Pracowałem w różnych firmach od najniższej krajowej po większą stawkę niż połowa ludzi, w zawodach takich niedocenianych jak magazynier, kierowca, pracownik produkcji, pracownik biurowy, wszędzie w tym kraju widziałem wyzysk, chcesz więcej zarobić ? jakim kosztem, 300 godzin w miesiącu ? mało ? pracuj więcej, a może lepsze zarobek ale kosztem złego traktowania, mobbingu pracowniczego, czy złych warunków dla zdrowia, nie zadawalała mnie nigdy praca u ludzi obcych, dlatego postanowiłem że zaryzykuję, nigdy nie miałem do czynienia z fotografią na takim poziomie jak obecnie, tak jak już widzicie zacząłem sam się udoskonalać, zainwestowałem z kredytu na dobry aparat fotograficzny, kupiłem licencję na Photoshop na rok, kupiłem Drona porządnego i wszelkie statywy, oświetlenie, etc. Wziąłem się za pracę jako fotograf wolny zawód, zarejestrowałem się w urzędzie pracy bo z pracy ogólnej zrezygnowałem chciałem mieć tylko ubezpieczenie tylko rejestracja w urzędzie bez podejmowania pracy, lekarz załatwił mi po znajomości taką decyzję że mogę wychodzić ale nie mogę iść do pracy, zacząłem marnie bo musiałem poczuć klimat fotografa, lubiłem zawsze aparat, zdjęcia ale było to hobbistycznie bez patrzenia na zawód, pracę i zarobek, zawsze też byłem człowiekiem który lubi pograć w gry komputerowe, siedzieć w ciepłym domu, marzyć, ale nie widziałem jak zrobić coś co sprawiłoby żeby moje życie się odwróciło w lepszą stronę, długi czas chodziłem do prac których nie lubiłem, plusy są takie że poznałem ogromną ilość wartościowych, wspaniałych ludzi to są jedyne plusy, bo plusy zarobków w Polsce w różnych zawodach są na poziomie pętli na szyi, wielu z was na pewno wie jakie to uczucie, wstajesz rano pijesz kawę i tyle nie masz czasu porządnie zjeść, wyjeżdżasz do pracy z myślą a może dziś będzie tam zamknięte, albo jesteś w pracy i spoglądasz na zegarek z myślą jeszcze trochę i wychodzisz z tej budy, masz dość na takim poziomie tej firmy tej pracy że chcesz jechać do domu, żeby zasiąść na kanapie włączyć konsolę lub usiąść przy biurku włączyć ulubioną grę na PC, otwierasz piwo potem kolejne i kolejne i chcesz zapomnieć że jutro znowu do pacy której nie cierpisz, która sprawia w tobie uczucie frustracji, która wpływa na twój rozwój negatywnie, która sprawia że wchodzisz do dziury nerwicy, depresji. Znam ogromnie dużo ludzi którzy właśni tak mają, sam tak miałem, mam żonę, dziecko, kocham ich nad życie dlatego i tylko dlatego chciałem zmienić swoje życie, zastanawiałem się jak tego dokonać, próbowałem a zarazem upadałem i znowu próbowałem wielu rzeczy, postanowiłem że ślubuję zaryzykować najwyżej się nie uda i co z tego ?, sprzęt będę miał, spłacę jakość i będę dalej żył ale spróbowałem i o to chodzi żeby spróbować zacząć coś zmieniać, zacząłem od zdjęć ze zmianą własnego siebie, zawsze uważałem że jestem introwertykiem tak mnie skończyła praca w Polsce, mały rozwój przez życie w stresie, braku wiary, bałem się ludzi, nie widziałem jak mnie ktoś mógł pokochać skoro ja jestem taki sobek, taki hm nieudacznik ?, wpadłem w nerwicę lękową właśnie przez pracę w Polsce, myślałem że nie ma ratunku dla mnie, byłem na totalnym dnie i nie życzę nikomu tego przejścia w dno na większe dno. Mam cudowną córkę która zawsze powtarzała, tatuś ty jesteś moim rycerzem ty możesz wiele zrobić dobrego, uwierz w siebie, kochaną cudowną żonę która zawsze wspiera mnie w trudnych sytuacjach i nawet pomimo wpadnięcia w najgłębszą dziurę zwaną nerwica lękowa, somatyczna nie odeszła tylko mnie wspierała od początku aż do teraz i cały czas to robi. Postanowiłem że się zmienię, na siłę, dla córki i żony których kocham ponad życie za których oddałbym wszystko nawet moje własne życie nie zastanawiając się nad tym. Wyszedłem z introwertyzmu, wyszedłem do ludzi, robiłem zdjęcia po Krakowskim placu, za darmo dla uśmiechu ludzi bo jest dla mnie cenniejszy niż pieniądze, po pewnym czasie, założyłem własny blog, blog opowiadający moje życie z moim największym zainteresowaniem który wprowadziłem do życia, obecnie pracuję w domu, jestem fotografem, jeżdżę na wesela, na przyjęcia, ludzie mnie lubią, chcą przebywać ze mną, nie widziałem że jestem tak wesołym człowiekiem !, jak miałem to widzieć skoro pół życia pracowałem i robiłem rzeczy których nie lubiłem, wziąłem się bardzo za siebie, postawiłem wszystkie karty na marzeniu bycia lepszym człowiekiem, bycia człowiekiem szczęśliwym, obecnie zarabiam na tyle dobrze że moja rodzina ma wszystko czego potrzebuje, nie jesteśmy bogaczami to nie o to chodzi aby mieć na tyle że się przelewa, moja żona jest nauczycielką w przedszkolu, ja jestem fotografem, robię sesje rodzin, wesel, urodziny, sesję z modelkami, zdjęcia krajobrazu, zdjęcia ludzi szczęśliwych, ludzi uśmiechniętych, zarabiam na tym bo to normalne ale najcenniejsze są dla mnie uśmiechy ludzi, ludzi którzy patrzą na swoją sesję zdjęciową i mówią " ŁAŁ" jak to pięknie wyszło, gratis zawsze ale to zawsze klient dostaje ode mnie ekstra pamiątkę w postaci zdjęcia siebie, rodziny całej czy kochanego psa, kota. Całkowicie za darmo, stałem się uśmiechnięty, wesoły, pogadany, przyjmuję ludzi w własnym domu na sesję zrobiłem sobie pomieszczenie do tego przeznaczone, córka jest ze mnie dumna, opowiada o mnie swoim koleżanką, kolegą, żona jest bardzo dumna ale nie za to że mogę zarobić i ich życie stało się prostsze, ale za to że wszystkie karty postawiłem na marzenia. Wiem że to post poświęcony o zarobkach ale chciałem wam tylko napisać że zamiast patrzeć na zarobki i zmianę pracy, warto iść swoją ścieżką w życiu, nie jest łatwo, początki są trudne, nie chodzi o sprzęt, pieniądze na początku, chodzi o chęć rozwoju, chęć zmiany która w wielu ludziach upadła jak u mnie na początku, bardzo chciałbym aby każdy z was był szczęśliwy i tego wam wszystkim życzę, życzę wam też uśmiechu, bo jest w ludziach mało tego szczerego uśmiechu, a wierzcie mi nic bardziej pięknego nie jest jak uczucie że tak ta osoba jest szczęśliwa.