Atmosfera jest bardzo nerwowa stresująca. Nie polecam pracy w aptekach Cosmedica. Polecenia z góry abym to ja jako mgr zwracała uwagę koleżankom ze za mało sprzedają, namawiać żeby więcej proponowały chociaz pacjentowi to niepotrzebne. A kirowniczka nic? Mam nadzieje ze UoZF to zmieni i skończą się naciski na nas. Niestety nie ma fajnych ofert pracy. Muszę gnić w tym (usunięte przez administratora) ale rzucę to tak szybko jak będę mogła.
Niestety muszę Cię zmartwić opieka farmaceutyczna nic nie da, w Cosmedice były, są i będą naciski. Będziesz sprzedawać co Ci każą. Po farmacji nie ma już normalnej pracy w Polsce, pozostaje emigracja lub zmiana zawodu. Najniższa krajowa będzie rosnąć a nasze zarobki od lat stoją w miejscu. Ani to fajna kasa, ani praca za parę lat nie będzie chętnych na farmację. Także profesorowie i asystenci na uczelni możecie się zwijać...
Dokładnie. Te studia to życiowy błąd, szkoda że nikt nam i innym nie mówi na uczelniach jak to w rzeczywistości wygląda, a młodzi ludzie naiwni wierzą jakimi to specjalistami beda
Dokładnie powinni na studiach bardziej pokazywać jak będzie w realu, a nie że na studiach napuszeni i wykładowcy, jakieś frazesy a potem taki student nie wie gdzie idzie. Nie będziecie mieć żadnej decyzyjności, będą Was oskarżać że za mało sprzedajecie, będziecie tyrać dwunastkami, będziecie mówili pacjentom że marka własna to super preparaty, będziecie latami czekać na podwyżkę. Wokół Was ludzie specjaliści będą kupowali mieszkania, samochody, domy a Wy nic.
Potwierdzam. Niestety od czasów Prezesa N. bardzo się zmieniło na niekorzyść. Cosmedica nie jest już godnym polecenia pracodawcą
A i pamiętajcie jeszcze jedno, wszyscy pracownicy Cosmedica, jak wejdą szczepienia do aptek, to będziecie szczepić. Ale odszkodowania za odczyny poszczepienne będziecie płacić sami prywatnie. Jak coś będzie nie tak, to taka firma ma prawników i się wybroni. Zwali wszystko na farmaceutę
Odnośnie takich właśnie sytuacji jak narażanie się na kary i na zagrożenie ze strony zachorowań. W czasie trwania pandemii, ciągle pobijanych rekordów zakażeń, jest ogromny nacisk na badania dermo expert, powtarzam ogromny nacisk. Ponieważ owe badania mają zwiększyć sprzedaż i tylko to się liczy. Nie ważne, że naraża się pacjentow/klientów na zarażenie, że dla nas jest to też niebezpieczne, bo możemy również się zarazić. Kontakt z takim klientem jest bezpośredni, bez dystansu i bez maseczki, bo te badanie jest na skórze twarzy. Takie argumenty, że narażamy się na zachorowanie, ale jednocześnie na karę ze strony sanepidu nie są konretynymi argumentami. Odpowiedź kierownika i jego 'zastępcy' T. F, była taka, że można odsuwać po kawałku części twarzy, a poza tym wirusy były i będą i sanepid doskonale o tym wie i też ma to gdzieś. Gratuluję podejścia do uszanowania zdania pracownika i do prawa. To jest nacisk psychiczny, dodatkowo mówiąc przy tym jak wyraża się swoje zdanie, że nic tu się nie robi. Do bólu przykre podejście do pracownika. Rozkazy, nakazy, zero dobrego słowa, motywującego,po prostu zero merytorycznej rozmowy. Może czas na szkolenia coachingowe dla HR i kierowników aptek,aby nie byli nastawieni tylko na zyski, ponieważ dobrą atmosferą i podejściem zdobędą największe sukcesy, również doceniając pracowników, motywując, rozmawiając z nimi.
Niestabilny emocjonalnie kierowniczek, który tańczy tak, jak mu J.K. zagra. I vice versa. Póki nie wydajesz paragonów, nie zwracasz uwagi na wszechobecny chaos w każdej sferze apteki i wyznajesz ultraprawicowe poglądy to jest ok. Mobbing i molestowanie psychiczne na porządku dziennym, bo mam gdzieś to, że okradają firmę. Geodeta i kartograf powinien wiedzieć, na co się pisał.
i potwierdzam, Zresztą wystarczy wejść na profil Fb pana K.S. ze Słupska. Jak można dobrym managerem i zarządzać zespołem mając w głowie takie nienawistne wpisy? Wiele osób przez cosmedicę w słupsku przewinęło się i nikt tam długo nie wytrzymywał. Poprzedni kierownik wyleciał "przy pomocy" obecnego kiera. A RMS regionu uwielbia takich jak on.
Nie polecam absolutnie nikomu, dopóki jest obecna kadra zarządzająca. Ani przez sekundę nie przyszło mi na myśl żeby żałować odejścia stamtąd. Marne pieniądze, premie widmo, żadnej motywacji, mnóstwo demotywacji, kłamstw, wykorzystywania, poleceń aby działać niezgodnie z prawem, kompetentni regionalni dawno odeszli, brak życzliwości. Tylko straszenie... jaka jest ta firma? Najlepszy obraz to w obecnej sytuacji COVID kazanie konsultantki robić dermokonsultacje!!! To jest szczyt paserstwa, nieodpowiedzialności i narażania ludzi na niebezpieczeństwo. Nagrajcie te polecenia ( telefon, dyktafon, kopia emaila) i wyślijcie do jakiejś gazety, najlepiej Faktu albo Super Expresu. Przejdzie im momentalnie, a i tak finalnie powiedzą, ze sami to robiliście - bez ich wiedzy. Pamiętamy trójpaki w wiosny!!!
Niestety nikt nie oddzwonila po rozmowie kwalifikacyjnej choć mówiono że nawet gdy nie przyjmują to oddzwaniaja
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Apteka Cosmedica? Chętnie zatrudniają?
Jeżeli chodzi Ci o staż po studiach to jak najbardziej. Każdy mgr na wagę złota. Jeśli szukasz pracy jako pomoc apteczna to zależy. Są jakieś apteki które podobno mają taką pomoc. Najlepiej przyjść osobiście do apteki i zapytać.
Nie przesadzajcie z narzekaniem bo mamy dobrego pracodawcę a teraz trzeba przetrwać ten trudny czas
Nie wiem na jakim stanowisku pracujesz, ale raczej ciepła posadka w biurze. Przetrwać trudny okres, ciekawe, czy go faktycznie przetrwamy. Pacjenci chorują, nie mają pomocy z POZ, przychodzą do apteki. Jeżeli w ciągu dnia jest ich kilkudziesięciu, to ryzyko zachowania gwałtownie rośnie. Dużo kupują, prezes zaciera ręce, ale dla zwykłych pracowników aptek już nie ma wsparcia. Będzie dopiero, jak pójdą na zwolnienie lub opiekę. Wtedy okaże się, że bez farmaceutów ten biznes nie istnieje.
Takie apteki jak w Cosmedica to już nie są apteki tylko sklepy z suplementami, a przy okazji są leki. I tak samo z personelem najważniejsi prezesi, dyrektorzy, koordynatorzy, a przy okazji farmaceuta. Baran do sprzedaży supli, nie może o niczym zdecydować. Po co w ogóle kształcić farmaceutów, najlepiej weźmy do apteki z wykształceniem podstawowym, będzie łatwiej taką osobą manipulować.Po za tym jeszcze równoważny czas pracy - po pandemii wszystko podniesie się do góry, a farmaceuta dalej będzie walił dwunastki jak jeleń. Warunki pracy w tej chwili są fatalne w aptekach. I pensje też. Ale w Cosmedica nikt się nie zbuntuje, kierowniczki trzęsą się ze strachu - z czego zapłacą swój kredyt we frankach.
Co się stało z panią RKS z Warszawy? Sama odeszła czy ja zwolniono?
Odradzam! Praca po 12 h w weekendy, a oddaja kiedy im pasuje a nie pracownikowi, kierownik ustawia grafik pod siebie. Kordynator ma wszysyko gdzies , a caly czas sie zwalnia perspnel. Zreszta kordynatora na aptece nie bylo 7 miesiecy i nie odbiera telefonu. Brak premi , bo słabo jedna osoba obsłużyła tajemniczego pacjenta po 11 h pracy. Brak urlopu w wybranym przez siebie terminie bo braki personalne. A zwolnienie graniczy z cudem , bo nie dają odejsc w spokoju i wybrac naleznego ustawowo urlopu. Praca światek piątek i niedziela nawet po 5- 6 dni weekendowych w miesiącu. A gdzie etyka zawodowa , jak nie mozna zamowic pod pocjenta leku bo nie karty w CKT , no chyba ze poczeka tydzień to moze jakas tępa baba w Warszawie się obudzi. Załatwienie jakiego kolwiek dokumentu, z paniami z działu kadr z Warszawy ,graniczy z cudem. Nawet nie robią sobie nic z terminu dostarczenia świadectwa pracy. Gorzej niż w obozie. Pracowałam już w dwóch sieciach i takiego bajzlu jak tu, to nie ma nigdzie. Jestem zniesmaczona bo na rozmowie o pracę obiecywali cuda. Masakra
Po pierwsze pisze pani totalne bzdury już od pierwszego zdania. Grafiki układa kierownik, a nie jak to pani sugeruje, że ktoś z centrali (cyt. "oddają kiedy im pasuje"). A że kierownik układa pod siebie o chyba logiczne. Pod kogo ma układać? Pod Panią Basię, co sprząta??? Chyba jakaś hierarcha musi być zachowana. Proszę też nie pisać kłamstw, że koordynator nie obiera. Jak nie może odebrać, to oddzwania. Może doskonale wie, że jest pani bardzo namolna i daje już sobie z panią spokój. Trochę taktu trzeba zachować. O zwolnieniu też pisze pani totalne bzdury. Każdy ma prawo złożyć wypowiedzenie w dowolnym momencie zachowując odpowiedni okres. Proszę też nie kłamać odnośnie kadr. Panie są naprawdę uprzejmie i WSZYSTKO DA SIĘ Z NMI ZAŁATWIĆ. Najwidoczniej pokazała się już pani z najgorszej strony i może dlatego jest pani tak traktowana. NA przyszłość proponuję więcej obiektywizmu i szerszego spojrzenia na świat, a nie tylko na czubek swojego nosa.
Akurat to potwierdzam, że koordynatorka nie odbiera. I nie oddzwania. I wysyła zdjęcia swojej sukienki zamiast zając się kradziezami. Bardzo niekonkretna i nieszczera koordynatorka.
Pani koordynator to największy leń, jakiego spotkałam. Aby z nią dobrze żyć, trzeba było udawać głupszego od niej. A to trudne.
A co to tylko kierownik się liczy w aptece? Jakaś równowaga powinna zostać zachowana, wywalanie pozostałych farmaceutów na same popołudnia prędzej czy później kończy się ich odejściem pracy.
@Farma Każdy wpis jest istotny i pomocny dla osób, które szukają informacji na temat pracy w Apteka Cosmedica. @farmaceuta Odnośnie pracy w godzinach popołudniowych, myślę że to normalna sprawa. Gdyby wszyscy pracowali w tych samych godzinach, żaden biznes by się nie kręcił. W takim razie może jesteście w stanie zauważyc jakieś pozytywne strony tej firmy?
Niesprawiedliwa Pani kierownik, która układa grafik pod siebie i swoje pupilki co się podlizują i donoszą na inne osoby.
Skąd takie informacje? Pracujesz bądź pracowałaś w firmie? Napisz bardziej szczegółowy komentarz.
Macie się za wykształconych ludzi a piszecie "na aptece". Niby wykształceni ludzie a sformułowania jak z Żabki. W większości wypowiedzi błąd na błędzie. Błędy gramatyczne,stylistyczne, językowe. Jak W te wyższe studia skończyliście bez znajomości języka polskiego? Tak wiem,zaraz się na mnie wszyscy tu rzucicie że przecież się czepiam. Wiem,prawda boli.Ale skoro macie się za ludzi na poziomie i z klasą to znajomość poprawnego wypowiadania się w języku ojczystym jest chyba podstawą. A TERAZ MNIE HEjTUJCIE :-)
Bo w aptece pracują tylko magistrzy tak jak tylko oni tutaj zabierają głos. Technicy i dermokonsultantki oraz pomoce apteczne nie mogą tutaj nic napisać. Nie każdy zna gramatykę i ma prawo się wypowiedzieć tak jak potrafi a sposób zwracania komuś uwagi świadczy o klasie tego który to robi a tutaj całkowity jej brak.
Kinia a Ty zasady gramatyki i stylistyki wypowiedzi znasz? Bo nie widać w Twojej wypowiedzi niczego o czym tak krzyczysz. A mianowicie ani klasy ani wykształcenia, a uwierz mi nie jeden technik farmaceutyczny czy pomoc mają więcej kwalifikacji zawodowych niż nie jeden mgr farmacji ????
To prawda, kierownik robi grafik jak uważa sobie za stosowne, e.g. moje zmiany najczęściej to 11-19, 12-20. A z tego wynika, że nie miałam czasu na własne życie. Bo życie prywatne technika jest gorsze niż życie prywatne magistra. A na koniec nie umiała się zachować po ludzku. Zgadzam się w całości z powyższą opinią. Żal.
Pozwól każdemu się wypowiedzieć jak potrafi. Znam osoby bardzo inteligentne, wybitnie zdolne matematycznie, jednak humanistycznie radzą sobie gorzej. Czy yo oznacza, ze należy im to wytykać? Bardzo brzydko się zachowujesz.
Ja, jak kilka osób tutaj, dość mocno rozczarowałam się praca w tej firmie. Na początku Pani z HR ładnie mnie urabiała, a że kilkoro znajomych pracowało w Cosmie to uważałam przyjęcie oferty pracy za dobre posunięcie. Po 3 miesiącach zjawia się w aptece RMS patrząc na mnie z byka i oznajmia, że już nie pracuję i nie poda powodu. Wylądowałam na L4, bo mocno to przeżyłam. Do chwili obecnej, a minęło parę m-cy, nie jestem pewna czy poprawnie się ze mną rozliczyli. Czy wypłacili premie, nie wiem, bo nagle na mejle nikt nie chce odpowiadać. Papiery takie jak świadectwo pracy też dotarły z dużym opóźnieniem, kasa za urlop po terminie i po upomnieniach. Papiery do ZUS, które powinny być złożone jak najszybciej docierają po miesiącu. Nie mam i nie chce mieć pojecia, kto pracuje w tym biurze, ale generalnie wygląda to tak, że cała reszta, mgr też???? na nich robią a oni robią co chcą, bo jeszcze nikt się za nich nie wziął...Jak dla mnie do tej pory najgorszy pracodawca i (usunięte przez administratora). Psioczy się na inne sieci a to tu właśnie sporo rzeczy nie gra.
Jak nie chcesz być straszony przez swojego RKS-(kę) prezesem, to się zastanów czy na pewno chcesz aplikować. Metody mało humanitarne stosuje.
Faktycznie jest duży nacisk na sprzedaż i wyniki, na szczęście najbardziej czepiają się kierowników. Coraz częściej słyszymy, że będą zwalniać albo obniżać pensje. Apteki są towarowane nielogicznie i produktami śmieciowymi, zarabia na tym tylko hurtownia należąca do firmy. Zysk niestety tylko pozorny, bo apteki wrzucają te produkty w straty. Ale wtedy to apteki są złe, bo nie sprzedały badziewia pacjentom.
A niech zwalniają. Ciekawe kto im będzie pracował. Nikt nowy nie przyjdzie za niską stawkę. Już teraz szukają do wielu aptek w Warszawie. Jeśli nie dadzą dobrych pieniędzy, to mogą sobie pomarzyć bo pracowniku.
W Warszawie faktycznie ciężko z personelem. To wynik złego zarzadzania HR i oszczędności na personelu, a raczej żałowanie ludziom 200-300 zł więcej. Efekt był taki, ze ludzie się zaczęli zwalniać, firma musiała zatrudnić nowych, niedoświadczonych za pensje dużo większe (!!!) niżby przyznali poprzednim te 200-300 zł. Gdzie tu sens?. Pracujemy ponad siły, często na dwóch etatach. Chcą aby 1 dermo w placówce pracowały od rana do zamknięcia. Pieniądze śmieszne, a nawet żałosne przy tym czego się oczekuje. Zawód farmaceuty ma tu inne znaczenie: mamy być sprzedażowi: polecać, wciskać, robić paragon a dokładnie jak najwiecej sztuk na nim i markę własną. Klient nie chce lub nie potrzebuje? Spraw żeby zechciał !. Wszyscy tylko zapomnieli o dobru pacjenta. Nie chcielibyśmy aby nasza matka czy ojciec byli tak potraktowani podczas wizyty w aptece. Jest problem etyczny. Jesteśmy rozliczani jakbyśmy pracowali na akordzie. Szybko i dużo. Nie mamy żadnej pomocy rks, który woli się schować w domu chyba że w przypadku kolejnego zadania, kolejnej tabelki lub tzw. ochrzanienia. Dobrzy rks-i poodchodzili i nie dziwi to już chyba nikogo. Firma Cosmedica nie dba o dobrych. Dba o tych co maja „inne zalety” i na pewno nie jest to profesjonalizm. Nie polecam. Moje dni tez są tutaj policzone. Odchodzę.
Problem polega na tym że kodeks etyki jest tylko zbitkiem słów, które w rzeczywistości nie mają żadnego pokrycia prawnego i nie da się tego egzekwować. Gdyby każda firma miała narzucone przestrzeganie kodeksu i gdyby firmy były podawane do sądu za jego łamanie, raz dwa usunęłoby się patologię w polskich aptekach. Farmaceuta powinien być zawodem wolnym i ograniczanym i jednocześnie chronionym prawnie kodeksem. A nie potem są takie kwiatki, że kierownik pójdzie na wolne bo też nie jest robotem żeby pracować non stop, drugiego mgr nie ma, trafi się kontrola i to kierownik traci pracę. Oczywiście firmie nawet nie śni się zapłacić więcej i zatrudnić więcej personelu.
Masz rację. Rząd się powinien zając regulacja Prawa i zasad w aptekach. Straszenie nas prezesem, zwolnieniami czy obniżaniem pensji skończyłoby się w prokuraturze.
Rekrutują w W-wie na P.Przymierza. Może ktoś napisać jaka jest tam atmosfera ? Jak kierownik? Nie wiem czy aplikowac po tym co tu przeczytałem.
Odnośnie umów zleceń. Niestety jest to powszechna sprawa w każdej sieci - płacenie za nadgodziny w ramach umow zleceń a nie zgodnie z Kodeksem pracy z umowy o pracę. Inną sprawą jest, że Cosmedica ma żenująco niskie stawki za godzinę. Dla mgr farm to 35 zł brutto. Czyli wychodzi ok 30 zł na rękę. Ja chodzę do innej sieci gdzie płacą 45 zł i to na rękę. Nie opłaca się brać w nadgodzin w Cosmedica. Szukajcie lepszego Jak się sprzedawać to nie za grosze
Cosmedica oszczędza nie tylko na wynagrodzeniu za zlecenia, ale też na personelu. Wszędzie minimalna liczba ludzi, jedną ręką obsługuj, drugą odpisuj na maile a nogą rób na sali cenówki, przestawiaj towar jak magazynier. Pomocy aptecznej żadnej. Nasz koordynator jak widział że normalnie pracujemy był niezadowolony, mówił :Wy nic nie robicie. Ale jak tylko ktoś był na zwolnieniu albo jakieś inne okoliczności i było strasznie dużo roboty to zacierał ręce. A wiadomo w takich warunkach łatwo się pomylić. Tylko ich nasze zawodowe pomyłki nie interesują, a pacjenci nie w ciemię bici, będzie jakaś afera podadzą farmaceutę do sądu. Za taką ilość obowiązków Cosmedice trzeba płacić dobre pensje. Takie jakie są to pensje sprzątaczek na zachodzie.
Praca w aptece w Polsce to w tej chwili porażka - to jest praca fizola, a na dodatek na wszystkim musisz się znać, również jak trzeba to na sprzątaniu. Niedługo nie będzie chętnych, nie za takie pieniądze, słyszałam że pewne państwa tylko czekają na polskich farmaceutów.
Niestety ale masz racje. Jak ktoś nie ma styczności z tym zawodem to nie jest w stanie zrozumieć nas farmaceutów. Skończyliśmy ciężkie studia, wykonujemy zawód medyczny, a sprowadza się nas do sprzedawców, którzy maja realizować cele. Żadne dobro pacjenta. Dlaczego my farmaceuci nie potrafimy się zbuntować i walczyć o swoje prawa? Przecież bez nas nie ma aptek. Dlaczego nasza grupa pozwala rak się traktować? Ludzie co z Wami? Razem wywalczylibyśmy wszystko ! Tylko większość narzeka i siedzi cicho. Cosmedica powinna pójść na pierwszy ogień: za traktowanie jakim obdarzanie pani manager HR, która powinna nas motywować, wspierać. Reżim tymczasem jest na fali. Zróbmy z tym wreszcie coś!!!
A ja zupełnie z innej beczki- przepraszam. Jak można zadać kompletnie bzdurne pytanie , a raczej wpaść na pomysł by nakładać na dane apteki/ region plan sprzedażowy nierealny do zrealizowania i to widać już z punktu siedzenia nawet Prezesa i zapytać „ Co by Pani zrobiła w tej sytuacji?” ( oczywiście mam na myśli jedno z pytań podczas rozmowy rekrutacyjnej na st. Managera? ) absolutnie brak przejrzystości, pomysłu i wiedzy na nakładanie prawidłowych planów sprzedazy na dane lokalizacje, pod katem potencjału etc. Brak umiejętności pracy ze środowiskiem medycznym( farmaceuci) brak umiejętności powoduje frustracje i niechęć personelu do pracy co widać po wpisach. Ale cóż.....no mnie firma zatrudnić nie chciała, ba! Ciekawym jest tez brak odp pomimo wcześniej deklaracji( tak lub nie) czyli kompletny egoizm. Finalnie chyba dziekuje ze tak zachowała się kadra , bo nie wyobrażam sobie pracy na tak niestabilnym gruncie budowanym na przypadku i ego.( pracy zapewne nie otrzymałam przez moje oczekiwania fianansowe,bo Pani mało oczy z orbit nie wypadły gdy usłyszała kwotę, ale cóż wiedza kosztuje ;)) A Farmaceuci? Cóż szkoda mi Was.... pomimo wszystko trzymam kciuki .
To teraz wiemy kogo szuka Cosmedica. Managera - Cudotwórcę. Który będzie umiał zmotywować ludzi do niemożliwego czyli nierealnych celów dla aptek za pieniądze z kolei godne pożałowania. Już zupełnie zatracimy sens naszego zawodu, a pacjenci nie będą mieli żadnej gwarancji, że otrzymują to czego potrzebują zamiast tego co robi target.
Ludzie, opanujcie się... Coraz bardziej żenujące te wpisy
(usunięte przez administratora)
Nie możesz brać umowy zlecenia po godzinach. Powinni to wypłacać jako nadgodziny, a oni obchodzą prawo i każą podpisywać umowę zlecenie na inne spółki firmy, chociaż pracujemy w swoich aptekach a z tamtymi spółkami nie mamy nic wspólnego.
Zastanawia mnie, czy jeśli miejsce pracy i obowiązki są takie same, to czy prawnie można podpisać zlecenie teoretycznie z inną spółką? Coś mi się wydaje że nie do końca.
Skonsultuj to z kimś z kadr w innej firmie najlepiej lub z radca prawnym lub prawnikiem. To co robi Cosmedica jest wg mnie obejściem płacenia podatków, ale ja nie jestem ekspertem i nie chciałabym Ciebie wprowadzić w błąd.
Cosmedica przede wszystkim robi to po to, zeby nie placic nadgodzin. Bo zgodnie z kodeksem pracy za niedziele przysluguje dzien wolny lub podwojna stawka za godzine.
Poprawcie błędy stylistyczne w ogłoszeniu na Asystenta w dziale personalnym.
Odeszłam z tej firmy kilka miesięcy temu i jak w każdej powinno być trochę kwestii dobrych i trochę złych. W temacie tych pierwszych: poznałam tam kilkoro fajnych ludzi, zostało pare fajnych znajomosci na dłużej. Atmosfera była w miarę. Koordynatorka też była Ok ( też już jej nie ma i myślę , że podobnie jak ja jest z tego powodu mocno szczęśliwa). W temacie złych: Pieniądze bardzo marne, premii praktycznie brak, a jak była to 100-250 zł ( 250,- to max). Od kiedy przyszła do firmy pani HR manager, bardzo się pogorszyło: warunki, atmosfera, kontakt na lini apteki- centrala. Zamiast budować zaufanie budowała niepewność, złość i motywacje do szukania nowego miejsca pracy ( może jednak właśnie po to ją zatrudniono, tak teraz czasami myśle - czy ktoś tutaj może napisać chociaż jeden sukces tej pani????). W ciągu roku z firmy odeszli ludzie, którzy ją tworzyli i traktowali jak swój własny biznes. Decyzje z poziomu zarządu totalnie nie zrozumiałe: pakowanie w apteki towarów, które potem się terminują i przechodzą w straty, zamawianie kosmetyków na które nie ma popytu. Hitem było tłumaczenie się dlaczego tego samego dnia lub kolejnego w którym wysyłane były refundacje - nie było jeszcze z NFZ pieniędzy na kontach. Jakby pan dyr finansowy się znał na branży, nie byłoby tego tematu. Absurdy goniły absurdy. Cel na ilość pozycji na paragonach: nasza koordynatorka nie zgadzała się na dzielenie opakowań ale w innych regionach to było wręcz przykazane: Saszetka gripexu, listek wit D, listek rutinoscorbinu i ewentualnie to, po co przyszedł pacjent. Żaden szanujący się farmaceuta nie będzie rak pracował. Firma to ludzie - stara prawda ale zawsze będzie aktualna. Cosmedica pozbyła się na własne życzenie dobrych ludzi. Pewnie gdy odchodzili to właściciel słyszał: nie nadawali się... naprawdę?
Masz w 100% rację. Po zmianach, jakie miały miejsce w ciągu ostatniego roku, ludzie przestali się być ważni - farmaceuci, ale też pacjenci. Ciągle do aptek trafia beznadziejny towar, do wypchnięcia którego jesteśmy zmuszeni - przecież na nasze miejsce pracy są setki chętnych. Liczy się tylko interes pojedynczych osób z centrali, a w szczególności zarządu, dyrektora finansowego i managera HR. Coś, co zostało zniszczone, to wzajemne relacje, bo managerami są osoby, które lepiej dzielą niż łączą. Smutne, bo teraz firma jest nie tylko biedna, ale też bez dobrej atmosfery.
Piękne słowa: zniszczone zostały wzajemne relacje. Pacjenci tez to czują. W pracownikach motywacja spada. Dobrze prowadzony zespół przez managera który potrafi pociągnąć za sobą ludzi, scalić ich, zjednoczyć, a co najważniejsze dla firmy podnosić wyniki - już tutaj jest nieosiągalne. Mi się już nie chce starać. Jak firma traktuje mnie, tak ja ją. Nie ważne czy będę po prostu pracować czy się bardzo starać. W przypadku tej drugiej opcji - zyskuje tylko właściciel. My nic. Nawet dobrego słowa. Tylko wciąż słyszymy, że nie zarabiamy na swoje pensje, że mało sprzedajemy. Zapomina firma tylko o tym, że bez naszego dyplomu nie ma ich aptek. Tablice na zapleczach na których mają być wyniki - szczególnie te złe - piętnowanie? W nosie nam nawet czy mnie zwolnią. Bez Cosmedica każdy z nas sobie poradzi.Oni bez farmaceutów nie. Nas - mam na myśli pracowników aptek i szeregowych pracowników biura , bo pseudoprezes i jego świta: hrmanager, dyrfinansowy i dyrhandlowy to już takich ciepłych posadek nigdzie nie znajdą.
Pracuję w biurze od pewnego czasu, ale mój czas się już kończy. Szukam innego miejsca, bo takiego (usunięte przez administratora) ze strony zarządu nie spotkałam jeszcze w swojej karierze. Przekleństwa, wrzaski, sprzeczne polecenia i intrygi są na porządku dziennym. HR menager to jedna z największych pomyłek na tym stanowisku, jakie spotkałam w swoim życiu. Wcale w biurze nie jest tak wesoło, jak może wyglądać z poziomu aptek. Całe zło Cosmedici to farmaceuci, którzy są beznadziejni (to moje delikatne określenie). Nie mają pojęcia o sprzedaży, przez nich są tak słabe wyniki i.t.d. ...............................taka jest opinia zarządu. Zawsze góra szuka winnego, najłatwiej zwalić na personel aptek.
Jak zarząd i prezes jest taki mądry to niech sam kończy farmację i wciska niepotrzebny kit pacjentom. Te stare babcie co łykają tonę marki własnej, niech mi nikt nie wmawia że to obojętne dla zdrowia. Cosmedica jest fatalnie zarządzana. Ogranicza personel do minimum i lata człowiek z wywieszonym językiem. Widzieliście kiedyś żeby szanowany lekarz tak latał jak głupi?
Prezes był mądrzejszy. Naprodukował swoich suplementów, które okazały się nic nie warte, nikt inny ich nie chciał kupować i teraz z kończąca się datą ważności wyprzedaje w aptekach Cosmedica za grosze. My się musimy z tym użerać, a jak się przeterminują to wejdą w straty za które znowu my odpowiadamy.
Może ktoś, np Pan Janusz, powinien dokładnie przeanalizować straty aptek, co trafiło z "własnej" hurtowni.
Pracowałam w Cosmedica i było jak tutaj piszecie. Podjęłam decyzje, że muszę to zmienić. Spokojnie przychodziłam i robiłam swoje. Po pracy wysyłałam CV. I znalazłam prace z której jestem bardzo zadowolona. Nawet nie chce porównywać tych dwóch miejsc. Stare pod każdym aspektem przegrywa z nowym. Chce jednak napisać co zmotywowało mnie do szukania nowej pracy: nie, nie pieniądze, choć te były marne ale przede wszystkim kadra zarządzająca w centrali i gwóźdź do trumny - nowa pani HR manager, która dostała te prace na tacy od prezesa, bo kiedyś razem pracowali i znali się. Ta decyzja wg była tym co wywołało na tym portalu lawinę niepochlebnych komentarzy i duża rotację wśród personelu , bo tak złego HR managera jeszcze w żadnych ze swoich prac nie spotkałam. Niekompetentna, nieprzewidywalna, zniechęcała do siebie ludzi, nie umiała ich zjednać. Ponoć dali jej przezwisko „ baba Jaga” - hmmm pasuje jak ulał w każdej kwestii ( bez urazy ale w tym przypadku do porównanie 1:1). Pozdrawiam wszystkich porządnych pracowników, którzy jakimś cudem tam jeszcze pracują zarówno w biurze jak i w aptekach. Pamiętajcie, że Cosmedica to nie jest przymus tylko Wasz wybór. Jak ktoś nie zgadza się z polityka tej firmy, znajdźcie czas w każdy weekend i powysyłajcie swoje CV. Zaraz lub trochę później ktoś się odezwie. Lepiej szukać pracy mając ją, niż po.
Nie wiem, o co Wszyscy się czepiacie?! Firma na najwyższym poziomie - pierwsze skrzypce gra HR manager i jak na każdego na tym miejscu przystało - szalenie skutecznie demotywuje, szczególnie nowym systemem premiowania. Brak JAKIEGOKOLWIEK socjalu - brak premii świątecznych, brak Multisport, opieka zdrowotna - PZU -najniższa opcja - i tak część jest odliczana od wynagrodzenia bez zgody pracownika. Ale to nic. Coś, co widzimy codziennie, to brak szacunku - tak naprawdę to wręcz pogarda- dla farmaceutów, czyli, osób dla firmy STRATEGICZNYCH i to jest moment, kiedy nie potrafię zrozumieć Właściciela...
Tak jak poniżej w cudzysłowach reklamuje się Cosmedica na portalach pracy. Jako pracownik stwierdzam: NIC NIE JEST PRAWDĄ!!!! „Rozwijamy kulturę organizacyjną opartą na takich wartościach jak: partnerstwo, współpraca, szacunek, zaufanie i otwarta komunikacja”.
O tym, ze mają Multisport też piszą.... Zabrali w 2018 roku. Zarządzie - usuńcie te kłamstwa i nie oszukujcie.
Widzę, ze zniknął wpis jakim szefem jest prezes... Ludzie nie zapominają.
Nie przeszkadza Członkowi Zarządu Dyrektorowi Handlowemu zatrudniać żonę na stanowisku kierownika apteki w Grodzisku. Mało tego w formie słupa rzecz jasna. Zona Prezesa Zarzadu dostarcza obiady dla biura. Nepotyzm No co Ty przecież to normalne
W Cosmedice to widzę ostre wały. Po za tym ściany wstydu dla pracowników z wynikami obrotów, brak pomocy aptecznych, brak jakiegokolwiek miejsca do siedzenia przy pierwszym stole, kierownik apteki który zamiast zająć się apteką klepie jakieś maile. Kierownik jest odpowiedzialny za aptekę a o wszystkim decyduje koordynator. Chore.. Czytajcie sobie studenci farmacji co Was czeka, ani trochę Wam nie zazdroszczę. Będziecie robili to co Wam każe koordynator i będziecie się bali żeby Was nie pozwalniali. A jak się zestarzejecie to Was wywalą i to wszystko przy studiach porównywalnych do medycyny. Normalnie skręcam się ze śmiechu....
Oszczędności na pracownikach apteki są słabe, zważywszy że to one utrzymują biuro. Biuro natomiast Wspiera apteki w realizacji celów. Kawa, herbata nie są obowiązkiem, decyduje o tym pracodawca, ale dobry pracodawca nie zaczyna od oszczędności na ludziach. Tak robi zły zarząd, tym bardziej, że to małe pieniądze w tle tego co zarząd przejada i przepija na swoich wyjazdowych „ warsztatach”. Owoce i warzywa w biurze są, to fakt. Co tydzień. To można zaliczyć pod nierówne traktowanie. Nie może być lepszych i gorszych, ale nasz HR o tym nie wie, bo skąd? Może te owoce tak jak obiady w czasie pandemii dostarcza firma żony prezesa? „Fajnie„ to wszystko sobie prezes wymyślił. Oczywiście słowo „ fajnie” jest w przenośni, bo w opinii większości pracowników (nawet biura) (usunięte przez administratora) Takie rzeczy zwane delikatnie nepotyzmem nie powinny nigdy w żadnej firmie mieć miejsca. Dla nie wtajemniczonych: firma żony prezesa podczas pandemii dostarczała do biura obiady dla pracowników i tak czasie kiedy restauracje upadały, ta żony pana prezesa chyba dobrze sobie radziła. Tak myślę. Można? Hmm - może ktoś powinien to zweryfikować czy faktycznie to prawda jest? Odważcie się i szukajcie innego pracodawcy: takiego, który Wam godnie zapłaci i godnie będzie traktował. Kawę i herbatę możemy sobie kupić sami, bo nie o to przecież chodzi. Tu klu jest (usunięte przez administratora) i nieuczciwość w stosunku do pracowników pana prezesa. Tak jak żałosne fundusze na święta, które starczyły na barszczyk z kartonu zjedzony na zapleczu apteki. Mam ogromną nadzieje, że dni tego pana są policzone i właściciel przekona się, że on i jego „świta” powinni zamknąć ostatni raz klamkę z drugiej strony.
Czyli nadal są hulanki i zabawy biura, oraz podział na Wy i My? Lepsi i gorsi. Nie pracuję w Cosmedice już ponad 2 lata, ale z sentymentem wspominam pracę w tej sieci dopóki nie zaczęli nią zarządzać prezesi z Bożej łaski. Nie znam obecnego Ale sądząc po wpisach nie jest lepszy od poprzedników. To że większość pracowników biura się wywyzszala i traktowała nas jako zło konieczne mogłam przeżyć Ale gdy uznali że moje dzieci są gorsze tego już nie. Mimo interwencji pani Magdy i pana Sławka u właściciela firmy, ktora sprawiła że paczki świąteczne dostały dzieci wszystkich pracowników A nie tylko biurowych, uznałam że w takiej firmie już nie chcę pracować. Obecnie pracuję w małej sieci gdzie nie ma takich nacisków, presji i naprawdę jestem ZADOWOLONA ze swojej pracy. Jestem tu farmaceuta A nie sprzedawcą.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Apteka Cosmedica?
Zobacz opinie na temat firmy Apteka Cosmedica tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 54.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Apteka Cosmedica?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 48, z czego 3 to opinie pozytywne, 38 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
