Opinie o Polish Snail Holding Damian Gajewski i Wspólnicy sp.j.
Hodowcy PSH przygotowujący się do swojego pierwszego sezonu, w ostatni weekend zakończyli szkolenia praktyczne z przechowywania, hibernacji, zasuszania, selekcji i pakowania ślimaków!
Pogoda nam dopisała, było bardzo mokro i deszczowo więc w PRAKTYCE mogliśmy sprawdzić jak ŁATWO zasuszyć i uśpić jeśli tylko zna się ich instynkty i ROZUMIE manewrowania MIKROKLIMATEM.
Technologia PSH! WIEDZA I DOŚWIADCZENIE dla hodowców!
Żadne chłodnie, agregaty itd do niczego nie są potrzebne.
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na szkolenia i do współpracy!
Na szkoleniach u nich najpierw zrozumiesz jakie śmieszne rzeczy mówią inne firmy, później szybko zrozumiesz jak śmieszne i niedobre sposoby hodowania dają inne firmy. A później tu dostajesz taką dawkę wiedzy i doświadczenia, że najpierw głowa pęka później są jeszcze następne szkolenia i zajęcia praktyczne i instrukcje od nich od konsultanta Dziesięć punktów na dziesięć daje.
Wprawdzie gospodarstwo i hodowla jest w rękach raczej mojego męża to w pełni uczestniczyłam w inwestycjach i przygotowaniu parku do hodowli. O ile nie pracuję fizycznie przy ślimakach to wiem co dzieję się każdego dnia od męża i pracowników. Właściciele zapewnili szkolenia i niezbędne materiały. Brawo za profesjonalizm. Dla mnie najciekawszym wątkiem jako kobiety były kosmetyki na bazie śluzu ze ślimaka. Marka Molluscoo to dla mnie mega wysoka jakość a przede wszystkim skuteczność działania. Po przetestowaniu kremu i serum, uwierzyłam w moc śluzu i zaczęłam na preferencyjnych warunkach jako hodowca kupować i odsprzedawać po koleżankach i znajomych. Wiele kobiet mi serdecznie dziękowało będąc wdzięczne za te produkty. A tak na marginesie wiele osób zapomina o fakcie, że w gospodarce rynkowej same chęci nie wystarczą i trzeba włożyć w swój biznes sporo serca i umiejętności.
Firma Polish Snail Holding jest przeciwnikiem wszelkich sposobów maltretowania zwierząt. Technologia pobierania śluzu ślimaków opracowana przez PSH jest w 100% humanitarna.
Z Polish Snail Holding współpracowałem na płaszczyźnie ogólnie przyjętego marketingu produktów. Jeśli chodzi o produkty to naprawdę pierwsza klasa. Żadnych problemów wśród odbiorców i klientów, wszyscy chwalili. Jeśli chodzi o PSH jako firmę do współpracy, mogę z czystym sumieniem polecić. Rozliczenia zawsze na czas, zawsze respektują umowy i warunki zawarte. Komunikacja z właścicielami bezproblemowa. Widać, że nie tylko szanują swoją firmę, swoją pracę ale przede wszystkim drugiego człowieka.
Miałam do czynienia z tą firmą, gdyż wykonywałam dla nich zlecenie i nie miałam żadnych problemów. Dostałam nawet w prezencie do testów ich produkty do pielęgnacji i, szczerze mówiąc, okazały się świetne. Nie spodziewałam się, że tak przypadną mi do gustu. Praca i kosmetyki na plus.
Bardzo pozytywne wrażenie. Super szkolenie ogromną ilość wiedzy. Profesjonalnie.
Dzień dobry, kiedy była Pani na szkoleniu? Również zastanawiam się nad tym czy by się na nie nie zapisać dopiero zapoznaje się z opiniami. Co wpływa na te ocenę, że są uznane za profesjonalne? pracownicy je prowadza?
Dzień dobry czy były prowadzone może jakieś nabory? wśród tych najnowszych opinii zauważyłam zapytanie o czas oczekiwania na odzew, chodziło może o rozmowę rekrutacyjną? Z ciekawości po wpisaniu ofert w internecie pokazała mi się tylko jakaś dawniejsza dla dermokonsultantki. Czy są jeszcze jakieś inne?
Dzień dobry, aktualnie jeszcze robimy nabory nowych hodowców do współpracy. To jest już ostatni moment aby zdążycie wyszkolić, otrzymać projekt swojej farmy od konsultanta, przygotować zgodnie z wytycznymi konsultanta swoją infrastrukturę i wystartować jeszcze w tym sezonie (wiosną). W sprawach hodowlanych kontakt ze mną: Paweł Piwowarski 601167524 p.piwowarski@polishsnailholding.com W kwestii współpracy jako dermokonsultantka należy kontaktować się z dyrektorem handlowym naszej spółki zależnej Molluscoo Cosmetics & Labs Ireneuszem Bednarczykiem: i.bednarczyk@molluscoo.pl Dziękuję Paweł Piwowarski
Jak długo czekaliście na odzew z Polish Snail Holding Damian Gajewski i Wspólnicy sp.j.? Oddzwaniają zawsze?
Dobry wieczór. Również jestem hodowca maximy i mialem do czynienia z psh. Znam wielu hodowcow ktorzy tez mieli z nimi do czynienia. Zapewne na tym forum jest wiele fake pozytywnych opini, bo nawet psh pod roznymi nickami moze robic wystawiac sobie opinie. Teraz do sedna...psh jest firma ktora nie ma swojej hodowli, ponadto wypisuja ze skupiony slimak idzie na kosmetyki...a oni tak naprawde sa posrednikiem, ktory obiecuje na umowie dobre stawki a w rzeczywistosci po wybrzydzaniu dostaje sie grosze. Ale jeszcze trzeba sie doprosic o skupienie i wyplacenie pieniedzy. Po sezonie hodowca psh jest zadowolony ze wogole cos wyhodowal i cos dostal...nie wspominajac o wysokich cenach za pasze, magicznym plynie na prochnice ziemi, inteligetnym sterowniku i wloskich siatkach antyucieczkowych ( przez ktore kazdy slimak przejdzie w porze deszczowej). Jesli ktorys z Was tutaj obecny nie wierzy i mysli ze celowo zmyslam bo cos tam...to bez najmniejszych problem moge udostepnic wszystkie maile, wpisy jakie miala grupa kilku hodowcow z psh...Jesli ktos wie lepiej...prosze bardzo...wasze pieniadze.
Mam takie wrażenie, że Go Work zamienił się w platformę dla kilku frustratów, którym nie wyszła z jakiegoś powodu hodowla ślimaków. Kilkuset hodowców jest zadowolonych ze współpracy z psh a jeden Tomas się pojawi, coś mu nie wyszło i musi publicznie to rozgłaszać..otóż mi wyszło, kilku moim znajomym też wyszło, nie jesteśmy zatrudnieni w psh i nie odzywamy się jak nam coś nie wychodzi publicznie ale analizujemy co jest nie tak, kontaktujemy się z psh otrzymujemy wskazówki i działałamy dalej. Tak więc panie Tomas zamiast płakać publicznie jak to źle, niedobrze bierz się pan za robotę i analizuj co ci poszło nie tak. Zamiast analizować psh analizuj co ty źle zrobiłes.
Wpis co najmniej bzdurny, nieprawdziwy, krzywdzący i zmanipulowany. Pozwolimy sobie odpowiedzieć na niego tylko bardzo krótko, bo dyskusja nie ma najmniejszego sensu, a także nie pozwala nam na to prawo. Musielibyśmy upowszechnić dane osobowe, i całą dokumentację aby rzucić światło na ten jeden konkretny przypadek. Śmiesznym jest stwierdzenie, że tylko negatywne opinie, których jest jak na lekarstwo, biorąc pod uwagę wieloletnią działalność firmy, są prawdziwe. Informujemy iż umowa którą firmę PSH zobowiązuje do skupu wyhodowanego przez hodowcę ślimaka, działa w dwie strony. Hodowca jest nią zobowiązany do wyhodowania ślimaków w jakości handlowej. Jak w każdej innej działalności rolnej, nie ważne czy są to śliwki, zboża, truskawki, ziemniaki, krowy czy ślimaki. Parametry są ściśle określone w umowie, a tym samym umowa nie pozwala na jakiekolwiek "wybrzydzanie" podczas skupu - pisanie, że PSH "wybrzydza" jest po prostu kłamstwem. Informujemy również, że firma PSH zawsze opłaca wszystkie prawidłowo wystawione rachunki i faktury w terminie.
Witam, chętnie te wpisy bym przeczytał. Mam jechać do Elbląga na szkolenie i chciałbym wiedzieć jak najwięcej.
Witam, a co to za szkolenie ma się teraz odbyć? Zastanawiam się nad konkretnym ich programem. Odnosi się Pan do zapytania sprzed czterech lat. Czy co roku występuje coś innego? Chyba, że to pierwszy wyjazd? Każdy może wziąć udział?
Ja byłem na szkoleniu teoretycznym pod koniec zeszłego roku. Nie byłem "zielony" jeśli chodzi o hodowlę bo już jeden sezon miałem za sobą, tzn tak mi się wydawało, że nie jestem zielony. Szkolenie z ogromną ilością wiedzy. Byłem na innym szkoleniu rok wcześniej u pewnej Pani, nie będę wymieniał nazwiska, kto doświadczył ten wie. Porównując, to tak jakby porównać dobra szkołę jazdy, do podpitego kolegi "nauczyciela", który mówi, "tu jest gaz a tu hamulec i tak się jedzie, dasz radę". Dowiedziałem się dużo, a przede wszystkim dowiedziałem jakie błędy popełniłem i dlaczego mi hodowla nie wyszła. Kardynalne błędy z jednej strony, ale też takie które na "chłopski rozum" zdawały się poprawne. W mojej ocenie szkolenie w pełni profesjonalne, jeśli zastanawiasz się czy jechać, nie zastanawiaj.
Na forum pojawiają się opinie od klientów, tak? mam na myśli te szkolenia. a gdybym ja chciała się stać konsultantką to jakie warunki mam przy tym do spełnienia? Czy to rozwijająca praca? Nie widziałam ofert w internecie wiec może tu by ktoś wiedział? To praca na b2b czy uop?
Czy organizacja w tym właśnie pomaga? zacząwszy rzecz jasna właśnie od tych wspomnianych szkoleń? :) napisze szersze ze na ślimakach to się nie znam, dopiero co działalność wypatrzyłam i mnie zaciekawiła. To ile te szkolenia trwają? Z tego jest jakiś certyfikat?
Jaki jest styl zarządzania w Polish Snail Holding Damian Gajewski i Wspólnicy sp.j.?
Hodowcy PSH przygotowujący się do swojego pierwszego sezonu, w ostatni weekend zakończyli szkolenia praktyczne z przechowywania, hibernacji, zasuszania, selekcji i pakowania ślimaków!
Pogoda nam dopisała, było bardzo mokro i deszczowo więc w PRAKTYCE mogliśmy sprawdzić jak ŁATWO zasuszyć i uśpić jeśli tylko zna się ich instynkty i ROZUMIE manewrowania MIKROKLIMATEM.
Technologia PSH! WIEDZA I DOŚWIADCZENIE dla hodowców!
Żadne chłodnie, agregaty itd do niczego nie są potrzebne.
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na szkolenia i do współpracy!
Absolutnie profesjonalne szkolenia. Nie do porównania z tymi wszystkimi hodowlami. Nie do porównania. Zobaczymy jak będzie dalej oby tak samo
Szkolenie bardzo wysokiej jakości, ja bardzo polecam!
prawda, całkowicie prawda. Boże jaka to jest wiedza, niech się te wszystkie Dwory i inne snail coś tam wstydzą !!!
Na szkoleniach u nich najpierw zrozumiesz jakie śmieszne rzeczy mówią inne firmy, później szybko zrozumiesz jak śmieszne i niedobre sposoby hodowania dają inne firmy. A później tu dostajesz taką dawkę wiedzy i doświadczenia, że najpierw głowa pęka później są jeszcze następne szkolenia i zajęcia praktyczne i instrukcje od nich od konsultanta Dziesięć punktów na dziesięć daje.
Nie radzisz sobie z nią i widzisz, że problemy nawarstwiają się na kolejnych poszczególnych etapach hodowli, bo dostałeś błędne wytyczne?
A może hodowla, „firma” albo inne gospodarstwo agroturystyczne, którzy wciągnęli Cię w ten biznes i mieli pomagać w trakcie, nagle przestali odbierać telefon, nie odpisują na maile, totalnie umywają ręce a Ty zostałeś sam?
Znasz to?
Przestań szukać pomocy na forach u anonimowych pseudoekspertów, bo tylko My możemy wyciągnąć Cię z opresji i My możemy uratować Twoja inwestycję!
Stoi za nami 20 letnie doświadczenie w branży, to My zaprojektowaliśmy i uruchomiliśmy ponad 2300 hodowli ślimaków na całym świecie. Ślimaków z gatunków Helix aspersa maxima, muller, Achatina. To My świadczymy pomoc na całym świecie, a nasza technologia jest uznana przez hodowców.
Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji lub zamów pełny audyt swojej hodowli.
http://www.hodujslimaki.pl
Chcielibyśmy rozwiać Wasze wątpliwości, odpowiedź brzmi: jakość wody i gruntu ma ogromne znaczenie.
Zanieczyszczenia wody, a tym samym gruntu, mają wielki wpływ na wszystkie etapy hodowli – od reprodukcji po tucz docelowy w parku hodowlanym. I nie mamy tu na myśli zanieczyszczeń bakteryjnych takich jak E.Coli czy innych zanieczyszczeń bakteriami z grupy kałowych, które zdarzają się niezwykle często i o których zrobimy osobny wpis.
Dzisiaj powiemy o metalach ciężkich takich jak żelazo, ołów, kadm i miedź. Metale te mają kolosalny wpływ na hodowlę ślimaków, ich rozrodczość, a także dalszy rozwój młodego wylęgu. Jako firma działająca już od 20 lat w branży, jesteśmy ekspertami w dziedzinie oceny i analizy jakości wody i gruntów pod profesjonalną, przemysłową hodowlę ślimaków.
Dla osób, które odpowiedzialnie podchodzą do hodowli, opracowaliśmy specjalistyczne badanie wody i gruntu właśnie pod kątem hodowli ślimaków z gatunku Helix aspersa.
Czy już zbadałeś swoją wodę i grunty? Zamów i zrób badanie w trzech prostych krokach:
- wyślij zgłoszenie – na info@polishsnailholding.com,
- wyślij próbkę – zgodnie ze wskazówkami podanymi w odpowiedzi na zgłoszenie,
- odbierz mailowo wynik wraz z opinią specjalisty
zespół PSH – Specjaliści od ślimaków
Jak długo trwa proces awansu w Polish Snail Holding Damian Gajewski i Wspólnicy sp.j.?
Gdzie firma ma swoją hodowlę? Czytałam że na południu Polski. Dają tam pracę przy opiece nad ślimakami, karmieniu itd.?
Nasza firma już 6 lat temu zrezygnowała z prowadzenia własnej hodowli. Rzeczywiście mieliśmy hodowlę na południu Polski, siedziba firmy natomiast była na północy co po latach stanowiło ogromny problem organizacyjny i logistyczny. Obecnie działamy w innym systemie, a mianowicie posiadamy sieć hodowli partnerskich, na stałe z nami współpracujących. Niestety w żadnej z nich nie ma wakatu.
Moje doświadczenie z firmą PSH i Panem Piwowarskim jako prowadzącym szkolenia i oferującym pomoc w trakcie hodowli są bardzo pozytywne. Nie wiem jak było wcześniej i szczerze nie obchodzą mnie jakieś żale ludzi, oceniam po sobie. Szkolenia doskonale przygotowują do hodowli, ślimaki wyhodowałem, dość dobrze moim zdaniem jak na pierwszy rok. Odebrali je ode mnie z hodowli, wszystkie handlowe i wszystkie niehandlowe. Pieniądze zapłacone w terminie. W tym roku wiem, że będzie tak samo, mam nawet kilku potencjalnych innych odbiorców. Uważam, że to dobry biznes, jak na teraz. Powtarzam nie wiem co było kiedyś, obecnie wszystko działa jak w zegarku.
na jakich warunkach nawiązuje się wspólpracę z firmą ? zakladam ze to wszystko na B2B jest, natomiast czy szkolenia są płatne dla mnie czy wchodzą w koszt wspólpracy ? jak to kwotowo wychodzi teraz?
Za szkolenia nic się nie płaci, są one w ramach współpracy z przetwórnią. to samo się tyczy konsultacji i prowadzenia w trakcie całej hodowli (i przygotowań do niej). Najlepiej napisz do p. Pawła p.piwowarski@polishsnailholding.com Teraz intensywnie się szkolą nowi hodowcy i przygotowują do sezonu.
Zupełnie nie rozumiem tej nagonki na PSH. Jestem po pierwszym roku, hodowla wyszła mi na 80%, więc jak na pierwszy raz uznaję, że całkiem dobrze. Ślimaki odebrane, dosłownie wszystkie, te niewyrośnięte również. Zapłacone w terminie. Szkolenia powiedziałbym, na bardzo wysokim poziomie, merytoryczne, dokładnie wiedziałem co mam robić przez cały sezon. Nie wiem o co tu chodzi jak czytam niektóre komentarze. Kontakt z firmą przez cały sezon był, nigdy nie poczułem się pozostawiony z problemem, nie wiem, zupełnie nie rozumiem.
Witam, Nie polecam współpracy z tą firma w kwestii hodowli ślimaka. Wiadomo każdy zrobi jak uważa ale pisze tą opinie ku przestrodze dla innych początkujących hodowców. Jeśli ktoś chce hodować niech zrobi to lepiej na własna rękę plus wiedza od indywidualnych hodowców. Nawet jeśli by wam nie wyszło w 100% to zmniejszycie finansowe straty. Wchodząc w układ z tą firma już na samym starcie „popłyniecie” finansowo na specjalnie wyselekcjonowanych reproduktorach. Z innych źródeł pozyskacie jeśli nie lepsze to na pewno nie gorsze reproduktory a na pewno za NORMALNĄ cenę. Technologia chowu ślimaka według mnie pozostawia też wiele do życzenia ale to już indywidualna sprawa, każdy hodowca ma pewnie swoje zdanie. Pewnie zaraz się pojawią tu komentarze że konkurencja pisze negatywy a PSH jest tak wspaniałą firmą, NO FAKT ciężko znaleźć coś negatywnego jeśli się usuwa komentarze na swojej stronie na FB chyba to świadczy tylko o tej firmie jeśli muszą usuwać negatywy które są merytoryczne i konkretne, lepiej usunąć niż odnieść się do zarzutów. Każdy powinien mieć możliwość odnieść się do rzeczywistości i wtedy podjąć decyzje o współpracy. A nie przedstawiać się jako idealni i wspaniali hodowcy. I nie wierzcie w mowy typu jaka to jest łatwa, miła, prosta hodowla. Pozdrowienia dla Prawdziwych i uczciwych hodowców.
Szanowny Panie Rafale. Odpowiem na Pańskie zarzuty z największa przyjemnością, może pozwoli to rzucić lepsze światło na całe zagadnienie. Z takimi zarzutami mierzymy się od lat, nie bez powodu. Tak się składa, że w przypadku hodowli ślimaków jak i innej działalności, w której hodowca sam jest dla siebie szefem i sam odpowiada za swoje działania statystyka jest nieubłagana. Nie każdy nadaje się do tego, po prostu!!! Tak jak nie każdy nadaje się do prowadzenia restauracji, tak nie każdy nadaje się do hodowli zwierząt. Może to zostać odebrane bardzo ogólnie, ale nie w ogóle jest tu problem a szczegółach. Po pierwsze zarzut, jakoby reproduktory były za drogie nie ma kompletnie uzasadnienia. W cenę reproduktora wliczone są przecież szkolenia i pomoc w trakcie hodowli. Wiedza również kosztuje. Wiadomym jest, że jak już się ją ma, albo kiedy się wydaje że ma, traktuje się ją jako coś oczywistego, jednakże zanim ja się posiadło, była jak dla większości fizyka kwantowa. Nieprawdą jest, również, że technologia "pozostawia wiele do życzenia". Technologia o której Pan mówi, a jej chyba nie rozumie, sprawdza się od lat nie tylko w Polsce. Mamy również opinie specjalistów z dziedziny hodowli i chowu ślimaka, które potwierdzają, że technologia jest zgodna ze sztuką. Oczywistym jest, że mówimy o rolnictwie, które podlega prawom natury, pogody, klimatu i mikroklimatu. Biorąc to wszystko pod uwagę z pełna odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że problem nie tkwi w nas, w reproduktorach czy technologii, a w Panu Panie Rafale i w tych wszystkich którym hodowla nie wyszła. Nawet najlepsza uczelnia, nie daje gwarancji na to, że nieuk, albo osoba mało zdolna, zostanie np. lekarzem, adwokatem, czy prezesem spółki. I można mieć pretensje do uczelni, ale ona w tym samym czasie wydała kilka wybitnych osób. Więc kto jest winien, uczelnia czy ten kto się nie uczył. Kto jest winny Pańskiemu niepowodzeniu w Pańskiej firmie, Pan czy ktoś inny? Tak jak w mojej firmie jestem odpowiedzialny ja i mój zespół, tak w Pańskiej zawsze Pan i Pańscy ludzie - warto to wreszcie sobie uświadomić.
Chętnie również merytorycznie odniosę się do innych Pańskich zarzutów, które Pan wypowiedział podczas naszej rozmowy. "A sobie nie am nic do zarzucenia jeśli chodzi o hodiwle bo było zrobione można powiedzieć w 99,9% wszystko według wytycznych z strony." "Kokonów było 2287 czyli jeśli by z 400kokonow wychodziła tona to by się uzbierało 5t Mi wyszło ok 3t czyli potrzebowałem ok750 kokonów na tonę. A trupów pustych muszli itp niebylo za dużo." Z Pańskiej wypowiedzi wynika, że zarzuca Pan nam jakoby 400 kokonów to było za mało na tonę. Szkoda tylko, że jest to informacja nieprawdziwa i szkoda, że tylko to Pan zapamiętał ze szkolenia, lub doczytał na stronie wewnętrznej. CO jest tam napisane? "Nasze uwagi: My robiliśmy tonę ślimaków z 400 kokonów bez dodatkowych %! Ok, wynika to z doświadczenia, ale wielu hodowców nawet pierwszorocznych także z takich proporcji uzyskiwało zakładane ilości. Sugerujemy Wam jednak dodać 30% nadwyżki. - lub więcej wg własnego uznania. Czy to wystarczająca nadwyżka? Zobaczmy: 400 kokonów po 150 jajek to 60 000szt . Przyjmuje, że ślimak będzie ważył średnio 21 gram to daje 60000 x 21g =1260kg, czyli ponad tonę. 400 kokonów plus 30% to jest 520 kokonów. 520 x 150 = 78000 ślimaków, a to daje (przy średniej wadze 21 g) 1638 kg! itd itd Przy średniej wadze 20g lub mniejszej wynik będzie troszkę niższy oczywiście. Jeśli kokony są mniejsze to trzeba to uwzględnić, jeśli większe także to należy uwzględnić. Jeśli uważasz inaczej albo masz małe kokony to proszę robić więcej. Jeżeli uważasz, że takie nadwyżki to za mało, to proszę robić więcej. Straty dla każdego to indywidualna rzecz. U nas tylko 400 kokonów wystarczało na pokrycie strat. U jednego wystarczy 10% nadwyżki a u kogoś innego i 60% nie starczy. Już mieliśmy takie sytuacje. Wg nas są wystarczające. Ale dla kogoś może powinny być to nadwyżki rzędu 50 lub 100%." Taka informacja jest na stronie wewnętrznej, 400 kokonów to punkt wyjściowy biorąc pod uwagę, że średnia ilość jaj w kokonie to 150, a wylęgalność jest na poziomie 100%. Teraz trzeba w swojej hodowli, obserwować, notować liczyć i reagować. Jeśli w kokonie średnio jaj jest mniej, winno być kokonów więcej, jeśli wylęgalność jest średnio na poziomie np. 50%, to kokonów powinno być odpowiednio więcej. To jest tylko jeden Pański zarzut do którego się ustosunkowałem i który pokazuje, że tylko wg Pana robił Pan wszystko zgodnie z instrukcją. Trzeba czytać ze zrozumieniem, a i dla niektórych nawet to nie wystarczy. Jedna z pierwszych informacji na stronie wewnętrznej mówi : "Czytanie i stosowanie zawartych w nim wskazówek nie zwalnia zaś z samodzielnego myślenia oraz reagowania na ewentualne odstępstwa w Państwa prywatnych hodowlach wynikających między innymi z różnych warunków klimatycznych" Tyle w temacie. Pozdrawiam i zapraszam wszystkich zainteresowanych do współpracy. Jeśli doczytaliście do tego miejsca, jest duże prawdopodobieństwo, że zrozumiecie przekazywaną Wam, wiedzę.
Byłem na szkoleniach w PSH i nigdy niekt nie mówił, że to łatwa,miła, prosta hodowla. Ja słyszałem, że to rolnictwo, praca ze zwiarzętami, codzienna praca i nie każdy to pokocha. Mówili, że można spróbować, ale to nie dla każdego i że po każdym sezonie, że nawet wśród nas będą tacy którym nie wyjdzie i beda niezadowoleni wypisywac paszkwile w internecie.... wszystko się zgadza jak widać. Ja swoje slimaczki sprzedałem już w październiku. Sezon udany. Pozdrawiam
Ja też pisze tą opinie ku przestrodze innych. Każdy hodowca, który "robił to na własną rękę" to zawsze tracił pieniądze. Wszyscy których znam co tak zrobili!
Jeśli Rafał C był na szkoleniach to słyszał to: Zacytuje "To nie jest dla każdego, trzeba wykonywać wytyczne.Popatrzcie państwo po sobie, bo są między wami osoby, którym ta hodowla nie wyjdzie, niestety takie mamy statystyki. to nie jest biznes dla każdego. I ktoś z was będzie pisał na nas paszkwile" Tak to mniej więcej brzmiało. Ludzie!, jeszcze raz !! głos od nas, hodowców. Jak chcesz to robić na odp...x$%#X.l to sobie daj spokój. I jeśli myślisz ,że jak się dobrą hodowle zrobi na odwał i byle taniej, byle jak to sobie daj spokój i się za to nie zabieraj.
Tak, tak, każdy inny ślimak jest co najmniej tak samo dobry :):):). Nie rozumiesz hodowli, produkcji rolnej, rolnictwa. Tak, tak. Kupujcie najtańsze ślimaki z hodowli, jakąś pasze, albo po co pasza, będzie taniej bez paszy. Technologie też weźcie z internetu, po co inwestować i czerpać od najlepszych :) Tak, tak technologia PSH jest wątpliwa :) Czy może jednak to Rafał C wie lepiej, bo jest już po pierwszych 5 miesiącach hodowli? Wow:) Tak, dobrze mówię prawda, jesteś dopiero po pierwszym sezonie nie? To widać:) Pytanie za Milion pln, dlaczego u jednych wychodzi idealnie a u innych w połowie? A mają tą samą technologie i ślimaki. no?
Jakże wyczerpująca odpowiedz, ale wróćmy do konkretów. To że nie każdy się nadaje do do hodowli, prowadzenia restauracji itp. to oczywiście fakt i trudno tu dyskutować. A to wam nie szła ta hodowla że się nią nie zajmujecie czy jak? Pewnie z szkolenia, pośrednictwa itd. lepszy biznes ale to nie zarzut każdy idzie tam gdzie więcej idzie zarobić. Wracając do zarzutów to przedstawiłem takie - specjalnie wyselekcjonowane reproduktory (po prostu uważam ze tak nie jest) to że z matematyki jesteście dobrzy to tez fakt przedstawiając te wszystkie wyliczenia odnośnie kokonów itd. ale to dalej tylko matematyka a papier przyjmie wszystkie wyliczenia. Cena za reproduktory nie była zarzutem tylko stwierdzeniem ze gdzie indziej można taniej ( do czego mam prawo napisać) nie trzeba było się z waszej strony odnosić bo to nie zarzut możecie mieć cenę jaką chcecie. -co do technologii napisałem ze WEDŁUG MNIE pozostawia wiele do życzenia a swoje zdanie po sezonie hodowlanym mogę mieć. -i kolejny zarzut do którego się nie odnieśliście Usuwanie komentarzy negatywnych na FB tam umieściłem taki sam komentarz jak tutaj, tam został usunięty po 2 dniach Dlaczego? I pewnie nie tylko mój został usunięty tak można domniemywać jeśli macie taka praktykę. Tutaj odpisaliście bo nie możecie sobie usunąć :) A zarzuty od tych obrońców co się tutaj tak aktywowali to ja się nie żale, jeśli ktoś umie czytać z zrozumieniem. Pisze swoja opinie po sezonie hodowlanym i to co wyhodowałem to sprzedałem a mam prawo i też powinien być obowiązek na takich forach wyrażać swoja opinie dla innych.
Odpowiedziałem Panu bo miałem na to ochotę. Nie mam takiego obowiązku nawet jeśli się Panu zdaje, że jest inaczej. Czy tutaj czy na innych portalach. Nie mam obowiązku również zgadzać na takie wpisy. Pana powyższa wypowiedź nie jest opinią po sezonie, a hejterskim i niemerytorycznym wpisem, który ma uderzyć w firmę, co się nie udało. Jedno natomiast dobrze Pan zauważył. Znamy się na matematyce, dodam jeszcze, że również na biologii, ekonomii i przede wszystkim na hodowli ślimaków. Pozdrawiam i zapraszam zainteresowane osoby do współpracy.
Po pierwsze Pani Wywołana nie jesteśmy na TY. Po drugie to proszę się zastanowić co Pani pisze bo nijak to się nie ma do tego co pisze do PSH, więc jeśli nie ma Pani nic merytorycznego do napisania to lepiej nic nie pisać. A co do tego czy się na czymś znam czy nie to jest Pani za krótka żeby to oceniać. Też Pani pracuje w PSH ? bo widnieje Pani jako pracownik czy to zbyt skomplikowane żeby ustawić odpowiednią formę? Bez pozdrowień.
Oczywiście ze niema Pan obowiązku odpowiadać. Czyli tylko zgadzacie się na wpisy pozytywne?, dobrze wiedzieć :) To jest opinia po zakończonym sezonie i przeanalizowaniu wszystkiego, ale oczywiście można wszystko co nie pasuje i nie gloryfikuje was nazwać zachowaniem hejterskim, to takie ostatnio popularne w naszym kraju :) Bez pozdrowień :)
Nie tylko zgadzamy się na pozytywne opinie, zgadzamy się też na konstruktywną krytykę i merytoryczne uwagi. To co Pan pisze to bzdury co dowiodłem we wcześniejszej odpowiedzi. Tak jak wspomniałem jest Pan zwykłym hejterem, osobą która próbuje za swoje niepowodzenia obwinić innych. Niestety nie ma Pan ani wiedzy ani doświadczenia aby merytorycznie dyskutować, jedyne co Pan robi to kłuci się tu ze wszystkimi dookoła. Panie Rafale wystarczy.
myli się Pan, moja wypowiedz była bardzo merytoryczna. gdyby Pan miał pojęcie o hodowli i rozumiał na czym polega PROFESJONALE rolnictwo to by Pan nie pisał bzdur, że każdy ślimak jest taki sam. Przerabiałam to także na początku swojej hodowli. Różnice w tzw reproduktorach są kolosalne. Proszę bardzo, drugi merytoryczny przykład - PASZA! Stosowałam kiedyś kilka, różnice w przyrostach są KOLOSALNE! Technologia PSH, a inne niby sposoby- gdyby Pan miał doświadczenie i jakiekolwiek pojęcie to by Pan wiedział ,że NIE ma żadnego porównania. Niestety czy tego chcemy czy nie. Oczywiście grupa frustratów z grup w internecie, którzy zawalili hodowlę i nie potrafią merytorycznie wyciągnąć z tego wniosków będą wymyślali brednie byle tylko z siebie zdjąć poczucie, że nawalił, Tak wiem, tak się czuje człowiek ze sobą lepiej psychicznie. Sama to przechodziłam. Tak działa ludzki umysł, ale czy tego chcemy czy nie, to jest tylko okłamywanie samego siebie. Więc bardzo proszę, dostał Pan moją merytoryczną odpowiedz. Koniec. Nie pracuje w PSH i nigdy nie pracowałam. Współpracuje z nimi i w przeciwieństwie do Pana mam doświadczenie i wiedzę na temat hodowli. Z przyjemnością mogę potwierdzić ,że w tym sezonie hodowla wyszła bardzo dobrze. WSZYSTKIE ślimaki zostały skupione.
Daj se Pani spokój, taka Pani merytoryczna że pisze o paszy gdzie wogule takiego wątku nie było. Byle se coś popisać. Profesjonalnie se działaj dalaj.
Chcę poinformować ,że właśnie zostały ode mnie odebrane wszystkie ślimaki, które wyhodowałem. Ceny zgodne z ustaleniami.
Dzień dobry, jestem po swoim pierwszym sezonie hodowli ślimaczków. Pod nadzorem firmy PSH. Ślimaki w tym sezonie zostały skupione. Wszystkie, też te niewyrośnięte! Bezproblemowo, szybko. Wszystko zapłacone. Mogę potwierdzić, że PSH wywiązali się w 100%.
(usunięte przez administratora)
Czy ktoś może podać konkretne warunki współpracy z PSH przy hodowli? Chciałabym przede wszystkim zapytań o finanse. Można dobrze zarobić?
Mąż podjął współpracę w zeszłym roku z firmą PSH, do teraz ma problem ze zbytem towaru... firma stosuje ciągłe wymówki , od listopada, typu brak możliwości odbioru, pełne magazyny lub chwilowy brak zbytu. Ilość wyhoduwanych ślimaków wynosi połowę zakladanej co wiąże sie bezposrednio ze słaba jakością oferowanych reproduktorow. Nie polecam kontaktu z tą firmą, może inne są lepsze...
Zaczynając współprace w firma miałeś chyba podpisaną umowę, w której zawarta była ilość dostarczonego towaru i cena. Czy w międzyczasie coś się zmieniło i stąd te straty?
Można ale musisz poważnie podejść do tego a nie ja co niektórzy co myślą, że jak ślimaki puszczą na pole to te same urosną i zapakują się do kontenerów. Musisz słuchać wytycznych PSH i oczywiście poważnie zająć się tą pracą. Ja żyłem z tego przez 3 lata ale trafiła mi się okazja wyjazdu do Niemiec. Jak podejdziesz solidnie do tematu zarobisz na tym.
Jest to nieprawdziwa informacja. Wszystkie reproduktory są z jednego źródła w takiej samej kondycji. Jeśli hodowca ma problemy z reprodukcją we wszystkich przypadkach winny jest brak przestrzegania technologii produkcji. Mowa o złej jakości reproduktorach jest co najmniej nietrafiona. Co do skupu, 21 lutego byliśmy już dawno po skupie, zgodnie z umowami skupiliśmy wszystkie dostarczone ślimaki.
Do tej pory jedynie wnikliwie śledziliśmy treści publikowane na forum i staraliśmy się wyciągać wnioski z konstruktywnej krytyki. Nie możemy jednak biernie przyglądać się niemerytorycznym i nieprawdziwym wpisom. Prosimy pamiętać, że wolność słowa również ma swoje ograniczenia i wpisy łamiące prawo będą zgłaszane do usunięcia przez administratora. Jednocześnie chcemy zaprosić Państwa do kontaktu bezpośredniego we wszystkich sprawach wymagających analizy. Jesteśmy dla Państwa otwarci pod adresem e-mail: info@polishsnailholding.com Pozdrawiamy!
Firma Polish Snail Holding skupuje i w ciągu kilkunastu lat działalności skupiła wszystkie dostarczone zgodne z umową ślimaki. Jesteśmy dumni z tego, że jako nieliczna z firm tej branży, zawsze z umów się wywiązujemy. Umowa natomiast podpisywana jest przez dwie strony i obie są zobligowane do jej przestrzegania. Nie zmienia to faktu, że są hodowcy, którzy do produkcji żywności, a tym właśnie jest hodowla ślimaków, nie podchodzą poważnie i dostarczają ślimaki całkowicie nienadające się do skupu i niezgodne z umową: nieprzebrane, pogniecione, martwe, w błocie i własnych odchodach, bądź nawet bez stosownych dokumentów weterynaryjnych. Takie ślimaki nigdy nie mogą być skupione. Takie ślimaki nie mają prawa pojawić się na rynku. Firma nasza przykłada wielką wagę do legalności pochodzenia, jakości i zdrowia ślimaków dostarczanych naszym odbiorcom.
Szkoda tylko, że już nie jeden sanepid zorientował się o co chodzi z REPRODUKTORAMI ????
Szkoda tylko, że Ty Pola piszesz bzdury. Sanepid zgodnie z prawem nie ma nic wspólnego z hodowlą zwierząt i się tym nie zajmuje. Widać ,że nigdy nic nie hodowałaś. Szkoda też, że jeśli w ogóle hodujesz, to do tej pory nie zrozumiałaś na czym polega selekcja zwierząt w hodowli. Pogadaj z hodowcami koni, bydła, świń, kur itd itp może uda im się to wytłumaczyć Tobie. A ślimak nie różni się pod tym względem niczym. Dobra linia wyselekcjonowana to absolutna podstawa udanej produkcji zwierzęcej. Szkoda gadać, ręce opadają. Ile jeszcze będziemy musieli czytać po forach tych nieuków ??
a od kiedy Sanepid kontroluje hodowle zwiarząt? co za bzdury, powiedziała co wiedziała
Bardzo profesjonalne szkolenia. Sprawdziłem inne firmy i czego się dowiedziałem. Reszta to amatorszczyzna, nic więcej. Jak ktoś chce poznać zagadnienie hodowli ślimaków na poważnie, polecam tylko PSH i szkolenia u Pana Piwowarskiego.
Zanim zacząłem z PSH 2 sezony robiłem mullera. Same porażki, nic nie wychodziło. Tragedia! Byłem na szkoleniach w hodowli w centrum Polski, tak tej rozreklamowanej:) Byłem w hodowli na północy, kupiłem książkę z hodowli po polsku. To wszystko to jedna wielka porażka. Szkolenia to żart a nie szkolenia. W hodowle bardzo się angażowałem i wszystko na nią postawiłem. Wszystko na nic. Po 2 latach pojechałem na szkolenie do PSH! Dopiero zobaczyłem różnice! Nie ma żadnego porównania! Dopiero zrozumiałem na czym hodowla polega. Dzięki temu w końcu zrobiłem mullera z sukcesem i zrobiłem też maxime. Nikt kto mówi inaczej nie mówi prawdy. Nikt. Każdy kto był szkolony przez PSH to potwierdzi. Każdy.Inne słowa to kłamstwo albo konkurencja albo ktoś kto nigdy u nich nie był. Każdy sam musi sprawdzić a nie wierzyć w neta. Sytuacja na rynku to już co innego, inna sprawa.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Polish Snail Holding Damian Gajewski i Wspólnicy sp.j.?
Zobacz opinie na temat firmy Polish Snail Holding Damian Gajewski i Wspólnicy sp.j. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Polish Snail Holding Damian Gajewski i Wspólnicy sp.j.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 1 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
