Dali wam coś na święta? Ja dostałem karton z filetami śledzia z pyrami i cebulą. Około 2 kg mięsa w tym . W drugim kartonie gzika ze szczypiorkiem i bigos.
Hej, może ktoś opowiedzieć jak wyglądają warunki pracy na hali produkcyjnej, gdzie przerabiane są tak intensywnie pachnące jedzenie? Wcześniej opisywaliście dość słabe warunki, ale jak jest obecnie. Czy jest jakaś forma wentylacji, pochłanianie zapachów czy czy wymiany powietrza, aby stężenie tych zapachów nie było tak wysokie i odczuwalne przez cały dzień pracy?
Pracuję w firmie bagatela 8 miesięcy. Kierownik to były policjant także trzeba uważać. Warunki pracy. Na hali produkuje się w słoikach śledzie z octem i cebulom. Zapach jest piękny i intensywny. Najlepiej do pracy przychodź na golasa bo jak ci rzeczy przejdą tymi śledziami to będą na ciebie wołać jak na mnie Rybiorz. Praca ma kilka stanowisk. Wykładanie ręczne z beczki 50 kilowej kapusty i ogórków kiszonych do słoika w którym leży zdechły już śledź. Doprawiasz to cebulom octem majerankiem i serkiem wiejskim. I puszczasz słoik na taśmę kręconą która sprawia że wszystkie przyprawy i głowa śledzia obraca się zgodnie co powoduje przejście w tryb awaryjny i śledź zaczyna tracić świadomość i zapada w śpiączkę.
Czy firma ma jakieś problemy z inspekcja pracy albo z zadłużeniem ?
Aha czyli jest problem z wypłacalnością dla dostawców tak? A co z pracownikami, otrzymują wypłaty na czas? Po komentarzach widzę, że nie jest to łatwa i przyjemna praca, więc chciałabym mieć pewność, że będę miała zapłacone w terminie.
Praca jest ciężka i śmierdzonca. Wypłata na czas ale to grosze. Wędkarze czekają zazwyczaj po 14 przy portierni z transparentami i oczekują zapłaty za ich złowione ryby.
Dziś wstawili ogłoszenie z Pro-Metu, że szukają kobiet i mężczyzn, w tym obcokrajowców, do pracy na produkcję. Na jedną zmianę stawka od 15 zł netto. Jakoś od kilku lat pracownicy się tu nie udzielają, a ja mam nadzieję, że ktoś z pracujących przy rybach tu wejdzie, przeczyta i da mi znać, czy te pieniądze są zgodne z prawdą i ile godzin trwa ta jedna zmiana. Z góry dziękuję.
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
Są na forum jacyś aktualni pracownicy Pro-Met Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Henryk Szott, którzy mogliby odpowiedzieć na pytania innych użytkowników na forum?
To samo pytanie chcialam zadac. Widze oferty pracy tej firmy i waham sie czy skladac cv
Pracowałem tam długo bo 2 miesiące. . Nie zgadzam się z opiniami ze śmierdzi na hali.. ludzie kochani w tej firmie pachnie aż chce się pracować! Śledzie zmieszane z octem dają taki delikatny zapaszek . Szkoda że perfumow nie ma o takim zapachu . Praca lekka i przyjemna. Targanie beczek 50 kg z bigosem otwieranie jej i ręczne wydobywanie kapusty ze środka. Zwijanie śledzi i układanie na palecie prawym okiem ku górze do sufitu. Siekanie cebuli plastikowym nożem. Wynagrodzenie adekwatne do poziomu stężenia octu.
Miałem nadzieję, że dowiem się coś więcej na forum o pracy w firmie. Czy jest tak dobrze , że nie piszecie?
Rozumiem @byłypracownik, często pracownicy nie mają odwagi na dochodzenie swoich praw ale to często jedyna droga i wygląda na to, że w Pro-Medzie też jest podobnie. Wiadomo, że każdy szuka oszczędności ale pracownik zawsze powinien być doceniony. Na pewno dobrze byłoby też poznać zdanie drugiej strony i wtedy to tutaj skonfrontować.
A jakieś prośby o podwyżki/interwencje w tym zakresie były podejmowane @Byłypracownik? Czasem warto zawalczyć o swoje racje i postawić ultimatum, może wtedy kierownictwo Pro-Met uwzględniłoby roszczenia pracowników?
Każde rozmowy z szefem kończyły się jego wykrętem, że on sam nie ma pieniędzy i podwyżek żadnych nie bedzie. I to tylko nieliczni mieli odwagę pójść porozmawiać z tym nieprzyjemnym człowiekiem. Większość pracowników to jednak osoby w srednim wieku, które wolą się nie wychylać, chca spokojnie doczekać emerytury lub uważają, że w ich wieku już nigdzie indziej pracy nie znajdą.
@Byly pracownik czyli jedynie przed świętami Pro-Met zapewnia jakiekolwiek dodatkowe bonusy do podstawowego wynagrodzenia w firmie? Czy aktualnie to się rownież nie zmieniło i nie można spodziewać się innych pozapłacowych benefitów?
Nadal nic się nie zmienilo. Nie ma żadnych dodatków. Szefostwo w ogole nie dba o pracowników. Nawet Ukraińcy stamtąd odchodzą.
@byly pracownik to co Ciebie zatrzymało w firmie? Każda oponie, zestawienie plusów i minusów zatrudnienia, pomaga w podjęciu rożnych decyzji zawodowych. Czy w firmie funkcjonuje jakiś socjal?
Oczywiscie. Trzeba pytac, szukac informacji z roznych źródeł i analizować wszystkie plusy i minusy. Mnie zatrzymał brak innej pracy (to było tylko na przeczekanie). Na szczęście obecnie jest na rynku trochę lepiej. Poza tym jedna zmiana- praca od 6 do 14 i nieobowiązkowe weekendy. No i brak kosztów dojazdu (mieszkam niedaleko). Niestety nie ma tam czegoś takiego jak socjal. Nawet głupie kalosze, które powinna zapewnić firma, dostaje się po kimś (zdarte i smierdzące). Dopiero po proszeniu się i przypominaniu można liczyć na zamówienie nowej pary. Tak samo jak fartuchy i inne takie. A np. na święta (tylko Bożego Narodzenia) jak szef ma gest to wystawia przed zakład w wiaderkach do zabrania po 2 kg śledzi i 3 kg kapusty kiszonej.
@były pracownik na jakim stanowisku byłeś zatrudniony? Pamiętajmy, że na każdym dziale warunki pracy czy atmosfera mogą przedstawiać się inaczej.
mysle ze na wyzszym niz myslisz, sposob wypowiedzi i doskonala znajomosc zagadnien z dzialu produkcji jak i zarzadzania mowi wiele :)
Byłam zwykłym pracownikiem produkcji, w tej firmie nie ma żadnych działów, bo przedsiębiorstwo jest małe. Owszem, sa rozne stanowiska, np zwijac ie rolmopsów, układanie małych koreczków w pudełeczka albo wkładanie płatów i rolmopsów do słoików. Byłam na wszystkich, bo jak nie ma ludzi to trzeba iść tam gdzie każą. A nawiązując to wypowiedzi "też byłego pracownika" to nie trzeba być bystry żeby zauważyć to, co się tam dzieje. Wiedza na temat zarządzania i kodeks pracy są ogólnodostępne dla wszystkich wystarczy trochę poczytać :)
Właśnie wstawił ogłoszenie na Calisia.pl.Tylko nie napisali czy szukają pracowników, czy niewolników. Hmmm.....
Moja opinia będzie obszerna, ale zachęcam do czytania.Gdyby jeszcze ktoś zastanawiał się nad tą pracą to zdecydowanie odradzam. Po pierwsze jeśli chodzi o wynagrodzenie zazwyczaj jest minimalne, a dlatego zazwyczaj, że czasami można dostać 50 zł premii, która zresztą i tak może być zabrana. Tak naprawdę do końca nigdy nie wiadomo w jaki sposób przyznawane jest wynagrodzenie i ta śmieszna premia. Oficjalnie dostaje się więcej za wyrobienie ponad normę, która swoją drogą jest kosmiczna i tylko pracownik z kilkuletnim stażem jest w stanie ją wyrobić... i to nie zawsze uczciwie! Po drugie warunki pracy ze względu na specyfikę branży są ciężkie. Jest bardzo zimno, zwłaszcza zimą- czasami nawet zimniej niż przewiduje regulamin pracy, nie wspominając już o przykrym "zapachu" śledzi i octu. Po trzecie jak już ktoś wcześniej pisał brak tu jakiejkolwiek stabilności. Umowy zawierane są na kilka miesięcy, w najlepszym wypadku na rok czy dwa (ale to rzadki przywilej dla wybranych). Po upływie tego czasu, jeśli pracownik nadal jest potrzebny, stare umowy są niszczone, a w ich miejsce pojawiają się nowe z niezmienioną początkową datą. Po czwarte nadgodziny, soboty i niedziele wypłacane są na czarno i oczywiście w kwocie niższej niż przewiduje art. 151.1 Kodeksu pracy. Po piąte, jeśli chodzi o urlopy, to pracownik musi wręcz prosić się o przyznanie mu dnia wolnego, co nie zawsze spotyka się z pozytywnym odzewem. Pewnie, pracodawca ma prawo odmówić urlopu jeśli jest to uzasadnione szczególnymi potrzebami pracodawcy i jego nieobecność zakłóciłaby tok pracy........ ale!! nie może to być usprawiedliwieniem, gdy pracodawca nie może znaleźć zastępstwa z powodu zbyt małej liczby osób. Braki personalne nie powinny odbijać się na pracownikach, a pracodawca powinien zapewnić w takim wypadku odpowiednią organizację pracy. Po szóste wiele do życzenia ma również jakość oferowanych produktów. Ze względu na wspomniane już wcześniej normy, pracownicy skupiają się NIE na jakości, lecz na ilości produkowanych wyrobów. Co w efekcie prowadzi do wytwarzania niedbałych i niestarannych produktów. Szczęście w nieszczęściu, że akurat produkty tej firmy trafiają na rynki zagraniczne i w Polsce nie można ich kupić. Po siódme- ostatnie i najważniejsze- podejście do pracownika. Zamiast motywować, pracowników się zastrasza i nieustannie krzyczy na nich. Nie mówiąc już o ciągłym poganianiu i pilnowaniu żeby zrobić jak najwięcej. Powoli pracownicy sami odchodzą i gdyby nie siła robocza z Ukrainy, zakład wkrótce by upadł. Dlaczego pracownicy nic z tym nie zrobią i pozwalają na takie traktowanie? Nie wiem. Być może się boja. Wiele z nich to również osoby starsze, którym pozostało niewiele do emerytury. Nic dziwnego, bo ludzie młodzi stamtąd po prostu uciekają. Niektórzy być może uznają, że nie warto. I tak, z jednej strony mamy pracowników, którym nie zależy na jakości oferowanej pracy, własnej uczciwości czy walce o lepsze warunki ze względu na niskie zarobki. Z drugiej zaś strony pracodawca, któremu w ogóle nie zależy na tym, żeby zadbać o pracownika, docenić go czy zmotywować i zamiast inwestować w zakład i ludzi, nastawiony jest tylko i wyłącznie na zysk i własne korzyści. Wiem, tak było jest i będzie nie tylko w tym zakładzie, ale w innych. Jednak nie na takich fundamentach buduje się solidną firmę. Dziękuję tym, którzy dotrwali do końca, w nagrodę żart, niestety bardzo życiowy: pracownik do szefa: - Szefie, piękny samochód! -Cóż mogę powiedzieć. Pracuj ciężko, zostawaj po godzinach, a może w przyszłym roku będę miał jeszcze lepszy! ...
a to co takiego ciężkiego te dziewczyny robią ciężkiego na tym magazynie? jeśli chodzi o dzwiganie i takie sprawy to przecioez kodeks pracy wszystko okresla i tego się trzymajcie
Prawda jest taka że obiecują ci umowę. Może i w końcu dostaniesz Ale czekasz za nią 2 miesiące bo kadrowa nie ma czasu. Płacą najniższą krajową a wymagają od ciebie żebyś robił wszystko. Wykorzystują dziewczyny do ciężkiej pracy na maszynie gdzie zazwyczaj robi tam facet. Premii nie ma wcale. A wybaczcie - jest na kwitku ale nie na koncie. Żadnych pieniędzy więcej nie dostaniesz chyba że będzie się robić nadgodziny i soboty - ale teraz to wola Ukraińców. A nawet jak nie masz umowy to większych pieniędzy nie dostaniesz bo powiedzą że odciagaja podatek tylko ciekawe jaki skoro brak umowy. A tam brak slow.
Nie polecam. pracowałam tam 3 lata, zdecydowanie za długo.
(usunięte przez administratora)
Sa platne kazde ale powinno byc wiecej za nie skoro inni dostawaja te 100% chociaz. Mozna zarobic cos ale trzeba sie narobic jak wszedzie ale dla niektorych to i tak malo kaski
(usunięte przez administratora)
Obowoazuje najnizsza krajowa, a nadgodziny sa na czarno i jesli tez ktos pracuje na czarno to powinien dostawac ta stawke bez odciagania jakiegos podatku czy czegokolwiek a dostaje sie mniej. Za sobote nie ma nawet 100% tylko bylo 85zl a jest nagle 100 zeby ludzi zachecic
Szukają do pracy cały czas ale nikt nie cce przyjść bo mało płacą, a kierowniczka zamiast motywowac to straszy ze urlopow nie bedzie dawac jesli ktos nie zostaje na nadgodzinach "dodatkowych" ktore sa na czarno... i mniej platne niz powinny
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Pro-Met Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Henryk Szott?
Zobacz opinie na temat firmy Pro-Met Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Henryk Szott tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Pro-Met Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Henryk Szott?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
