Przyrody, Warszawa - Koordynator/ka ds. finansowo-administracyjnych, Dział Operacyjno-Finansowy, Warszawa - Starszy/a specjalista/ka ds. partnerstw strategicznych (współpraca z sektorem spożywczym), Partnerstwa Strategiczne, Warszawa - Specjalista/ka ds. partnerstw strategicznych, Partnerstwa Strategiczne, Warszawa - Starszy/a Menedżer/ka działu People&Culture, Dział People&Culture, Warszawa - Specjalista/ka ds. kadr i płac, Dział People&Culture, Warszawa - Asystent/ka kierownika projektu Zrównoważona Gospodarka Leśna, Dział Ochrony Przyrody, Warszawa - Specjalista/ka ds. ochrony gatunków, Dział Ochrony Przyrody, Warszawa - Fundraiser/ka Fundacji WWF Polska, Dział Fundraisingu, Wrocław - Fundraiser/ka Fundacji WWF Polska, Dział Fundraisingu, Katowice - Fundraiser/ka Fundacji WWF Polska, Dział Fundraisingu, Gdańsk - Fundraiser/ka Fundacji WWF Polska, Dział Fundraisingu, Kraków
Kolejny artykuł. Tym razem w największej gazecie w Polsce. Wyszło że chciano rozwiązać umowę z kobietą w zaawansowanej ciąży... Polecam poczytać. Wystarczy wpisać WWF gazeta albo artykuł.
No to słabo jak w takiej sytuacji chciano rozwiązać umowę. Ale ogólnie znasz całą sytuację? Może wiesz, powód jest inny niż samo to, że była w ciąży. Co nie zmienia faktu, że nie jest to najlepszy moment do zwalniania ludzi.
Jak wygląda praca jako Fundraiser? Czy jest to w miarę przyjemne, jakie są zarobki, w jakim stopniu firma wspiera pracownika? :)
Hej, dzięki za wiadomość :) Możesz pracować jako Fundraiser w jednej z naszych 4 lokalizacji: Kraków, Katowice, Trójmiasto i Wrocław. Nasi Fundraiserzy pełnią rolę edukatorów i codziennie rozmawiają z wieloma osobami, zachęcając ich do wspierania projektów prowadzonych przez WWF. Pracujemy w galeriach handlowych, oraz na najbardziej ruchliwych ulicach. Jeśli chodzi o zarobki to mamy system podstawa + bonus. Jeśli jesteś otwarty, lubisz przekonywać do swoich racji i podoba Ci się co robi WWF to aplikuj :) https://www.wwf.pl/zostan-fundraiserem Mamy świetne, zgrane zespoły, zapewniamy pakiet szkoleń, będziesz zaopiekowany na każdym kroku swojej pracy z nami! Pozdrawiam, Ola
Jak rozwalić od środka największą organizację ekologiczną w Polsce? Zatrudnić korpo-prezesa z wielkiej korpo-firmy. Prezes zacznie wprowadzać swoje porządki i swoich ludzi. Nawiązywać rozmowy z firmami o wątpliwej opinii. Działać dla biznesu, a nie dla ochrony przyrody. Zwalniać przyrodników lub powodować ich odejścia, za to zatrudniać dużo ludzi na polu administracyjno - finansowym. Poszerzać kadrę zarządzającą. Zastraszać, wywierać presję i zmuszać ludzi do odejścia. Wywoływać atmosferę strachu w organizacji, za niezgadzanie się z prezesem wylatujesz. Deklarować usługi dla korporacji. I po jakimś czasie z wielkiej organizacji przyrodniczej robi się małe, nic nie znaczące korpo które już nie będzie chronić przyrody (bo już nie będzie od tego ludzi), ale zbierać na to pieniądze już tak. (usunięte przez administratora)
Fundacja oferuje fajne warunki pracy. Ma świetny system wprowadzenia nowych pracowników. Od zarządu wiemy wszystko co się dzieje w fundacji i dlaczego. Wiele procesów są proste i transparentne: wiemy ile możemy zarobić, jakie są kryteria podwyżek, kiedy i jak są podejmowane decyzje. Dziewczyny z HR, cały zespół, miły i pomocny. Zarobki co orawda nie są zbyt wysokie ale to kompensuje świetny zespół i super atmosfera, mimo że jest kilka wiecznie niezadowolonych :)
Teraz trochę realiów: - nie ma systemu wprowadzania nowych pracowników. Przykład: nowi komunikatorzy nie mają pojęcia skąd brać Informacje i dopiero kierownicy projektów uczą ich skąd. - zarząd nie mówi kompletnie co się dzieje. Przykład: mail ogólny pracowniczy został zablokowany dla wszystkich pracowników a decyzję przez "zarząd" wychodzą przypadkiem jak złapie się ich za ręce. - nikt nie wie ile można zarobić. Nie ma podanych pensji na stanowiskach. Brak kryteriów podwyżek i awansów. - atmosfera jest okropna. Jeden dzial szczuje na drugi. Wszechobecne poczucie bezradności i strach przed zwolnieniem. Przez obsadzanie swoich i niekompetentnych ludzi, wiele projektów upada.
Jeśli jesteś przyrodnikiem, który ma pasję, jest kreatywny i naprawdę chce chronić polską przyrodę to uciekaj jak najdalej! Prezes nienawidzi przyrodników! jego rządy spowodowały falę masowych odejść przyrodników z Fundacji! są tu podważane ich kompetencje, są zastraszani. Antyteza dobrego środowiska pracy i dobrej atmosfery pracy. Nie polecam.
Fundacja kiedyś była cudownym, wymarzonym miejscem pracy, które faktycznie chroniło przyrodę i środowisko. Odkąd pojawił się nowy zarząd z wielkiej korporacji jest tylko gorzej i gorzej. Szacunek do pracowników i ich pracy jest tylko wtedy, kiedy zgadzają się oni z zarządem. Jeśli się nie zgadzają, zwalnia się ich bez przyczyn merytorycznych. Nie ma czegoś takiego jak dobra atmosfera, a pomówienia pracowników są na porządku dziennym. Jest za to atmosfera zastraszenia i strachu przed zwolnieniem. Nic się nie wyjaśnia i nie próbuje łagodzić konfliktów. Zarząd zatrudnia swoich ludzi, nie ma uczciwej rekrutacji. Jeśli powiesz swoje zdanie lądujesz na dywaniku u przełożonych. W ciągu pół roku odeszło ok 15 osób, sporo osób jeszcze pracujących szuka pracy. Są zwolnienia grupowe, była próba zwolnienia kobiety w ciąży! Kiedyś to była cudowna fundacja - dziś korporacja, jak w Mordorze.
Nie polecam. Brak rekrutacji wewnętrznych, same znajomości. Pani z HR, Pani B. stawia nielegalne ultimatum pracownikom. Same ustawki w firmie. Defraudacja pieniądza. Rozumiem wspieranie Ukrainy ale zabieranie ludziom z projektów i kupowanie kamizelek kuloodpornych? Powinien być inny fundusz. Ostatnio odbył się audyt zewnętrzny. Prezes 'wygral' a audytor dostał posadę w kancelarii Orlenu gdzie połowa zarządu WWF pracowała. Nie nie insynuuje... Ma się odbyć audyt wewnętrzny i już wiadomo że będą czystki. Nie polecam. Uciekajcie. Chyba że załatwia Wam posadę w Orlenie:)
Dziękuję za tą wypowiedź pani M! Zostałaś zwolniona z pracy, więc rozpowszechniasz pomówienia na management fundacji. Przekażę twoją opinię pani B i prezesowi, aby pozwali Cię za zniesławienie. Jesteś żałosna, zgorzkniała i pełna złości. Przykro mi, bo ja osobiście uważam że pracuję w świetnej organizacji, której zależy na planecie i ludzi. A ty na szczęście już nie.
Trollu, jaki masz interes w zaszkodzeniu porządnej i tak potrzebnej dziś organizacji? Masz chyba urojenia. Nikt nie kupował kamizelek, nikt nie znał audytora. Na twoje problemy polecam terapię, choć będzie trudna i długa.
Macie tu Państwo poziom fundacji, szeregowy pracownik tak właśnie atakuje innych pracowników. Codzienność w tej firmie. Kto nie jest za zarządem ten jest wrogiem. Co do odpowiedzi: Blisko, owszem - Pani ale nie na literę M :) Słaby z Pana informatyk no ale jaki zarząd to takie wsparcie techniczne. O zniesławienie, to proszę się o siebie martwic - nic nie ginie w outlooku i teams :) PS. ja ciągle tam pracuje ;) specjalnie zaznaczyłam były pracownik żeby coś sprawdził i potwierdzono to tym wpisem. Do zobaczenia na spotkaniu firmy w przyszłym tygodniu.
Ale to po co tam dalej pracujesz, jeśli jest tak strasznie? Siłą cię chyba nie trzymają?
Tłumaczę się ostatni raz. Pracuję tam jeszcze, bo dopiero znalazłam prace i na dniach składam wypowiedzenie :)
Jestem fanką WWF. Jest to organizacja w której jestem szanowana, doceniana i mogę być sobą. Managerowie i dyrektorzy działów są pomocni, wspierający. Niezadowoleni są tylko ci, kto nie pracuje, bo wszyscy się rozliczamy ze swojej pracy. Polecam każdemu, kto lubi pracować odpowiedzialne i chce się rozwijać. WWF jest pierwszą organizacją w mojej drodzy zawodowej, która rzeczywiście dba o ludzi.
Dziwię się ostatnim pozytywnym komentarzom. Pracowałam w WWF Polska i niestety nie mogę polecić tego miejsca. Atmosfera tworzona przez kadrę zarządzająca pozostawia wiele do życzenia. Nie ma wspomnianej tutaj transparentności. Brakuje przede wszystkim empatii ze strony części kierownictwa. Biuro fundacji mogłoby być mniejsze, mniej „luksusowe” i znajdować się w tańszej lokalizacji. Szczególnie w dobie pandemii i pracy zdalnej. Wynagrodzenie poniżej stawek rynkowych ale to zrozumiałe. Największy plus to ludzie, którzy całym sercem angażują się w projekty fundacji. Ktoś już tutaj wspomniał o sprawozdaniach finansowych. Mimo rosnących przychodów fundacja dalej notuje wysokie koszty. Dla zainteresowanych - https://www.wwf.pl/o-nas/sprawozdania To moja subiektywna opinia. Możecie się z nią zgadzać lub nie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fundacja WWF Polska?
Zobacz opinie na temat firmy Fundacja WWF Polska tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 36.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Fundacja WWF Polska?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 23, z czego 8 to opinie pozytywne, 10 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Fundacja WWF Polska?
Kandydaci do pracy w Fundacja WWF Polska napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
