Naprawdę cieszę się że szybko odeszłam i nie marnowałam więcej czasu na tą totalnie prymitywna pracę. Dziewczyny tam pracujące to jakaś porażka zachowują się jakby miały misję ratowania świata a to układanie domestosow na półkę. Kierowniczka w Wejherowie była wymagająca i zbyt świeża bo zrekrutowana więc Noe zasłużyła sobie na szacunek starej gwardii która tkwi w miejscu od lat. Najgorsza jest jednak asystentka w Bolszewie i ta stara w długich blond włosach. Perfidna zawistna nic nie osiagnela od dekady a rozstawia wszystkich po kątach. Fałsz obgadywanie jest na porządku dziennym. Naprawdę odradzam bo to miejsce składa się z zakompleksionych znudzony h własnym życiem babsk Jak można pracować w takich warunkach to jest nie do pomyślenia. A zarobki? Najniższa krajowa i uoierniczanie premii za każdy bzdet, a Panie Asystentki mylą swoją funkcję zachowują się jakby pracowały w konsulacie. Obudźcie się to nadal jest wykładanie płynów do kibli na półki.
Pytanie
