Z tego co widzę na tym forum , to firma KOCH nie ma rekrutacji już od bardzo długiego czasu , co w dzisiejszych czasach oznacza ,ze personel mało rotuje i ludzie trzymają się tej pracy. Co do niezadowolonych pracowników te wpisy to brzmią jakby to miała być jakaś zemsta. To ,że sam zakres obowiązków dla pracowników w małych firmach jest większy , to niestety oczywistość - bo prawda jest taka ,że małych firm nie stać by mieć zatrudnionego specjalistę od jednego zadania. Jeśli chcecie mieć jedno zadanie to Zalando czeka na wasze ręce do pracy. Jak robot pakować paczki i ... narzekać później na monotonność pracy.
Z tego co widzę na tym forum , to firma KOCH nie ma rekrutacji już od bardzo długiego czasu , co w dzisiejszych czasach oznacza ,ze personel mało rotuje i ludzie trzymają się tej pracy. Co do niezadowolonych pracowników te wpisy to brzmią jakby to miała być jakaś zemsta. To ,że sam zakres obowiązków dla pracowników w małych firmach jest większy , to niestety oczywistość - bo prawda jest taka ,że małych firm nie stać by mieć zatrudnionego specjalistę od jednego zadania. Jeśli chcecie mieć jedno zadanie to Zalando czeka na wasze ręce do pracy. Jak robot pakować paczki i ... narzekać później na monotonność pracy.
zakupy w Koch na zawadzkiego prosze uwazac i sprawdzac paragony,bo ceny lubia byc zawyzone i wczorajsze ciasta czasami sa sprzedawane jako swieze czyli bez przeceny
Ale chyba nie sugerujesz, że to celowo się dzieje? Możliwe, że to wpadka pracownika po prostu?
gdyby zdarzylo sie to raz, to tak moze pomylka pracownika; mnie to spotkalo 2 razy, w warzywniaku gdy cos kupujesz to jest waga razy cena za kg; tu w cukierni jest wbijany kod na kase, albo sa zle wprowadzone/lub celowo wprowadzone kody z innych produktow(tych drozszych) i wtedy rachunek masz wiekszy; poza tym sa rozbieznosci w cenach w poszczegolnych punktach sprzedazy Koch; oczywiscie ten punkt na zawadzkiego ma ceny wyzsze niz inne punkty; nastepna kwestia wczorajsze ciasta sa sprzedawane jako świeze, czyli bez przeceny
W niedawnej opinii poszło info o tym, że właściciel zamiast coś poinwestować wszystko zgarnia do swojej kieszeni i kisi w niej hajs. Nie jest to zbyt dobre podejście jak się chce rozwijać interes. Podobno warunki, gdzie przygotowują jedzonko są wręcz brudne, nawet o to się tutaj zbytnio nie dba. Wiadomo jednak czy w najbliższym czasie zaplanowane są jakieś zmiany? Jest tu wiele do poprawienia, może warto spróbować przekonać do tego szefa?
Praca w tej firmie to jest wielka porażka. Właściciel robi wszystko tanim kosztem, ciasta to jakaś pomyłka. Zamiast inwestować w pracownię to wszystko zabierają do swojej kieszeni. Na produkcji sprzęt ma ponad 40lat smród, brud. Sanepid dawno powinien zamknąć ta cukiernie, nie mówiąc o wypłatach że nie stać ich na wypłatę cała dają w ratach. Firma jest niewypłacalna. Właściciele powinni się zastanowić nad swoim postępowaniem do pracowników i bardziej ich szanować.
Dzięki za ten komentarz, przyglądam się tej firmie i już wiem że nie warto tam aplikować do pracy. Nie wyobrażam sobie pracować na tak starym sprzęcie, już nawet nie wspomnę o problemach z wypłatami. Zresztą, Twoja opinia pokrywa się ze zdaniem innych użytkowników.
Rozmowa nie była przeprowadzona profesjonalnie, ale nie przeszkadzało mi to. Szef wydawał mi się bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi. Zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Rozmowa przebiegła w luźnej atmosferze.
Gdzie pracowałam, co robie w zyciu, czy się uczę,
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Dobre opinie wśród klientów a poza tym dobrze oceniana firma przez pracowników, polecam!!
Czy są tu jakieś osoby, które pracują albo pracowały w Koch Cukiernia? Od bardzo dawna nikt nie wypowiadał się na temat pracy w tym miejscu. Niestety aktualnie nie szukają nowych osób, ale co jakiś czas można sprawdzać, czy pojawiły się jakieś ogłoszenia: https://pracodawcy.pracuj.pl/cukiernia-koch-m-h-j-koch-spolka-jawna,157627.
@Były pracownik, czy inni pracownicy firmy Koch Cukiernia również byli zatrudnieni na umowę zlecenie? Jakie warunki należało spełnić, żeby otrzymać umowę o pracę? Czy przed przyjęciem się do tej pracy, zdawałeś sobie sprawę z systemu rozliczania napiwków? Jakie rozwiązanie twoim zdaniem, byłoby najlepsze?
Wszyscy niestety mieli umowę zlecenie i raczej nie zapowiadało się na to by cokolwiek się zmieniło ponieważ firma nie miała miejsc na normalne umowy o prace. Ale obiecywali ze to się „zmieni” i ze coś się „wymyśli” a potem temat znikał. Nie zdawałam sobie sprawy ze pracując tam napiwki będę zabierane, nigdy bym o tym nawet nie pomyślała a tu takie zaskoczenie, negatywne oczywiście. Jakie byłoby dla mnie rozwiązanie? Jakby w ogóle zamknęli ten (usunięte przez administratora) na kółkach :D pozdrawiam
@Były pracownik, dziękuję Ci za opinię. Bardzo szczegółowo opisałaś swoje doświadczenia w pracy w Cukierni Koch. Czy możesz napisać coś więcej o warunkach zatrudnienia? Czy firma zatrudnia na umowę o pracę czy umowę zlecenie? Jak rozliczane są w tej pracy napiwki? Warto o tym porozmawiać, ponieważ wielu kandydatów poszukuje właśnie takich informacji.
Firma zatrudnia na umowę zlecenie, często gęsto na pare miesięcy na „okres próbny” lecz ten okres się nie kończy i nie dają pracownikowi umowy takiej jak się należy. O napiwki trzeba było się prosić, często partnerka pana Marcina z napiwków dorzucała do wypłat pracowników. Tzn brała puszkę, otwierała ja i polowe zabierała. Nawet kilka groszy było im żal wrzucić do puszki od razu wszystko do kasy. Szczerze nie polecam nikomu pracy tam no chyba ze jesteście bardzo zdesperowani.
Również jestem byłym pracownikiem państwa Kochów i niestety nie mam dobrego zdania, mówię głównie o kawiarnii na Wojska Polskiego. Warunki tam panujące są tragiczne. Zero organizacji jak i chęci. Codziennie brakowało produktów niezbędnych do przyrządzenia śniadania czy tez kawy. Młode dziewczyny musiały biegać do sklepu naprzeciwko żeby kupić 20l mleka do kawy. I to oczywiście na biegu bo kto dostanie za jego brak? Oczywiście pracownik. Byłam zatrudniona na stanowisko kelnera a robiło tam się wszystko. Od noszenia kaw, ciast, po robienie kaw jak i sprzedawanie tortów z naprzeciwka. Jedna osoba niestety nie daje rady ogarnąć tego po 14 godzinach pracy. Zawsze problem był z pieniędzmi, wypłaty spóźniały się nawet do 16-ego. Trzeba było biegać i prosić się o swoje jakże ciężko zarobione pieniądze. Niestety jestem zdania ze biznes rodzinny taki jak w tym przypadku nie może długo przetrwać. Gdyby wszystko przeszło do rąk pana Jarka to myśle, ze by się obróciło o 360 stopni. Ale jeżeli tam rządzi 15 osób na raz to to nigdy nie wyjdzie. Czasami wierzyłam ze coś się zmieni, ze może maja zły dzień ale przez tak długi okres co tam byłam nic nie uległo zmianie i raczej już nigdy się nie zmieni. Do pracy powinno iść się z uśmiechem i z chęcią, ja tam szlam niestety z bólem brzucha. Mimo wszystko życzę im wszystkiego dobrego choć z taką opinią daleko nie zajadą.
Dotyczy cukierni na Jagielonskiej dnia 16/08/2018 godz.okolo 12.Obslugujaca pani podawala ciastka golymi rekoma.Ciekawe jakich cukiernikow posiadaja wlasciciele bo obsluga klijentow to personel z lapanki.cukiernia kiedys miala renome a teraz lepsze sa w centrach handlowych.
@Były pracownik, praca w obsłudze klienta zawsze wiążę się z pewnymi stresującymi sytuacjami. Do obowiązków pracownika należy dbanie między innymi o stan pogotowia kasowego. Czy próbowałeś rozmawiać na temat innych zagadnień ze swoim przełożonym w firmie Koch Cukiernia? Czy zgłaszałeś, że samodzielnie finansujesz niezbędne produkty?
Atmosfera w pracy nerwowa, pracownik musi sam latać i rozmieniac pieniążki bo nie ma z czego wydać a salda nie ma na rozpoczęcie dnia, nie dają umowy o pracę tylko zlecenie , stawka wzrosła od nowego roku do 10 zł na rękę, pracownik musi sam zaopatrywac sklep w niektóre produkty np. : chemia, produkty na śniadanie dla gości itd.... Dużo tortów jest wydawanych na lewo, paragony nie są nabijane na kasę, szefowa każe to robić a jak nie zrobisz to dostajesz (usunięte przez administratora) . :)
@Były pracownik, Twój komentarz zawiera mało informacji na temat pracy w Koch Cukiernia. Czy mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź? Jaka atmosfera panuje w firmie? Jakie są warunki zatrudnienia? To będą cenne informacje, dla tych którzy są zainteresowani pracą w tym miejscu.
Nic się nie zmieniło. Odradzam tam pracować.
Zastanawiam się jakie są powody, ze przestaliście pisać?
Pracowałam tam jakiś czas temu ale z powyższej wypowiedzi widzę,że nic się tam nie zmieniło ale nie dziwi mnie to skoro jest tam takie szefostwo. Nie potrafią zaopatrzyć kawiarni w odpowiednie produkty mimo ciągłych przypomnień ale jak czegoś nie ma to oczywiście wina pracownika, który jest obwiniany za wszystko i musi biegać do sklepu po produkty. Zarobki są małe,napiwki są zabierane i musisz jeszcze się prosić o własne pieniądze, które są wypłacane częściowo. Jeszcze długo by wymieniać... Stanowczo odradzam!
Najgorsze miejsce w jakim przyszło mi pracować.... Nie polecam pracy tam nikomu. Ciężko się zdecydować od czego nawet zacząć przy wymienianiu minusów oraz zastrzeżeń co do pracy w kawiarni Koch. To może zacznę od największej wady pracy w tym miejscu oraz powodu tak dużej rotacji pracowników. Jest to szefostwo. Beznadziejna organizacja. Bracia Koch chyba nadal nie ustalili między sobą kto sprawuje nadzór nad kawiarnią. Bo oboje chętnie wydają polecenia pracownikom a potem się dziwią że dochodzi do nieporozumień jeśli tego ze sobą nie uzgodnili. Winę oczywiście ponosi pracownik. Podejście do osób tam pracujących jest skandaliczne. Zero szacunku. Szefostwo wymaga a w zamian można usłyszeć że kelnerki tutaj nie pracują tylko pomoc kelnerska ponieważ na kelnerki się nawet nie nadają. Wieczne odwracanie kota ogonem. U siebie oczywiście nie widzą żadnych wad. A tak wielka rotacja pracowników którą nawet klienci zauważyli? Oczywiście to musi być wina tych ludzi a nie pracodawców. Nikt tam długo nie wytrzymuje. Bo kto zniesie to ciągłe chamstwo i zwalanie winy na niewinne osoby. A jeszcze oczywiście należy dodać mnóstwo dodatkowych obowiązków jak wylewanie zimnej, brudnej wody wiadrami z zalanej piwnicy przy nadzorze Pani Magdy. Albo dostawanie pieniędzy z dużym opóźnieniem i to jeszcze w częściach bo nie uzbierali całości... Żałosne jest to że trzeba chodzić, prosić i dzwonić żeby dostać swoje ciężko zarobione pieniądze. Brak napiwków, zbyt mała liczba pracowników na zmianie przez co w weekendy nie ma nawet czasu żeby wyjść do toalety. Długo jeszcze by wymieniać... Ale wszystko to bierze się z beznadziejnego zarządzania ludzi, którzy się kompletnie do tego nie nadają a chcą tylko brać pieniądze i są zwyczajnymi chamami którzy traktują pracowników jak gorszych ludzi, których tylko wykorzystują. Szczerze odradzam prace w tym miejscu komukolwiek. Szkoda czasu, nerwów....
Opinia rozczarowanego klienta , ostatnio zamowilam tort cytrynowy w cukierni przy ul.Wojska Polskiego w Szczecinie .Tort optycznie byl bardzo ladny natomiast smakowo nie zachwycal - wrecz rozczarowal . Szkoda , poniewaz mial byc prezentem na ktory solenizantka bardzo sie cieszyla . Tort byl przede wszystkim bardzo suchy , biszkopt niczym nie nasaczony , o gorzkawym smaku , smietana byla jakby "plastikowa " , zbita i po prostu niesmaczna - relacja ceny torta (60 zl.) i jego smaku nieadekwatna . Zaluje ale wiecej z Panstwa oferty nie skorzystam .
Nie mam zastrzeżeń co, do cukierni na Wojska Polskiego, wieloletnia pracownica jest uprzejma i sympatyczna. Zjeb...zamówienie tortu to przecież nie wina tejże Pani. Mało tego ratuje potem im (usunięte przez administratora) jak tylko może. Co do kawiarni...to już jeden wielki syf. Osoby tam pracujące nie mają pojęcia ani o obsłudze klientów, z porządkami też nie są na "Ty". Lubiłam chodzić tam na kawę, gdy pracowała tam bodajże Pani Klaudia. Kawa i desery były naprawdę smaczne, a na jej zmianie nigdy nie spotkałam się z brudem. To był jedyny rzetelny pracownik kawiarni Koch. Teraz lokal na Wojska Polskiego to jeden wielki syyyf!. Miesiąc temu przyjechał do Szczecina znajomy, którego rodzice wychowali się w naszym pieknym mieście, co święta zamawiali ciasta "od Kocha". Byli bardzo rozczarowani pijąc kawę, która koło kawy nawet nie stała. Desery były przyrządzone ze spleśniałych owoców. Koło swojego stolika zauważyli małego karaluszka.... rozmowa pracownic też do idealnych nie należała. Nie potrafią współpracować, wiecznie kłótnie. Brak wzajemnego szacunku. Ale od kogo mają się go uczyć skoro nawet ich pracodawca nie wie co to szacunek... To naprawdę przykre, że to, co wypracował pan Waldemar jest niszczone przez jego synów, synową oraz przez kobietę, która bardzo chciałaby należeć do rodziny...
Litka masz racje to słodka wizytówka Szczecina. Mają pyszne ciasta i torty i są przyjaźnie nastawieni na ludzi. Te opinie to tylko jakaś ściema, ktoś kto jest z personelu źle nastawiony to tak zawsze będzie. Super personel na Jagiellońskiej, potrafią zachęcić pomoga w wyborze. Lubię tam kupować. Polecam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Koch Cukiernia?
Zobacz opinie na temat firmy Koch Cukiernia tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Koch Cukiernia?
Kandydaci do pracy w Koch Cukiernia napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
