Wnikliwi obserwatorzy zauważyli, że w ostatnich dniach rząd USA przesunął znaczną część posiadanych przez siebie Bitcoinów z rezerwy do klastra Coinbase. Ruch ten wywołał poruszenie wśród inwestorów, obawiających się, że może on wywołać znaczne spadki na giełdzie.
Czy prezydent Joe Biden chce sprzedać Bitcoiny? Co może oznaczać taki ruch rządu USA dla inwestorów? Jak na tę sytuację zareagowała giełda kryptowalut? Na te i inne pytania odpowiadamy niżej.
Rząd USA sprzeda Bitcoina?
Rząd USA przesunął ostatnio aż 40 tysięcy Bitcoinów (o przybliżonej wartości 2 miliardów dolarów) z rezerwy do klastra Coinbase, co może sugerować sprzedaż aktywów w niedalekiej przyszłości. Inwestorzy i entuzjaści kryptowalut oraz rozwiązań budowanych przez blockchain nie są zachwyceni.
Sprzedaż Bitcoina przez administrację Joe Bidena nie jest jednak przesądzona. Niektórzy z komentatorów spekulują, że ruch ten może oznaczać wyłącznie transfer kryptowalut między wewnętrznymi jednostkami organizacyjnymi.
Kursy kryptowalut – nerwowe reakcje giełdy
Na ruch amerykańskiej strony rządowej, giełda zareagowała nieznacznymi spadkami, jednak eksperci podkreślają, że to dopiero początek zmiennych nastrojów. Jeżeli sprzedaż tak dużej ilości kryptowaluty rzeczywiście będzie miała miejsce, to w konsekwencji kurs Bitcoina spadnie bardzo wyraźnie.
Nie chodzi w tej materii wyłącznie o stosunek popytu i podaży, bo biorąc pod uwagę kapitalizację rynkową Bitcoina, taka transakcja sama w sobie i tak jest za mała, by zrobić istotne wrażenie na kursach. Trzeba jednak mieć na względzie, że tego rodzaju transakcje mogą być powodowane innymi czynnikami, takimi jak potencjalnie omawiane w kuluarach zmiany prawa, mające na celu ukrócenie kryptowalutowej wolności – a to mogłoby oznaczać monumentalny w swych rozmiarach krach na giełdzie.