Każdy sam musi pilnować swoich spraw oraz tego kiedy kończy się umowa i wcześniej pytać! Spoko firma
Firma w ogóle nie szanuje pracownikow, przyklady moglabym wymieniac godzinami. Najgorsze jest to ze zamykajac kolejne placówki handlowe nie informuja o tym załogi, pracownicy dowiaduja sie ostatniego dnia miesiaca ze od jutra pozostaja bez pracy bo ich umowa-zlecenie nie zostanie przedluzona o kolejny miesiac. Sytuacja powtarza sie co roku!
KŚ to taka stereotypowa polska firma gdzie próbuje się za wszelką cenę zarobić jak najwięcej .Co z tego że skutkuje to utratą stałych i kluczowych klientów- dopóki słupki sprzedażowe się zgadzają nikt nie zwraca na to najmniejszej uwagi. Jakość produktów sprzedawanych przez KŚ jest fatalna tj dużo poniżej jakości produktów jakie przeciętny klient dostanie w Auchan czy innych marketach. W tych warunkach narzucone plany sprzedażowe stają się zupełnie nierealne do wykonania. Firmę niszczą od środka układy i układziki, wiele osób zatrudnionych w centrali czy w oddziałach to kuzyni czy znajomi tego czy innego dyrektora z Czosnowa co ma decydujący wpływ przy awansach i osobom spoza tych układów jest niezwykle trudno się wybić. W mojej opinii firma nie rokuje na przyszłość, płaci znacznie gorzej niż konkurencja nie szanuje pracowników i nie inwestuje w ogóle w ich szkolenie, jeśli nie masz "pleców" to o jakiejkolwiek podwyżce czy awansie możesz sobie pomarzyć...
W tej firmie liczy się tylko marża ze sprzedaży, oszczędności na pracownikach i zyski których brakuje. Ale ja się pytam: Skąd mają pochodzić zyski skoro nie dba się o zadowolenie klienta? Skoro klientowi robi się awanturę o to że składa reklamację i toczy z nim żenujące dyskusje warte 10zł? Skoro stałego klienta zbywa się jak natręta i wciska się mu towar najniższej jakości byle tylko zrobić wyższą marżę? Raz, drugi, trzeci i w końcu nawet stali klienci rezygnują ze współpracy z KŚ. Sprawa druga- oszczędności. Wizerunek wizerunkiem, jest ważny, ale dochodzimy tutaj do kolejnego absurdu. Firma kupuje luksusowe auta służbowe dla dyrektorów którymi jeżdżą także prywatnie i jednocześnie drastycznie tnie koszty na podstawowej działalności. Przeciętny kierowca jak usłyszy o zarobkach w KŚ to się obśmieje i pójdzie dalej. Podobnie magazynier. Zatrudnianie kierowników niższego szczebla na elastyczne umowy to już w ogóle kpina. Magazyn centralny nawet po ostatniej przebudowie nie ma nic wspólnego z nowoczesnym i funkcjonalnym magazynem. Sprawa trzecia- pracownicy i ich kompetencje. Tu wróćmy znowu do zadowolenia klienta. Jak zadowolić klienta jeśli pracownicy zaczynając pracę nie zostają przeszkoleni i przygotowani do pracy? Skoro firma nie inwestuje w kompetencje swoich pracowników- nawet tych z wieloletnim stażem? Skoro przeciętny pracownik coraz częściej rezygnuje z pracy w KŚ już po kilku miesiącach i idzie do konkurencji? Jak zbudować lojalność pracowników przy ogromnej rotacji skoro firma w przeszłości zwalniała z dnia na dzień nawet osoby na stanowiskach kierowniczych? Jak pozytywnie zmotywować pracowników jeśli ścieżka kariery w firmie ściśle zależy od wewnętrznych układów i znajomości?
Czy mógłbyś wyjaśnić kilka opisanych kwestii? Wypowiadasz się wyłącznie w swoim imieniu, na podstawie własnych przejść związanych z firmą? Pytam, bo mówisz o klientach w liczbie mnogiej. Powinieneś poinformować o swoich zastrzeżeniach szefostwo, jeśli sprawa jest dla Ciebie tak kluczowa. Na forum niewiele osób będzie w stanie pomóc Ci w realnym rozwiązaniu problemu.
@ana, czy aby na pewno jest aż tak źle? Nie da się powiedzieć na temat pracy w firmie nic chociażby neutralnego? Być może wspomniane szkolenia i kursy są organizowane gdy osiągnie się wymagany staż pracy? Czy wpływają na to inne czynniki? Czy zgłaszałaś swoje uwagi do pracodawcy jeśli nie czułaś się odpowiednio przygotowana do pracy? Podziel się z nami swoją opinią.
Nie polecam pracy jako sprzedawca w sklepie Kuchnie Świata. Zgodnie z tym, co obiecywali wypłaty są co miesiąc, wszystkie pozostałe obietnice jakie usłyszałam przy zatrudnieniu to pic na wodę i jedna wielka fikcja. "Rozwój" i "szkolenia kulinarne/szkolenia z towaroznawstwa" jakie obiecują w ofercie pracy to ściema i w praktyce żadnych szkoleń nie ma. Od pierwszej chwili spędzonej na sklepie masz sprzedawać, sprzedawać i tylko sprzedawać. Nie masz nawet chwili aby na spokojnie rozejrzeć się i poznać towar, nikt nawet nie próbuje Cię wprowadzić i przyuczyć.Każdemu klientowi który wejdzie do sklepu (tj. klitka ok 4x5 metrów) musisz coś wcisnąć bo inaczej jest awantura. Nieważne co, nieważne jak, nieważne czy klient tego potrzebuje czy nie, masz mu coś sprzedać. Premia za sprzedaż zależy nie od Twoich wyników, ale od widzimisię kierownika sklepu i menadżera sieci który może ją wstrzymać w każdej chwili bez podania przyczyny. Zazwyczaj kończy się tym, że 3/4 premii jeśli jest zgarnia sama kierowniczka sklepu. Pomiatanie pracownikiem jest na porządku dziennym a wypłata zależna od tego ile godzin masz wpisane w grafiku. Raz jest to 200 godzin, innym razem etat (tj 160) a innym razem tylko 100 godzin i dostajesz 1000 zł wypłaty (!!!). Grafik niby elastyczny a tak naprawdę elastyczny ma być tylko pracownik a najlepiej to stale być pod telefonem i przychodzić do pracy na każde żądanie. Co miesiąc ten sam problem, tzn. próbują Ci wcisnąć pracę w weekendy bo nie ma wyższej stawki za pracę w weekend i nikt nie chce przyjść do pracy włącznie z kierownikiem. Nie polecam, omijajcie tę firmę z daleka.
Jaka atmosfera panuje w Kuchniach Świata? Ktoś mógłby wypowiedzieć się na ten temat? @Chłodny Kryzys, czy próbowałeś zgłaszać swoje uwagi do szefostwa? Czy jeśli czułeś się niedoceniany pracując w Kuchniach Świata podejmowałeś rozmowy z kierownictwem celem poprawy sytuacji? Czy takie rozmowy przyniosły rezultaty?
Pracowałem w tej firmie kilka wkoncu zwolniłem się bo miałem już dość nie wytzymywałem psychicznie, wyzysk, gardzenie pracowników, praca nomad etat za która nie otrzymywałem wynagrodzenie i wiele innych chorych sytuacji. Zatrudniłem sie w lidlu i wiecie co? żałuje że tyle czasu pracowałem w kuchniach swiata. W lidlu premie, dodatki, normalne relacje międzyludzkie, szanowanie pracowników, uczciwość to czego nie może zapewnić ekskluzywna sieć Kuchnie Swiata:-)
Praca w sklepie Kuchnie Świata to prawdziwa mordęga. Małe, ciasne sklepy, brudno, nacisk abyś podeszła do każdego klienta i coś mu wcisnęła. Nie ważne co i jak byleby to kupił. Kierownicy przeterminowany towar rozpakowują i sprzedają ponownie np. na sztuki i nie zawsze wyrzucają przez co śmierdzi, zwłaszcza ryby które już przy dostawie brzydko pachną. Wiecznie mówią ci, że pracujesz za mało i wszystko robisz źle. Praca po 12-13 godzin dziennie, nieregularna- czasami pracujesz 5 dni z rzędu, czasem tylko 2 dni w tygodniu, bo to za duży koszt dla firmy. Nie polecam.
Kiepskie warunki pracy (praca po 12-13 godzin dziennie 7 dni w tygodniu), 8zł/h do ręki plus żałosne szefostwo, które wiecznie narzeka, że sprzedajesz za mało nieważne jak duży nie byłby obrót w danym miesiącu. Brud w sklepie i na zapleczu. Firma, która zarabia miliony, a każe oszczędzać pracownikom na tak podstawowych rzeczach jak płyn do mycia podłóg czy worki na śmieci :) O umowie nawet po kilku latach pracy można pomarzyć, bo to "generuje niepotrzebne koszty". Firma, która stara się jak najwięcej wycisnąć z pracownika nic mu nie zapewniając. Nie polecam.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kuchnie Świata S.A?
Zobacz opinie na temat firmy Kuchnie Świata S.A tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 5.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kuchnie Świata S.A?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!