Cześć ! Nie zgadza mi się pensja ,nigdzie nie mogę znaleźć numeru do kadr ,wie może ktoś z was jak się z nimi skontaktować/gdzie znaleźć ich nr telefonu?
Co tam... popracujesz dluzej nie raz jeszcze tak bedzie ... ja sie przez 3 miesiace nie umialrm od pseudo kierowniczki dowiedziec , gdzie sa moje nadgodziny... po czym w 4 miesiacu gdy zagroziłem że pojde wyżej uslyszałem że to moja wina bo sam sobie nie pilnowałem i teraz juz jest za pòźno ... jak sie domyslasz rzuciłem papierem a regio nawet sie nie zainteresowal wiec ... mała strata ...
Ile Ci łącznie powinni wypłacić za te nadgodziny? W ogóle był w umowie zapisek odnośnie nadgodzin? Jak długo tu pracowałeś zanim zdecydowałeś się odejść?
Sytucja sie powtarzala, w kwartałach wczwsniejszych 4 to bylo pomiedzy 11 a 22 , potem byl kwartal w ktorym sie wszystko zgadzalo, a w tym w ktorym przekroczyla granice bylo 81 nadgodzin ktorych ani nie dostałem z powrotem ani nie dostalem pieniędzy. Pracowalen wiecej niz 2 lata ale mniej niz 10 ???? nie napisze tutaj ktora taka madra byla ... jak hr i regional nie umieja pilnowac swoich kierowniczek to ich problem... niech sie z takimi zlodziejkami mecza, i nie mowie tylko o nadgodzinach .. nie napisze tez jak caly cyrk z falszowaniem godzin pracy wygladal.. z tego samego powodu... pisze tylko dla waszej przestrogi i swiadomości tego jak to wyglada...
Powiem tak praca w Jysku to fajna praca ale jak się ma normalnego kierownika, regionalnego i dyrektora. Ja niestety nie trafiłam ani na normalnego kierownika ani regionalnego ani dyrektora. Regionalny to człowiek który na sklepie stał może 4 h w życiu nie wie co z czym się je, potrafił zniszczyć człowieka w 5 minut. Jak przyjeżdżał na SM to pracownicy brali NŻ tak samo Pano dyrektor która nie potrafiła rozmawiać z pracownikami ani ich wysłuchać. Zostałam poinformowana przez swojego kierownika że regionalny chce mnie zwolnić abym nie dostała nagrody kwartalnej bo szkoda pieniędzy na mnie,( lepiej mieć więcej dla siebie )Nie dałam się, złożyłam wypowiedzenie (3 Mc)robiłam najlepsze utargi o komplementarce nie wspomnę, finałowo wyszłam z 6 tysiącami premii na złość tego kretynowi. Pani dyrektor która przyjechała na kontrole unikała mnie jak ognia ( chciałam z nią pogadać na temat regionalnego). Powiem tak nie polecam tam pracować. Pieniądze niby dobre ale psychika człowiekowi wysiada :( i te ich rozliczenia co 3 miesiące- liczcie i róbcie zdjęcia swoim godziną pracy bo mnie w ciągu kwartału chcieli oszukać na ok 100 godzin.
A tak ogólnie to jakie macie nagrody kwartalne, dostajecie kasę? Jak tłumaczyli się tą pomyłką godzin? Wiesz na jakich sklepach w Gdańsku są spoko kierownicy?
Taka polityka firmy ze im wiecej sklepow w danym rejonie tym mniej nagrod kwartalnych,wiec to brzmi fajnie z zapowiedzi lub na papierze a w rzeczywistosci trafisz w rejon ze premie zobaczysz dobrym rzutem raz na rok bo w rejonie sklep koło sklepu.
Teraz nie wiem jakie są bo na szczęście tam już nie pracuje. Ale żeby wyrobić premię kwartalną trzeba zapieprzac ( jeżeli utarg z tych miesięcy będzie mniejszy niż rok temu premii nie dostaniesz, jeżeli będzie większy to jeden procent z nadwyżki jest liczony na godziny i wtedy wypłacany )
kiedy w jysku są podwyżkie płac? jest co roku?
Dzisiaj byłem w sklepie i jestem w szoku po krótkiej rozmowie z pracownikiem jednego ze sklepów w woj. pomorskim. Oburzony czekaniem prawie 5 minut pod bramą wyszedł ten sam pracownik, który mnie obsługiwał na kasie. Jak mi powiedział, że na CAŁY sklep są 2-3 osoby to po prostu zabrakło mi słów. Szczupły chłopaczek obsługuje kasę, następnie klientów (w tym mnie, bo zakupiłem biurko), następnie biegnie na magazyn, aby mi je wydać. To w małych sklepikach osiedlowych potrafi stać 2 pracowników. Przecież w takim sklepie na zmianie powinno być MINIMUM 6 pracowników. Dosłownie brak słów.
Czytam opinię i widzę, że poa latach... bez zmian. Wszystko zależy od szefa/owej sklepu. Regionalna/y widzi tylko słupki w excelu. Wartości firmy w-g propagandowych filmików to szacunek, spokojna praca, zaangażowanie, równe szanse, perspektywy, itp. W Skandynawii na pewno tak jest, bo tam się szanuje ludzi i prawo pracy, w Polsce sytuacja wygląda... jak to w Polsce. Zgadzam się z pozostałymi, co piszą że zatrudnienie to czesto 50/50 K/M, natomiast faceci po prostu niosą sklep na plecach. Nie wspominają o tym, że zatrudnia się mniej pracowników, niż wskazuje na to logika - wszędzie gdzie byłem, brakowało 1-4 osób. Dziewczyny boją się wejść na drabinę, na wózek, nie mają siły podnieść niektórych krzeseł i stolików. Przez złe zarządzanie ludźmi i brakami w kadrze, i lekceważeniem przez regionalnych ludzi, mężczyzna w sklepie Jysk robi właściwie wszystko, chyba że kierownik sklepu jest też facetem - wówczas praca jest bardziej rozłożona po równo, ale z tym też różnie, bo koleżanka zrobi słodką minkę, poudaje taką hahaha-hihi i też czasem kolesiowi mózg odbierze. Sama praca reklamowana jako kasjer-sprzedawca, w rzeczywistości magazynier-wydawanie towaru plus obsługa kasy i sklepu, zamówień, ekspozycji, działu (i tak nie masz czasu opiekować się działem bo brakuje kilku osób na zmianę, ale pretensje i agresja o to w normie). W naszym sklepie rotacja co 2-4 miesiące 2-3 osoby przychodzą, tyle samo odchodzi. Z rozmów z innymi: wszędzie podobnie. Szanse na awans i rozwój - tylko w nowopowstałych sklepach, sklepy roczne lub starsze już są obsadzone na amen. Dwa plusy to jeśli cały sklep wypracuje chory, właściwie niemożliwy bonus kwartalny/roczny, to miło na koncie, oraz dodatki świąteczne. A tak, to pensja raczej bardzo średnia, szczególnie przy nakładzie pracy i słuchaniu w nagrodę, jak złym pracownikiem jesteś, jakie są targety i czemu nie umie się w czasie wydawania towaru na magazynach sprzedać materaca za 8 koła emerytowi, co widać że rok odkładał na te koszmarne sprężyny za 3 stówy i najgorszą poduszkę z gąbki - czemu to w ogóle sprzedają?! Szczególnie przestrzegam, jeśli nadal pracują, panie regionalne: Kat. i Al.. Ta druga szczególnie lubi robić problemy, szum, zamieszanie, i jest niezwykle seksistowską, z otwartą nienawiścią do mężczyzn, osobą, którą z kamiennym wyrazem twarzy rzuca hasła typu "jak masz pretensje, to zastanów się czy jesteś częścią załogi, czy powinieneś pracować w Jysk?".
Półtorej miesiąca. Odpowiedz po wyslaniu C. V. 3 tyg. Udział w filmikach - odpowiedz po prawie 3 tyg. Zaproszenie na nastepny etap, mam czekac na dwa kolejne maile w ktorych czekają zadania - brak dalszej części to ponad 3 tyg. Pisałam co sie stało dlaczego nie dostałam tych linków, czy coś poszło nie tak nikt nic nie napisal. Smutek i żal, ze tyle czasu musiałam się denerwować. A po prostu mnie olano. :(
Pytania były normalne - takich mniej wiecej się spodziewałam na to stanowisko. Dalej pytają o rezultat odpowiedź - brak jakiejkolwiek informacji po kolejnych 3 tyg. :(
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Jeśli patrzycie na ogłoszenia i widzicie ze stare, już dawno otwarte sklepy szukają pracownika/magazyniera, zadajcie sobie pytanie "co się stało z poprzednim" . Ja już teraz mogę wam powiedzieć że pewnie leży na rechabilitacji, albo poszedł po rozum do glowy i przestali dawać się wykorzystywać. Pół biedy jeśli jesteś kobietą. Ot zwykła praca na sklepie. Kołderki ,ręczniczki, ułóż, odkurz posprzataj, w dostawie masz podane pod nos pudełka wielkości max kraty Żubra. W sumie od roboty w takim Leroy czy Ikea niewiele się to różni. Ale... jeśli jesteś facetem to niestety szansa na bycie wyzyskiwanym właśnie wzrosła kilkukrotnie. 1 sprawa to dźwiganie. I nie mówię tu o dźwiganiu widlakiem. O nie. Wydajesz towar z magazynu. Każdy. Niezależnie czy waży 7 kilo, czy 70 kilo. U tu zderzamy się z rażącymi przekroczonymi wartościami regulowanymi przez BHP. Sam w pojedyke musisz dźwignąć nawet 70 kilo. Czemu w pojedynkę? Aaa bo najczęściej ktoś MUSI pilnować kasy. Inna sprawa że szansa że tego samego dnia pracuje z tobą drugi facet jest znikoma. Oprócz tego biegasz zlany potem między magazynem, hala sprzedaży i kasą i masz być uśmiechnięty ( masz to zapisane w umowie o pracę, że masz być uśmiechnięty, nie żartuję....). Robisz też za montera mebli, tragarza, sprzątacza, magazyniera (nawet jeśli nie masz stanowiska magazyniera wpisanego w umowę) , czasem masz do wymiany banery i flagi (niektóre sklepy mają takie) , niezależnie czy wieje, czy leje, czy jest 40* C. Przy okazji montowania mebli masz dbać o ekspozycję i regularnie serwisować rozwalone meble zanim.sie je wyrzuci lub sprzeda z z wystawy. Wystawa to dość śmieszna sprawa. Jeśli masz uszkodzony mebel to trzeba go wyprzedać. Jeśli jest to szafa albo zestaw ogrodowy, czy regał to najprawdopodobniej będzie musiał go zmontować, zdemontować, ponownie zapakować i zanieść klientowi w zębach do jego auta. Po czym musisz zmontować drugi taki sam mebel. A dlaczego tak? Bo mebel miał skazę i trzeba było go sprzedać zmontowanego. Ta sama robota wykonana kilka razy? Dokładnie. I radzę się przyzwyczaić bo oprócz bycia monterem, magazynierem, sprzedawcą , serwisantem, kasjerem, sprzątaczem.... masz też być dekoratorem. Masz mieć POMYSŁ na aranżacje mebli. Nie masz wytycznych, firma daje tu... wolną rękę. Po czym jak już ustawisz wedle własnego gustu meble, gdzie zwykle każdy waży między 40 a 80kg przychodzi przełożony albo przylatuje regionalny i każe wszystko przestawiać. I znowu wszystko od nowa. A to wszystko za stawkę sprzedawcy nieco powyżej minimalnej krajowej. Ludzie po 2 latach w każdym innym sklepie mają wyższą stawkę niż lojalny pracownik JYSKa .... który nawet dostał klucze do sklepu i robi za KIEROWNIKA ZMIANY!!! Zadowoleni z tej roboty mogą być chyba tylko kierowniczki sklepu i regionalni. Mówię "kierowniczki" bo one nie szarpią się z magazynem i paczkami 50KG sztuka czy belkami z makulatury. Kierownicy już tak. Słowem. Jeśli chcesz żeby szanowali twój czas i zaangażowanie, twoją pracę, jeśli oczekujesz uczciwego wynagrodzenia.... idź pracować gdziekolwiek ale nie tu. Moja przygoda w tym (usunięte przez administratora) się skończyła, ale jest masa ludzi która żyje nadzieją ze może będzie lepiej... A potem albo leżą połamani na L4 albo ćpają przeciwbólowe proszki....
Prawda ... znam kilka osob ktore n prochach jada ... a reszta co opisales tak samo prawda... tu sie nic nie zmieni... bo gdansk zyje swoim zycien i nie widzi co sie dzieje ... od lat ludzie sie skarza regionalnym ale dalej to nie dochodzi bo regio ma premie z tego ze udaje mu sie pracowac mniejsza iloscia osob na sklepach ... a nasze zdrowie ma tam gdzie mu wsachadze gwiazdy zagladaja w poszukiwaniu szans na awans ...
Zawsze starałem się podchodzić z dystansem do opinii na goworku przez to, że ludzie często wychodzą z przekonania, że wszystko im się należy dając z siebie absolutne minimum. Tym razem mogłem się zasugerować, że jednak jest coś tutaj nie tak. Pracowałem do niedawna jako opiekun magazynu, gdy tak naprawdę moje stanowisko powinno się nazywać „opiekun wszystkiego”. Poranek zaczynasz otwierając sklep, musisz w 15 minut otworzyć sejf, przelać pieniądze do kasy, wyznaczyć współpracownikom zadania na aktualny dzień, zrobić raporty, przeliczyć wyniki z poprzednich lat i ustawić target na dzień dzisiejszy. I tutaj zaczyna się zabawa. Załóżmy, ze jest piątek, na dworze czeka na ciebie tir do rozładowania (około 15-20 palet) w międzyczasie musisz przygotować transporty do klientów czy tez do innych sklepów. Nagle dzwoni do ciebie na telefon służbowy koleżanka bo musisz zatwierdzić jej autoryzacje na kasie przez co musisz rzucić wszystko (usunięte przez administratora) i lecieć na kase, bo nic nie sprzeda na zablokowanej kasie. Gdy już dojdziesz do kasy (usunięte przez administratora) ci dzwonek w magazyn przed którym czeka klient. Zmiany po dwie, trzy osoby. Elastyczny grafik? Jasne! 6 dni w tygodniu po pare godzin, czasem nawet 7 jak trafisz na niedziele handlowa :). Soboty tylko wolne jak pójdziesz na l4. Dźwiganie towaru przekraczajacego normy bhp. Co prawda są narzędzia ułatwiające prace tylko niestety w większości przypadków nie działają tak jak powinny. Po zgloszeniu tego kierownikowi usłyszysz „trudno musisz jakoś dać rade”. Wieczne pretensje o wyniki i tłumaczenie sie z nich. Wciskanie klientom beda czyli artykułów, których praktycznie nikt nie chce. Jesteś specjalista od wszystkiego, poduszek, kołder, materacy, zasłon, pościeli, artykułów domowych, dosłownie wszystkiego. Wracasz do domu (usunięte przez administratora)na maxa i jedyne o czym marzysz to iść spać. Budzisz sie rano z bólem brzucha, chce ci sie rzygać, ze znowu musisz iść do tego (usunięte przez administratora) tak właśnie mijają dni w tej pięknej firmie. Nigdy więcej, najgorsze doświadczenie zawodowe. Nie aplikuj, nie polecam :)
Lepiej bym tego nie ujął. Widzę że niezależnie od regionu taka sama wooynia z facetami. (usunięte przez administratora) jest wszędzie ale bhp leży i kwiczy. Audyty na 98% a kable sterczą i wydawki pudeł 50kg w pojedynkę. Niewidomi BHPowcy to cecha Żyska. Bieganie po sklepie, rzucanie wszystkiego żeby.... uciąć 0.8 MB ceratki myrrapp bo jesteś jedynym uprawnionym do tego typem plus szarpanie się o każdy paragon 1art. Mam nadzieję że mentalność Amazona się kiedyś skończy w tej firmie
Ta firma zrobi wszystko żeby tylko nie płacić uczciwie za pracę. Jest problem z facetami na magazynie bo nikt nie chce robić za (usunięte przez administratora) pieniądze to teraz jak się wszystko wali to kobiety wysyłają na szkolenia z wózkow bo nie ma komu przyjmować dostaw i wydawać towaru. (usunięte przez administratora) wystarczy podnieść wynagrodzenia.
Wieksza kasa to nie wszystko, trzeba też pracownikow jak ludzi traktować,, a z tym też jest ròżnie... co ci po tym ze dostajiesz podwyzke 1% jak w zamian dowala ci 2x tyle roboty co miałeś wczesniej , i jeszcze beda ci probowac wmawiac że ci łaske robia że mozesz tutaj pracowac. Taka wielka łaska że ciągle się ludzie zwalniają i ciągle kogoś brakuje...
To jakimi tekstami tu ludzi raczą w robocie, a propos tego robienia łaski, że pracę dają? I serio spotkałeś się tu z taką proporcją, że 1% podwyżka, a za to dwa razy tyle obowiązków? Ile już teraz macie roboty i ile w ogóle płacą?
Firma leci w kulki z uczciwym wynagrodzeniem. Ale wymogi to druga sprawa nawet za 10K do ręki popracowałbym na 150% może pół roku. Każdy pospiech, szarpanie się, bieganie po klientach, magazynie, kasie to wręcz zaproszenie do przyspieszonej kontuzji lub wypalenia zawodowego. Nie wiem jak u Ciebie, ale regularnie firma przemilcza bieżące problemy. Niestety nie da się z niektórymi SMami pogadać. Wiedzą swoje. A jeśli g... wiedzą to i tak wiedzą lepiej od Ciebie. Poznałem kilku konkretnych SMów i z daleka widać efekty rozmawianian z zespołem. A jeśli ktoś na krytykę konstruktywną reaguje AGRESJĄ... No to mamy tu guza nieonkologicznego zwanego przerostem ego. A co do pań "magazynierek"... chciałbym zobaczyć jak wydają Vonge albo Hejlsa (dla niewtajemniczonych towary spakowane w jedną paczkę wielkości człowieka i sięgającą 50 kg.) W efekcie magazynierka to babka z UDT która każe ustawiać facetowi magazyn , bo ani zgodnie z bHP, ani fizycznie nie da rady tego dźwignąć.
Pracuje dosc krotko ale z opowiesci dziewczyn, bo dziwnym trafem u mnie dziewczyny na sklepie dlugo juz pracuja a tylko faceci sie ciagle zmieniaja.. moge ci przekazac ze bylo tak ze przyszly podwyzki i to zbyt wielkie one nie były a za dwa miechy info ze likwiduja stanowisko opiekuna biura, i obowiazki podzielona na 3 osoby funkcyjne , pozniej były podwyzki po kilka stow a za chwile od sm info ze nie bedzie dodatkowego etatu, a za nastepnym miesiacem ze trzeba jeszcze uciac etaty bo gora tak chce... ile w tym prawdy nie wiem ale u mnie sm bardzo sie zawsze slini na premie za produktywnosc i zawsze szla po trupach byle by ta dodatkowa kase dostac. Sam to widze na wlasne oczy, moze to przez nia sie chlopaki ciagle zwalniaja nie wiem , a moze tak to jest w kazdym jysku ... Co do tekstow to ja uslyszalem ze powinienem sie cieszyc ze mam taka prace bo bez doswiadczenia to nigdzie nie biora, a nowy jak przyszedl usłyszał ze powinien byc kierowniczce wdzieczny ze go zatrudniła bo pracuje jak niepełnosprawny i nigdzie by dluzej nie popracował. To tak z pamieci...
ktoś wie coś na temat podwyżek wynagrodzeń w tym roku?
Podwyżki muszą być bo minimalna krajowa wzrasta rok do roku o 750zl. Więc to takie minimum które powinni zapewnić.
Tak, będą w wawce po 500 na łba.... ale np nam ucinają etat. Więc jak zwykle firma wyjdzie na swoje. Ale nie biorą pod uwagę rotacji jaką zaraz będzie. A będzie.
Jaka podwyzka o 750 zł ? Ustalone juz przez zarzad jest 500 zł brutto gdzie w lepszych rejonach daje Ci to 5000 zł brutto a najnizsza krajowa ma byc 4300 brutto w lipcu,wiec maja zapas i sporoa roznice miedzy najnizsza krajowa.
Chciałbym się z Wami podzielić moimi odczuciami co do procesu rekrutacyjnego w tej firmie. Aplikowałem na podstawowe stanowisko, na pół etatu, w małym mieście powiatowym. Podejrzewam, że na danym stanowisku zarabiałbym około 1500-2000 zł miesięcznie. Wymagania co do kandydata na najniższe możliwe stanowisko za tą "astronomiczną kwotę" są bardziej restrykcyjne niż na stanowisko managerskie w branży bankowej gdzie też aplikowałem. W pierwszej kolejności firma wymaga nagrania 4 filmików, nie można ich nagrać kiedy się chce tylko w ściśle określonym, bardzo krótkim czasie. Następnie firma wymaga rozwiązania dwóch testów z abstrakcyjnymi pytaniami, również czas na rozwiązanie tego jest bardzo krótki. Po tym wszystkim, poświęceniu przez kandydata masy czasu, nie ma żadnego odzewu. Nie wiem czy etap rekrutacyjny dalej trwa, czy został zakończony. Widocznie nagrania 4 filmów przez kandydata to nic a napisane maila z jednym zdaniem gdzie informują, że dziękują to dla firmy zbyt duży wysiłek. Jeśli tak wygląda rekrutacja na podrzędne stanowisko na 1/2 etatu na prowincji to pewnie w większym mieście na cały etat oczekują zbudowanie promu kosmicznego. Totalna strata czasu i brak poszanowania kandydata.
Odniosłem podobne wrażenie. Firma wymaga nagrywania video prezentacji a tak naprawdę nie wiadomo kto to będzie oglądał. Czasy się zmieniły, podczas rekrutacji pracownik również wyrabia sobie zdanie firmie w której ma zamiar pracować. Moje zdanie jest takie, że już na pierwszym etapie zniechęcają.
Co, 4 filmiki? Ale o czym te filmy mają być? I jakie te pory wyznaczyli do nagrywania filmów? Określili tematykę, długość czy kto ma być na filmikach?
Bo tak sie przejawia przerost ego pracownikow tej firmy nad realiami ktore potem sie spotyka... Wymagania z kosmosu, a jak juz dostaniesz robote i idziesz na sklep to se myslisz... po (usunięte przez administratora) tu w ogole wysylalen cv ... robisz za kilka osob, wyplata nie powala, ciegle pretensje o komplementarna sprzedaz bo kierownictwo jakies bonusy z tego dostaje, a ty jak pacholek od wszystkiego ... jak jestes chlopakien to dlugo nie pociagniesz , chyba ze ludzisz byc jak pionek na posylki ale to tez ci wyjdzie w bolacb plecow , rak i kolan, i na twoje miejsce przychodzi ktos inny .. i tak w kolko... a jeszcze po drodze zobaczysz jak pseudo koerowniczka razem ze swoja prawa reka nabija sie z filmikow innych kandydatow ... i juz ci sie w ogole odechciewa ... takie tam realia panuja
Ja mam trochę inne zdanie o tych filmikach można je było nagrać kiedy się chciało było kilka prób można było poćwiczyć przygotowac sie na kazdy filmik 60 sekund moim zdaniem to lepsze niż video rozmowa z rekrutatorem
Wideo rozmowa z rekruterem ? W Jysk nie ma wystarczające liczby ludzi do pracy na sklepach a ty myślisz że tutaj jest jakiś rekruter ???? dla tego są filmiki , bo tak jest wygodniej, kieras sobie obejrzy i na chybił trafił wybierze kogo mu pasuje ... bo też nie ogarnięci są z rekrutacja i wybierają na zasadzie albo ta albo tamta ...
11. Jeśli chodzi o poziom ludzi to „góra” też nie ma się czym poszczycić. Jeśli ktoś mówi Ci wprost, że „oni nie mają prawa mieć własnego zdania” , „on ma się bać w ogóle myśleć samodzielnie”, to nie trzeba geniusza żeby wiedzieć co będzie dalej... szczególnie jak na SM wybierze się „życiowego wygrywa”, takie osoby w firmie są bardzo cenione bo wiadomo że zrobią wszystko i przekroczą każdą granicę aby utrzymać stołek. Bez zbędnych pytań czy obiekcji, a jak się „coś” wydarzy, to „potem się pomyśli” albo to „musisz to robić tak żeby nie było świadków”... 12. Czego się spodziewacie wsadzając na te stanowiska, kelnerki, ogrodników, sprzątaczki, barmanów, itp... jest nawet jedna gwiazdka co nie umiała zdać matury, a teraz proszę jaka kariera SM, … bo po co brać osoby z wiedzą i doświadczeniem z innych firm... albo lepiej szkolić i przesiewać własnych kandydatów... nawet nie rozumieją wartości które są na plakatach, stąd te ciągłe wpisy w necie o fałszywych wartościach firmy... jedno na plakatach zupełne przeciwieństwo w realu :D P.S. jak tam w pracy ? niedziela pracująca więc zapewne ciężko kierownictwo pracuje w weekend ... za tym też nie tęsknie, mam wolne w każdy weekend, a jak muszę przyjść dostaję 150% dziennej stawki... nie to co tam... możesz sobie odebrać te godziny w przyszłym kwartale....
@Pracodawca Złożone CV na sprzedawcę, po 2 tygodniach bodajże email z odmowa pod pretekstem ze znaleźli już kogoś, na następny dzień ogłoszenie wystawione na nowo...
A próbowałeś wysłać cv jeszcze raz czy już odpuściłeś? Byłeś na rozmowie kwalifikacyjnej czy do tego nie doszło? Ciekawi mnie czy wiedziałeś jaka kasa jest na etacie sprzedawcy jak wysyłałeś cv.
bo nie pasowałeś kierowniczce albo kierownikowi... zdziwił byś się jakie głupie preteksty są żeby człowieka nie zatrudnić... a najlepsze jest to że same gwiazdy przeważnie przez przypadek zostają kierownikami bo akurat nie ma wtedy kogo na to stanowisko wsadzić... pracuje tutaj 3 lata i poznałem 7 kierowniczek/kierowników z czego 5 całkowicie się na te stanowiska nie nadawało... w Jysk to jest tak że jest stanowisko i trzeba je obsadzić, a to że ktoś się nie nadaje to cóż... nikogo nie obchodzi.. i potem masz ciągle odmowy bo ten się nie nadaje bo za młody, za stary, ta ma dzieci, ta za ładna to mogła by mnie wygryźć, ta pracowała już w handlu i ma doświadczenie to nie będzie można nią tak manipulować, ten na rozmowie powiedział że nie toleruje zachowań mobbingowych i że wytoczył sprawę swojemu poprzedniemu pracodawcy to już w ogóle skreślony i na czarną listę bo jeszcze smrodu narobi... z takich powodów się w tej firmie traci szanse na zatrudnienie.... tutaj najlepiej udawać pierdołę która da się wykorzystywać na każdym kroku, to znacznie zwiększa szansę na dostanie pracy...
Wysłałem cv i zadzwoniła do mnie osoba która zaprosiła mnie na rozmowę dwa dni pozniej ale dostałem dwa maile ze mam nagrać jakieś filmiki czy trzeba je nagrać czy to jakies maila z pandemii .. ?
Ale na jaki temat nagrywa się te filmiki, to jakieś scenki do odegrania? Do czego to firmie jest potrzebne ?
Proste pytania, typu: co wniesiesz do zespołu, jak Twoim zdaniem wygląda dobra obsługa Klienta. Pytania słuzą do wstępnej weryfikacji i selekcji kandydatów.
Tak ta pożal się boże firemka podnosi wynagrodzenie bo niema innego wyjścia przecież od stycznia zmienia się najniższa krajowa i oni zaczynają trząść porami że nie będzie chętnych ludzi do pracy ja widzę zainteresowanie pracą w jysk a raczej brak kandydatur
Ktoś tu pisał, że płacą minimalną, a ja teraz oglądałam ogłoszenia na sprzedawcę na ich stronie i było podane, że 4100 pln proponują. To jak w końcu jest, ta stawka co podają to podstawa czy jakoś inaczej wyliczone? Są jakieś premie do tego? Mam nadzieję, że ktoś rozjaśni, o co chodzi.
Człowiek dowiaduje się 3 dni przed, że nie będzie miał przedłużonej umowy, płaca jest minimalną z pełną ilością (usunięte przez administratora).
Jaka atmosfera panuje w firmie Jysk Sp. z o.o.? Są ogłoszenia na Pracuj.pl z 15 maja. Czy jest rotacja?
A ile z premią weźmie ?
Jeśli masz predyspozycje,aby stać się (usunięte przez administratora), jeśli uwielbiasz być wykorzystywany i poniżany lub jesteś zwykłym (usunięte przez administratora)jak najszybciej aplikuj do tego jakże profesjonalnie zarządzanego sklepu w (usunięte przez administratora) na ulicy Piłsudskiego. Twoja ścieżka kariery zostanie fachowo i rzetelnie poprowadzona przez fantastyczną kadrę zarządzającą w postaci (usunięte przez administratora)oraz równie kompetentnej i inteligentnej (usunięte przez administratora), która zafunduje ci codzienną dawkę adrenaliny i eksplozję radości z powodu pojawienia się w pracy. Oprócz oszałamiającej pensji, w gratisie dostaniesz moc nieprawdziwych zapewnień o stabilności zatrudnienia oraz szansy na rozwój. (usunięte przez administratora)
Wiesz , w wiekszosci sklepow jest taka (usunięte przez administratora) tak to juz jest ... ludzie sie non stop zwalniaja a HR lyka bajki ktorymj karmia ich SM, a Reg jeszcze lepsi sa... nawet jak cos widza to przymykaja oczy... nie slyszalem jeszcze o czyms takkm jak zwolnienie SM albo dSM za chociazby (usunięte przez administratora)....
Niebawem otworzy się sklep w Olsztynie na Sikorskiego (Auchan). Pewnie wiele osób złoży tam CV w celu realizacji swoich marzeń o wielkiej karierze w handlu, w firmie o ugruntowanej pozycji na rynku. Otóż nie. Odpowiem na nurtujące cię pytania, zanim je zadasz. Stanowisko- Sprzedawca opiekun działu. Jeśli jesteś mężczyzną to nie będziesz żadnym sprzedawcą tylko wołem do rozładunku ton towaru ręcznie, takiego jak meble w paczkach od 5 do nawet 30-50kg. Towar przyjeżdża na paletach, jednak ulokować go w magazynie trzeba ręcznie. Takich TIRów przed otwarciem i po (ok.2 miesięcy) będą dziesiątki. Musisz znać się na montażu mebli, budowie materacy, składzie kołder i poduszek, umieć obsłużyć kasę, wydać towar z magazynu, towarować non stop. Ale to tylko początek przygód, bo jak już minie tydzień otwarciowy, kiedy wszyscy doświadczeni pracownicy pomagający w tym wspaniałym przedsięwzięciu jakim jest otwarcie nowego sklepu opuszczą progi zacnego sklepu, zaczyna się prawdziwa jazda. Zostajecie sami w setkami zleceń od klientów ma zamówione meble, materace i inny szajs. Jeśli masz szczęście i siłę ogra- dasz radę, jeśli nie to sobie odpuść. Mówi ci to były pracownik z 10 letnim stażem. Oczywiście stanowiska kierownicze zostały już obsadzone wśród swojej szarańczy przez wielmożnego regionalnego więc awans to tylko pozostaje w sferze marzeń. Wykorzystają cię, poniżą, a w zamian dostaniesz ciepłe słowa i kawałek pizzy oraz kilkaset złotych premii otwarciowej oraz imprezę po otwarciu w jakimś lichym hotelu z plejada gwiazd jyskowych, upadlajacych się wódka do białego rana, śmiejących się z frajerów takich jak ty, zapieprzających za 3900 brutto. A tfu...
Witam, Jak sytuacja w krakowskich sklepach? Pracowałam w jednym wiele lat temu i zastanawiam się czy dalej taki bałagan;)
BHP nie istnieje ciekawe co z chłopakiem co mu kręgosłup połamało z głupoty kierownika i nie był w tym momencie w pracy według czasu pracy? Ciekawe jak tam otwarcia albo re-otwarcia sklepów wyglądają next dnia 3-4 pracowników razem z regionalnymi po %%%. Klient się przyda z alkomatem :D i kto ma więcej. Dalej malujcie trawę na zielono bo Duńczycy będą, dale ściągajcie ludzi z innych sklepów i miast bo Duńczycy maja tam być. Niech szorują na kolanach regały dalej poniżajcie pracowników, a Ci co wchodzą TAM gdzie nie powinni i próbują się wybić oby im ten sukces szybko się skończył.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Jysk Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Jysk Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 146.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Jysk Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 111, z czego 4 to opinie pozytywne, 82 to opinie negatywne, a 25 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Jysk Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Jysk Sp. z o.o. napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
