Ta stacja to jedna wielka ŻENADA. Pistolet stary, uszczelki dawno wyeksploatowane, co za tym idzie - poparzyłem rękę przy tankowaniu. Pani, która jest tak jak inni piszą wcześnie strasznym niemiluchem, opryskliwa awanturnica. Nie polecam - to jest masakra a nie stacja, a gaz jest bardzo zły.
ta stacja z tymi ludzmi na zmianie co do niektórych to uspokujcie sie
Miałem wątpliwą przyjemność spotkać na tej stacji bardzo nieuprzejmą kobietę. Zaczęło się od tego jak zaparkowałem, a potem objechała mnie bez większego powodu. Jakby jej ktoś na odcisk nadepną i musiała się wyżyć. Poza tym baba bardzo nieuprzejma- nie zna podstawowych zwrotów grzecznościowych i wiecznie ma jakieś pretensje. Można jedynie współczuć jej bliskim. Ciekawe czy to była żona kierowniczka, jak pisał gość wyżej. Kobieta koło lat 40, ciemne włosy. NIE POLECAM i ODRADZAM
Praca nie jest zła, tankuje się paliwo i przyjmuje pieniądze. Wiadomo, że kokosów nie ma, ale gdzie dają więcej niż najniższa krajowa? Policja w nocy często jeździ koło stacji więc jest bezpiecznie. Jedyne co jest nie do zniesienia to atmosfera (dlatego odszedłem). Pani Monice, cały czas coś nie pasuje. Wydzwaniała do mnie po pracy i opier.... mnie za wszystko co było możliwe. Co zmiana były z nią kłótnie, podobnie też traktowała klientów. Skargi do prezesa były non stop, nie wydawała reszty, w nocy wrzeszczała jak ktoś chciał się tankować. Gdyby mąż nie był kierownikiem to dawno by ją wywalili. Przez nią, ludzie nie wytrzymują tam i się sami zwalniają, w ciągu miesiąca cztery osoby potrafią się przyjąć i za chwilę się zwalniają.