Zobaczcie, rynek bankowy zaczyna nową karuzelę - BPH na sprzedaż, Meritum na sprzedaż, SKOK-i brak płynności, GETIN - wtopa na Ukrainie i ??? , jeśli znamy się na pracy to możemy normalnie żyć przy Pośrednictwach Kredytowych, Doradztwie finansowym a nie tyrać na naszych Przełożonych, często z układów i przestraszonych stanowiskiem, za dwa lata wiele zmieni się na mapie polskiej bankowości, co sądzicie nt? pozdrawiam
Bankowcy , finansiści jest ciężko , bankowość ta prawdziwa zanika ale BP to skandal , brak kultury firmy i najniższa krajowa plus żadne premie za agresywną sprzedaż , Kochani nie dajcie się ! pozdrawiam , Seba 20 lat stażu w bankowości
Witajcie ponownie, nie wiem czy wiecie ale karty do RORu w BP nie obsługują sprzedaży i transakcji w sieci... gdyby nie karta kredytowa z Banku Zachodniego to nie mógłbym dokonać transakcji. Poza tym Bank Pocztowy nie ma podpisanych umów na transakcje w chmurze na wielu ważnych portalach o czym boleśnie dziś się dowiedziałem, cóż BP potrafi zaskakiwać szkoda tylko że tylko negatywnie.
W pocztowym oferują najniższą krajową do tego za wykonanie 50% procent planu można liczyć na prę złotych premii.
Standardowo, pytania otwarte, dotyczące przebiegu kariery zawodowej, motywacja do pracy, jak postrzegam bank, co bank wyróżnia. Generalnie dyr sam więcej mówi niż czeka na wypowiedź kandydata. Motywacja - rozpisuje jakie można zdobyć zarobki, Podpowiada i czeka na to gdzie potencjalny pracownik będzie szukał klientów. Nacisk na tzw ZOR czyli państwowe i duże firmy w których będzie można sprzedać kredyty, karty kredytowe i założyć konta ROR i oszczędnościowe. Bardzo ważne aby wpasować się w model połowa czasu pracy w oddziale połowa w terenie. Po odbytej rozmowie dyr informuje że jeśli zaakceptuje informuje że chce otrzymać namiary. Po otrzymaniu telefonuje i ustala opinię, pomocne oczywiście na piśmie będą referencje od poprzedniego pracodawcy, kolejnym etapem jest telefon z centrali i pytania dotyczące osoby i motywacji do pracy. Moje odczucia były kiepskie po tym telefonie ponieważ odniosłem wrażenie jakby kobieta z którą rozmawiałem dzwoniła do mnie w tajemnicy z ciekawych pytań zadała czy kandydat uczestniczy jeszcze w innej rekrutacji... Po tej rozmowie dzwoni dyr i informuje czy zatrudnia czy nie. Następnie po pozytywnym zaopiniowaniu proponuje pracę o 2,5 tygodniowy wyjazd do Łodzi na szkolenie i hotel Ibis (w którym za dodatkową opłatą można zaparkować swój samochód). Szkolenie 1-szy tydzień ogólne zagadnienia szkolenie miękkie (budowanie pozytywnego wizerunku banku), 2-gi tydzień to szkolenie z systemów i zdobycie certyfikatu uprawniającego do obsługi i sprzedaży) kolejne 2 dni to scenki sprzedażowe i powrót do swojego oddziału. W oddziale jest osoba która wprowadza do pracy szkoli itd. Pensja to 1m-c 1800 zł netto, kolejny to 1550zł netto 3-ci podstawa czyli 1100zł netto + prowizja, Od czwartego miesiąca to już normalna praca. Plany sprzedażowe 1 m-c 3 konta 1 karta kredytowa, 3500 kredytu gotówkowego, 2 m-c 5 kont ROR ok 5000zł kredytu i 1 karta kredytowa, 3 m-c 7 kont ror 5000 - 7000 zł kredytu 1 karta kredytowa, od czwartego 12 kont, 70 000 kredytu gotówkowego, 1-2 karty kredytowe i wciąż mało i mało od regionalnego. Jak się wykona swój plan to są naciski żeby pracować dla grupy i ciągły mobbing.
Pytania: co motywuje do pracy, jak pracownik będzie poszukiwał potencjalnych klientów, jakie zarobki są satysfakcjonujące, czy łatwo nawiązuje kontakt z klientem, czy swobodnie prowadzi rozmowę sprzedażową. Ogólnie standardowe pytania rozmowa zajęła mi ok 45-50 minut.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
za miesiąc mijają 2 lata jak pracuję w Banku Pocztowym ...i nie zamierzam przedlużac umowy .....do 12-2013 a nawet mogę powiedzieć ze 03-2014 pracowało sie super mozna bylo swietnie zarobic nie bylo mobingu, działał internet. wszystko zalezy w kogo ma sie nad soba.byla rewelacja zarobki rzedu 4 5 6 a nawet 7 czy 8 tys netto i....... działający internet plany robione w kwotach 300 400 500 czy 600 tys na 1 mikroodział . Od marca totalna porazka zmiany ograniczenia w przyznawalnosci zmiana dyrektora i codziene raporty tabelki nikt nie psrzedaje tylko wysyla raporty tabelki bo nie ma na to czasu bo internet nie dziala ..... przelew robisz 20 min klienci sie burza afery na poczcie wstyd bo nie ma internetu wieczne awarie systemów. jeszcze pół roku temu z czystym sumieniem byl polecil teraz odradzam omiajc serokim łukiem bo nie da sie normalnie pracowc ....jesli chodzi o prowizje owsze jest plan wazony i mozesz spredac 200 tys kredytu i jak nie zrobiles min 10 kont to nie dziwie sie ze wypakacili ci 30 % bo konta to warunek wyplaty premii w 100% to tye
Praca w Banku Pocztowym to wyzwanie, jeżeli ogarniesz pośredników i będziesz balansować na granicy oraz rolować kredyty w nieskończoność to będzie dobrze finansowo. Nadzór przez przełożonych koncentruje się głównie na sprzedaży, nie znają systemów (za wyjątkiem kilku Dyrektorów). Jeżeli ktoś chce pracować w Centrali tego Banku to też jest jazda, 75% udziałów ma Poczta Polska gdzie w zarządzie są w większości ludzie, którzy wcześniej pracowali w BRE (mniej więcej w tym samym czasie), w zarządzie Pocztowego układ jest podobny, jedyna osoba z wykształceniem kierunkowym jest rekomendowana prawdopodobnie z PKO BP, zastępca Prezesa Banku jest z wykształcenia etnologiem, a jego sukces to wybudowanie ok 200 Mikrooddziałów. Odpowiedzcie sobie czy w takiej instytucji warto pracować i gdzie "dojdziecie".
Miałam okazję pracować w Banku Pocztowym i nie polecam tej pracy nikomu. Płaca to najniższa krajowa. Jesteś opiekunem klienta, a robisz na tym stanowisku wszystko od sprzedawcy do roznoszenia ulotek. Raporty pisze się każdego dnia co robiłaś/eś. Ile tel. wykonałaś/eś, gdzie byłaś/eś z ulotkami. Atmosfera nie za ciekawa, straszne naciski na wykonanie planu. Nie polecam
taaaaaaaaaa, "świetny bank" !!! tyle że po ostatnim zamknięciu mikrooddziału a trwa to jak dobrze pamiętam ze 2 lub 3 tygodnie nikogo jeszcze nie ma... czy dyrekcji nie zależy na sprzedaży i rozwoju tej fajnej instytucji
(usunięte przez administratora)
za najniższą krajową i premii jak wyżej za wykonany plan czyli maź 200 zł masz być opiekunem klienta czyli obsługa klienta, masz być sprzedawcą, telemarketerem, ulotkarzem, raporterem (czyli masz każdego dnia składać raport i raporty raportów co robiłaś przez cały dzień łącznie z ilością i nazwiskami osób do których dzwoniłaś a także z ilością zakładów i ilością ulotek jakie rozniosłaś) to chyba tyle
witam ja właśnie zostałam zaproszona na rozmowę i powiem szczerze po przeczytaniu wszystkich opinii nie wiem jeszcze czy się zdecyduję pójść
przeciez w kazdym innym banku bedzie tak samo. to jest sprzedaz! albo sobie radzisz albo do widzenia. inna rzecz, ze część managmentu jest po prostu niskiej klasy
Nie wiem czy ktoś oglądał wczoraj tj 22-01-2014 polsat o godz 16/20, była mowa o Banku Pocztowym i o reklamacji jaką składała klientka, pobierała pieniądze z bankomatu, bank zaksięgował operację a kasa fizycznie nie wyszła z bankomatu kwota 1000zł. Klientka mocuje się z BP od października zeszłego roku... zastanawiam się czy nie padło stwierdzenie że reklamacja powinna być na innym druku niż za pierwszym razem... skąd ja znam tę opieszałość itd. Chyba wszyscy obecni i byli pracownicy zgodzą się ze mną!!! Dziwi mnie że opiekun klienta stwierdził że 1000 zł to niewysoka kwota (hehe) chciał wrażenie sprawić że sam zarabia kilka razy tyle - sami wiecie ile BP płaci swoim "opiekunom klienta" - kolejna żenada.
To jest ciekawy bank.... dyrektorzy i managerowie (samozwańczy) nie potrafią motywować do pracy tylko naciskają żeby zakładać konta dla swojej rodziny i znajomych to samo z kredytami... zapytacie dlaczego??? odpowiadam bo nie potrafią skutecznie reklamować swoich potencjalnych klientów i tym samym nie dają zarobić swoim pracownikom... poza tym nawet w tym banku nie ma ulotek promocyjnych z którymi to pracownicy banku mają ganiać do klientów - nie spotkałem się w swoim życiu takie banku mam nadzieję że czytający moją opinię wnikliwie przeanalizują strategię i sami odpowiedzą sobie na pytanie czy warto TU pracować.
Jak czytam co piszesz to jakbym słyszała siebie. Pracuje rok na tym stanowisku. Rok temu posadzono mnie na stanowisku doradcy i kazano mi wykonywać plan. Szkolenie z BP miałam przejść dopiero w marcu, byłam całkiem zielona zarówno w BP jak i w ubezpieczeniach. Przez ten czas tak dostałam po tyłku i psychice że szkoda gadać.Zasypiasz myśląc o tym co jutro mam odpowiedzieć managerowi jak zadzwoni i zapyta się ile kredytu dziś sprzedaż i na jaką kwotę będziesz miał ubezpieczenia a rano pierwsza myśl to komu dziś trzeba będzie się tłumaczyć i z czego. Każą umawiać spotkania w zorach i na nie chodzić samemu a jak tłumaczę że nie mam doświadczenia żadnego w tej kwesii i że maneger musi pójść ze mną chociaż raz to twiedzi że jestem twarda i dam radę, porażka.
...jak już zdobyłaś doświadczenie w branży - to najwyższy czas poszukać pracy w innej instytucji finansowej, standardem jest płaca podstawowa na stanowisku kierowniczym ok 2000zł netto plus premia a w BP sama doskonale wiesz ile płacą... życzę powodzenia, napisz ładną cv i list motywacyjny a szybciej czy później ktoś na pewno się odezwie, jak już poniżej poczytałem o nowym systemie prowizyjnym to doszedłem do wniosku że BP bierze wzór z najgorszych firm finansowych... i gdzie te zapewnienia najlepszy i jedyny polski bank w polsce i wciąż zatrudniający...hehe śmiać mi się chce z PR banku - o wynagrodzeniu już nawet nie wspominam
Witam serdecznie wszystkich... skończyła się moją podróż w nieznane... w tym(usunięte przez administratora)... banku pocztowym, jednym słowem kpina dyrektorka rozpowszechnia kłamstwa n/t pracowników (mnie to spotkało) ogólna zawiść. Tak jak ktoś wcześniej wspomniał awarie to normalka w tym banku... ups przepraszam - parabanku. Nie można tego nazwać bankiem skoro tak podchodzi się do pracy ze strony przełożonych. (usunięte przez administratora)dyrektorzy regionalni wysyłają e-maile z tekstami typu ma być zrobione i już lub czy nadajecie się do pracy, bądź błędy ortograficzne - stylistyczne w e-mailach do wszystkich nie mówi nić dobrego n/t managementu - nie wiem skąd tych ludzi biorą...? chyba z rodziny hehe, kolejna sprawa nowe osoby zainteresowane pracą w tym parabanku muszą wziąć pod uwagę, że dyrektorzy wywierają wielką presję w zakładaniu sztucznych kont. Tak tak trzeba zakładać fikcyjne konta dla znajomych a potem je zamykać (z czego ten bank się utrzymuje?????) widziałem podrabianie podpisów za klientów (bo trzeba założyć konto) prokurator w tym parabanku miałby sporo do roboty. Ja mam swoje lata nie dałem się zmanipulować. Obietnice zarobków są oczywiście kosmiczne, jeśli nie podzielisz lub nie zachęcisz jakiegoś pośrednika finansowego do współpracy to planu nie zrobisz i z prowizji nici!!! Myślę że rotacja w tym p Banku bierze się po prostu z tego że pracowników się oszukuje i mami zarobkami, potem zmusza się do zakładania kont dla rodziny itd (na siłę) i polityka jest taka każdy potencjalny pracownik ma znajomych z których są konta i inne produkty potem przychodzi następny itd. Bank robi kolejne szkolenie w Łodzi i tak w kółko co 3-m-ce. Śmieszna polityka jestem przekonany że do 1-szej ligii bankowej ta instytucja nigdy nie wejdzie - jeszcze długo długo będzie grać tak jak piłce nożnej) w lidze okręgowej heheh do końca swoich dni. Do obecnych pracowników: czytajcie z samego rana ogłoszenia o pracę zaczynając od strony banku pocztowego żeby nikt was nie zaskoczył.... wiecie o co chodzi hihi Pozdrowienia dla wszystkich którzy mają(usunięte przez administratora) wielki szacunek Życzę Wam wszystkiego dobrego i dalszego rozwoju aha i co ważne warto zrobić sobie kopie e-maili od waszych regionalnych itd może to się przydać do procesu w sądzie pracy (usunięte przez administratora) (ja tak sobie właśnie zrobiłem) - kilka procesów sądowych i może polityka p banku się zmieni MOŻE.
hehehehh. Ty na pewno byles pracownikiem;) 100% prawdy czytanie ogłoszeń o pracę- dobre heheh. wszyscy już tak robią;)
Jeżeli byłaś świadkiem podrobienia podpisu klienta to dlaczego nie zgłosiłaś sprawy do DBB lub do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa? Po drugie zakładanie kont rodzinie (ojciec, matka, brat, siostra, żona)przez pracownika to też jest niezgodne z prawem.
praca w tym banku to jedna wielka masakra. Dyrektor bez studiow, kaze zakladalac produkty rodzinie, znajomym. Mobbing jak nigdzie indziej. Internet co chwile sie zawiesza, a za zrobienie planu marne grosze. Podrabianie podpisow klientow, wciskanie konto starszym osobom. Tak mnie na nigdzie. Mam nadzieje, ze sie za nich wezmą!!!
Pracuję w pocztowym już ponad rok, więc mogę też wyrazić swoją opinię. Śmiało mogę polecić pracę, aczkolwiek zarobki dużo zależą od regionu. Niestety w 'biedniejszym' rejonie potencjalnych klientów znajdzie się mniej, a co za tym idzie sprzedaż kredytów jest mniejsza. Owszem plany na konta są wzięte z kosmosu i bez kombinowania nie ma szans, że wyrobisz swój plan. Co do kredytów to nie zgadzam się z opinią, że jest ciężko sprzedać. Pocztowy w swojej ofercie kredytowej jest zawsze w czołówkach najtańszych banków, kwestia dobrej reklamy i punktu. Wiadomo, każdy kto chce wziąść kredyt szuka oferty najtańszej. Wystarczy dwóch dobrych klientów w miesiącu by zrobić swój plan kredytowy. Zarobki to podstawa plus premia, robiąc plan w 100% bez żadnej górki dostaniesz ok 2800 zł na rękę. Premie masz nieograniczone, dlatego zdarzają się wypłaty nawet po 8,9 czy 10 tysięcy. Wszystko zależy od tego jak sobie ogarniesz teren. Moja rekordowa to 5800 netto. Atmosfera w pracy jest ok, jeżeli jesteś osobą kontaktową to bez problemu wdrożysz się do towarzystwa. Mam w tym banku wielu przyjaciół i na prawdę utrzymuję kontakt z wieloma ludźmi, nawet z innych rejonów. Do tego praca nie jest ciężka, czasem trzeba pochodzić, czasem trzeba pogadać. Ale jak za te pieniądze i siedzenie przy biurku nie uważam bym trafił źle. Śmiało mogę polecić tą robote!
"Dobra placówka" to pojęcie względne. Z tego co piszesz będziesz pracować w mikrooddziale, czyli najlepiej aby to była jakaś główna poczta lub w przypadku większego miasta Poczta w dzielnicy z blokami z lat 70 lub starszymi niezbyt daleko od centrum w dość widocznym miejscu. Jeśli masz wykształcenie kierunkowe wiedzę ze studiów możesz schować głęboko do kieszeni. Tutaj jest miejsce dla zwykłego sprzedawcy, wiedza wręcz bardziej przeszkadza niż pomaga. Co do innych cech to posiadanie rodziny chętnej do udostępnienia danych z dowodu w mieście gdzie pracujesz oraz grupka dobrych znajomych chętnie pokazująca dowody osobiste. Inaczej to możesz mieć i po 200 000 kredytu i dostać jakieś ochłapy.
może ktoś mi powie na jakie rzeczy zwrócić uwagę żeby się nie "przejechać"...?co to znaczy dobra placówka?cechy.ubiegam się o to stanowisko,punkt Banku Pocztowego ma być wysepką na poczcie więc otwarta przestrzeń...jaka osobowość sprawdzi się na takim stanowisku?:)proszę o poradę:)))
jeśli masz dobrą placówkę to 3500 jest realne ale brutto oczywiscie.
szkolenie to pikuś. 2 tygodnie w Ibisie w Łodzi, szkolenie kilka km od hotelu. praca w BP S.A.?;)MO to kpina. ciągłe awarie, klienci się denerwują. ja mam dobre wyniki a i tak w każdej chwili mój dyrektor moze przyslac swojego kolege po fachu z wypowiedzeniem ( prosto w oczy nigdy nie dają). pieniądze?- jeśli 1600 zł brutto jest wg Ciebie adekwatnym wynagrodzeniem do obracania setkami tysięcy złotych klientów- to będziesz w raju;) Premie- albo robisz wszystko i masz całkowitą wypłatę na poziomie 2-2,5 zł netto albo nie masz nic lub prawie nic. a uwierz mi 80 tys. kredytu w tym banku to naprawdę wyczyn- tutaj przechodzą tylko "klienci idealni" heheh;) za np. 50 tys. kredytu z 80 tys. masz mnożnik premii 30% heheh;) więc jeśli masz 2 % od kredytu to łatwo policzyć. oczywiście to kwota brutto wynagrodzenia;) dyrektorzy są różni- ja mam spoko osobę ale nigdy w życiu bym nie zaufał mojemu dyrektorowi na słowo- każdego może poświęcić dla swojego planu sprzedażowego- nawet naciągając procedury! więc trzeba być na to uczulonym żeby nie dać się naciągnąć własnemu przełożonemu. z drugiej strony jest zawsze pomocny- wyjazdy do klientów itp. tak czy owak ja lubię swoją pracę w Pocztowym ale na normalne pieniądze nie masz co liczyć. przy łopacie można więcej zarobić bez problemów. druga kwestia to dzisiaj pracujesz, jutro Cie nie ma. Dyrektorzy mają podejście do pracowników MO- nie sprzedają- do wymiany! A o tym, że jednocześnie jesteś sprzedawcą, dysponentem, pracownikiem administracyjnym-biurowym itd to na pewno nie pomyślą. Zanim klienci się przez te częste zmiany przyzwyczają do Ciebie to minie kilka miesięcy- wiem bo sprawdziłem w praktyce. Ludzie cały czas chodzili do drugiego pracownika bo ja pracuję od niedawna. Ale prestiż dla tego banku to rzecz całkowicie obca.
Hej widze ze swieza data w jakim wydziale pracujesz??
WITAM! MAM 2 WRZEŚNIA JECHAĆ NA SZKOLENIE 2 TYGODNIOWE DO ŁODZI, MOŻE MI KTOŚ POWIEDZIEĆ JAK WYGLĄDA TAKIE SZKOLENIE? JAK SIĘ PRACUJE W BP, JAK WYGLĄDAJĄ LIMITY, Z GÓRY DZIĘKUJĘ
Ja mam mieszane uczucia co do Banku Pocztowego i pracy w nim. Pracowałam w pocztowym i nie mogę powiedzieć, że było dobrze, bo nie było. Ale zależy na jakich ludzi się trafia, jedni mają lepiej drudzy gorzej.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Bank Pocztowy?
Zobacz opinie na temat firmy Bank Pocztowy tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 25.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Bank Pocztowy?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 12, z czego 1 to opinie pozytywne, 8 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Bank Pocztowy?
Kandydaci do pracy w Bank Pocztowy napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
