W zupełności zgadzam sie z powyższą opinią. Jeśli obroty firmy sie zmniejszają zawsze jest to wina pracownika a nie ich dlatego trzeba go zwolic. I nie wazne co sie robi to zawsze jest źle. Najpierw mówią ci co masz robić a potem mówią zebyś tak nie robił. Sami nie wiedzą co chcą. Nawet jak na głowie sie staje to i tak cos wymysla zeby tylko premii nie dac. W zaden sposob nie potrafią docenic ani pochwalic pracownika. To jest podstawa zeby zachecic pracownika a nie go zniechecic.A jesli chodzi o szkolenia to tylko gadanie a i tak sie tego nie przestrzega bo np. kobieta moze dźwigać max 12 kg tak mowia przepisy BHP a ich to nie obchodzi ze skrzynki waza po 20 kg ma byc posprzatane i juz. Odradzam pracę w tej Firmie.
Jaką norma 12 kg przecież jest 25 kg kobiety 30 kg facet jakby pracownicy niekradli i nie sprzedawali swoich warzyw i owoców było lepiej
Oczywiście pracodawcy tej firmy nie mają nic sobie do zarzucenia. Są w porządku wobec pracowników są wyrozumiali dobrze ich traktują opłacają itd.
Firma niestabilna - Jak potrzebują pracowników do zatrudniają, JAK NIE potrzebują to zwalniają. Szkolenia istnieją TYLKO z nazwy - przez kilka godzin słuchasz TYLKO o Tym, ZE obroty SA tragiczne sprzedawcy wykazują brak profesjonalizmu. W Tej firmie istnieje TYLKO system kar, ponieważ zwiastuny otrzymują jedynie wazeliniarze. Wiadomo, ZE ludzi motywują jedynie pieniądze, dlatego tak gdzie Ich Nie Ma obsługa NIE będzie Się identyfikowała z firma. Poza Tym nawet gdybyśmy stawali Na rzęsach to i tak będzie ŹLE, ponieważ każdy Dobry żart powód zrobić obcięcia wypłat.Nie POLECAM FIRMY MANGO ZE STARACHOWIC