Nowe przepisy dotyczące płacy minimalnej w Polsce wciąż czekają na wdrożenie. Dyrektywa Unii Europejskiej, która ma wprowadzić jednolite zasady ustalania najniższych wynagrodzeń, powinna obowiązywać już od połowy listopada, ale rząd nie zdążył z jej implementacją. Mimo opóźnień, zmiany są nieuniknione. Zgodnie z planami, płaca minimalna od 2026 roku będzie ustalana według nowych zasad. Prognozy wskazują, że do końca dekady najniższe wynagrodzenie może sięgnąć niemal 6000 złotych brutto.

Czym jest europejska płaca minimalna?

Dyrektywa unijna dotycząca adekwatnych wynagrodzeń to zbiór przepisów, które mają zagwarantować transparentny sposób ustalania płacy minimalnej w całej Unii Europejskiej. Nie oznacza to jednak, że we wszystkich krajach UE obowiązywać będzie ta sama kwota minimalnego wynagrodzenia. Głównym celem jest wprowadzenie mechanizmu uzależniającego wysokość najniższej płacy od średnich zarobków w danym kraju, co ma wyeliminować wpływ decyzji politycznych na poziom minimalnego wynagrodzenia.

W Polsce, na mocy nowych regulacji, płaca minimalna będzie wynosiła co najmniej 55% średniego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Obecnie sposób jej ustalania opiera się na negocjacjach między pracodawcami a związkami zawodowymi, a w przypadku braku porozumienia – na decyzji rządu. To ostatni rok, gdy obowiązują dotychczasowe zasady. Od 2026 roku najniższa krajowa będzie wyliczana zgodnie z unijną dyrektywą, co ma wprowadzić większą stabilność i przewidywalność.

Ile wyniesie płaca minimalna w kolejnych latach?

Obecna płaca minimalna wynosi 4300 zł brutto. Wiadomo już, że w 2025 roku wzrośnie do 4666 zł brutto. Kolejne lata przyniosą jeszcze większe zmiany – zgodnie z unijną dyrektywą minimalne wynagrodzenie ma wynosić co najmniej 55% przeciętnej pensji. Prognozy Ministerstwa Finansów wskazują, że średnie wynagrodzenie w 2026 roku wyniesie 9218 zł brutto, co oznacza, że płaca minimalna powinna osiągnąć poziom 5070 zł brutto.

W kolejnych latach wzrost ma być jeszcze bardziej zauważalny. Według prognoz przeciętne wynagrodzenie wyniesie:

  • 9748 zł brutto w 2027 roku, co oznacza płacę minimalną na poziomie 5361 zł brutto,
  • 10 269 zł brutto w 2028 roku, co daje minimalne wynagrodzenie w wysokości 5648 zł brutto.

Te wartości wskazują, że do końca dekady najniższe wynagrodzenie może zbliżyć się do kwoty 6000 zł brutto. Jednak takie zmiany niosą za sobą konsekwencje, które mogą dotknąć całą gospodarkę.

Wyższe pensje, ale także inflacja

Podwyżki płacy minimalnej zawsze budzą mieszane reakcje. Z jednej strony, wyższe wynagrodzenia oznaczają większe bezpieczeństwo finansowe dla pracowników, zwłaszcza tych zarabiających najmniej. Zgodnie z nowymi zasadami, wyższa płaca minimalna obejmie nawet 3,6 miliona Polaków. Z drugiej strony, taki wzrost kosztów pracy może napędzać inflację i wpłynąć na konkurencyjność polskich firm.

Eksperci ostrzegają, że choć wzrost wynagrodzeń poprawi sytuację materialną wielu rodzin, jego realna wartość może być ograniczona przez rosnące ceny. Anna Gomola, ekonomistka z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, zwraca uwagę, że wyższe płace mogą napędzić inflację, która ograniczy siłę nabywczą pieniądza.

Rządowe prognozy inflacji zakładają, że wzrost cen wyniesie:

  • 3,1% w 2026 roku,
  • 2,5–2,6% w latach 2027–2028.

Choć te wartości wydają się stosunkowo niskie, niepewność gospodarcza oraz zewnętrzne czynniki, takie jak sytuacja na rynkach surowcowych, mogą wpłynąć na ich zmianę.

Czy Polacy faktycznie odczują poprawę sytuacji finansowej? Wszystko zależy od tego, czy uda się utrzymać stabilny wzrost gospodarczy i kontrolować inflację. Pewne jest jedno – nowe przepisy zmienią zasady gry, a płaca minimalna stanie się bardziej przewidywalna, choć droga do jej pełnego wdrożenia może być jeszcze długa.

Źródło: fakt.pl

Oceń artykuł
0/5 (0)