Czemu ktoś ma być do wymiany? Zjawiłem się tu ze względu na ofertę z głównej strony dla elektromechanika. Przypuszczałem, że może ktoś będzie teraz wstępnie pisać o warunkach pracy. możecie w pierwszej kolejności opisać mi ten zakres dyspozycyjności z opisu? w nawiasie wskazane są delegacje w tygodniu. Jak często się trafiają, dokąd i w jaki sposób wtedy są płatne?
Nie często widuje sytuacje by były podwójne związki. Nie byłoby im łatwiej mieć jednego silniejszego niż dwa rozbite związki? I wracając do powyższego to faktycznie raczej serwisant robi tylko w delegacjach? Zastanawiam się czy nie można na umowie ugadać się inaczej
Czy do teraz tak jest, że specjalista ds. zakupów wcale nie potrzebuje doświadczenia żeby się ewentualnie dostać? tak rozumiem z poprzedniego ogłoszenia, które było wcześniej dostępne na zewnętrznym portalu. czy warto aplikować gdy będzie ponownie ktoś potrzebny?
to raczej pytanie do działu kadrowego który odpowiada za politykę kadrową, umieszczanie ogłoszeń analizę ich treści itd. wiec to dział kadr odpowiada czy ogłoszenie o takiej treści ma się pojawić czy nie. wiec czy w ogłoszeniu miało być że nie potrzebne jest doświadczenie to raczej tak nie powinno byc i pewnie kadry by to wychwyciły. ale czy warunkiem aby się tu dostać do jakiegokolwiek działu jest doświadczenie?????? chyba inne kryteria są ważne :) przeciez to mała rodzinna firma z tradycjami wojskowymi oraz wojskowymi w rodzinie :)
O tak, "doświadczenie" widać tu na każdym kroku dlatego ta spółka tak prężnie się rozwija, ma perspektywy. Stąd też takie wysokie zarobki pracowników :)
Czyli nic się nie zmieniło w tym ulu????. Zostawcie tą firmę, ja z perspektywy czasu jestem szczęśliwa że już tu nie pracuje. Ta firma otumania.
W Spółce są dwie organizacje związkowe. Jeden mniejszy drugi większy. Czy uważacie że warto się do nich zapisać? Czy te związki dają jakąś ochronę dla pracowników? Czy dzięki związkom zawodowym są jakieś udogodnienia? Płaci się składki więc czy to się opłaca? Jakie są realne profity i korzyści z bycia członkiem któregoś ze związków? No i pytanie do którego związku się zapisać? Do tego mniejszego czy większego? Czy to ma znaczenie? Ostatnio były spotkania związków z zarządem i pracownikami i słychać że związki to ściema albo że dużo robią i chwalą się sukcesami. Są też chyba wyjazdy związkowe, imprezy, itd. Namawiają jedni i drudzy żeby się zapisać od jakiegoś czasu więc może ktoś doradzić czy warto?
Człowieku jak naprawdę pracujesz w WCBKT to odpuść sobie związki itd Ta firma to mała montownia starych technologicznie urządzeń utrzymywana przez PGZ i MON chyba z sentymentu do tego czym była kiedyś Nikt tam nie chce iść i nikt się ta firma nie przejmuje bo max 50 mln co dostaje z MON i PGZ nawet 10 krabów nie kupisz Ta firma to taki worek do zrzucania pociotków warszawskich bez perspektyw bez planu i bez przyszlosci
Tu są takie formacje: Pierwsza grupa to leniwe koty. Chowają się, nie widać ich, unikają pracy, mają alergię na pracę. Liczna grupa. Druga grupa to pozerzy - ściemniacze. Udają że pracują. Jest im cięrzko bo nie łatwo tak udawać, oj nie łatwo. Mamroczą pod nosem, że dużo pracy. Też liczna grupa. Trzecia grupa to cichociemni. Coś robią, no właśnie coś? Ale co to jest to nie wiadomo i nie wiadomo po co. Jest ich też nie mało. Czwarta grupa to mieszańcy. Zmiksowane cechy wspomnianych trzech grup. Sporo ich. Piąta grupa to przytulaczki. To ulubieńcy wodza. Takie lizuski i karierowicze. Uwielbiają wodza a wódz ich. No pozazdrościć tej relacji. To ci z tytoniowej altanki. zrobią wszystko żeby utrzymać stołeczek. Nie są liczni. Szusta grupa to pracownicy. Żadko już spotykani. Wyróżniają się na tle innych....bo pracują. Bardzo nielubiani przez pozostałych. Grupa mała. No to może zamiast pionów i działów zrobić strukturę z tymi grupami? Byłby dyrektor ściemnacz-pozer, głuwna karierowiczka, kierownik lizusek, specjalista leniwy kot, kierownik cichociemny, kierowniczka mieszaniczka. Biznesu nie ma ale za to jaka radocha.
Cześć, ile lat stażu minimum trzeba mieć by zostać serwisantem / elektromechanikiem? podkreślają doświadczenie w opisie ale nie jest określone ile. Podobnie wychodzi z zarobkami. nie wiecie może ile w tym roku wpada? Partner może będzie aplikował
Panie Prezesie, ogląda Pan lub oglądał Pan dzisiejszy mecz? MY Mamy nadzieję, że Pan ogląda. Tam grają dwie drużyny. Każda drużyna to zespół. Każdy zespół to ludzie. Jest bramkarz, napastnicy, obrońcy, skrzydłowi. Każdy ma określoną funkcję. Ale poza biegającymi zawodnikami jest również całe zaplecze wspomagające: lekarze, asystenci, ktoś musi podać wodę, ktoś musi odpowiadać za stroje, tych osób nie widać ale są równie ważni.... Ale jest ktoś jeszcze. Ten ktoś to TRENER. To szef. To na nim spoczywa końcowa odpowiedzialność za sukces ale i za porażkę. To dzięki TRENEROWI bramkarz nie boi się bronić bramki bo wie, że TRENER stoi za nim co by nie było. To dzięki trenerowi napastnicy strzelają gole (lub nie) ale wiedzą że TRENER WIE że dali z siebie wszystko. TRENER jest z drużyną zawsze i do końca, nie ważne czy są sukcesy czy porażki. TRENER wspiera, pomaga, rozmawia. TRENER jest zawsze z drużyną, nie siedzi w szatni z nadzieją, że może się uda. TRENER jest przy samej linii bocznej i nawet gdy się przegrywa 0:5 TRENER krzyczy: damy ku..wa radę, damy radę!!!!!! bo to tylko 0:5 ku..wa !!!!! Bo nie sztuka być TRENEREM zawsze wygrywającej drużyny. Sztuką jest aby drużyna i TRENER byli zespołem....zawsze. Czy jest Pan TRENEREM?????????
Niestety ale Pan Prezes nie jest trenerem, Pan Prezes poza kilkoma "Wybrańcami" nie lubi swojej drużyny, nikomu nie ufa, uważa, że każdy chce go oszukać. W żaden sposób nie dba o swoją drużynę, myśli tylko o sobie, wręcz działa na szkodę drużyny. Czekam na zmianę na stanowisku Trenera.
Czemu ktoś ma być do wymiany? Zjawiłem się tu ze względu na ofertę z głównej strony dla elektromechanika. Przypuszczałem, że może ktoś będzie teraz wstępnie pisać o warunkach pracy. możecie w pierwszej kolejności opisać mi ten zakres dyspozycyjności z opisu? w nawiasie wskazane są delegacje w tygodniu. Jak często się trafiają, dokąd i w jaki sposób wtedy są płatne?
Jeżeli nic się nie zmieniło to wyjazd w poniedziałek, powrót w piątek i tak cały rok. Rozliczenie zgodnie z kodeksem pracy. Kilka lat temu obiecywali że będą wyjazdy mieszane z pracą na miejscu i.....obiecywali.
Ta kwestia wymiany to chyba chodzi o pana Prezesa bo po wyborach inna partia przejela stery. Ale dlaczego by wymjeniać prezesa??? Przecież jest super sprzedarz, prawda??? Przecież spółka się rozwija, prawda??? Spólka się rozwija, zatrudnia się dużo pracowników, a nie zwalnia, prawda??? Przecież są podwyżki, i to nie małe, prawda??? I te podwyrzki są sprawiedliwe dla wszystkich, prawda??? I znajomi prezesa nie są faworyzowani, prawda??? Przecież Za czasów obecnego prezesa tyla się zmieniło na lepszze, prawda??? NIedługo nowa władza powoła nową radę nadzorczą i ta rada oceni wszystkie sukcesy prezesa. A przecież są same sukcesy... prawda??? Więc prezes nie ma czego się bać bo to prezesura sukcesów, prawda???
Ale przyładowałaś!!! U słoików dumnych i wyniosłych pewnie były duże podwyżki bo coś musiało uczynić wzrost średniej o ok.30%. Na produkcji wzrost płac za ostatnie 2 lata to ok.5%. Nie wstyd wam brać nasze pieniądze-darmozjady?
Zorro, jeżeli takie podwyżki w tej spółce to chyba dobrze, prawda ? :). Tyle, że z drugiej strony takie małe na produkcji? No cóż... Ale czy czasem nie ma w wcbkt DWÓCH organizacji ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH? Chyba te ZWIĄZKI mogą coś robić dla pracowników? Chyba że te Związki nie są dla pracowników tylko żeby iść na ugody.... Wówczas pracownik jest tylko jest po to rzeby płacić składki na przewodniczących i zarząd związków aby mogli byc bezpieczni i nie do ruszenia :). Bo co właściwie te związki zrobiły dla pracowników? Ktoś wie? Wiec ta rużnica wzrostu średniej między 30% i 5 % nie dziwi....
w mediach aż huczy od nadejścia nowych porządków Pana Ministra. Mają być audyty, sprawdzenia, weryfikacje w spółkach skarbu państwa. Tej spółki też to nie ominie-jest mniejsza, ale zarząd i dyrektorzy to chyba mają pełne głowy obaw co dalej... Przyjdą sprawdzą wszystkie projekty pomysły działania. Sprawdzą jak były podejmowane decyzje te za aktualnego prezesa jak i to czy aktualny prezes rozliczył poprzednie działania, bo jak przejął spółkę to wiedział z czym to bierze i na pewno nic nie zataił.... Prezes jest na końcu tej drabinki i jak to w takich organizacjach- odpowiada za wszystko - nie ważne czy podpisał czy nie, czy może podpisali za niego prokurenci (chociaż też pewnie będą musieli wyjaśniać swoje decyzje i podpisy). Tak czy inaczej to podwórko prezesa i powinien wiedzieć jak się na nim dzieci bawią :)
Umysłowi mają swoje związki a fizyczni swoje. Jedne i drugie robią dokładnie tyle samo czyli NIC. A nieeeeeee... przepraszam pobierają składki i ewentualnie dbają o własne dobro.
Nie często widuje sytuacje by były podwójne związki. Nie byłoby im łatwiej mieć jednego silniejszego niż dwa rozbite związki? I wracając do powyższego to faktycznie raczej serwisant robi tylko w delegacjach? Zastanawiam się czy nie można na umowie ugadać się inaczej
Praca w w WBCKT nie jest taka zła. Co do wynagrodzeń to ostatnio poinformowano, że pan prezes chojnie obdarowywuje audytorów wenętrznych dodatkowymi nagrodami finansowymi. Nie trzeba być tez pracownikiem aby dostać dodatkowe wynagrodzenie czy nagrodę, np najbardziej "ulubiony" pan pełnomocnik - prawa ręka prezesa. Z ulubionych stanowisk prezesa to księgowa i kierownik kontrolingu. Oni to mają szczeście. No ale przecież prezes musi mieć swoich ulubieńców z którymi może porozmawiać o wszystkim i któży jemu też dużo poweiedzą.... Podstawa to przepływ informacji, znaczy dostarczenie informacji, jak zwał takzwał
Odnośnie tej odpowiedzi na zapytanie o delegacje dla elektromechanika czy to oznacza, że jeździ się od poniedziałku do piątku? Nigdy nie ma niczego na miejscu? jak to może być liczone, czy tam występują nadgodziny? O których godzinach się wyjeżdża i o których wraca?
Absurdem są zasady premiowania. Demotywują, a powinny być zachętą. Leniwi niezadowoleni jak zwykle, pracowici niezadowoleni bo dostają tyle co leniwi. Wszyscy niezadowoleni. Cyrk
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne S.A.? Chętnie zatrudniają?
Napiszcie co generalnie macie na myśli poprzez pisanie o awansie? Tylko o finanse chodzi czy również większą zmianę względem obowiązków? Widniała kiedyś oferta w internecie dla specjalisty ds. zakupów, myślałam ze o niej także tu poczytam, bo jeszcze w tym roku kogoś szukano. Na jaki rozwój na dziale można liczyć w tym przypadku?
Jak w Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne S.A. wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska?
A gdyby ktoś mimo wszystko chciał iść w inną stronę to jak to się przedstawia? to jaka jest ogólna struktura u potencjalne możliwości? w ujęciu czasowym czy jest to długotrwały proces?
Awans poprzez wysługę lat. Łapanie się w kolejne widełki dla danego stanowiska. Miejsca na rozwój raczej brak, więc jedynie awans w przypadku, gdy ktoś odchodzi.
To co obecnie się dzieje w Wcbkt przypomina czasy dobrze prosperującego poprzedniego systemu! Pracowników się nie szanuje, zastraszanie jest na porządku dziennym, podwyżek zero choć inflacja szaleje! Prezesik zrobi prawie wszystko żeby utrzymać stanowisko a szefowie pionów szczególnie z jedną z dyrektorek na czele - nawet więcej niż wszystko. Tam nie ma co naprawiać trzeba zaorać i wybudować od podstaw alternatywa to prywatyzacja.
Nie utrzyma. Wybory w tym roku. Po wyborach jak inni presie z wc zaliczy lądowanie na minimum kilka lat na łączce Byłby inny inaczej wybrałby stołek dyrektora marketingu itd na lata. Wybrał gorący stołek presia zmienny co wybory No i to w sumie przegrał albo ktos go na minę wpuścił No chyba ze zgodzi się z presia wrócić na wcześniejsze stanowisko jak nowy preś od października wejdzie i się na ro zgodzi ????
Wszyscy tak narzekają, ale firma na tle innych wyróżnia się fajnymi dodatkami, które w skali roku naprawdę tworzą zadawalającą sumke :) Pomyslcie,ze sa firmy, gdzie nie ma zadnych dodatkow. Kazdy narzeka, ale praca nie jest tak stresujaca jak w duzych korporacjach,jest czas na wszystko, poczawszy od kawy po przerwy
pewnie zależy to też od tego kto jak te dodatki by cenił. czyli podsumowując to jakie wszystkie masz teraz na myśli, że fatycznie mogłyby zachęcić do podjęcia się pracy tutaj?
Firma z niepewną przyszłością. Jedyny odbiorca, który jeszcze coś bierze właściwie za chwilę może zakończyć też współpracę. Firma eksperymentuje wytwarzając produkty, które nie mają rynku zbycia. Ale czego oczekiwać skoro pion techniczny zarządzany przez trzech "mistrzów"..... Firma zarządzana przez osobę bez jakiegokolwiek doświadczenia i obycia. Przez ponad rok na tym stanowisku można było się jednak czegoś nauczyć, chociaż minimum, chociaż trochę. Niestety nie w tym przypadku. Bo w tym przypadku tylko straszenie wychodzi najlepiej. A jak ma się do pomocy byłego prezesa sprzed 12 lat o opinii i legendzie - o zgrozo....... to niesukces gwarantowany. Ale i taki system ma swój koniec i krótkie nóżki. Swoją drogą prezes za wysoki nie jest ????.Ten drugi, były, do pomocy też nie bardzo????. To chyba jakaś cecha wspólna????. Szkoda tylko że ich cechą wspólną jest też nieprzyjemny charakter. Żarty żartami, ale jak ma iść do przodu taka organizacja? Pozostało tam jedynie kilka osób którym się jeszcze chce i które mają nadzieję, że coś się da. Max 5 osób wartościowych i logicznych. Osób potrafiących zarządzać, myśleć, przewidywać, ale najważniejsze SZANOWAĆ INNYCH. Po prostu fajnych ludzi. Niestety wśród tych osób nie ma pana prezesa. Jakie to smutne, prawda???
"Firma eksperymentuje wytwarzając produkty, które nie mają rynku zbycia. " to prawda Tylko Sarę urządzenia się sprzedają (za wyjątkiem taurusów).Ale co dziwnego Luzes z Kielc wyglądał jak kurczak trzpioczący skrzdałmi. Przy 40 km/h te pokrywy by mu wszystkie odpadły. Śmieszny design mikro kółka a na tym kolosalne urządzenia. Ludzie je projektujący nie mają pojęcia o designie że nie robią je tylko dla siebie ale też dla innych. Design utkwił w czasach krzywych ala Delorain Lampo Countach jak 40 lat temu, jakikolwiek brak pojęcia o nowoczesnym designie. Lepiej niech robią proste sześciany na grubych oponach z dużymi felgami w wojskowym stylu bo tak Ci "projektanci" zatrzymali se na kanciak Fiat 125 P. A takie urządzenia jak pisałem wyglądają śmiesznie. Ja oczami wyobraźni widzę tego nowego luzesa z Kielc przy 40 km/h jak mu te pokrywy latają na lewo na prawo a te mikro kołka odpadają na pierwszej z brzegi dziurze .. :-)
Byłam pracownikiem tej firmy i z perspektywy czasu, cieszę się że uwolniłam się od niej. Chociaż lubiłam swoją pracę i byłam z żyta z pozostałymi pracownikami. Niestety tylko tak mi się wydawało. Kiedy odeszłam kontakty nie były wskazane, ludzie bali się ze mną utrzymywać kontakt, żeby nie wyszło w firmie , że ktoś ma ze mną kontakt. Zrozumiałam i zaakceptowałam, następna lekcja życia. Podkreślam, że praca mi pasowała. Niestety kadra zarządcza do niczego się nie nadaje, nie są kompetentni . W moim dziale atmosfera zależała od humoru przełożonej. Jakie było szczęscie jak jej nie było. Uwolniłam się od toksycznych powiązań. Szczerze czekam na upadek tej firmy, żeby te wszystkie pasożyty , którzy dostali stanowiska po znajomości musieli wejsć na rynek pracy i zweryfikować swoje kompetencje. Co do Prezesa, znałam go jako kolęgę, umiał się ustawić i dobrze wiedział z kim mieć dobre relacje ale z drugiej strony każdy orze jak może. Informacja , że został Prezesem mnie zdziwiła.
Są dwa rodzaje opinii które tu są wpisywane na temat tej spółki. Pierwsze to opinie "WŁAŚCIWE". Te są pisane przez prezesa. Drugie to OPINIE PRAWDZIWE. Te pisane są przez ludzi piszących prawdę zgodnie z rzeczywistością.
niesamowite jak przez rok oczyściło się to (usunięte przez administratora) Niedługo będzie więcej pracowników niż urzędników, tak trzymać
W tej firmie były wieloletnie zaniedbania, w wielu miejscach, o czym pracownicy dobrze wiedzą. Posprzątanie tego zajmie jeszcze długo, bo kilka lat trwał ten proces degradacji. Porządki są konieczne i dobrze, że ktoś o tym wreszcie pomyślał. Jeszcze sporo roboty dla kierownictwa
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 19.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 17, z czego 4 to opinie pozytywne, 9 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!