Strata czasu, nerwów i zdrowia psychicznego, totalny zaścianek, zapomnijcie o nauce czy innowacjach, tutaj robi i pisze się byle co z googla, po kosztach, na dyktando ministerstwa, większość projektów albo nie ma sensu albo a góry skazana jest na porażkę, No ale jakoś trzeba doić pieniądze z dofinansowań na utrzymanie tego tonącego skansenu, do tego nie liczcie na zarobki wyższe wiele od najniższej krajowej, połowa wypłaty to premia, która może zostać przyznana albo nie, atmosfera bardzo toksyczna, mobbing, dwulicowość, kategorycznie odradzam zwłaszcza młodym, bo w końcu nikt starszy z doświadczeniem nie przyjdzie tam pracować za takie grosze. Jeśli komuś bardzo zależy na pracy naukowej, zdecydowanie lepiej spróbować zaczepić się na jakiejś uczelni.
Instytut i pracujący w nich ludzie z czasów(usunięte przez administratora) wykorzystywanie pracowników, kompletny brak szacunku. Trzymajcie się z daleka od tego „pracodawcy”.
Pomimo zapewnień o feedbacku, nigdy nie udzielono mi odpowiedzi na moje zapytania o wynik rozmowy rekrutacyjnej. Świadczy to o kompletnym braku profesjonalizmu, niewiedzy rekruterów na temat przyczyn odrzucenia danego kandydata, ale przede wszystkim o lekceważącym stosunku do osoby, która poświęciła czas na przygotowania do rozmowy. Cale spotkanie nie miało nic wspólnego z rekrutacją; było to zestawienie nic nie wnoszących anegdotek i opowieści prezentowanych przez osoby pełniące najważniejsze funkcje w tym miejscu. Niekompetencja, amatorszczyzna i nieudolność.
A ja weszłam tu, bo interesuje mnie firma i posada starszy specjalista administracyjny. Widziałam wymóg, że trzeba mieć biegłą znajomość języka angielskiego (w mowie i piśmie potwierdzona certyfikatem). Ja znam biegle język, ale nie mam certyfikatu. Jest szansa, aby firma mnie zatrudniła i opłaciła wykonanie tego dokumentu?
Brak feedbacku może wynikać też z przeoczenia firmy, może warto zadzwonić i się dopytać, to nic złego. Mam pytanie odnośnie widełek podanych w ofercie dla Starszego specjalisty administracyjnego. 7100-9100 zł brutto, skąd taka rozbieżność w widełkach i od czego jest zależna?
A ja weszłam tu, bo interesuje mnie firma i posada starszy specjalista administracyjny. Widziałam wymóg, że trzeba mieć biegłą znajomość języka angielskiego (w mowie i piśmie potwierdzona certyfikatem). Ja znam biegle język, ale nie mam certyfikatu. Jest szansa, aby firma mnie zatrudniła i opłaciła wykonanie tego dokumentu?
Hmmm, no to jak praktycznie ten język nie jest potrzebny, to dlaczego jest to podany jako wymóg? Wgl zastanawiam się, jak ktoś napisze, że zna angielski, to czy rekruter to sprawdzi podczas rozmowy. Jak wiecie, to napiszcie.
Bo teraz we wszystkich ogłoszeniach każdy pracodawca zamieszcza taki wymóg, żeby nie odstawać. W INiG na tym stanowisku nie będziesz mieć okazji używać języka obcego. No, chyba, że zamówisz sobie pizzę, którą dostarczy Ci obcokrajowiec
Piszę w sprawie oferty na stanowisko Specjalista ekonomiczno-administracyjny. Jestem wstępnie zainteresowana, ale czy wiecie ile się tu zarabia na tego typu stanowiskach? Bo w ogłoszeniu nie podali widełek. Piszą tylko o umowie o pracę, a na ile czasu jest pierwsza i po jakim czasie można przejść na nieokreślony?
Też widziałam to ogłoszenie, ale jak przeczytałam że potrzebują do rekrutacji "życiorysu i listu motywacyjnego w formie papierowej" to się roześmiałam... Kto w tym stuleciu zbiera podania do pracy listownie? (usunięte przez administratora)
Komuś jednak taki feedback musi być dawany skoro pracują tam ludzie ;) Ogólnie znalazłam się tu, żeby zapytać o godziny pracy na stanowisku starszego specjalisty informatyka? Ja informatyczna nie jestem ale chłopak chce spróbować.
Interesuje mnie oferta pracy na stanowisko specjalista ekonomiczno - administracyjny ds. kadr. W ogłoszeniu wspomniane jest o ruchomych godzinach rozpoczęcia pracy (6:30-8:00). Dużo osób z biura przychodzi na 6:30 i kończy 14:30? Trzeba to od razu zaznaczyć na rekrutacji czy dopiero uzgadnia się warunki przy podpisywaniu umowy?
W moim przypadku, wyglądało to w następujący sposób, rzuciłam pewną kwotę na rozmowie, dostałam telefon, że się zgadzają i chcą mnie zatrudnić, przy podpisaniu umowy okazało się, że faktycznie dostanę tę kwotę, ale wliczając w to 41% premii UZNANIOWEJ, którą można dostać albo nie, jakiś żart.
Pomimo zapewnień o feedbacku, nigdy nie udzielono mi odpowiedzi na moje zapytania o wynik rozmowy rekrutacyjnej. Świadczy to o kompletnym braku profesjonalizmu, niewiedzy rekruterów na temat przyczyn odrzucenia danego kandydata, ale przede wszystkim o lekceważącym stosunku do osoby, która poświęciła czas na przygotowania do rozmowy. Cale spotkanie nie miało nic wspólnego z rekrutacją; było to zestawienie nic nie wnoszących anegdotek i opowieści prezentowanych przez osoby pełniące najważniejsze funkcje w tym miejscu. Niekompetencja, amatorszczyzna i nieudolność.
Czy Instytut Nafty I Gazu - Państwowy Instytut Badawczy ma ściśle ustalone godziny pracy?
Obecnie Instytut Nafty I Gazu - Państwowy Instytut Badawczy do swojego zespołu szuka osoby do pracy jako Główny specjalista. Na Lento.pl dodano ogłoszenie 16 lutego.
Strata czasu, nerwów i zdrowia psychicznego, totalny zaścianek, zapomnijcie o nauce czy innowacjach, tutaj robi i pisze się byle co z googla, po kosztach, na dyktando ministerstwa, większość projektów albo nie ma sensu albo a góry skazana jest na porażkę, No ale jakoś trzeba doić pieniądze z dofinansowań na utrzymanie tego tonącego skansenu, do tego nie liczcie na zarobki wyższe wiele od najniższej krajowej, połowa wypłaty to premia, która może zostać przyznana albo nie, atmosfera bardzo toksyczna, mobbing, dwulicowość, kategorycznie odradzam zwłaszcza młodym, bo w końcu nikt starszy z doświadczeniem nie przyjdzie tam pracować za takie grosze. Jeśli komuś bardzo zależy na pracy naukowej, zdecydowanie lepiej spróbować zaczepić się na jakiejś uczelni.
Od czego w ogóle zależy ta premia? Jaka jest jej średnia wysokość? Na jakich stanowiskach jest ta niska pensja, o której piszesz? Między pracownikami też jest kiepska atmosfera? A dla młodych chociaż są jakieś szkolenia ? Jakiś rozwój dla pracowników?
Niska pensja jest na wszystkich stanowiskach, to państwówka, są ustalone widełki, których nie przeskoczysz, co ciekawe najniższy przedział jest poniżej najniższej krajowej, niektórzy pracują, kilkanaście lat, zrobili doktoraty, wyprowadza sobie żyły, a nie są w najwyższym przedziale, który swoją drogą nie jest na poziomie średniej krajowej wliczając w to premię, a ta z kolei jest uznaniowa, wiec możesz dostać więcej albo mniej albo nic, weź tylko pod uwagę że jak pójdziesz na chorobowe, to pensja spada Ci o niebotyczną kwotę, takie zabezpieczenie żeby np kobiety na macierzyńskim nie zarobiły za dużo ;). Co do kiepskiej atmosfery to tak, jest bardzo kiepska zwłaszcza stosunki pomiędzy dyrekcją, a pracownikami - robakami, w samych zakładach to już zależy jak trafisz, są bardzo fajne osoby jak i zarówno mega toksyczne, z którymi ja miałem nieprzyjemność mieć kontakt, więc ten wątek w moim komentarzu potraktuj z przymróżeniem oka. O jakiejś nauce języków, kursach programów komputerowych czy jakichkolwiek innych możesz zapomnieć. Tam raczej siedzą osoby które wrosły w stołki, siedzą bo im wygodnie i mają jakieś dodatki za wysługę lat i po prostu nie interesują ich już większe pieniądze, masa ambitnych osób z dokonaniami się zwolniła lub jest w trakcie, tutaj nikt nie docenia ludzi zaangażowanych, z pasją i bynajmniej nie mówię o sobie. Jeśli chcesz się zaczepić gdziekolwiek po studiach i nie interesują Cię pieniądze, to próbuj nic nie tracisz, oprócz ewentualnie czasu, ale zawsze będziesz mogła szukać czegoś lepszego w trakcie.
Długo tam pracowałeś? Właśnie miałam napisać, że w budżetówce to nie tyle podstawa na papierze, lecz dodatki mogą „robić” zarobki, ale widzę że premię też krytykujesz. To ona jest tylko od frekwencji zależna, jedna tylko jest?
No a jakieś szczegóły na poparcie tych słów? Co tu jest wg. Ciebie mobbingiem?
Instytut i pracujący w nich ludzie z czasów(usunięte przez administratora) wykorzystywanie pracowników, kompletny brak szacunku. Trzymajcie się z daleka od tego „pracodawcy”.
witam, jeśli masz ochotę wysłać cv do INIG to się dobrze zastanów, (usunięte przez administratora) jeśli chodzi o pieniądze, obiecują stawki, które dostaniesz tylko jeśli dostaniesz maksymalną premie, co zależy od twojego szefa. w czasie rozmowy nie ma o tym mowy, dowiadujsze sie dopiero na koniec, jeśli cie wybiora o kaza podpisac umowe, to dopiero wychodzi na jaw. generalnie szoda czasu na takich (usunięte przez administratora) w Krakowie jest duzo innych pracodawcow, ktorzy przynajmniej na dzien dobry nie (usunięte przez administratora)
Czy nie aplikowałeś czasem na Głównego specjalistę ekonomicznego ds. projektów? Trafiłem na takie dość nowe ogłoszenie, gdzie podają stawkę 6000-7000 zł / m-c, ale nawet nie wiem, czy brutto, czy też netto. Możesz napisać ile organizowali spotkań i jak to wyglądało kwotowo na umowie, którą Ci dali do podpisania?
Byłem ok 8 miesięcy temu na rozmowie przebiegła super, lecz mnie nie wybrali nie wiem co zadecydowało ale...z pewnością nie brak wiedzy na temat znajomości tematu....
jak to nie wiesz dlaczego Cię nie wybrano? Ja Ci odpowiem, bo chwilę tam pracuję. A może wpierw zapytam: a znałeś tam kogoś?
Bardzo dobra firma to z pewnością i praca jest bardzo dobra. Czy to jest powód tej ciszy?
Zgadzam się co do feudalnych stosunków. Firma zarządzana praktycznie jednoosobowo przez dyrektorkę, jak trafisz do grona ulubieńców jest super. Jak raz masz swoje zdanie, to już nic nie pomoże. Awans możliwy tylko jak ktoś umrze, tu nawet na emeryturę się nie odchodzi.
Nie zgodzę sie co do atmosfery w pracy, jest bardzo przyjemna. Można dostać pracę z ulicy, ale coś jednak trzeba wiedzieć na dany temat i znać (przynajmniej trochę) angielski.
Miejsce powinno się nazywać Instytut Archeologii Nafty i Gazu - zaścianek i prowincja..... Sami nie wiedzą jak bardzo świat poszedł a właściwie uciekł do przodu. W większości tzw. zakładów panuje toksyczna atmosfera i feudalne stosunki pracy. Na szczęście wokół aż roi się od naprawdę dobrej pracy na światowym poziomie. Młodzi ludzie stracą tam szansę na start na odpowiednim poziomie a starsi czas i zarobki.....
(usunięte przez administratora)
Lub szerokie plecy.
troche to dziwne @naftowa dama, że pieniądze Cię nie interesują, tylko nie mów o tym na rozmowie rekrutacyjnej, bo zaproponują Ci jakieś 500 zł na miesiąc, wiesz jak szefowie moga wykorzystywac pracowników to to na pewno zrobią. Poza tym dajcie mi znać czy w ogóle prowadzone są jakieś rekrutacje czy nie za bardzo?
ja bym bardzo byla zainteresowana zatrudnieniem w Instytut Nafty i Gazu natomiast jakie dokładnie trzeba spełniać wymagania zawodowe i edukacyjne, a także personalne, aby pomyślnie przejść w tej firmie proces rekrutacji? warunki finansowe mnie nie interesują, najwazniejsze żeby byla praca i ubezpieczenie
W ogóle jak oceniacie szanse, że teraz beda przyjmowac na wakacje do pracy w instytucie nafty i gazu, da rade coś znaleźć?
coś tu zamilkło, albo nikt nie dostał pracy i siedzi cicho ze wstydu albo właśnie dostaliście i nie macie czasu tu pisać ;p
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Instytut Nafty I Gazu - Państwowy Instytut Badawczy?
Zobacz opinie na temat firmy Instytut Nafty I Gazu - Państwowy Instytut Badawczy tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Instytut Nafty I Gazu - Państwowy Instytut Badawczy?
Kandydaci do pracy w Instytut Nafty I Gazu - Państwowy Instytut Badawczy napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.