Widziałem ofertę pracy dla Junior Digital Marketing Specialist i zainteresowałem się nią, bo oferują pracę w pełni zdalną. Z racji tego, że jest to stanowisko juniorskie obawiam się trochę o wysokość wynagrodzenia. Ktoś zna może widełki płacowe na tym stanowisku i jest w stanie je podać?
Jak się obecnie pracuje? Szczególnie z AK? Atmosfera? Godziny pracy? Ilu pracowników jest w ogóle?
Aplikowaliście na stanowisko Digital Manager w V&P Sp. z o.o. i zostaliście zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną? Podzielcie się swoimi wrażeniami ze spotkania z przedstawicielem przedsiębiorstwa. Przekazane przez Was informacje mogą okazać się cenne dla innych użytkowników.
Jaka jest atmosfera pracy w dziale PMów? Widziałam ogłoszenia i się zastanawiam.
Czy w firmie były jakieś podwyżki w związku z galopującą inflacją?
Aktualnie Lidl podnosi pensje kasjerów i oferuje ok. 4000zł netto, w V&P zarobki bywają podobne ale Lidl daje jeszcze 1000zł do wydania w sklepie na święta; pracownicy V&P może dostaną znowu butelkę wina
W związku z galopującą inflacją firma niektórym pracownikom obniżyła wynagrodzenia. Jak jesteś na B2B to przekichane - nie wyrównują różnic podatkowych.
Firma w ramach walki z inflacją tnie koszty i zwalnia ludzi, przerzucając ich obowiązki na te niedobitki które zostały. Teraz dopiero będzie tam sajgon.
Pracowałem w różnych agencjach i wydawało mi się, że już sporo widziałem ale V&P to zupełnie inny kaliber. Chaos, jakich mało, żadnej strategii, tylko nieustanne gaszenie pożarów, brak wdrożenia, rotacja chyba na poziomie firm produkcyjnych i nadgodziny na porządku dziennym - oczywiście w żaden sposób nie płacone. Gdy przyszedłem do pracy, okazało się, że osoby, które mnie rekrutowały i które mnie przekonały do współpracy właśnie z nimi, już nie pracują. Generalnie zespół jest nowy więc nie ma mnie kto wdrożyć a mój zakres znacząco się różni od tego, o którym rozmawialiśmy podczas rekrutacji bo: A. nie ma rąk do pracy B. człowiek, który miał być moim szefem nie przekazał dokładnie ustaleń z procesu rekrutacyjnego C. tak naprawdę muszę działać bez wsparcia zespołu (nowy i to juniorzy) i przełożonego którego obecnie nie ma. Nikt nikomu nie ufa, jednego dnia się z kimś kontaktujesz, drugiego okazuje się, że już nie pracuje więc ciągła schiza kto, co wie, kto jest członkiem rodziny lub znajomym właścicielki lub dyrektora agencji. Podejście managementu na zasadzie Jak Ci się nie podoba, jest tysiąc osób na Twoje miejsce i ciągłe podejście do ludzi, że na pewno (usunięte przez administratora) nic nie robią i ściemniają z tymi nadgodzinami, przekleństwa na statusach na porządku dziennym. Rozpisałem się choć nie mam tego w zwyczaju ale naprawdę ludzie- trzy razy się zastanówcie czy nie żal Wam życia na tak toksyczne środowisko.
Matko, całkowicie zgadzam się z każdym Twoim słowem i wszystko potwierdzam! To miejsce - niby prestiżowe i działające od wieeelu lat na rynku, w rzeczywistości jest 'korporacją' bez duszy, prowadzoną przez emerytkę...
Wspomniałeś o tym, że nadgodziny w V&P nie są płacone. W takim razie jak są one wynagradzane? Można sobie innego dnia zrobić dzień wolny za to? Są do odbioru? Jak dużo ich wychodzi w ciągu miesiąca?
oficjalnie można odebrać dzień wolny za nadgodziny - ale w praktyce RÓŻNIE TO WYGLĄDA xD na pewno nie płacą za nadgodziny ani grosza, nawet jeśli mówią tak na rozmowie rekrutacyjnej
Zawsze wyobrażałam sobie, że praca w agencji kreatywnej ma to do siebie - musisz spędzić tyle czasu na opracowaniu strategii, ile musisz, choćby i 24 godz. Czyżbyś traktował/a pracę w agencji reklamowej, jak robotę przy taśmie produkcyjnej: od-do? :D
ależ oczywiście, kochana - pracuję w agencjach od 10 lat i to się ZDARZA - podkreślam ZDARZA, w V&P jest to codzienność - widzisz różnicę? wyobrażaj sobie dalej, bo kariery ci nie wróżę ;(
Totalnie potwierdzam jako ex pracownik. Nie ma sensu się męczyć w tym bajzlu - polityka rodem z (usunięte przez administratora)
Czy firma przygotowała dla pracowników jakieś premie, bony, paczki na święta? Czy są jakieś fajne benefity w tej pracy czy lepiej szukać czegoś innego?
W różnych firmach było mi dane pracować - mniej lub bardziej polaczkowatych ale to co dzieje się tutaj jest jakąś nieudolną formą fatalnie zarządzanego (usunięte przez administratora) zwierzęcego. Brak jakichkolwiek zasad zarówno w uznawaniu premii, jak i awansowaniu pracowników, za to kolesiostwo stale rośnie w siłę. Chaos organizacyjny i kiepskie kompetencje osób na najwyższych stanowiskach, które właściwie ten chaos notorycznie eskalują. Bardzo nie polecam tego miejsca nikomu a szczególnie ludziom, którzy szukają stabilnej i relatywnie dobrze płatnej pracy. Wynagrodzenia poniżej przeciętnej, biorąc pod uwagę całą branżę.
Chyba też wiem o jaką Kasię chodzi. Bardzo miła, uśmiechnięta, delikatna, inteligentna. Zapyta jaki masz problem (sama nie ma), bo to tu zawsze - ty masz problem. Premie mizerne raz na rok płatne na wiosnę. Rotacja pracowników? No … to jest historia. Zarządzanie pochodzi od głowy, a ta głowa widzi tylko swój cel. Nadgodziny miałyby być płatne? Skoro nie wyrabiasz się z pracą - to twój problem. Entuzjazm zgasł, a serce …złamane zostało, bo podejście do firmy było nazbyt poważne, a raczej naiwne.
Niestety, firmę toczy taki sam rak jak większość polskiej branży - najskuteczniejszym sposobem na podwyżkę jest zmiana pracy. System premiowy niby istnieje, ale o premiach to mało kto słyszał, a ich wysokość to jakaś kpina. Jeśli ktoś chce pracować by zarabiać i godnie życ (a nie dlatego że praca to jego pasja) to nie polecam V&P.
No takie info o zarobkach to jednak boli. :( Ale wspominasz coś na temat pracy z pasji tutaj, więc pod innymi względami według Ciebie firma tak jakby jest ok tylko zarobki kuleją?
O tym, jaka to fatalna firma świadczy fakt, że jedna osoba z którą pracowałam i była świetnym pracownikiem odeszła po pół roku, z kolei druga znajoma osoba - osoba bez skrupułów, kłamiąca, nieżyczliwa, fałszywa i pyskata - dostała bardzo szybko awans xD takie osoby robią tam karierę i Pan Tomasz je uwielbia, jeśli ktoś ma przyzwoitość i nie (usunięte przez administratora) współpracowników oraz nie zgadza się na darmowa pracę ponad normę - nie ma tam czego szukać.
ja byłem na b2b, nawet mi nie zaproponowali UoP więc nie sądzę aby dużo osób ją miało, znając zagrywki Pana T. pewnie UoP na najniższą krajową i reszta na śmieciówce :)
a to opłaca się u nich ta praca na B2b? Wychodzi lepiej niż w innych firmach na normalną umowę o pracę?
dodam teraz, że w mojej aktualnej agencji są już 3 (ze mną 4) osoby które przyszły z V&P w ostatnim czasie :) nie idźcie tam!!!!!!!!!!! to jest bardzo bardzo złe miejsce.
Widzę, że prowadzą teraz rekrutację na stanowisko copywritera/team lidera copy - bardzo bardzo odradzam i przestrzegam! Nie idźcie do tej firmy.
kwestia stawek, które niczym nie odbiegają od innych agencji, a może nawet są niższe - nie ma możliwości negocjacji, bo zapewniają że uwaga "to dopiero początek twojej drogi u nas, później będziesz zarabiać więcej, pamiętaj!" xD kwestia wysyłanie maili o 22, o 24 w nocy, kwestia odwoływania urlopów, kwestia ludzi, którzy może są "profeszynal" ale mają naprawdę nieciekawe charaktery, jest dużo rywalizacji, wyścig o to, kto jest najlepszy, "podlizywanie" się szefowi, żeby w ogóle zwrócił na ciebie uwagę, donoszenie na siebie, jak popełni się jakiś błąd - pracownicy nie rozwiązują tego między sobą tylko od razu lecą do twojego przełożonego, powiedzieć jak (usunięte przez administratora):) i wiele wiele innych ale naprawdę nie chce mi się już pisać......
Na szczęście już tu nie pracuję. Firma nie potrafi zadbać o pracownika - stawki są poniżej rynkowych, podwyżki symboliczne (jeśli uda się dostać). Brak jakiejkolwiek propozycji wyrównania strat finansowych które będą po nowym roku po zmianach podatkowych. Brak premii świątecznej, paczek, bonów - zamiast tego każdy dostał butelkę wina. No śmiech na sali. Plusem jest to że firma w okresie świąt jest zamknięta i wszyscy są na urlopie. Tyle tylko że ten wolny czas jest odliczany z puli dni urlopowych! A jak ktoś nie ma już wolnego to musi wziąć urlop bezpłatny. Szkolenia - brak. Jakieś narzędzia, dodatkowy soft - brak. Laptopy i telefony z dolnej półki (8GB ramu w laptopie w 2021?). Ogólnie - nie polecam.
No nie sądzę aby cała firma nie pracowała w święta - ja rok temu miałam cofnięty urlop kilka dni przed świętami i zapiedzielałam z przetargiem, który i tak przez cenę jaką rzucili klientowi - został przewalony xDDD
urlop został cofnięty jeszcze przed świętami :) nie, nie było dodatków za pracę w święta, co więcej, nie usłyszałam ani jednego dobrego słowa za moją postawę xD to dla nich oczywista sprawa, że masz tyrać w świątek, piątek i niedzielę :) PS. Widzę, że prowadzą teraz rekrutację na stanowisko copywritera/team lidera copy - bardzo bardzo odradzam i przestrzegam! Nie idźcie do tej firmy.
Jak w V&P Agencja Reklamowa Sp. z o.o. S.K.A. wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska?
Pomijając nieciekawy proces rekrutacji to jaka jest tak ogólnie atmosfera w pracy w tej agencji?
Myślę, że proces rekrutacji znacząco się ostatnio poprawił, a jeśli chodzi o atmosferę w pracy, to na nią w największym stopniu wpływają ludzie, a ci są super. Mega profesjonalni, sprawnie działający, otwarci, uśmiechnięci i chętnie dzielący się swoją wiedzą. Jest się od kogo uczyć. W dużej mierze o firmie świadczy fakt, że wiele osób wraca do niej, po latach spędzonych w innych agencjach i świetnie się tu czują. To najlepsza rekomendacja:)
Cześć Kasia, widzę, że masz sporą wiedzę na temat tego pracodawcy. Czy będziesz tak uprzejma i napiszesz mi co dokładnie można osiągnąć pracując w tej firmie? Czy jest jasna i klarowna ścieżka rozwoju zawodowego? Bardzo mnie to interesuje, więc może mi opowiesz? Dzięki.
każdy na każdego donosi, każdy pod kim dołki kobie - ludzie są FATALNI, zwłaszcza ci którzy pracują tam po 20 lat xD
ahahahahha, chyba wiem o jaką KASIĘ chodzi :) brednie, ludzie są (usunięte przez administratora) karierowicze, wieczny wyścig szczurów i(usunięte przez administratora) do nocy, w weekendy, odwoływanie urlopów to norma.
Skoro wspomniałaś o procesie rekrutacji w V&P to czy mogłabyś napisać jak konkretnie przebiega? Jak są weryfikowane kwalifikacje kandydata? Jest test czy zwykła rozmowa?
Ale nie odezwaniaja po rozmowie ?
Przecież firmy uprzedzają, że będą się kontaktować z wybraną osobą.
Dzień dobry Izo, dziękuję za odpowiedź na moją opinię. To prawda, że firmy tak robią i to jest ok, z tymże ja otrzymałam ofertę pracy ze spółki V&P - inaczej mówiąc - ofertę zatrudnienia. V&P zaproponowała mi pracę, a potem zaprzestano kontaktu. Pozdrawiam
A czy poprosiłaś wcześniej o list intencyjny, czy uzgodniłas precyzyjnie warunki zatrudnienia, Pozdrawiam, Kasia
Wszystkim aplikantom serdecznie nie polecam tej firmy! Z wielkim żalem muszę przyznać, że osobom zarządzającym agencją brakuje znajomości podstawowych zasad biznesowego savoir-vivre... Przed pandemią otrzymałam ofertę pracy z V&P, po czym firma przestała się do mnie odzywać... ot tak po prostu... Nie otrzymałam nawet wiadomości e-mail, że mi dziękują, że się rozmyślili i już mnie nie chcą... po prostu CISZA, jak makiem zasiał! W międzyczasie natomiast dodali nowe ogłoszenie o pracę. Bardzo niepoważne i nieprofesjonalne podejście do kandydatów, a właściwie w tym przypadku do oferentki, która niebawem miała podjąć współpracę z organizacją... Co do samej rekrutacji też pojawiło się wiele zarzutów, przykłady poniżej: - II etap rekrutacji (obecni: prezes + jeden z menedżerów zarządzających spółką zależną) - menedżer spóźniał się, a w rezultacie nie pojawił się wcale na rozmowie pomimo tego, że pani prezes kilkakrotnie do niego dzwoniła i pisała SMS-y; - III etap wcześniej nie zapowiedziany (z jednym z menedżerów zarządzających spółką zależną) - menedżer pojawił się na rozmowie (brawo!), mocno spóźniony i wypytywał o to, czy jak podejmiemy współpracę, to mogę przynieść materiały z poprzedniej firmy do projektów wewnętrznych V&P (z tego co wiem, spółka sama podpisuje klauzulę o poufności z pracownikami w kwestii przeciwdziałania używaniu wypracowanych materiałów w V&P – czysta hipokryzja)... Koniec końców, jestem zadowolona z rezultatu naszej... dajmy na to... relacji, gdyż to pokazało przedsmak pracy w organizacji, co mogłoby się skończyć dla mnie, w najlepszym przypadku, nerwami i rozstrojem żołądka... Na plus to na pewno kontakt z szefową administracji – przemiła osoba!
Czy w firmie często zdążają się awanse?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w V&P Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy V&P Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w V&P Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!