LSP Group Sp. z o.o.

Praca w tej firmie to jakaś żenada. Jeździsz pod liniami kurierskimi robisz dwa etaty za jedną pensje. Musisz jeździć i szukać stacji gdzie paliwo najtańsze i AdBlue poniżej 6 zł bo jak zatankujesz to ci z pensji zabiorą.Bajki ci wciskają że możesz zarobić aż 5800 netto a w rzeczywistości zarobisz 5100 netto lub 4700 netto i tak radze pilnować godzin i sobie zapisywać bo lubią (usunięte przez administratora) i płacić nieco mniej;) obiecują że za urlop ci zapłacą a nawet nie można tego jak sprawdzić bo żadnej fiszki nie dają więc mogą beszczelnie kłamać. W pracy jesteś ponad 16 godzin w podwójnej obsadzie i dostajesz jedną pensje. Nawet nie można się zatrzymać siku bo masz wydzielone godziny. Żenada sikanie na telefon i zgłaszanie do oddziału lini kurierskiej. Auta brudne bo firma oszczędza na myjni co chwile zamiana aut i to tylko po to aby jedni po drugich sprzątali bo jak nie posprzątasz to kara. Brak jakiegokolwiek profesjonalizmu ze strony firmy nie dają żadnych ubrań roboczych,kamizelek, rękawic nic kompletnie NIC. Wymagają aby sprzątać auto ale nie udostępnią żadnych płynów, ściereczek ich to nie obchodzi ma być posprzątane i koniec rozmowy.Na umowie podstawa niższa niż państwowa krajowa a wynosi ona 2710 zł i z tego są odprowadzane składki zdrowotne,emerytalne. Za godziny nocne płacą ci 50 zł brutto za miesiąc co jest po prostu szczerze mówiąc bardzo żenujące.Niszczysz się w nocy nadwyrężasz wzrok ale i tak to nikogo nie obchodzi. Wogóle nie masz czasu na życie prywatne bo cały czas poświęcasz się firmie jak przyjdzie weekend to jesteś kompletnie padnięty że tylko człowiekowi chce się spać ,ale nic w tym dziwnego jak pauza ci wychodzi ledwo na styk a nawet to czasem zdarzało się dzwonić do firmy i powiadamiać ich że wyjedzie się nieco później aby tylko pauza się wykręciła. Z firmą nie ma co się nawet wiązać na przyszłość bo umowe dają ci na rok i tak ci tylko przedłużają a po roku możesz dostać kopa i już tu nie pracujesz lub zamknie się nagle linia i z dnia na dzień zostajesz bezrobotnym. Dzwoniąc do firmy nawet telefonu nie odbiorą bo nie ma już o czym mówić bo linia zamknięta i do widzenia. Jeździsz tylko autostradami ale w razie wypadku na autostradzie lub korka to ty masz szukać sobie objazdu jak jest dłuższy to zaraz dostajesz telefon i opiernicz dlaczego jedziesz takim długim objazdem. Co by sie nie stało na drodze to i tak to będzie zawsze wina KIEROWCY i tylko patrzą jak sępy aby ci pieniądze ściągnąć z byle czego. Jazda ma być maksymalnie 87 ,ale jednocześnie masz dojechać na czas a samochód ma spalić nie więcej niż 19l/100km. A do zrobienia jest ponad 990 km w dwie strony. Tak jak już wcześniej wspomniałem masz limit na sikanie i ograniczony czas. Jak przekroczysz ten czas to zaraz dzwonią do ciebie z oddziału i mają pretensje i zapytania dlaczego tak długo sikasz??!! To jest po prostu żenujące!!!! Masz tylko jechać i jechać aż padniesz na tej kierownicy. A potem się dziwią że są wypadki ciężarówek. Wina to głupie zarządzania oddziałów.W tej firmie to jeżdżą tylko dziadki którym brakuje kilka lat do emerytury więc postanowią sie przemęczyć bo sądzą że nie istnieją inne firmy bo gdzie im będzie lepiej niż w LSP. Pieniądze są naprawde niskie jak za taki ogrom pracy i poświęcenie. W podowójnej obsadzie walisz ponad 1000km w ciągu miesiąca walisz ponad 300 godzin. A zarobki to 5100 netto MAX. Ogólnie to naprawdę, naprawdę nie polecam chyba że nie cenisz i nie szanujesz swojego cennego zdrowia i ważne dla ciebie są pieniądze w postaci 5tys z groszem. Ja przez te jazdy nocne to o mało co nabawił bym się jaskry ale i tak to nikogo nie obchodzi ,ale tak to jest jak pauza wychodzi na styk czasami nawet przyjedziesz na baze i musisz czekać 48 minut aby pazua ci się dokręciła na 9h02. Za dużo godzin a za mało snu i pauzy. Lepiej poczekać i znaleźć sobie lepszą firme za lepszą kase niż się pchać do bagna w którym jesteś wycieraczką i każdy sobie o ciebie buty wyciera. Firma ogólnie nie szanuje kierowców i uważają cie tylko za numer rejestracyjny nic kompletnie nie warty. Nie pozdrawiam i przestrzegam tych którzy dali się ściemnić i mają zamiar iść tu do pracy. Nawet szoszon by tu nie dał rady jeździć bo po prostu zmęczenie by go wykończyło. Nie polecam nie pozdrawiam nikogo z firmy. Radzę szanownemu państwu z firmy od uczyć się mówienia i obiecywania tego co ludzie chcą usłyszeć bo jesteście mistrzami jeśli chodzi o wciskanie kitu kierowcom. Z poważaniem Marcin.