Na cuda nie licz kolego. Rozliczanie PH z GPS to podstawa . Tu zarobić się nie da , zresztą co to za firma która proponuje swoim pracownikom własną działalność. Moje wróżby są takie że za 3 lata tej firmy nie będzie na rynku , a to co po niej zostanie kupi jakaś duża porządna firma. No cóż , jak amatorstwo bierze górę to tak się kończy. Przyszły kandydacie , nie trać czasu , tą firmę omijaj z daleka !!!!!!!!!!!
Wszystko co napisane wyżej to szczera prawda. Na rozmowach rekrutacyjnych obiecywali cuuuuuda. Chwilę później pokazali na co ich stać. (usunięte przez administratora)
100% prawdy !! Jak ta firma przetrwa jeszcze rok to będzie wielki sukces. Ja w każdym razie szukam innej pracy. Perspektyw zero , pensja żenada , dział sprzedaży....to jakaś kpina i farsa. Ludzie trzymajcie się od tego na z dala.
Nie polecamy firmy Brodr. Jorgensen żadnemu kandydatowi który chciałby myśleć o pracy w tym ..... dość specyficznym środowisku. Rynek tradycyjny pada , auta wycofują i nadal będą to robić. Musisz mieć własną działalność więc jesteś na marginalnie niskim ZUS-ie. W łeb dostaniesz za byle co , a jeśli myślisz że ktoś dopuści cię do głosu to srogo się mylisz. W autach są GPS-y i jest to bardzo restrykcyjnie kontrolowane - godziny pracy , kilometry prywatne itd.Spotkania w soboty z dala od domu i wiele innych pseudo udogodnień.Nałożyć na to trzeba jeszcze wodospad amatorstwa i arogancji. Na koniec po zapłacie wszystkich świadczeń ( ZUS , podatki,księgowa) zostaną ci marne grosze - jakby zupełnie co innego obiecują na naborze. Weź wielki łuk i omiń z daleka ta firmę , chroniąc własne zdrowie psychiczne.