Gdy zewsząd docierają niepokojące wieści, zachowanie zimnej krwi staje się coraz większym wyzwaniem. Nic dziwnego, że wraz z pandemią koronawirusa współwystępuje także epidemia strachu. W związku z tym chcielibyśmy zaproponować dodatkowy, bardziej optymistyczny punkt widzenia.

Jesteśmy świadomi, że w najbliższym czasie wszystkich czekają liczne trudności, również po wygaśnięciu epidemii koronawirusa. Nie negujemy – pewne straty są nieuniknione. Naszym celem jest jedynie pomóc Ci odnaleźć coś pozytywnego w tej sytuacji. Raz, że umiarkowany optymizm ułatwi Ci przetrwanie tych trudnych czasów, a dwa – to doświadczenie może wzmocnić Ciebie i Twoją firmę, a także otworzyć szansę na dalszy rozwój.

Pewnego dnia pandemia przeminie. Wówczas przyjdzie czas na zbudowanie nowej rzeczywistości.

Wyzwanie a zagrożenie – dlaczego interpretacja jest tak ważna?

Model transakcyjny Lazarusa i Folkman pokazuje, że sposób radzenia sobie przyjęty w obliczu trudnej sytuacji zależy w dużej mierze od interpretacji, jaką jej nadamy.

Autorzy koncepcji wyróżnili dwie prawdopodobne ścieżki:

  • Możliwości, jakimi dysponujemy są niewystarczające w tej konkretnej sytuacji.
    Prowadzi to do nasilenia reakcji stresowej oraz podjęcia nieadekwatnych sposobów radzenia sobie (np. unikanie konfrontacji z problemem), co skutkuje wpadnięciem w błędne koło.
  • Możliwości, jakimi dysponujemy są wystarczające w tej konkretnej sytuacji.
    Prowadzi to do uruchomienia adekwatnych sposobów radzenia sobie, które ostatecznie przyczyniają się do obniżenia poziomu stresu. Pojawiają się także pozytywne emocje.

Warto podkreślić, że chodzi tu o subiektywną percepcję posiadanych zasobów. Nawet jeżeli inni uważają, że jesteś w stanie poradzić sobie z daną sytuacją, to wciąż możesz odnieść porażkę, jeśli Ty sam nie uświadomisz sobie swoich możliwości.

Jednym ze skutecznych sposobów radzenia sobie, wymienionych w koncepcji Lazarusa i Folkman, jest pozytywne przewartościowanie, czyli rozszerzenie znaczenia negatywnej sytuacji o pozytywny komponent. Autorzy mają na myśli poszukiwanie sensu, generowanie pozytywnych emocji oraz odkrywanie możliwości rozwoju.

Pozytywne przewartościowanie sprawdza się szczególnie w sytuacjach nie podlegających kontroli, czyli między innymi samego faktu wystąpienia epidemii koronawirusa. Koncentracja na zadaniowym podejściu do rozwiązywania problemów sprawdzi się w obszarach, nad którymi mamy kontrolę – czyli na przykład konieczności wdrożenia nowych rozwiązań w firmie, czy też reorganizacji życia codziennego. W tym przypadku konieczność zmian nie zależy od Ciebie, za to zaplanowanie i wprowadzenie ich już tak.

Budowanie wizerunku firmy odpowiedzialnej społecznie

Po pierwsze: działania wewnętrzne. Twoi pracownicy zapamiętają, czy mogli liczyć na Twoje wsparcie w trakcie kryzysu. Część z nich będzie mówić o tym głośno. Już teraz trend ten uwidacznia się we wpisach publikowanych na GoWork.pl. Jeżeli wyjdziesz im naprzeciw i zadbasz o ich bezpieczeństwo, zdobędziesz większe zaufanie. Mamy na myśli nie tylko zapewnienie bezpiecznych warunków pracy czy podstawowych środków ochrony zdrowia, ale także rozsądne zarządzanie doświadczeniem pracowników.

Po drugie: działania zewnętrzne. W tym przypadku istotną rolę odgrywają wszelkie akcje CSRowe: zbiórki, darowizny, czy też osobiste zaangażowanie w działania na rzecz społeczeństwa. Przykładem może być zbiórka mająca na celu doposażenie placówek medycznych w niezbędny sprzęt, zorganizowana na Siepomaga.pl – w dniu publikacji artykułu łączna kwota wyniosła ponad 19 milionów PLN. Dla wielu firm to szansa na kreowanie i wzmacnianie pozytywnego wizerunku, a także po prostu zrobienie czegoś dobrego. W najbliższym czasie najprawdopodobniej trend odpowiedzialności społecznej nabierze jeszcze większego znaczenia.

Współpraca i zjednoczenie w obliczu zagrożenia

Kryzys to odpowiednik drugiej fazy procesu grupowego, która wiąże się z ryzykiem nasilenia konfliktów między członkami zespołu, a także pojawieniem się trudnych emocji. To ważny moment pod względem dalszych losów relacji pracowników – jeżeli lider pomoże im przejść przez konflikt w sposób konstruktywny, więzi mogą zostać zacieśnione i utrwalone, co wiąże się z większym zaangażowaniem i efektywniejszą współpracą. O tym, jak być liderem na miarę kryzysu naszych czasów, pisaliśmy we wcześniejszym artykule.

Nie jest to jednak jedyny możliwy scenariusz. W obliczu zewnętrznego zagrożenia, które dotyczy danej społeczności, ludzie często przejawiają tendencję do jednoczenia się w ujęciu szerszym, niż dotychczas. Na przykładzie firmy: jeżeli wcześniej występowała identyfikacja zespołowa, teraz może zostać ona rozszerzona na cały dział lub organizację. To kolejne zjawisko, które warto świadomie wykorzystać na rzecz budowania relacji poszczególnych pracowników z firmą. Podkreślaj na każdym kroku wspólnotowość oraz zjednoczenie we wspólnych zmaganiach z epidemią i jej skutkami. Możesz także wypróbować sposoby na integrację pracowników w trybie zdalnym.

Testowanie nowych procedur i rozwiązań

Większość z nas musi nauczyć się działać w nieznanych dotąd warunkach. W wielu przypadkach brakuje procedur przygotowanych pod kątem globalnego kryzysu oraz walki z pandemią. Rozwiązania wymyślane są na szybko, zgodnie z modelem Agile.

Dostrzegamy w tym szansę na redukcję zbyt długich procesów decyzyjnych, na rzecz elastyczności i zwinności w działaniu. Obecna sytuacja wymaga większej otwartości na zmiany, ciągłego testowania i uczenia się, dynamicznego rozwoju. W przyszłości zaprocentuje to dysponowaniem bogatszą paletą narzędzi (w tym procedur) oraz lepszym przystosowaniem do zmiennych warunków.

Home office nie taki straszny

Wiele firm nigdy wcześniej nie pracowało zdalnie na tak dużą skalę. Istnieją też organizacje, które dotychczas nie praktykowały takich rozwiązań nawet okazjonalnie. Sytuacja poniekąd wymusiła szybkie wdrożenie zmian umożliwiających pracę zdalną. To była wielka próba. Przedstawiciele firm przekonali się jednak, że ich biznes może sprawnie funkcjonować na odległość. Dzięki temu od teraz dysponują nowym zestawem procedur, który może przydać się w przyszłości na wypadek różnych awarii.

Jest szansa, że w niedalekiej przyszłości pracodawcy częściej będą proponować pracownikom taką formę benefitu pozapłacowego, co wiele osób przyjęłoby z radością. W 2019 roku 65% respondentów deklarowało chęć pracy w trybie zdalnym (źródło: PrNews.pl).

Globalny altruizm

Kolejną pozytywną przemianą społeczną jest wzrost altruizmu. Ludzie pomagają sobie nawzajem na przeróżnych polach: od zrobienia zakupów dla seniora mieszkającego w sąsiedztwie, aż po charytatywną produkcję maseczek dla personelu szpitali. Podobne zachowania obserwujemy w sferze biznesu. Część z nich podyktowana jest chęcią zysku, jednak imponuje zakres działań w stu procentach pro bono. Oto kilka przykładów:

Krowarzywa – burger dla medyka. Wystarczy, że pracownik medyczny prześle do restauracji zdjęcie umożliwiające identyfikację jego branży (np. identyfikator, selfie w fartuchu), a otrzyma voucher na posiłek, który dostarczony zostanie bezpłatnie do placówki, w której pracuje.

Urbicum – projekt VentilAid. Polska firma z Krakowa, która za darmo udostępniła autorski projekt respiratora. Można go pobrać i samodzielnie wydrukować w technologii druku 3D.

Bluerank –  #RatujemyLokalneBiznesy. Firma zdecydowała się przeznaczyć 100 000 PLN na wsparcie firm z województwa łódzkiego, celem zmniejszenia skutków pandemii. Pomoc polega na tym, że Bluerank wykupi vouchery na produkty lub usługi o wartości zadeklarowanej kwoty, a następnie podaruje je swoim pracownikom. Do akcji można się przyłączyć także jako darczyńca.

Szansa, by zacząć jeszcze raz

Patrząc z perspektywy globalnej, jako ludzkość skoncentrowani jesteśmy na szybkim rozwoju ekonomicznym i technologicznym, często zapominając przy tym o podstawowych wartościach. Niestety cierpi na tym nasza planeta.

Niedawno odnotowano spadek emisji gazów cieplarnianych w wielu krajach. Związane jest to z ograniczeniem transportu, a w Chinach także pracy fabryk. Wraz z ustąpieniem epidemii, sytuacja zapewne wróci do normy. Chyba, że jako ludzkość wyciągniemy z tego kryzysu odpowiednie wnioski i zastanowimy się, co możemy zrobić, by choć odrobinę ograniczyć nasz wpływ na ekosystem.

Może to być wyjątkowa okazja do zrewidowania dotychczasowych działań oraz refleksji nad stopniowym wprowadzaniem bardziej ekologicznych rozwiązań. Być może istnieją sposoby, które nie wymagają dużych nakładów finansowych. Również firmy o profilu niezwiązanym z przemysłem będą miały okazję wspomóc organizacje działające na rzecz ochrony środowiska naturalnego.

Mamy nadzieję, że udało nam się zasiać ziarno nadziei. Życzymy Ci, abyś pomimo kryzysu odnalazł własną drogę owocnego rozwoju.

Oceń artykuł
0/5 (0)